Księże Dominiku z serca dziękuję za tę wartościową konferencję . Słowo Boże daje siły, radość, pokój serca i umacnia duchowo ♥ Przepiękne słowa Jezusa,,,,, Skarbie, ja cie wprowadzam w największe Błogosławieństwo, gdzie chcę być cały dla Ciebie bez rywali,,,,, ♥🌹 Kanapka piekna,,, Zawsze się radujcie, nieustannie się módlcie, za wszystko dziękujcie, bo taka jest Wola Boga względem Was w Jezusie Chrystus.. Bóg zapłać za te cenne Słowa ♥. Panie Jezu dziękuję Ci za wszystkie Łaski jakimi mnie obdarzasz i za ten czas wysłuchania tej konferencji ♥ Radosnego i pięknego dnia. Z Panem Bogiem ♥ 🌹.
Dziękuję za wiarę,mądre słowa trudno o takich księży którzy nie patrzą na zegarek tylko chcąc jak najwięcej wlać w serca ludzkie , kazania krótkie msza krótka szybko szybko jeszcze człowiek się nie nasyci a tu koniec,dzięki że mogę chociaż księdza nauczaniem się nasycić do woli ,znam dużo księży co do serca mówią ,nasz proboszcz też mówi mądre kazania tylko zbyt krótko
Jezu blogoslaw ks. Dominikowi. Matko Biža prowadż Go do Ojca... Dziękujemy za ks. Dominika. Sw. Rodzino modl sie za nami 💚💙😇+ Dziekujac za nieustajaca opieke 🌹🌹🌹
Wielbię Cię Mój Boże i kocham z całego serca. Dziękuję, że mnie stworzyłeś i uczyniłeś chrześcijaninem i zachowałeś tego dnia. Pozwól niech jutro po wstanę, pozwól mi zacząć od nowa szukać twojego oblicza i Twoją miłością miłować. Przebacz Mi przewinienia które dzisiaj popełniłem.
Epitafium dla kościoła i księży. Jeszcze dziś pieprzycie trzy po trzy Jeszcze dziś trzymacie w ryzach Boże owieczki, strasząc piekłem niepokornych Jeszcze dziś wypędzacie demony i uważacie się za Panów życia i śmierci Jeszcze dziś jesteście Bogami, lecz jutro wylądujecie na wysypisku Jeszcze dziś zasiadacie na tronie Polski, lecz już jutro nie będzie tronu i Polski nie będzie. No, Polska przetrwa zawieruchę i potężny gniew Bogów, bo JA jestem Polką, lecz całkowicie zmieni swe oblicze. Polsko, Ojczyzno Moja! JA Cię uwolnionię od czarnej zarazy, a wówczas przeistoczysz się w dostojną królową, która będzie onieśmielać wszystkich dookoła. Wy głupcy w czarnych sukienkach, czy wy na poważnie wierzycie w piekło i szatana? Jeśli tak, to dlaczego sami jesteście jak ci szatani, co Boga i ludzi mają za nic? Co, a może wy uważacie, że macie u Boga takie znajomości, że jesteście nieśmiertelni? To JA wam, jak bezrozumnym dzieciom wytłumaczę, jak sprawa z tym piekłem oraz niebem wygląda. Wytłumaczę, a potem w prawdziwym piekle, jak i JA jestem prawdziwa, umieszczę was na wieczność. Otóż na początku było ciało, a ponieważ ulegało zepsuciu, a na koniec rozkładowi, Bogowie uradzili, że wyposażą człowieka w ubranie zastępcze na wypadek śmierci. Jak uradzili, tak też uczynili i w istocie człowiek po śmierci bez problemu zejdzie się z drugim człowiekiem, bo mając na sobie zastępcze ubranie, wygląda tak samo jak za życia. Jeśli miał uszy wielkie jak u słonia, tak też mógł nimi wachlować się po śmierci, jeśli miał między nogami potężną maczugę, tak i po śmierci imponował nią wybrance i siał zawiść w zaświatach. Bogowie obdarzyli człowieka nie tylko ciałem i duchem, lecz także nieśmiertelną duszą, która towarzyszy człowiekowi jak wierny pies i nigdy go nie opuści. To w duszy ludzkiej jest zakodowane nasze umiłowanie do muzyki albo do wojny, do łagodności albo do siły. Te trzy elementy układanki, jakiej na imię człowiek występują u każdego bez wyjątku. Nie można żadnego z tych elementów odprawić jak niechcianą żonę, ani przekazać w darze, ani przehandlować. One poprostu są i tyle. Kiedy przy okazji nawiedzenia cmentarza, matka na grobie dziecka zapala świecę nie ma pojęcia, że ono żyje i bawi się z innymi dziećmi w chowanego, albo w ganianego, i dokazuje jak za życia. Ono tam w zaświatach jest bezpieczne jak pieniądze w banku. Tam się nie spoci, nie przeziębi, nie zachoruje i nie umrze, bo przecież już umarło, a dwa razy umrzeć nie można. Więc dziecko oddaje się nieskrępowanej zabawie, szczęśliwe, że nie musi odrabiać lekcji i wynosić śmieci. Jedynie od czasu do czasu zapyta swoją babcię, kiedy wrócą do domu, do mamy, bo napewno po nim strasznie rozpacza. Babcia pocieszy wnuczkę, że już niedługo będą wszyscy razem, bo te miejsce nie zostało dla nich stworzone, a tu, gdzie teraz żyją, jest to jedynie dom zastępczy, który przyjdzie kiedyś im opuścić i wówczas powrócą do siebie. Babcia z anielskim uśmiechem na ustach wytłumaczy dziewczynce, że kiedy przyszła na świat była już prawie noc, na dworze szalał wiatr i padał śnieg, cała rodzina czekała na upragniony telefon ze szpitala, że będzie nas więcej i nasz ród nie wymrze. Babcia mówiła dalej, że tatuś bardzo pragnął dziewczynki i marzył, by w przyszłości wyrosła na piękną i mądrą kobietę, jak jego żona. Nagle znienacka usłyszały słowa: To prawda, bardzo chcieliśmy mieć dziewczynkę. Taką dzielną i kochającą swojego tatę i ojca narodu, który wywyższy Niemców nad inne narody. I doczekaliśmy się wspaniałego dziecka, oddanego sprawie oraz niemieckim braciom i siostrom. Naprawdę, warto było przelewać krew za Ojczyznę. Ufam kochanie, że kiedy powrócimy na ziemię, dasz dowód swojego przywiązania do Ojczyzny i Fuhrera. A wtedy babcia z dziewczynką, jak na komendę wyciągnęły wysoko prawe ręce w górę i wykrzyczały z całą mocą: Sieg heils, sieg heils, sieg heils!!! A na koniec zmieniły swoje szaty na mundury i z pozdrowieniem na ustach Heil Hitler poszybowały na spotkanie z boskim Adolfem Hitlerem, cesarzem odrodzonych Niemiec. Tak, wy mędrcy od siedmiu boleści w czarnych sukienkach, tam w zaświatach na diabelskich skrzypcach gra sam Adolf Hitler, który podpisał już wyrok śmierci na was darmozjady. Wyrok śmierci na was czarne wieprze i na tych, co jeszcze z wami trzymają wejdzie w życie, gdy tylko mściciel ze swastyką na ramieniu postawi nogi na ziemi. Jakże wtedy brutalnie legną w gruzach resztki autorytetu, jakim się jeszcze cieszycie. A przecież to takie proste, że ten kto ziemię opuścił, to na nią powróci, bo ona jest matką i ojcem, bo ona jest wszystkim dla człowieka i nigdy człowieka nie wygna precz na wieczność. Człowiek jest przywiązany do ziemi, jak pies do budy, jak dziecko zjednoczone pępowiną z matką. Wy, pieprzeni głupcy, którzy uwierzyliście w piekło, bo diabełek ciało ludzkie opętał i zaczął fikać koziołki, a nie przyszło wam do tych tępych głów, że duch duchowi oka nie wykole, czyli krzywdy nie wyrządzi, bo ciało w trumnie spoczywa, a duch może rozpłynąć się w powietrzu i zagrać na nosie Bogu Ojcu, Synowi Bożemu oraz Duchowi Świętemu. Ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha... Ten tekst dedykuję swojej córce Marlenie, która przyszła na świat w Olsztynie w dniu 23 grudnia i była najsłodszym prezentem na święta Bożego Narodzenia, które kiedy zacznę panować nad całym światem zostaną przerobione na Święta Choinki. MARZENA MANISTA PRZYSZŁA CESARZOWA WIELKIEJ POLSKI I KRÓLOWA NARODU ŻYDOWSKIEGO
Dziękuję Tatusiowi za księdza Dominika jak słuchałam księdza Dominika to moje serce przepełniała radość za Jego nauki dzięki Niemu Tatuś przemienia małymi kroczkami moje grzeszne serce życie to co ksiądz mówi ja tak grzesznica żyłam a teraz w moim sercu jest taka radość że moje serce nie może pojąć Tej Wielkiej Miłości Tatusia do mnie Dziękuję proszę o modlitwę za moich bliskich i mnie i ja dzięki łasce Tatusia zawsze pamiętam w modlitwie o księdzu Dominku
Boze wszechmogacy dziekujac za otrzymane laski prosze wzmacniaj nasze dzieci,wnukow,męża,Roberta,Helene i mnie w tym co potrzebne w drodze do nieba🙏🏻🙏🏻🙏🏻🙏🏻🙏🏻🙏🏻🙏🏻🙏🏻🙏🏻🙏🏻🙏🏻🙏🏻🙏🏻🙏🏻🙏🏻🙏🏻🙏🏻🙏🏻🙏🏻🙏🏻
Szczęść Boże. Jak mi ta konferencja była potrzebna. Słowo Boże podnosi, daje siły i radość. Jest piękne, dosłownie uskrzydla w czasie gdy przeżywam cierpienie fizyczne. Jest prawdziwą nadzieją dla mnie na ten czas, nadzieją, aby się nie bać tylko ufać...że to wszystko ma sens- bo ma. Jako lekarstwo zaaplikuję sobie powtórne odsłuchanie pięknej katechezy. Jedna myśl... natychmiastowe przebaczenie! jest bardzo trudne ale niezbędne, nawet kluczowe. Człowiek, który nie przebacza sam nie potrafi przyjąć przebaczenia, nie wierzy w Miłosierdzie Boga. Dziękuję za głoszenie Słowa Bożego z mocą.
Epitafium dla kościoła i księży. Jeszcze dziś pieprzycie trzy po trzy Jeszcze dziś trzymacie w ryzach Boże owieczki, strasząc piekłem niepokornych Jeszcze dziś wypędzacie demony i uważacie się za Panów życia i śmierci Jeszcze dziś jesteście Bogami, lecz jutro wylądujecie na wysypisku Jeszcze dziś zasiadacie na tronie Polski, lecz już jutro nie będzie tronu i Polski nie będzie. No, Polska przetrwa zawieruchę i potężny gniew Bogów, bo JA jestem Polką, lecz całkowicie zmieni swe oblicze. Polsko, Ojczyzno Moja! JA Cię uwolnionię od czarnej zarazy, a wówczas przeistoczysz się w dostojną królową, która będzie onieśmielać wszystkich dookoła. Wy głupcy w czarnych sukienkach, czy wy na poważnie wierzycie w piekło i szatana? Jeśli tak, to dlaczego sami jesteście jak ci szatani, co Boga i ludzi mają za nic? Co, a może wy uważacie, że macie u Boga takie znajomości, że jesteście nieśmiertelni? To JA wam, jak bezrozumnym dzieciom wytłumaczę, jak sprawa z tym piekłem oraz niebem wygląda. Wytłumaczę, a potem w prawdziwym piekle, jak i JA jestem prawdziwa, umieszczę was na wieczność. Otóż na początku było ciało, a ponieważ ulegało zepsuciu, a na koniec rozkładowi, Bogowie uradzili, że wyposażą człowieka w ubranie zastępcze na wypadek śmierci. Jak uradzili, tak też uczynili i w istocie człowiek po śmierci bez problemu zejdzie się z drugim człowiekiem, bo mając na sobie zastępcze ubranie, wygląda tak samo jak za życia. Jeśli miał uszy wielkie jak u słonia, tak też mógł nimi wachlować się po śmierci, jeśli miał między nogami potężną maczugę, tak i po śmierci imponował nią wybrance i siał zawiść w zaświatach. Bogowie obdarzyli człowieka nie tylko ciałem i duchem, lecz także nieśmiertelną duszą, która towarzyszy człowiekowi jak wierny pies i nigdy go nie opuści. To w duszy ludzkiej jest zakodowane nasze umiłowanie do muzyki albo do wojny, do łagodności albo do siły. Te trzy elementy układanki, jakiej na imię człowiek występują u każdego bez wyjątku. Nie można żadnego z tych elementów odprawić jak niechcianą żonę, ani przekazać w darze, ani przehandlować. One poprostu są i tyle. Kiedy przy okazji nawiedzenia cmentarza, matka na grobie dziecka zapala świecę nie ma pojęcia, że ono żyje i bawi się z innymi dziećmi w chowanego, albo w ganianego, i dokazuje jak za życia. Ono tam w zaświatach jest bezpieczne jak pieniądze w banku. Tam się nie spoci, nie przeziębi, nie zachoruje i nie umrze, bo przecież już umarło, a dwa razy umrzeć nie można. Więc dziecko oddaje się nieskrępowanej zabawie, szczęśliwe, że nie musi odrabiać lekcji i wynosić śmieci. Jedynie od czasu do czasu zapyta swoją babcię, kiedy wrócą do domu, do mamy, bo napewno po nim strasznie rozpacza. Babcia pocieszy wnuczkę, że już niedługo będą wszyscy razem, bo te miejsce nie zostało dla nich stworzone, a tu, gdzie teraz żyją, jest to jedynie dom zastępczy, który przyjdzie kiedyś im opuścić i wówczas powrócą do siebie. Babcia z anielskim uśmiechem na ustach wytłumaczy dziewczynce, że kiedy przyszła na świat była już prawie noc, na dworze szalał wiatr i padał śnieg, cała rodzina czekała na upragniony telefon ze szpitala, że będzie nas więcej i nasz ród nie wymrze. Babcia mówiła dalej, że tatuś bardzo pragnął dziewczynki i marzył, by w przyszłości wyrosła na piękną i mądrą kobietę, jak jego żona. Nagle znienacka usłyszały słowa: To prawda, bardzo chcieliśmy mieć dziewczynkę. Taką dzielną i kochającą swojego tatę i ojca narodu, który wywyższy Niemców nad inne narody. I doczekaliśmy się wspaniałego dziecka, oddanego sprawie oraz niemieckim braciom i siostrom. Naprawdę, warto było przelewać krew za Ojczyznę. Ufam kochanie, że kiedy powrócimy na ziemię, dasz dowód swojego przywiązania do Ojczyzny i Fuhrera. A wtedy babcia z dziewczynką, jak na komendę wyciągnęły wysoko prawe ręce w górę i wykrzyczały z całą mocą: Sieg heils, sieg heils, sieg heils!!! A na koniec zmieniły swoje szaty na mundury i z pozdrowieniem na ustach Heil Hitler poszybowały na spotkanie z boskim Adolfem Hitlerem, cesarzem odrodzonych Niemiec. Tak, wy mędrcy od siedmiu boleści w czarnych sukienkach, tam w zaświatach na diabelskich skrzypcach gra sam Adolf Hitler, który podpisał już wyrok śmierci na was darmozjady. Wyrok śmierci na was czarne wieprze i na tych, co jeszcze z wami trzymają wejdzie w życie, gdy tylko mściciel ze swastyką na ramieniu postawi nogi na ziemi. Jakże wtedy brutalnie legną w gruzach resztki autorytetu, jakim się jeszcze cieszycie. A przecież to takie proste, że ten kto ziemię opuścił, to na nią powróci, bo ona jest matką i ojcem, bo ona jest wszystkim dla człowieka i nigdy człowieka nie wygna precz na wieczność. Człowiek jest przywiązany do ziemi, jak pies do budy, jak dziecko zjednoczone pępowiną z matką. Wy, pieprzeni głupcy, którzy uwierzyliście w piekło, bo diabełek ciało ludzkie opętał i zaczął fikać koziołki, a nie przyszło wam do tych tępych głów, że duch duchowi oka nie wykole, czyli krzywdy nie wyrządzi, bo ciało w trumnie spoczywa, a duch może rozpłynąć się w powietrzu i zagrać na nosie Bogu Ojcu, Synowi Bożemu oraz Duchowi Świętemu. Ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha... Ten tekst dedykuję swojej córce Marlenie, która przyszła na świat w Olsztynie w dniu 23 grudnia i była najsłodszym prezentem na święta Bożego Narodzenia, które kiedy zacznę panować nad całym światem zostaną przerobione na Święta Choinki. MARZENA MANISTA PRZYSZŁA CESARZOWA WIELKIEJ POLSKI I KRÓLOWA NARODU ŻYDOWSKIEGO
Ja mam nadzieję że Bóg mną kieruje i kieruje moim małżonkiem który żyje swoim życiem alemimo to mam Wiarę że doczekam dnia kiedy zmądrzeje dojrzy do odpowiedzialności odetniesie odbrata mamy od picia i przyklei się do nas tak że tylko śmierć rozdzieli to takie serce rozerwane czarno czerwone i moje i jego ale Bog zeszyje Razem i nabierze Czerwonego koloru Bogiem złączonym
Moja matką tak kierował, że umarła na raka w wieku 53 lat, a urbanem tak kierował, że umarł mając 89 lat i nie pojednawszy się z nim. Ciekawe jak to wszystko działa ?
