Trzeba mieć bardzo dużo odwagi w obecnym świecie, żeby przyznać się, że z wyboru rezygnuje się z pracy poza domem i wybiera rodzinę. Takie kobiety są wyjątkowo silne psychicznie i zmotywowane. Spada na nie ogromna ilość krytyki jakby popełniły przestępstwo , a co najmniej łamały zasady współżycia spolecznego. Robi się wszystko, żeby udowodnić im że popełniają błąd. Brawo za odwagę👏
Dziękuje za potężnie zachęcający komentarz!!!! Słyszę dużo przeciwnych (które często nie widza światła dziennego, bo któż chce takich czytać w tym negatywnym świecie?!).
Dokładnie tak! Pozdrowienia od jedynego żywiciela rodziny. Moja żona odwala wspaniałą robotę w domu i jestem z niej bardzo dumny! Każdy głupi umie pójść na 8 godzin, a później zamknąć kramik i pić latte. Praca na trzy etaty, to dopiero jest wyzwanie i tylko tchórze określają kobiety pracujące w domu kurami domowymi. To podobnie jak z zakonnicami na misjach opiekującymi się sierocińcami w strefach walk - to prawdziwe wojowniczki, pantery, a nie pingwiny.
@@DompodZorzaNapewno niewielu chce też otwarcie udawać, że negatywności nie ma. Cenzura to coś negatywnego. Pracowanie żon i matek u obcych ludzi uważam za nienormalne lub tymczasowe.
Mądry kanał. Priorytety są niezwykle ważne. Myślę ze w obecnych czasach tego nam brakuje. Sprzedaż nas otumania łudząc nas tym że WSZYTKO jest nam potrzebne i to idiotyczne JESTEŚ TEGO WARTA. Jestesmy warci mądrego, zaplanowanego NASZEGO ZYCIA. Będę tu zaglądać 🎉
Bardzo rozsądne, ale też mądre rady. W dzisiejszym świecie konsumpcjonizmu, reklam, mediów społecznościowych, gdzie wszystko jest na pokaz, a niekoniecznie musi zgadzać się z faktycznym stanem posiadania, społeczeństwa żyją na kredyt, bo każdy chce mieć to, co inni. Pani rady to taki głos rozsądku. Pozdrawiam ❤
Gdyby ludzie kierowali się takim podejściem to wszystkim by się lepiej żyło. Ten wyścig szczurów powoduje, że ludzie mają więcej ale są ciągle niezadowoleni. Gubi się w tym wszystkim człowiek. Gratuluję pięknej postawy całej rodziny i jestem dumna że mamy takich mądrych rodaków. Powodzenia. Szczęść Boże😇
Witam. Gdzieś w dzisiejszych czasach myślę zatraciliśmy się w świecie konsumpcji i zapomnieliśmy co tak naprawdę jest w życiu ważne. Pani to bardzo trafnie wyjaśniła. Cieszę się, że trafiłam na Pani kanał. Zostanę na dłużej❤
Super jesteś bardzo madra kobieta , młodszą dużo ode mnie , dziękuje za rady . Tez długo żyliśmy z 1 pensji ponieważ zdecydowaliśmy z mężem ze będę prowadzić dom i wychowywać naszą 3 dzieci . 🤗
Wow. Po prostu wow! Znalazłam Twój kanał całkiem niedawno i kurcze, wreszcie ktoś mówi o Fly Lady czy Fascynującej Kobiecości po polsku. Jestem matka prowadząca swoj biznes wiec żyjemy inaczej ale nawet nie wiesz, jak bardzo cieszę się z tego ze jesteś na YT. Mam wrażenie ze polskojęzyczny YT cierpi na brak właśnie takich kobiet jak Ty i takiego przesłania! Ściskam, życzę powodzenia i włączam playlistę z wszystkimi twoimi filmami
Zabrakło jednej ważnej kwestii... Zarobki. Jest tu to wspomniane bez żadnych konkretów tylko jakieś ogólniki. A powinno być wyraźnie zaznaczone, że nie wszystkich stać na to by jedno z partnerów nie pracowało i nic w tym złego. Nie każdy może pozwolić sobie na to by utrzymać rodzinę z jednej pensji. Ktoś kto zarabia w Polsce najniższą krajową nie jest w stanie utrzymać trzyosobową rodzinę, a co dopiero czteroosobową rodzinę... Praktycznie jedna taka pensja idzie na wynajem mieszkania plus rachunki. A gdzie jedzenie, gdzie jakiś transport, opłaty związane z przedszkolem/szkołą czy choćby zwykłe buty dla dziecka...? Nie wspomnę o kredycie na mieszkanie bo ktoś przy takich zarobkach na trzy-cztery osoby to nawet tego kredytu nie dostanie (I dobrze bo by nie miał z czego spłacać.). Nie każdego stać na to by żyć z jednej pensji i niech nikt sobie nie robi z tego wyrzutów sumienia. Taka jest niestety rzeczywistość. Gratuluję rodzinom u których to jest możliwe. Ale prawda jest taka, że jest to możliwe bo mają na to warunki. A o tym ten filmik nie wspomina.
Mój film jest o tym, jak my żyjemy z jednej pensji :) nie o wszystkich możliwych sytuacjach finansowych. Jeden z panów w sekcji komentarzy podniósł ważna kwestie zwiększania dochodów, bo to też jest możliwe. Lubię zachęcać ludzi do nadziei i do kreatywności. Nawet jeśli obecna nasza sytuacja jest trudna, jest to sezon, jeśli się nie poddamy, mamy wizje, gdzie chcielibyśmy byc finansowo i kreatywność lub pomoc w tym, co zmienić i zrobić, aby tam dotrzeć.
W filmie pada kilak takich życiowych mądrości skierowanych do odbiorcy choć by 2:23 "Senk jest w zarządzaniu pieniędzmi, a nie ile tego dochodu mamy." A dalej pada kwestia"zupełnie" niskich zarobków i stwierdzenie, że ktoś taki może żyć wygodnie. I mi chodzi właśnie o tą kwestię niskich zarobków. Uważam, że powinna Pani to sprostować. Choćby o informację jakie dla Pani są to te zupełnie niskie dochody. I informacja, że tak naprawdę nie każdy będzie mógł sobie pozwolić na zupełną rezygnację z drugiej pensji i że nie ma w tym nic złego. Po prostu zabrakło mi tego w filmie. Rozumiem, że miał być o tym jak Pani z rodziną sobie radzą z taką sytuacją z wyboru. 0:33 Ale sama Pani już na początku wspomina, że jest to swego rodzaju poradnik, a do tego wtrąca Pani życiowe mądrości jak w 2:16. Rozumiem, też że chciała Pani nieść pozytywny przekaz, ale jednak świat nie jest idealny i nie każdy może pozwolić sobie na życie takie jak Pani i to jest w porządku. To jest normalne i powinno być zawarte to w filmie o takiej tematyce.
@@pannajoanna4515tak, każdy ma inne życie - to prawda. Problem w tym, że różni ludzie maja różne definicje „niskiego dochodu”. Znam rodziny, które maja znacznie wyższy dochód i oboje pracują na etat, a ciągle mówią o tym, jak niskie są dochody i jak się zmagają finansowo. Znam również rodzine, której dochody są naprawdę niskie, a żyją dobrze i szczęśliwie i nigdy nie narzekają. Znaja swoje wartości, są artystami jeśli chodzi o kreatywność finansowa i oszczędność. Sprostowanie typu „jak masz niski dochód, to nie dasz rady” byłoby niesprawiedliwe wobec takich rodzin, które dokonują cudów na codzień finansowo i robią to z uśmiechem na twarzy. A rodziny, które się zmagają, ale mają wizje, marzenia i plan zmiany swoich okoliczności, nie potrzebują słyszeć, że „nie ma szans”. Słyszą to na codzień od innych, w tv, a przede wszystkim we własnej walce wewnętrzną o wiarę i nadzieję. Wiara czyni cuda. Nie mówię z perspektywy żadnej uprzywilejowanej. Żyłam jako misjonarz przez 6 lat za 500$ miesięcznie, z czego płaciłam za pokój 250$, i rachunki za telefon i benzynę. Dzieliłam pierś kurczaka na tydzień. Prawie nikt w Polsce w moim otoczeniu nie wierzył, że mi się uda i słyszałam o tym codziennie przez rok przygotowań… oprócz mojego taty i dwóch przyjaciółek. Spełniłam z Bogiem marzenie, które z logistycznej perspektywy było totalnie niemożliwe. I wiele takich spełniłam. Przeróżne historie mogłabym przytoczyć z własnego życia, ale nawet więcej z życia innych, którzy wierzą w rzeczy, które inni postrzegają za „niemożliwe”. To nie jest ideał. To jest perspektywa i podejście. Tym, co na trzęsących się nogach (tak jak ja) próbują podejmować kreatywne i odważne i nowe kroki w finansach, będę wysyłać przesłanie zachęty i wzmocnienia i wiary w ich wysiłki.
@@pannajoanna4515 a w ogóle to dzięki za Twój komentarz i dzielenie się swoimi myślami. Doceniam ludzi mądrych i z klasą, niezależnie czy się zgadzam czy nie
@@pannajoanna4515ah zapomniałam dodać, że zgadzam się 100% że jest to totalnie w porządku, jeśli ktoś żyje na niskim dochodzie, oboje pracuje, i są szczesliwi!! Każdy ma inne życie, potrzeby, wartości itd
Ja również nie pracuję, zdecydowaliśmy,że zajmę się domem. Piorę, sprzątam, gotuję. Latem zajmuję sie uprawą warzyw. Robię budżet w zeszycie i wiem na co wydajemy każdą złotówkę. Rok temu kupiliśmy działkę budowlaną na wsi, za miesiąc zaczniemy budowę domu. Nie mamy żadnych kredytówi pożyczek. Czujemy sie wolni. Nie musimy sie bać komornika ani banku :) Pozdrawiam :)
Zastanawia mnie, ja też piorę, sprzątam, gotuję, uprawiam ogródek, zajmuje się swoim hobby, z tym że ja pracuje na pełen etat. I robię to wszystko bez większego problemu. Zastanawia mnie czemu tacy ludzie jak ty nie idą do pracy, przecież to nic nadzwyczajnego.
Z większością pomysłów i poglądów się zgadzam. Jedyne, co uważam, że trzeba robić inaczej, to zarabiać jak najwięcej się da i maksymalnie zwiększać zarobki jak tylko potrafimy zamiast szukać oszczędności typu parę groszy na rachunku za telefon. Nie jest to prawda, że jeśli ktoś bardzo mało zarabia, to jest w stanie żyć na przyzwoitym poziomie jak się dobrze zorganizuje. Jeżeli tak jest, to oznacza to, że zarobki wcale nie są takie niskie. Jak ktoś mało zarabia i w dodatku ma rodzinę, to często ledwo wiąże koniec z końcem i ma długi bez żadnych luksusów, dlatego należy dążyć do maksymalnego zwiększania zarobków przy okazji stosując się do zasad podanych w tym filmie, to wtedy mamy święty spokój i możemy sobie pozwolić na prawie wszystko w granicach rozsądku bez kombinowania i odmawiania sobie czegokolwiek.
Myśle, ze właśnie obie strefy powinny być zbalansowane - tak, jak mówisz. Zwiększanie dochodu - stanowczo prawda! Ale tez prawda jest taka, ze większość ludzi mówi, że ma niskie dochody, i nie ma szans na to i na tamto, a w tym samym czasie ktoś inny ma taki sam dochód i nie ma problemów… wiesz o co chodzi? Zreszta prawie każdy się czuje, ze ma niewystarczająco dochodów, jak się porównuje :D Wartości również maja znaczenie. Dla mnie „zwiększenie dochodów” nie oznacza, że oboje rodzice pracują do 17-18 wieczór i płacą innym, żeby zajmowali się i wychowywali ich dzieci. Kreatywność w tym świecie dzisiejszym i rozwój pozwalają na wiele różnych sposobów na zwiększenie dochodu. Mój mąż ma dobrą, stabilna karierę, ale jak chciał kupić dom, to pracował po pracy w sklepie markecie wieczorami, rozpakowujac tiry. Jak się człowiek pracy nie boi, potrafi zaplanować cięższy sezon i zarządza dobrze, to zawsze jest nadzieja i rozwiązania.
Tak, są ludzie którzy zawsze będą narzekać. I jeśli zarabiają przeciętnie i przy tym narzekają, to jest to problem do ogarnięcia. Ale mówienie, że niezależnie od zarobków możesz żyć na spoko poziomie i żyć z jednej pensji, to bzdura. Nie każdy może pozwolić sobie na takie poświęcenie połowy przychodów. Może w Kanadzie każdy zarabia sensownie do kosztów utrzymania. Ale w Polsce najniższa krajowa może ledwo starczyć na pokrycie samych opłat za miszkanie (wynajmem puls czynsz i rachunki). W takim wypadku z jednej pensji nie starczy nawet na jedzenie dla rodzinny, więc co to za życie... I w tym przypadku nie wystarczy przekalkulować wydatków czy zrobić przegląd wartości... Nie każdego stać na utrzymanie rodziny z jednej pensji i taka jest prawda. Ktoś kto ma warunki i ma możliwość utrzymać rodzinę z jednej pensji, nie oszukujmy się, wygrał los na loterii.
Cieszę się, że są na świecie osoby, które podobnie myślą i wyznają podobne wartości jak ja. Ja jestem już na nieco dalszym etapie życia rodzinnego, ale zgadzam się z Twoim Droga Magdo doświadczeniem i spojrzeniem na zarządzanie finansami. Życzę Ci dużo wytrwałości i satysfakcji z prowadzenia tego kanału. Myślę, że w dzisiejszym świecie rozbuchanych potrzeb Twoje zdroworozsądkowe podejście do życia może być wskazówką dla wielu zagubionych osób.
Odnajduję się w radach, które proponujesz, dobrze by było, gdyby udało się zaintrygować nimi (dosłownie - zaintrygować 👍) młode osoby, które rozpoczynają samodzielne życie. Zamiast konsumpcjonizmu, rozważne decyzje, a nagrodą - spokój. Hasło "Jesteś tego warta, musisz to mieć" przekierować na dobre, spokojne życie bez obciążeń finansowych w postaci kredytu czy rat. Oczywiście nikt nie obiecał nam życia bez trosk i kłopotów, ale kiedy do codziennych dojdą nieubłagane zobowiązania finansowe, człowiek jest w potrzasku. Trudno wtedy nawet o uśmiech dla dziecka nie mówiąc już o sobie. Wiem, o czym mówię, byłam w sytuacji, kiedy wydawało mi się, że dobrym rozwiązaniem będzie karta debetowa pewnego banku. Kiedy spóźniłam się o jeden czy dwa dni z wpłatą (na pewno nie więcej) i zobaczyłam narzucone mi odsetki za zwłokę, wierz mi, jeszcze pamiętam to uczucie paniki. Błyskawicznie rozwiązałam umowę, kartę w domu pocięłam na super drobny makaron i...to doświadczenie pamiętam do dziś. Na szczęście nie mam osobowości skłonnej do uzależnień (żadnych), nigdy nie paliłam, itp. Musiałabym tu jeszcze wiele napisać, wakacje za granicą nigdy nie były moim priorytetem. Zawsze mówię żartując, że ja mam jak moja ulubiona M. Skłodowska-Curie, która nie lubiła dalekich podróży, a nawet dziwiła się, jak można je lubić. Dla mnie dobra książka (i wreszcie na nią więcej czasu;), spokój i długie spacery z psem to wakacyjny relaks po roku szkolnym. Nie należę do osób z natury systematycznych, stąd nie udaje mi się długo trwać w reżimie jakichś tabelek, rad systemowych, ja po prostu kieruję się umiarem i życiem, jak to ładnie określiłaś, poniżej moich zarobków. I jest to dobre życie, lubię je. Dziękuję i pozdrawiam 🙋😽🐕🌿🌸
Wow! Pierwszy film na jaki natrafiłam na tym kanale i jak piękne przesłanie płynie z tego, że zaangażowana mama w domu to dobro! Dzięki za podzielenie się :) Dodam, że sami obecnie utrzymujemy się z pensji męża jako że ja już 5 rok służę tutaj naszej rodzinie, widzę jak dużo to ułatwia chociażby w kwestiach, gdy dzieci chorują, mają poczucie dostępności rodziców, a przynajmniej jednego, ale tez duża oszczędność - przecież to nie tylko "etat" niani, ale kucharki, sprzątaczki i wszelakiej bieżączki. Widzę jak dużym przywilejem jest móc być tak blisko rodziny (oczywiście z wolnego wyboru, mąż w tym wspiera), natomiast sama też czuję, że i na mnie przyjdzie dobry moment, aby wrócić na rynek zawodowy. Wszystko ma swój czas :)
Wlasnie trafilam na Twoj kanal...dokladnie tak samo mysle jak Ty.Nie wchodze w zadne kredyty a tym samym spie spokojnie i tak zycie jest dosc stresujace wiec nie dokladam sobie dodatkowych obciazen.Milo bylo posluchac osoby podobnie postepujacej w zyciu codziennym.Pozdrawiam Cie serdecznie! :)
Wlasnie trafilam na Twoj kanał i z przyjemnoscią wysluchalam filmiku. Praktyczne i przydatne rady. Ja tez czasem kupuje za duzo nie liczy sie pieniędzy i czasem brakije do pierwszego 😜 chcialabym kiedys tez nauczyc się tak żyć ❤ z Panem Bogiem
Dziękuję za Twoje filmiki. Zastanawiałam się co zrobić, obecnie nie pracuje na etacie.Widzę,co jest najważniejsze w życiu I czasu z dziećmi nie da się odkupić. Podobnie jak Ty zaczęliśmy z mężem funkcjonować. Mieszkamy w kawalerce,a marzy nam się mały domek by swoimi rękoma go remontować i urządzić. Jesteśmy wierzący i widzimy, że Bóg o nas dba. Dzięki Bogu nie mamy długów i choć skromnie i że starym autem jesteśmy radośni i zdrowi. Jeszcze raz dziękuję za Twoje slowa🥰
Witam serdecznie 😊 brzmicie, jak mądra rodzinka, która wie, jak ograniczać się w pewnych dziedzinach, aby nie ograniczać tych najważniejszych, ale tez macie marzenia. A co najwazniejsze ufacie Bogu, który wszystko może! Najlepsza mieszanka na cuda!!!
