Łukasz - poczytaj na spokojnie komentarze pod filmem z doboru materiału na wał. Wiele osób tam pisze że to dobry materiał ale po obróbce mechanicznej wymaga obróbki cieplnej. Przyczyną tej awarii jest rowek na wpust. Popatrz na ten przełom wyraźnie widać warstwę utwardzoną i nieutwardzoną. Na zewnątrz utwardzona która robi wytrzymałość, wewnątrz nieutwardzona która robi elastyczność. Rowkiem "przeciąłeś" warstwę która robi wytrzymałość i wał się urwał. Na oko nie widać na nim żadnych oznak uszkodzeń zmęczeniowych - po prostu w pewnym momencie dostał jakieś mocniejsze obciążenie i bęc. Zrób nowy z tego samego materiału ale obrabiane końcówki zawieź gdzieś do zakładu albo do dobrego starego kowala żeby ci je prawidłowo zahartował. Wtedy będzie git. Dodatkowo - czy on się urwał dokładnie w miejscu gdzie zaczynało się koło pasowe? Jeśli tak to tam masz koncentrację naprężeń od momentów skręcających. Dodatkowo trzeba sprawdzić jak daleko to było od podpory - żeby przemyśleć czy ci się tam nie składają naprężenia do skręcania i od zginania. To się wszystko daje dosyć prosto policzyć i tak zaplanować żeby wał wzmocnić w miejscu największych obciążeń.
Bardzo dobrze to piszesz nie mniej jednak przejście ze średnicy większej powinno być wykonane sfazowaniem ( efekt działania karbu ), spróbuj przedłużyć ten wał i dorzuc jeszcze jedno łożysko samonastawne od zewnątrz dokręcając je do zrobionego wcześniej mocowania w trakcie pracy młocarni na wolnych obrotach. Moim skromnym zdaniem pęknięcie wybija z karbu i wcześniej wspomnianych obciążeń skręcanie plus zginanie łożysko odciąży wał od naprężeń zginających od przekładni pasowej. i to co kolega pisał o rowku pod wpust przynajmniej z 6mm od przejścia pomiędzy średnicami pozdrawiam. A co do niedzieli to nie zabobon to prawo ... Powodzenia bracie rolniku
Łukaszu materiał materiałem ale jak był zatoczony koniec średnich pod lozysko był promień czy do Kanta? Przy takim elemencie powinien być dość duży promień druga sprawą jest osiowości obrabianych końcówek bicie plus masa plus brak wyważenia bezwładność utelepie końcówkę przy łożysku
Widzę Łukaszu, że kryzys Cie złapał dosc konkretny. Pamietaj że kazda porazka jest nawozem dla sukcesu Trzymamy kciuki i nie pracuj wiecej w niedzielę :)
Łukaszu, tłumaczę. O ile widziałem, wał toczyłeś sam. Wśród wszystkich niezwykłych maszyn i urządzeń, jakie posiadasz, nie zauważyłem pieca do ulepszania cieplnego. Wytoczyłeś ten wał z odpuszczonego materiału, w jakim jest on sprzedawany. I założyłeś w takim stanie. Struktury prawidłowe. Miękki, nie obrobiony cieplnie materiał się ukręcił. Materiał wyśmienity, tylko, jakby mój profesor na studiach powiedział: "Obróbka cieplna, głupcze!" Czytałeś w ogóle specyfikację tej stali? "40H: Stal chromowa do ulepszania cieplnego o średniej hartowności, stosowana na części o grubości do 40 mm, jak: silnie obciążone wały, korbowody, tuleje, osie, przekładnie zębate, tarcze ścierne, korpusy przyrządów oraz form o większej trwałości. Trudno spawalna, przed spawaniem konieczne podgrzewanie, po spawaniu obróbka cieplna."
Ja bym pomyślał jeszcze nad zwiększeniem średnicy kosztem przerobienia lub dorobienia nowych kół, jakby nie patrzeć tam została zwiększona wydajność a ta średnica pręta na tą długość i moment skręcający z wirującej masy nie wygląda jakoś imponująco
Masz Panie rację. Ponadto zaproponowałbym przeniesienie napędu pasa transportowego na inny element a moim zdaniem najchętniej napędziłbym go silnikiem hydraulicznym. Ale to moje zdanie.
@@kajaros Bez obróbki cieplnej to nie ma prawa pracować. Materiał jest dostarczany w stanie odpuszczonym, żeby był łatwy w toczeniu. Potem trzeba go zahartować, żeby uzyskał swoje parametry. Bez tego ma ułamek swojej twardości i sprężystości. To podstawowe zasady inżynierii. Zwróć uwagę, że oryginalny wałek, choć cieńszy ale wyśmienicie obrobiony cieplnie, wytrzymał 40 lat. Wały kupuje się jako gotowe części zamienne, wykonane przez zakłady zapewniające ich obróbkę cieplną albo jako już zahartowane, gotowe do użycia, pręty na metry (których nie da się już toczyć, tylko się docina, więc nie zawsze się da zastosować)
@@kajaros grubszy może trochę dłużej wytrzyma , może pół dnia lub dzień, Łukasz dobrze powiedział że nie ma studiów czyli wiedzy w tym temacie, zrobił wielki błąd, zrobił nowy wał, przetoczył koła pasowe, a to wszystko się kręci w ogóle nie wyważone, co powoduje wibracje, i efekt jest, jeżeli dobrze pamiętam orginał mu pękł bo koło miało luz na klinie co powodowało wibracje, można by dużo błędów wymieniać, ale już gość się obrazi że tylko krytyka, to na tym kończę i dobrze mu życzę
Obserwuje cię od dawna, skończyłem wydział mechaniczny i pracowałem jako konstruktor. Po zwiekszeniu podajnika zwiekszyleś moment skręcający o tyle procent o ile większy jest sam podajnik czyli o szerokość łopat i ilosc(bo podajnik jest dlozszy) a dodatkowo momet wzrósł o jeszcze 0,2 razy pi po przez powiekszenie kola napedowego w skutkiem czego przekroczyłeś moment skrecajacy glownej osi napedowej przemnozony przez wspolczynnik bezpieczenstwa. Na wszystko są wzory. Najszybciej to wróć do oryginału koła tego powiekszonego a oś napędową zastosuj od kombajnu z ktorego jest podajnik. Powodzenia i trzymam kciuki.
Łukaszu nie przeskoczysz wytrzymałości materiałowej całości jako kombajnu. Zmiana jednego punktu skutkuje na następne podzespoły. No nie przeskoczysz powodzenia!
Nie wiem, czy dobrze widzę, ale w miejscu ukręcenia był stopień, czyli w tym miejscu utworzył się karb technologiczny gdzie skupiają się naprężenia. Najlepiej w takim miejscu zrobić większy promień, o ile jest na to miejsce. To pierwsza rzecz. Druga, moim zdaniem musi być brak osiowości, może gdy pierwszy wał uległ zniszczeniu, coś się przesunęło i po przepracowaniu kilku godzin drugi wał pękł w najsłabszym miejscu - na wcześniej wspomnianym karbie. Osiowość ciężko będzie raczej teraz osiągnąć, może spróbować zastosować łożysko wahliwe po jednej stronie?
