Ogladam ten wywiad w 2019 r I may wrazenie ze prof. Turski przecenil swoje mozliwosci poznawcze odnosnie medycyny stwierdzajac ze mamy za malo lekarstw (domyslam sie ze chodzi o syntetyczne swinstwo) tutaj klania sie biochemia I biologia z ktora prof. Turski jest chyba niedouczony.Zamiast inwestowac w coraz to drozsze urzadzenia diagnostyczne i iprzyslowiowa trutke na szczury nalezaloby raczej poswiecic energie na medycyne zachowawcza , prewencyjna ,edukowac spoleczenstwo , odtruwac srodowisko bo coz nam z wiedzy , ktora pprowadzi do samounicestwienia. Prawdziwy naukowiec to nie tylko wiedza ale i pokora to szacunek dla innych nawet jesli maja odmienne poglady. Nie nalezy obrzucac blotem kogos tylko dlatego ze zle o nim napisano .Tak panie profesorze prosze o tym pamietac.
Zaleta tego, że ktoś prowadzi badania (hobby) za swoje pieniądze w odrożnieniu od państwowych jest taka że nikt nie bedzie sam siebie oszukiwał. W przypadku pieniedzy Panstwowych wałki (nieistotne publikacje, przychylne recenzje, zatrudnianie pociotków) robią naukowcy dlatego, ze jest "frajer do ogolenia" czyli zwykły podatnik. Szkoda że Pan profesor nie naświetlił dużej ilości sytuacji z naszego podwórka, na przykład sprawy (już chyba Świętej Pamięci) pana prof. Adama J. z Politechniki Wrocławskiej .
Prof. Meissner twierdzi, że z punktu widzenia fizyki świat nie jest obiektywnie poznawalny. Wygląda na to, że prez. Havel miał rację. Nie chodzi tu wcale o zaniechanie metody naukowej, tylko o istnienie niepoznawalnej tajemnicy.
1:28:50 - co do tego. Z całym należnym szacunkiem dla prof. Turskiego ale chyba trochę przesadza z tym iPhonem. Może i nic tam odkrywczego nie ma ale miniaturyzacja elektroniki oraz upakowanie energii w baterii zdolnej do zasilenia urządzenia tak by działało przez sensowną ilość czasu to jest rzecz, którą mieliśmy kilkanaście lat temu? Ja rozumiem, że nie jest to nagły skok 'jakości', a raczej wynik nieustannej ewolucji sprzętu elektronicznego ale to stwierdzenie profesora jakoś mnie razi. Ponadto - nawet jeśli dało się wszystko zminiaturyzować dawno temu to koszt raczej nie był zachęcający aby rozwiązanie było praktyczne. Dlatego nie przekonuje mnie tutaj profesor. Natomiast cały wykład jest ciekawy i wysłuchałem z zainteresowaniem.
Moze chodzi o to ,ze ajfon to bardziej nazwa na ,ktorej zrobiono pieniądze. Bo w istocie w ajfonie nie ma nic co by rzucało na kolana nawet ta miniaturyzacja to zadna rewelacja. Raczej wynik działąnia specow od potrzeb i naszej proznosci:) Pozdrawiam.
Piotr Fret Aha, czyli jak pominiemy to czego czego nie mogliśmy wykonać kilkanaście lat temu to wyjdzie nam, że całą resztę mogliśmy wykonać kilkanaście lat temu, więc wywód się zgadza. Wiesz co? Nie.
Uczciwością byłoby uznanie umiejęności jasnowidzenia Krzysztofa Jackowskeigo. Niestety Turski fałszywie oskarżył Go o oszustwo, co było bardzo nieucziwe, wobec ogromu dowdów potwierdzających jego umiejętności.
