Na pinky ringi mają taki sznyt Mike Deana czuć to czasami w produkcjach Deemza Ja się bardzo cieszę, że Sobel tak miesza w tych wokalach bo mi się tego dobrze bardzo słucha
Generalnie tą płytę, można podsumować tak - Sobel usiadł, wybrał kozackie bity, pobawił się wokalem, wypróbował siebie w różnych stylach, ale na sam koniec, zapomniał, że trzeba coś sensownego napisać i na szybko skleił wersy i wydał album.
Kajzer - Powaga LP jest bardzo ciekawym drumlessem, więc to nie tak że nie wychodzą ciekawe rzeczy, po prostu nie masz wystarczająco chęci w poszukiwaniu ich
na moje to za dużo jest na tym albumie sobla.... ciągle nawija o sobie użala się nad sobą i w kółko zasypuje informacjami o jakichś problemach ktorych ja nie mam i nie znam i nie moge podczas tej plyty powiedziec ze o rel to jest rel i na poczatku bylem zachwycony tymi efektami i wokalem ale po polowie plyty juz mialem dosyć słuchania, ani mnie ona nie motywuje, ani nie dołuje, nie czuję potrzeby odpalenia żadnego tracka z tej płyty drugi raz, sobel wrzucił w nią pełno emocji a ja nie odczuwam podczas słuchania żadnych
@@Hitchens_ jestes sluchaczem nie fanem ;) na to wychodzi jest bardzo duzo emocji ja natomiast jestem bardzo dumny z niego i to w jaki sposob wykrzyczal to z siebie :D
Nie podoba mi się ten film. W sumie nie oglądałem kanału jakiś czas, ale brakuje konkretów, mówisz o albumie bardzo ogólnie i w zasadzie po obejrzeniu gdybyś nie powiedział że lubisz się z płyta to bym nie wiedział czy ci się podoba czy nie. Kiedyś ten podział na beaty i featy był jakiś bardziej widoczny, teraz wydaje mi się to być strasznie poplątane. To, że album ma godzinę jest powtarzane i stało się w pewnym momencie męczące (pomijam fakt, że długość albumu to subiektywna opinia). A no i faktem jest, że teksty nie są zbyt ambitne, ale zdecydowałeś się to zaznaczyć akurat przy okazji singla „Piękni ludzie”, który pomimo prostoty ma naprawdę przyjemne przesłanie
Ewidentnie ten album ma na siebie wizję, ale przez absolutnie przeszarżowane wokale i ściek w postaci tekstu ta wizja kończy się przekombinowanym albumem. Nie pomaga fakt, że TEN ALBUM TRWA GODZINĘ
dla mnie album średnio spójny, dzieje się za dużo przez co efekt ciągłego bodźcowania staje się męczący, piskliwy wokal sobla na wyjebanym tunie jest po prostu dla mnie jest asłuchalny, dużo numerów bez ładu i składu - randomowe nawijanie o niczym, + za bardzo dobrą produkcję i ogl wokal sobla i jego pomysł na te tracki, ale imo przerost formy nad treścią
Według mnie rewelacyjny album i warto było na niego czekać te 3 lata
Na pinky ringi mają taki sznyt Mike Deana czuć to czasami w produkcjach Deemza
Ja się bardzo cieszę, że Sobel tak miesza w tych wokalach bo mi się tego dobrze bardzo słucha
płyta roku jak dla mnie leszka od otso i ery47
lemik golemik mentioned - lapa w gore zostawiona
Sobel goat, a nazywanie go raperem to jest spore niedopowiedzenie, to jest po prostu Artysta przez duże AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA
Sobel to taki miksik don tolivera z the weekendem
album roku
nieważne co recenzujesz i tak obejrzę ale nigdy nie przesłucham tych albumów pozdro
Generalnie tą płytę, można podsumować tak - Sobel usiadł, wybrał kozackie bity, pobawił się wokalem, wypróbował siebie w różnych stylach, ale na sam koniec, zapomniał, że trzeba coś sensownego napisać i na szybko skleił wersy i wydał album.
nuta z łajciorem to jest taka poezja
Kajzer - Powaga LP jest bardzo ciekawym drumlessem, więc to nie tak że nie wychodzą ciekawe rzeczy, po prostu nie masz wystarczająco chęci w poszukiwaniu ich
kajzer xD co za ksywa
Zgadzam się z prowadzącym, piękni ludzie są sztos a płyta przekombinowana
Kiedy zeamsone i Floral bugs???
sobel to polski theweeknd
wtf???
