Dziękuję Manfred z miły komentarz od Ciebie. Jest on dla mnie szczególnie cenny bo wiem, że pisze go prawdziwy praktyk. Przyznam Ci się, że subskrybuję Twój kanał i to samo mogę powiedzieć o Twoich filmach. Pozdrawiam Ciebie i życzę Wesołych Świąt Wielkanocnych.
Dziękuję za ciekawą, poznawczą i inspirującą relację :) Jak w poprzednich filmach informacje i ciekawostki świetnie przygotowane merytorycznie. Podziwiam też Twoje możliwości motoryczne, które pozwalają nawet na stromych podjazdach bez zadyszki opowiadać i manipulować kamerką, Szacun! Jeszcze raz dziękuję że nas "zabrałeś" na wspólną wycieczkę. Było pięknie.
Dziękuję za bardzo sympatyczny komentarz który motywuje mnie do dalszej pracy nad kolejnymi filmami. Dopowiem ze swojej strony, że podczas nagrywania materiału zawsze przyświeca mi myśl by podzielić się z oglądającymi przynajmniej kilkoma lokalnymi ciekawostkami, które nie są znane szerszej publiczności. Akurat ten konkretny reportaż dotyczył dosyć wymagającej trasy gdzie strome podjazdy i szalone zjazdy, a na koniec awaria kamery nieco utrudniły budowanie ciekawego przekazu. Mając to na względzie jeszcze bardziej cieszy mnie ten głos uznania pod adresem tego filmu. Pozdrawiam serdecznie.
Szacun za wjazd na Pradziada! szczególnie, że z Opola! też byłem na Pradziadzie ale pieszo 🙂 Kolejny świetny film z merytorycznym komentarzem krajoznawczym! Pozdrawiam i czekam na filmy z 2024 roku!
Dziękuję za miły komentarz. Pieszo jeszcze nie byłem, ale na Pradziada bardzo mi polecają szlak doliną Białej Opavy. W tym roku byłem już 4 razy rowerem w Czechach, ale na razie nic nie nagrywałem. Czekam na wiosenne plenery. Pozdrawiam serdecznie z Opola. Może się kiedyś spotkamy na szlaku.
Cześć, super relacja, merytorycznie w punkt dla ciekawych świata. Oby więcej takich filmów. Gratuluję formy (ja po kółku Opole - Jezioro Turawskie - Opole już czuję zmęczenie), zdrowia oczywiście również życzę!
Cześć, miło mi czytać taki sympatyczny komentarz. Sporo jeżdżę rowerem. Ostatnio jakoś szczególnie do Czech. Nawet teraz w poniedziałek byłem rowerem w Ostravie. Niby z Opola daleko, ale można się wytrenować w takich wycieczkach. W moim przypadku motywacją do jazdy jest właśnie bardziej wspomniana przez Ciebie ciekawość świata, niż zacięcie sportowe. Mogę podpowiedzieć ze swojego doświadczenia, że bardzo korzystnie poprawia kondycję systematyczne codzienne jeżdżenie krótkich dystansów. Dziękuję za życzenia. Pozdrawiam serdecznie i wzajemnie życzę zdrowia oraz wytrwałości.
@@krzysztofkoszyk9637 bardzo dziękuję za radę, jutro w takim razie krótka runda wokół komina (Opola), a w niedzielę, ponieważ ma być ciepło - Turawa na rozgrzewkę po 'zimowym śnie'. Zdaje się, że jesteśmy 'sąsiadami'.
Turawa, bardzo dobry pomysł, a jak już się rozjeździsz spróbuj kiedyś pojechać na Górę św. Anny. Jeżeli mieszkasz w moich okolicach bardzo możliwe, że gdzieś się mijamy. Na codzień jeżdżę takim zwykłym rowerem z koszykiem. Jak mnie rozpoznasz machnij ręką to się przywitamy.
@@krzysztofkoszyk9637 Góra św. Anny .... ze dwa lata mi zejdą, aby nabrać tyle mocy, ale nie będę się poddawał. Jeśli gdzieś Cię kiedyś wypatrzę, to masz jak w banku, że utniemy sobie pogawędkę. A tymczasem, udanych wycieczek życzę.