Witam . Dzisiaj tutaj trafiłam przez to ze jestem tooootalną bałaganiarką 🙈🙈🙈. Wlasnie ogladam Twoje filmiki. Niezwykle interesujace i pomocne Pozdrowionka ❤😊 Kasia Monachium 😊
I ja się podzielę w wilekim skrócie naszą historią, nie wiem jak jest teraz, coraz trudniej na pewno ale jeszcze 5 lat temu tak żyliśmy. Z trójką dzieci. Uważne gospodarowanie, żadnych ekstra wypadów i wakacji zagranicznych. Córki tego nie doceniają, ubrania z drugiej ręki, brak zajęć pozalekcyjnych.. Za to po kilku latach udalo nam się kupić mały dom za gotówkę, jeszcze przed skokiem cen. Dom zawsze byl moim marzeniem, bo mieszkanie małe i ciasne. Pan Bóg czuwał:) Chwała Panu❤
Wow niesamowite! Jak się ma wizję i poświęcenie, aby do niej dążyć, to naprawdę wszystko się da. Problem w tym, ze często chcemy mieć wszystko bez pracy i bez oszczędzania i bez poświęcenia. Po prostu tak jakby nam się należało. I na tym bazuje reklama i konsumpcja i media.
@@bami_9718 o.. Właśnie.. To bardzo ważny aspekt. Nawet rozmawiałam o tym z córką najstarszą która pamięta najwięcej i widzi plusy takiego podejścia. Automatycznie jest oszczędna, szuka rozwiązań bardziej ekonomicznych, pyta siebie przed zakupem czy na pewno tego potrzebuję czy tego po prostu chcę? Dla ścisłości zaznaczę, że dzieci miały zawsze wakacje nami w kraju, ang i nawet akrobatykę ale te "tańsze"szkoły, nie znaczy gorsze..ale nie miały 3 -4 zajęć tygodniowo jak niektóre dzieci zamożnych rodziców..Może się tłumaczę, ale dla mnie miało znaczenie żeby pokazywać dzieciom że wszystko kosztuje, wydatki nas otaczają i trzeba umieć dokonywać wyborów.. nie dawałam się zwariować. Oszczędzać można na wiele różnych sposobów, znam takie na które nie zdecydowalabym się, bo za bardzo mnie wiążą. To ma być w wolności, dobrze się mamy z tym mieć..Czasem pozwalamy sobie na szaleństwo, ale dla mnie zapewne szaleństwem jest coś innego niż dla osoby myślącej z rozmachem:) pozdrawiam 😉
Bardzo sie zgadzam. Poza tym dzieci są przeładowane dzisiaj zajęciami i wyjazdami. Dzieci chcą być w domu. Miałam takie rozmowy z synkiem wiele razy o preferencjach. Lubią odkrywać nowe rzeczy itd ale nie na skalę, na którą świat dzisiaj mówi, że muszą. Większość dzieci chce być w spokojnym i bezpiecznym domu. Dla mnie 1-2 zajęcia poza lekcyjne to jest absolutnie max. Szczerze mówiąc, jak już miałam swoje dzieci to zaczęłam za szczerze analizować moje dzieciństwo i odkryłam, że bez watpliwosci moje najwspanialsze wspomnienia z dzieciństwa, to były wyjazdy w wakacje do babci na wieś. Całe dni otwarte, kreatywność na maxa, czas z kuzynostwem, łąki, świeże owoce z krzaków, ciagle nowe pomysły i projekty, ogniska, brudne ręce i nogi, rowery… Ja tez widzę, jak się koleżanki zmagają w życiu, których rodziców misją było zapewnienie wszystkiego, pieniądze, drogie wyjazdy…bo trudno cieszyć się małymi rzeczami, z których życie tak naprawdę się składa, jeśli się jest zaprogramowanym na wielkie rzeczy Non stop.
Pozdrowienia ludziska. Pięknie tak żyć i cieszyć się w pełni macierzyństwem. Niestety nie ustaliłam przed ślubem priorytetów i muszę pracować na umowę o pracę bo inaczej slyszajabym przytyki i komentarze. 3 dzieci, dzisłeczka, 200 m do sprzątania i praca. Staram się być z dziećmi i znaleźć czas na hobby;-)
Uściski! Chyba to najtrudniejsza sytuacja, gdy kobieta by chciała, a mąż nie podziela wartości. Jesteś mega silna i wierna i kibicuję z całego serca! 😊❤️
przytyki dzieci to ty je wychowujesz i to ty decydujesz o ich życiu puki są niepełnoletnie jak dorosną będą sami decydować jeżeli się nie podoba to do pracy sami niech idą ty wystarczająco się napracujesz prowadzisz dom sprzątasz wychowujesz ich i spełniasz ich potrzeby to też praca
Mam 27 lat i obecnie nie stać mnie na kupno własnego mieszkania czy domu. Jakbym miała oszczędzać i kupić dom czy mieszkanie za wyłącznie swoje pieniądze to zamieszkałabym w nim w wieku 50/60 lat 🙈 nadmienię, że nie marzę o wielkiej willi, a o domu maks. 2 pokoje, salon, kuchnia, łazienka. Idąc Pani tokiem myślenia ~ przez wszystkie te lata muszę wyrzekać się rozrywek oraz wakacji, również dzieci, które generują największe koszta w życiu rodzica, czyli musiałabym wydawać na najpotrzebniejsze rzeczy (jedzenie, wynajmowane mieszkanie- gdzieś przecież mieszkać trzeba). Jaki to ma sens? Gdzie radość z życia? Po to powstały kredyty żeby z nich skorzystać. Skoro stać mnie na spłatę kredytu to stać mnie na własne lokum. Uważam, że prezentowane przez Panią treści są mało obiektywne i ograniczające.
Jeśli stać Panią na kredyt, to nie ma problemu. Wielu nie stać, a i tak biorą kredyt… Zreszta ja nie powiedziałam, żeby kupować mieszkanie bez kredytu :) niewielu ma szanse na coś takiego.
Cos pięknego osoba co zostaje w domu ma bardzo duzo pracy w domu ale w domu idzie tez zaoszczędzić kobieta ma wtedy wiecej czasu by zrobic obiad a nie na szybko po pracy kupic gotowe jedzenie i duzo kasy na to tez idzie a tak w domu idzieto spokojniej zrobic da przypilnowane dzieci bardziej dom jest pachnacy podziwiam takie kobiety
Wow! Ale niesamowite! Właśnie UA-cam mi zaproponował Twój filmik i od razu Cię Magda poznałam! Cieszę się, że u Ciebie wszystko w porządku! Wiele lat temu czytałam Twojego bloga i nawet wymieniłyśmy parę prywatnych wiadomości. A potem jakoś po wypadku Twojego męża przestałaś go prowadzić i tak się nieraz zastanawiałam jak się macie. Chętnie się tutaj rozgoszczę i posłucham jak się potoczyło Wasze życie. Pozdrawiam serdecznie 😊
moja babcia mawiala:Dobra gospodyni dobrze wyzyje choc ma 1000 myni (mniej),natomiast zlej gospodyni, ktora ma rozum cielecy nie pomoze nawet 5000 wiecej i miala racje.
Jest Pani bardzo mądra, w pełni zgadzam się z Pani podejściem. Wzrusza mnie, że są osoby z takim podejściem, ponieważ mam wrażenie że wokół nas większość ludzi chce więcej, bardziej, tego co inni: zatracając w tym wdzięczność za to co już mamy. Filmiki takie jak ten pokazują, że nie jest się „odmiennym” że są ludzie którzy walczą z ideą konsumpcjonizmu robiąc to, co możemy: samemu dbając o to, aby w niego nie popadać. Brawo🎉
Ja jestem i głową i panią domu i kierowcą jedynym w rodzinie. Pracuje zawodowo i wykonuję obowiązki domowe. Żebym miała się za przeproszeniem se**ć , w Polsce nie jestem w stanie utrzymać trzech dorosłych osób i domu za jedną, marną pensję. Kupuję wszystko z przeceny, wiele sobie odmawiam. Nie wzięłam urlopu od 2013 roku, nie chodzę nawet do fryzjera.
Twoja sytuacja wygląda na bardzo trudną. Współczuje. Oczywiście jej nie znam (dlaczego Np zgadzasz się na utrzymywanie trzech dorosłych), ale mam nadzieje, że się zmieni ❤️
@@DompodZorza jak najbardziej, teraz mamy piękne i spokojne życie. Tylko jeszcze muszę przemyśleć, jak dotrwać od pierwszego do pierwszego :) dziękuję za nagranie
Moim jednym piorytetow jest nie zadroscic innym polecam dziala i czlowiek idzie swoja droga wspolczuje zycia w kanadzie pod wzgledem ideologi wasz prezydent jest czlonkiem wef a nawet prymusem w stwarzaniu nowego swiata wyrzucajac wartosci wolnosci i chrzescjsnstwa
jeśli zarabia się tyle, ze starcza na czynsz i bardzo skromne jedzenie bez prywatnej opieki medycznej(np pójście do dentysty), bez samochodu i bez wakacji to da się przeżyć....coś jak w Oświęcimiu- z głodu nie umrzesz ale jakie to życie?(piszę o PL)
Rozumiem, że takie sytuacje są bardzo trudne. Osobiście bym pewnie się modliła o kreatywność w zwiększeniu dochodu i jakie zmiany albo kroki podjąć, gdybym była w takiej sytuacji (byłam).
Ja to podziwiam ludzi, którzy potrafili zaoszczędzić na kupno domu za gotówkę pracując w Polsce. Ja oszczędzam od wielu wielu lat a nadal mnie nie stać na dom (licząc z działką pod dom). Bez kredytu nadal mieszkałabym z rodzicami a wolę jednak być samodzielna. Ale jestem szczęściarą bo nie mam żadnych długów. Ale nie zgodzę się co do rat. Wiele rzeczy brałam na raty i były to bardzo dobre decyzje. Po to one są żeby na spokojnie nabyć niezbędną do funkcjonowania rzecz. To jest w ogóle temat rzeka bo wiele jest argumentów za i przeciw.
Raty to właśnie definicja długów, ale total rozumiem, ze są sytuacje, w których niezbędności nie da się kupić, jeśli się nie ma na to oszczędności. Zgadzam się, ze to temat rzeka 😊
W sumie dziwię się komentarzom bo mówi Pani dużo ale w zasadzie Pani nie powiedziała nic. Masło maslane. Pracuje i mój mąż też. Razem mamy około 7,5 tys netto co miesiąc. Nigdy nie wyjeżdżaliśmy na wakacje w kraju albo za granicę. Jeździmy 2 samochodami. Musimy mieć dwa. Dzieci siedza co rok w domu, nie jeździmy nigdzie.. Musieliśmy wziąć na kredyt mieszkanie bo inaczej się nie dało. Najem kosztuje tyle co rata kredytu więc nasza decyzja jest oczywista. Ile kosztuje życie w Polsce? Za 500 zł kupię jedzenie dla 4 osobowej rodziny na tydzień bez owoców i słodyczy i słodkich napojów. Tylko podstawa bez przyjemności. Leki to dodatkowy wydatek, nie liczę też ubrań. Te są w sklepach z używana odzieżą. Więc wybaczy Pani ale gdybym nie pracowała ja a jedynie żylibyśmy z jednej pensji to za 4000zl no nie dalibyśmy rady jak Pani widzi.
@@izabelam.4319Moja teściowa mówi że życie z jednej pensji to "wegetacja"ale mówi w tym kontekście że nie trzeba najmować mieszkania bo mąż dostał po dziadkach. A co dopiero jeśli mówić o życie z jednej pensji i żyć na wynajmie. To jest niemożliwe w tym kraju
Ja tez jestem w domu z dziecmi. 😊 Z wyboru. 😊 jeśli chodzi np. o kuchnię, kupiliśmy używaną, zrobiliśmy blat z drewna, pomalowałam szafki, wymieniłam uchwyty i zawiasy, kuchnia jest piękna, a kosztowała może 1/10 tego, ile nowa z salonu. :) umiem tez szyc i mam maszynę, wiec szyje poszewki, zasłony itp. Wiem, ze mo,na pewnie kupić taniej gotowce, ale nie uznaje chinskiej produkcji, wiec place wiecej za materialy naturalne, produkowane z poszanowaniem planety i ludzi, ktorzy je wytwarzaja. To w zasadzie chyba moj najwiekszy priorytet.
Super rady!Jak się ma swoje piorytety i cel można dużo zdziałać tylko trzeba chęci i wytrwałości oraz wspólnej współpracy z mężem.Ja mając teraz 42 lata, mam przepracowane 7 lat.Mąż caly czas pracuje a ja bylam w domu z dziećmi.Zylismy z jednej pensji nie dużej.Musialo starczyć na wszystko, nigdy nie prosilam rodziców o pożyczkę.Nigdy nie mieliśmy długów i kredytów.Co udało sie zaoszczędzić się odkładało.14 lat co roku gdzieś jechaliśmy w wakacje, nie byly to drogie hotele tylko np. agroturystyka.Za granicą nie byliśmy nigdy, może jeszcze wszystko przed nami czas pokaże.Teraz naszym priorytetem jest nowe mieszkanie które będziemy mieć w 2027 r.Bez kredytu, tylko z własnych oszczędności zbieranych latami.Może ktoś pomyśli po co tyle wysiłku, a no po to żeby spać w miarę spokojnie bez kredytu na długie lata.Ludzie mają różne historie ze czasami bez tego kredytu ani rusz, ale większość żyje ponad stan.Pieniadze uciekają im przez palce bez żadnego zastanowienia się.Ja nie potrzebuję nosic firmowych ubrań żeby poczuć się dowartosciowaną przez innych, mi to do szczescia nie jest potrzebne.Mamy czyste wyprasowane ubrania.Nie podążamy za nowościami w świecie mody😀Ale jesteśmy normalnie ubierajacymi się ludźmi.Szczesciem dla mnie jest rodzina i zdrowie.Paznokcie maluje sama, włosy farbuje sama (raz na 6 tyg ide podciąć)a męża i synów tez obcinam ja.Skoro mogę i umiem coś zrobić po co zbędne Mogłabym tu duzo jeszcze pisać, ale żeby dojść do jakiegoś celu w życiu trzeba trzymać się pewnych zasad które sie ustali konsekwetnie.Budżet co miesiąc żeby wiedzieć co potrzeba i na ile można sobie pozwolić, ile można odłożyć jest kluczem do sukcesu😀 Pozdrawiam i życzę wszystkim wytrwałości w planowaniu💐😀
Dzięki za komentarz i podzielenie się własnym doświadczeniem. Zgadzam się 100%. Zawsze będą ludzie, którzy powiedzą, ze „się nie da”, bo w Polsce inaczej, bo to wina polityków, bo w 2024 za drogo itd podczas, gdy ktoś inny w tej samej sytuacji przyjdzie i pokaże, że sie da tym samym potwierdzając wszystkie zasady ludzi, którzy odnoszą sukces finansowy i ludzi, którzy o finansach uczą i wiedzą więcej.
Niestety w Polsce właściwie nie da się oszczędzać z powodu inflacji. Cieszę się, że kupiłam mieszkanie kilka lat temu biorąc pożyczkę od rodziny. Do tej pory, gdybym tylko zbierała pieniadze, nie moglabym kupić tego mieszkania, bo ceny tak poszly w górę. Kolejny powód jest taki, że mieszkania idą tak szybko jak ciepłe bułeczki z piekarni, więc już by go nie było. Dla mnie inwestycja w mieszkanie to forma oszczędzania.
To prawda. Tak samo jest tutaj. Może niejasności wspomniałam w moim filmie, że wyjątkiem w kredytach są dzisiaj mieszkania i domy, bo rzeczywiście są one inwestycją.
Z jednej strony czuje się rozczarowana tym co usłyszałam a z drugiej szczęśliwa, że to dla mnie nie nowość i od lat tak funkcjonujemy :). Bardzo trafne zagadnienia odnośnie priorytetów!
Trochę opowiedziałam w odcinku Q&A. A co byś chciała wiedzieć? :) Pytania i odpowiedzi: Ja w USA | Polskie szkolnictwo | Mąż w domu | FlyLady system | Śniadania itd. ua-cam.com/video/6X7XTM_ZnEQ/v-deo.html
Jesli głównie kupuję się mięso, jaja i trochę nabiału to bardzo malo sie wydaje. Najwiecej wydaje się na slodycze, napoje gazowane, używki. Jako rozgrywkę mam spacer po okolicy i działkę pod lasem. Nie wydaje na kino, ubrania, restauracje i starcza mi. No chyba że cos się zepsuje, to niestety bez oszczędności nie ma jak tego naprawić
Ja bardzo szanuję Twój wybór, ale ja uważam że oprócz pracy w domu warto mieć też sferę zawodową dzieci są małe tylko przez chwilę a potem też jest życie i wrto się realizować
Rozumiem. Choć tu nie chodzi tylko o dzieci, ale właśnie fakt, że się najbardziej realizuję jako żona, mama i pani domu. Badania wykazują, ze np nastolatki potrzebują znacznie więcej czasu, intencjonalności i bliskości z rodzicami niż nawet małe dzieci. Zreszta powiem szczerze, że większość kobiet, które na cały etat w domu są, realizują się w wielu innych dziedzinach, na które nigdy psychicznej przestrzeni nie miały. Jestem przykładem. Gdy pracowałam na cały etat, miałam zero energii na bycie kreatywnym, zakładanie wymarzonego kanału UA-cam, na czytanie książek i rozwój. Owszem, trenowałam skoki przez przeszkody po pracy, ale było to zazwyczaj wykończenie na maxa i nie miałam rodziny, wiec nie gotowałam nawet, jadłam byle jako, kurze ścieralna raz na rok haha Ale tez powiem szczerze, że wierzę, że każda kobieta jest inna. I nie wszystkie chciałyby być w domu na cały etat. A propos samorealizacji: zarobiłam pierwsze pieniądze przez mój UA-cam!!! Nie jestem tu tylko dla pieniędzy, ale jest to słodkie uczucie bycia docenionym haha
Ale jeszcze chcę dodać, ze zgadzam się 100%, że po dzieciach tez jest życie i trzeba balansować rzeczy. Np przyjaźnie. Często matki, które oddają się na maxa dzieciom, maja problem z priorytetyzowaniem ich relacji małżeńskiej i pielęgnowaniem przyjaźni poza domem itd. A potem mają straszny problem pozwolenia dzieciom „odejść” i budować własne rodziny i życie. To jest duży temat, ale podnioslaś bardzo ważny punkt. Wszystko może stać się bożkiem i pochłonąć. Nawet dobre rzeczy.