Ja bym to zrobił "po staremu" Stal 35HGS ulepszona cieplnie do 32-34 HRc do tego promienie na wszystkich uskokach min R3 (sugerowane R5) Dodatkowo sugeruję jeśli to możliwe wykonać to z pręta ciągnionego a nie walcowanego. Zamienie Stal 40HM w stanie ulepszonym 40HM-t dostępna na składach juz ulepszony ( z oznaczenie -t lub qt) i bedzie dobrze
Ten materiał jest super, odporny na skręcanie, ale na zginanie niekoniecznie, bardziej kruchy materiał + mocniejsze naciągnięcia pasów + obróbka skrawaniem, która zainicjowała, pęknięcie, dało taki właśnie rezultat. Daj stary wał na badanie twardości, rockwelem lub brinelem po całej długości, i dorób z takiego samego materiału.
Łukaszu, wciągnij z Patrykiem dobrą łokowitę, zresetuj niepotrzebne złe emocje, one są złym doradcą. Niech te chwilowe niepowodzenia będą nawozem dla przyszłych sukcesów...💪💪💪
Łożyska wahliwe załóż po obu stronach i zrób większy promień na uskoku + ewentualnie mniejszą głębokość rowka na klin. Pasowało by też wyważyć wał z kołami pasowymi .
7:09 oj nie mów tak o zielonym bo faktycznie go nie sprzedasz, wiadomo nerwy ale co na filmie to dużo ludzi zobaczy i usłyszy a taka opinia wydana przez właściciela może nie za bardzo wpłynąć na zainteresowanie kupującego. Łukasz dasz radę no kto jak nie ty rolnik, mechanik, przedsiębiorca człowiek który ogarnął by wiele tematów😁😁😁
Profesor atomus po zmieszaniu tych trzech składników przez przypadek dodał wrażliwy składnik czyli: zasięgi yt! I w ten oto sposób powstał Grzesiu z gra o plon!😂😂
Witam, sporo roboty, wynik zadowalający... normalka, że taka sytuacja rodzi rozczarowanie. Ale zgadzam się z komentarzami.... zjawisko karbu... nawet cięższy materiał ale bez kumulacji naprężeń, wytrzyma więcej niż ten gdzie spotyka się zmiana średnicy i kanałek pod wpust😢. Zupełnie inaczej zachowuje się materiał jak zmiana średnicy jest nożem z promieniem. Proponuję stara C45, ewentualnie należy pamiętać, do spawanie tzw. elektrody zasadowe. Trzymam kciuki żeby nowy dzień, przyniósł nowe nadzieję.
Witam Zmianę średnicy na wałku nie robi się na ostro pod kątem 90 stopni tylko po promieniu bo na prosto powstają większe siły scinające i jest bardziej podatny na pęknięcia zmęczeniowe nie na ostro to się mści. Pozdrawiam Ps. Promień nie na kąt prosty.
W miejscu zmiany kształtu (średnicy) powinien być rowek lub promień mający na celu zmiejszenie naprężeń, ponieważ w tych miejscach w której jest zmiana srednicy występują największe naprężenia
"Łukaszu nie denerwuj sie to sie wyklepie"😅 Co do wału to albo lichy trafiłeś ten wał albo silnik taki mocny że wały łamię😮, Nie przejmuj sie i do przodu, A tak poza tym do dziś jest niedziela wczoraj sobtni odcinek był, Pozdro czekamy na następną relację 💪💪
Po mojemu błędów jest kilka, pierwszym to przede wszystkim zmiana przełożeń plus dołożenie większego przenosnika mocno obciązyło ten wał. Nie bez powodu gigant miał taki sam przenośnik jak rekord. Zwiększenie przełożeń też mocno zwiększyło moment obrotowy przez wał i to jest chyba największy problem do poprawnie bo koła już zmniejszone. Materiał na wał powinien być stosunkowo miękki. Wynika to ze zmiennych obciążeń na wale podczas koszenia. Zwiększenie średnicy wału na pewno sytuację naprawi ale kolejny element w napędzie zacznie się psuć. To za dużo dla tego kombajnu i tyle. Wsadzenie tam v8 to będzie jego zabójstwo.
Przyczyna brak studiów na kierunku budowa maszyn. Zrobiłeś tak silnego karba że kestia 1 mln cykli i rabło . Obroty nie wpłyneły na to ale zamiast zrobić promień 0,2 średnicy i wypolerowanie wałka aby karba nie było to niezrobiłeś . Jest coś takiego jak kruchosć odpuszczania chromowych stali czyli jak za długo grzejesz to się robi wydzielenie objetosciowe ferrytu i cementytu a jak do tego karb to tworzy sie podobne zjawiska jak na zguinanym drucie aluminiowym.
Logicznie myśląc to jak ze śrubami: mniejsza twardość - trzeba mniejszej siły aby ukręcić, robi się plastelina ale nie pęka i trzeba się nakręcić żeby odpadło większa twardość - wytrzymuje większe siły ale po przekroczeniu pęka i odpada Hartowanie generalnie utwardza być może tak jak piszą chłopaki nie utwardziłeś cieplnie za to zwiększyłeś obciążenie i stało się jak stało. Najlepsze noże robi się z pilników czyli z bardzo twardego materiału, który podczas obróbki jest hartowany i utwardzany. W silnikach gdzie podnosi się moc też stosuje się kuciznę czyli wały kute żeby były w stanie przenieść większe siły.
Jeżeli kręci się tylko warsztat i śruby to trzeba wszystko pozostałe wziąć upłynnić i zainwestować w warsztat. Naprawa ciężarówek chociażby w dzisiejszych czasach to są mega konkretne pieniądze tylko trzeba sobie dobrego fachowca przede wszystkim od ekologii gdzieś ogarnąć
Według mnie pierwszy problem to ten z karbem. Stopień nie może być na ostro tylko po promieniu, najlepiej jak największym. Dodatkowo jeżeli sam to toczysz to zwróć uwagę na to aby nożem nie zrobić nawet "ryski" żeby pękniecie nie miało się gdzie zacząć. Druga sprawa to materiał. 40 H to nie jest żaden super materiał, zwłaszcza jeżeli nie jest obrobiony cieplnie. Na taki wał który nie jest spawany to ja proponuję jakoś stal sprężynową, np 50HS albo 50HF w stanie przynajmniej QT (czyli ulepszone cieplnie). Nie wiem czy taki materiał w postaci wałka w takim stanie jest dostępny na rynku w twojej okolicy. Oczywiście najwięcej zyskasz zwiększając średnicę wałka. Nie łam się. Pozdrawiam
Lukasz, oprocz tego co piszą inni o materiale, ze powinieneś go ulepszyć cieplnie, radze Ci profilaktycznie sprawdzic geometrię podsiewaczy, w instrukcji giganta masz podane fabryczne odległości między uchwytami podsiewacza, mieliśmy giganta od 97 roku przez ponad 20 lat, i ciągle byly problemy z pasem napędowym i gumami od podsiewacza, po 15 latach w koncu sprawdziliśmy nominalne rozstawy i problem znikł.
