Brytyjski empiryzm: filozofia Berkeley i Hume'a | dr hab. Michał Zembrzuski, prof. UKSW

Поділитися
Вставка
  • Опубліковано 28 лис 2024

КОМЕНТАРІ • 10

  • @Phoenics001
    @Phoenics001 Місяць тому +1

    Niesamowita zgodność myśli Berkeleya z teoriami fizyki kwantowej.

  • @grzegorztoczek6497
    @grzegorztoczek6497 Місяць тому +1

    wspaniale Panie Profesorze. dziękujemy.

  • @knaw35
    @knaw35 Місяць тому

    Dziękuję. Bardzo ciekawe! 🙏🏻

  • @anonimowyabstynent8379
    @anonimowyabstynent8379 Місяць тому

    Jak zawsze - rewelacja!

  • @RobertTlomacki
    @RobertTlomacki Місяць тому

    🤔czyli w skrócie jesteśmy neuronami, odbieramy i przenosimy wrażenie ☝️

  • @TheNohol
    @TheNohol Місяць тому

    Nie rozumiem tej koncepcji braku przyczynowości. Nie rozumiem jak można sformułować twierdzenie o braku przyczynowości, w momencie gdy nieustannie jej doświadczamy. Nie rozumiem Hume'a.

    • @ŁukaszBlachnik
      @ŁukaszBlachnik Місяць тому +1

      Proste: to że po zdarzeniu A zawsze zachodziło zdarzenie B nie oznacza, że zdarzenie B wynika ze zdarzenia A. Tu nie chodzi o brak przyczynowości, ale o niemożność jej stwierdzenia. Toteż możemy co najwyżej zdać się na doświadczenie, i na pamięć o sekwencjach zdarzeń.

    • @TheNohol
      @TheNohol Місяць тому

      @@ŁukaszBlachnik ok mogę przyjąć, że doświadczenie nie mówi nam nic o przyczynowości, obserwujemy jedynie kolejność zdarzeń. A jednak robimy eksperymenty, których wynik jest zawsze taki sam, więc wyciągamy wniosek o istnieniu przyczynowości. Możemy przewidzieć co się wydarzy i każdy kolejny eksperyment nam to potwierdza, więc realnie doświadczamy tej przyczynowości. Teoria Hume'a niczego mi nie wyjaśnia, przeczy temu czego doświadczam.

    • @ŁukaszBlachnik
      @ŁukaszBlachnik Місяць тому

      jednak teoria Hume'a dotyczy nie związków przyczynowo-skutkowych, a jedynie mechanizmu, wg którego owe związki stwierdzamy

    • @ŁukaszBlachnik
      @ŁukaszBlachnik Місяць тому

      @@TheNohol swoją drogą - Hume, jeden z moich ulubionych filozofów z jednej z moich ulubionych epok, ma też niemało ciekawych rzeczy do powiedzenia na temat religijności. Szczególnie w "Dialogach o religii naturalnej" - przypuszczam, że owe zainspirowały nawet Orwella, kiedy pisał swoją debiutancką powieść "Córka proboszcza".