Też od dawna nie zajeżdżam do Zakopca - jedno, że droga gorzej niż krzyżowa na kolanach, a po drugie - będąc tam miałam nieodparte wrażenie, że turystów traktują jak frajerów co kasę trzeba z ni zedrzeć… i jeszcze w twarz się z tego podśmiechują… cham chama chamem pogania… Panie Tomaszu - piąteczka ✋
Jest jeszcze prostsze rozwiązanie - mniejsze wozy, albo więcej koni w zaprzęgu. No, ale wtedy mogłoby być mniej dutków. A co do Zakopanego - byłem raz przez tydzień, zaliczyłem Orlą Perć i wystarczy. Do dziś pamiętam góralkę, która łapami brudnymi jakby prze chwilą w ogródku robiła sprzedawała oscypki na Krupówkach. Ale góry ładne!
Fajne poczucie humoru, gwara prawie góralska. A z tymi elektrykami to nawet do miasta bym sie zastanowił czy to wpuszczać, skoro to takie łatwo palne 😂😂a i w ciul ekologiczne 😂😂😂. Pozdrawiam
Dobry stand up ci wyszedł z wizytą w Zakopanem. A props koni to trzeba przyznać, ze one tam harują jak przysłowiowe woły i powinno sie jakos ten problem rozwiązać.
Problem był rozwiązany za "komuny" - tego typu działalność gospodarcza była zakazana po wojnie i całe "społeczeństwo bezklasowe" zgodnie dymało nad Morskie Oko z buta. I przeżyli, i dali radę. Fasiągi pojawiły się po 1989 wraz z powrotem "wielkopańskich manier" - nie będę jak plebs z kapcia zasuwał... Jest popyt, to i jest podaż.
Dokładnie ten sam pomysł podsunąłem kapitanowi przyczepie, jak testował melexa z fotowoltaiką... Ciekawe by były wyliczenia ile mniej owsa trzeba dać na kWh zużytej energii elektrycznej
Święta racja, odkąd za wszystko doją, nawet za wejście do parku narodowego który jakby nie było jest też każdego z nas przestałem tam jeżdzić i prędko mnie tam nie zobaczą
Baterie pod wozem to mi się też nie widzi. Ludzie na niego szybciej wchodzą niż schodzą, jak się coś zafajcy, to się część wkładu może usmażyć, że nie wspomnę o niesprzątanych lasach parku narodowego stojącego prawie ciągiem dookoła tej drogi. Ten las jest miejscami tak gęsty i zarośnięty uschłym młodnikiem że go człowiek nie przejdzie. Od straży poż. do morskiego jest normalnie 40 minut, a w korkach może być jeszcze dłużej. Moim zdaniem elektryki w tym parku narodowym to spora głupota. Leśnicy, dostawy do schronisk i topr jeździ tam normalnymi samochodami i tak to powinno zostać, dać tam małe busiki tylko w dieslu i po temacie.
A kunia na dyle przed wozem zeby tylko pochnioł... Ja tam mieszkam od dziecka niedaleko i u mnie we wsi, nawet chyba w całej gminie żadnego konia nie ma, bo już nikomu do niczego w górach nie jest on potrzebny. Dziś już jest taka technika że moim zdaniem konie powinny być tylko w zoo. Jestem absolutnie przeciw, nieraz widziałem te zwierzęta batami bite, z zapienionymi pyskami od wysiłku i ogromnym strachem w oczach. Tak czy inaczej koń w górach ma prze .b. ne i powinien być zakazany, bo ze świeczką szukać gospodarza który konia naprawdę szanuje.
100 %racji. Tylko dudki 💪💪💪
Też od dawna nie zajeżdżam do Zakopca - jedno, że droga gorzej niż krzyżowa na kolanach, a po drugie - będąc tam miałam nieodparte wrażenie, że turystów traktują jak frajerów co kasę trzeba z ni zedrzeć… i jeszcze w twarz się z tego podśmiechują… cham chama chamem pogania…
Panie Tomaszu - piąteczka ✋
Jest jeszcze prostsze rozwiązanie - mniejsze wozy, albo więcej koni w zaprzęgu. No, ale wtedy mogłoby być mniej dutków. A co do Zakopanego - byłem raz przez tydzień, zaliczyłem Orlą Perć i wystarczy. Do dziś pamiętam góralkę, która łapami brudnymi jakby prze chwilą w ogródku robiła sprzedawała oscypki na Krupówkach. Ale góry ładne!