Niemartw się chłopaczek ,jutro będzie lepiej ,bez nerwuw ,pozdrawiam niema tego złego co by na dobre nie wyszło ,teraz z tego wałka bolce porobisz ,i też będzie ,niezłość się bo to nie przystoi tak poważnemu Rolnikowi 😢
Mówiłem że będzie problem ze zbytem marchewki tym bardziej pastewnej. Jedyne rozwiązanie to dogadac się z jakims krowiarzem i w ramach barteru za obornik lub gnojowicę....
Można też zmienić całkowicie przełożenia aby wał pracował szybciej. Później na wyjściu trzeba znów je zredukować. W ten sposób obciążenia na wale będą mniejsze. To tylko kwestia dobrania innych kół
nie łam się chłopie! jak wał od bebzuna🙂. Po deszczu zawsze przychodzi słońce . Uwierz mi że wielu z nas oglądających ma takie i podobne problemy , zobaczysz przśpisz się i juto będzie nowa energia. Piona 🖐️🤝💪👍
Może problemem nie jest sam wał a sztywność konstrukcji, rozumiem, że łożyska przykręcone są do blaszanych ścian które przy dużym obciążeniu mogą pracować przez co wał jest zginany i zmęczeniowo pęka właśnie za łożyskiem
@@AdamRogowski-k1h na ten problem wymyślili rozwiązanie - łożysko samonastawne 😉 fakt że jak ma godzin nakulane to materiał wytrzepany i będą się cuda dziać z mniejszej sztywności .
ej zaraz. Zrobiłeś ten wał bez hartowania/obróbki termicznej? Tylko cyk na tokarce i w maszynę? Możesz tam wsadzić nawet wał fi 100 to i tak uwali jak nie będzie mieć odporności na udar itp. Olej to w tym roku tylko najmij i przez zimę znajdź majstra co dorobi taki wał i potem go jeszcze obrobi cieplnie tak jak trzeba. Zrobisz raz a dobrze i za rok już nie będziesz się pałować. Odrazu zrób 2 :D Możesz jeszcze poszukać jakiegoś oryginalnego z innej maszyny. Może coś podpasuje. Materiał guwnolit Ale masz kryzys wiary. Prześpisz się i przejdzie.
tu nie jest problemem sam wał, w bizonie napęd na podsiewacz jest brany poprzez mimośrody które obracają się w osi tego wału,jesli ktores te łozysko na mimosrodzie jest wywalone albo jest to nieprawidłowo złozone zawsza któraś strona będzie szła nie równo i urywała wał napędowy
Tak to jest umeczy sie człowiek, uszarpie, ujebie jak swinia. Ciagle robota, bieganina ,szybko szybko. Rodzina cierpi. Sobotami jebiesz do nocy, na nic nie ma czasu. A na koncu chuj z tego jest. Dokładnie takie same przemyslenia miałem ostatnio. A potem wstajesz rano i tak jebiesz dalej 😅
Jeśli wał pękł po zaledwie 4 godzinach pracy, może to być spowodowane kilkoma czynnikami: 1. Błędy montażowe: - Nieprawidłowe osiowanie - Zbyt duże naprężenia wstępne - Niewłaściwe dokręcenie elementów 2. Wady materiałowe: - Wady wewnętrzne materiału - Niewłaściwa obróbka cieplna - Mikropęknięcia powstałe podczas produkcji 3. Przeciążenie: - Praca przy zbyt wysokich obrotach - Nadmierne obciążenie zewnętrzne - Niewyważenie elementów wirujących 4. Błędy konstrukcyjne: - Zbyt małe przekroje - Nieodpowiednie promienie przejść - Karby konstrukcyjne, to bym obstawił, jako jako jedna z głównych przeczyn
Ten wpust powinien zostać wykonany frezem palcowym i nie powinien dochodzic a tym bardziej przecinać miejsca zmiany średnicy. Przy zmianie średnicy powinno być wykonane podcięcie technologiczne zgodne z norma albo wyjście po promieniu. Stal 40h nawet bez hartu wykazuje bardzo dobre właściwosci na rozciąganie i zginanie. Moim zdaniem najgorszą robotę zrobił ten wpust. Pytanie czy prawidłowo obrobiony wał wytrzyma zwiększone obciążenie? Ciekawe trzeba by było go wykonać i to sprawdzić. Nawet jak zwiększysz średnice wału co jest wskazane to pamiętaj żeby nie robić w ten sposób wpustu bo też pęknie. Pozdro
Nerwy ponoszą każdego sam tak mam minie dzień i wszystko wraca do normy trzeba się z tym przespać. A co do giganta trzeba to przemyśleć na spokojnie i zrobić i będzie działał. Pośpiech to jest wskazany przez łapaniu pcheł i jedzeniu w 2 z 1 talerza
Z całą miłością do FMŻ Gigant to takie awarie to będzie niekończący się temat. Jedno naprawisz to kolejne się zapisuje. Jeśli coś jest stare i zużyte to nie przeskoczysz. Smutna prawda ale prawda. Trzeba zainwestować w nowszy sprzęt albo zwinąć temat rolnictwa. 😢
Jest jeszcze metoda badania wałów na słuch , sam za bardzo nie wierzyłem . Ale stuknij młotkiem czy prętem itp w wał oryginalny i w coś innego . Aż się zdziwiłem jak stary 40 letni wał może dzwonić , a zwykły zaraz ucicha .
Może brak podcięcia technologicznego zaważył. Na pewno jakbyś dorabiał kolejny wał musisz wziąć pod uwagę obróbkę cieplną. Tylko przed taką obróbką należy zostawić naddatki i wykończyć po odpuszczaniu, bo po pierwsze na pewno wał się skrzywi, a po drugie materiał podczas hartowania może się kurczyć lub puchnąć przez co nie zostaną zachowane tolerancję, no i zmieni się chropowatość powierzchni. Ze swojej strony mogę polecić książkę "Projektowanie węzłów i części maszyn - Leonid W. Kurmaz, Oleg L. Kurmaz" jest tam dział o projektowaniu wałów.
Książkę Kurmazów ciężko zdobyć . Bardzo dobra pozycja z wieloma rysunkami technicznymi. Można ją poczytać lub wypożyczyć w czytelniach i bibliotekach wyższych szkół technicznych.
Każdy przeżywa różne chwile. Oczywiście seria niepowodzeń i ciągły stres są demotywatorami. Przykro słyszeć, że ciężko w tym interesie również tym ogarniętym i bez kredytu
Bardzo bardzo istotne, czy nie było grzane palnikiem od tej strony przy składaniu, zahartowało się = stało się bardzo kruche, pisałem przy toczeniu wału żeby nie grzać. Następnie 40 HM ma lepszą strukturę i powtarzalność składu od 40 H. Koleina rzecz to tak jak niektórzy pisali - promień przy zejściu średnic (w narozu), bicie między kolejnymi punktami podparcia też będzie miało zaznaczenie
40H jak najbardziej do uporządkowania po obróbce i jak se przypominam to na wałach był po obróbce długo odpuszczany. 40 HM braliśmy na wały do pomp... Jeszcze jest temat małego promienia no i frez przeszedł przez stopień to też nie pomogło.
