Problem Netflixa polega na tym że już każdy wszystko widział. Potem zaczęliśmy szukać nowych tytułów i okazało się że to same szroty. To głównie dlatego Netflix traci.
Zapomniałeś o najważniejszym: przekaz i reprezentacja, to najistotniejsze elementy treści, nie tam fajna fabuła, historia, ciekawe napisane postaci, itd.
Może nie szroty, ale ciężko się przywiązać do czegoś, co zazwyczaj raz wciągasz, a potem zapominasz co oglądałaś po tygodniu, nawet jeśli to jest całkiem solidna produkcja
Współdzielenie kont to sytuacja, którą Netflix sam stworzył. Mógłbym kupić najniższy pakiet, ale nie chcę cofać się do roku 2005 oglądając film w 480p. Przełączcie sobie na chwilę ten film na jakość 480p i zobaczycie jak źle to wygląda. Burzą się o dzielenie kont i każą płacić za coś, czego nie wykorzystujesz. Ile osób musi mieszkać w jednym domu żeby na raz oglądać 4 różne filmy na jednej tylko platformie. Chętnie zejdę na niższy pakiet, bo to wygodniejsze rozwiązanie niż dzielenie konta z kimś, ale nie za cenę jakości jak z kiepskiego torrenta.
Reeeel mam dokładnie to samo, zupełnie wystarczyły by mi dwa konta, jedno na telewizor a drugie na telefon, ale w tej jakości jaką oferuje ta oferta poprostu nie ma na to szans a jak już mamy tyle kont to dzielimy się z rodziną :))
Dokładnie tak. Pozostałe platformy mają prosty układ - płacisz jedną stawkę i dostajesz wszystko co mają w ofercie, także 4K dla tytułów dostępnych w tej jakości (gdzie to FHD to minimum). Żeby to chociaż ten plan FHD Netflixa był w tej cenie to średnio u konkurencji (30 zł), ale w cenie konkurencji dostaje się marne 480p. To już nawet na współczesnych telefonach nie wygląda do oglądania. A dopłata do 4K? 100% ceny... Żeby jednak nie było że musisz dopłacać za wyższą jakość, Netflix powiązał też ceny planów ze współdzieleniem kont, a potem zdziwienie że ludzie to wykorzystują. Netflix już dawno powinien przemyśleć swoje plany bo konkurencja już dawno wyznaczyła nowy standard (to nie te czasy gdzie Netflix mógł sobie na to pozwolić dominując rynek VOD), a nie zwalać jeszcze całą winę na użytkowników czym tylko do siebie zraża dodatkowo.
To chyb na stałym łączu... nie zapomnij o internautach z mobilnym dostępem. Zdecydowanie 480p wystarczy, nie będę kupował co rok nowego laptopa czy kolejny większy ekran (telewizora nie mam od lat) żeby obejrzeć jakiś tam film, tanie wyszłoby kupić raz projektor i oglądać ze ściany xD
Ja oglądałam na telefonie w 480 p i nie jest to zła jakość. Zależy od tego czego wymagasz. Sama osobiście na telefonie nie chcę dużo pobierać z LTE, bo nie mam go dużo. Na kompie oglądam w 1080p i jest super, ale na telefonie 480p zupełnie mi wystarcza. 🤷
Z jednej strony to dobra sytuacja, bo netflix przez monopol zaczął się rozleniwiać (to z resztą też powód tego co mamy teraz), ale po ludzku trochę szkoda, że czasy, w których większość popularnych seriali czy filmów była na netflixie już minęły.
Znaczy mi ich nie jest szkoda bo to jest korpo a nie reżyser/aktor z pptwornym pechem. Siłą Disneya i HBO jest ich bogata biblioteka i to że trochę żerują na swojej historii. Disneye mają Marvele i SW, HBO bazuje na bibliotece Time Warner czy to tej z WB czy z DC czy z CN (choć starocie z CN w Polsce nie są dostępne a rewatch Johnnego Bravo czy innego Jam Łasicy to by się przydał). Netfliks idzie trochę zbyt szeroko i zbyt focusowo ze swoimi oryginalnymi produkcjami. Powinni dać tak jak Marvel większą wolność artystyczną twórców. Ja sama nie lubię oglądać czegoś co jest mało oryginalne, choćby dlatego dałam unsub dla kanału To znowu oni, od starych pracowników TvGry, bo miałam wrażenie że oglądam przekoszonego klona oryginału. Wręcz TZO powinno się nazywać To znowu TvGry.