Polski michael jackson
Hej Bartek - jak Ci idzie sesja? Czy wszystko w porządku?
O akurat miałem sobie przerwę w uczeniu do 2 terminu zrobić
Pierwsze co pomyślałem po przesłuchaniu tej płyty to "Pofisiowana".
No i to jest myślę wystarczaja recenzja tego albumu. Pofisiowany.
Dlaczego czerwone światło to kopia tracka pobudka z poprzedniej płyty? Czy Sobel inspiruje się samym sobą?
@@rafaciesielski5811 jak się uczyć to od najlepszych
Tańcowały dwa Michały…
gdzie barbara
za bardzo popisuwa ten album, malo emocji czuje przez ten wokal przekombinowany
na moje to za dużo jest na tym albumie sobla.... ciągle nawija o sobie użala się nad sobą i w kółko zasypuje informacjami o jakichś problemach ktorych ja nie mam i nie znam i nie moge podczas tej plyty powiedziec ze o rel to jest rel i na poczatku bylem zachwycony tymi efektami i wokalem ale po polowie plyty juz mialem dosyć słuchania, ani mnie ona nie motywuje, ani nie dołuje, nie czuję potrzeby odpalenia żadnego tracka z tej płyty drugi raz, sobel wrzucił w nią pełno emocji a ja nie odczuwam podczas słuchania żadnych
@@Hitchens_ jestes sluchaczem nie fanem ;) na to wychodzi jest bardzo duzo emocji ja natomiast jestem bardzo dumny z niego i to w jaki sposob wykrzyczal to z siebie :D
Nie podoba mi się ten film.
W sumie nie oglądałem kanału jakiś czas, ale brakuje konkretów, mówisz o albumie bardzo ogólnie i w zasadzie po obejrzeniu gdybyś nie powiedział że lubisz się z płyta to bym nie wiedział czy ci się podoba czy nie. Kiedyś ten podział na beaty i featy był jakiś bardziej widoczny, teraz wydaje mi się to być strasznie poplątane. To, że album ma godzinę jest powtarzane i stało się w pewnym momencie męczące (pomijam fakt, że długość albumu to subiektywna opinia).
A no i faktem jest, że teksty nie są zbyt ambitne, ale zdecydowałeś się to zaznaczyć akurat przy okazji singla „Piękni ludzie”, który pomimo prostoty ma naprawdę przyjemne przesłanie
Przyjemne przesłanie nie równa się dobry tekst
dla mnie na minus ilość singli i z 5 numerów jest do wyjebania, a tak to mi się podoba
Ewidentnie ten album ma na siebie wizję, ale przez absolutnie przeszarżowane wokale i ściek w postaci tekstu ta wizja kończy się przekombinowanym albumem. Nie pomaga fakt, że TEN ALBUM TRWA GODZINĘ
Ej dosłownie to samo myślałem. Jest jakiś pomysł i samo brzmienie jest naprawdę niezłe, ale teksty to jakaś tragedia Poza kilkoma piosenkami to
dla mnie album średnio spójny, dzieje się za dużo przez co efekt ciągłego bodźcowania staje się męczący, piskliwy wokal sobla na wyjebanym tunie jest po prostu dla mnie jest asłuchalny, dużo numerów bez ładu i składu - randomowe nawijanie o niczym, + za bardzo dobrą produkcję i ogl wokal sobla i jego pomysł na te tracki, ale imo przerost formy nad treścią
to początkowe pov, jak posluchasz xx razy to pewnie się oswoisz i docenisz smaczki. sam koncept i to ze jest personalna mocno jest in plus tej płyty
Trudno go wokalistą nazywać, on umie śpiewać bez autotune? Przecież to dla tych co właśnie nie potrafią śpiewać, no i mało hip hopu
a oglądało się odcinek Wojewódzkiego sprzed tygodnia?
Debil
@@commcio a ten odcinek jest czegoś wyznacznikiem? Derpieński też tam była 🤣🤣🤣🤣
@@mszazamiastoarras110 czyli nie było oglądane, bo nawet nie połączyłeś tego dlaczego o nim wspominam w kontekście twojego komentarza. pozdrawiam!