Witaj! Byc moze byla to wada samego walu, ale najwazniejsze to jest osiowości kosza sitowego, co do zwiekszenia przełożeń to bym sie nie czepial, poniewaz maszyny z tamtych lat byly obliczane z sporym zapasem wiec jak bedzie osiowosc wszystkiego wpustow itp. I wal zrobiony z technologia orginalu musi biegac
Moim zdaniem na tę sytułacje zamiast robić kolejny wał lepszym rozwiązaniem wydaje mi się zdobyć oryginał i zobaczyć jak długo wytrzyma. Fakt ze można trafić na złom ale jakby się konktret towar trafił to nawet po twoich modernizacjach giganta pewno i dłużej by pochodził jak samemu zrobić z niewiadomo jakiej stali. Wspieramy Cię i dasz radę. Bo jak nie ty to kto. Super odcinek pozdrawiam
Łukaszu zastanów się dobrze nad tym v8 bo jak go zamontujesz to dopiero będzie wysyp słabych punktów, a co do giganta on już swoje przerobił i jak mówi stare powiedzenie z gówna bata nie ukręcisz. Powodzenia
Ja proponuje roztoczyć koła pasowe oraz zamienić łożyska na większe żeby była większa średnica wału.może to też wynikać ze zbyt długiego wałka i tu bym sie pokusił o podzielenie go na pół i zrobienie przekładni.
Nie martw się, takie dni się zdarzają. Co do wału to myślę że zmiana średnicy bez zrobienia łuku przy przejściu albo łożysko jest naprężone przez co wał cały czas się wygina. Może założyć wahliwe ? To wygląda na zmęczenie a nie ukręcenie więc lekka zmiana przełożeń nic tu nie wniosła. Ps. W ten zabobon o niedzieli nie wierz, w poniedziałek , wtorek czy inne dni nie miałeś awarii ? Dzień jak każdy inny.
Może trzeba zastosować jakies podparcie za kołem pasowym a tak dla śmiechu czy klątwa powiedziała dzień dobry ja od Grzesia😂a tak serio to współczuję..
Łukasz - poczytaj na spokojnie komentarze pod filmem z doboru materiału na wał. Wiele osób tam pisze że to dobry materiał ale po obróbce mechanicznej wymaga obróbki cieplnej.
Przyczyną tej awarii jest rowek na wpust. Popatrz na ten przełom wyraźnie widać warstwę utwardzoną i nieutwardzoną. Na zewnątrz utwardzona która robi wytrzymałość, wewnątrz nieutwardzona która robi elastyczność. Rowkiem "przeciąłeś" warstwę która robi wytrzymałość i wał się urwał. Na oko nie widać na nim żadnych oznak uszkodzeń zmęczeniowych - po prostu w pewnym momencie dostał jakieś mocniejsze obciążenie i bęc. Zrób nowy z tego samego materiału ale obrabiane końcówki zawieź gdzieś do zakładu albo do dobrego starego kowala żeby ci je prawidłowo zahartował. Wtedy będzie git.
Dodatkowo - czy on się urwał dokładnie w miejscu gdzie zaczynało się koło pasowe? Jeśli tak to tam masz koncentrację naprężeń od momentów skręcających. Dodatkowo trzeba sprawdzić jak daleko to było od podpory - żeby przemyśleć czy ci się tam nie składają naprężenia do skręcania i od zginania. To się wszystko daje dosyć prosto policzyć i tak zaplanować żeby wał wzmocnić w miejscu największych obciążeń.
Bardzo dobrze to piszesz nie mniej jednak przejście ze średnicy większej powinno być wykonane sfazowaniem ( efekt działania karbu ), spróbuj przedłużyć ten wał i dorzuc jeszcze jedno łożysko samonastawne od zewnątrz dokręcając je do zrobionego wcześniej mocowania w trakcie pracy młocarni na wolnych obrotach. Moim skromnym zdaniem pęknięcie wybija z karbu i wcześniej wspomnianych obciążeń skręcanie plus zginanie łożysko odciąży wał od naprężeń zginających od przekładni pasowej. i to co kolega pisał o rowku pod wpust przynajmniej z 6mm od przejścia pomiędzy średnicami pozdrawiam.
A co do niedzieli to nie zabobon to prawo ...
Powodzenia bracie rolniku
W tym materiale poniosły mnie trochę emocje 😅 jak zobaczycie to zrozumiecie… 😉
Łukaszu materiał materiałem ale jak był zatoczony koniec średnich pod lozysko był promień czy do Kanta? Przy takim elemencie powinien być dość duży promień druga sprawą jest osiowości obrabianych końcówek bicie plus masa plus brak wyważenia bezwładność utelepie końcówkę przy łożysku
Spoko loko spontan luz
Bywają i takie dni 😒trzymaj się 💪
Będzie 👍
gospodarka to jeden wielki kłopot
Widzę Łukaszu, że kryzys Cie złapał dosc konkretny. Pamietaj że kazda porazka jest nawozem dla sukcesu
Trzymamy kciuki i nie pracuj wiecej w niedzielę :)
Tak mówił Pan Żabka😅
@@Glemigobles No i potem mu fajerwerki w ryja jebły :P
Łukaszu, tłumaczę. O ile widziałem, wał toczyłeś sam. Wśród wszystkich niezwykłych maszyn i urządzeń, jakie posiadasz, nie zauważyłem pieca do ulepszania cieplnego. Wytoczyłeś ten wał z odpuszczonego materiału, w jakim jest on sprzedawany. I założyłeś w takim stanie. Struktury prawidłowe. Miękki, nie obrobiony cieplnie materiał się ukręcił. Materiał wyśmienity, tylko, jakby mój profesor na studiach powiedział: "Obróbka cieplna, głupcze!" Czytałeś w ogóle specyfikację tej stali? "40H: Stal chromowa do ulepszania cieplnego o średniej hartowności, stosowana na części o grubości do 40 mm, jak: silnie obciążone wały, korbowody, tuleje, osie, przekładnie zębate, tarcze ścierne, korpusy przyrządów oraz form o większej trwałości. Trudno spawalna, przed spawaniem konieczne podgrzewanie, po spawaniu obróbka cieplna."
Jak tylko powiedział z jakiej stali jest ten wał i będzie go sam robił, to już wiedziałem że to pęknie
Ja bym pomyślał jeszcze nad zwiększeniem średnicy kosztem przerobienia lub dorobienia nowych kół, jakby nie patrzeć tam została zwiększona wydajność a ta średnica pręta na tą długość i moment skręcający z wirującej masy nie wygląda jakoś imponująco
Masz Panie rację. Ponadto zaproponowałbym przeniesienie napędu pasa transportowego na inny element a moim zdaniem najchętniej napędziłbym go silnikiem hydraulicznym. Ale to moje zdanie.