@@paulinagabrys8874 Odnośnie TZO, to ja akurat lubię tę formę i podoba mi się, że to nadal moi ulubieni prowadzący robiący to za co ich uwielbiam, ale w trochę luźniejszych warunkach. Odnośnie netlixa to nie szkoda mi ich, a mojego komfortu. Poza tym netflix od lat stoi na własnych produkcjach, bo przecież siłą rzeczy nie może na nostalgiach z dzieciństwa. Jakiś czas temu te produkcje były zwyczajnie jakościowe (Orange is the new black, seria niefortunnych zdarzeń z Neilem Patrickiem Harris itp) oczywiście nadal są jakieś dobre produkcje, ale giną w morzach masowo produkowanego syfu
@@liskowalski771 no widzisz, ja nie lubię poczucia oglądania tego samego. TZO w moich oczach nie ma nic nowego do zaoferowania w porównaniu do TvGry sprzed odejścia Gambriego i Heda. To już obecne TvGry jest ciekawsze bo robią dłuższe materiały, Kacper Lipski mocno się wyrobił na plus (zawsze miałam wrażenie że był takim tvgrowym boomerem z nastawieniem "kiedyś to było" a teraz bardzo miło się go ogląda) i genralnie szukają nowej drogi. TZO mocno monetyzuje starą sławę, przynajmniej ja to tak odbieram. Są trochę jak abramsowe Gwiezdne Wojny, odtwarzają a nie tworzą czegoś nowego. Z oddzielnych kanałów ludzi z TZO, regularnie oglądam Grześka, którego sobie bardzo cenię. Hed się totalnie obija, Kacper Pitala ostatnio wkurza mnie swoją nadaktywnością i masą reklam a Fangotten ostatnio nie robił ani Starych skaów z Bravo ani Botów Nowegk Jorku, czyli jedynych ciekawych dla mnie formatów z jego kanałów. Co do TvGry szkoda że Julia się wykończyła psychicznie, robiła ciekawe filmy jednak wolę by była zdrowa, za cenę jej przedwczesnej emerytury
@@paulinagabrys8874 Julia nie dała rady psychicznie? Nie słyszałam o tym. Straszna szkoda! Trochę się nie dziwię biorąc pod uwagę jak podeszła do niej część społeczności, ale mam nadzieję, że jeszcze wróci. Chociaż na razie masz rację, lepiej żeby zdrowiała dziewczyna
@@Mozebyco Mówisz dokładnie o których klientach, tych co nie mają co oglądać czy tych co wkurza byle babka która jest bohaterką filmu która jest bardziej "męska" niż większość facetów?
@@vipr20111 One nie są "męskie", tylko irytujące i płaskie charakterologicznie. Produkcje Netfliksa mają przekazywać ideologię, a nie opowiadać historie. Traci na tym jakość produkcji, wiarygodność świata przedstawionego, a przy tym ogólny odbiór filmów i seriali. Nie wszyscy mają te same poglądy co są akurat modne i Netflix powinien to w końcu uszanować.
@@vipr20111 ja mogę podać swój przykład z życia, od długiego czasu przebywam za granicą dokładniej w Niderlandach, angielski nie stanowi dla mnie problemu, jednak do zrozumienia holenderskiego jeszcze sporo czasu przede mną. Niestety z biegiem czasu większość z chęcią oglądania filmów/seriali niestety nawet nie jest po angielsku, skoro za to płacę to też powinno się docierać do klienta w sposób zrozumiały, co po tym że podniosą ceny, skoro większości filmów jest klasy drugiej. A i tak typowy J... znajdzie sposób by oglądać współdzieląc konto, traci na tym klient który naprawdę chce oglądać coś fajnego, tym bardziej nawet będąc za granicą w ojczystym języku. Ehh. Niepotrzebnie się nakręcam i tak jesteśmy tylko numerkami...