Dziękuję za miły komentarz. Pozdrawiam Brzeg. W naszym płaskim rejonie Jesieniki są bezkonkurencyjne. Jak jeździcie to do zobaczenia może gdzieś na trasie.
Dziękuję za miły komentarz pod adresem filmu i przejechanej trasy. To prawda, kawał góry. Przy dobrej widoczności wieżę telewizyjną widać nawet z Opola, oddalonego o około 90 km! Pozdrawiam serdecznie.
Najważniejsze że bezpiecznie. Fajnie spędzony czas: piękne widoki, blisko przyrody, świeże powietrze, sprawność i forma fizyczna w górę. Czego chcieć więcej? Pozdrawiam
To prawda. Wysokie góry dają nam wytchnienie na łonie natury i rozległe widoki, ale długie i strome zjazdy prowokują do rozwijania naprawdę dużych prędkości przy których o wypadek nie trudno. Na rowerze nawet te 40 km/h to i tak nadal bardzo dużo. Wzajemnie pozdrawiam.
Interesujący reportaż z kolejnej mini wyprawy z pogranicza polsko - czeskiego. Z pewną niecierpliwością czekam na tegoroczną atmosferę długich, pogodnych dni czerwcowych, o których tak ładnie opowiedziałeś. Mam w tym roku plan przejechania moim nowym pojazdem przez pogranicze południowej Polski. Dostarczasz mi informacji o ciekawych historycznie i architektonicznie miejscach. Pozdrawiam.
Dziękuję Andrzeju za twoją niezawodną obecność na moim kanale i wpis pod filmem. Nie miałem za wiele czasu by dokładnie pooglądać zamieszczony przez Ciebie materiał i poznać Twoje nowo wybudowane konstrukcje. Mam nadzieję, że to jeszcze nadrobię. Jeżeli kierujesz się na Czechy, nastaw się na góry. Jak wjedziesz nieco głębiej w kraj naszych sąsiadów będziesz musiał się zmierzyć z podjazdami. Ze swojej strony bardzo polecam opolski odcinek polsko-czeskiego pogranicza. Niektóre miejsca przypominają nasze Bieszczady, są tu opuszczone, wysiedlone wioski i zdziczałe sady. Są też rozległe pustkowia, gdzie raz na parę kilometrów spotyka się pojedyncze zabudowania. Lubię tu jeździć, z Opola niedaleko a jakże pięknie. Pozdrawiam serdecznie.
Dzięki za dodatkowe informacje. Jeżeli miałbyś wiedzę o możliwościach ładowania mojego pojazdu w Czechach to proszę o informacje. Potrzebuję dziennie dostępu do sieci 230 V AC przez ok. 3 godziny dziennie (ok. 3-4 KW/h).@@krzysztofkoszyk9637
Przyznam się, że dotychczas będąc w Czechach nie rozglądałem się pod kontem dostępu do punktów ładowania. Czesi to jednak bardzo praktyczny i w większości pozytywny naród, zatem nie powinieneś mieć z tym problemu. Tam co kawałek widać napis "ubytovani" czyli noclegi. Pamiętaj tylko, że w czechach Maj to Kveten😊
Ciekawa trasa. Pozwoliłem sobie jej pierwszą część ukraść :D Dodałem jeszcze po drodze wizytę w Mosznie. Drugą część poprowadziłem trochę inaczej żeby od razu wracać do domu, do Zabrza, a nie do Opola. Mam nadzieję, że uda mi się ją objechać jeszcze w tym roku.
Cieszę się, że tym filmem udało mi się Ciebie zainspirować do podjęcia pięknego wyzwania zdobycia Pradziada na rowerze. Z Opola polecam jechać w dzień wolny od pracy i to wcześnie rano, tak by odcinek drogi Ligota Prószkowska - Chrzelice przejechać zanim nasili się na nim ruch samochodów. Zamek w Mosznej, to bardzo dobry pomysł. Zaawansowanym cyklistom trasa na szczyt Pradziada nie powinna sprawić problemu. Mój wyjazd bardzo się rozciągnął ze względu na nagrywanie relacji. Bez nagrywania będziesz miał sporo czasu na zwiedzanie i dasz radę wrócić do domu przed nocą. Pozdrawiam z Opola i życzę udanego wyjazdu.