Już nie będzie polonistów. Po jeszcze większym zacieśnieniu politycznych więzi z eurokołchozem będzie "znawca archaizmów kulturowych oraz języka lokalnego'. :-)
Oczekiwałbym dużo większej rzetelności, zważywszy ma temat. Dziesiąta minuta. „… są ludzie, którzy naprawdę nie wierzą w rozwój nauki. Na przykład Vaclav Havel”. Z zacytowanej wypowiedzi Havla nic takiego nie wynika. Wystarczy czytać ze zrozumieniem. Przecież nie jest to krytyka nauki, tylko marksizmu, który z rzetelną nauką nic wspólnego nie miał. Dwunasta minuta. Pan Profesor twierdzi, że Leszek Kołakowski nie miał racji. Lotnisko Heathrow przyjęło mniej niż 81milionów pasażerów w 2019 roku i był to absolutny rekord. W którym momencie zwiększyło 15-krotnie swoją przepustowość? Nie, nie daje się zbudować lotniska z wielokrotnie większą przepustowością niż „Heathrow, pod Londynem, gdzie gęstość zamieszkania jest gigantyczna”. Heathrow w 2014 roku, kiedy odbył się wykład, przyjęło 73mln pasażerów. W latach 90. obsługiwało od 40 do 64milionów rocznie. Między 2001-2010 od 60 do 70milionów pasażerów rocznie. Od 2014 do pandemii Covid-19 zwiększyło przepustowość o 10%. To co zaproponował Leszek Kołakowski, to było ćwiczenie umysłowe, które pomimo upływo 26lat, nadal jest aktualne. Przecież Kołakowski nie uważał, że każdy mieszkaniec Chin i Indii przyleci do Anglii. To tylko przykład obrazujący pewne ograniczenia. Musiałoby powstać co najmniej 20 lotnisk Heathrow, żeby przyjąć 2 miliardy (dziś już więcej) Hindusów i Chińczyków. W niewielkim i gęsto zaludnionym kraju, jakim jest Anglia. To Kołakowski miał rację. Biorąc pod uwagę tytuł wykładu, jest to strzał w kolano.
8.39 Ale Wisława dokonała odkrycia! Filozof! Genialna kobita! Ja jednak wolę jej smutek po śmierci Stalina: TEN DZIEŃ Jaki rozkaz przekazuje nam na sztandarach rewolucji profil czwarty? - Pod sztandarem rewolucji wzmacniać warty! Wzmocnić warty u wszystkich bram! Oto Partia - ludzkości wzrok. Oto Partia: siła ludów i sumienie. Nic nie pójdzie z jego życia w zapomnienie. Jego Partia rozgarnia mrok. Niewzruszony drukarski znak drżenia ręki mej piszącej nie przekaże, nie wykrzywi go ból, łza nie zmaże. A to słusznie. A to nawet lepiej tak. (fragment całości)
Wzór Einsteina jest błędny z tego powodu , że nie można wytworzyć eneggii mając do dyspozycji jedno ciało a we wzorze jest jedna masa. Aby powstała Energia musi być użytych przynajmniej dwa ciała. Energia jest efektem reakcji dwóch ciał względem siebie E=m*c^2 jest błędny. Prawidłowy wzór powinien powstać ze wzorów na pęd dwóch ciał czyli E=p1*p2 gdzie wzór na pęd jest taki p=m*v. Więc E=m1*v1*m2*v2. Przy rozpatrywaniu atomów masy możemy porównać do siebie a prędkość porównać do prędkości światła , czyli E=m*m*c*c a Więc mamy wzór na energię E=m^2*c^2 i w tym wzorze są dwie masy więc wzór jest prawidłowy.
Wzór na objętość kuli jest również błędny V=4/3*pi*r^2. Wzór jest błędny dlatego gdyż r powinien wystąpić w sześcianie a nie w kwadracie. Prawidłowy wzór to taki V= pi*r^2 * pierwiastek ( pi*r^2) czyli krócej V=pierwiastek (pi) *pi *r^3 i taki powinien być wzór na objętość kuli. Czyli powierzchnia podstawy razy wysokość. Jeśli powierzchnią podstawy w kuli jest powierzchnia koła , to wysokość jest pierwiastkiem z tej powierzchni. Ta sama zasada występuje w sześcianie V= a*a*pierwiastek ( a*a) czyli V= a*a*a. Prościej to V=a^3
Zanim będziemy tu oceniać Einsteina zauważmy, że ty nie nie wiesz tego, że energii nie można wytworzyć. Wzór E=mc^2 mówi o równoważności masy i energii a nie o wytwarzaniu energii.
***** Mądralo przypacz się na wzór , że E oznacza energię a nie równoważność energii , poniewaqż wzór na Energię powinien powstać ze wzorów na pęd, gdzie jedno ciało zderza się z drugim ciałem i wtedy wytwarza się energia , czyli p1=m1*v1 a p2=m2*v2. Przy zderzeniu wytworzy się energia o wzorze E=p1*p2 , czyli m1*v1*m2*v2. Jeśli teraz założymy że masa atomów jest podobna a prędkość porównamy z prędkością światła to otrzymamy E=m*m*c*c czyli ogólny wzór na energię powinien być E=m^2*V^2 i w tym wzorze są dwie masy. Dlaczego uczonym brakuje we wszechświecie masy? Bo do obliczeń korzystają ze złego wzoru w którym występuje tylko jedna masa , zamiast dwóch.