@@DompodZorza ja równiez kiedy pracowałam na cały etat byłam wykończona psychicznie i fizycznie, wiecznie wściekła na cały świat i zero czasu dla siebie. Miałam pieniądze ale co z tego jak nawet nie miałam czasu ich wydać. Nie miałam czasu na hobby, na kreatywność, na rodzinę i znajomych. Byłam więźniem w swoim własnym życiu. Coś okropnego.
@@zuzol735tak, rozumiem to doskonale, i czasem, jak czytam komentarze kobiet, które za wszelką cenę próbują przekonać wszystkich, że kobiety powinny pracować, po drodze poniżając pełnoetatowe panie domu, to mi się serce kraje, bo jasno „słychac”, że szczęśliwe, spełnione i zdrowe nie są. Znam kobiety pracujące na różne częściowe etaty i tak nie brzmią. Tylko kobiety, które tak naprawdę nie lubią swojego życia, spędzają czas online próbując kogoś skopać, poniżyć i przekonać, że powinni wszyscy dołączyć do ich grona, żeby się lepiej poczuć. Jest to przykre strasznie, ale tez bardzo ludzkie i współczuję każdej mamie, która wie ze jej miejsce jest w domu, albo że powinna mniej pracować, ale po prostu nie może. ❤ ja staram się wszystkich zachęcać, żeby nie tracić nadziei w marzenia, żeby być kreatywnym, modlić się, i rozpatrywać różne opcje.
@@DompodZorza ujęłaś to doskonale! Jeszcze takie moje małe przemyślenia: feminizm poszedł stanowczo za daleko; chcą nam (kobietom) wmówić, że jesteśmy takie same pod każdym względem jak mężczyźni; tak samo silne, ambitne (wręcz agresywny w tej swojej ambicji), pracowite i wytrwałe. Otóż nie- nie jesteśmy. Od kiedy tylko zaczęłam pracować zaobserwowałam, że ja nie mam tyle energii, siły i werwy co faceci. Oni po pracy szli na piwo i siłownię a ja tak jak pisałam wyżej padałam na twarz i zastanawiałam się co jest ze mną nie tak, że po 9 h spędzonych w biurze nie mam na nic siły! Nie mówiąc już o katorgach podczas okresu i wyjmowanie podpaski z torebki po kryjomu co miesiąc. Kobiety nie nadają się do pracy w tym trybie męskim i nikt i nic nie zmieni mojego zdania. Pozdrawiam i zostaję na Twoim kanale na dłużej.
Dzień dobry/ dobry wieczór Pani Magdo:), mogłaby Pani kiedyś urządzić serię, na zasadzie życie w USA kiedy to było, o Pani odczuciu idealnego Kapitalizmu, co Pani dał ten etap życia, itp, podobnie mogłaby Pani napisać o Kanadzie życie w Kanadzie, przypuszczam, że Pani mąż jest Kanadyjczykiem, może o tym jak się spotkaliście, czym się Pani kierowała w wyborze męża, czy to była strzała Amira, czy głos rozsądku, czy tęskni Pani za Polską, a może za innymi krajami, czy udaje się Pani przylatywać systematyzuje do Polski, itp
Uważam że punkt pierwszy jest bardzo istotny. Ja mam z nim problem ponieważ tak jak mówisz mam priorytety które powinnam mieć a w rzeczywistości chce więcej i te dwa światy tak się stykają że ciężko je pogodzić . Obecnie mam małe dziecko i nie pracuje jednak już trochę mi brakuje tej pracy i mimo że mam zasiłek to już myślę co będzie jak skończy się w marcu . Ten świat jakoś tak działa że człowiek się nakręca i nakręca że musi więcej i więcej . Kończy się tak że chodzi do psychologa i bierze leki bo wszystko go denerwuje i drażni . Powiedziałaś bardzo ważną rzecz że trzeba naprawdę zastanowić się nad swoimi priorytetami i mieć te priorytety wspólne . Ja nad swoimi pracuje ale jednak rzeczywistość czasem swoje 😔
Dzięki za podzielenie się i bycie tak szczerą ze sobą ❤️ dla mnie pomocne było i jest otaczanie się ludźmi, którzy Twoje priorytety wzmacniają i najlepiej - podzielają. Kto z Kim przystaje… Tak, że nie oczekuj od siebie całkowitych zmian w sensie uodpornienia, jeśli tak jak mówisz: „ten świat jakoś tak działa…” i nie masz tych, którzy żyją inaczej i wyznają/żyją innymi wartościami. Samemu jest bardzo trudno. TV i różne środowiska walą w nas z każdej strony.
@@DompodZorza tak , dlatego wszystko po mału można spróbować :) ale też nic na siłę bo jakby nie było to muszą być nasze przekonania . Masz rację lepiej jak ktoś Cię wspiera , otaczanie się takimi jest bardzo ważne
Super. Pachwalam jaknajbardziej takie podejście. My też od dawna przystrzegamy takich zasad i naprawdę to pomaga szczęściu i pokojowi rodziny. Bo te zasady są z Biblii, a więc od Stwórcy. Wszystkiego najlepszego życzę.
super rady, priorytety można mieć jak się ma dochody ... ( po latach pracy w budżetówce) emerytura 1780 zł, mieszkanie 1177.- , plus światło, telefon,gaz .. jak żyć ? trzeba pracować do śmierci
Specjaliści od finansów, którzy wyprowadzają ludzi z najgorszych błędów finansowych, mówią, że dochód tak naprawdę wiekszego znaczenia nie ma. Zarządzanie dochodem ma. Na ludzki rozum mnie się tez wydaje, ze jakieś znaczenie ma, ale tez sama Widziałam ludzi z malutkim dochodem żyjących lepiej niż Ci z dwoma dobrymi dochodami bez oszczędności i ciagle Narzekającym, ze nie maja pieniędzy i powinni być opłacani lepiej. Tak ze 🤷♀️
@@DompodZorza wydaje mi się że to mocno naciągane wiadomości - jeśli czynsz, opłaty i rata kredytu lub pożyczki wynoszą łącznie 2 tysiące, koszty żywności i paliwa ok 1500 to z nauczycielskiej pensji nie zostaje już nic i siłą rzeczy trzeba brać drugi etat lub druga osoba musi pracować. Nie mówiąc o posiadaniu dzieci.
To mi się nasuwa taki temat: tajniki przechowywania w lodówce + zamrażania. W czym? Jak to przygotować? Itp itd... moja zmora :))) i zaintrygował mnie pomysł robienia bulionu z obierków. Może więcej szczegółów?
Jak jesteście zabezpieczeni przed utratą pracy męża? Bądź jego chorobą? Jak wygląda system emerytalny i ubezpieczeniowy w Kanadzie? Największe problemy współczesny pań domowych jest fakt, że jedna strona (kobieta) bardzo traci na tej relacji. Kiedy jest pięknie- jest super. Kiedy jednak partner zostawi, zachoruje lub straci pracę, to cała rodzina jest mocno na lodzie.
O systemie emerytalnych już napisałam/odpowiedziałam parę razy w komentarzach, co do ubezpieczeniowego, to zależy od pracy i ubezpieczenia, które wykupujesz. Nasze pokrywa chorobę. Poza tym u nas nie ma tak, ze jak ktoś ma przeziębienie, to może sobie wolne wziąć u lekarza, ale jest po prostu ilość dni na rok…co również oznacza, że jeśli ich nie zużyjesz, to one się kumulują. One są w pełni płatne. Wiec np jak mój mąż miał operacje stopy to był w stanie użyć te skumulowane latami dni chorobowe bez pójścia na ten specjalny ubezpieczeniowy urlop. Jak byłam nauczycielką, to ja miałam 10 dni chorobowych na rok. Wówczas człowiek planował znacznie pilniej, kiedy rzeczywiście jestem za chora, żeby iść do pracy, a kiedy nie. Dla mnie życie w lęku, że pewnego dnia partner „może” zostawić, zachorować lub stracić pracę, jest bardzo smutne. Bo to „może” nigdy nie nastąpić, a z powodu lęku, ze „może”, nie zyjemy tak, jakbyśmy rzeczywiście pragnęli. Więcej jest wypadków samochodowych niż rozwodów z powodu zdrady, a jednak nadal do samochodu wsiadamy. Poza tym w relacjach to jest bardzo niski procent (prawie niewidoczny w statystykach) mężczyzn, którzy tak po prostu „zostawili dobrą”. Lepiej skupić się na byciu dobrą partnerką, na wzroście w relacji, na podniesieniu poziomu szczęścia w małżeństwie i wypełnianiu naszych własny j ról męskich i damskich, niż na życiu w asekuracji, co jeśli mój partner, z którym slubowalismy sobie wierność na całe życie odejdzie. Generalnie zachęcam do odłożenia martwienia się, wykupienia dobrych ubezpieczeń i jak życie rzuci jakaś kłodę, to wówczas zajmowania się nią. Kobiety są silne i mądre - poradzą sobie z każda kłodą. Nie ma potrzeby życia „na wpół” przez asekuracje i lęk, zamiast życia w pełni.
Mam jeszcze jedno pytanie. Skoro Pani nie pracuje zawodowo, to jaki jest plan na emeryturę i jak wygląda ubezpieczenie zdrowotne? Czy mąż opłaca za Panią składki? Pytam z ciekawości ponieważ Pani zachęcała do zadawania pytań, oczywiście brak odpowiedzi zrozumiem.
Jeśli mąż pracuje, to żona ma ubezpieczenie zdrowotne. Emerytura - każdy dostaje emeryturę w Kanadzie (malutką), która oczywiście rośnie w zależności od składek. Mam konto z moimi składkami z czasów, gdy pracowałam. Ale najważniejsze - każdy decyzuje ile odkłada na emeryturę. Mąż ma również składki dodatkowe tzw składki z pracy, w których pracodawca dodaje co nieco do własnych składek z pensji. Trzecia cześć naszych składek jest własne oszczędzanie na konto inwestycyjne, które większość naszych przyjaciół Praktykuje. W skrócie - oszczędzanie na emeryturę jest dużą częścią naszej codzienności i tego jak rozplanowujemy budżet miesięczny. Nawet pare groszy miesięcznie, gdy zainwestowane w konto, które przynosi owoce, zbiera się szybko poprzez lata. Tak, że warto myśleć o tym, jak się ma 20-30 lat. Ale tez nigdy nie jest za późno, aby zacząć.
Uwazam, ze zamiast "uczyc sie" nie chciec pewnych rzeczy bo nas na to nie stac, lepiej isc do pracy i zarobic na obydwie te rzeczy, nie zatracając swoich wartosci. Mało pomyslowy wydźwięk, mozna być kochająca żona, świetną matka a do tego pomagac w budzecie domowym praca ( mowie tylko o budzecie poniewaz checi na rozwoj kariery nie widzę)
Chyba, że Twoją wartością jest bycie obecnym z dziećmi w domu (a nawet wiecej i więcej matek podejmuje edukacje domową ze względu wlasnie na te wartości i priorytety) i wychowywanie ich na cały etat, a nawet rozwijanie własnego biznesu. Niestety nadnaturalnych cudów w tej kwestii nie ma: podczas, gdy jest się w pracy dla kogoś innego, nie jest się w domu (również pracy). I dzieci również nie są w domu z nami, ale z kimś innym 🤷♀️ tak, ze zgadzam się po części z Tobą tyle, że właśnie pewne jasno określone wartości jasno determinują priorytety i one również określają nasz styl życia, jeśli zgodnie z nimi żyjemy. Nie w teorii, ale praktyce.
Ale zgadzam się z tym generalnie, o czym mówisz: ze jak się chce pewne rzeczy, to trzeba na nie zapracować samemu i samemu planować, i dążyć do celów i zdobywać. Nie narzekać, liczyć, że rząd da albo umożliwi, rosnąć w zgorzknieniu. Dlatego tak ważne jest określenie jasno priorytetów. I bez osądu, ale też bez udawania, że coś jest „priorytetem”, gdy nim nie jest. Historycznie słowo „priorytet” oznaczało coś, co było nr 1 i wokół wszystko inne kursowało, było ustawiane, podlegało temu.
Bardzo fajny filmik, niedługo wkraczam w samodzielne życie z moim przyszłym mężem i fajnie zworiclas uwagę na to żeby zdać sobie sprawę tak bardzo dokładnie i prawdziwie jakie mamy te priorytety finansowe z których absolutnie nie chcemy rezygnować. Myślę że nie powinno się a odczytywać z księgi Salomona tak bardzo dosłownie, no bo branie kredytu to nie grzech, nie branie kredytu na budowę domu czy kupno mieszkania tym bardziej dla młodych ludzi bez wsparcia rodziny jest prawie niemożliwe. Na pewno nie ułatwia życia 😅 ale myślę że jak kredyt odda się Bogu i w ogóle życie rodziny to Pan Bóg wszystko poprowadzi
Gratulacje, kochana!!! Nie, nie. Księga Salomona nie mówi, że kredyt to grzech. Mówi, że posiadanie długi czyni nas niewolnikiem w sensie, że wówczas co miesiąc komuś musimy spłacać pieniądze, czy nas stać czy nie. Tak, w dzisiejszych czasach dla młodych ludzi dopiero zaczynających w życiu, naprawdę nie da się bez kredytu. Ale tez zachęcam wszystkich szczególnie młodych do obniżenia oczekiwań i nie brania kredytu, który nie będzie możliwy do spłacania co miesiąc. Kwota kredytu ma znaczenie wbrew kłamstwom kultury konsumeryzmu. Większość ludzi zaczyna na mniejszym etapie, pracuje i oszczędza, a potem można sprzedać za więcej jako, że co jakiś czas są skoki cenowe. My sprzedaliśmy nasz pierwszy malutki domek z lat 70tych, którego dół wynajmowaliśmy ludziom (mąż go zrobił). I kupiliśmy ten obecny z 60tych, ale większy, również z malutkim mieszkankom do wynajmowania. Różnie ludzie to wymyślają. Niektórzy kupują malutkie mieszkanko, odkładają i jak się więcej dzieci pojawi, to sprzedają lub odnajmują i przechodzą na większy kredyt, na który się przygotowali. Każdy ma inaczej. Ja tylko zachęcam, żeby jako młodzi ludzie nie stawiać się od razu w sytuacji ogromnego kredytu. Choć wiem, że Bóg każdego poprowadzi, gdy pytamy i prosimy o mądrość 😊❤️
Urzekło mnie to , że zgadzacie na skromniejsze warunki , żeby dzieci mogły chodzić do prywatnej szkoły zgodnej z zasadami chrześcijańskimi . To jest piękne.
Dzień dobry. Cieszę się, że Cię poznałam. A najbardziej podobały mi się TEN COMMANDMENTS na ścianie Twojego domu. To pokazuje, że zależy Ci na kroczeniu drogą wskazywaną przez Naszego Stwórcę. Prawda, światło, mądrość. To widać w Twoim świadectwie. Dziękuję, mam na imię Maria.
U nas 1500 - 2000 miesięcznie to terapie syna, wizyty kontrolne u lekarzy. Jeśli dochodzą badania to np eeg 1200 zł, teraz badania genetyczne 8000 zł, okulary 730 zł, wkładki ortopedyczne 550 zł itp itd także ciężko nie raz rozpisywać budżet. Każdy neurolog czy psychiatra to 350 - 400 zł a gdy dziecko bierze leki to takie wizyty są dość częste. Dlatego bardzo chętnie zostanę u Ciebie na kanale ❤❤ mam nadzieję na masę inspiracji oszczędzania 😊
@@DompodZorza żadna ja tam bohaterka a po prostu mama która zrobi wszystko by pomóc dziecku. Nasz ma spectrum autyzmu, napięcie obniżone, nawracające tiki oraz badania w kierunku padaczki. Dość duże problemy spoleczne lękowe oraz problemy z mową a ma 5.5 roku także wycofany niestety póki co ale walczymy ✊️❤️
Bardzo ciekawy blog i na niego trafilam:) chce oszczedzac i byc minimslistka....Tez oczekujemy dziecka i bède od polowy listopada mama i na urlopie macierzynskim i nie bede miala duzo tego macierzynkiego i bedzie tylko pensja partnera...:) 😅jak zaoszczedzic na domu ?
Jak zaoszczedzic na prowadzeniu domu? Obejrzalam twoj filmik o zaoszczedzeniu na jedzeniu😊 jak z srodkami czystosci i inymi wydatkami? Dla coreczki kupilam rzeczy uzywane na wyprawke ❤ moze jeszcze jakies rady?