Duchu Święty Boże Błogosław i uswiecaj KS Dominika Bardzo dziękuję za piękne pouczenie i wiem doskonale przez cierpienie ludzkie zbawienie Szczęść Boże z dalekiej Australi
Epitafium dla kościoła i księży. Jeszcze dziś pieprzycie trzy po trzy Jeszcze dziś trzymacie w ryzach Boże owieczki, strasząc piekłem niepokornych Jeszcze dziś wypędzacie demony i uważacie się za Panów życia i śmierci Jeszcze dziś jesteście Bogami, lecz jutro wylądujecie na wysypisku Jeszcze dziś zasiadacie na tronie Polski, lecz już jutro nie będzie tronu i Polski nie będzie. No, Polska przetrwa zawieruchę i potężny gniew Bogów, bo JA jestem Polką, lecz całkowicie zmieni swe oblicze. Polsko, Ojczyzno Moja! JA Cię uwolnionię od czarnej zarazy, a wówczas przeistoczysz się w dostojną królową, która będzie onieśmielać wszystkich dookoła. Wy głupcy w czarnych sukienkach, czy wy na poważnie wierzycie w piekło i szatana? Jeśli tak, to dlaczego sami jesteście jak ci szatani, co Boga i ludzi mają za nic? Co, a może wy uważacie, że macie u Boga takie znajomości, że jesteście nieśmiertelni? To JA wam, jak bezrozumnym dzieciom wytłumaczę, jak sprawa z tym piekłem oraz niebem wygląda. Wytłumaczę, a potem w prawdziwym piekle, jak i JA jestem prawdziwa, umieszczę was na wieczność. Otóż na początku było ciało, a ponieważ ulegało zepsuciu, a na koniec rozkładowi, Bogowie uradzili, że wyposażą człowieka w ubranie zastępcze na wypadek śmierci. Jak uradzili, tak też uczynili i w istocie człowiek po śmierci bez problemu zejdzie się z drugim człowiekiem, bo mając na sobie zastępcze ubranie, wygląda tak samo jak za życia. Jeśli miał uszy wielkie jak u słonia, tak też mógł nimi wachlować się po śmierci, jeśli miał między nogami potężną maczugę, tak i po śmierci imponował nią wybrance i siał zawiść w zaświatach. Bogowie obdarzyli człowieka nie tylko ciałem i duchem, lecz także nieśmiertelną duszą, która towarzyszy człowiekowi jak wierny pies i nigdy go nie opuści. To w duszy ludzkiej jest zakodowane nasze umiłowanie do muzyki albo do wojny, do łagodności albo do siły. Te trzy elementy układanki, jakiej na imię człowiek występują u każdego bez wyjątku. Nie można żadnego z tych elementów odprawić jak niechcianą żonę, ani przekazać w darze, ani przehandlować. One poprostu są i tyle. Kiedy przy okazji nawiedzenia cmentarza, matka na grobie dziecka zapala świecę nie ma pojęcia, że ono żyje i bawi się z innymi dziećmi w chowanego, albo w ganianego, i dokazuje jak za życia. Ono tam w zaświatach jest bezpieczne jak pieniądze w banku. Tam się nie spoci, nie przeziębi, nie zachoruje i nie umrze, bo przecież już umarło, a dwa razy umrzeć nie można. Więc dziecko oddaje się nieskrępowanej zabawie, szczęśliwe, że nie musi odrabiać lekcji i wynosić śmieci. Jedynie od czasu do czasu zapyta swoją babcię, kiedy wrócą do domu, do mamy, bo napewno po nim strasznie rozpacza. Babcia pocieszy wnuczkę, że już niedługo będą wszyscy razem, bo te miejsce nie zostało dla nich stworzone, a tu, gdzie teraz żyją, jest to jedynie dom zastępczy, który przyjdzie kiedyś im opuścić i wówczas powrócą do siebie. Babcia z anielskim uśmiechem na ustach wytłumaczy dziewczynce, że kiedy przyszła na świat była już prawie noc, na dworze szalał wiatr i padał śnieg, cała rodzina czekała na upragniony telefon ze szpitala, że będzie nas więcej i nasz ród nie wymrze. Babcia mówiła dalej, że tatuś bardzo pragnął dziewczynki i marzył, by w przyszłości wyrosła na piękną i mądrą kobietę, jak jego żona. Nagle znienacka usłyszały słowa: To prawda, bardzo chcieliśmy mieć dziewczynkę. Taką dzielną i kochającą swojego tatę i ojca narodu, który wywyższy Niemców nad inne narody. I doczekaliśmy się wspaniałego dziecka, oddanego sprawie oraz niemieckim braciom i siostrom. Naprawdę, warto było przelewać krew za Ojczyznę. Ufam kochanie, że kiedy powrócimy na ziemię, dasz dowód swojego przywiązania do Ojczyzny i Fuhrera. A wtedy babcia z dziewczynką, jak na komendę wyciągnęły wysoko prawe ręce w górę i wykrzyczały z całą mocą: Sieg heils, sieg heils, sieg heils!!! A na koniec zmieniły swoje szaty na mundury i z pozdrowieniem na ustach Heil Hitler poszybowały na spotkanie z boskim Adolfem Hitlerem, cesarzem odrodzonych Niemiec. Tak, wy mędrcy od siedmiu boleści w czarnych sukienkach, tam w zaświatach na diabelskich skrzypcach gra sam Adolf Hitler, który podpisał już wyrok śmierci na was darmozjady. Wyrok śmierci na was czarne wieprze i na tych, co jeszcze z wami trzymają wejdzie w życie, gdy tylko mściciel ze swastyką na ramieniu postawi nogi na ziemi. Jakże wtedy brutalnie legną w gruzach resztki autorytetu, jakim się jeszcze cieszycie. A przecież to takie proste, że ten kto ziemię opuścił, to na nią powróci, bo ona jest matką i ojcem, bo ona jest wszystkim dla człowieka i nigdy człowieka nie wygna precz na wieczność. Człowiek jest przywiązany do ziemi, jak pies do budy, jak dziecko zjednoczone pępowiną z matką. Wy, pieprzeni głupcy, którzy uwierzyliście w piekło, bo diabełek ciało ludzkie opętał i zaczął fikać koziołki, a nie przyszło wam do tych tępych głów, że duch duchowi oka nie wykole, czyli krzywdy nie wyrządzi, bo ciało w trumnie spoczywa, a duch może rozpłynąć się w powietrzu i zagrać na nosie Bogu Ojcu, Synowi Bożemu oraz Duchowi Świętemu. Ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha... Ten tekst dedykuję swojej córce Marlenie, która przyszła na świat w Olsztynie w dniu 23 grudnia i była najsłodszym prezentem na święta Bożego Narodzenia, które kiedy zacznę panować nad całym światem zostaną przerobione na Święta Choinki. MARZENA MANISTA PRZYSZŁA CESARZOWA WIELKIEJ POLSKI I KRÓLOWA NARODU ŻYDOWSKIEGO
Powiedz ludziom że kocham ich i że bardzo za nimi tęsknię. Prośba Pana Jezusa o nawrócenie. Kochajmy Pana bo Serce Jego Kocha i Pragnie Serca Naszego Najświętsze Serce Jezusa Chrystusa przyjdź Królestwo Twoje przez Niepokalane Serce Maryi Chwała Panu wieczna Chwała Amen
Epitafium dla kościoła i księży. Jeszcze dziś pieprzycie trzy po trzy Jeszcze dziś trzymacie w ryzach Boże owieczki, strasząc piekłem niepokornych Jeszcze dziś wypędzacie demony i uważacie się za Panów życia i śmierci Jeszcze dziś jesteście Bogami, lecz jutro wylądujecie na wysypisku Jeszcze dziś zasiadacie na tronie Polski, lecz już jutro nie będzie tronu i Polski nie będzie. No, Polska przetrwa zawieruchę i potężny gniew Bogów, bo JA jestem Polką, lecz całkowicie zmieni swe oblicze. Polsko, Ojczyzno Moja! JA Cię uwolnionię od czarnej zarazy, a wówczas przeistoczysz się w dostojną królową, która będzie onieśmielać wszystkich dookoła. Wy głupcy w czarnych sukienkach, czy wy na poważnie wierzycie w piekło i szatana? Jeśli tak, to dlaczego sami jesteście jak ci szatani, co Boga i ludzi mają za nic? Co, a może wy uważacie, że macie u Boga takie znajomości, że jesteście nieśmiertelni? To JA wam, jak bezrozumnym dzieciom wytłumaczę, jak sprawa z tym piekłem oraz niebem wygląda. Wytłumaczę, a potem w prawdziwym piekle, jak i JA jestem prawdziwa, umieszczę was na wieczność. Otóż na początku było ciało, a ponieważ ulegało zepsuciu, a na koniec rozkładowi, Bogowie uradzili, że wyposażą człowieka w ubranie zastępcze na wypadek śmierci. Jak uradzili, tak też uczynili i w istocie człowiek po śmierci bez problemu zejdzie się z drugim człowiekiem, bo mając na sobie zastępcze ubranie, wygląda tak samo jak za życia. Jeśli miał uszy wielkie jak u słonia, tak też mógł nimi wachlować się po śmierci, jeśli miał między nogami potężną maczugę, tak i po śmierci imponował nią wybrance i siał zawiść w zaświatach. Bogowie obdarzyli człowieka nie tylko ciałem i duchem, lecz także nieśmiertelną duszą, która towarzyszy człowiekowi jak wierny pies i nigdy go nie opuści. To w duszy ludzkiej jest zakodowane nasze umiłowanie do muzyki albo do wojny, do łagodności albo do siły. Te trzy elementy układanki, jakiej na imię człowiek występują u każdego bez wyjątku. Nie można żadnego z tych elementów odprawić jak niechcianą żonę, ani przekazać w darze, ani przehandlować. One poprostu są i tyle. Kiedy przy okazji nawiedzenia cmentarza, matka na grobie dziecka zapala świecę nie ma pojęcia, że ono żyje i bawi się z innymi dziećmi w chowanego, albo w ganianego, i dokazuje jak za życia. Ono tam w zaświatach jest bezpieczne jak pieniądze w banku. Tam się nie spoci, nie przeziębi, nie zachoruje i nie umrze, bo przecież już umarło, a dwa razy umrzeć nie można. Więc dziecko oddaje się nieskrępowanej zabawie, szczęśliwe, że nie musi odrabiać lekcji i wynosić śmieci. Jedynie od czasu do czasu zapyta swoją babcię, kiedy wrócą do domu, do mamy, bo napewno po nim strasznie rozpacza. Babcia pocieszy wnuczkę, że już niedługo będą wszyscy razem, bo te miejsce nie zostało dla nich stworzone, a tu, gdzie teraz żyją, jest to jedynie dom zastępczy, który przyjdzie kiedyś im opuścić i wówczas powrócą do siebie. Babcia z anielskim uśmiechem na ustach wytłumaczy dziewczynce, że kiedy przyszła na świat była już prawie noc, na dworze szalał wiatr i padał śnieg, cała rodzina czekała na upragniony telefon ze szpitala, że będzie nas więcej i nasz ród nie wymrze. Babcia mówiła dalej, że tatuś bardzo pragnął dziewczynki i marzył, by w przyszłości wyrosła na piękną i mądrą kobietę, jak jego żona. Nagle znienacka usłyszały słowa: To prawda, bardzo chcieliśmy mieć dziewczynkę. Taką dzielną i kochającą swojego tatę i ojca narodu, który wywyższy Niemców nad inne narody. I doczekaliśmy się wspaniałego dziecka, oddanego sprawie oraz niemieckim braciom i siostrom. Naprawdę, warto było przelewać krew za Ojczyznę. Ufam kochanie, że kiedy powrócimy na ziemię, dasz dowód swojego przywiązania do Ojczyzny i Fuhrera. A wtedy babcia z dziewczynką, jak na komendę wyciągnęły wysoko prawe ręce w górę i wykrzyczały z całą mocą: Sieg heils, sieg heils, sieg heils!!! A na koniec zmieniły swoje szaty na mundury i z pozdrowieniem na ustach Heil Hitler poszybowały na spotkanie z boskim Adolfem Hitlerem, cesarzem odrodzonych Niemiec. Tak, wy mędrcy od siedmiu boleści w czarnych sukienkach, tam w zaświatach na diabelskich skrzypcach gra sam Adolf Hitler, który podpisał już wyrok śmierci na was darmozjady. Wyrok śmierci na was czarne wieprze i na tych, co jeszcze z wami trzymają wejdzie w życie, gdy tylko mściciel ze swastyką na ramieniu postawi nogi na ziemi. Jakże wtedy brutalnie legną w gruzach resztki autorytetu, jakim się jeszcze cieszycie. A przecież to takie proste, że ten kto ziemię opuścił, to na nią powróci, bo ona jest matką i ojcem, bo ona jest wszystkim dla człowieka i nigdy człowieka nie wygna precz na wieczność. Człowiek jest przywiązany do ziemi, jak pies do budy, jak dziecko zjednoczone pępowiną z matką. Wy, pieprzeni głupcy, którzy uwierzyliście w piekło, bo diabełek ciało ludzkie opętał i zaczął fikać koziołki, a nie przyszło wam do tych tępych głów, że duch duchowi oka nie wykole, czyli krzywdy nie wyrządzi, bo ciało w trumnie spoczywa, a duch może rozpłynąć się w powietrzu i zagrać na nosie Bogu Ojcu, Synowi Bożemu oraz Duchowi Świętemu. Ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha... Ten tekst dedykuję swojej córce Marlenie, która przyszła na świat w Olsztynie w dniu 23 grudnia i była najsłodszym prezentem na święta Bożego Narodzenia, które kiedy zacznę panować nad całym światem zostaną przerobione na Święta Choinki. MARZENA MANISTA PRZYSZŁA CESARZOWA WIELKIEJ POLSKI I KRÓLOWA NARODU ŻYDOWSKIEGO
No ja dzięki nadziei wstałem z wózka inwalidzkiego po porażeniu mózgowym zacząłem grać w tenisa i jestem dziś trenerem tenisa Współpracowałem z taką tenisistką Martą Domachowską żoną Jurka Janowicza. Teraz mam na koncie ukończone dwa maratony2018 i 2021 i trzy półmaratony ostatni na Pradze w Warszawie 2 września No i na dodatek cierpiałem na epilepsję. Nadzieja jest zawsze. Dzięki Ks. Dominiku
Bóg zapłać! 🤲🏻 Jezu wypełniaj mnie całą tak, aby na nic, co nie pochodzi od Ciebie, nie było miejsca ✝️ P.S. Ten obóz szkoleniowy jest chyba dla jednostek specjalnych Kościoła Świętego, Ojcze... 😉🥷🚀⚔️
