Tak sobie patrzę na Twoje poczynania i widzę, że warzyw coraz mniej. Czy to kwestia miejsca? Hmm... według mnie można by to inaczej zorganizować. Nie wiem, jak dokładnie masz usytuowany ogród, gdzie jest południe, ale można by przenieść szklarnie obok tej drugiej przy chodniku (wysadzając lub wycinając drzewka) lub ustawić tam basen. Oczko zrobić koło tarasu. Strefa relaksu byłaby od tarasu do szklarni aż do żywopłotu (tam gdzie hamak) a druga część mogłaby być ogrodem warzywnym (od szklarni do oczka). Wiem, totalna rewolucja :D Ale daje podpowiedź, może coś pokombinujesz i na coś Cię natchnę ;) Co do samych grządek i braku miejsca, to sprawdź sobie tzw. square food garden (ogrodnictwo kwadratowe). Ja, mimo sporego ogrodu przetestowałem to na jednej grządce i wyniki były bardzo dobre (grządka prostokątna, bez kopania - karton i na to kompost). W tym roku planuje w kilku "nieustawnych" miejscach - przy tujach - w moim ogrodzie zastosowania tej metody (square food garden). Jednak bez żadnych podwyższonych grządek. Całość w gruncie wymierzę i powinno być dobrze :) Powodzenia i pozdrawiam! :)
Warzyw mniej raczej nie będzie... natomiast szklarnie obok siebie się nie zmieszczą (za mało miejsca przy ścieżce) ścieżka jest po stronie wschodniej. Natomiast oczko i większa szklarnia od południa. Grządki w skrzyniach miałem właśnie w miejscu gdzie teraz chcę odbudować kawałek trawnika i posadzić dyniowate.
Cześć. Widzę że Cię wzięło ostro na zmiany 👍. Ja podobnie jak Ty w tym roku sadzę tylko sprawdzone odmiany i to co się zjada. Borowki polecam, a jak będziesz kupował to bierz różne odmiany bo się lepiej zapylają, i nie kupuj w markecie tylko w szkółce (przerabiałem szkoda czasu i forsy). A jak tam rybki, otwarleś sezon? Bo ja wykupiłem kartę w styczniu a nad wodą jeszcze nie byłem.
A czemu byś miał nie drapnąć. Jak się jeździ to się coś wydłubie. Niestety te grube karpicha wymagają czasu, ale reguły nie ma, nie raz od strzała coś ładnego siadło.
wydaje mi sie ze robisz bład wysiewajac w ten sposib pomidory, juz na poczatku zmuszasz je do wyciagania, wysiewam do palet , ziemia na rowni z donica do pelna a sama paletke podkladam tak zeby nawet centymetr nie byla ponizej okna
Oczywiście masz rację, zdecydowanie lepiej jest eksponować wschodzące siewki na światło, jednak zauważyłem że w moim przypadku kiedy później je będę pikował do małych doniczek niema z tego powodu większych problemów, kiedyś nawet ustawiałem skrzynkę po skosie żeby pomidorki wyciągając się do światła nie krzywiły się. Robiłem osłony z odbijającej światło foli żeby je rozpraszało itp. Aktualnie trochę się uspokoiłem.
Miłego dnia 🌞pozdrowionka 🌞E&F 👋👋
Heja.
Tak sobie patrzę na Twoje poczynania i widzę, że warzyw coraz mniej. Czy to kwestia miejsca? Hmm... według mnie można by to inaczej zorganizować. Nie wiem, jak dokładnie masz usytuowany ogród, gdzie jest południe, ale można by przenieść szklarnie obok tej drugiej przy chodniku (wysadzając lub wycinając drzewka) lub ustawić tam basen. Oczko zrobić koło tarasu. Strefa relaksu byłaby od tarasu do szklarni aż do żywopłotu (tam gdzie hamak) a druga część mogłaby być ogrodem warzywnym (od szklarni do oczka). Wiem, totalna rewolucja :D Ale daje podpowiedź, może coś pokombinujesz i na coś Cię natchnę ;)
Co do samych grządek i braku miejsca, to sprawdź sobie tzw. square food garden (ogrodnictwo kwadratowe). Ja, mimo sporego ogrodu przetestowałem to na jednej grządce i wyniki były bardzo dobre (grządka prostokątna, bez kopania - karton i na to kompost). W tym roku planuje w kilku "nieustawnych" miejscach - przy tujach - w moim ogrodzie zastosowania tej metody (square food garden). Jednak bez żadnych podwyższonych grządek. Całość w gruncie wymierzę i powinno być dobrze :)
Powodzenia i pozdrawiam! :)
Warzyw mniej raczej nie będzie... natomiast szklarnie obok siebie się nie zmieszczą (za mało miejsca przy ścieżce) ścieżka jest po stronie wschodniej. Natomiast oczko i większa szklarnia od południa. Grządki w skrzyniach miałem właśnie w miejscu gdzie teraz chcę odbudować kawałek trawnika i posadzić dyniowate.
Widze masz dużo dylematów co gdzie posadzić majac maly ogrod,to co dopiero ja majac dzialke 2tys.m i juz mi miejsca brakuje.Pozdrawiam
No cóż jak u rodziców była duża działka to na wszystko było miejsce, tutaj to jest ogrodnicza piaskownica.
Cześć.
Widzę że Cię wzięło ostro na zmiany 👍. Ja podobnie jak Ty w tym roku sadzę tylko sprawdzone odmiany i to co się zjada. Borowki polecam, a jak będziesz kupował to bierz różne odmiany bo się lepiej zapylają, i nie kupuj w markecie tylko w szkółce (przerabiałem szkoda czasu i forsy).
A jak tam rybki, otwarleś sezon?
Bo ja wykupiłem kartę w styczniu a nad wodą jeszcze nie byłem.
Kurcze raz jedynie nad wodą z wędkami w tym roku zawitałem, ale się poprawię!
Ja się wybieram na pstrąga bo już powinny żerować dość dobrze.
Chociaż dawniej zaczynało się sezon pstrągowy 1II, ale to dawniej niestety.
Pozdrawiam.
@@Grzesiek70 ja to z tych co się cieszą nad wodą nawet i bez ryby ,ale gdzieś tam jednak chciałbym takiego z 5-7kg karpia drapnąć w tym sezonie.
A czemu byś miał nie drapnąć.
Jak się jeździ to się coś wydłubie.
Niestety te grube karpicha wymagają czasu, ale reguły nie ma, nie raz od strzała coś ładnego siadło.
Huśtawkę do cienia a na miejscu huśtawki ogródek z warzywami.
wydaje mi sie ze robisz bład wysiewajac w ten sposib pomidory, juz na poczatku zmuszasz je do wyciagania, wysiewam do palet , ziemia na rowni z donica do pelna a sama paletke podkladam tak zeby nawet centymetr nie byla ponizej okna
Oczywiście masz rację, zdecydowanie lepiej jest eksponować wschodzące siewki na światło, jednak zauważyłem że w moim przypadku kiedy później je będę pikował do małych doniczek niema z tego powodu większych problemów, kiedyś nawet ustawiałem skrzynkę po skosie żeby pomidorki wyciągając się do światła nie krzywiły się. Robiłem osłony z odbijającej światło foli żeby je rozpraszało itp. Aktualnie trochę się uspokoiłem.