Czy wynajmują państwo parter domu? Bardzo często Kanadyjczycy tak robią, aby np. spłacić kredyt za dom. Oglądając wcześniejsze filmiki zauważyłam, że jest tam osobne wejście, a na filmikach korzysta pani tylko z piętra. Jeżeli tak, to jest to jednak spory dodatek do tej jednej pensji.
Ta pani pisze o życiu w Kanadzie gdzie jest 4 krotnie wyzszy standard życiA ni w Polsce za polską pensję przecietnego meza mówię 6 tyś netto to z trojką dzieci to można przymierać glodem a nie żyć spokojnie 'w Polsce życie droższe niż w stanach wiem bo mam tam siostrę z rodziną .
To ja do tej listy pytań poproszę jeszcze - co Pani myśli o szczepieniach ? I czy szczepi Pani swoje Dzieci oraz siebie ? przyszło mi to na myśl, bo wlasnie słucham Pani filmik o odporności 🤩 z góry dziękuję za odpowiedź 😊
Magdaleno zgadzam się ze wszystkim co mówisz na tym kanale. Powiedziałabym nawet cytując Anię z Zielonego Wzgórza, że odnalazłam bratnią duszę. W Twojej codzienności jest taka wspaniała normalność i autentyczność. Zaczęłam lekturę "Potęgi kobiecości". Mojemu mężowi udało się zrobić dla mnie coś, co było dla mnie bardzo ważne. W podziękowaniu nazwałam go moim rycerzem. Bardzo, ale to bardzo ujęłam go tym określeniem. Wszystko, co mówiłaś w odcinkach o fascynującej kobiecości sprawdza się. Mężczyźni naprawdę są spragnieni podziwu swej żony i oddają z nawiązką. Prosiłaś o pytania, więc może mogłabyś powiedzieć jakiego wyznania jesteś? Pozdrawiam i czekam na następną niedzielę ❤❤❤❤
P. Magdaleno Też mieszkam w Kanadzie.Jestem w wieku przedemerytalnym i muszę powiedzieć, że realia emerytalne są tu raczej szokujace . A jak Pani zapatruje się na kwestie emerytalne ?
Witam witam!! ❤️😊 Ja mieszkałam w USA przed Kanadą, więc raczej szoku nie doznałam tutaj. Polska jest bardzo socjalistyczna pokumunistycznie, więc napewno jest to szokujące, gdy na rząd nie można liczyć. Ale ja raczej nie widzę rządu w roli „zaopatrzyciela finansowego” itd. I to chyba z szoku w tej kwestii w USA się u mnie zmieniło. Kanada wydaje mi się bardzo pomiędzy Europa i USA w tych kwestiach, wiec dość zrównoważona choć oczywiście jest dużo niedorzeczności i nie fair w kwestii emerytur. Dlatego my oszczędzamy na własne emerytury z mężem. Polecam otworzenie RRSP - nigdy nie jest za późno! Musiałabym chyba trochę bardzoej o Pani pytaniu pomyśleć i poczytać również, bo mogę być niedouczona w tej kwestii.
Za to w Kanadzie ceny pradu sa niziutkie, woda jest za darmo, paliwo tez jest tam troche tansze niz w EU.Rowniez opal jest tani. Ceny gaxu i energii a tskze wody posxybowaly do gory w Pl. i to mocno, zyje sie tu gorzej niz w Kanadxie, w ktorej wlasnie jestem.Pozdr.z Vancouver..Ma pani racje co do piorytetow:)
Punkt ostatni uwazam za wazny zeby starac sie cos dodawac do budrzetu z tego wzgledu ze przy tym mozna sie rowijac a nie tylko konentrowac na oszczedzaniu bo do tego i tego potrzeba energi zatem lepiej jak sie cos dolozy
Fajny odcinek ❤jesten pierwszy raz🤩jestem ciekawa co myśli Pani o polskim systemie szkolnictwa ? Właśnie zgłębiam ten temat i jest tak wiele roznych opinii , że juz nie wiem co myslec 🙈 z góry dziękuję za odpowiedź 🤩
Witam serdecznie. Jestem zachwycona Pani filmem i podejściem do życia, zostałam wychowana właśnie w taki sposób i sama staram się tak żyć ❤dziękuję i subskrybuję oczywiście kanał. Lecę na inne Pani filmiki. Gorąco pozdrawiam ❤
Kobiety powinny pracować chociaż na pół etatu.Mężczyzna przychodzi z pracy i jest,, znęczony" zaś kobieta tak jak pani na filmie musi ciągle udowadniać, że coś robi.Ale to jest moje zdanie.Jeśli pani to pasuje to okey.Pozdrawiam!
Dzięki za komentarz 😊 Ja nic nie muszę odowadniać, że coś robię ☺️mam pracy po uszy, i nigdy się nie kończy, tylko muszę się powstrzymywać, żeby się nie zakopać. Pozdrawiam również!
Może nie trzeba udowadniać nic, ale ja np. powiedziałam sobie kiedyś, że nie dopuszczę do sytuacji, w której nie będę miała 'swoich' pieniędzy. Wiadomo, żyjemy wspólnie, finanse rowniez mamy wspólne. Ale nigdy nie wiadomo, jak się życie potoczy. Nie wyobrażam sobie nagle zostać sama, bez dochodu, bez pracy. Ja się tego bardzo boję.
Przy dwojce dzieci nie ma wyjscia,bo albo trzeba miec nianke,ktora nie zastapi jednak matki albo zona musi zostac w domu. Jak mlodsze dziecko bedzie mialo 14 lat i bedzie w miare samodzielne ,to wtedy mozna je zostawic w domu. Niestety jest bardzo duzo 14-latkow ,ktore nie sa samodzielne.
Wszystko fajnie tylko jest taka jedna straszna rzecz związana z tym filmem. Że ludzie "muszą" się zastanawiać i doktoryzować nad tym jak żyć z jednej pensji. Oto obraz rzeczywistości i chorej polityki (kraju), żeby nie można było lub można ledwo utrzymać siebie i rodzinę z jednej pensji. To tylko moja opinia oczywiście.
Zgadzam się, ale opcja szukania rozwiązań w świecie, w jakim żyjemy, brzmi produktywniej dla mnie, niż bycie nieszczęśliwym i życie w świecie nierealnym w mojej głowie. U nas jest tak samo, ze większość ludzi mówi, ze nie da się żyć z jednej pensji. Wiec to wszędzie tak jest. W USA również. Taki czas. Przykre i napewno się tęskni za czasami, gdy to było normalne
Ojcowie nie są matkami. Ojcowie są ojcami a matki są matkami. Mają inną role w życiu dzieci. A co do prac domowych, to czemu nie, jeśli oni tak chcą :) zdarzają się tacy, co maja w tym talent choć spotkałam tylko jednego takiego w moim 40stoletnim życiu 😊reszta jest stłamszona i nienawidzi swoich żon, które próbują zrobić z nich kobietę.
Niestety z punktem raz w tygodniu na zakupy się nie zgodzę bo dużo jedzenia wtedy wyrzucam. Robię codziennie zakupy tego co na dany dzień ma być zjedzone i mam pewność, że yo zużyjemy i nie wyrzyce
Jak pomaga to super! Napewno spowalnia życie również, bo to dużo czasu z życiorysu, jak codziennie wycieczka do sklepu. A spowolnienie jest dobre w dzisiejszych czasach ❤️W wiekszosci przypadków jak się robi planowanie posiłków, to raz w tygodniu zakupy nigdy nie marnują jedzenia 😊 ale dzięki za Twoją perspektywę. Każdy ma trochę inna.
@@DompodZorza chodzi o yo, że zakupione wiedliny, warzywa owoce nigdy mi nie dotrwały do końca tygodnia i juz w postek dużo musiałam wyrzucić. Po mimo, że posiłki były zaplanowane to musiałam produkty wyrzucić i dokupić nowe
Ja byłam w domu z dzieckiem 4 lata. Zdecydowaliśmy, że zostanę tak długo jak się uda. Czasem naprawdę kombinowaliśmy ale żyliśmy dobrze. Jednak przy jednym dziecku przedszkole jest raczej konieczne bo dziecku brakowało innych dzieciaczków. Gdybyśmy mogli mieć więcej dzieci pewnie zdecydowalibyśmy o edukacji domowej.
Ostatnio dużo słyszę informacji o tym, że olej z czarnuszki pomaga pobyc się alergii. Proszę spróbować, może i Pani pomoże. Pozdrawiam i życzę dużo zdrowia. P.S cieszę się, że znalazłam ten kanał 👍😊
Dziękuje z całego serca za ten film. Od 6 lat jestem z dwójką dzieci w domu. Zawsze o tym marzyłam i moj mąż podziela moje poglądy. Zawodowo pracowalam z dziećmi, priorytetem bylo dla mnie byc z wlasnymi dziecmi i tiwarzyszyc w rozwoju. Wolakam zrezygnowac z mojej pensji niz czuc się jak hipokrytka oddając własne dzieci do żłobka, czy przedszkola i isc za pieniądze opiekować się cudzymi. Obydwoje z mężem mamy podobne priorytety- zalezy nam na spokoju, nie jezdzimy na wakacje (male wycieczki jednodniowe, max dwie nocki kilka razy), nie chodzę do fryzjera (nie farbuję, zainwestowalam w profesjonalne fryzjerskie nożyczki i w domu podcinam) itp. Da się. Minus największy i najgorszy...- ocena społeczeństwa... Jestem psychicznie rozsypana. Krytyka, przytyki, chamskie komentarze, od rodziny blizszej, dalszej a nierzadko od obcych ludzi, z ktorymi rozmawiam. Uczucie osamotnienia, nie mam w otoczeniu kolezanki, ktora podobnie mysli i zyje jestem jak taki dziwoląg. Bóg mi ten fiom zesłał chyba żebym calkiem się nie załamała.
Szukaj wsparcia u Pana Boga. Ludzie czasami są za słabi na wspieranie innych (przez doświadczenia czy traumy). Ja podziwiam kobiety, które są przy dzieciach cały czas. Przecież to praca na dwa albo więcej etatów...z przerwą na sen.. Jesteś niesamowita za to co robisz! Nie daj sobie wmówić, że jest inaczej. Pozdrawiam serdecznie i dużo samoakceptacji życzę🥰
Super, że od razu jedna z kobiet w Domu pod Zorzą Cię wsparła!!! Dzięki aniekf ❤️❤️❤️ Kochana, strasznie mi przykro, że czujesz się samotna i tak strasznie krytykowana w swoim najnaturalniejszym wyborze, jaki kobieta może podjąć. Najczęściej to wynika właśnie z zazdrości, że masz odwagę iść za tym naturalnym instynktem, odmówić sobie finansowo i być w tym szczęśliwa, ze jesteś wolna od mamony, że Twoja rodzina i pokolenia do przodu zyskują na Twoim obecnym wyborze itd itd. Jak to moja koleżanka, pracująca na cały etat powiedziała szczerze, że jest w kulturze w kobietach pracujących poza domem taki ból i podświadomość, że powinny być w domu. I mimo, że dzisiejsza kultura mówi inaczej, żadne bzdurne argumentu i bullying, tego poczucia nie usuwają. Wiec pozostaje walczyć, żeby inni dołączyli do tego bólu (w ang. Jest takie powiedzenie: mizerność zawsze szuka towarzystwa) poprzez krytykę, poniżanie, i wszystko, co możliwe. Nie daj się. Pomódl Się o przyjaciółkę, która podobnie myśli. Zacznij wychodzić pierwsza i szukać takich osób. Na płacach zabaw, czy gdziekolwiek. Pomodlę się o Ciebie ❤️❤️
Dziękuję za wsparcie🙂 nie spodziewałam się odpowiedzi, bardzo mi miło. Przyjrzę się swojej własnej akceptacji. Myślę, że w odpowiednim czasie trafiłam na ten kanał. Oglądam filmy i mam takie "wooow". To tak potrzebne treści dla mnie. Postawa pani Magdy, ten spokój i pewność w swoich poglądach i sposobie życia pomagają mi ukoić to poczucie odrzucenia przez otoczenie. A sekcja komentarzy - nie wiedziałam, że jest tyle kobiet o podobnych poglądach, więc jednak nie jestem dziwakiem, nie popełniam jakiegoś błędu. Do tego w komentarzach widać dyskusję między tymi, które realizują się zawodowo a tymi, które spełnienie odnalazły w życiu rodzinnym. Często takie dyskusję toczę we własnej głowie. Zostaję, to moje miejsce. 🙂
Nie szukaj wsparcia u Pana Boga tylko odgryź się chamom. Kto ich pyta o opinię? Masz prawo do własnych wyborów, kopnij w tyłek takie "koleżanki". Znajdź koleżanki podobne do siebie.
Trzeba mieć bardzo dużo odwagi w obecnym świecie, żeby przyznać się, że z wyboru rezygnuje się z pracy poza domem i wybiera rodzinę. Takie kobiety są wyjątkowo silne psychicznie i zmotywowane. Spada na nie ogromna ilość krytyki jakby popełniły przestępstwo , a co najmniej łamały zasady współżycia spolecznego. Robi się wszystko, żeby udowodnić im że popełniają błąd. Brawo za odwagę👏
Dziękuje za potężnie zachęcający komentarz!!!! Słyszę dużo przeciwnych (które często nie widza światła dziennego, bo któż chce takich czytać w tym negatywnym świecie?!).
Dokładnie tak! Pozdrowienia od jedynego żywiciela rodziny. Moja żona odwala wspaniałą robotę w domu i jestem z niej bardzo dumny! Każdy głupi umie pójść na 8 godzin, a później zamknąć kramik i pić latte. Praca na trzy etaty, to dopiero jest wyzwanie i tylko tchórze określają kobiety pracujące w domu kurami domowymi. To podobnie jak z zakonnicami na misjach opiekującymi się sierocińcami w strefach walk - to prawdziwe wojowniczki, pantery, a nie pingwiny.
@@DompodZorzaNapewno niewielu chce też otwarcie udawać, że negatywności nie ma. Cenzura to coś negatywnego. Pracowanie żon i matek u obcych ludzi uważam za nienormalne lub tymczasowe.
@@Robert-jp100 tak tez myśle.
Jestem z tych dla której Ważna jest rodzina 🙂
Są takie chwile w życiu, kiedy człowiek mówi "dziękiuję" algorytmowi z You Tube'a :) Bardzo dziękuję za niezwykle wartościowy przekaz
Dziękuje! I serdecznie witam!
Bardzo ciekawe! To samo mi się dziś przytrafiło 🎉! Pozdrowienia😊.
Witam 😊❤️
Podobnie ze mną. Bardzo ciekawe miejsce. 😊 jednak algorytm Youtuba czasem na coś się przydaje. 😉
@@renataszczebak2633usciski!
Mądry kanał. Priorytety są niezwykle ważne. Myślę ze w obecnych czasach tego nam brakuje. Sprzedaż nas otumania łudząc nas tym że WSZYTKO jest nam potrzebne i to idiotyczne JESTEŚ TEGO WARTA. Jestesmy warci mądrego, zaplanowanego NASZEGO ZYCIA.
Będę tu zaglądać
🎉
Bardzo prawdziwe: jesteśmy warci dobrze zaplanowanego i mądrego życia.
Witam serdecznie
Bardzo rozsądne, ale też mądre rady. W dzisiejszym świecie konsumpcjonizmu, reklam, mediów społecznościowych, gdzie wszystko jest na pokaz, a niekoniecznie musi zgadzać się z faktycznym stanem posiadania, społeczeństwa żyją na kredyt, bo każdy chce mieć to, co inni. Pani rady to taki głos rozsądku. Pozdrawiam ❤
Dziękuje, nie jest to łatwe, bo naprawdę łatwo ulec kulturze: „muszę mieć mieć mieć”, ale na dłuższą metę nie warto.
Gdyby ludzie kierowali się takim podejściem to wszystkim by się lepiej żyło. Ten wyścig szczurów powoduje, że ludzie mają więcej ale są ciągle niezadowoleni. Gubi się w tym wszystkim człowiek. Gratuluję pięknej postawy całej rodziny i jestem dumna że mamy takich mądrych rodaków. Powodzenia. Szczęść Boże😇
Wcale nie każdy, choć może większość.
Ludzie bogaci nie zyja na kredyt ale ci co maja biede mental
@@monsad2947niestety to prawda. Sama tak miałam
Dziękujemy za podzielenie się zyciem. W święcie konsupcjonizmu taka postawa budzi u mnie podziw i chęć naśladowania. 😊
Witam serdecznie i dziękuje za komentarz 😊❤️
Witam. Gdzieś w dzisiejszych czasach myślę zatraciliśmy się w świecie konsumpcji i zapomnieliśmy co tak naprawdę jest w życiu ważne. Pani to bardzo trafnie wyjaśniła. Cieszę się, że trafiłam na Pani kanał. Zostanę na dłużej❤
Tak, ciągle się łapię na tym „zatraceniu”.
Dzięki i witam serdecznie 😊
Super jesteś bardzo madra kobieta , młodszą dużo ode mnie , dziękuje za rady . Tez długo żyliśmy z 1 pensji ponieważ zdecydowaliśmy z mężem ze będę prowadzić dom i wychowywać naszą 3 dzieci . 🤗
Cudowne świadectwo, że się da! Dziękuje za komplement ❤️
Wow. Po prostu wow! Znalazłam Twój kanał całkiem niedawno i kurcze, wreszcie ktoś mówi o Fly Lady czy Fascynującej Kobiecości po polsku. Jestem matka prowadząca swoj biznes wiec żyjemy inaczej ale nawet nie wiesz, jak bardzo cieszę się z tego ze jesteś na YT. Mam wrażenie ze polskojęzyczny YT cierpi na brak właśnie takich kobiet jak Ty i takiego przesłania! Ściskam, życzę powodzenia i włączam playlistę z wszystkimi twoimi filmami
Awww dziękuję serdecznie za zachętę!
Zabrakło jednej ważnej kwestii... Zarobki.