Epitafium dla kościoła i księży. Jeszcze dziś pieprzycie trzy po trzy Jeszcze dziś trzymacie w ryzach Boże owieczki, strasząc piekłem niepokornych Jeszcze dziś wypędzacie demony i uważacie się za Panów życia i śmierci Jeszcze dziś jesteście Bogami, lecz jutro wylądujecie na wysypisku Jeszcze dziś zasiadacie na tronie Polski, lecz już jutro nie będzie tronu i Polski nie będzie. No, Polska przetrwa zawieruchę i potężny gniew Bogów, bo JA jestem Polką, lecz całkowicie zmieni swe oblicze. Polsko, Ojczyzno Moja! JA Cię uwolnionię od czarnej zarazy, a wówczas przeistoczysz się w dostojną królową, która będzie onieśmielać wszystkich dookoła. Wy głupcy w czarnych sukienkach, czy wy na poważnie wierzycie w piekło i szatana? Jeśli tak, to dlaczego sami jesteście jak ci szatani, co Boga i ludzi mają za nic? Co, a może wy uważacie, że macie u Boga takie znajomości, że jesteście nieśmiertelni? To JA wam, jak bezrozumnym dzieciom wytłumaczę, jak sprawa z tym piekłem oraz niebem wygląda. Wytłumaczę, a potem w prawdziwym piekle, jak i JA jestem prawdziwa, umieszczę was na wieczność. Otóż na początku było ciało, a ponieważ ulegało zepsuciu, a na koniec rozkładowi, Bogowie uradzili, że wyposażą człowieka w ubranie zastępcze na wypadek śmierci. Jak uradzili, tak też uczynili i w istocie człowiek po śmierci bez problemu zejdzie się z drugim człowiekiem, bo mając na sobie zastępcze ubranie, wygląda tak samo jak za życia. Jeśli miał uszy wielkie jak u słonia, tak też mógł nimi wachlować się po śmierci, jeśli miał między nogami potężną maczugę, tak i po śmierci imponował nią wybrance i siał zawiść w zaświatach. Bogowie obdarzyli człowieka nie tylko ciałem i duchem, lecz także nieśmiertelną duszą, która towarzyszy człowiekowi jak wierny pies i nigdy go nie opuści. To w duszy ludzkiej jest zakodowane nasze umiłowanie do muzyki albo do wojny, do łagodności albo do siły. Te trzy elementy układanki, jakiej na imię człowiek występują u każdego bez wyjątku. Nie można żadnego z tych elementów odprawić jak niechcianą żonę, ani przekazać w darze, ani przehandlować. One poprostu są i tyle. Kiedy przy okazji nawiedzenia cmentarza, matka na grobie dziecka zapala świecę nie ma pojęcia, że ono żyje i bawi się z innymi dziećmi w chowanego, albo w ganianego, i dokazuje jak za życia. Ono tam w zaświatach jest bezpieczne jak pieniądze w banku. Tam się nie spoci, nie przeziębi, nie zachoruje i nie umrze, bo przecież już umarło, a dwa razy umrzeć nie można. Więc dziecko oddaje się nieskrępowanej zabawie, szczęśliwe, że nie musi odrabiać lekcji i wynosić śmieci. Jedynie od czasu do czasu zapyta swoją babcię, kiedy wrócą do domu, do mamy, bo napewno po nim strasznie rozpacza. Babcia pocieszy wnuczkę, że już niedługo będą wszyscy razem, bo te miejsce nie zostało dla nich stworzone, a tu, gdzie teraz żyją, jest to jedynie dom zastępczy, który przyjdzie kiedyś im opuścić i wówczas powrócą do siebie. Babcia z anielskim uśmiechem na ustach wytłumaczy dziewczynce, że kiedy przyszła na świat była już prawie noc, na dworze szalał wiatr i padał śnieg, cała rodzina czekała na upragniony telefon ze szpitala, że będzie nas więcej i nasz ród nie wymrze. Babcia mówiła dalej, że tatuś bardzo pragnął dziewczynki i marzył, by w przyszłości wyrosła na piękną i mądrą kobietę, jak jego żona. Nagle znienacka usłyszały słowa: To prawda, bardzo chcieliśmy mieć dziewczynkę. Taką dzielną i kochającą swojego tatę i ojca narodu, który wywyższy Niemców nad inne narody. I doczekaliśmy się wspaniałego dziecka, oddanego sprawie oraz niemieckim braciom i siostrom. Naprawdę, warto było przelewać krew za Ojczyznę. Ufam kochanie, że kiedy powrócimy na ziemię, dasz dowód swojego przywiązania do Ojczyzny i Fuhrera. A wtedy babcia z dziewczynką, jak na komendę wyciągnęły wysoko prawe ręce w górę i wykrzyczały z całą mocą: Sieg heils, sieg heils, sieg heils!!! A na koniec zmieniły swoje szaty na mundury i z pozdrowieniem na ustach Heil Hitler poszybowały na spotkanie z boskim Adolfem Hitlerem, cesarzem odrodzonych Niemiec. Tak, wy mędrcy od siedmiu boleści w czarnych sukienkach, tam w zaświatach na diabelskich skrzypcach gra sam Adolf Hitler, który podpisał już wyrok śmierci na was darmozjady. Wyrok śmierci na was czarne wieprze i na tych, co jeszcze z wami trzymają wejdzie w życie, gdy tylko mściciel ze swastyką na ramieniu postawi nogi na ziemi. Jakże wtedy brutalnie legną w gruzach resztki autorytetu, jakim się jeszcze cieszycie. A przecież to takie proste, że ten kto ziemię opuścił, to na nią powróci, bo ona jest matką i ojcem, bo ona jest wszystkim dla człowieka i nigdy człowieka nie wygna precz na wieczność. Człowiek jest przywiązany do ziemi, jak pies do budy, jak dziecko zjednoczone pępowiną z matką. Wy, pieprzeni głupcy, którzy uwierzyliście w piekło, bo diabełek ciało ludzkie opętał i zaczął fikać koziołki, a nie przyszło wam do tych tępych głów, że duch duchowi oka nie wykole, czyli krzywdy nie wyrządzi, bo ciało w trumnie spoczywa, a duch może rozpłynąć się w powietrzu i zagrać na nosie Bogu Ojcu, Synowi Bożemu oraz Duchowi Świętemu. Ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha... Ten tekst dedykuję swojej córce Marlenie, która przyszła na świat w Olsztynie w dniu 23 grudnia i była najsłodszym prezentem na święta Bożego Narodzenia, które kiedy zacznę panować nad całym światem zostaną przerobione na Święta Choinki. MARZENA MANISTA PRZYSZŁA CESARZOWA WIELKIEJ POLSKI I KRÓLOWA NARODU ŻYDOWSKIEGO
Super super mądre słowa głębokiej ewangelicznej wiary ❤❤❤ Najważniejsze jest zrozumieć,jak ja myślę,czy myślę naśladując myslenie Chrystusa, czy myślę po swojemu❤❤❤
MATKO NAJŚWIĘTSZA UKRYJ KSIĘDZA DOMINIKA W SWOIM NIEPOKALANYM SERCU I OKRYJ SWOIM MATCZYNYM PŁASZCZEM I DODAJ MU OTUCHY W TYCH TRUDNYCH DLA NIEGO CHWILACH 💕 🙏
Epitafium dla kościoła i księży. Jeszcze dziś pieprzycie trzy po trzy Jeszcze dziś trzymacie w ryzach Boże owieczki, strasząc piekłem niepokornych Jeszcze dziś wypędzacie demony i uważacie się za Panów życia i śmierci Jeszcze dziś jesteście Bogami, lecz jutro wylądujecie na wysypisku Jeszcze dziś zasiadacie na tronie Polski, lecz już jutro nie będzie tronu i Polski nie będzie. No, Polska przetrwa zawieruchę i potężny gniew Bogów, bo JA jestem Polką, lecz całkowicie zmieni swe oblicze. Polsko, Ojczyzno Moja! JA Cię uwolnionię od czarnej zarazy, a wówczas przeistoczysz się w dostojną królową, która będzie onieśmielać wszystkich dookoła. Wy głupcy w czarnych sukienkach, czy wy na poważnie wierzycie w piekło i szatana? Jeśli tak, to dlaczego sami jesteście jak ci szatani, co Boga i ludzi mają za nic? Co, a może wy uważacie, że macie u Boga takie znajomości, że jesteście nieśmiertelni? To JA wam, jak bezrozumnym dzieciom wytłumaczę, jak sprawa z tym piekłem oraz niebem wygląda. Wytłumaczę, a potem w prawdziwym piekle, jak i JA jestem prawdziwa, umieszczę was na wieczność. Otóż na początku było ciało, a ponieważ ulegało zepsuciu, a na koniec rozkładowi, Bogowie uradzili, że wyposażą człowieka w ubranie zastępcze na wypadek śmierci. Jak uradzili, tak też uczynili i w istocie człowiek po śmierci bez problemu zejdzie się z drugim człowiekiem, bo mając na sobie zastępcze ubranie, wygląda tak samo jak za życia. Jeśli miał uszy wielkie jak u słonia, tak też mógł nimi wachlować się po śmierci, jeśli miał między nogami potężną maczugę, tak i po śmierci imponował nią wybrance i siał zawiść w zaświatach. Bogowie obdarzyli człowieka nie tylko ciałem i duchem, lecz także nieśmiertelną duszą, która towarzyszy człowiekowi jak wierny pies i nigdy go nie opuści. To w duszy ludzkiej jest zakodowane nasze umiłowanie do muzyki albo do wojny, do łagodności albo do siły. Te trzy elementy układanki, jakiej na imię człowiek występują u każdego bez wyjątku. Nie można żadnego z tych elementów odprawić jak niechcianą żonę, ani przekazać w darze, ani przehandlować. One poprostu są i tyle. Kiedy przy okazji nawiedzenia cmentarza, matka na grobie dziecka zapala świecę nie ma pojęcia, że ono żyje i bawi się z innymi dziećmi w chowanego, albo w ganianego, i dokazuje jak za życia. Ono tam w zaświatach jest bezpieczne jak pieniądze w banku. Tam się nie spoci, nie przeziębi, nie zachoruje i nie umrze, bo przecież już umarło, a dwa razy umrzeć nie można. Więc dziecko oddaje się nieskrępowanej zabawie, szczęśliwe, że nie musi odrabiać lekcji i wynosić śmieci. Jedynie od czasu do czasu zapyta swoją babcię, kiedy wrócą do domu, do mamy, bo napewno po nim strasznie rozpacza. Babcia pocieszy wnuczkę, że już niedługo będą wszyscy razem, bo te miejsce nie zostało dla nich stworzone, a tu, gdzie teraz żyją, jest to jedynie dom zastępczy, który przyjdzie kiedyś im opuścić i wówczas powrócą do siebie. Babcia z anielskim uśmiechem na ustach wytłumaczy dziewczynce, że kiedy przyszła na świat była już prawie noc, na dworze szalał wiatr i padał śnieg, cała rodzina czekała na upragniony telefon ze szpitala, że będzie nas więcej i nasz ród nie wymrze. Babcia mówiła dalej, że tatuś bardzo pragnął dziewczynki i marzył, by w przyszłości wyrosła na piękną i mądrą kobietę, jak jego żona. Nagle znienacka usłyszały słowa: To prawda, bardzo chcieliśmy mieć dziewczynkę. Taką dzielną i kochającą swojego tatę i ojca narodu, który wywyższy Niemców nad inne narody. I doczekaliśmy się wspaniałego dziecka, oddanego sprawie oraz niemieckim braciom i siostrom. Naprawdę, warto było przelewać krew za Ojczyznę. Ufam kochanie, że kiedy powrócimy na ziemię, dasz dowód swojego przywiązania do Ojczyzny i Fuhrera. A wtedy babcia z dziewczynką, jak na komendę wyciągnęły wysoko prawe ręce w górę i wykrzyczały z całą mocą: Sieg heils, sieg heils, sieg heils!!! A na koniec zmieniły swoje szaty na mundury i z pozdrowieniem na ustach Heil Hitler poszybowały na spotkanie z boskim Adolfem Hitlerem, cesarzem odrodzonych Niemiec. Tak, wy mędrcy od siedmiu boleści w czarnych sukienkach, tam w zaświatach na diabelskich skrzypcach gra sam Adolf Hitler, który podpisał już wyrok śmierci na was darmozjady. Wyrok śmierci na was czarne wieprze i na tych, co jeszcze z wami trzymają wejdzie w życie, gdy tylko mściciel ze swastyką na ramieniu postawi nogi na ziemi. Jakże wtedy brutalnie legną w gruzach resztki autorytetu, jakim się jeszcze cieszycie. A przecież to takie proste, że ten kto ziemię opuścił, to na nią powróci, bo ona jest matką i ojcem, bo ona jest wszystkim dla człowieka i nigdy człowieka nie wygna precz na wieczność. Człowiek jest przywiązany do ziemi, jak pies do budy, jak dziecko zjednoczone pępowiną z matką. Wy, pieprzeni głupcy, którzy uwierzyliście w piekło, bo diabełek ciało ludzkie opętał i zaczął fikać koziołki, a nie przyszło wam do tych tępych głów, że duch duchowi oka nie wykole, czyli krzywdy nie wyrządzi, bo ciało w trumnie spoczywa, a duch może rozpłynąć się w powietrzu i zagrać na nosie Bogu Ojcu, Synowi Bożemu oraz Duchowi Świętemu. Ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha... Ten tekst dedykuję swojej córce Marlenie, która przyszła na świat w Olsztynie w dniu 23 grudnia i była najsłodszym prezentem na święta Bożego Narodzenia, które kiedy zacznę panować nad całym światem zostaną przerobione na Święta Choinki. MARZENA MANISTA PRZYSZŁA CESARZOWA WIELKIEJ POLSKI I KRÓLOWA NARODU ŻYDOWSKIEGO
Dzięki !💜chociaż trudno mi jest zgodzić się ze stwierdzeniem, żeby nie mieć żadnych oczekiwań. Uważam że mam prawo mieć oczekiwania wobec męża, dzieci, czy innych. Oni też mają prawo mieć oczekiwania wobec mnie. Chodzi o dystans wobec moich oczekiwań. Jeśli nie zostaną spełnione -ta sytuacja nie burzy mojego spokoju, umiem się z nią godzić, przyjąć ją. To mi kiedyś uświadomił spowiednik. Chwała Panu za tę radę
Dále jsem se ale rozhodla, že už nebudu tohoto kněze následovat, nemám z toho dobrý pocit z jistých důvodů, to pro mě není dobré. Tak děkuji za vše a nashledanou.