14:46 to nie jest "the Adam Project" tylko "Invincible" i nie z Netflixa tylko z Amazona 🤓 A co do pytania w nazwie filmu, to nie, ale już nie będą zarabiać tyle co wcześniej 🙂
Nie powiedział bym, że to takie dobre, że konkurencja rośnie. Z racji na brak wielu platform w Polsce do tej pory mieliśmy na przykład filmy Marvela na HBO GO, a na Netlixie produkcje wręcz z kilkunastu platform. Teraz, jak to wszystko wejdzie do naszego kraju - z jednej strony będziemy mogli wybierać co i gdzie oglądać, ale też i będziemy MUSIELI wybierać. aby komfortowo mieć dostęp do wszystkiego, co nas interesuje, najlepiej by było, jak pokemony - zebrać je wszystkie, a i wtedy upierdliwie wyszukiwać co gdzie jest... stanie się to, co się stało z telewizją - znalezienie czegoś wartego obejrzenia zacznie zajmować więcej czasu, niż samo oglądanie...
@@avatarxs9377 Wolałbym monopolistę za 70 zł mającego wszystko, niż, żeby platform było 7 i każda kosztowała 20zł. Taniej za jednostkę, ale wyższy koszt miesięczny dla dostępu do tej samej ilości treści od strony użytkownika. I pojedyncza firma mniej zarobi, mimo, że ja wrzucę w rynek więcej pieniędzy... gdzie tu korzyść dla kogokolwiek? Co najwyżej w tym, że jakośc się podniesie.
@@nihilistycznyateista monopol zawsze jest zły. Chyba masz na myśli jakiś pakiet "wszystko w jednym" od jakiegoś dostawcy X np. Cyfra+ czy inny Polsat tworzy taki giga pakiet Netfliks +HBO Max +Disney + Amazon + swoja oferta za 100 zł. Myślę że takie coś bardzo by uieszyło dużo użytkowników, choć byłoby jak z pakietami telewizyjnymi. Pakiet film + sportowe bo idzie mundial
@@paulinagabrys8874 akutrat oferta, o której mówisz się nie opłaca. Sprawdzałem to. Wszystko w podstawowych ofertach, zwłaszcza ten Netflix za 29 zł, co nawet 1080p nie daje. Kupienie kazdego oddzielnie praktycznie kosztuje tyle samo, a z tego nie można rezygnować przez 2 lata. Już lepszą ofertę miało T-mobile lub platt z pakietami łączonymi z telefonem i innymi usługami. Nie wiem, czy jeszcze obowiązuje. No i interesowałaby mnie raczej opcja z Disney+. Anazona mam za 5 dych na rok, to po co mi to pakietować? Netflix już chyba niewiele ma mi do zaoferowania... szczerze to prędzej bym wz9iłą coś typu HBO MAX + Disney +... YT premium. Ale najlepsze by było coś, co by dawało nie tyle dostęp do pakietów, co do biblioteki - płacisz stały koszt, a ktoś zlicza ile i jakich treści oglądasz i dzieli na platformy. To byłoby rozwiązanie idealne dla konsumenta, bo platformy by się ścigały na oferty nie tyle, żeby mieć wszystko co się da, ale żeby to co oni mają, a inni nie, było najczęściej wybierane. Tak jak idę do jednego kina i mogę obejrzeć filmy różnych wytwórni, a nie w Multikinie Marvele, a w Heliose Pixar, czy coś, tak chciałbym mieć dostęp do każdej treści w jednym miejscu i płacić adekwatnie do zużycia, że tak powiem. I powinno to kosztować więcej, niż pojedynczy pakiet, ale mniej, niż suma pakietów.
Po pierwsze to nie ejst realna konkurencja skoro w kazdej platformie masz tylko wybrane produkcje. Ludzie nie rozymiecie pojecia konkurencja. To jest zniana z monopolu na kilku monopolistow ktorzy podzielili sobie rynek. Konkurencja byla by gdybym mogl wybrac serwis w ktorym obejze każda produkcje. Kazda platforma musiala by miec dostep do calego rynku filmowego bez ograniczen.
Ja osobiście odbiłem się od Netflixa na CDA Premium. Za 20 zł mogę oglądać filmy w Full HD i mam większą ofertę filmów wojennych i horrorów (dwa moje ulubione gatunki).
