Zostałem wcielony do czynnej służby w JW- 2377 31 Pułku Inżynieryjno-Budowlanego w Pile w dniu 26 stycznia 1968 r. Czasy służby mile wspominam. Utkwił mi w pamięci uroczysty obiad z generalicją w związku z nadaniem pułków patrona Alfreda SOBKI. Serdecznie pozdrawiam - kpr. Mirosław Stanisław HAJDASZ.
Kolego ja również zostałem wcielony do tej jednostki 26 stycznia 1968 roku. Po przysiędze pracowałem z p. por. Wypijewskim Gerardem w laboratorium budowlanym , jako laborant. Był to wspaniały człowiek , był kierownikiem, tego laboratorium , sam go stworzył od podstaw. Mieściło się w piwnicy budynku sztabowego , obok stołówki. Nad stołówką była biblioteka i kantyna. P. bibliotekarka była żoną p. Gerarda. Moje nazwisko to Andrzej Lechowicz. Możesz potwierdzić to co napisałem . Wspominam miło okres wojskowy
Do JW 2377 trafiłem w październiku 1982, po szkole podoficerskie w Grupie. Szkoliłem żołnierzy na czterech unitarkach tj. Pierwsza Komp. pp 1..X-1982 do XII-1982 ; 2..I-1983 do II-1983; Następnie 5 komp. w Szczecinku i od października 1983r. Na komp. Transportowej 3..X-1983 do XII-1983; 4..I-1984 do II-1984, a od Lutego do 9 Kwietnia 1984 pluton w Okonku. Od 9-14 kwietnia byłem z powrotem w Na 5 komp. w Szczecinku. 14.04.1984 wyjście do cywila.
U strażaka (nie pamiętam nazwiska ale chyba Stanisław) urzędowałem w latach 87-88. Ludzki chłop był. Nawet jak nam się dach na koszarowcu spalił 😂. Tak mi się spodobało, że dopiero niedawno odszedłem na emeryturę jako oficer PSP.
Jerzy Kowalski z 8,50 min.nie mógł być D-ca .kompanii maszyn do 90r. bo wtedy w 87 był nim kap.Wrona do końca jej istnienia w 89 , i dalej przeniesienie do sztabu ,pozdro
Teraz się bawią a jak byli w jednostce JW2377 do by nóż w plecy zabili np.chor.szymanowski nigdy nie zapomnę ciasta z jego strony i wielu jemu podobni bardzo średni ludzie jedynym którego spakowałem to pułkownik Jankun człowiek godny szacunku pozdrawiam Pana potrafił zawsze zrozumieć zwykłego żołnierz
Zostałem wcielony do czynnej służby w JW- 2377 31 Pułku Inżynieryjno-Budowlanego w Pile w dniu 26 stycznia 1968 r. Czasy służby mile wspominam. Utkwił mi w pamięci uroczysty obiad z generalicją w związku z nadaniem pułków patrona Alfreda SOBKI. Serdecznie pozdrawiam - kpr. Mirosław Stanisław HAJDASZ.
Kolego ja również zostałem wcielony do tej jednostki 26 stycznia 1968 roku. Po przysiędze pracowałem z p. por. Wypijewskim Gerardem w laboratorium budowlanym , jako laborant. Był to wspaniały człowiek , był kierownikiem, tego laboratorium , sam go stworzył od podstaw. Mieściło się w piwnicy budynku sztabowego , obok stołówki. Nad stołówką była biblioteka i kantyna. P. bibliotekarka była żoną p. Gerarda. Moje nazwisko to Andrzej Lechowicz. Możesz potwierdzić to co napisałem . Wspominam miło okres wojskowy
Do JW 2377 trafiłem w październiku 1982, po szkole podoficerskie w Grupie. Szkoliłem żołnierzy na czterech unitarkach tj. Pierwsza Komp. pp 1..X-1982 do XII-1982 ; 2..I-1983 do II-1983; Następnie 5 komp. w Szczecinku i od października 1983r. Na komp. Transportowej 3..X-1983 do XII-1983; 4..I-1984 do II-1984, a od Lutego do 9 Kwietnia 1984 pluton w Okonku. Od 9-14 kwietnia byłem z powrotem w Na 5 komp. w Szczecinku. 14.04.1984 wyjście do cywila.
Chorąży Dolik , sierżant Dobrowolski, plutonowy Polcyn tych pamiętam z mojej służby w tej jednostce .
Tak służyłem w tej jednostce jesień 79 r
U strażaka (nie pamiętam nazwiska ale chyba Stanisław) urzędowałem w latach 87-88. Ludzki chłop był. Nawet jak nam się dach na koszarowcu spalił 😂. Tak mi się spodobało, że dopiero niedawno odszedłem na emeryturę jako oficer PSP.
Ciekawe co was dziś myślą żołnierze zasadniczej służby wojskowej !
Jerzy Kowalski z 8,50 min.nie mógł być D-ca .kompanii maszyn do 90r. bo wtedy w 87 był nim kap.Wrona do końca jej istnienia w 89 , i dalej przeniesienie do sztabu ,pozdro
Teraz się bawią a jak byli w jednostce JW2377 do by nóż w plecy zabili np.chor.szymanowski nigdy nie zapomnę ciasta z jego strony i wielu jemu podobni bardzo średni ludzie jedynym którego spakowałem to pułkownik Jankun człowiek godny szacunku pozdrawiam Pana potrafił zawsze zrozumieć zwykłego żołnierz