Jest tu to wspomniane bez żadnych konkretów tylko jakieś ogólniki. A powinno być wyraźnie zaznaczone, że nie wszystkich stać na to by jedno z partnerów nie pracowało i nic w tym złego.
Nie każdy może pozwolić sobie na to by utrzymać rodzinę z jednej pensji. Ktoś kto zarabia w Polsce najniższą krajową nie jest w stanie utrzymać trzyosobową rodzinę, a co dopiero czteroosobową rodzinę... Praktycznie jedna taka pensja idzie na wynajem mieszkania plus rachunki. A gdzie jedzenie, gdzie jakiś transport, opłaty związane z przedszkolem/szkołą czy choćby zwykłe buty dla dziecka...?
Nie wspomnę o kredycie na mieszkanie bo ktoś przy takich zarobkach na trzy-cztery osoby to nawet tego kredytu nie dostanie (I dobrze bo by nie miał z czego spłacać.).
Nie każdego stać na to by żyć z jednej pensji i niech nikt sobie nie robi z tego wyrzutów sumienia.
Taka jest niestety rzeczywistość.
Gratuluję rodzinom u których to jest możliwe.
Ale prawda jest taka, że jest to możliwe bo mają na to warunki.
A o tym ten filmik nie wspomina.
Mój film jest o tym, jak my żyjemy z jednej pensji :) nie o wszystkich możliwych sytuacjach finansowych.
Jeden z panów w sekcji komentarzy podniósł ważna kwestie zwiększania dochodów, bo to też jest możliwe.
Lubię zachęcać ludzi do nadziei i do kreatywności. Nawet jeśli obecna nasza sytuacja jest trudna, jest to sezon, jeśli się nie poddamy, mamy wizje, gdzie chcielibyśmy byc finansowo i kreatywność lub pomoc w tym, co zmienić i zrobić, aby tam dotrzeć.
W filmie pada kilak takich życiowych mądrości skierowanych do odbiorcy choć by 2:23
"Senk jest w zarządzaniu pieniędzmi, a nie ile tego dochodu mamy." A dalej pada kwestia"zupełnie" niskich zarobków i stwierdzenie, że ktoś taki może żyć wygodnie.
I mi chodzi właśnie o tą kwestię niskich zarobków. Uważam, że powinna Pani to sprostować. Choćby o informację jakie dla Pani są to te zupełnie niskie dochody. I informacja, że tak naprawdę nie każdy będzie mógł sobie pozwolić na zupełną rezygnację z drugiej pensji i że nie ma w tym nic złego.
Po prostu zabrakło mi tego w filmie.
Rozumiem, że miał być o tym jak Pani z rodziną sobie radzą z taką sytuacją z wyboru.
0:33 Ale sama Pani już na początku wspomina, że jest to swego rodzaju poradnik, a do tego wtrąca Pani życiowe mądrości jak w 2:16.
Rozumiem, też że chciała Pani nieść pozytywny przekaz, ale jednak świat nie jest idealny i nie każdy może pozwolić sobie na życie takie jak Pani i to jest w porządku. To jest normalne i powinno być zawarte to w filmie o takiej tematyce.
@@pannajoanna4515tak, każdy ma inne życie - to prawda.
Problem w tym, że różni ludzie maja różne definicje „niskiego dochodu”. Znam rodziny, które maja znacznie wyższy dochód i oboje pracują na etat, a ciągle mówią o tym, jak niskie są dochody i jak się zmagają finansowo. Znam również rodzine, której dochody są naprawdę niskie, a żyją dobrze i szczęśliwie i nigdy nie narzekają. Znaja swoje wartości, są artystami jeśli chodzi o kreatywność finansowa i oszczędność.
Sprostowanie typu „jak masz niski dochód, to nie dasz rady” byłoby niesprawiedliwe wobec takich rodzin, które dokonują cudów na codzień finansowo i robią to z uśmiechem na twarzy. A rodziny, które się zmagają, ale mają wizje, marzenia i plan zmiany swoich okoliczności, nie potrzebują słyszeć, że „nie ma szans”. Słyszą to na codzień od innych, w tv, a przede wszystkim we własnej walce wewnętrzną o wiarę i nadzieję.
Wiara czyni cuda.
Nie mówię z perspektywy żadnej uprzywilejowanej. Żyłam jako misjonarz przez 6 lat za 500$ miesięcznie, z czego płaciłam za pokój 250$, i rachunki za telefon i benzynę. Dzieliłam pierś kurczaka na tydzień. Prawie nikt w Polsce w moim otoczeniu nie wierzył, że mi się uda i słyszałam o tym codziennie przez rok przygotowań… oprócz mojego taty i dwóch przyjaciółek. Spełniłam z Bogiem marzenie, które z logistycznej perspektywy było totalnie niemożliwe. I wiele takich spełniłam. Przeróżne historie mogłabym przytoczyć z własnego życia, ale nawet więcej z życia innych, którzy wierzą w rzeczy, które inni postrzegają za „niemożliwe”.
To nie jest ideał. To jest perspektywa i podejście. Tym, co na trzęsących się nogach (tak jak ja) próbują podejmować kreatywne i odważne i nowe kroki w finansach, będę wysyłać przesłanie zachęty i wzmocnienia i wiary w ich wysiłki.
@@pannajoanna4515 a w ogóle to dzięki za Twój komentarz i dzielenie się swoimi myślami. Doceniam ludzi mądrych i z klasą, niezależnie czy się zgadzam czy nie
@@pannajoanna4515ah zapomniałam dodać, że zgadzam się 100% że jest to totalnie w porządku, jeśli ktoś żyje na niskim dochodzie, oboje pracuje, i są szczesliwi!! Każdy ma inne życie, potrzeby, wartości itd
Ja również nie pracuję, zdecydowaliśmy,że zajmę się domem. Piorę, sprzątam, gotuję. Latem zajmuję sie uprawą warzyw. Robię budżet w zeszycie i wiem na co wydajemy każdą złotówkę. Rok temu kupiliśmy działkę budowlaną na wsi, za miesiąc zaczniemy budowę domu. Nie mamy żadnych kredytówi pożyczek. Czujemy sie wolni. Nie musimy sie bać komornika ani banku :) Pozdrawiam :)
Cudownie! Zgadzam się 100% dzięki za zachęcający komentarz!
Witam państwa
Witamy serdecznie
@@malwinalatko476 zgadzam się w 100%
Zastanawia mnie, ja też piorę, sprzątam, gotuję, uprawiam ogródek, zajmuje się swoim hobby, z tym że ja pracuje na pełen etat. I robię to wszystko bez większego problemu. Zastanawia mnie czemu tacy ludzie jak ty nie idą do pracy, przecież to nic nadzwyczajnego.
O matko! Najlepsza rzecz jaka mnie osttsnio spotkala to to ze znalazlam Pani kanał!❤ zabieram sie za nadrabianie
Cieszę się, że znalazła Pani Dom pod Zorzą! Witam serdecznie
Dla mnie Twoje filmy są bardzo zachęcające i pouczające. Dziękuję za kolejny ciekawy odcinek ❤❤❤
Dzięki za zachętę, jak zawsze!
Z większością pomysłów i poglądów się zgadzam. Jedyne, co uważam, że trzeba robić inaczej, to zarabiać jak najwięcej się da i maksymalnie zwiększać zarobki jak tylko potrafimy zamiast szukać oszczędności typu parę groszy na rachunku za telefon. Nie jest to prawda, że jeśli ktoś bardzo mało zarabia, to jest w stanie żyć na przyzwoitym poziomie jak się dobrze zorganizuje. Jeżeli tak jest, to oznacza to, że zarobki wcale nie są takie niskie. Jak ktoś mało zarabia i w dodatku ma rodzinę, to często ledwo wiąże koniec z końcem i ma długi bez żadnych luksusów, dlatego należy dążyć do maksymalnego zwiększania zarobków przy okazji stosując się do zasad podanych w tym filmie, to wtedy mamy święty spokój i możemy sobie pozwolić na prawie wszystko w granicach rozsądku bez kombinowania i odmawiania sobie czegokolwiek.
Myśle, ze właśnie obie strefy powinny być zbalansowane - tak, jak mówisz. Zwiększanie dochodu - stanowczo prawda!
Ale tez prawda jest taka, ze większość ludzi mówi, że ma niskie dochody, i nie ma szans na to i na tamto, a w tym samym czasie ktoś inny ma taki sam dochód i nie ma problemów… wiesz o co chodzi? Zreszta prawie każdy się czuje, ze ma niewystarczająco dochodów, jak się porównuje :D
Wartości również maja znaczenie. Dla mnie „zwiększenie dochodów” nie oznacza, że oboje rodzice pracują do 17-18 wieczór i płacą innym, żeby zajmowali się i wychowywali ich dzieci. Kreatywność w tym świecie dzisiejszym i rozwój pozwalają na wiele różnych sposobów na zwiększenie dochodu.
Mój mąż ma dobrą, stabilna karierę, ale jak chciał kupić dom, to pracował po pracy w sklepie markecie wieczorami, rozpakowujac tiry. Jak się człowiek pracy nie boi, potrafi zaplanować cięższy sezon i zarządza dobrze, to zawsze jest nadzieja i rozwiązania.
Tak, są ludzie którzy zawsze będą narzekać. I jeśli zarabiają przeciętnie i przy tym narzekają, to jest to problem do ogarnięcia.
Ale mówienie, że niezależnie od zarobków możesz żyć na spoko poziomie i żyć z jednej pensji, to bzdura.
Nie każdy może pozwolić sobie na takie poświęcenie połowy przychodów.
Może w Kanadzie każdy zarabia sensownie do kosztów utrzymania.
Ale w Polsce najniższa krajowa może ledwo starczyć na pokrycie samych opłat za miszkanie (wynajmem puls czynsz i rachunki). W takim wypadku z jednej pensji nie starczy nawet na jedzenie dla rodzinny, więc co to za życie...
I w tym przypadku nie wystarczy przekalkulować wydatków czy zrobić przegląd wartości...
Nie każdego stać na utrzymanie rodziny z jednej pensji i taka jest prawda.
Ktoś kto ma warunki i ma możliwość utrzymać rodzinę z jednej pensji, nie oszukujmy się, wygrał los na loterii.
Ważny film, bardzo dziękuję. Zgadzam się z Panią.
Dziękuje za komentarz
Cieszę się, że są na świecie osoby, które podobnie myślą i wyznają podobne wartości jak ja. Ja jestem już na nieco dalszym etapie życia rodzinnego, ale zgadzam się z Twoim Droga Magdo doświadczeniem i spojrzeniem na zarządzanie finansami. Życzę Ci dużo wytrwałości i satysfakcji z prowadzenia tego kanału. Myślę, że w dzisiejszym świecie rozbuchanych potrzeb Twoje zdroworozsądkowe podejście do życia może być wskazówką dla wielu zagubionych osób.
Dziękuje za życzliwy komentarz!
Odnajduję się w radach, które proponujesz, dobrze by było, gdyby udało się zaintrygować nimi (dosłownie - zaintrygować 👍) młode osoby, które rozpoczynają samodzielne życie. Zamiast konsumpcjonizmu, rozważne decyzje, a nagrodą - spokój.
Hasło "Jesteś tego warta, musisz to mieć" przekierować na dobre, spokojne życie bez obciążeń finansowych w postaci kredytu czy rat. Oczywiście nikt nie obiecał nam życia bez trosk i kłopotów, ale kiedy do codziennych dojdą nieubłagane zobowiązania finansowe, człowiek jest w potrzasku. Trudno wtedy nawet o uśmiech dla dziecka nie mówiąc już o sobie.
Wiem, o czym mówię, byłam w sytuacji, kiedy wydawało mi się, że dobrym rozwiązaniem będzie karta debetowa pewnego banku. Kiedy spóźniłam się o jeden czy dwa dni z wpłatą (na pewno nie więcej) i zobaczyłam narzucone mi odsetki za zwłokę, wierz mi, jeszcze pamiętam to uczucie paniki. Błyskawicznie rozwiązałam umowę, kartę w domu pocięłam na super drobny makaron i...to doświadczenie pamiętam do dziś. Na szczęście nie mam osobowości skłonnej do uzależnień (żadnych), nigdy nie paliłam, itp.
Musiałabym tu jeszcze wiele napisać, wakacje za granicą nigdy nie były moim priorytetem. Zawsze mówię żartując, że ja mam jak moja ulubiona M. Skłodowska-Curie, która nie lubiła dalekich podróży, a nawet dziwiła się, jak można je lubić. Dla mnie dobra książka (i wreszcie na nią więcej czasu;), spokój i długie spacery z psem to wakacyjny relaks po roku szkolnym.
Nie należę do osób z natury systematycznych, stąd nie udaje mi się długo trwać w reżimie jakichś tabelek, rad systemowych, ja po prostu kieruję się umiarem i życiem, jak to ładnie określiłaś, poniżej moich zarobków. I jest to dobre życie, lubię je.
Dziękuję i pozdrawiam 🙋😽🐕🌿🌸
„I jest to dobre życie” - uwielbiam, jak to ujęłaś!
Pokój i odpocznienie ❤️❤️❤️
Dzięki za super komentarz!
Ale ciekawe, ze Sklodowska tak miała!
Pozdrawiam! ❤ mój syn zupełnie zachwycił się Marią Skłodowską-Curie 😊
Bardzo merytoryczny materiał! Pierwszy raz jestem na Twoim kanale i chyba się rozgoszcze 💚
Witam serdecznie 😊❤️
Przepiękny vibe ❤ taki spokój od Ciebie bije ❤ pozdrawiam 😊
Dzięki ❤️
Dziękuję 😊❤. Jesteś mądrą kobietą😊❤
Dzięki!
Jestem u Pani pierwszy raz i bardzo mi się podoba ❤🌞
Witam serdecznie! Cieszę się, ze jest Pani!
Wow! Pierwszy film na jaki natrafiłam na tym kanale i jak piękne przesłanie płynie z tego, że zaangażowana mama w domu to dobro! Dzięki za podzielenie się :)
Dodam, że sami obecnie utrzymujemy się z pensji męża jako że ja już 5 rok służę tutaj naszej rodzinie, widzę jak dużo to ułatwia chociażby w kwestiach, gdy dzieci chorują, mają poczucie dostępności rodziców, a przynajmniej jednego, ale tez duża oszczędność - przecież to nie tylko "etat" niani, ale kucharki, sprzątaczki i wszelakiej bieżączki. Widzę jak dużym przywilejem jest móc być tak blisko rodziny (oczywiście z wolnego wyboru, mąż w tym wspiera), natomiast sama też czuję, że i na mnie przyjdzie dobry moment, aby wrócić na rynek zawodowy. Wszystko ma swój czas :)
Witam serdecznie i dzięki za podzielenie się! 😊❤️
Wlasnie trafilam na Twoj kanal...dokladnie tak samo mysle jak Ty.Nie wchodze w zadne kredyty a tym samym spie spokojnie i tak zycie jest dosc stresujace wiec nie dokladam sobie dodatkowych obciazen.Milo bylo posluchac osoby podobnie postepujacej w zyciu codziennym.Pozdrawiam Cie serdecznie! :)
Pozdrawiam serdecznie!!
Wlasnie trafilam na Twoj kanał i z przyjemnoscią wysluchalam filmiku. Praktyczne i przydatne rady. Ja tez czasem kupuje za duzo nie liczy sie pieniędzy i czasem brakije do pierwszego 😜 chcialabym kiedys tez nauczyc się tak żyć ❤ z Panem Bogiem
Usciski!!
Bardzo mądre podejście do życia. Niech was Bóg błogosławi.
Dziękujemy!
Bardzo cenne 🙏🏻🧡
@@magdabroda5901 cieszę się ❤️
Witam❤obejrzałam filmik, bardzo mi się spodobał i juz tu zostaje👍👍👍
Super! Witam serdecznie!
Witam p. Magdo! Dziękuję za ciekawy odcinek i gościnę w Pani domu❤❤❤😊
Dziękuje za odwiedziny!!
Dziękuję za Twoje filmiki. Zastanawiałam się co zrobić, obecnie nie pracuje na etacie.Widzę,co jest najważniejsze w życiu I czasu z dziećmi nie da się odkupić. Podobnie jak Ty zaczęliśmy z mężem funkcjonować. Mieszkamy w kawalerce,a marzy nam się mały domek by swoimi rękoma go remontować i urządzić. Jesteśmy wierzący i widzimy, że Bóg o nas dba. Dzięki Bogu nie mamy długów i choć skromnie i że starym autem jesteśmy radośni i zdrowi.
Jeszcze raz dziękuję za Twoje slowa🥰
Witam serdecznie 😊 brzmicie, jak mądra rodzinka, która wie, jak ograniczać się w pewnych dziedzinach, aby nie ograniczać tych najważniejszych, ale tez macie marzenia. A co najwazniejsze ufacie Bogu, który wszystko może! Najlepsza mieszanka na cuda!!!
Witam .
Dzisiaj tutaj trafiłam przez to ze jestem tooootalną bałaganiarką 🙈🙈🙈. Wlasnie ogladam Twoje filmiki.
Niezwykle interesujace i pomocne
Pozdrowionka ❤😊
Kasia Monachium 😊
Witaj, Kasiu! Dzięki za wizytę i cieszę się, że jesteś 😊
I ja się podzielę w wilekim skrócie naszą historią, nie wiem jak jest teraz, coraz trudniej na pewno ale jeszcze 5 lat temu tak żyliśmy. Z trójką dzieci. Uważne gospodarowanie, żadnych ekstra wypadów i wakacji zagranicznych. Córki tego nie doceniają, ubrania z drugiej ręki, brak zajęć pozalekcyjnych.. Za to po kilku latach udalo nam się kupić mały dom za gotówkę, jeszcze przed skokiem cen. Dom zawsze byl moim marzeniem, bo mieszkanie małe i ciasne. Pan Bóg czuwał:) Chwała Panu❤
Wow niesamowite! Jak się ma wizję i poświęcenie, aby do niej dążyć, to naprawdę wszystko się da. Problem w tym, ze często chcemy mieć wszystko bez pracy i bez oszczędzania i bez poświęcenia. Po prostu tak jakby nam się należało. I na tym bazuje reklama i konsumpcja i media.