Nawet na głupiej wiki masz napisane, że e=mc^2 to wzór na równoważność masy i energii... Chodzi o to, że każdej energii odpowiada jakaś masa. Przy okazji tego występuje coś takiego jak deficyt masy. Dzieje się wtedy, kiedy taki układ oddaje swoją energie (zwłaszcza gdy zmiana energii przypadające na jednostkę masy są duże). Pierwszy przykład z brzegu - reakcje jądrowe. Albo słońce, gdzie masz non stop deficyt masy. Przy każdym oddawaniu energii w postaci fali elektromagnetycznej, Słońce traci masę w tempie mniej więcej m = L/c² = 4·109 kg/s.
za mało ilustracji i dialogów, prawda? Poczęcia powinny podlegać pozwoleniom, jak na broń palną, przecież kiedy jeden głupek włazi na drugą głupią, to nie mogą wiedzieć, a szacować ryzyka im się nie chce/nigdy się tego w swojej szkole podstawowej nie nauczyli - nigdy taka co najmniej para składająca się z głupiego i głupiej nie może mieć pewności, że na świat niechcący nie sprowadzą Mozarta, Beethovena, Poincarego, Minkowskiego, Archimedesa czy Talesa Ostatecznego Skretynienia. Jakby takich Maestro/Maestra Ostatecznego Antyintelektualnego Wielkiego Żarcia nie było już 8 miliardów. To musi być dość klaustrofobiczne uczucie widzieć naokoło siebie taką ilość swoich idealnych kopii/krewniaków w skretynieniu, c'nie?
Bardzo mi się podobało jako całość. Świetne, polecam!
Świetny wykład!
Co do samego początku o samolotach: jak się samemu wysyła samoloty, to łatwo ich nie zauważyć.
Świetny wykład. Szkoda, że konkluzja taka smutna.
Ogladam ten wywiad w 2019 r I may wrazenie ze prof. Turski przecenil swoje mozliwosci poznawcze odnosnie medycyny stwierdzajac ze mamy za malo lekarstw (domyslam sie ze chodzi o syntetyczne swinstwo) tutaj klania sie biochemia I biologia z ktora prof. Turski jest chyba niedouczony.Zamiast inwestowac w coraz to drozsze urzadzenia diagnostyczne i iprzyslowiowa trutke na szczury nalezaloby raczej poswiecic energie na medycyne zachowawcza ,
prewencyjna ,edukowac spoleczenstwo , odtruwac srodowisko bo coz nam z wiedzy , ktora pprowadzi do samounicestwienia. Prawdziwy naukowiec to nie tylko wiedza ale i pokora
to szacunek dla innych nawet jesli maja odmienne poglady. Nie nalezy obrzucac blotem kogos tylko dlatego ze zle o nim napisano .Tak panie profesorze prosze o tym pamietac.
Szkoda że nie ma smutnych przykladów z Polski
Zaleta tego, że ktoś prowadzi badania (hobby) za swoje pieniądze w odrożnieniu od państwowych jest taka że nikt nie bedzie sam siebie oszukiwał. W przypadku pieniedzy Panstwowych wałki (nieistotne publikacje, przychylne recenzje, zatrudnianie pociotków) robią naukowcy dlatego, ze jest "frajer do ogolenia" czyli zwykły podatnik. Szkoda że Pan profesor nie naświetlił dużej ilości sytuacji z naszego podwórka, na przykład sprawy (już chyba Świętej Pamięci) pana prof. Adama J. z Politechniki Wrocławskiej
.
Prof. Meissner twierdzi, że z punktu widzenia fizyki świat nie jest obiektywnie poznawalny. Wygląda na to, że prez. Havel miał rację. Nie chodzi tu wcale o zaniechanie metody naukowej, tylko o istnienie niepoznawalnej tajemnicy.
final = ostateczny , końcowy
1:28:50 - co do tego. Z całym należnym szacunkiem dla prof. Turskiego ale chyba trochę przesadza z tym iPhonem. Może i nic tam odkrywczego nie ma ale miniaturyzacja elektroniki oraz upakowanie energii w baterii zdolnej do zasilenia urządzenia tak by działało przez sensowną ilość czasu to jest rzecz, którą mieliśmy kilkanaście lat temu? Ja rozumiem, że nie jest to nagły skok 'jakości', a raczej wynik nieustannej ewolucji sprzętu elektronicznego ale to stwierdzenie profesora jakoś mnie razi.