Modlmy sie za Kaplanow ♥️🙏🥰 !!! Bo dzieki nim sluchamy pieknych Kazan 👆,mozemy brac udzial w Mszy i spowiedzi Sw. 👆,i dzieki nim otrzymujemy Cialo Jezusa!!!👆👆👆Przyjdzie jeszcze czas ,ze ludzie Beda szukac Kaplanow ♥️🙏!!! Bog zaplac KS.Dominku !!! 🙏♥️🥰 Uwielbiam Cie !!! 👌👌👌♥️🙏🥰🙋
Bóg zapłać za te tak ważne i bardzo, bardzo potrzebne mi słowa...dziękuję za przypomninie mi po co od blisko trzech lat przeżywam te wszystkie trudności w swoim małżeństwie... dziękuję za Nadzieję... Przepraszam za moją kolejną słabość i zwątpienie...
NADZIEJA JEST BARDZO WAŻNA CNOTA DANA NAM OD PANA BOGA JEŚLI JA PIELĘGNUJEMY STALE MODLIMY SIĘ O NIĄ, ŻYJEMY NIĄ TO MAMY PEŁNA UFNOSC W OPATRZNOŚĆ I ŚWIĘTA WOLĘ BOZA I WEDŁUG TEGO ŻYJEMY NIEZALEŻNIE JAK BARDZO CIERPIMY W ŻYCIU ♥️🙏
Epitafium dla kościoła i księży. Jeszcze dziś pieprzycie trzy po trzy Jeszcze dziś trzymacie w ryzach Boże owieczki, strasząc piekłem niepokornych Jeszcze dziś wypędzacie demony i uważacie się za Panów życia i śmierci Jeszcze dziś jesteście Bogami, lecz jutro wylądujecie na wysypisku Jeszcze dziś zasiadacie na tronie Polski, lecz już jutro nie będzie tronu i Polski nie będzie. No, Polska przetrwa zawieruchę i potężny gniew Bogów, bo JA jestem Polką, lecz całkowicie zmieni swe oblicze. Polsko, Ojczyzno Moja! JA Cię uwolnionię od czarnej zarazy, a wówczas przeistoczysz się w dostojną królową, która będzie onieśmielać wszystkich dookoła. Wy głupcy w czarnych sukienkach, czy wy na poważnie wierzycie w piekło i szatana? Jeśli tak, to dlaczego sami jesteście jak ci szatani, co Boga i ludzi mają za nic? Co, a może wy uważacie, że macie u Boga takie znajomości, że jesteście nieśmiertelni? To JA wam, jak bezrozumnym dzieciom wytłumaczę, jak sprawa z tym piekłem oraz niebem wygląda. Wytłumaczę, a potem w prawdziwym piekle, jak i JA jestem prawdziwa, umieszczę was na wieczność. Otóż na początku było ciało, a ponieważ ulegało zepsuciu, a na koniec rozkładowi, Bogowie uradzili, że wyposażą człowieka w ubranie zastępcze na wypadek śmierci. Jak uradzili, tak też uczynili i w istocie człowiek po śmierci bez problemu zejdzie się z drugim człowiekiem, bo mając na sobie zastępcze ubranie, wygląda tak samo jak za życia. Jeśli miał uszy wielkie jak u słonia, tak też mógł nimi wachlować się po śmierci, jeśli miał między nogami potężną maczugę, tak i po śmierci imponował nią wybrance i siał zawiść w zaświatach. Bogowie obdarzyli człowieka nie tylko ciałem i duchem, lecz także nieśmiertelną duszą, która towarzyszy człowiekowi jak wierny pies i nigdy go nie opuści. To w duszy ludzkiej jest zakodowane nasze umiłowanie do muzyki albo do wojny, do łagodności albo do siły. Te trzy elementy układanki, jakiej na imię człowiek występują u każdego bez wyjątku. Nie można żadnego z tych elementów odprawić jak niechcianą żonę, ani przekazać w darze, ani przehandlować. One poprostu są i tyle. Kiedy przy okazji nawiedzenia cmentarza, matka na grobie dziecka zapala świecę nie ma pojęcia, że ono żyje i bawi się z innymi dziećmi w chowanego, albo w ganianego, i dokazuje jak za życia. Ono tam w zaświatach jest bezpieczne jak pieniądze w banku. Tam się nie spoci, nie przeziębi, nie zachoruje i nie umrze, bo przecież już umarło, a dwa razy umrzeć nie można. Więc dziecko oddaje się nieskrępowanej zabawie, szczęśliwe, że nie musi odrabiać lekcji i wynosić śmieci. Jedynie od czasu do czasu zapyta swoją babcię, kiedy wrócą do domu, do mamy, bo napewno po nim strasznie rozpacza. Babcia pocieszy wnuczkę, że już niedługo będą wszyscy razem, bo te miejsce nie zostało dla nich stworzone, a tu, gdzie teraz żyją, jest to jedynie dom zastępczy, który przyjdzie kiedyś im opuścić i wówczas powrócą do siebie. Babcia z anielskim uśmiechem na ustach wytłumaczy dziewczynce, że kiedy przyszła na świat była już prawie noc, na dworze szalał wiatr i padał śnieg, cała rodzina czekała na upragniony telefon ze szpitala, że będzie nas więcej i nasz ród nie wymrze. Babcia mówiła dalej, że tatuś bardzo pragnął dziewczynki i marzył, by w przyszłości wyrosła na piękną i mądrą kobietę, jak jego żona. Nagle znienacka usłyszały słowa: To prawda, bardzo chcieliśmy mieć dziewczynkę. Taką dzielną i kochającą swojego tatę i ojca narodu, który wywyższy Niemców nad inne narody. I doczekaliśmy się wspaniałego dziecka, oddanego sprawie oraz niemieckim braciom i siostrom. Naprawdę, warto było przelewać krew za Ojczyznę. Ufam kochanie, że kiedy powrócimy na ziemię, dasz dowód swojego przywiązania do Ojczyzny i Fuhrera. A wtedy babcia z dziewczynką, jak na komendę wyciągnęły wysoko prawe ręce w górę i wykrzyczały z całą mocą: Sieg heils, sieg heils, sieg heils!!! A na koniec zmieniły swoje szaty na mundury i z pozdrowieniem na ustach Heil Hitler poszybowały na spotkanie z boskim Adolfem Hitlerem, cesarzem odrodzonych Niemiec. Tak, wy mędrcy od siedmiu boleści w czarnych sukienkach, tam w zaświatach na diabelskich skrzypcach gra sam Adolf Hitler, który podpisał już wyrok śmierci na was darmozjady. Wyrok śmierci na was czarne wieprze i na tych, co jeszcze z wami trzymają wejdzie w życie, gdy tylko mściciel ze swastyką na ramieniu postawi nogi na ziemi. Jakże wtedy brutalnie legną w gruzach resztki autorytetu, jakim się jeszcze cieszycie. A przecież to takie proste, że ten kto ziemię opuścił, to na nią powróci, bo ona jest matką i ojcem, bo ona jest wszystkim dla człowieka i nigdy człowieka nie wygna precz na wieczność. Człowiek jest przywiązany do ziemi, jak pies do budy, jak dziecko zjednoczone pępowiną z matką. Wy, pieprzeni głupcy, którzy uwierzyliście w piekło, bo diabełek ciało ludzkie opętał i zaczął fikać koziołki, a nie przyszło wam do tych tępych głów, że duch duchowi oka nie wykole, czyli krzywdy nie wyrządzi, bo ciało w trumnie spoczywa, a duch może rozpłynąć się w powietrzu i zagrać na nosie Bogu Ojcu, Synowi Bożemu oraz Duchowi Świętemu. Ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha... Ten tekst dedykuję swojej córce Marlenie, która przyszła na świat w Olsztynie w dniu 23 grudnia i była najsłodszym prezentem na święta Bożego Narodzenia, które kiedy zacznę panować nad całym światem zostaną przerobione na Święta Choinki. MARZENA MANISTA PRZYSZŁA CESARZOWA WIELKIEJ POLSKI I KRÓLOWA NARODU ŻYDOWSKIEGO
Księże Dominiku z serca dziękuję za tę wartościową konferencję . Słowo Boże daje siły, radość, pokój serca i umacnia duchowo ♥ Przepiękne słowa Jezusa,,,,, Skarbie, ja cie wprowadzam w największe Błogosławieństwo, gdzie chcę być cały dla Ciebie bez rywali,,,,, ♥🌹 Kanapka piekna,,, Zawsze się radujcie, nieustannie się módlcie, za wszystko dziękujcie, bo taka jest Wola Boga względem Was w Jezusie Chrystus.. Bóg zapłać za te cenne Słowa ♥. Panie Jezu dziękuję Ci za wszystkie Łaski jakimi mnie obdarzasz i za ten czas wysłuchania tej konferencji ♥ Radosnego i pięknego dnia. Z Panem Bogiem ♥ 🌹.
Dziękuję pozdrawiam serdecznie
Jedna z najwspanialszych homilii jakie kiedykolwiek słyszałem!! Chwała Panu Bogu!
Boże błogosław ks Dominika Chmielewskiego
Maryjo mateczko🙏🙏🙏❤️ukryj w sercu ks. Dominika przed zlem
Dziękuję za wiarę,mądre słowa trudno o takich księży którzy nie patrzą na zegarek tylko chcąc jak najwięcej wlać w serca ludzkie , kazania krótkie msza krótka szybko szybko jeszcze człowiek się nie nasyci a tu koniec,dzięki że mogę chociaż księdza nauczaniem się nasycić do woli ,znam dużo księży co do serca mówią ,nasz proboszcz też mówi mądre kazania tylko zbyt krótko
Bóg jest piękny. Jestem tak dumna z naszego Boga Ojca
(i z Księdza Dominika również).
Niech Bóg nas wszystkich błogosławi i uświęca.
jestes ulomna.
"Nadzieja zawiera w sobie światło mocniejsze od ciemności,
jakie panują w naszych sercach".
- św. Jan Paweł II
Ojcze Dominiku Bóg zapłać za takie konferencje ❤️🔥🙏🙏🙏
Niech Pan Bóg błogosławi księdza i jego posługę Słowa 🌹❤️
Wspaniały Kapłan. Dziękuję❤
Maryjoi Czuwaj nad KS Dominikiem ❤️❤️🙏
Bóg zapłać za gorliwie głoszone kazania😇😇😇
AMEN 🙏♥️🌹
Bogu niech będą dzięki za ks Dominika, niech nasza Mama ma cię w swojej opiece♥️♥️😇
Dziękuję Boże za dzień , że znalazłam czas na wysłuchanie Twojego słowa🙏❤️🙏
Dziękuję za piękną chomilje i cenne wskazówki. Bóg zapłać 💗
Bóg zapłać księdzu za te słowa 🙏
Bóg zapłać dzięki Ci Boże za wszystko co dajesz 🙏❤️💙👼
Jezu blogoslaw ks. Dominikowi. Matko Biža prowadż Go do Ojca... Dziękujemy za ks. Dominika. Sw. Rodzino modl sie za nami 💚💙😇+ Dziekujac za nieustajaca opieke 🌹🌹🌹
Kolejny raz coś zrozumiałam z czym trudno mi było w życiu. Dzięki za to kazanie. Chwała Panu.
Bóg zapłać 🤗💛
Dziekuje💙 księdzu za te wspaniałe kazanie🙏Bóg zapłac
Piękne nauczanie, jak zwykle. Bóg😇🙏👼 księże Dominik🙏🏾
Kto raz dziękuje, 3x prosi. Wszystkiego błogosławionego ks Dominiku. Niech Maryja Cię błogosławi 💙💙🌹🌹🙏🙏
Bóg zapłać za piękne głoszenie Słowa Bożego ks.Dominiku.PANIE BŁOGOSŁAW NAM WSZYSTKIM 🙏 Amen🌹
... lubisz jak ktoś płaci za ciebie ???