@@kajaros Bez obróbki cieplnej to nie ma prawa pracować. Materiał jest dostarczany w stanie odpuszczonym, żeby był łatwy w toczeniu. Potem trzeba go zahartować, żeby uzyskał swoje parametry. Bez tego ma ułamek swojej twardości i sprężystości. To podstawowe zasady inżynierii. Zwróć uwagę, że oryginalny wałek, choć cieńszy ale wyśmienicie obrobiony cieplnie, wytrzymał 40 lat. Wały kupuje się jako gotowe części zamienne, wykonane przez zakłady zapewniające ich obróbkę cieplną albo jako już zahartowane, gotowe do użycia, pręty na metry (których nie da się już toczyć, tylko się docina, więc nie zawsze się da zastosować)
@@kajaros grubszy może trochę dłużej wytrzyma , może pół dnia lub dzień, Łukasz dobrze powiedział że nie ma studiów czyli wiedzy w tym temacie, zrobił wielki błąd, zrobił nowy wał, przetoczył koła pasowe, a to wszystko się kręci w ogóle nie wyważone, co powoduje wibracje, i efekt jest, jeżeli dobrze pamiętam orginał mu pękł bo koło miało luz na klinie co powodowało wibracje, można by dużo błędów wymieniać, ale już gość się obrazi że tylko krytyka, to na tym kończę i dobrze mu życzę
Obserwuje cię od dawna, skończyłem wydział mechaniczny i pracowałem jako konstruktor. Po zwiekszeniu podajnika zwiekszyleś moment skręcający o tyle procent o ile większy jest sam podajnik czyli o szerokość łopat i ilosc(bo podajnik jest dlozszy) a dodatkowo momet wzrósł o jeszcze 0,2 razy pi po przez powiekszenie kola napedowego w skutkiem czego przekroczyłeś moment skrecajacy glownej osi napedowej przemnozony przez wspolczynnik bezpieczenstwa. Na wszystko są wzory. Najszybciej to wróć do oryginału koła tego powiekszonego a oś napędową zastosuj od kombajnu z ktorego jest podajnik. Powodzenia i trzymam kciuki.
Łukaszu nie przeskoczysz wytrzymałości materiałowej całości jako kombajnu. Zmiana jednego punktu skutkuje na następne podzespoły. No nie przeskoczysz powodzenia!
Nie wiem, czy dobrze widzę, ale w miejscu ukręcenia był stopień, czyli w tym miejscu utworzył się karb technologiczny gdzie skupiają się naprężenia. Najlepiej w takim miejscu zrobić większy promień, o ile jest na to miejsce. To pierwsza rzecz. Druga, moim zdaniem musi być brak osiowości, może gdy pierwszy wał uległ zniszczeniu, coś się przesunęło i po przepracowaniu kilku godzin drugi wał pękł w najsłabszym miejscu - na wcześniej wspomnianym karbie. Osiowość ciężko będzie raczej teraz osiągnąć, może spróbować zastosować łożysko wahliwe po jednej stronie?
moze caly zlozony zestaw oddac do wywazania dynamicznego
Ja bym jeszcze wyważenie koła sprawdził. Zawsze daje to jakieś wibracje na wale
Też pomyślałem o braku promienia
racja - prolem musi leżec gdzie indziej , łożyska wahliwe mogą pomóc
Łożyska wahliwe to może być to! I faktycznie na materiale widać jakiś rak który idzie od miejsca frezowania kanału na klin.
Ja bym to zrobił "po staremu" Stal 35HGS ulepszona cieplnie do 32-34 HRc do tego promienie na wszystkich uskokach min R3 (sugerowane R5) Dodatkowo sugeruję jeśli to możliwe wykonać to z pręta ciągnionego a nie walcowanego. Zamienie Stal 40HM w stanie ulepszonym 40HM-t dostępna na składach juz ulepszony ( z oznaczenie -t lub qt)
i bedzie dobrze
Teraz nie pamiętam ale twarda stal nie pomoże tylko musisz stal mocną wysoką odporność na skręcanie materiału. Trzymaj się Łukasz
Ten materiał jest super, odporny na skręcanie, ale na zginanie niekoniecznie, bardziej kruchy materiał + mocniejsze naciągnięcia pasów + obróbka skrawaniem, która zainicjowała, pęknięcie, dało taki właśnie rezultat. Daj stary wał na badanie twardości, rockwelem lub brinelem po całej długości, i dorób z takiego samego materiału.
Pękł w punkcie gdzie było zrobiona redukcja średnicy kąt ostry zwiększył prawdopodobieństwo pęknięcia w tym punkcie
Łukaszu, wciągnij z Patrykiem dobrą łokowitę, zresetuj niepotrzebne złe emocje, one są złym doradcą. Niech te chwilowe niepowodzenia będą nawozem dla przyszłych sukcesów...💪💪💪
Po deszczu zawsze wychodzi słońce!!
Łożyska wahliwe załóż po obu stronach i zrób większy promień na uskoku + ewentualnie mniejszą głębokość rowka na klin. Pasowało by też wyważyć wał z kołami pasowymi .
Jak nie idzie to nie idzie... ale fakt nasi rządzący kończą nasze rolnictwo tymi cenami płodów rolnych....
7:09 oj nie mów tak o zielonym bo faktycznie go nie sprzedasz, wiadomo nerwy ale co na filmie to dużo ludzi zobaczy i usłyszy a taka opinia wydana przez właściciela może nie za bardzo wpłynąć na zainteresowanie kupującego. Łukasz dasz radę no kto jak nie ty rolnik, mechanik, przedsiębiorca człowiek który ogarnął by wiele tematów😁😁😁
Ważne, że jesteś w stanie to naprawić i iść dalej! Trzymam kciuki za następną próbę! 💪
Klosowski Mateusz dirty garage i Rolnik Łukasz Trzech wspanialych!! ❤❤
👍
Plus dla rozrywki parczewski kombinat
@@TomekSRB mas coś z tym Kłosowslim ?roibi ci laskę?
@@olapaw7Kocham cię 😊
Profesor atomus po zmieszaniu tych trzech składników przez przypadek dodał wrażliwy składnik czyli: zasięgi yt! I w ten oto sposób powstał Grzesiu z gra o plon!😂😂
Łukaszu masz glowe na karku dasz rade jak nie z tym to z tamtym pozdrawiam i trzymam kciuki bedzie lepiej !!!
Witam, sporo roboty, wynik zadowalający... normalka, że taka sytuacja rodzi rozczarowanie. Ale zgadzam się z komentarzami.... zjawisko karbu... nawet cięższy materiał ale bez kumulacji naprężeń, wytrzyma więcej niż ten gdzie spotyka się zmiana średnicy i kanałek pod wpust😢. Zupełnie inaczej zachowuje się materiał jak zmiana średnicy jest nożem z promieniem. Proponuję stara C45, ewentualnie należy pamiętać, do spawanie tzw. elektrody zasadowe. Trzymam kciuki żeby nowy dzień, przyniósł nowe nadzieję.
Zastanawiam się , czy poprawianie fabryki ma sens. Oni tam w Płocku mieli jednak kilku inżynierów.