Tak,ale to kosztem dzieci, a nie tędy droga...
@@bami_9718 ale co masz na myśli, ze kosztem dzieci?
@@bami_9718 o.. Właśnie.. To bardzo ważny aspekt. Nawet rozmawiałam o tym z córką najstarszą która pamięta najwięcej i widzi plusy takiego podejścia. Automatycznie jest oszczędna, szuka rozwiązań bardziej ekonomicznych, pyta siebie przed zakupem czy na pewno tego potrzebuję czy tego po prostu chcę? Dla ścisłości zaznaczę, że dzieci miały zawsze wakacje nami w kraju, ang i nawet akrobatykę ale te "tańsze"szkoły, nie znaczy gorsze..ale nie miały 3 -4 zajęć tygodniowo jak niektóre dzieci zamożnych rodziców..Może się tłumaczę, ale dla mnie miało znaczenie żeby pokazywać dzieciom że wszystko kosztuje, wydatki nas otaczają i trzeba umieć dokonywać wyborów.. nie dawałam się zwariować. Oszczędzać można na wiele różnych sposobów, znam takie na które nie zdecydowalabym się, bo za bardzo mnie wiążą. To ma być w wolności, dobrze się mamy z tym mieć..Czasem pozwalamy sobie na szaleństwo, ale dla mnie zapewne szaleństwem jest coś innego niż dla osoby myślącej z rozmachem:) pozdrawiam 😉
Bardzo sie zgadzam.
Poza tym dzieci są przeładowane dzisiaj zajęciami i wyjazdami. Dzieci chcą być w domu. Miałam takie rozmowy z synkiem wiele razy o preferencjach. Lubią odkrywać nowe rzeczy itd ale nie na skalę, na którą świat dzisiaj mówi, że muszą. Większość dzieci chce być w spokojnym i bezpiecznym domu. Dla mnie 1-2 zajęcia poza lekcyjne to jest absolutnie max.
Szczerze mówiąc, jak już miałam swoje dzieci to zaczęłam za szczerze analizować moje dzieciństwo i odkryłam, że bez watpliwosci moje najwspanialsze wspomnienia z dzieciństwa, to były wyjazdy w wakacje do babci na wieś. Całe dni otwarte, kreatywność na maxa, czas z kuzynostwem, łąki, świeże owoce z krzaków, ciagle nowe pomysły i projekty, ogniska, brudne ręce i nogi, rowery…
Ja tez widzę, jak się koleżanki zmagają w życiu, których rodziców misją było zapewnienie wszystkiego, pieniądze, drogie wyjazdy…bo trudno cieszyć się małymi rzeczami, z których życie tak naprawdę się składa, jeśli się jest zaprogramowanym na wielkie rzeczy Non stop.
Pozdrowienia ludziska. Pięknie tak żyć i cieszyć się w pełni macierzyństwem. Niestety nie ustaliłam przed ślubem priorytetów i muszę pracować na umowę o pracę bo inaczej slyszajabym przytyki i komentarze. 3 dzieci, dzisłeczka, 200 m do sprzątania i praca. Staram się być z dziećmi i znaleźć czas na hobby;-)
Uściski! Chyba to najtrudniejsza sytuacja, gdy kobieta by chciała, a mąż nie podziela wartości. Jesteś mega silna i wierna i kibicuję z całego serca! 😊❤️
przytyki dzieci to ty je wychowujesz i to ty decydujesz o ich życiu puki są niepełnoletnie jak dorosną będą sami decydować jeżeli się nie podoba to do pracy sami niech idą ty wystarczająco się napracujesz prowadzisz dom sprzątasz wychowujesz ich i spełniasz ich potrzeby to też praca
Mam 27 lat i obecnie nie stać mnie na kupno własnego mieszkania czy domu. Jakbym miała oszczędzać i kupić dom czy mieszkanie za wyłącznie swoje pieniądze to zamieszkałabym w nim w wieku 50/60 lat 🙈 nadmienię, że nie marzę o wielkiej willi, a o domu maks. 2 pokoje, salon, kuchnia, łazienka. Idąc Pani tokiem myślenia ~ przez wszystkie te lata muszę wyrzekać się rozrywek oraz wakacji, również dzieci, które generują największe koszta w życiu rodzica, czyli musiałabym wydawać na najpotrzebniejsze rzeczy (jedzenie, wynajmowane mieszkanie- gdzieś przecież mieszkać trzeba). Jaki to ma sens? Gdzie radość z życia?
Po to powstały kredyty żeby z nich skorzystać. Skoro stać mnie na spłatę kredytu to stać mnie na własne lokum. Uważam, że prezentowane przez Panią treści są mało obiektywne i ograniczające.
Jeśli stać Panią na kredyt, to nie ma problemu. Wielu nie stać, a i tak biorą kredyt… Zreszta ja nie powiedziałam, żeby kupować mieszkanie bez kredytu :) niewielu ma szanse na coś takiego.
Hej, Bóg mi zesłał Twój kanał :) dzięki za kontent
Super! Dzięki za wizytę!
Bardzo pouczające rady, pozdrawiam serdecznie, życzę szybkiego rozwoju kanału👍👍👍👍👍♥️📔🍀😸
Dziękuje bardzo!!
Cos pięknego osoba co zostaje w domu ma bardzo duzo pracy w domu ale w domu idzie tez zaoszczędzić kobieta ma wtedy wiecej czasu by zrobic obiad a nie na szybko po pracy kupic gotowe jedzenie i duzo kasy na to tez idzie a tak w domu idzieto spokojniej zrobic da przypilnowane dzieci bardziej dom jest pachnacy podziwiam takie kobiety
😊❤️
Super treści. Gratuluję
Dzięki!
Wow! Ale niesamowite! Właśnie UA-cam mi zaproponował Twój filmik i od razu Cię Magda poznałam! Cieszę się, że u Ciebie wszystko w porządku! Wiele lat temu czytałam Twojego bloga i nawet wymieniłyśmy parę prywatnych wiadomości. A potem jakoś po wypadku Twojego męża przestałaś go prowadzić i tak się nieraz zastanawiałam jak się macie. Chętnie się tutaj rozgoszczę i posłucham jak się potoczyło Wasze życie. Pozdrawiam serdecznie 😊
Ooooh witaj kochana Kasiu!!! ❤️❤️❤️
Ufajcie Bogu, a On sie zatroszczy 🥰
Tak 😊❤️
moja babcia mawiala:Dobra gospodyni dobrze wyzyje choc ma 1000 myni (mniej),natomiast zlej gospodyni, ktora ma rozum cielecy nie pomoze nawet 5000 wiecej i miala racje.
Super mądra babcia i mądre powiedzenie
Bardzo wartościowy filmik. Jestem tutaj pierwszy raz i zostaje :)
Witam serdecznie! 😊❤️
Jest Pani bardzo mądra, w pełni zgadzam się z Pani podejściem. Wzrusza mnie, że są osoby z takim podejściem, ponieważ mam wrażenie że wokół nas większość ludzi chce więcej, bardziej, tego co inni: zatracając w tym wdzięczność za to co już mamy. Filmiki takie jak ten pokazują, że nie jest się „odmiennym” że są ludzie którzy walczą z ideą konsumpcjonizmu robiąc to, co możemy: samemu dbając o to, aby w niego nie popadać. Brawo🎉
Witam serdecznie i dzięki za komentarz! ❤️
Ja jestem i głową i panią domu i kierowcą jedynym w rodzinie. Pracuje zawodowo i wykonuję obowiązki domowe. Żebym miała się za przeproszeniem se**ć , w Polsce nie jestem w stanie utrzymać trzech dorosłych osób i domu za jedną, marną pensję. Kupuję wszystko z przeceny, wiele sobie odmawiam. Nie wzięłam urlopu od 2013 roku, nie chodzę nawet do fryzjera.
Twoja sytuacja wygląda na bardzo trudną. Współczuje. Oczywiście jej nie znam (dlaczego Np zgadzasz się na utrzymywanie trzech dorosłych), ale mam nadzieje, że się zmieni ❤️
Oglądam to, bo jestem samotną matką. Pięknie, że możecie tak żyć.
Ściskam mocno ❤️mam nadzieje, że w Twojej trudnej codzienności, nadal znajdujesz dużo iskierek radości i nadziei ❤️
@@DompodZorza jak najbardziej, teraz mamy piękne i spokojne życie. Tylko jeszcze muszę przemyśleć, jak dotrwać od pierwszego do pierwszego :) dziękuję za nagranie
Moim jednym piorytetow jest nie zadroscic innym polecam dziala i czlowiek idzie swoja droga wspolczuje zycia w kanadzie pod wzgledem ideologi wasz prezydent jest czlonkiem wef a nawet prymusem w stwarzaniu nowego swiata wyrzucajac wartosci wolnosci i chrzescjsnstwa
Super priorytet! ❤️
Ciekawy kanał. Dziękuję!
Witam serdecznie! 😊
jeśli zarabia się tyle, ze starcza na czynsz i bardzo skromne jedzenie bez prywatnej opieki medycznej(np pójście do dentysty), bez samochodu i bez wakacji to da się przeżyć....coś jak w Oświęcimiu- z głodu nie umrzesz ale jakie to życie?(piszę o PL)
Rozumiem, że takie sytuacje są bardzo trudne. Osobiście bym pewnie się modliła o kreatywność w zwiększeniu dochodu i jakie zmiany albo kroki podjąć, gdybym była w takiej sytuacji (byłam).
Sensowny film, dziękuję😊
Haha dzięki! Nikt jeszcze mojego odcinka „sensownym” nie nazwał. Biorę jako komplement
Ja to podziwiam ludzi, którzy potrafili zaoszczędzić na kupno domu za gotówkę pracując w Polsce. Ja oszczędzam od wielu wielu lat a nadal mnie nie stać na dom (licząc z działką pod dom). Bez kredytu nadal mieszkałabym z rodzicami a wolę jednak być samodzielna.
Ale jestem szczęściarą bo nie mam żadnych długów.
Ale nie zgodzę się co do rat. Wiele rzeczy brałam na raty i były to bardzo dobre decyzje. Po to one są żeby na spokojnie nabyć niezbędną do funkcjonowania rzecz. To jest w ogóle temat rzeka bo wiele jest argumentów za i przeciw.
Raty to właśnie definicja długów, ale total rozumiem, ze są sytuacje, w których niezbędności nie da się kupić, jeśli się nie ma na to oszczędności.
Zgadzam się, ze to temat rzeka 😊
W sumie dziwię się komentarzom bo mówi Pani dużo ale w zasadzie Pani nie powiedziała nic. Masło maslane. Pracuje i mój mąż też. Razem mamy około 7,5 tys netto co miesiąc. Nigdy nie wyjeżdżaliśmy na wakacje w kraju albo za granicę. Jeździmy 2 samochodami. Musimy mieć dwa. Dzieci siedza co rok w domu, nie jeździmy nigdzie.. Musieliśmy wziąć na kredyt mieszkanie bo inaczej się nie dało. Najem kosztuje tyle co rata kredytu więc nasza decyzja jest oczywista. Ile kosztuje życie w Polsce? Za 500 zł kupię jedzenie dla 4 osobowej rodziny na tydzień bez owoców i słodyczy i słodkich napojów. Tylko podstawa bez przyjemności. Leki to dodatkowy wydatek, nie liczę też ubrań. Te są w sklepach z używana odzieżą. Więc wybaczy Pani ale gdybym nie pracowała ja a jedynie żylibyśmy z jednej pensji to za 4000zl no nie dalibyśmy rady jak Pani widzi.
@@izabelam.4319Moja teściowa mówi że życie z jednej pensji to "wegetacja"ale mówi w tym kontekście że nie trzeba najmować mieszkania bo mąż dostał po dziadkach. A co dopiero jeśli mówić o życie z jednej pensji i żyć na wynajmie. To jest niemożliwe w tym kraju
Ja tez jestem w domu z dziecmi. 😊 Z wyboru. 😊 jeśli chodzi np. o kuchnię, kupiliśmy używaną, zrobiliśmy blat z drewna, pomalowałam szafki, wymieniłam uchwyty i zawiasy, kuchnia jest piękna, a kosztowała może 1/10 tego, ile nowa z salonu. :) umiem tez szyc i mam maszynę, wiec szyje poszewki, zasłony itp. Wiem, ze mo,na pewnie kupić taniej gotowce, ale nie uznaje chinskiej produkcji, wiec place wiecej za materialy naturalne, produkowane z poszanowaniem planety i ludzi, ktorzy je wytwarzaja. To w zasadzie chyba moj najwiekszy priorytet.
Dzięki za komentarz. Brzmisz jak super kobieta. Aż mi się chce Cię na kawe zaprosić, żebyś mnie szycia poduczyla 😊😊😊
Super rady!Jak się ma swoje piorytety i cel można dużo zdziałać tylko trzeba chęci i wytrwałości oraz wspólnej współpracy z mężem.Ja mając teraz 42 lata, mam przepracowane 7 lat.Mąż caly czas pracuje a ja bylam w domu z dziećmi.Zylismy z jednej pensji nie dużej.Musialo starczyć na wszystko, nigdy nie prosilam rodziców o pożyczkę.Nigdy nie mieliśmy długów i kredytów.Co udało sie zaoszczędzić się odkładało.14 lat co roku gdzieś jechaliśmy w wakacje, nie byly to drogie hotele tylko np. agroturystyka.Za granicą nie byliśmy nigdy, może jeszcze wszystko przed nami czas pokaże.Teraz naszym priorytetem jest nowe mieszkanie które będziemy mieć w 2027 r.Bez kredytu, tylko z własnych oszczędności zbieranych latami.Może ktoś pomyśli po co tyle wysiłku, a no po to żeby spać w miarę spokojnie bez kredytu na długie lata.Ludzie mają różne historie ze czasami bez tego kredytu ani rusz, ale większość żyje ponad stan.Pieniadze uciekają im przez palce bez żadnego zastanowienia się.Ja nie potrzebuję nosic firmowych ubrań żeby poczuć się dowartosciowaną przez innych, mi to do szczescia nie jest potrzebne.Mamy czyste wyprasowane ubrania.Nie podążamy za nowościami w świecie mody😀Ale jesteśmy normalnie ubierajacymi się ludźmi.Szczesciem dla mnie jest rodzina i zdrowie.Paznokcie maluje sama, włosy farbuje sama (raz na 6 tyg ide podciąć)a męża i synów tez obcinam ja.Skoro mogę i umiem coś zrobić po co zbędne Mogłabym tu duzo jeszcze pisać, ale żeby dojść do jakiegoś celu w życiu trzeba trzymać się pewnych zasad które sie ustali konsekwetnie.Budżet co miesiąc żeby wiedzieć co potrzeba i na ile można sobie pozwolić, ile można odłożyć jest kluczem do sukcesu😀 Pozdrawiam i życzę wszystkim wytrwałości w planowaniu💐😀
Dzięki za komentarz i podzielenie się własnym doświadczeniem. Zgadzam się 100%. Zawsze będą ludzie, którzy powiedzą, ze „się nie da”, bo w Polsce inaczej, bo to wina polityków, bo w 2024 za drogo itd podczas, gdy ktoś inny w tej samej sytuacji przyjdzie i pokaże, że sie da tym samym potwierdzając wszystkie zasady ludzi, którzy odnoszą sukces finansowy i ludzi, którzy o finansach uczą i wiedzą więcej.
Niestety w Polsce właściwie nie da się oszczędzać z powodu inflacji. Cieszę się, że kupiłam mieszkanie kilka lat temu biorąc pożyczkę od rodziny. Do tej pory, gdybym tylko zbierała pieniadze, nie moglabym kupić tego mieszkania, bo ceny tak poszly w górę. Kolejny powód jest taki, że mieszkania idą tak szybko jak ciepłe bułeczki z piekarni, więc już by go nie było. Dla mnie inwestycja w mieszkanie to forma oszczędzania.
To prawda. Tak samo jest tutaj. Może niejasności wspomniałam w moim filmie, że wyjątkiem w kredytach są dzisiaj mieszkania i domy, bo rzeczywiście są one inwestycją.
dziękujemy za odcinek i Twój poświęcony czas ;) , happy Mother's Day Madzia, w Polsce był 26 maja :) , uściski z Chicago :*
Dzięki kochana i nawzajem!
Z jednej strony czuje się rozczarowana tym co usłyszałam a z drugiej szczęśliwa, że to dla mnie nie nowość i od lat tak funkcjonujemy :).
Bardzo trafne zagadnienia odnośnie priorytetów!
Haha to dobrego rodzaju rozczarowanie ☺️
Niech Wam Bóg błogosławi!
Dziękujemy! 😊
Czy opowiesz o Kanadzie?
Trochę opowiedziałam w odcinku Q&A. A co byś chciała wiedzieć? :)
Pytania i odpowiedzi: Ja w USA | Polskie szkolnictwo | Mąż w domu | FlyLady system | Śniadania itd.
ua-cam.com/video/6X7XTM_ZnEQ/v-deo.html
@@DompodZorza Pozdrawiam serdecznie!
Jesli głównie kupuję się mięso, jaja i trochę nabiału to bardzo malo sie wydaje. Najwiecej wydaje się na slodycze, napoje gazowane, używki.
Jako rozgrywkę mam spacer po okolicy i działkę pod lasem. Nie wydaje na kino, ubrania, restauracje i starcza mi. No chyba że cos się zepsuje, to niestety bez oszczędności nie ma jak tego naprawić
Zgadzam się!!
