Boże temat moich ostatnich lat 😅 uwielbiam alokazje, część niestety ubiłam, straciłam do nich serce zimą jak mi zaczely wszystkie odrzucać liście i moja najkochansza alusia zdechla na amen. Wszystkie poza wentii przesadziłam do hydro bo latwiej mi się podlewa z konkretnymi wytycznymi. Te co nie zdechly rosną przepięknie, nigdy nie mialy tyle lisci..ale co widzę bardzo istotne jest światło. Moje ostatecznie stoja przy oknie poludniowym! Bardzo blisko szyby i widze jak sie rewelacyjnie czują, wypuszczaja nowe liscie kwiaty 😅 takze znowu zaczynam je lubic :)
Miałam wszystkie alokazje w hydroponice. Jesienią przeniosłam je do bigosu, bo również zauważyłam że rosły ładnie ale do pewnego czasu. Z 12 alokazji po przesadzeniu umarły mi dwie. Reszta rosnie pięknie, lisc za lisciem. Moja cuculata ma obecnie 23 liscie, venti 18 i coraz większe. Umarła mi cuprea i black Velvet. Podlewam skąpo ale częściej i zawsze z nawozem. Dlatego rozumiem twoja decyzję, trzymam kciuki za Twoje roslinki
Witam, ja na przedziorki, wciornastki itp. stosuję substral czerwony o przedłużonym działaniu. Mocno pryskam rosliny i po 7 do 10 dni powtarzam oprysk. Stosowałam 5 razy w ciągu 3lat. Bo nie wracają po tym środku. Mi się sprawdza
Kannazym nazywa się preparat rozpuszczający martwą materię w podłożu. Zdaje mi się że nawet można i do materii organicznej i nieorganicznej stosować, po namoczeniu roślin w hydro poprawia się ec, sama kupiłam i zastosowałam raz dwa miesiące temu, niedługo znów podleje tym rośliny 🪴
Na przedziorka polecam Magus. Kiedyś stosowałam ortus + nissorun ale wg mnie Magus jest skuteczniejszy. Co do Alusiek w bigosie, myślę że masz rację. Kiedyś miałam super duże okazy tych zwyklych w bigosie. Zachciało mi się semi hydro I wydaje mi się że w bigosie rosły mi lepiej. W hydro trzeba jeszcze bardziej uważać na przesuszenie, jak coś zgnije to chwila moment zrzucają liście, trzeba bardzo szybko reagować. W bigosie miałam mniej roboty z nimi.
Ja jak zauważę na danym parapecie szkodnika, to pryskam wszystkie rośliny z tego parapetu. A co do przedziorka - mam od ojca (sadownika) oprysk Floramite. Śmierdzi totalnie ale jest bardzo skuteczny, na rok zabezpiecza rośliny przed kolejnym pojawem
Ja totalnie nie potrafię w alokacje. W hydro mam hoye które nie wykazywały chęci współpracy, no i wtedy mi się odwdzięczyły. Ale to prawda z hydro jest mega dużo zabawy. Dzięki za film. Kto wie, może kolejny mnie zmotywuje żeby na wiosnę zająć się moimi roślinami 🤔😊
ja mam frydka znaczy no nie frydka -micholitziane w gruzie . W bigosie wlasnie nie chciala mi rosnąć a teraz liscie wielkosci reki do łokcia. Ale ta potwierdzam ze kazda roslina musi znaleźć swoje medium i miejsce i sie zgrać
Alokazja to roślina bagienna :) musisz popełniać jakiś błąd przy przenoszeniu i późniejszej uprawie. Mi nie gubią wszystkich liści max 2 od dołu te najmłodsze.
Ps. Kiedyś dawałam nawóz za każdym razem i kilka mi z czasem padło z przenawożenia- tak Alokazję też można przenawozić. Teraz dostają nawóz raz na 2-3 tygodnie czasem raz na miesiąc i rosną.
Alokazje są strasznie żarłoczne. A słyszałam, że mech pobiera nawoz ale go nie oddaje roslinie. Pamiętam jak miałaś alo w keramzycie i to całkiem spore.
U mnie tak samo. Te bardziej wrażliwe alo najpierw wsadziłam do perlitu, żeby wytworzyły korzenie hydroponiczne, ale ostatecznie przeniosę do keramzytu. Myślałam o gruzie, ale skoro w keramzycie jest extra, to po co kombinować. Poza tym u mnie średnia temp. w mieszkaniu to 20 stopni (pomijając lato..), ponoć gruz potrzebuje więcej, żeby nic nie gniło, ale nie wiem czy to prawda 🤪 Dodam, ze tylko jedna roślina mi zdechła po przeniesieniu do hydro, reszta przyjęła się nawet bez odrzucania liści.
To jest super thrive a nie drive 🙈 właśnie dodałam do koszyka pink passion 🙊
Wesołego Alleluja i Mokrego Dyngusa Pozdrawiam❤💋
Ja mam cztery alokazje z sześciu i są w bigosie na razie się trzymają. Pozdrawiam serdecznie i do następnego. ❤😊🥰😉🌹💚👍🌞❤️.