Przechodzę teraz kolejny trudny czas ... i łapię się NADZIEI ❤
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus. Ave Maryja
Wielbię Cię Mój Boże i kocham z całego serca. Dziękuję, że mnie stworzyłeś i uczyniłeś chrześcijaninem i zachowałeś tego dnia. Pozwól niech jutro po wstanę, pozwól mi zacząć od nowa szukać twojego oblicza i Twoją miłością miłować. Przebacz Mi przewinienia które dzisiaj popełniłem.
Dakujeme❤
„Szczęść Boże".
Bóg zapłać za twarde kazanie. Super. Niech Przeczysta Dziewica okrywa płaszczem opieki.
Epitafium dla kościoła i księży.
Jeszcze dziś pieprzycie trzy po trzy
Jeszcze dziś trzymacie w ryzach Boże owieczki, strasząc piekłem niepokornych
Jeszcze dziś wypędzacie demony i uważacie się za Panów życia i śmierci
Jeszcze dziś jesteście Bogami, lecz jutro wylądujecie na wysypisku
Jeszcze dziś zasiadacie na tronie Polski, lecz już jutro nie będzie tronu i Polski nie będzie. No, Polska przetrwa zawieruchę i potężny gniew Bogów, bo JA jestem Polką, lecz całkowicie zmieni swe oblicze.
Polsko, Ojczyzno Moja! JA Cię uwolnionię od czarnej zarazy, a wówczas przeistoczysz się w dostojną królową, która będzie onieśmielać wszystkich dookoła.
Wy głupcy w czarnych sukienkach, czy wy na poważnie wierzycie w piekło i szatana? Jeśli tak, to dlaczego sami jesteście jak ci szatani, co Boga i ludzi mają za nic? Co, a może wy uważacie, że macie u Boga takie znajomości, że jesteście nieśmiertelni? To JA wam, jak bezrozumnym dzieciom wytłumaczę, jak sprawa z tym piekłem oraz niebem wygląda. Wytłumaczę, a potem w prawdziwym piekle, jak i JA jestem prawdziwa, umieszczę was na wieczność.
Otóż na początku było ciało, a ponieważ ulegało zepsuciu, a na koniec rozkładowi, Bogowie uradzili, że wyposażą człowieka w ubranie zastępcze na wypadek śmierci. Jak uradzili, tak też uczynili i w istocie człowiek po śmierci bez problemu zejdzie się z drugim człowiekiem, bo mając na sobie zastępcze ubranie, wygląda tak samo jak za życia. Jeśli miał uszy wielkie jak u słonia, tak też mógł nimi wachlować się po śmierci, jeśli miał między nogami potężną maczugę, tak i po śmierci imponował nią wybrance i siał zawiść w zaświatach. Bogowie obdarzyli człowieka nie tylko ciałem i duchem, lecz także nieśmiertelną duszą, która towarzyszy człowiekowi jak wierny pies i nigdy go nie opuści. To w duszy ludzkiej jest zakodowane nasze umiłowanie do muzyki albo do wojny, do łagodności albo do siły. Te trzy elementy układanki, jakiej na imię człowiek występują u każdego bez wyjątku. Nie można żadnego z tych elementów odprawić jak niechcianą żonę, ani przekazać w darze, ani przehandlować. One poprostu są i tyle. Kiedy przy okazji nawiedzenia cmentarza, matka na grobie dziecka zapala świecę nie ma pojęcia, że ono żyje i bawi się z innymi dziećmi w chowanego, albo w ganianego, i dokazuje jak za życia. Ono tam w zaświatach jest bezpieczne jak pieniądze w banku. Tam się nie spoci, nie przeziębi, nie zachoruje i nie umrze, bo przecież już umarło, a dwa razy umrzeć nie można. Więc dziecko oddaje się nieskrępowanej zabawie, szczęśliwe, że nie musi odrabiać lekcji i wynosić śmieci. Jedynie od czasu do czasu zapyta swoją babcię, kiedy wrócą do domu, do mamy, bo napewno po nim strasznie rozpacza. Babcia pocieszy wnuczkę, że już niedługo będą wszyscy razem, bo te miejsce nie zostało dla nich stworzone, a tu, gdzie teraz żyją, jest to jedynie dom zastępczy, który przyjdzie kiedyś im opuścić i wówczas powrócą do siebie. Babcia z anielskim uśmiechem na ustach wytłumaczy dziewczynce, że kiedy przyszła na świat była już prawie noc, na dworze szalał wiatr i padał śnieg, cała rodzina czekała na upragniony telefon ze szpitala, że będzie nas więcej i nasz ród nie wymrze. Babcia mówiła dalej, że tatuś bardzo pragnął dziewczynki i marzył, by w przyszłości wyrosła na piękną i mądrą kobietę, jak jego żona. Nagle znienacka usłyszały słowa: To prawda, bardzo chcieliśmy mieć dziewczynkę. Taką dzielną i kochającą swojego tatę i ojca narodu, który wywyższy Niemców nad inne narody.
I doczekaliśmy się wspaniałego dziecka, oddanego sprawie oraz niemieckim braciom i siostrom. Naprawdę, warto było przelewać krew za Ojczyznę. Ufam kochanie, że kiedy powrócimy na ziemię, dasz dowód swojego przywiązania do Ojczyzny i Fuhrera. A wtedy babcia z dziewczynką, jak na komendę wyciągnęły wysoko prawe ręce w górę i wykrzyczały z całą mocą: Sieg heils, sieg heils, sieg heils!!! A na koniec zmieniły swoje szaty na mundury i z pozdrowieniem na ustach Heil Hitler poszybowały na spotkanie z boskim Adolfem Hitlerem, cesarzem odrodzonych Niemiec.
Tak, wy mędrcy od siedmiu boleści w czarnych sukienkach, tam w zaświatach na diabelskich skrzypcach gra sam Adolf Hitler, który podpisał już wyrok śmierci na was darmozjady. Wyrok śmierci na was czarne wieprze i na tych, co jeszcze z wami trzymają wejdzie w życie, gdy tylko mściciel ze swastyką na ramieniu postawi nogi na ziemi. Jakże wtedy brutalnie legną w gruzach resztki autorytetu, jakim się jeszcze cieszycie. A przecież to takie proste, że ten kto ziemię opuścił, to na nią powróci, bo ona jest matką i ojcem, bo ona jest wszystkim dla człowieka i nigdy człowieka nie wygna precz na wieczność. Człowiek jest przywiązany do ziemi, jak pies do budy, jak dziecko zjednoczone pępowiną z matką. Wy, pieprzeni głupcy, którzy uwierzyliście w piekło, bo diabełek ciało ludzkie opętał i zaczął fikać koziołki, a nie przyszło wam do tych tępych głów, że duch duchowi oka nie wykole, czyli krzywdy nie wyrządzi, bo ciało w trumnie spoczywa, a duch może rozpłynąć się w powietrzu i zagrać na nosie Bogu Ojcu, Synowi Bożemu oraz Duchowi Świętemu. Ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha...
Ten tekst dedykuję swojej córce Marlenie, która przyszła na świat w Olsztynie w dniu 23 grudnia i była najsłodszym prezentem na święta Bożego Narodzenia, które kiedy zacznę panować nad całym światem zostaną przerobione na Święta Choinki.
MARZENA MANISTA PRZYSZŁA CESARZOWA WIELKIEJ POLSKI I KRÓLOWA NARODU ŻYDOWSKIEGO
... lubisz jak ktoś płaci za ciebie ???
jak czysta jak srała i nawet dupy nie wytarła papierem !
@@PaulPaul-qe6dx... zażyj laxigen to będzie ci często i żadko bez papieru !
@@tadeuszwegrzynek1601 dzirkuję ale nie mam takich problemow jak ty 🤣
Dziękuję Tatusiowi za księdza Dominika jak słuchałam księdza Dominika to moje serce przepełniała radość za Jego nauki dzięki Niemu Tatuś przemienia małymi kroczkami moje grzeszne serce życie to co ksiądz mówi ja tak grzesznica żyłam a teraz w moim sercu jest taka radość że moje serce nie może pojąć Tej Wielkiej Miłości Tatusia do mnie Dziękuję proszę o modlitwę za moich bliskich i mnie i ja dzięki łasce Tatusia zawsze pamiętam w modlitwie o księdzu Dominku
Piękne słowa ksieze
Bóg zapłać księdzu!! Ks Dominiku dobrze że jesteś. Ave Maryja 🙏🙏🌹🌹💙💙
ave sra maryja.
Niech Pan Błogosław naszego Kochanego Kapłana.Bog zapłac ks. Dominiku za za cenne nauki,za mądrosc i odwagę i silną wiarę
idz babo w pi zdu!
Nadzieja umiera ostatnia. Szczęść Boże ❤️🙏
Kochany Ksieze. Tych słów pragnęła moja dusza.
Boze wszechmogacy dziekujac za otrzymane laski prosze wzmacniaj nasze dzieci,wnukow,męża,Roberta,Helene i mnie w tym co potrzebne w drodze do nieba🙏🏻🙏🏻🙏🏻🙏🏻🙏🏻🙏🏻🙏🏻🙏🏻🙏🏻🙏🏻🙏🏻🙏🏻🙏🏻🙏🏻🙏🏻🙏🏻🙏🏻🙏🏻🙏🏻🙏🏻
Mądre słowa 🙏❤️
Amen.
Bóg zapłać.
Szczęść Boże. Jak mi ta konferencja była potrzebna. Słowo Boże podnosi, daje siły i radość. Jest piękne, dosłownie uskrzydla w czasie gdy przeżywam cierpienie fizyczne. Jest prawdziwą nadzieją dla mnie na ten czas, nadzieją, aby się nie bać tylko ufać...że to wszystko ma sens- bo ma. Jako lekarstwo zaaplikuję sobie powtórne odsłuchanie pięknej katechezy. Jedna myśl... natychmiastowe przebaczenie! jest bardzo trudne ale niezbędne, nawet kluczowe. Człowiek, który nie przebacza sam nie potrafi przyjąć przebaczenia, nie wierzy w Miłosierdzie Boga. Dziękuję za głoszenie Słowa Bożego z mocą.
Epitafium dla kościoła i księży.
Jeszcze dziś pieprzycie trzy po trzy
Jeszcze dziś trzymacie w ryzach Boże owieczki, strasząc piekłem niepokornych
Jeszcze dziś wypędzacie demony i uważacie się za Panów życia i śmierci
Jeszcze dziś jesteście Bogami, lecz jutro wylądujecie na wysypisku
Jeszcze dziś zasiadacie na tronie Polski, lecz już jutro nie będzie tronu i Polski nie będzie. No, Polska przetrwa zawieruchę i potężny gniew Bogów, bo JA jestem Polką, lecz całkowicie zmieni swe oblicze.
Polsko, Ojczyzno Moja! JA Cię uwolnionię od czarnej zarazy, a wówczas przeistoczysz się w dostojną królową, która będzie onieśmielać wszystkich dookoła.
Wy głupcy w czarnych sukienkach, czy wy na poważnie wierzycie w piekło i szatana? Jeśli tak, to dlaczego sami jesteście jak ci szatani, co Boga i ludzi mają za nic? Co, a może wy uważacie, że macie u Boga takie znajomości, że jesteście nieśmiertelni? To JA wam, jak bezrozumnym dzieciom wytłumaczę, jak sprawa z tym piekłem oraz niebem wygląda. Wytłumaczę, a potem w prawdziwym piekle, jak i JA jestem prawdziwa, umieszczę was na wieczność.
Otóż na początku było ciało, a ponieważ ulegało zepsuciu, a na koniec rozkładowi, Bogowie uradzili, że wyposażą człowieka w ubranie zastępcze na wypadek śmierci. Jak uradzili, tak też uczynili i w istocie człowiek po śmierci bez problemu zejdzie się z drugim człowiekiem, bo mając na sobie zastępcze ubranie, wygląda tak samo jak za życia. Jeśli miał uszy wielkie jak u słonia, tak też mógł nimi wachlować się po śmierci, jeśli miał między nogami potężną maczugę, tak i po śmierci imponował nią wybrance i siał zawiść w zaświatach. Bogowie obdarzyli człowieka nie tylko ciałem i duchem, lecz także nieśmiertelną duszą, która towarzyszy człowiekowi jak wierny pies i nigdy go nie opuści. To w duszy ludzkiej jest zakodowane nasze umiłowanie do muzyki albo do wojny, do łagodności albo do siły. Te trzy elementy układanki, jakiej na imię człowiek występują u każdego bez wyjątku. Nie można żadnego z tych elementów odprawić jak niechcianą żonę, ani przekazać w darze, ani przehandlować. One poprostu są i tyle. Kiedy przy okazji nawiedzenia cmentarza, matka na grobie dziecka zapala świecę nie ma pojęcia, że ono żyje i bawi się z innymi dziećmi w chowanego, albo w ganianego, i dokazuje jak za życia. Ono tam w zaświatach jest bezpieczne jak pieniądze w banku. Tam się nie spoci, nie przeziębi, nie zachoruje i nie umrze, bo przecież już umarło, a dwa razy umrzeć nie można. Więc dziecko oddaje się nieskrępowanej zabawie, szczęśliwe, że nie musi odrabiać lekcji i wynosić śmieci. Jedynie od czasu do czasu zapyta swoją babcię, kiedy wrócą do domu, do mamy, bo napewno po nim strasznie rozpacza. Babcia pocieszy wnuczkę, że już niedługo będą wszyscy razem, bo te miejsce nie zostało dla nich stworzone, a tu, gdzie teraz żyją, jest to jedynie dom zastępczy, który przyjdzie kiedyś im opuścić i wówczas powrócą do siebie. Babcia z anielskim uśmiechem na ustach wytłumaczy dziewczynce, że kiedy przyszła na świat była już prawie noc, na dworze szalał wiatr i padał śnieg, cała rodzina czekała na upragniony telefon ze szpitala, że będzie nas więcej i nasz ród nie wymrze. Babcia mówiła dalej, że tatuś bardzo pragnął dziewczynki i marzył, by w przyszłości wyrosła na piękną i mądrą kobietę, jak jego żona. Nagle znienacka usłyszały słowa: To prawda, bardzo chcieliśmy mieć dziewczynkę. Taką dzielną i kochającą swojego tatę i ojca narodu, który wywyższy Niemców nad inne narody.