Bardzo polecam, a jak widać z filmu nie taka ta góra straszna jak ją niektórzy przedstawiaja. Pozdrawiam serdecznie i życzę wielu pięknych wrażeń z wyjazdu.
Ta tegoroczna powódź w dniu 15 września 2024, na południu Opolszczyzny i w Czechach narobiła niewyobrażalnych zniszczeń. Dokładnie miesiąc wcześniej 15 zrobiłem rundę przez Prudnik, Głuchołazy, Jesenik, Hanušovice, Lądek Zdrój, Nysę - krótki filmik z tego przejazdu zamieściłem na kanale. Wszystkie te miejscowości dokładnie miesiąc później srogo zalała woda. Pradziad nie ucieknie. W tym roku był tam remont nawierzchni. W przyszłym roku będzie lepiej. Pozdrawiam serdecznie z Opola.
Z racji tego, że dużo jeżdżę, powiem tak: Polecam tą trasę zaawansowanym i dobrze wytrenowanym miłośnikom dwóch kółek. Gdyby nie grzebanie z nagrywaniem można by czas tego przejazdu skrócić nawet o kilka godzin. Pozdrawiam serdecznie.
Gdyby nie grzebanie z kamerkami, nie byłoby filmu z końcówki 😅 Życzę lepszej kamerki. Następny raz napewno będzie w jeszcze lepszym czasie. Dobrze, że pogoda dopisała, to nadprogramowy czas poświęcony kamerkom, nie przebiegał w deszczu. Pozdrawiam
Hej przygotowany do wyprawy jak przewodnik. Pradziad fajna górka bylem parę razy na rowerze. Następnym razem spróbuj na elektrownię koguty z drugiej strony pradziada jedziesz przez jesenik. Około 3000 przesuszenia widoki również super. Ps czym nagrywasz
Cześć, myślałem kiedyś o tym by uderzyć na tą elektrownię. Słyszałem o tej trasie wiele pozytywnych opinii. Trochę przerażają mnie wyścigi motocyklistów na Czerwonohorskie, ale może gdybym jechał wcześnie rano nie było by tak źle. W każdym razie dziękuję za podpowiedź. Ten materiał w większości nagrywałem starą już kamerą Xiaoy YI 4K+, ale jak można zobaczyć w tym filmie, zepsuła mi się na amen w drodze powrotnej do Opola. Końcówkę nagrałem już kamerką DJI. Trasa na Pradziada fajna. Gdyby nie grzebanie się z tym nagrywaniem można by tą całą trasę zrobić kilka godzin szybciej, ale przynajmniej jest pamiątka. Może to kogoś kto to oglądnie jakoś zainspiruje. Pozdrawiam i do zobaczenia na trasie.
Licznik to Edge 530 z czujnikiem prędkości. Kupiłem go tuż przed tym wyjazdem. Wziąłem też nawigację Etrex 30x bo chciałem porównać wskazania obydwu urządzeń ze sobą (wskazywały podobnie). Pozdrawiam serdeczne!
Świetny film i komentarz gratuluję 🤗🫡
Dziękuję. Serdecznie pozdrawiam.
Wow super! Pozdrawiam właśnie z Opola😊
Dziękuję za miły komentarz. Wzajemnie serdecznie pozdrawiam, aktualnie z za Opola, ale z roweru.
Twoje filmy są magiczne i do tego narracja.
Dziękuję Manfred z miły komentarz od Ciebie. Jest on dla mnie szczególnie cenny bo wiem, że pisze go prawdziwy praktyk. Przyznam Ci się, że subskrybuję Twój kanał i to samo mogę powiedzieć o Twoich filmach. Pozdrawiam Ciebie i życzę Wesołych Świąt Wielkanocnych.