Boże temat moich ostatnich lat 😅 uwielbiam alokazje, część niestety ubiłam, straciłam do nich serce zimą jak mi zaczely wszystkie odrzucać liście i moja najkochansza alusia zdechla na amen. Wszystkie poza wentii przesadziłam do hydro bo latwiej mi się podlewa z konkretnymi wytycznymi. Te co nie zdechly rosną przepięknie, nigdy nie mialy tyle lisci..ale co widzę bardzo istotne jest światło. Moje ostatecznie stoja przy oknie poludniowym! Bardzo blisko szyby i widze jak sie rewelacyjnie czują, wypuszczaja nowe liscie kwiaty 😅 takze znowu zaczynam je lubic :)
Miałam wszystkie alokazje w hydroponice. Jesienią przeniosłam je do bigosu, bo również zauważyłam że rosły ładnie ale do pewnego czasu. Z 12 alokazji po przesadzeniu umarły mi dwie. Reszta rosnie pięknie, lisc za lisciem. Moja cuculata ma obecnie 23 liscie, venti 18 i coraz większe. Umarła mi cuprea i black Velvet. Podlewam skąpo ale częściej i zawsze z nawozem. Dlatego rozumiem twoja decyzję, trzymam kciuki za Twoje roslinki
Cuprea mi zgniła po przesadzeniu do hydro 😅 ale to zależy chyba która..niektóre mi lepiej w hydro rosną, ale to nie jest regułą niestety
Witam, ja na przedziorki, wciornastki itp. stosuję substral czerwony o przedłużonym działaniu. Mocno pryskam rosliny i po 7 do 10 dni powtarzam oprysk. Stosowałam 5 razy w ciągu 3lat. Bo nie wracają po tym środku. Mi się sprawdza
Kannazym nazywa się preparat rozpuszczający martwą materię w podłożu. Zdaje mi się że nawet można i do materii organicznej i nieorganicznej stosować, po namoczeniu roślin w hydro poprawia się ec, sama kupiłam i zastosowałam raz dwa miesiące temu, niedługo znów podleje tym rośliny 🪴
Na przedziorka polecam Magus. Kiedyś stosowałam ortus + nissorun ale wg mnie Magus jest skuteczniejszy.
Co do Alusiek w bigosie, myślę że masz rację. Kiedyś miałam super duże okazy tych zwyklych w bigosie. Zachciało mi się semi hydro I wydaje mi się że w bigosie rosły mi lepiej. W hydro trzeba jeszcze bardziej uważać na przesuszenie, jak coś zgnije to chwila moment zrzucają liście, trzeba bardzo szybko reagować. W bigosie miałam mniej roboty z nimi.
Ja mam alokazje tylko w bigosie i mają się dobrze 😊
Ja jak zauważę na danym parapecie szkodnika, to pryskam wszystkie rośliny z tego parapetu.
A co do przedziorka - mam od ojca (sadownika) oprysk Floramite. Śmierdzi totalnie ale jest bardzo skuteczny, na rok zabezpiecza rośliny przed kolejnym pojawem
Właśnie mój frydek padł w ciągu paru dni po włożeniu do pumeksu.
moje alokazje wsadzilam do hydro i umarly, wiec na pewien czas bylam obrazona na moje rosliny. Ale juz mi przeszlo :P
Ja totalnie nie potrafię w alokacje. W hydro mam hoye które nie wykazywały chęci współpracy, no i wtedy mi się odwdzięczyły. Ale to prawda z hydro jest mega dużo zabawy. Dzięki za film. Kto wie, może kolejny mnie zmotywuje żeby na wiosnę zająć się moimi roślinami 🤔😊
ja mam frydka znaczy no nie frydka -micholitziane w gruzie . W bigosie wlasnie nie chciala mi rosnąć a teraz liscie wielkosci reki do łokcia. Ale ta potwierdzam ze kazda roslina musi znaleźć swoje medium i miejsce i sie zgrać
a na przędziorki stosuje Ortus
❤❤❤👍🤗👍
Alokazja to roślina bagienna :) musisz popełniać jakiś błąd przy przenoszeniu i późniejszej uprawie. Mi nie gubią wszystkich liści max 2 od dołu te najmłodsze.
Ps. Kiedyś dawałam nawóz za każdym razem i kilka mi z czasem padło z przenawożenia- tak Alokazję też można przenawozić. Teraz dostają nawóz raz na 2-3 tygodnie czasem raz na miesiąc i rosną.
Alokazje są strasznie żarłoczne. A słyszałam, że mech pobiera nawoz ale go nie oddaje roslinie.
Pamiętam jak miałaś alo w keramzycie i to całkiem spore.
Moje alokasie w keramzycie rosną jak szalone
U mnie tak samo. Te bardziej wrażliwe alo najpierw wsadziłam do perlitu, żeby wytworzyły korzenie hydroponiczne, ale ostatecznie przeniosę do keramzytu. Myślałam o gruzie, ale skoro w keramzycie jest extra, to po co kombinować. Poza tym u mnie średnia temp. w mieszkaniu to 20 stopni (pomijając lato..), ponoć gruz potrzebuje więcej, żeby nic nie gniło, ale nie wiem czy to prawda 🤪 Dodam, ze tylko jedna roślina mi zdechła po przeniesieniu do hydro, reszta przyjęła się nawet bez odrzucania liści.