I doczekaliśmy się wspaniałego dziecka, oddanego sprawie oraz niemieckim braciom i siostrom. Naprawdę, warto było przelewać krew za Ojczyznę. Ufam kochanie, że kiedy powrócimy na ziemię, dasz dowód swojego przywiązania do Ojczyzny i Fuhrera. A wtedy babcia z dziewczynką, jak na komendę wyciągnęły wysoko prawe ręce w górę i wykrzyczały z całą mocą: Sieg heils, sieg heils, sieg heils!!! A na koniec zmieniły swoje szaty na mundury i z pozdrowieniem na ustach Heil Hitler poszybowały na spotkanie z boskim Adolfem Hitlerem, cesarzem odrodzonych Niemiec.
Tak, wy mędrcy od siedmiu boleści w czarnych sukienkach, tam w zaświatach na diabelskich skrzypcach gra sam Adolf Hitler, który podpisał już wyrok śmierci na was darmozjady. Wyrok śmierci na was czarne wieprze i na tych, co jeszcze z wami trzymają wejdzie w życie, gdy tylko mściciel ze swastyką na ramieniu postawi nogi na ziemi. Jakże wtedy brutalnie legną w gruzach resztki autorytetu, jakim się jeszcze cieszycie. A przecież to takie proste, że ten kto ziemię opuścił, to na nią powróci, bo ona jest matką i ojcem, bo ona jest wszystkim dla człowieka i nigdy człowieka nie wygna precz na wieczność. Człowiek jest przywiązany do ziemi, jak pies do budy, jak dziecko zjednoczone pępowiną z matką. Wy, pieprzeni głupcy, którzy uwierzyliście w piekło, bo diabełek ciało ludzkie opętał i zaczął fikać koziołki, a nie przyszło wam do tych tępych głów, że duch duchowi oka nie wykole, czyli krzywdy nie wyrządzi, bo ciało w trumnie spoczywa, a duch może rozpłynąć się w powietrzu i zagrać na nosie Bogu Ojcu, Synowi Bożemu oraz Duchowi Świętemu. Ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha...
Ten tekst dedykuję swojej córce Marlenie, która przyszła na świat w Olsztynie w dniu 23 grudnia i była najsłodszym prezentem na święta Bożego Narodzenia, które kiedy zacznę panować nad całym światem zostaną przerobione na Święta Choinki.
MARZENA MANISTA PRZYSZŁA CESARZOWA WIELKIEJ POLSKI I KRÓLOWA NARODU ŻYDOWSKIEGO
Tak proste a tak pomocne....Zero oczekiwań, zero rozczarowań.... ❤ Bóg zapłać za słowo ks. Dominiku.
Ja mam nadzieję że Bóg mną kieruje i kieruje moim małżonkiem który żyje swoim życiem alemimo to mam Wiarę że doczekam dnia kiedy zmądrzeje dojrzy do odpowiedzialności odetniesie odbrata mamy od picia i przyklei się do nas tak że tylko śmierć rozdzieli to takie serce rozerwane czarno czerwone i moje i jego ale Bog zeszyje Razem i nabierze Czerwonego koloru Bogiem złączonym
Moja matką tak kierował, że umarła na raka w wieku 53 lat, a urbanem tak kierował, że umarł mając 89 lat i nie pojednawszy się z nim. Ciekawe jak to wszystko działa ?
Duchu Święty Boże Błogosław i uswiecaj KS Dominika Bardzo dziękuję za piękne pouczenie i wiem doskonale przez cierpienie ludzkie zbawienie Szczęść Boże z dalekiej Australi
Epitafium dla kościoła i księży.
Jeszcze dziś pieprzycie trzy po trzy
Jeszcze dziś trzymacie w ryzach Boże owieczki, strasząc piekłem niepokornych
Jeszcze dziś wypędzacie demony i uważacie się za Panów życia i śmierci
Jeszcze dziś jesteście Bogami, lecz jutro wylądujecie na wysypisku
Jeszcze dziś zasiadacie na tronie Polski, lecz już jutro nie będzie tronu i Polski nie będzie. No, Polska przetrwa zawieruchę i potężny gniew Bogów, bo JA jestem Polką, lecz całkowicie zmieni swe oblicze.
Polsko, Ojczyzno Moja! JA Cię uwolnionię od czarnej zarazy, a wówczas przeistoczysz się w dostojną królową, która będzie onieśmielać wszystkich dookoła.
Wy głupcy w czarnych sukienkach, czy wy na poważnie wierzycie w piekło i szatana? Jeśli tak, to dlaczego sami jesteście jak ci szatani, co Boga i ludzi mają za nic? Co, a może wy uważacie, że macie u Boga takie znajomości, że jesteście nieśmiertelni? To JA wam, jak bezrozumnym dzieciom wytłumaczę, jak sprawa z tym piekłem oraz niebem wygląda. Wytłumaczę, a potem w prawdziwym piekle, jak i JA jestem prawdziwa, umieszczę was na wieczność.
Otóż na początku było ciało, a ponieważ ulegało zepsuciu, a na koniec rozkładowi, Bogowie uradzili, że wyposażą człowieka w ubranie zastępcze na wypadek śmierci. Jak uradzili, tak też uczynili i w istocie człowiek po śmierci bez problemu zejdzie się z drugim człowiekiem, bo mając na sobie zastępcze ubranie, wygląda tak samo jak za życia. Jeśli miał uszy wielkie jak u słonia, tak też mógł nimi wachlować się po śmierci, jeśli miał między nogami potężną maczugę, tak i po śmierci imponował nią wybrance i siał zawiść w zaświatach. Bogowie obdarzyli człowieka nie tylko ciałem i duchem, lecz także nieśmiertelną duszą, która towarzyszy człowiekowi jak wierny pies i nigdy go nie opuści. To w duszy ludzkiej jest zakodowane nasze umiłowanie do muzyki albo do wojny, do łagodności albo do siły. Te trzy elementy układanki, jakiej na imię człowiek występują u każdego bez wyjątku. Nie można żadnego z tych elementów odprawić jak niechcianą żonę, ani przekazać w darze, ani przehandlować. One poprostu są i tyle. Kiedy przy okazji nawiedzenia cmentarza, matka na grobie dziecka zapala świecę nie ma pojęcia, że ono żyje i bawi się z innymi dziećmi w chowanego, albo w ganianego, i dokazuje jak za życia. Ono tam w zaświatach jest bezpieczne jak pieniądze w banku. Tam się nie spoci, nie przeziębi, nie zachoruje i nie umrze, bo przecież już umarło, a dwa razy umrzeć nie można. Więc dziecko oddaje się nieskrępowanej zabawie, szczęśliwe, że nie musi odrabiać lekcji i wynosić śmieci. Jedynie od czasu do czasu zapyta swoją babcię, kiedy wrócą do domu, do mamy, bo napewno po nim strasznie rozpacza. Babcia pocieszy wnuczkę, że już niedługo będą wszyscy razem, bo te miejsce nie zostało dla nich stworzone, a tu, gdzie teraz żyją, jest to jedynie dom zastępczy, który przyjdzie kiedyś im opuścić i wówczas powrócą do siebie. Babcia z anielskim uśmiechem na ustach wytłumaczy dziewczynce, że kiedy przyszła na świat była już prawie noc, na dworze szalał wiatr i padał śnieg, cała rodzina czekała na upragniony telefon ze szpitala, że będzie nas więcej i nasz ród nie wymrze. Babcia mówiła dalej, że tatuś bardzo pragnął dziewczynki i marzył, by w przyszłości wyrosła na piękną i mądrą kobietę, jak jego żona. Nagle znienacka usłyszały słowa: To prawda, bardzo chcieliśmy mieć dziewczynkę. Taką dzielną i kochającą swojego tatę i ojca narodu, który wywyższy Niemców nad inne narody.
I doczekaliśmy się wspaniałego dziecka, oddanego sprawie oraz niemieckim braciom i siostrom. Naprawdę, warto było przelewać krew za Ojczyznę. Ufam kochanie, że kiedy powrócimy na ziemię, dasz dowód swojego przywiązania do Ojczyzny i Fuhrera. A wtedy babcia z dziewczynką, jak na komendę wyciągnęły wysoko prawe ręce w górę i wykrzyczały z całą mocą: Sieg heils, sieg heils, sieg heils!!! A na koniec zmieniły swoje szaty na mundury i z pozdrowieniem na ustach Heil Hitler poszybowały na spotkanie z boskim Adolfem Hitlerem, cesarzem odrodzonych Niemiec.
Tak, wy mędrcy od siedmiu boleści w czarnych sukienkach, tam w zaświatach na diabelskich skrzypcach gra sam Adolf Hitler, który podpisał już wyrok śmierci na was darmozjady. Wyrok śmierci na was czarne wieprze i na tych, co jeszcze z wami trzymają wejdzie w życie, gdy tylko mściciel ze swastyką na ramieniu postawi nogi na ziemi. Jakże wtedy brutalnie legną w gruzach resztki autorytetu, jakim się jeszcze cieszycie. A przecież to takie proste, że ten kto ziemię opuścił, to na nią powróci, bo ona jest matką i ojcem, bo ona jest wszystkim dla człowieka i nigdy człowieka nie wygna precz na wieczność. Człowiek jest przywiązany do ziemi, jak pies do budy, jak dziecko zjednoczone pępowiną z matką. Wy, pieprzeni głupcy, którzy uwierzyliście w piekło, bo diabełek ciało ludzkie opętał i zaczął fikać koziołki, a nie przyszło wam do tych tępych głów, że duch duchowi oka nie wykole, czyli krzywdy nie wyrządzi, bo ciało w trumnie spoczywa, a duch może rozpłynąć się w powietrzu i zagrać na nosie Bogu Ojcu, Synowi Bożemu oraz Duchowi Świętemu. Ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha...
Ten tekst dedykuję swojej córce Marlenie, która przyszła na świat w Olsztynie w dniu 23 grudnia i była najsłodszym prezentem na święta Bożego Narodzenia, które kiedy zacznę panować nad całym światem zostaną przerobione na Święta Choinki.
MARZENA MANISTA PRZYSZŁA CESARZOWA WIELKIEJ POLSKI I KRÓLOWA NARODU ŻYDOWSKIEGO
Powiedz ludziom że kocham ich i że bardzo za nimi tęsknię.
Prośba Pana Jezusa o nawrócenie.
Kochajmy Pana bo Serce Jego Kocha i Pragnie Serca Naszego Najświętsze Serce Jezusa Chrystusa przyjdź Królestwo Twoje przez Niepokalane Serce Maryi Chwała Panu wieczna Chwała Amen
Epitafium dla kościoła i księży.
Jeszcze dziś pieprzycie trzy po trzy
Jeszcze dziś trzymacie w ryzach Boże owieczki, strasząc piekłem niepokornych
Jeszcze dziś wypędzacie demony i uważacie się za Panów życia i śmierci
Jeszcze dziś jesteście Bogami, lecz jutro wylądujecie na wysypisku
Jeszcze dziś zasiadacie na tronie Polski, lecz już jutro nie będzie tronu i Polski nie będzie. No, Polska przetrwa zawieruchę i potężny gniew Bogów, bo JA jestem Polką, lecz całkowicie zmieni swe oblicze.
Polsko, Ojczyzno Moja! JA Cię uwolnionię od czarnej zarazy, a wówczas przeistoczysz się w dostojną królową, która będzie onieśmielać wszystkich dookoła.
Wy głupcy w czarnych sukienkach, czy wy na poważnie wierzycie w piekło i szatana? Jeśli tak, to dlaczego sami jesteście jak ci szatani, co Boga i ludzi mają za nic? Co, a może wy uważacie, że macie u Boga takie znajomości, że jesteście nieśmiertelni? To JA wam, jak bezrozumnym dzieciom wytłumaczę, jak sprawa z tym piekłem oraz niebem wygląda. Wytłumaczę, a potem w prawdziwym piekle, jak i JA jestem prawdziwa, umieszczę was na wieczność.
Otóż na początku było ciało, a ponieważ ulegało zepsuciu, a na koniec rozkładowi, Bogowie uradzili, że wyposażą człowieka w ubranie zastępcze na wypadek śmierci. Jak uradzili, tak też uczynili i w istocie człowiek po śmierci bez problemu zejdzie się z drugim człowiekiem, bo mając na sobie zastępcze ubranie, wygląda tak samo jak za życia. Jeśli miał uszy wielkie jak u słonia, tak też mógł nimi wachlować się po śmierci, jeśli miał między nogami potężną maczugę, tak i po śmierci imponował nią wybrance i siał zawiść w zaświatach. Bogowie obdarzyli człowieka nie tylko ciałem i duchem, lecz także nieśmiertelną duszą, która towarzyszy człowiekowi jak wierny pies i nigdy go nie opuści. To w duszy ludzkiej jest zakodowane nasze umiłowanie do muzyki albo do wojny, do łagodności albo do siły. Te trzy elementy układanki, jakiej na imię człowiek występują u każdego bez wyjątku. Nie można żadnego z tych elementów odprawić jak niechcianą żonę, ani przekazać w darze, ani przehandlować. One poprostu są i tyle. Kiedy przy okazji nawiedzenia cmentarza, matka na grobie dziecka zapala świecę nie ma pojęcia, że ono żyje i bawi się z innymi dziećmi w chowanego, albo w ganianego, i dokazuje jak za życia. Ono tam w zaświatach jest bezpieczne jak pieniądze w banku. Tam się nie spoci, nie przeziębi, nie zachoruje i nie umrze, bo przecież już umarło, a dwa razy umrzeć nie można. Więc dziecko oddaje się nieskrępowanej zabawie, szczęśliwe, że nie musi odrabiać lekcji i wynosić śmieci. Jedynie od czasu do czasu zapyta swoją babcię, kiedy wrócą do domu, do mamy, bo napewno po nim strasznie rozpacza. Babcia pocieszy wnuczkę, że już niedługo będą wszyscy razem, bo te miejsce nie zostało dla nich stworzone, a tu, gdzie teraz żyją, jest to jedynie dom zastępczy, który przyjdzie kiedyś im opuścić i wówczas powrócą do siebie. Babcia z anielskim uśmiechem na ustach wytłumaczy dziewczynce, że kiedy przyszła na świat była już prawie noc, na dworze szalał wiatr i padał śnieg, cała rodzina czekała na upragniony telefon ze szpitala, że będzie nas więcej i nasz ród nie wymrze. Babcia mówiła dalej, że tatuś bardzo pragnął dziewczynki i marzył, by w przyszłości wyrosła na piękną i mądrą kobietę, jak jego żona. Nagle znienacka usłyszały słowa: To prawda, bardzo chcieliśmy mieć dziewczynkę. Taką dzielną i kochającą swojego tatę i ojca narodu, który wywyższy Niemców nad inne narody.