Dziękuję za ciekawą, poznawczą i inspirującą relację :) Jak w poprzednich filmach informacje i ciekawostki świetnie przygotowane merytorycznie. Podziwiam też Twoje możliwości motoryczne, które pozwalają nawet na stromych podjazdach bez zadyszki opowiadać i manipulować kamerką, Szacun! Jeszcze raz dziękuję że nas "zabrałeś" na wspólną wycieczkę. Było pięknie.
Dziękuję za bardzo sympatyczny komentarz który motywuje mnie do dalszej pracy nad kolejnymi filmami. Dopowiem ze swojej strony, że podczas nagrywania materiału zawsze przyświeca mi myśl by podzielić się z oglądającymi przynajmniej kilkoma lokalnymi ciekawostkami, które nie są znane szerszej publiczności. Akurat ten konkretny reportaż dotyczył dosyć wymagającej trasy gdzie strome podjazdy i szalone zjazdy, a na koniec awaria kamery nieco utrudniły budowanie ciekawego przekazu. Mając to na względzie jeszcze bardziej cieszy mnie ten głos uznania pod adresem tego filmu. Pozdrawiam serdecznie.
Świetny materiał pozdrawiam
Dziękuję za miły komentarz. W przygotowaniu kolejny film. Pozdrawiam serdecznie.
Piekna wycieczka gratuluje formy POZDRAWIAM
Dziękuję i wzajemnie Pozdrawiam
Szacun za wjazd na Pradziada! szczególnie, że z Opola! też byłem na Pradziadzie ale pieszo 🙂 Kolejny świetny film z merytorycznym komentarzem krajoznawczym! Pozdrawiam i czekam na filmy z 2024 roku!
Dziękuję za miły komentarz. Pieszo jeszcze nie byłem, ale na Pradziada bardzo mi polecają szlak doliną Białej Opavy. W tym roku byłem już 4 razy rowerem w Czechach, ale na razie nic nie nagrywałem. Czekam na wiosenne plenery. Pozdrawiam serdecznie z Opola. Może się kiedyś spotkamy na szlaku.
Cześć, super relacja, merytorycznie w punkt dla ciekawych świata. Oby więcej takich filmów. Gratuluję formy (ja po kółku Opole - Jezioro Turawskie - Opole już czuję zmęczenie), zdrowia oczywiście również życzę!
Cześć, miło mi czytać taki sympatyczny komentarz. Sporo jeżdżę rowerem. Ostatnio jakoś szczególnie do Czech. Nawet teraz w poniedziałek byłem rowerem w Ostravie. Niby z Opola daleko, ale można się wytrenować w takich wycieczkach. W moim przypadku motywacją do jazdy jest właśnie bardziej wspomniana przez Ciebie ciekawość świata, niż zacięcie sportowe. Mogę podpowiedzieć ze swojego doświadczenia, że bardzo korzystnie poprawia kondycję systematyczne codzienne jeżdżenie krótkich dystansów. Dziękuję za życzenia. Pozdrawiam serdecznie i wzajemnie życzę zdrowia oraz wytrwałości.
@@krzysztofkoszyk9637 bardzo dziękuję za radę, jutro w takim razie krótka runda wokół komina (Opola), a w niedzielę, ponieważ ma być ciepło - Turawa na rozgrzewkę po 'zimowym śnie'. Zdaje się, że jesteśmy 'sąsiadami'.
Turawa, bardzo dobry pomysł, a jak już się rozjeździsz spróbuj kiedyś pojechać na Górę św. Anny. Jeżeli mieszkasz w moich okolicach bardzo możliwe, że gdzieś się mijamy. Na codzień jeżdżę takim zwykłym rowerem z koszykiem. Jak mnie rozpoznasz machnij ręką to się przywitamy.
@@krzysztofkoszyk9637 Góra św. Anny .... ze dwa lata mi zejdą, aby nabrać tyle mocy, ale nie będę się poddawał. Jeśli gdzieś Cię kiedyś wypatrzę, to masz jak w banku, że utniemy sobie pogawędkę. A tymczasem, udanych wycieczek życzę.