Netflix traci na tym, że znane na całym świecie produkcję znikają z niego. Jak Jurrassic Park, Zombie Express i tak dalej. A bardzo mało ich produkcji jest na wysokim poziomie lub jest bardzo interesujących. No, ale cóż. Netflix musi pogodzić się z tym, że będzie po prostu jednym z paru.
Problem Netflixa to też powiązanie jakości video z ceną. Jak chce samemu sobie kupić np. HBO Max czy wkrótce Disneya, to za 30 zł dostanę maksymalną możliwość jakość dla danego tytułu. I nie muszę myśleć o współdzieleniu konta. Na Netflixie w tej cenie dostanę jedynie marne 480p, a żeby obejrzeć w 4K muszę zapłacić 2x więcej jak u konkurencji. U konkurencji (przynajmniej na naszym rynku) sprawa jest bowiem prosta - płacisz jedną stawkę i dostajesz wszystko co mają w ofercie, a Netflix sam się zakiwał swoją polityką aż 3 różnych planów. Takie warunki mógł stawiać kiedy faktycznie dominował na rynku VOD, ale także w tej kwestii (poza biblioteką tytułów) konkurencja poszła do przodu względem Netflixa który z uporem godnym maniaka stara się to ignorować i zwalać cała winę na użytkowników, czym tylko nakręca odwrót użytkowników od platformy.
Z tym HBO Max to bym się tak nie rozpędzał. HBO dalej nie naprawiło działania swojej aplikacji i bodajże 1080p możesz wyciągnąć maksymalnie. I odradzam się sugerować tym co pisze HBO o sobie.
wincyj lgbt, poprawnosci politycznej - na pewno wyjdzie to netflixowi na dobre. Ma na myśli wpychanie takich rzeczy na siłę i kreowanie postaci tylko w około tej jednej cechy. Nie ważne jakie ma motywy działania, ważne, że jest Afroamerykanką i woli kobiety.
Jedyna produkcja jaką obejrzałem na netflixie w przeciągu ostatnich 2 miesięcy był heartstopper. Platforma tworzy mnóstwo wszystkiego o słabej jakości. Perełki giną w masie proponowanego contentu. HBO Max mam ale jak wyjdzie d+ chyba zrezygnuję. Brakuje mi starszych produkcji dc czy Cartoon Network a HBO byłoby do tego idealne. Jeszcze świrowania z lektorami czy dubbingami. Przy netflixie jeszcze na jakiś czas zostanę bo kilka produkcji mnie przy nim trzyma. Natomiast Disney+ będzie moją główną platformą której wyczekuję od tak dawna.
Fajnie się czyta takie komentarze i takie dłuższe też ale teraz już trochę wolę te krótsze lecz nadal lubię bardzo długie, czekam aż ktoś pierd***ie epopeje 😍😍😍
zapomniano wspomnieć, że Netflix zamknął też swój dział animacji, anulując przy tym takie ciekawe projekty jak animowana adaptacja komiksu Jeffa Smitha pt. ,,Bone'', projekt Lauren Faust ,,Toil and Trouble'' i adaptacja książki Roalda Dahla ,,The Twits''.
przez rozproszenie i rozdrobnienie katalogu na inne platformyh też się zastanawiam czy nie zrezygnować z N, chociaż oprócz Amazon Video wyciągniętego w promce za 50 zł, nie korzystam z żadnej innej platformy. Ale zatoka piratów kusi coraz bardziej ZAWARTOŚCIĄ, co jest najważniejsze. Marzy mi się jedna platforma z katalogiem wszystkich powstałych filmów i seriali w jednym miejscu nawet za wyższą cenę, niż płacenie za 5-6 platform, gdzie ogejrze w miesiącu może jeden film czy serial, bo to takie popadanie ze skrajności w skrajność.
to już zależy od dobrego zarządzania majątkiem firmy itp. Czasami wielkie firmy upadają, bo nie zredukowały zatrudnienia i nie zmniejszyły skali wydatków. W efekcie w ciągu kilku msc miały setki mln na minusie i upadły. Netflix nie ma pasywów. Więc nic nie podpiera jego wartości. Jak będzie na minusie to nawet pożyczki nie otrzyma bo nie ma nic w zastaw. Więc pisząc że NIE to jak wróżenie z fusów. Kula śnieżna zaczęła się staczać z górki. Nie wiadomo czy się zatrzyma i czy nie zamieni się w lawinę nie do zatrzymania.