Porostu był za twardy a co a tym idzie kruchy , musi być w sam raz!!!
Oto chodzi, że nie był twardy. Twardość uzyskuje się po obróbce cieplnej.
Łukasz będzie dobrze! Trzymaj się Pozdrawiam 👍
Witam
Zmianę średnicy na wałku nie robi się na ostro pod kątem 90 stopni tylko po promieniu bo na prosto powstają większe siły scinające i jest bardziej podatny na pęknięcia zmęczeniowe nie na ostro to się mści.
Pozdrawiam
Ps. Promień nie na kąt prosty.
W miejscu zmiany kształtu (średnicy) powinien być rowek lub promień mający na celu zmiejszenie naprężeń, ponieważ w tych miejscach w której jest zmiana srednicy występują największe naprężenia
w nastepnym wale daj tez jakis slabszy klin, jezeli wystepuja jakies skokowo duze obciazenia to lepiej zalozyc nowy klin i jechac niz dorabiac wal
Łukaszu nie podawaj sie będzie dobrze ....pozdrawiam
"Łukaszu nie denerwuj sie to sie wyklepie"😅
Co do wału to albo lichy trafiłeś ten wał albo silnik taki mocny że wały łamię😮,
Nie przejmuj sie i do przodu,
A tak poza tym do dziś jest niedziela wczoraj sobtni odcinek był,
Pozdro czekamy na następną relację 💪💪
Po mojemu błędów jest kilka, pierwszym to przede wszystkim zmiana przełożeń plus dołożenie większego przenosnika mocno obciązyło ten wał. Nie bez powodu gigant miał taki sam przenośnik jak rekord. Zwiększenie przełożeń też mocno zwiększyło moment obrotowy przez wał i to jest chyba największy problem do poprawnie bo koła już zmniejszone. Materiał na wał powinien być stosunkowo miękki. Wynika to ze zmiennych obciążeń na wale podczas koszenia. Zwiększenie średnicy wału na pewno sytuację naprawi ale kolejny element w napędzie zacznie się psuć. To za dużo dla tego kombajnu i tyle. Wsadzenie tam v8 to będzie jego zabójstwo.
System tak działa żeby dobić polskie rolnictwo , ja wiem sentyment ,szkoda ale żuć w cholerę to role i rób to co lubisz i kasa tez będzie !
Przyczyna brak studiów na kierunku budowa maszyn. Zrobiłeś tak silnego karba że kestia 1 mln cykli i rabło . Obroty nie wpłyneły na to ale zamiast zrobić promień 0,2 średnicy i wypolerowanie wałka aby karba nie było to niezrobiłeś . Jest coś takiego jak kruchosć odpuszczania chromowych stali czyli jak za długo grzejesz to się robi wydzielenie objetosciowe ferrytu i cementytu a jak do tego karb to tworzy sie podobne zjawiska jak na zguinanym drucie aluminiowym.
Nie no bez przesady. Zwykłe technikum wystarczy. Tam przecież uczą podstaw techniki, które w przydomowym garażu spokojnie zdadzą egzamin.
Oj już od ponad 25lat nie,
Podobnie jak przedmówcy podcięcie technologiczne mały promień albo brak powoduje powstanie karbu-koncentracja naprężeń dlatego wał poszedł 😢
Logicznie myśląc to jak ze śrubami:
mniejsza twardość - trzeba mniejszej siły aby ukręcić, robi się plastelina ale nie pęka i trzeba się nakręcić żeby odpadło
większa twardość - wytrzymuje większe siły ale po przekroczeniu pęka i odpada
Hartowanie generalnie utwardza być może tak jak piszą chłopaki nie utwardziłeś cieplnie za to zwiększyłeś obciążenie i stało się jak stało. Najlepsze noże robi się z pilników czyli z bardzo twardego materiału, który podczas obróbki jest hartowany i utwardzany. W silnikach gdzie podnosi się moc też stosuje się kuciznę czyli wały kute żeby były w stanie przenieść większe siły.
Czy tam gdzie wal sie ukrecil bylo podtoczenie? Jesli tak to czy byl lagodny promien czy raczej ostry?
Jeżeli kręci się tylko warsztat i śruby to trzeba wszystko pozostałe wziąć upłynnić i zainwestować w warsztat. Naprawa ciężarówek chociażby w dzisiejszych czasach to są mega konkretne pieniądze tylko trzeba sobie dobrego fachowca przede wszystkim od ekologii gdzieś ogarnąć
Nie zgodze sie. Dywersyfikacja dochodow tez jest wazna.
Według mnie pierwszy problem to ten z karbem. Stopień nie może być na ostro tylko po promieniu, najlepiej jak największym. Dodatkowo jeżeli sam to toczysz to zwróć uwagę na to aby nożem nie zrobić nawet "ryski" żeby pękniecie nie miało się gdzie zacząć. Druga sprawa to materiał. 40 H to nie jest żaden super materiał, zwłaszcza jeżeli nie jest obrobiony cieplnie. Na taki wał który nie jest spawany to ja proponuję jakoś stal sprężynową, np 50HS albo 50HF w stanie przynajmniej QT (czyli ulepszone cieplnie). Nie wiem czy taki materiał w postaci wałka w takim stanie jest dostępny na rynku w twojej okolicy. Oczywiście najwięcej zyskasz zwiększając średnicę wałka. Nie łam się. Pozdrawiam
W Pakistanie by to pospawali i jeszcze pochodziło
Bliżej w parczewie, te same rozwiązania i technologie 😂
No kolejne 4h ;)
W klapkach na kucaka, bicie zmierzone drucikiem. Tam to są same dobre roboty
Lukasz, oprocz tego co piszą inni o materiale, ze powinieneś go ulepszyć cieplnie, radze Ci profilaktycznie sprawdzic geometrię podsiewaczy, w instrukcji giganta masz podane fabryczne odległości między uchwytami podsiewacza, mieliśmy giganta od 97 roku przez ponad 20 lat, i ciągle byly problemy z pasem napędowym i gumami od podsiewacza, po 15 latach w koncu sprawdziliśmy nominalne rozstawy i problem znikł.
zaczyna sie saga jak w parczewie 🤣🤣
Moze klokoł przez przypadek jak obiad jadł😅
Niemartw się chłopaczek ,jutro będzie lepiej ,bez nerwuw ,pozdrawiam niema tego złego co by na dobre nie wyszło ,teraz z tego wałka bolce porobisz ,i też będzie ,niezłość się bo to nie przystoi tak poważnemu Rolnikowi 😢
Mówiłem że będzie problem ze zbytem marchewki tym bardziej pastewnej. Jedyne rozwiązanie to dogadac się z jakims krowiarzem i w ramach barteru za obornik lub gnojowicę....
z tym obornikiem to tak chyba średnio jak Łukasz rozrzutnika nie ma. a przy gnojowicy to chyba więcej strat miał przez uszkodzone pompy.
Teraz trzeba zrobic dluzszy i podpore z drugiej strony.