Pozdrawiam z Brzegu,świetna relacja i jazda,z Brzegu też jeżdzimy rowerami do czeskich jesieników
Dziękuję za miły komentarz. Pozdrawiam Brzeg. W naszym płaskim rejonie Jesieniki są bezkonkurencyjne. Jak jeździcie to do zobaczenia może gdzieś na trasie.
@@krzysztofkoszyk9637 może kiedyś się zdarzy jak Bóg da,polecam trasę na Rejviz nieopodal Głuchołaz, wesołych Świąt życzę
Dziękuję, wzajemnie życzę Wesołych Świąt.
Super relacja, szacunek i gratulacje, kawał góry.
Dziękuję za miły komentarz pod adresem filmu i przejechanej trasy. To prawda, kawał góry. Przy dobrej widoczności wieżę telewizyjną widać nawet z Opola, oddalonego o około 90 km! Pozdrawiam serdecznie.
Najważniejsze że bezpiecznie.
Fajnie spędzony czas: piękne widoki, blisko przyrody, świeże powietrze, sprawność i forma fizyczna w górę.
Czego chcieć więcej?
Pozdrawiam
To prawda. Wysokie góry dają nam wytchnienie na łonie natury i rozległe widoki, ale długie i strome zjazdy prowokują do rozwijania naprawdę dużych prędkości przy których o wypadek nie trudno. Na rowerze nawet te 40 km/h to i tak nadal bardzo dużo. Wzajemnie pozdrawiam.
Interesujący reportaż z kolejnej mini wyprawy z pogranicza polsko - czeskiego. Z pewną niecierpliwością czekam na tegoroczną atmosferę długich, pogodnych dni czerwcowych, o których tak ładnie opowiedziałeś. Mam w tym roku plan przejechania moim nowym pojazdem przez pogranicze południowej Polski. Dostarczasz mi informacji o ciekawych historycznie i architektonicznie miejscach. Pozdrawiam.
Dziękuję Andrzeju za twoją niezawodną obecność na moim kanale i wpis pod filmem. Nie miałem za wiele czasu by dokładnie pooglądać zamieszczony przez Ciebie materiał i poznać Twoje nowo wybudowane konstrukcje. Mam nadzieję, że to jeszcze nadrobię. Jeżeli kierujesz się na Czechy, nastaw się na góry. Jak wjedziesz nieco głębiej w kraj naszych sąsiadów będziesz musiał się zmierzyć z podjazdami. Ze swojej strony bardzo polecam opolski odcinek polsko-czeskiego pogranicza. Niektóre miejsca przypominają nasze Bieszczady, są tu opuszczone, wysiedlone wioski i zdziczałe sady. Są też rozległe pustkowia, gdzie raz na parę kilometrów spotyka się pojedyncze zabudowania. Lubię tu jeździć, z Opola niedaleko a jakże pięknie. Pozdrawiam serdecznie.
Dzięki za dodatkowe informacje. Jeżeli miałbyś wiedzę o możliwościach ładowania mojego pojazdu w Czechach to proszę o informacje. Potrzebuję dziennie dostępu do sieci 230 V AC przez ok. 3 godziny dziennie (ok. 3-4 KW/h).@@krzysztofkoszyk9637
Przyznam się, że dotychczas będąc w Czechach nie rozglądałem się pod kontem dostępu do punktów ładowania. Czesi to jednak bardzo praktyczny i w większości pozytywny naród, zatem nie powinieneś mieć z tym problemu. Tam co kawałek widać napis "ubytovani" czyli noclegi. Pamiętaj tylko, że w czechach Maj to Kveten😊
Ciekawa trasa. Pozwoliłem sobie jej pierwszą część ukraść :D Dodałem jeszcze po drodze wizytę w Mosznie. Drugą część poprowadziłem trochę inaczej żeby od razu wracać do domu, do Zabrza, a nie do Opola. Mam nadzieję, że uda mi się ją objechać jeszcze w tym roku.