I doczekaliśmy się wspaniałego dziecka, oddanego sprawie oraz niemieckim braciom i siostrom. Naprawdę, warto było przelewać krew za Ojczyznę. Ufam kochanie, że kiedy powrócimy na ziemię, dasz dowód swojego przywiązania do Ojczyzny i Fuhrera. A wtedy babcia z dziewczynką, jak na komendę wyciągnęły wysoko prawe ręce w górę i wykrzyczały z całą mocą: Sieg heils, sieg heils, sieg heils!!! A na koniec zmieniły swoje szaty na mundury i z pozdrowieniem na ustach Heil Hitler poszybowały na spotkanie z boskim Adolfem Hitlerem, cesarzem odrodzonych Niemiec.
Tak, wy mędrcy od siedmiu boleści w czarnych sukienkach, tam w zaświatach na diabelskich skrzypcach gra sam Adolf Hitler, który podpisał już wyrok śmierci na was darmozjady. Wyrok śmierci na was czarne wieprze i na tych, co jeszcze z wami trzymają wejdzie w życie, gdy tylko mściciel ze swastyką na ramieniu postawi nogi na ziemi. Jakże wtedy brutalnie legną w gruzach resztki autorytetu, jakim się jeszcze cieszycie. A przecież to takie proste, że ten kto ziemię opuścił, to na nią powróci, bo ona jest matką i ojcem, bo ona jest wszystkim dla człowieka i nigdy człowieka nie wygna precz na wieczność. Człowiek jest przywiązany do ziemi, jak pies do budy, jak dziecko zjednoczone pępowiną z matką. Wy, pieprzeni głupcy, którzy uwierzyliście w piekło, bo diabełek ciało ludzkie opętał i zaczął fikać koziołki, a nie przyszło wam do tych tępych głów, że duch duchowi oka nie wykole, czyli krzywdy nie wyrządzi, bo ciało w trumnie spoczywa, a duch może rozpłynąć się w powietrzu i zagrać na nosie Bogu Ojcu, Synowi Bożemu oraz Duchowi Świętemu. Ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha...
Ten tekst dedykuję swojej córce Marlenie, która przyszła na świat w Olsztynie w dniu 23 grudnia i była najsłodszym prezentem na święta Bożego Narodzenia, które kiedy zacznę panować nad całym światem zostaną przerobione na Święta Choinki.
MARZENA MANISTA PRZYSZŁA CESARZOWA WIELKIEJ POLSKI I KRÓLOWA NARODU ŻYDOWSKIEGO
ty idź do psychiatry i to sxybko ok?
@@PaulPaul-qe6dx Szczęść Boże.
Błogosławionego dnia życzę. Amen
Szczęść Boże
Amen
Prawda, prawda, czysta prawda❤️
Pozdrawiam i dziękuję za komentarz 💖😇
Bóg zapłać 🙏
No ja dzięki nadziei wstałem z wózka inwalidzkiego po porażeniu mózgowym zacząłem grać w tenisa i jestem dziś trenerem tenisa Współpracowałem z taką tenisistką Martą Domachowską żoną Jurka Janowicza. Teraz mam na koncie ukończone dwa maratony2018 i 2021 i trzy półmaratony ostatni na Pradze w Warszawie 2 września No i na dodatek cierpiałem na epilepsję. Nadzieja jest zawsze. Dzięki Ks. Dominiku
Woffer, you are so funny, your comments made me smile.
@@martinarodmell5196 Why. Thats God's miracle is
@@woffer3881 Ok, I thought it was a joke. Sorry Woffer. Have a good week!
Piękne słowo . Bóg zapłać ❤️
Bóg zapłać! 🤲🏻 Jezu wypełniaj mnie całą tak, aby na nic, co nie pochodzi od Ciebie, nie było miejsca ✝️ P.S. Ten obóz szkoleniowy jest chyba dla jednostek specjalnych Kościoła Świętego, Ojcze... 😉🥷🚀⚔️
Szczęść Boże 😇🌹 Bóg zapłać za piękne Słowo Boże 😇🌹🙏
Epitafium dla kościoła i księży.
Jeszcze dziś pieprzycie trzy po trzy
Jeszcze dziś trzymacie w ryzach Boże owieczki, strasząc piekłem niepokornych
Jeszcze dziś wypędzacie demony i uważacie się za Panów życia i śmierci
Jeszcze dziś jesteście Bogami, lecz jutro wylądujecie na wysypisku
Jeszcze dziś zasiadacie na tronie Polski, lecz już jutro nie będzie tronu i Polski nie będzie. No, Polska przetrwa zawieruchę i potężny gniew Bogów, bo JA jestem Polką, lecz całkowicie zmieni swe oblicze.
Polsko, Ojczyzno Moja! JA Cię uwolnionię od czarnej zarazy, a wówczas przeistoczysz się w dostojną królową, która będzie onieśmielać wszystkich dookoła.
Wy głupcy w czarnych sukienkach, czy wy na poważnie wierzycie w piekło i szatana? Jeśli tak, to dlaczego sami jesteście jak ci szatani, co Boga i ludzi mają za nic? Co, a może wy uważacie, że macie u Boga takie znajomości, że jesteście nieśmiertelni? To JA wam, jak bezrozumnym dzieciom wytłumaczę, jak sprawa z tym piekłem oraz niebem wygląda. Wytłumaczę, a potem w prawdziwym piekle, jak i JA jestem prawdziwa, umieszczę was na wieczność.
Otóż na początku było ciało, a ponieważ ulegało zepsuciu, a na koniec rozkładowi, Bogowie uradzili, że wyposażą człowieka w ubranie zastępcze na wypadek śmierci. Jak uradzili, tak też uczynili i w istocie człowiek po śmierci bez problemu zejdzie się z drugim człowiekiem, bo mając na sobie zastępcze ubranie, wygląda tak samo jak za życia. Jeśli miał uszy wielkie jak u słonia, tak też mógł nimi wachlować się po śmierci, jeśli miał między nogami potężną maczugę, tak i po śmierci imponował nią wybrance i siał zawiść w zaświatach. Bogowie obdarzyli człowieka nie tylko ciałem i duchem, lecz także nieśmiertelną duszą, która towarzyszy człowiekowi jak wierny pies i nigdy go nie opuści. To w duszy ludzkiej jest zakodowane nasze umiłowanie do muzyki albo do wojny, do łagodności albo do siły. Te trzy elementy układanki, jakiej na imię człowiek występują u każdego bez wyjątku. Nie można żadnego z tych elementów odprawić jak niechcianą żonę, ani przekazać w darze, ani przehandlować. One poprostu są i tyle. Kiedy przy okazji nawiedzenia cmentarza, matka na grobie dziecka zapala świecę nie ma pojęcia, że ono żyje i bawi się z innymi dziećmi w chowanego, albo w ganianego, i dokazuje jak za życia. Ono tam w zaświatach jest bezpieczne jak pieniądze w banku. Tam się nie spoci, nie przeziębi, nie zachoruje i nie umrze, bo przecież już umarło, a dwa razy umrzeć nie można. Więc dziecko oddaje się nieskrępowanej zabawie, szczęśliwe, że nie musi odrabiać lekcji i wynosić śmieci. Jedynie od czasu do czasu zapyta swoją babcię, kiedy wrócą do domu, do mamy, bo napewno po nim strasznie rozpacza. Babcia pocieszy wnuczkę, że już niedługo będą wszyscy razem, bo te miejsce nie zostało dla nich stworzone, a tu, gdzie teraz żyją, jest to jedynie dom zastępczy, który przyjdzie kiedyś im opuścić i wówczas powrócą do siebie. Babcia z anielskim uśmiechem na ustach wytłumaczy dziewczynce, że kiedy przyszła na świat była już prawie noc, na dworze szalał wiatr i padał śnieg, cała rodzina czekała na upragniony telefon ze szpitala, że będzie nas więcej i nasz ród nie wymrze. Babcia mówiła dalej, że tatuś bardzo pragnął dziewczynki i marzył, by w przyszłości wyrosła na piękną i mądrą kobietę, jak jego żona. Nagle znienacka usłyszały słowa: To prawda, bardzo chcieliśmy mieć dziewczynkę. Taką dzielną i kochającą swojego tatę i ojca narodu, który wywyższy Niemców nad inne narody.
I doczekaliśmy się wspaniałego dziecka, oddanego sprawie oraz niemieckim braciom i siostrom. Naprawdę, warto było przelewać krew za Ojczyznę. Ufam kochanie, że kiedy powrócimy na ziemię, dasz dowód swojego przywiązania do Ojczyzny i Fuhrera. A wtedy babcia z dziewczynką, jak na komendę wyciągnęły wysoko prawe ręce w górę i wykrzyczały z całą mocą: Sieg heils, sieg heils, sieg heils!!! A na koniec zmieniły swoje szaty na mundury i z pozdrowieniem na ustach Heil Hitler poszybowały na spotkanie z boskim Adolfem Hitlerem, cesarzem odrodzonych Niemiec.
Tak, wy mędrcy od siedmiu boleści w czarnych sukienkach, tam w zaświatach na diabelskich skrzypcach gra sam Adolf Hitler, który podpisał już wyrok śmierci na was darmozjady. Wyrok śmierci na was czarne wieprze i na tych, co jeszcze z wami trzymają wejdzie w życie, gdy tylko mściciel ze swastyką na ramieniu postawi nogi na ziemi. Jakże wtedy brutalnie legną w gruzach resztki autorytetu, jakim się jeszcze cieszycie. A przecież to takie proste, że ten kto ziemię opuścił, to na nią powróci, bo ona jest matką i ojcem, bo ona jest wszystkim dla człowieka i nigdy człowieka nie wygna precz na wieczność. Człowiek jest przywiązany do ziemi, jak pies do budy, jak dziecko zjednoczone pępowiną z matką. Wy, pieprzeni głupcy, którzy uwierzyliście w piekło, bo diabełek ciało ludzkie opętał i zaczął fikać koziołki, a nie przyszło wam do tych tępych głów, że duch duchowi oka nie wykole, czyli krzywdy nie wyrządzi, bo ciało w trumnie spoczywa, a duch może rozpłynąć się w powietrzu i zagrać na nosie Bogu Ojcu, Synowi Bożemu oraz Duchowi Świętemu. Ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha...
Ten tekst dedykuję swojej córce Marlenie, która przyszła na świat w Olsztynie w dniu 23 grudnia i była najsłodszym prezentem na święta Bożego Narodzenia, które kiedy zacznę panować nad całym światem zostaną przerobione na Święta Choinki.
MARZENA MANISTA PRZYSZŁA CESARZOWA WIELKIEJ POLSKI I KRÓLOWA NARODU ŻYDOWSKIEGO
BOG ZAPLAC ZA JAK ZAWSZE SWIETNE KAZANIE . BOZE MIEJ W OPIECE KS. DOMINIKA ….
Super super mądre słowa głębokiej ewangelicznej wiary ❤❤❤ Najważniejsze jest zrozumieć,jak ja
myślę,czy myślę naśladując myslenie Chrystusa, czy myślę po swojemu❤❤❤
MATKO NAJŚWIĘTSZA UKRYJ KSIĘDZA DOMINIKA W SWOIM NIEPOKALANYM SERCU I OKRYJ SWOIM MATCZYNYM PŁASZCZEM I DODAJ MU OTUCHY W TYCH TRUDNYCH DLA NIEGO CHWILACH 💕 🙏
Epitafium dla kościoła i księży.
Jeszcze dziś pieprzycie trzy po trzy
Jeszcze dziś trzymacie w ryzach Boże owieczki, strasząc piekłem niepokornych
Jeszcze dziś wypędzacie demony i uważacie się za Panów życia i śmierci
Jeszcze dziś jesteście Bogami, lecz jutro wylądujecie na wysypisku
Jeszcze dziś zasiadacie na tronie Polski, lecz już jutro nie będzie tronu i Polski nie będzie. No, Polska przetrwa zawieruchę i potężny gniew Bogów, bo JA jestem Polką, lecz całkowicie zmieni swe oblicze.
Polsko, Ojczyzno Moja! JA Cię uwolnionię od czarnej zarazy, a wówczas przeistoczysz się w dostojną królową, która będzie onieśmielać wszystkich dookoła.
Wy głupcy w czarnych sukienkach, czy wy na poważnie wierzycie w piekło i szatana? Jeśli tak, to dlaczego sami jesteście jak ci szatani, co Boga i ludzi mają za nic? Co, a może wy uważacie, że macie u Boga takie znajomości, że jesteście nieśmiertelni? To JA wam, jak bezrozumnym dzieciom wytłumaczę, jak sprawa z tym piekłem oraz niebem wygląda. Wytłumaczę, a potem w prawdziwym piekle, jak i JA jestem prawdziwa, umieszczę was na wieczność.
Otóż na początku było ciało, a ponieważ ulegało zepsuciu, a na koniec rozkładowi, Bogowie uradzili, że wyposażą człowieka w ubranie zastępcze na wypadek śmierci. Jak uradzili, tak też uczynili i w istocie człowiek po śmierci bez problemu zejdzie się z drugim człowiekiem, bo mając na sobie zastępcze ubranie, wygląda tak samo jak za życia. Jeśli miał uszy wielkie jak u słonia, tak też mógł nimi wachlować się po śmierci, jeśli miał między nogami potężną maczugę, tak i po śmierci imponował nią wybrance i siał zawiść w zaświatach. Bogowie obdarzyli człowieka nie tylko ciałem i duchem, lecz także nieśmiertelną duszą, która towarzyszy człowiekowi jak wierny pies i nigdy go nie opuści. To w duszy ludzkiej jest zakodowane nasze umiłowanie do muzyki albo do wojny, do łagodności albo do siły. Te trzy elementy układanki, jakiej na imię człowiek występują u każdego bez wyjątku. Nie można żadnego z tych elementów odprawić jak niechcianą żonę, ani przekazać w darze, ani przehandlować. One poprostu są i tyle. Kiedy przy okazji nawiedzenia cmentarza, matka na grobie dziecka zapala świecę nie ma pojęcia, że ono żyje i bawi się z innymi dziećmi w chowanego, albo w ganianego, i dokazuje jak za życia. Ono tam w zaświatach jest bezpieczne jak pieniądze w banku. Tam się nie spoci, nie przeziębi, nie zachoruje i nie umrze, bo przecież już umarło, a dwa razy umrzeć nie można. Więc dziecko oddaje się nieskrępowanej zabawie, szczęśliwe, że nie musi odrabiać lekcji i wynosić śmieci. Jedynie od czasu do czasu zapyta swoją babcię, kiedy wrócą do domu, do mamy, bo napewno po nim strasznie rozpacza. Babcia pocieszy wnuczkę, że już niedługo będą wszyscy razem, bo te miejsce nie zostało dla nich stworzone, a tu, gdzie teraz żyją, jest to jedynie dom zastępczy, który przyjdzie kiedyś im opuścić i wówczas powrócą do siebie. Babcia z anielskim uśmiechem na ustach wytłumaczy dziewczynce, że kiedy przyszła na świat była już prawie noc, na dworze szalał wiatr i padał śnieg, cała rodzina czekała na upragniony telefon ze szpitala, że będzie nas więcej i nasz ród nie wymrze. Babcia mówiła dalej, że tatuś bardzo pragnął dziewczynki i marzył, by w przyszłości wyrosła na piękną i mądrą kobietę, jak jego żona. Nagle znienacka usłyszały słowa: To prawda, bardzo chcieliśmy mieć dziewczynkę. Taką dzielną i kochającą swojego tatę i ojca narodu, który wywyższy Niemców nad inne narody.