O łożyskowanie z drugiej strony koła też nie głupi pomysł
@@endorfine9485 napięte pasy łamią ten wal i pewnie ,nie wywarzone kolo. Podpora by pomogła. Tylko pewnie może być trudna do skonstruowania.
Cześć, nie zawsze jest tak jak byśmy chcieli ale zawsze może być lepiej, małymi krokami do przodu. Pozdro 🤜🤛
Lepsza stal była by gatunek 45
Gatunek 40H jest typowo do hartowania. A 40HM bez hartowania.
to ma być już ulepszona stal, a nie do ulepszania
Człowieku, jak się nie znasz to odpuść komentarze, bo jeszcze ktoś cię posłucha
Można też zmienić całkowicie przełożenia aby wał pracował szybciej. Później na wyjściu trzeba znów je zredukować. W ten sposób obciążenia na wale będą mniejsze. To tylko kwestia dobrania innych kół
nie łam się chłopie! jak wał od bebzuna🙂. Po deszczu zawsze przychodzi słońce . Uwierz mi że wielu z nas oglądających ma takie i podobne problemy , zobaczysz przśpisz się i juto będzie nowa energia. Piona 🖐️🤝💪👍
Może problemem nie jest sam wał a sztywność konstrukcji, rozumiem, że łożyska przykręcone są do blaszanych ścian które przy dużym obciążeniu mogą pracować przez co wał jest zginany i zmęczeniowo pęka właśnie za łożyskiem
Też mi się tak wydaje że jak ten kombajn jest w obciążeniu to zmienia się cała geometria
...właśnie tak trzeba myśleć...
@@AdamRogowski-k1h na ten problem wymyślili rozwiązanie - łożysko samonastawne 😉 fakt że jak ma godzin nakulane to materiał wytrzepany i będą się cuda dziać z mniejszej sztywności .
Tylko sie nie podawac , trzeba dalej walczyc samo zycie. Kupic uzywany i moze bedzie po klopocie. Pozdrawiam powodzenia czesc.
Łukaszu,każdy czasem miewam chwile zwatpienia,ale jutro też jest dzien💪wszyscy wiemy,ze i tak nie rzucisz tego,bo lubisz to robić💪😊
ej zaraz. Zrobiłeś ten wał bez hartowania/obróbki termicznej? Tylko cyk na tokarce i w maszynę?
Możesz tam wsadzić nawet wał fi 100 to i tak uwali jak nie będzie mieć odporności na udar itp. Olej to w tym roku tylko najmij i przez zimę znajdź majstra co dorobi taki wał i potem go jeszcze obrobi cieplnie tak jak trzeba. Zrobisz raz a dobrze i za rok już nie będziesz się pałować. Odrazu zrób 2 :D
Możesz jeszcze poszukać jakiegoś oryginalnego z innej maszyny. Może coś podpasuje. Materiał guwnolit
Ale masz kryzys wiary. Prześpisz się i przejdzie.
tu nie jest problemem sam wał, w bizonie napęd na podsiewacz jest brany poprzez mimośrody które obracają się w osi tego wału,jesli ktores te łozysko na mimosrodzie jest wywalone albo jest to nieprawidłowo złozone zawsza któraś strona będzie szła nie równo i urywała wał napędowy
Tak to jest umeczy sie człowiek, uszarpie, ujebie jak swinia. Ciagle robota, bieganina ,szybko szybko. Rodzina cierpi. Sobotami jebiesz do nocy, na nic nie ma czasu. A na koncu chuj z tego jest. Dokładnie takie same przemyslenia miałem ostatnio. A potem wstajesz rano i tak jebiesz dalej 😅
Dokładnie ja już wolę 3 razy pomyśleć niż szybko robić. Niechce mu się już poprawiać poprawek....
Kiedyś sworznie wałów pękały jak były pełne , po zmianie na sworznie z otworami wały przestały pękać.
Będzie dobrze ogarniesz to, pozdrawiam 👍👍👍👍
Łukasz pamiętaj że zawsze po 🌧️ wychodzi słońce ☀️
Chłopie daje spokojnie ztom rolą
Bo na roli
To się dorbisz tylko Volkswagena na plecach....Rub to w czym jesteś dobry. Pozdrowienia..
Wróć do oryginału, załóż wał ze sklepu i będzie chodzić;)
Jeśli wał pękł po zaledwie 4 godzinach pracy, może to być spowodowane kilkoma czynnikami:
1. Błędy montażowe:
- Nieprawidłowe osiowanie
- Zbyt duże naprężenia wstępne
- Niewłaściwe dokręcenie elementów
2. Wady materiałowe:
- Wady wewnętrzne materiału
- Niewłaściwa obróbka cieplna
- Mikropęknięcia powstałe podczas produkcji
3. Przeciążenie:
- Praca przy zbyt wysokich obrotach
- Nadmierne obciążenie zewnętrzne
- Niewyważenie elementów wirujących
4. Błędy konstrukcyjne:
- Zbyt małe przekroje
- Nieodpowiednie promienie przejść
- Karby konstrukcyjne, to bym obstawił, jako jako jedna z głównych przeczyn
To coś a'la rdza może oznaczać lokalny wzrost temp w miejscu przełomu...
Jeszcze w tym roku 56 wróci do łaski 😂 tylko trza przystawkę 4 rzędowa łatwic
potnie swoją i będzie mieć 2 na 2 małe bizonki :D
Po moim trupie 😂
I sypanie co 10 minut
Łukaszu trzymam kciuki za to że wszystko jakoś ogarniesz kto jak nie Ty
ewidentnie Pan Łukasz zdołowały...., ale ci się dziwić, pozdrawiam i życzę co by się lepiej wiodło.
Za duże naprężenie jest na tym wałku po ulepszeniach , trzeba by było zrobić dłuższy i dodatkowa podpore z łożyskiem na końcu załatwi sprawe
Ten wpust powinien zostać wykonany frezem palcowym i nie powinien dochodzic a tym bardziej przecinać miejsca zmiany średnicy. Przy zmianie średnicy powinno być wykonane podcięcie technologiczne zgodne z norma albo wyjście po promieniu. Stal 40h nawet bez hartu wykazuje bardzo dobre właściwosci na rozciąganie i zginanie. Moim zdaniem najgorszą robotę zrobił ten wpust. Pytanie czy prawidłowo obrobiony wał wytrzyma zwiększone obciążenie? Ciekawe trzeba by było go wykonać i to sprawdzić. Nawet jak zwiększysz średnice wału co jest wskazane to pamiętaj żeby nie robić w ten sposób wpustu bo też pęknie. Pozdro
Łukasz tylo współczuć Tobie . Pozdrawiam 🤚🌞
a nie powinna byc zastosowana stal odporna na skrecanie sprezysta tak jak stosuje sie w maszynach wibracyjnych odporna na wibracje i skrecanie
Założysz wiekszy wał to ukręcisz ten który będzie napędzać ten grubszy
Miszczu każda porażka przybliża nas do sukcesu
Twardy bądź Wkoncu i tobie zaświeci słoneczko
Pozdrawiam.
Na starym wale w miejscu zmiany średnicy nie było dodatkowego osłabienia w postaci rowka na klin.