Ponadto - nawet jeśli dało się wszystko zminiaturyzować dawno temu to koszt raczej nie był zachęcający aby rozwiązanie było praktyczne. Dlatego nie przekonuje mnie tutaj profesor.
Natomiast cały wykład jest ciekawy i wysłuchałem z zainteresowaniem.
Moze chodzi o to ,ze ajfon to bardziej nazwa na ,ktorej zrobiono pieniądze. Bo w istocie w ajfonie nie ma nic co by rzucało na kolana nawet ta miniaturyzacja to zadna rewelacja. Raczej wynik działąnia specow od potrzeb i naszej proznosci:) Pozdrawiam.
Piotr Fret Aha, czyli jak pominiemy to czego czego nie mogliśmy wykonać kilkanaście lat temu to wyjdzie nam, że całą resztę mogliśmy wykonać kilkanaście lat temu, więc wywód się zgadza. Wiesz co? Nie.
+nonseans " ewolucji sprzętu elektronicznego"Nie ma czegoś takiego.
widać jak na na psychikę działa darwin.
Postęp technologiczny się kłania.
Legenda Bawisz się słówkami jak gimnazjalista. Uczyli już terminów takich jak 'wieloznaczność', 'homonimy', 'analogie', 'hiperbole' ?
nonseans A uczyli w podstawówce o prostocie wypowiedzi?
Uczciwością byłoby uznanie umiejęności jasnowidzenia Krzysztofa Jackowskeigo. Niestety Turski fałszywie oskarżył Go o oszustwo, co było bardzo nieucziwe, wobec ogromu dowdów potwierdzających jego umiejętności.
Już nie będzie polonistów. Po jeszcze większym zacieśnieniu politycznych więzi z eurokołchozem będzie
"znawca archaizmów kulturowych oraz języka lokalnego'. :-)
Oczekiwałbym dużo większej rzetelności, zważywszy ma temat.
Dziesiąta minuta.
„… są ludzie, którzy naprawdę nie wierzą w rozwój nauki. Na przykład Vaclav Havel”.
Z zacytowanej wypowiedzi Havla nic takiego nie wynika. Wystarczy czytać ze zrozumieniem. Przecież nie jest to krytyka nauki, tylko marksizmu, który z rzetelną nauką nic wspólnego nie miał.
Dwunasta minuta. Pan Profesor twierdzi, że Leszek Kołakowski nie miał racji.
Lotnisko Heathrow przyjęło mniej niż 81milionów pasażerów w 2019 roku i był to absolutny rekord.
W którym momencie zwiększyło 15-krotnie swoją przepustowość?
Nie, nie daje się zbudować lotniska z wielokrotnie większą przepustowością niż „Heathrow, pod Londynem, gdzie gęstość zamieszkania jest gigantyczna”. Heathrow w 2014 roku, kiedy odbył się wykład, przyjęło 73mln pasażerów. W latach 90. obsługiwało od 40 do 64milionów rocznie. Między 2001-2010 od 60 do 70milionów pasażerów rocznie. Od 2014 do pandemii Covid-19 zwiększyło przepustowość o 10%.
To co zaproponował Leszek Kołakowski, to było ćwiczenie umysłowe, które pomimo upływo 26lat, nadal jest aktualne. Przecież Kołakowski nie uważał, że każdy mieszkaniec Chin i Indii przyleci do Anglii. To tylko przykład obrazujący pewne ograniczenia. Musiałoby powstać co najmniej 20 lotnisk Heathrow, żeby przyjąć 2 miliardy (dziś już więcej) Hindusów i Chińczyków. W niewielkim i gęsto zaludnionym kraju, jakim jest Anglia. To Kołakowski miał rację.
Biorąc pod uwagę tytuł wykładu, jest to strzał w kolano.
Vioxx to nie był beta-bloker.
8.39 Ale Wisława dokonała odkrycia! Filozof! Genialna kobita! Ja jednak wolę jej smutek po śmierci Stalina: TEN DZIEŃ
Jaki rozkaz przekazuje nam
na sztandarach rewolucji profil czwarty?
- Pod sztandarem rewolucji wzmacniać warty!
Wzmocnić warty u wszystkich bram!
Oto Partia - ludzkości wzrok.
Oto Partia: siła ludów i sumienie.
Nic nie pójdzie z jego życia w zapomnienie.
Jego Partia rozgarnia mrok.
Niewzruszony drukarski znak
drżenia ręki mej piszącej nie przekaże,
nie wykrzywi go ból, łza nie zmaże.