Cieszę się, że tym filmem udało mi się Ciebie zainspirować do podjęcia pięknego wyzwania zdobycia Pradziada na rowerze. Z Opola polecam jechać w dzień wolny od pracy i to wcześnie rano, tak by odcinek drogi Ligota Prószkowska - Chrzelice przejechać zanim nasili się na nim ruch samochodów. Zamek w Mosznej, to bardzo dobry pomysł. Zaawansowanym cyklistom trasa na szczyt Pradziada nie powinna sprawić problemu. Mój wyjazd bardzo się rozciągnął ze względu na nagrywanie relacji. Bez nagrywania będziesz miał sporo czasu na zwiedzanie i dasz radę wrócić do domu przed nocą. Pozdrawiam z Opola i życzę udanego wyjazdu.
Świetnie! Pradziad to mój cel na ten rok :)
Bardzo polecam, a jak widać z filmu nie taka ta góra straszna jak ją niektórzy przedstawiaja. Pozdrawiam serdecznie i życzę wielu pięknych wrażeń z wyjazdu.
Pozdrawiam z Kluczborka, podjechałem pod krzyż na Orliku a wyprawę na Pradziada pokrzyżowała powódź .
Ta tegoroczna powódź w dniu 15 września 2024, na południu Opolszczyzny i w Czechach narobiła niewyobrażalnych zniszczeń. Dokładnie miesiąc wcześniej 15 zrobiłem rundę przez Prudnik, Głuchołazy, Jesenik, Hanušovice, Lądek Zdrój, Nysę - krótki filmik z tego przejazdu zamieściłem na kanale. Wszystkie te miejscowości dokładnie miesiąc później srogo zalała woda. Pradziad nie ucieknie. W tym roku był tam remont nawierzchni. W przyszłym roku będzie lepiej. Pozdrawiam serdecznie z Opola.
Dzięki nie odpuszczę
Fajna wycieczka 😀👍
Z racji tego, że dużo jeżdżę, powiem tak: Polecam tą trasę zaawansowanym i dobrze wytrenowanym miłośnikom dwóch kółek. Gdyby nie grzebanie z nagrywaniem można by czas tego przejazdu skrócić nawet o kilka godzin. Pozdrawiam serdecznie.
Gdyby nie grzebanie z kamerkami, nie byłoby filmu z końcówki 😅
Życzę lepszej kamerki.
Następny raz napewno będzie w jeszcze lepszym czasie.
Dobrze, że pogoda dopisała, to nadprogramowy czas poświęcony kamerkom, nie przebiegał w deszczu.
Pozdrawiam
Hej przygotowany do wyprawy jak przewodnik. Pradziad fajna górka bylem parę razy na rowerze. Następnym razem spróbuj na elektrownię koguty z drugiej strony pradziada jedziesz przez jesenik. Około 3000 przesuszenia widoki również super. Ps czym nagrywasz
Cześć, myślałem kiedyś o tym by uderzyć na tą elektrownię. Słyszałem o tej trasie wiele pozytywnych opinii. Trochę przerażają mnie wyścigi motocyklistów na Czerwonohorskie, ale może gdybym jechał wcześnie rano nie było by tak źle. W każdym razie dziękuję za podpowiedź. Ten materiał w większości nagrywałem starą już kamerą Xiaoy YI 4K+, ale jak można zobaczyć w tym filmie, zepsuła mi się na amen w drodze powrotnej do Opola. Końcówkę nagrałem już kamerką DJI. Trasa na Pradziada fajna. Gdyby nie grzebanie się z tym nagrywaniem można by tą całą trasę zrobić kilka godzin szybciej, ale przynajmniej jest pamiątka. Może to kogoś kto to oglądnie jakoś zainspiruje. Pozdrawiam i do zobaczenia na trasie.
Z tym motocyklami nie ma aż tak źle na zakręcie jak takiego spotkasz. Jak ja jechałem na końcu czekała na nich policja 😂.
Piękna trasa!
Mieszkam niedaleko. A jaki to jest licznik na rowerze?
Pozdrawiam!
Licznik to Edge 530 z czujnikiem prędkości. Kupiłem go tuż przed tym wyjazdem. Wziąłem też nawigację Etrex 30x bo chciałem porównać wskazania obydwu urządzeń ze sobą (wskazywały podobnie). Pozdrawiam serdeczne!
Dziękuję ślicznie!
Mój szacunek! Pozdrawiam.