Ja bardzo szanuję Twój wybór, ale ja uważam że oprócz pracy w domu warto mieć też sferę zawodową dzieci są małe tylko przez chwilę a potem też jest życie i wrto się realizować
Rozumiem. Choć tu nie chodzi tylko o dzieci, ale właśnie fakt, że się najbardziej realizuję jako żona, mama i pani domu. Badania wykazują, ze np nastolatki potrzebują znacznie więcej czasu, intencjonalności i bliskości z rodzicami niż nawet małe dzieci.
Zreszta powiem szczerze, że większość kobiet, które na cały etat w domu są, realizują się w wielu innych dziedzinach, na które nigdy psychicznej przestrzeni nie miały. Jestem przykładem. Gdy pracowałam na cały etat, miałam zero energii na bycie kreatywnym, zakładanie wymarzonego kanału UA-cam, na czytanie książek i rozwój. Owszem, trenowałam skoki przez przeszkody po pracy, ale było to zazwyczaj wykończenie na maxa i nie miałam rodziny, wiec nie gotowałam nawet, jadłam byle jako, kurze ścieralna raz na rok haha
Ale tez powiem szczerze, że wierzę, że każda kobieta jest inna. I nie wszystkie chciałyby być w domu na cały etat.
A propos samorealizacji: zarobiłam pierwsze pieniądze przez mój UA-cam!!! Nie jestem tu tylko dla pieniędzy, ale jest to słodkie uczucie bycia docenionym haha
Ale jeszcze chcę dodać, ze zgadzam się 100%, że po dzieciach tez jest życie i trzeba balansować rzeczy. Np przyjaźnie. Często matki, które oddają się na maxa dzieciom, maja problem z priorytetyzowaniem ich relacji małżeńskiej i pielęgnowaniem przyjaźni poza domem itd. A potem mają straszny problem pozwolenia dzieciom „odejść” i budować własne rodziny i życie. To jest duży temat, ale podnioslaś bardzo ważny punkt. Wszystko może stać się bożkiem i pochłonąć. Nawet dobre rzeczy.
@@DompodZorza ja równiez kiedy pracowałam na cały etat byłam wykończona psychicznie i fizycznie, wiecznie wściekła na cały świat i zero czasu dla siebie. Miałam pieniądze ale co z tego jak nawet nie miałam czasu ich wydać. Nie miałam czasu na hobby, na kreatywność, na rodzinę i znajomych. Byłam więźniem w swoim własnym życiu. Coś okropnego.
@@zuzol735tak, rozumiem to doskonale, i czasem, jak czytam komentarze kobiet, które za wszelką cenę próbują przekonać wszystkich, że kobiety powinny pracować, po drodze poniżając pełnoetatowe panie domu, to mi się serce kraje, bo jasno „słychac”, że szczęśliwe, spełnione i zdrowe nie są. Znam kobiety pracujące na różne częściowe etaty i tak nie brzmią. Tylko kobiety, które tak naprawdę nie lubią swojego życia, spędzają czas online próbując kogoś skopać, poniżyć i przekonać, że powinni wszyscy dołączyć do ich grona, żeby się lepiej poczuć. Jest to przykre strasznie, ale tez bardzo ludzkie i współczuję każdej mamie, która wie ze jej miejsce jest w domu, albo że powinna mniej pracować, ale po prostu nie może. ❤ ja staram się wszystkich zachęcać, żeby nie tracić nadziei w marzenia, żeby być kreatywnym, modlić się, i rozpatrywać różne opcje.
@@DompodZorza ujęłaś to doskonale! Jeszcze takie moje małe przemyślenia: feminizm poszedł stanowczo za daleko; chcą nam (kobietom) wmówić, że jesteśmy takie same pod każdym względem jak mężczyźni; tak samo silne, ambitne (wręcz agresywny w tej swojej ambicji), pracowite i wytrwałe. Otóż nie- nie jesteśmy. Od kiedy tylko zaczęłam pracować zaobserwowałam, że ja nie mam tyle energii, siły i werwy co faceci. Oni po pracy szli na piwo i siłownię a ja tak jak pisałam wyżej padałam na twarz i zastanawiałam się co jest ze mną nie tak, że po 9 h spędzonych w biurze nie mam na nic siły! Nie mówiąc już o katorgach podczas okresu i wyjmowanie podpaski z torebki po kryjomu co miesiąc. Kobiety nie nadają się do pracy w tym trybie męskim i nikt i nic nie zmieni mojego zdania. Pozdrawiam i zostaję na Twoim kanale na dłużej.
Super kanał. Subskrybcja leci😊
Dzięki i witam serdecznie!
Dziekuje
Pozdrawiam z Creston BC😊
Oooo pozdrowka!!
Dzień dobry/ dobry wieczór Pani Magdo:), mogłaby Pani kiedyś urządzić serię, na zasadzie życie w USA kiedy to było, o Pani odczuciu idealnego Kapitalizmu, co Pani dał ten etap życia, itp, podobnie mogłaby Pani napisać o Kanadzie życie w Kanadzie, przypuszczam, że Pani mąż jest Kanadyjczykiem, może o tym jak się spotkaliście, czym się Pani kierowała w wyborze męża, czy to była strzała Amira, czy głos rozsądku, czy tęskni Pani za Polską, a może za innymi krajami, czy udaje się Pani przylatywać systematyzuje do Polski, itp
Dzięki!
Uważam że punkt pierwszy jest bardzo istotny. Ja mam z nim problem ponieważ tak jak mówisz mam priorytety które powinnam mieć a w rzeczywistości chce więcej i te dwa światy tak się stykają że ciężko je pogodzić . Obecnie mam małe dziecko i nie pracuje jednak już trochę mi brakuje tej pracy i mimo że mam zasiłek to już myślę co będzie jak skończy się w marcu . Ten świat jakoś tak działa że człowiek się nakręca i nakręca że musi więcej i więcej . Kończy się tak że chodzi do psychologa i bierze leki bo wszystko go denerwuje i drażni . Powiedziałaś bardzo ważną rzecz że trzeba naprawdę zastanowić się nad swoimi priorytetami i mieć te priorytety wspólne . Ja nad swoimi pracuje ale jednak rzeczywistość czasem swoje 😔
Dzięki za podzielenie się i bycie tak szczerą ze sobą ❤️ dla mnie pomocne było i jest otaczanie się ludźmi, którzy Twoje priorytety wzmacniają i najlepiej - podzielają. Kto z Kim przystaje… Tak, że nie oczekuj od siebie całkowitych zmian w sensie uodpornienia, jeśli tak jak mówisz: „ten świat jakoś tak działa…” i nie masz tych, którzy żyją inaczej i wyznają/żyją innymi wartościami. Samemu jest bardzo trudno. TV i różne środowiska walą w nas z każdej strony.
@@DompodZorza tak , dlatego wszystko po mału można spróbować :) ale też nic na siłę bo jakby nie było to muszą być nasze przekonania . Masz rację lepiej jak ktoś Cię wspiera , otaczanie się takimi jest bardzo ważne
Super. Pachwalam jaknajbardziej takie podejście. My też od dawna przystrzegamy takich zasad i naprawdę to pomaga szczęściu i pokojowi rodziny. Bo te zasady są z Biblii, a więc od Stwórcy. Wszystkiego najlepszego życzę.
Dzięki za komentarz i witam serdecznie w Domu pod Zorzą!
super rady, priorytety można mieć jak się ma dochody ... ( po latach pracy w budżetówce) emerytura 1780 zł, mieszkanie 1177.- , plus światło, telefon,gaz .. jak żyć ? trzeba pracować do śmierci
Tak, bardzo trudno.
To też zależy jaka jest ta jedna pensja. Czy to 5 tysięcy zł, 3,5 tysiąca (np.nauczyciel), czy 15 tyś :)
Specjaliści od finansów, którzy wyprowadzają ludzi z najgorszych błędów finansowych, mówią, że dochód tak naprawdę wiekszego znaczenia nie ma. Zarządzanie dochodem ma. Na ludzki rozum mnie się tez wydaje, ze jakieś znaczenie ma, ale tez sama
Widziałam ludzi z malutkim dochodem żyjących lepiej niż Ci z dwoma dobrymi dochodami bez oszczędności i ciagle
Narzekającym, ze nie maja pieniędzy i powinni być opłacani lepiej. Tak ze 🤷♀️
@@DompodZorza wydaje mi się że to mocno naciągane wiadomości - jeśli czynsz, opłaty i rata kredytu lub pożyczki wynoszą łącznie 2 tysiące, koszty żywności i paliwa ok 1500 to z nauczycielskiej pensji nie zostaje już nic i siłą rzeczy trzeba brać drugi etat lub druga osoba musi pracować. Nie mówiąc o posiadaniu dzieci.
Extra rady! Dzięki❤
Dzięki Bernaś!!!
Cześć Bernatka! 😎
@@k.swiercz.6360 Heeeeej!
To mi się nasuwa taki temat: tajniki przechowywania w lodówce + zamrażania. W czym? Jak to przygotować? Itp itd... moja zmora :))) i zaintrygował mnie pomysł robienia bulionu z obierków. Może więcej szczegółów?
Dzięki! Dodaje do listy!
Jak jesteście zabezpieczeni przed utratą pracy męża? Bądź jego chorobą? Jak wygląda system emerytalny i ubezpieczeniowy w Kanadzie? Największe problemy współczesny pań domowych jest fakt, że jedna strona (kobieta) bardzo traci na tej relacji. Kiedy jest pięknie- jest super. Kiedy jednak partner zostawi, zachoruje lub straci pracę, to cała rodzina jest mocno na lodzie.
O systemie emerytalnych już napisałam/odpowiedziałam parę razy w komentarzach, co do ubezpieczeniowego, to zależy od pracy i ubezpieczenia, które wykupujesz. Nasze pokrywa chorobę. Poza tym u nas nie ma tak, ze jak ktoś ma przeziębienie, to może sobie wolne wziąć u lekarza, ale jest po prostu ilość dni na rok…co również oznacza, że jeśli ich nie zużyjesz, to one się kumulują. One są w pełni płatne. Wiec np jak mój mąż miał operacje stopy to był w stanie użyć te skumulowane latami dni chorobowe bez pójścia na ten specjalny ubezpieczeniowy urlop. Jak byłam nauczycielką, to ja miałam 10 dni chorobowych na rok. Wówczas człowiek planował znacznie pilniej, kiedy rzeczywiście jestem za chora, żeby iść do pracy, a kiedy nie.
Dla mnie życie w lęku, że pewnego dnia partner „może” zostawić, zachorować lub stracić pracę, jest bardzo smutne. Bo to „może” nigdy nie nastąpić, a z powodu lęku, ze „może”, nie zyjemy tak, jakbyśmy rzeczywiście pragnęli. Więcej jest wypadków samochodowych niż rozwodów z powodu zdrady, a jednak nadal do samochodu wsiadamy. Poza tym w relacjach to jest bardzo niski procent (prawie niewidoczny w statystykach) mężczyzn, którzy tak po prostu „zostawili dobrą”. Lepiej skupić się na byciu dobrą partnerką, na wzroście w relacji, na podniesieniu poziomu szczęścia w małżeństwie i wypełnianiu naszych własny j ról męskich i damskich, niż na życiu w asekuracji, co jeśli mój partner, z którym slubowalismy sobie wierność na całe życie odejdzie.
Generalnie zachęcam do odłożenia martwienia się, wykupienia dobrych ubezpieczeń i jak życie rzuci jakaś kłodę, to wówczas zajmowania się nią. Kobiety są silne i mądre - poradzą sobie z każda kłodą. Nie ma potrzeby życia „na wpół” przez asekuracje i lęk, zamiast życia w pełni.
@@DompodZorza dla mnie podstawą jest bycie zaradną czyli to że kiedy będzie potrzeba to wiem że zakasam rękawy i dam radę tak po prostu.
@@Marchangel-i4uzgadzam się 100%. To podejście ma wpływ na całe życie. Życie bez lęku i zamartwiania się.
Podziwiam❤❤❤
❤️
Proszę poczytajcie i dowiedzcie się więcej o "Finansach po Bożemu" fundacji CROWN.❤
Dzieki za rekomendacje 😊
Mam jeszcze jedno pytanie. Skoro Pani nie pracuje zawodowo, to jaki jest plan na emeryturę i jak wygląda ubezpieczenie zdrowotne? Czy mąż opłaca za Panią składki? Pytam z ciekawości ponieważ Pani zachęcała do zadawania pytań, oczywiście brak odpowiedzi zrozumiem.
Jeśli mąż pracuje, to żona ma ubezpieczenie zdrowotne. Emerytura - każdy dostaje emeryturę w Kanadzie (malutką), która oczywiście rośnie w zależności od składek. Mam konto z moimi składkami z czasów, gdy pracowałam. Ale najważniejsze - każdy decyzuje ile odkłada na emeryturę. Mąż ma również składki dodatkowe tzw składki z pracy, w których pracodawca dodaje co nieco do własnych składek z pensji. Trzecia cześć naszych składek jest własne oszczędzanie na konto inwestycyjne, które większość naszych przyjaciół
Praktykuje. W skrócie - oszczędzanie na emeryturę jest dużą częścią naszej codzienności i tego jak rozplanowujemy budżet miesięczny. Nawet pare groszy miesięcznie, gdy zainwestowane w konto, które przynosi owoce, zbiera się szybko poprzez lata. Tak, że warto myśleć o tym, jak się ma 20-30 lat. Ale tez nigdy nie jest za późno, aby zacząć.
Ja równierz odkładam prywatnie na emeryturę z tego co dorobię w domu
Uwazam, ze zamiast "uczyc sie" nie chciec pewnych rzeczy bo nas na to nie stac, lepiej isc do pracy i zarobic na obydwie te rzeczy, nie zatracając swoich wartosci.
Mało pomyslowy wydźwięk, mozna być kochająca żona, świetną matka a do tego pomagac w budzecie domowym praca ( mowie tylko o budzecie poniewaz checi na rozwoj kariery nie widzę)
Chyba, że Twoją wartością jest bycie obecnym z dziećmi w domu (a nawet wiecej i więcej matek podejmuje edukacje domową ze względu wlasnie na te wartości i priorytety) i wychowywanie ich na cały etat, a nawet rozwijanie własnego biznesu. Niestety nadnaturalnych cudów w tej kwestii nie ma: podczas, gdy jest się w pracy dla kogoś innego, nie jest się w domu (również pracy). I dzieci również nie są w domu z nami, ale z kimś innym 🤷♀️
tak, ze zgadzam się po części z Tobą tyle, że właśnie pewne jasno określone wartości jasno determinują priorytety i one również określają nasz styl życia, jeśli zgodnie z nimi żyjemy. Nie w teorii, ale praktyce.
Ale zgadzam się z tym generalnie, o czym mówisz: ze jak się chce pewne rzeczy, to trzeba na nie zapracować samemu i samemu planować, i dążyć do celów i zdobywać. Nie narzekać, liczyć, że rząd da albo umożliwi, rosnąć w zgorzknieniu. Dlatego tak ważne jest określenie jasno priorytetów. I bez osądu, ale też bez udawania, że coś jest „priorytetem”, gdy nim nie jest. Historycznie słowo „priorytet” oznaczało coś, co było nr 1 i wokół wszystko inne kursowało, było ustawiane, podlegało temu.
Bardzo fajny filmik, niedługo wkraczam w samodzielne życie z moim przyszłym mężem i fajnie zworiclas uwagę na to żeby zdać sobie sprawę tak bardzo dokładnie i prawdziwie jakie mamy te priorytety finansowe z których absolutnie nie chcemy rezygnować. Myślę że nie powinno się a odczytywać z księgi Salomona tak bardzo dosłownie, no bo branie kredytu to nie grzech, nie branie kredytu na budowę domu czy kupno mieszkania tym bardziej dla młodych ludzi bez wsparcia rodziny jest prawie niemożliwe. Na pewno nie ułatwia życia 😅 ale myślę że jak kredyt odda się Bogu i w ogóle życie rodziny to Pan Bóg wszystko poprowadzi
Gratulacje, kochana!!!
Nie, nie. Księga Salomona nie mówi, że kredyt to grzech. Mówi, że posiadanie długi czyni nas niewolnikiem w sensie, że wówczas co miesiąc komuś musimy spłacać pieniądze, czy nas stać czy nie.
Tak, w dzisiejszych czasach dla młodych ludzi dopiero zaczynających w życiu, naprawdę nie da się bez kredytu. Ale tez zachęcam wszystkich szczególnie młodych do obniżenia oczekiwań i nie brania kredytu, który nie będzie możliwy do spłacania co miesiąc. Kwota kredytu ma znaczenie wbrew kłamstwom kultury konsumeryzmu. Większość ludzi zaczyna na mniejszym etapie, pracuje i oszczędza, a potem można sprzedać za więcej jako, że co jakiś czas są skoki cenowe. My sprzedaliśmy nasz pierwszy malutki domek z lat 70tych, którego dół wynajmowaliśmy ludziom (mąż go zrobił). I kupiliśmy ten obecny z 60tych, ale większy, również z malutkim mieszkankom do wynajmowania. Różnie ludzie to wymyślają. Niektórzy kupują malutkie mieszkanko, odkładają i jak się więcej dzieci pojawi, to sprzedają lub odnajmują i przechodzą na większy kredyt, na który się przygotowali. Każdy ma inaczej. Ja tylko zachęcam, żeby jako młodzi ludzie nie stawiać się od razu w sytuacji ogromnego kredytu. Choć wiem, że Bóg każdego poprowadzi, gdy pytamy i prosimy o mądrość 😊❤️
Urzekło mnie to , że zgadzacie na skromniejsze warunki , żeby dzieci mogły chodzić do prywatnej szkoły zgodnej z zasadami chrześcijańskimi . To jest piękne.
Nie da się wszystkiego mieć. Za wszystko jest cena do zapłacenia, więc trzeba priorytetyzowac ❤️
Wakacje za granicą są tańsze:)
Pewnie zależy gdzie - to napewno.