A to słusznie. A to nawet lepiej tak.
(fragment całości)
Dziobel w lesie mieszka?:D
E
Wychodzi na to, że Simon Templar to film fantastyczny a nie sensacyjny :)
Wzór Einsteina jest błędny z tego powodu , że nie można wytworzyć eneggii mając do dyspozycji jedno ciało a we wzorze jest jedna masa. Aby powstała Energia musi być użytych przynajmniej dwa ciała. Energia jest efektem reakcji dwóch ciał względem siebie E=m*c^2 jest błędny. Prawidłowy wzór powinien powstać ze wzorów na pęd dwóch ciał czyli E=p1*p2 gdzie wzór na pęd jest taki p=m*v. Więc E=m1*v1*m2*v2. Przy rozpatrywaniu atomów masy możemy porównać do siebie a prędkość porównać do prędkości światła , czyli E=m*m*c*c a Więc mamy wzór na energię E=m^2*c^2 i w tym wzorze są dwie masy więc wzór jest prawidłowy.
Wzór na objętość kuli jest również błędny V=4/3*pi*r^2. Wzór jest błędny dlatego gdyż r powinien wystąpić w sześcianie a nie w kwadracie. Prawidłowy wzór to taki V= pi*r^2 * pierwiastek ( pi*r^2) czyli krócej V=pierwiastek (pi) *pi *r^3 i taki powinien być wzór na objętość kuli.
Czyli powierzchnia podstawy razy wysokość.
Jeśli powierzchnią podstawy w kuli jest powierzchnia koła , to wysokość jest pierwiastkiem z tej powierzchni. Ta sama zasada występuje w sześcianie V= a*a*pierwiastek ( a*a) czyli V= a*a*a. Prościej to V=a^3
Zanim będziemy tu oceniać Einsteina zauważmy, że ty nie nie wiesz tego, że energii nie można wytworzyć. Wzór E=mc^2 mówi o równoważności masy i energii a nie o wytwarzaniu energii.
*****
Mądralo przypacz się na wzór , że E oznacza energię a nie równoważność energii , poniewaqż wzór na Energię powinien powstać ze wzorów na pęd, gdzie jedno ciało zderza się z drugim ciałem i wtedy wytwarza się energia , czyli p1=m1*v1 a p2=m2*v2. Przy zderzeniu wytworzy się energia o wzorze E=p1*p2 , czyli m1*v1*m2*v2. Jeśli teraz założymy że masa atomów jest podobna a prędkość porównamy z prędkością światła to otrzymamy E=m*m*c*c czyli ogólny wzór na energię powinien być E=m^2*V^2 i w tym wzorze są dwie masy. Dlaczego uczonym brakuje we wszechświecie masy? Bo do obliczeń korzystają ze złego wzoru w którym występuje tylko jedna masa , zamiast dwóch.
Nawet na głupiej wiki masz napisane, że e=mc^2 to wzór na równoważność masy i energii... Chodzi o to, że każdej energii odpowiada jakaś masa. Przy okazji tego występuje coś takiego jak deficyt masy. Dzieje się wtedy, kiedy taki układ oddaje swoją energie (zwłaszcza gdy zmiana energii przypadające na jednostkę masy są duże). Pierwszy przykład z brzegu - reakcje jądrowe. Albo słońce, gdzie masz non stop deficyt masy. Przy każdym oddawaniu energii w postaci fali elektromagnetycznej, Słońce traci masę w tempie mniej więcej m = L/c² = 4·109 kg/s.
po 15 min sie znudzilem czekajac na cos ciekawego. zadnego konkretu. towarzystwo wzajemnej adoracji?
za mało ilustracji i dialogów, prawda? Poczęcia powinny podlegać pozwoleniom, jak na broń palną, przecież kiedy jeden głupek włazi na drugą głupią, to nie mogą wiedzieć, a szacować ryzyka im się nie chce/nigdy się tego w swojej szkole podstawowej nie nauczyli
- nigdy taka co najmniej para składająca się z głupiego i głupiej nie może mieć pewności, że na świat niechcący nie sprowadzą Mozarta, Beethovena, Poincarego, Minkowskiego, Archimedesa czy Talesa Ostatecznego Skretynienia.
Jakby takich Maestro/Maestra Ostatecznego Antyintelektualnego Wielkiego Żarcia nie było już 8 miliardów.
To musi być dość klaustrofobiczne uczucie widzieć naokoło siebie taką ilość swoich idealnych kopii/krewniaków w skretynieniu, c'nie?