I doczekaliśmy się wspaniałego dziecka, oddanego sprawie oraz niemieckim braciom i siostrom. Naprawdę, warto było przelewać krew za Ojczyznę. Ufam kochanie, że kiedy powrócimy na ziemię, dasz dowód swojego przywiązania do Ojczyzny i Fuhrera. A wtedy babcia z dziewczynką, jak na komendę wyciągnęły wysoko prawe ręce w górę i wykrzyczały z całą mocą: Sieg heils, sieg heils, sieg heils!!! A na koniec zmieniły swoje szaty na mundury i z pozdrowieniem na ustach Heil Hitler poszybowały na spotkanie z boskim Adolfem Hitlerem, cesarzem odrodzonych Niemiec.
Tak, wy mędrcy od siedmiu boleści w czarnych sukienkach, tam w zaświatach na diabelskich skrzypcach gra sam Adolf Hitler, który podpisał już wyrok śmierci na was darmozjady. Wyrok śmierci na was czarne wieprze i na tych, co jeszcze z wami trzymają wejdzie w życie, gdy tylko mściciel ze swastyką na ramieniu postawi nogi na ziemi. Jakże wtedy brutalnie legną w gruzach resztki autorytetu, jakim się jeszcze cieszycie. A przecież to takie proste, że ten kto ziemię opuścił, to na nią powróci, bo ona jest matką i ojcem, bo ona jest wszystkim dla człowieka i nigdy człowieka nie wygna precz na wieczność. Człowiek jest przywiązany do ziemi, jak pies do budy, jak dziecko zjednoczone pępowiną z matką. Wy, pieprzeni głupcy, którzy uwierzyliście w piekło, bo diabełek ciało ludzkie opętał i zaczął fikać koziołki, a nie przyszło wam do tych tępych głów, że duch duchowi oka nie wykole, czyli krzywdy nie wyrządzi, bo ciało w trumnie spoczywa, a duch może rozpłynąć się w powietrzu i zagrać na nosie Bogu Ojcu, Synowi Bożemu oraz Duchowi Świętemu. Ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha...
Ten tekst dedykuję swojej córce Marlenie, która przyszła na świat w Olsztynie w dniu 23 grudnia i była najsłodszym prezentem na święta Bożego Narodzenia, które kiedy zacznę panować nad całym światem zostaną przerobione na Święta Choinki.
MARZENA MANISTA PRZYSZŁA CESARZOWA WIELKIEJ POLSKI I KRÓLOWA NARODU ŻYDOWSKIEGO
... i co krzyczysz ???
Harry Davis - Amen.
A¢)
We q jest
No
Do to p
@@marcinszymanski295 ... a tak po polsku ???
Dzięki !💜chociaż trudno mi jest zgodzić się ze stwierdzeniem, żeby nie mieć żadnych oczekiwań. Uważam że mam prawo mieć oczekiwania wobec męża, dzieci, czy innych. Oni też mają prawo mieć oczekiwania wobec mnie. Chodzi o dystans wobec moich oczekiwań. Jeśli nie zostaną spełnione -ta sytuacja nie burzy mojego spokoju, umiem się z nią godzić, przyjąć ją. To mi kiedyś uświadomił spowiednik. Chwała Panu za tę radę
Dziękuję za piękne kazanie 🙏 Bóg zapłać 💚❤️
Dziękuję 🙏
❤
Bóg zapłać 🙏.Któż jak Bóg 🙏
Z serca Bog zaplac🙏❤
Nadzieja to cnota Boska (otrzymana na chrzcie), to dar, ale i zadanie.
Bóg zapłać 🌿😊 Z Panem Bogiem.
Bógg zapłać🙏❤️
❤️❤️❤️❤️❤️❤️🙏
Bóg zapłać
Boże daj,bym zawsze myślami była przy Tobie. dziękuję księdzu za przypomnienie tej prawdy.
a u psychiatry byłaś?
Děkuji za přednášku Wyniszczająca moc lęku. Krásnou neděli.
Dále jsem se ale rozhodla, že už nebudu tohoto kněze následovat, nemám z toho dobrý pocit z jistých důvodů, to pro mě není dobré. Tak děkuji za vše a nashledanou.
Proszę Was o modlitwę za mojego Syna Oskarka o uwolnienie od krzywdzicieli. Bardzo dramatyczna sytuacja. Jestem wykończona. Prosimy o modlitwę. 🥺
BÓG Zapłać
Modlmy sie za Kaplanow ♥️🙏🥰 !!! Bo dzieki nim sluchamy pieknych Kazan 👆,mozemy brac udzial w Mszy i spowiedzi Sw. 👆,i dzieki nim otrzymujemy Cialo Jezusa!!!👆👆👆Przyjdzie jeszcze czas ,ze ludzie Beda szukac Kaplanow ♥️🙏!!! Bog zaplac KS.Dominku !!! 🙏♥️🥰 Uwielbiam Cie !!! 👌👌👌♥️🙏🥰🙋
Bóg zapłać 🙏🙏🙏📿
Bóg zapłać za te tak ważne i bardzo, bardzo potrzebne mi słowa...dziękuję za przypomninie mi po co od blisko trzech lat przeżywam te wszystkie trudności w swoim małżeństwie... dziękuję za Nadzieję...
Przepraszam za moją kolejną słabość i zwątpienie...
a wiesz co to rozwod? zycie jest tylko jedno. Mity tej sekty nie mają żadnego znaczenia na twoje relacje z meżem.
Panie Boże zapłać 🙏
NADZIEJA JEST BARDZO WAŻNA CNOTA DANA NAM OD PANA BOGA JEŚLI JA PIELĘGNUJEMY STALE MODLIMY SIĘ O NIĄ, ŻYJEMY NIĄ TO MAMY PEŁNA UFNOSC W OPATRZNOŚĆ I ŚWIĘTA WOLĘ BOZA I WEDŁUG TEGO ŻYJEMY NIEZALEŻNIE JAK BARDZO CIERPIMY W ŻYCIU ♥️🙏
Epitafium dla kościoła i księży.
Jeszcze dziś pieprzycie trzy po trzy
Jeszcze dziś trzymacie w ryzach Boże owieczki, strasząc piekłem niepokornych
Jeszcze dziś wypędzacie demony i uważacie się za Panów życia i śmierci
Jeszcze dziś jesteście Bogami, lecz jutro wylądujecie na wysypisku
Jeszcze dziś zasiadacie na tronie Polski, lecz już jutro nie będzie tronu i Polski nie będzie. No, Polska przetrwa zawieruchę i potężny gniew Bogów, bo JA jestem Polką, lecz całkowicie zmieni swe oblicze.
Polsko, Ojczyzno Moja! JA Cię uwolnionię od czarnej zarazy, a wówczas przeistoczysz się w dostojną królową, która będzie onieśmielać wszystkich dookoła.
Wy głupcy w czarnych sukienkach, czy wy na poważnie wierzycie w piekło i szatana? Jeśli tak, to dlaczego sami jesteście jak ci szatani, co Boga i ludzi mają za nic? Co, a może wy uważacie, że macie u Boga takie znajomości, że jesteście nieśmiertelni? To JA wam, jak bezrozumnym dzieciom wytłumaczę, jak sprawa z tym piekłem oraz niebem wygląda. Wytłumaczę, a potem w prawdziwym piekle, jak i JA jestem prawdziwa, umieszczę was na wieczność.
Otóż na początku było ciało, a ponieważ ulegało zepsuciu, a na koniec rozkładowi, Bogowie uradzili, że wyposażą człowieka w ubranie zastępcze na wypadek śmierci. Jak uradzili, tak też uczynili i w istocie człowiek po śmierci bez problemu zejdzie się z drugim człowiekiem, bo mając na sobie zastępcze ubranie, wygląda tak samo jak za życia. Jeśli miał uszy wielkie jak u słonia, tak też mógł nimi wachlować się po śmierci, jeśli miał między nogami potężną maczugę, tak i po śmierci imponował nią wybrance i siał zawiść w zaświatach. Bogowie obdarzyli człowieka nie tylko ciałem i duchem, lecz także nieśmiertelną duszą, która towarzyszy człowiekowi jak wierny pies i nigdy go nie opuści. To w duszy ludzkiej jest zakodowane nasze umiłowanie do muzyki albo do wojny, do łagodności albo do siły. Te trzy elementy układanki, jakiej na imię człowiek występują u każdego bez wyjątku. Nie można żadnego z tych elementów odprawić jak niechcianą żonę, ani przekazać w darze, ani przehandlować. One poprostu są i tyle. Kiedy przy okazji nawiedzenia cmentarza, matka na grobie dziecka zapala świecę nie ma pojęcia, że ono żyje i bawi się z innymi dziećmi w chowanego, albo w ganianego, i dokazuje jak za życia. Ono tam w zaświatach jest bezpieczne jak pieniądze w banku. Tam się nie spoci, nie przeziębi, nie zachoruje i nie umrze, bo przecież już umarło, a dwa razy umrzeć nie można. Więc dziecko oddaje się nieskrępowanej zabawie, szczęśliwe, że nie musi odrabiać lekcji i wynosić śmieci. Jedynie od czasu do czasu zapyta swoją babcię, kiedy wrócą do domu, do mamy, bo napewno po nim strasznie rozpacza. Babcia pocieszy wnuczkę, że już niedługo będą wszyscy razem, bo te miejsce nie zostało dla nich stworzone, a tu, gdzie teraz żyją, jest to jedynie dom zastępczy, który przyjdzie kiedyś im opuścić i wówczas powrócą do siebie. Babcia z anielskim uśmiechem na ustach wytłumaczy dziewczynce, że kiedy przyszła na świat była już prawie noc, na dworze szalał wiatr i padał śnieg, cała rodzina czekała na upragniony telefon ze szpitala, że będzie nas więcej i nasz ród nie wymrze. Babcia mówiła dalej, że tatuś bardzo pragnął dziewczynki i marzył, by w przyszłości wyrosła na piękną i mądrą kobietę, jak jego żona. Nagle znienacka usłyszały słowa: To prawda, bardzo chcieliśmy mieć dziewczynkę. Taką dzielną i kochającą swojego tatę i ojca narodu, który wywyższy Niemców nad inne narody.
I doczekaliśmy się wspaniałego dziecka, oddanego sprawie oraz niemieckim braciom i siostrom. Naprawdę, warto było przelewać krew za Ojczyznę. Ufam kochanie, że kiedy powrócimy na ziemię, dasz dowód swojego przywiązania do Ojczyzny i Fuhrera. A wtedy babcia z dziewczynką, jak na komendę wyciągnęły wysoko prawe ręce w górę i wykrzyczały z całą mocą: Sieg heils, sieg heils, sieg heils!!! A na koniec zmieniły swoje szaty na mundury i z pozdrowieniem na ustach Heil Hitler poszybowały na spotkanie z boskim Adolfem Hitlerem, cesarzem odrodzonych Niemiec.
Tak, wy mędrcy od siedmiu boleści w czarnych sukienkach, tam w zaświatach na diabelskich skrzypcach gra sam Adolf Hitler, który podpisał już wyrok śmierci na was darmozjady. Wyrok śmierci na was czarne wieprze i na tych, co jeszcze z wami trzymają wejdzie w życie, gdy tylko mściciel ze swastyką na ramieniu postawi nogi na ziemi. Jakże wtedy brutalnie legną w gruzach resztki autorytetu, jakim się jeszcze cieszycie. A przecież to takie proste, że ten kto ziemię opuścił, to na nią powróci, bo ona jest matką i ojcem, bo ona jest wszystkim dla człowieka i nigdy człowieka nie wygna precz na wieczność. Człowiek jest przywiązany do ziemi, jak pies do budy, jak dziecko zjednoczone pępowiną z matką. Wy, pieprzeni głupcy, którzy uwierzyliście w piekło, bo diabełek ciało ludzkie opętał i zaczął fikać koziołki, a nie przyszło wam do tych tępych głów, że duch duchowi oka nie wykole, czyli krzywdy nie wyrządzi, bo ciało w trumnie spoczywa, a duch może rozpłynąć się w powietrzu i zagrać na nosie Bogu Ojcu, Synowi Bożemu oraz Duchowi Świętemu. Ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha...
Ten tekst dedykuję swojej córce Marlenie, która przyszła na świat w Olsztynie w dniu 23 grudnia i była najsłodszym prezentem na święta Bożego Narodzenia, które kiedy zacznę panować nad całym światem zostaną przerobione na Święta Choinki.
MARZENA MANISTA PRZYSZŁA CESARZOWA WIELKIEJ POLSKI I KRÓLOWA NARODU ŻYDOWSKIEGO
Zawsze patrzeć na Jezusa, a nie na
okolicznosci zewnętrzne ,aby hartować naszego Ducha Świętego ❤❤❤
Wspaniała konferencja :-)
❤❤❤
NADZIEJO TY ZES MI MILA TYS ZYCIA MEGO OSLODA TYLES MNIE RAZY ZDRADZILA --JA JEDNAK IDE ZA TOBA
Te nagranie i nauka ks Dominika
uratowała mnie z wielu opresji w życiu.
Pptrzebuje email do Księdza Dominika... :( Boże dopomóż
Dominik jest natchniony przez Boga. Jest coś takiego ...
Brawo tylko oby za 48 godzin nie powiedział czegoś dokładnie odwrotnego
Wielbijmy Pana i dziękujmy za Księdza Dominika
Szczęść Boże
❤
Bóg zapłać 🙏🙏🙏
Bóg zapłać ❤❤❤❤❤.
nue to plebs płaci 🤣
Bóg zapłać.
Bóg Zapłać ❤️
i czarodziejki z ksiezyca pył.
Bóg zapłać 🙏