Cześć 😂😂😂😂 zakopane w pigułce ale się uśmiałem 😂😂😂😂
😄pozdrawiam Panie Tomku ,to poszedłeś po bandzie 👍 cała prawda ,aprpo koni to do czego mają służyć ? Ludzie mają pracować a konie leżeć pozdrawiam
Góry piękne a życie dla zwiedzających chore 😂
Fajne poczucie humoru, gwara prawie góralska. A z tymi elektrykami to nawet do miasta bym sie zastanowił czy to wpuszczać, skoro to takie łatwo palne 😂😂a i w ciul ekologiczne 😂😂😂. Pozdrawiam
Wszystko świetnie masz całkowitą rację ale jest jedno wielkie Ale podhale to nie tylko Zakopane
Podhale odwiedzam regularnie. Omijam jego,, stolicę ".
Pozdrawiam serdecznie
Pozdrowienia z małopolski 100% racji.
Dobry stand up ci wyszedł z wizytą w Zakopanem. A props koni to trzeba przyznać, ze one tam harują jak przysłowiowe woły i powinno sie jakos ten problem rozwiązać.
Problem był rozwiązany za "komuny" - tego typu działalność gospodarcza była zakazana po wojnie i całe "społeczeństwo bezklasowe" zgodnie dymało nad Morskie Oko z buta. I przeżyli, i dali radę. Fasiągi pojawiły się po 1989 wraz z powrotem "wielkopańskich manier" - nie będę jak plebs z kapcia zasuwał... Jest popyt, to i jest podaż.
Pszczoły też rozwiązać też harują na pszczelarza darmozjada , tylko wolne pszczoły !!
👍
Masz chłopie świętą rację pomorskie pozdro
Dobrze mówisz chamstwa urzędasów i straży miejskiej jest dużo należy ich piętnować to najłagodniejszy sposób
Dokładnie ten sam pomysł podsunąłem kapitanowi przyczepie, jak testował melexa z fotowoltaiką... Ciekawe by były wyliczenia ile mniej owsa trzeba dać na kWh zużytej energii elektrycznej
brawo brawo brawo, tez dlatego nie jeżdżę.
Święta racja, odkąd za wszystko doją, nawet za wejście do parku narodowego który jakby nie było jest też każdego z nas przestałem tam jeżdzić i prędko mnie tam nie zobaczą
🤣🤣🤣👏👏👏
Baterie pod wozem to mi się też nie widzi. Ludzie na niego szybciej wchodzą niż schodzą, jak się coś zafajcy, to się część wkładu może usmażyć, że nie wspomnę o niesprzątanych lasach parku narodowego stojącego prawie ciągiem dookoła tej drogi. Ten las jest miejscami tak gęsty i zarośnięty uschłym młodnikiem że go człowiek nie przejdzie. Od straży poż. do morskiego jest normalnie 40 minut, a w korkach może być jeszcze dłużej. Moim zdaniem elektryki w tym parku narodowym to spora głupota. Leśnicy, dostawy do schronisk i topr jeździ tam normalnymi samochodami i tak to powinno zostać, dać tam małe busiki tylko w dieslu i po temacie.
Ja to myślę że na tych melexa to jakiś palant chcę utuc interes w Zakopanem
Siema , po prostu Niemcy chcą się elektryków pozbyć , a zgodę mają od góry
Za chwilę konie będziecie ogladać na zdjęciach. Wszędzie cisną te elektryki.
Zgadzam się z Panem górale są lekko jebnięci a w Zakopcu kicz i popełina
A kunia na dyle przed wozem zeby tylko pochnioł...
Ja tam mieszkam od dziecka niedaleko i u mnie we wsi, nawet chyba w całej gminie żadnego konia nie ma, bo już nikomu do niczego w górach nie jest on potrzebny. Dziś już jest taka technika że moim zdaniem konie powinny być tylko w zoo. Jestem absolutnie przeciw, nieraz widziałem te zwierzęta batami bite, z zapienionymi pyskami od wysiłku i ogromnym strachem w oczach. Tak czy inaczej koń w górach ma prze .b. ne i powinien być zakazany, bo ze świeczką szukać gospodarza który konia naprawdę szanuje.
Ciekawa opinia. Pozdrawiam
Bredzisz. Do dzisiaj w bardzo wielu miejscach drewno zrywa się własnie konmi i tylko końmi z najtrudniejszych terenów.
Meleksy niech sobie kupią albo ryksze a nie męczyć zwierzęta
😂😂😂