Dzień dobry. Cieszę się, że Cię poznałam. A najbardziej podobały mi się TEN COMMANDMENTS na ścianie Twojego domu. To pokazuje, że zależy Ci na kroczeniu drogą wskazywaną przez Naszego Stwórcę. Prawda, światło, mądrość. To widać w Twoim świadectwie. Dziękuję, mam na imię Maria.
Witaj, Mario! Cieszę się, że jesteś! I dziękuje za komentarz 😊
U nas 1500 - 2000 miesięcznie to terapie syna, wizyty kontrolne u lekarzy. Jeśli dochodzą badania to np eeg 1200 zł, teraz badania genetyczne 8000 zł, okulary 730 zł, wkładki ortopedyczne 550 zł itp itd także ciężko nie raz rozpisywać budżet. Każdy neurolog czy psychiatra to 350 - 400 zł a gdy dziecko bierze leki to takie wizyty są dość częste.
Dlatego bardzo chętnie zostanę u Ciebie na kanale ❤❤ mam nadzieję na masę inspiracji oszczędzania 😊
Oj kochana, bardzo mi przykro! Brzmisz jak bohaterka-matka. Moja siostra ma chłopczyka z rozszczepem kręgosłupa… tak, że wiem, o czym mówisz…
@@DompodZorza żadna ja tam bohaterka a po prostu mama która zrobi wszystko by pomóc dziecku. Nasz ma spectrum autyzmu, napięcie obniżone, nawracające tiki oraz badania w kierunku padaczki. Dość duże problemy spoleczne lękowe oraz problemy z mową a ma 5.5 roku także wycofany niestety póki co ale walczymy ✊️❤️
Bardzo ciekawy blog i na niego trafilam:) chce oszczedzac i byc minimslistka....Tez oczekujemy dziecka i bède od polowy listopada mama i na urlopie macierzynskim i nie bede miala duzo tego macierzynkiego i bedzie tylko pensja partnera...:) 😅jak zaoszczedzic na domu ?
Witam serdecznie 😊❤️ gratulacje dziecka!!
Mozesz trochę przybliżyć Twoje pytanie o zaoszczędzenie na domu?
Jak zaoszczedzic na prowadzeniu domu? Obejrzalam twoj filmik o zaoszczedzeniu na jedzeniu😊 jak z srodkami czystosci i inymi wydatkami? Dla coreczki kupilam rzeczy uzywane na wyprawke ❤ moze jeszcze jakies rady?
Taktyczny komentarz dla zwiększenia zasięgów. Niech się niesie w sieci.
Dzięki!
Czy wynajmują państwo parter domu? Bardzo często Kanadyjczycy tak robią, aby np. spłacić kredyt za dom. Oglądając wcześniejsze filmiki zauważyłam, że jest tam osobne wejście, a na filmikach korzysta pani tylko z piętra. Jeżeli tak, to jest to jednak spory dodatek do tej jednej pensji.
Tak!!! Całkowicie zapomniałam o
Tym wspomnieć! Mamy malutkie mieszkanko ustawione na dole do wynajmu!
Ta pani pisze o życiu w Kanadzie gdzie jest 4 krotnie wyzszy standard życiA ni w Polsce za polską pensję przecietnego meza mówię 6 tyś netto to z trojką dzieci to można przymierać glodem a nie żyć spokojnie 'w Polsce życie droższe niż w stanach wiem bo mam tam siostrę z rodziną .
W Kanadzie nie jest “4 krotnie wyższy standard życia”. Może w latach 80tych…
To ja do tej listy pytań poproszę jeszcze - co Pani myśli o szczepieniach ? I czy szczepi Pani swoje Dzieci oraz siebie ? przyszło mi to na myśl, bo wlasnie słucham Pani filmik o odporności 🤩 z góry dziękuję za odpowiedź 😊
Dzięki za pytanie i komentarz 😊❤️
Witam:) trafilam przypadkiem, ale zostaje. Takze jestem w domu na caly etat, dzieci w edukacji domowej:)
Witam serdecznie! 😊❤️ mam dużo koleżanek tutaj, które robią ED!
Bardzo fajny kanał! Zostaję❤
Witam serdecznie w Domu pod Zorzą! ❤️
Hej fajny program mamy 2 wyplaty ale planuje tak samo jakt TY pozdrowienia z szwecj 🎉
Usciski! 😊❤️
Magdaleno zgadzam się ze wszystkim co mówisz na tym kanale. Powiedziałabym nawet cytując Anię z Zielonego Wzgórza, że odnalazłam bratnią duszę. W Twojej codzienności jest taka wspaniała normalność i autentyczność. Zaczęłam lekturę "Potęgi kobiecości". Mojemu mężowi udało się zrobić dla mnie coś, co było dla mnie bardzo ważne. W podziękowaniu nazwałam go moim rycerzem. Bardzo, ale to bardzo ujęłam go tym określeniem. Wszystko, co mówiłaś w odcinkach o fascynującej kobiecości sprawdza się. Mężczyźni naprawdę są spragnieni podziwu swej żony i oddają z nawiązką. Prosiłaś o pytania, więc może mogłabyś powiedzieć jakiego wyznania jesteś? Pozdrawiam i czekam na następną niedzielę ❤❤❤❤
Dziękuje za komentarz, ma bratnio duszo zza oceanu, Marto ❤️❤️❤️ bardzo to zachęcające, co piszesz!
I dzięki za pytanie - zapisałam!
Ciekawe jaką emeryturę będzie miała ta pani ???No chyba , że ma taki system
Nie rozumiem pytania? :)
P. Magdaleno
Też mieszkam w Kanadzie.Jestem w wieku przedemerytalnym i muszę powiedzieć, że realia emerytalne są tu raczej szokujace .
A jak Pani zapatruje się na kwestie emerytalne ?
Witam witam!! ❤️😊
Ja mieszkałam w USA przed Kanadą, więc raczej szoku nie doznałam tutaj. Polska jest bardzo socjalistyczna pokumunistycznie, więc napewno jest to szokujące, gdy na rząd nie można liczyć. Ale ja raczej nie widzę rządu w roli „zaopatrzyciela finansowego” itd. I to chyba z szoku w tej kwestii w USA się u mnie zmieniło. Kanada wydaje mi się bardzo pomiędzy Europa i USA w tych kwestiach, wiec dość zrównoważona choć oczywiście jest dużo niedorzeczności i nie fair w kwestii emerytur. Dlatego my oszczędzamy na własne emerytury z mężem. Polecam otworzenie RRSP - nigdy nie jest za późno!
Musiałabym chyba trochę bardzoej o Pani pytaniu pomyśleć i poczytać również, bo mogę być niedouczona w tej kwestii.
@@DompodZorzana początku filmu powiedziała Pani, że żyjecie w Kanadzie 🤔
Za to w Kanadzie ceny pradu sa niziutkie, woda jest za darmo, paliwo tez jest tam troche tansze niz w EU.Rowniez opal jest tani. Ceny gaxu i energii a tskze wody posxybowaly do gory w Pl. i to mocno, zyje sie tu gorzej niz w Kanadxie, w ktorej wlasnie jestem.Pozdr.z Vancouver..Ma pani racje co do piorytetow:)
Pozdrówka!!! Właśnie wróciliśmy z Van w ubiegłym tygodniu!
Punkt ostatni uwazam za wazny zeby starac sie cos dodawac do budrzetu z tego wzgledu ze przy tym mozna sie rowijac a nie tylko konentrowac na oszczedzaniu bo do tego i tego potrzeba energi zatem lepiej jak sie cos dolozy
Świetny komentarz. Tak, jak się da, to warto być kreatywnym. Jest bardzo dużo opcji
Mam podobny światopogląd, jeśli chodzi o wartości duchowe i praktyczne😊 pozdrawiam serdecznie i subskrybuje kanał 👍
Witam serdecznie!
Fajny odcinek ❤jesten pierwszy raz🤩jestem ciekawa co myśli Pani o polskim systemie szkolnictwa ? Właśnie zgłębiam ten temat i jest tak wiele roznych opinii , że juz nie wiem co myslec 🙈 z góry dziękuję za odpowiedź 🤩
Witam serdecznie w Domu pod Zorzą.
Dodam pytanie do mojej listy!
Przeprioretyzowuje. Pozdrawiam.
😊❤️
Witam serdecznie. Jestem zachwycona Pani filmem i podejściem do życia, zostałam wychowana właśnie w taki sposób i sama staram się tak żyć ❤dziękuję i subskrybuję oczywiście kanał. Lecę na inne Pani filmiki. Gorąco pozdrawiam ❤
Dziękuje i witam serdecznie w Domu pod Zorzą!
@@DompodZorza 😊🥰🌹
Kobiety powinny pracować chociaż na pół etatu.Mężczyzna przychodzi z pracy i jest,, znęczony" zaś kobieta tak jak pani na filmie musi ciągle udowadniać, że coś robi.Ale to jest moje zdanie.Jeśli pani to pasuje to okey.Pozdrawiam!
Dzięki za komentarz 😊
Ja nic nie muszę odowadniać, że coś robię ☺️mam pracy po uszy, i nigdy się nie kończy, tylko muszę się powstrzymywać, żeby się nie zakopać.
Pozdrawiam również!
Może nie trzeba udowadniać nic, ale ja np. powiedziałam sobie kiedyś, że nie dopuszczę do sytuacji, w której nie będę miała 'swoich' pieniędzy. Wiadomo, żyjemy wspólnie, finanse rowniez mamy wspólne. Ale nigdy nie wiadomo, jak się życie potoczy. Nie wyobrażam sobie nagle zostać sama, bez dochodu, bez pracy. Ja się tego bardzo boję.
@@tasiul1881moja znajoma też się boi i haruje , ja wybrałam inną drogę, każdy niech ma swoją to jest piękne
@@tasiul1881a ja nie bo rodzice mieli za cel porządnie mnie zabezpieczyć i dzisiaj wiem że co by się nie działo mam SWOJE zabezpieczenie.
Chciałabym ,,udawać,, że muszę coś robić bo ja mam codziennie masę roboty 😂
Przy dwojce dzieci nie ma wyjscia,bo albo trzeba miec nianke,ktora nie zastapi jednak matki albo zona musi zostac w domu. Jak mlodsze dziecko bedzie mialo 14 lat i bedzie w miare samodzielne ,to wtedy mozna je zostawic w domu. Niestety jest bardzo duzo 14-latkow ,ktore nie sa samodzielne.
Dzięki za komentarz!
Wszystko fajnie tylko jest taka jedna straszna rzecz związana z tym filmem. Że ludzie "muszą" się zastanawiać i doktoryzować nad tym jak żyć z jednej pensji.
Oto obraz rzeczywistości i chorej polityki (kraju), żeby nie można było lub można ledwo utrzymać siebie i rodzinę z jednej pensji.
To tylko moja opinia oczywiście.
Zgadzam się, ale opcja szukania rozwiązań w świecie, w jakim żyjemy, brzmi produktywniej dla mnie, niż bycie nieszczęśliwym i życie w świecie nierealnym w mojej głowie. U nas jest tak samo, ze większość ludzi mówi, ze nie da się żyć z jednej pensji. Wiec to wszędzie tak jest. W USA również. Taki czas. Przykre i napewno się tęskni za czasami, gdy to było normalne
@@DompodZorza Rozumiem. Ale sam fakt, że trzeba myśleć o takich rzeczach to już jest szok.
Niestety 😞
W tych czasach prace w domu często wykonują też ojcowie i są bardziej czuli dla dzieci.
Ojcowie nie są matkami. Ojcowie są ojcami a matki są matkami. Mają inną role w życiu dzieci.
A co do prac domowych, to czemu nie, jeśli oni tak chcą :) zdarzają się tacy, co maja w tym talent choć spotkałam tylko jednego takiego w moim 40stoletnim życiu 😊reszta jest stłamszona i nienawidzi swoich żon, które próbują zrobić z nich kobietę.
Niestety z punktem raz w tygodniu na zakupy się nie zgodzę bo dużo jedzenia wtedy wyrzucam. Robię codziennie zakupy tego co na dany dzień ma być zjedzone i mam pewność, że yo zużyjemy i nie wyrzyce
Jak pomaga to super! Napewno spowalnia życie również, bo to dużo czasu z życiorysu, jak codziennie wycieczka do sklepu. A spowolnienie jest dobre w dzisiejszych czasach ❤️W wiekszosci przypadków jak się robi planowanie posiłków, to raz w tygodniu zakupy nigdy nie marnują jedzenia 😊 ale dzięki za Twoją perspektywę. Każdy ma trochę inna.
@@DompodZorza chodzi o yo, że zakupione wiedliny, warzywa owoce nigdy mi nie dotrwały do końca tygodnia i juz w postek dużo musiałam wyrzucić. Po mimo, że posiłki były zaplanowane to musiałam produkty wyrzucić i dokupić nowe
Ja byłam w domu z dzieckiem 4 lata. Zdecydowaliśmy, że zostanę tak długo jak się uda. Czasem naprawdę kombinowaliśmy ale żyliśmy dobrze. Jednak przy jednym dziecku przedszkole jest raczej konieczne bo dziecku brakowało innych dzieciaczków. Gdybyśmy mogli mieć więcej dzieci pewnie zdecydowalibyśmy o edukacji domowej.
Dzięki za komentarz i podzielenie się swoją sytuacją ❤️
Ostatnio dużo słyszę informacji o tym, że olej z czarnuszki pomaga pobyc się alergii. Proszę spróbować, może i Pani pomoże. Pozdrawiam i życzę dużo zdrowia. P.S cieszę się, że znalazłam ten kanał 👍😊
Dziekuje! Siostra wspominala wlasnie!
Dziękuje z całego serca za ten film. Od 6 lat jestem z dwójką dzieci w domu. Zawsze o tym marzyłam i moj mąż podziela moje poglądy. Zawodowo pracowalam z dziećmi, priorytetem bylo dla mnie byc z wlasnymi dziecmi i tiwarzyszyc w rozwoju. Wolakam zrezygnowac z mojej pensji niz czuc się jak hipokrytka oddając własne dzieci do żłobka, czy przedszkola i isc za pieniądze opiekować się cudzymi. Obydwoje z mężem mamy podobne priorytety- zalezy nam na spokoju, nie jezdzimy na wakacje (male wycieczki jednodniowe, max dwie nocki kilka razy), nie chodzę do fryzjera (nie farbuję, zainwestowalam w profesjonalne fryzjerskie nożyczki i w domu podcinam) itp. Da się.
Minus największy i najgorszy...- ocena społeczeństwa... Jestem psychicznie rozsypana. Krytyka, przytyki, chamskie komentarze, od rodziny blizszej, dalszej a nierzadko od obcych ludzi, z ktorymi rozmawiam. Uczucie osamotnienia, nie mam w otoczeniu kolezanki, ktora podobnie mysli i zyje jestem jak taki dziwoląg. Bóg mi ten fiom zesłał chyba żebym calkiem się nie załamała.
Szukaj wsparcia u Pana Boga. Ludzie czasami są za słabi na wspieranie innych (przez doświadczenia czy traumy). Ja podziwiam kobiety, które są przy dzieciach cały czas. Przecież to praca na dwa albo więcej etatów...z przerwą na sen.. Jesteś niesamowita za to co robisz! Nie daj sobie wmówić, że jest inaczej. Pozdrawiam serdecznie i dużo samoakceptacji życzę🥰
Super, że od razu jedna z kobiet w Domu pod Zorzą Cię wsparła!!! Dzięki aniekf ❤️❤️❤️
Kochana, strasznie mi przykro, że czujesz się samotna i tak strasznie krytykowana w swoim najnaturalniejszym wyborze, jaki kobieta może podjąć. Najczęściej to wynika właśnie z zazdrości, że masz odwagę iść za tym naturalnym instynktem, odmówić sobie finansowo i być w tym szczęśliwa, ze jesteś wolna od mamony, że Twoja rodzina i pokolenia do przodu zyskują na Twoim obecnym wyborze itd itd. Jak to moja koleżanka, pracująca na cały etat powiedziała szczerze, że jest w kulturze w kobietach pracujących poza domem taki ból i podświadomość, że powinny być w domu. I mimo, że dzisiejsza kultura mówi inaczej, żadne bzdurne argumentu i bullying, tego poczucia nie usuwają. Wiec pozostaje walczyć, żeby inni dołączyli do tego bólu (w ang. Jest takie powiedzenie: mizerność zawsze szuka towarzystwa) poprzez krytykę, poniżanie, i wszystko, co możliwe.
Nie daj się. Pomódl
Się o przyjaciółkę, która podobnie myśli. Zacznij wychodzić pierwsza i szukać takich osób. Na płacach zabaw, czy gdziekolwiek. Pomodlę się o Ciebie ❤️❤️
Dziękuję za wsparcie🙂 nie spodziewałam się odpowiedzi, bardzo mi miło. Przyjrzę się swojej własnej akceptacji.
Myślę, że w odpowiednim czasie trafiłam na ten kanał. Oglądam filmy i mam takie "wooow". To tak potrzebne treści dla mnie. Postawa pani Magdy, ten spokój i pewność w swoich poglądach i sposobie życia pomagają mi ukoić to poczucie odrzucenia przez otoczenie. A sekcja komentarzy - nie wiedziałam, że jest tyle kobiet o podobnych poglądach, więc jednak nie jestem dziwakiem, nie popełniam jakiegoś błędu. Do tego w komentarzach widać dyskusję między tymi, które realizują się zawodowo a tymi, które spełnienie odnalazły w życiu rodzinnym. Często takie dyskusję toczę we własnej głowie.
Zostaję, to moje miejsce. 🙂
Nie szukaj wsparcia u Pana Boga tylko odgryź się chamom. Kto ich pyta o opinię? Masz prawo do własnych wyborów, kopnij w tyłek takie "koleżanki". Znajdź koleżanki podobne do siebie.