Głowa do góry słońce jeszcze zaświeci
8:30 W każdej branży jest tak samo "pięknie".
Nerwy ponoszą każdego sam tak mam minie dzień i wszystko wraca do normy trzeba się z tym przespać. A co do giganta trzeba to przemyśleć na spokojnie i zrobić i będzie działał. Pośpiech to jest wskazany przez łapaniu pcheł i jedzeniu w 2 z 1 talerza
Z całą miłością do FMŻ Gigant to takie awarie to będzie niekończący się temat. Jedno naprawisz to kolejne się zapisuje. Jeśli coś jest stare i zużyte to nie przeskoczysz. Smutna prawda ale prawda. Trzeba zainwestować w nowszy sprzęt albo zwinąć temat rolnictwa. 😢
I na koniec jeszcze kamera padła hehehe
Majster nie przejmuj się jak nie idzie to nie idzie każdy ma takie okres
Jest jeszcze metoda badania wałów na słuch , sam za bardzo nie wierzyłem . Ale stuknij młotkiem czy prętem itp w wał oryginalny i w coś innego .
Aż się zdziwiłem jak stary 40 letni wał może dzwonić , a zwykły zaraz ucicha .
Może brak podcięcia technologicznego zaważył.
Na pewno jakbyś dorabiał kolejny wał musisz wziąć pod uwagę obróbkę cieplną. Tylko przed taką obróbką należy zostawić naddatki i wykończyć po odpuszczaniu, bo po pierwsze na pewno wał się skrzywi, a po drugie materiał podczas hartowania może się kurczyć lub puchnąć przez co nie zostaną zachowane tolerancję, no i zmieni się chropowatość powierzchni.
Ze swojej strony mogę polecić książkę "Projektowanie węzłów i części maszyn - Leonid W. Kurmaz, Oleg L. Kurmaz" jest tam dział o projektowaniu wałów.
Książkę Kurmazów ciężko zdobyć . Bardzo dobra pozycja z wieloma rysunkami technicznymi. Można ją poczytać lub wypożyczyć w czytelniach i bibliotekach wyższych szkół technicznych.
Głową do góry nie ma co się podawać prześpisz się z tym i będzie dobrze
Nie przejmuj sie chlopie nie zawsze wszystko idzie zgodnie z planem
No tak to na tym polu jest:
raz na wozie raz pod wozem.
No na tą chwilę więcej niestety pod wozem.
Ale nie poddawaj się.
Bardzo przykro mi że to się popsuło. Mam nadzieję że uda się bizona wyleczyć że stanie się niezawodny.
Każdy przeżywa różne chwile. Oczywiście seria niepowodzeń i ciągły stres są demotywatorami. Przykro słyszeć, że ciężko w tym interesie również tym ogarniętym i bez kredytu
Budz dziadtransa i twardy reset...minimum po 1l😉
Zjawisko ,,karbu,, zmiana średnicy nie odpowiedni materiał plus szybsze obroty.pozdro
Keep smilling my Friend :)
Jak widac spoleczność pomoze :-)
Zabrakło obróbki termicznej.
Bardzo bardzo istotne, czy nie było grzane palnikiem od tej strony przy składaniu, zahartowało się = stało się bardzo kruche, pisałem przy toczeniu wału żeby nie grzać. Następnie 40 HM ma lepszą strukturę i powtarzalność składu od 40 H. Koleina rzecz to tak jak niektórzy pisali - promień przy zejściu średnic (w narozu), bicie między kolejnymi punktami podparcia też będzie miało zaznaczenie
Średnica większa też dużo pomoże
Moje zdanie jest takie "trzeba zasiać jarkę i zlikwidować gospodarkę".
A potem "zrobić ściepe narodową... i kupić bombe atomową"😂
40H jak najbardziej do uporządkowania po obróbce i jak se przypominam to na wałach był po obróbce długo odpuszczany. 40 HM braliśmy na wały do pomp... Jeszcze jest temat małego promienia no i frez przeszedł przez stopień to też nie pomogło.
Witaj! Byc moze byla to wada samego walu, ale najwazniejsze to jest osiowości kosza sitowego, co do zwiekszenia przełożeń to bym sie nie czepial, poniewaz maszyny z tamtych lat byly obliczane z sporym zapasem wiec jak bedzie osiowosc wszystkiego wpustow itp. I wal zrobiony z technologia orginalu musi biegac
Moim zdaniem na tę sytułacje zamiast robić kolejny wał lepszym rozwiązaniem wydaje mi się zdobyć oryginał i zobaczyć jak długo wytrzyma. Fakt ze można trafić na złom ale jakby się konktret towar trafił to nawet po twoich modernizacjach giganta pewno i dłużej by pochodził jak samemu zrobić z niewiadomo jakiej stali. Wspieramy Cię i dasz radę. Bo jak nie ty to kto. Super odcinek pozdrawiam
Masz 77 tys subskrybentów niech każdy kupi po 10kg marchewki i masz zbyt na 770 ton. A Ja chętnie kupię 10 kg dobrej marchewki 😉😉
pastewnej?
W sumie niegłupi pomysł tylko kto ogarnie wysyłke
On chce to w tonach sprzedać jak najszybciej, a nie w workach się bawić kilka miesięcy...
@@kajaros tego nie wiedziałem
Glowa do góry Lukaszu jutro bedzie nowy dzień
Łukaszu zastanów się dobrze nad tym v8 bo jak go zamontujesz to dopiero będzie wysyp słabych punktów, a co do giganta on już swoje przerobił i jak mówi stare powiedzenie z gówna bata nie ukręcisz. Powodzenia
Ja proponuje roztoczyć koła pasowe oraz zamienić łożyska na większe żeby była większa średnica wału.może to też wynikać ze zbyt długiego wałka i tu bym sie pokusił o podzielenie go na pół i zrobienie przekładni.
Lepsze jest wrogiem dobrego.
Panie Łukaszu, czy były zostawione śladowe promienie na przejściach średnic, by wyeliminować tzw. zjawisko karbu? Znając Pana fachowość pewnie były...
Nie martw się, takie dni się zdarzają.
Co do wału to myślę że zmiana średnicy bez zrobienia łuku przy przejściu albo łożysko jest naprężone przez co wał cały czas się wygina. Może założyć wahliwe ?
To wygląda na zmęczenie a nie ukręcenie więc lekka zmiana przełożeń nic tu nie wniosła.
Ps.
W ten zabobon o niedzieli nie wierz, w poniedziałek , wtorek czy inne dni nie miałeś awarii ? Dzień jak każdy inny.
Wał jest ułamany a nie ukręcony. Jak na moje okno. A marchewka dla jakich gąsiorów czyli w kopiec i przyjdzie na ną czas jak sądzę.
Może trzeba zastosować jakies podparcie za kołem pasowym a tak dla śmiechu czy klątwa powiedziała dzień dobry ja od Grzesia😂a tak serio to współczuję..
Łukasz w niedziele jedyne co się kręci to koszta. Pozdrawiam
Łukasz dasz radę 😎