Początek gorszych czasów - to zapewne afera z "Cuties" - i może nie publikacja samego filmu, ale reakcja Netflixa na oburzenie - pytani czy są przeciwko pedofilii - bredzili coś o "kreatywnej tolerancji" i "szacunku dla innych systemów wartości". Właśnie. Poza tym - wciąż wysokie w Polsce ceny abonamentu, ostatnie straszenie konsekwencjami za "dzielenie konta" i decyzja o wprowadzeniu reklam, dzięki którym zapewne chcą zyskac nowych abonentów :) Powodzenia. Adaptacje literatury widać doskonale na przykładzie Wiedźmina - zamiast wspierania się fabułą książek - robią swoją radosną-żałosną twórczość. A HBO czy Amazon oczy mają, widzą co się dzieje i depczą im po piętach... Netflix moze nie upadnie, ale stanie się "jednym z wielu" serwisów gdzie w przeciętnej górze szamba tu i ówdzie są poutykane perełki.
Czy oczy mają to nie jestem pewien. Spójrz sobie na nową adaptację lotr. Po samych zapowiedziach i zwiastunach można stwierdzić że wyjdzie to tragicznie.
@@karolusyt836 no tak w sumie to masz rację, niedawno na HBO Max chciałem zobaczyć serial na podstawie jednej z moich ulubionych ksiązek "Dzieci z Dworca ZOO" - po pół godzinie dalem spokoj wkurwiony na maksa "radosną twórczością" scenarzysty.
@@karolusyt836 obaj podchodzicie źle do tematu adaptacji z jednego medium na drugi. Źle w znaczeniu "ma być w 100% wiernie". Film/serial musi mieć swoje tempo i filmową logikę, dlatego wycina się mało istotne rozdziały z materiału źródłowego jak Tom Bombadil czy Saruman w Shire bo to zaburza tempo. Sama nie lubię jak Jackson potraktował Faramira ale że Aragorn w jego adaptacji ma dużo z charakteru młodego Namiestnika i przez to jest pozytywnym przykładem nietoksycznej męskości, który nie wstydzi się swojej miękkiej strony, tak mi to nie przeszkadza. Ten amazonowy Lotr ma ten problem, że sam materiał źródłowy jest mocno poszatkowany, niedopisany i generalnie bardziej pasuje na antologię niż na klasyczny serial. Jak reżyser X coś adaptuje, to niemal zawsze przepuszcza przez swoją wrażliwość. Inaczej historię X zrobi Nolan,.inaczej Tarantino a inaczej Waititi. No chyba że reżyser jedzie totalnie po nostalgii bez pomysłu, ale nie każdy jest Abramsem. Obrażanie się na to że ktoś inny ma inną od nas wrażliwość jest głupie. Załóżmy, że powstaje anime wersja Potopu, gdzie Japończycy mocniej eksploatują wątek przemiany Kmicica dla Oleńki, totalnie osłabiają motywy religijne i patriotyczne, bo zwyczajne uważają że te drugie jest mało zrozumiałe i nudne. I robią z kompanów Kmicica mieszankę narodowościowo-religijną by pokazać że pomimo różnic mają wspólny cel, czyli pokonanie wroga okupującego ich kraj. I jeszcze ze złoli pokroju Radziwiłłów dwóch robią niejednoznaczne postaci z własnymi motywacjami. Ja bym takie coś obejrzała, by zobaczyć jak ktoś z zewnątrz widzi tę historię. Jedyną adaptację powieści, jaką uważam że bliską "wierności" i zwyczajnie dobrą jest serialowa Duma i uprzedzenie z 1995 roku. Oni tam też od siebie dodają bardziej filmowe myki a mokry Darcy nie występuje w książce a sama scena była robiona na komediowo a nie na sexy jak jest odbierana przez publikę. Serial bardzo dobrze oddaje ducha oryginału, ma idealną długość (sześć odcinków jednogodzinnych) i daruje sobie typowe dla autorki używanie mowy zależnej, czyli zlewanie się narratora z przemyśleniami postaci. Zwyczajnie bierze rdzeń i główne motywy powieści i dostosowuje je do serialowej formy
@@paulinagabrys8874 dlatego Wiedźmin Netflixa jest zły. Totalnie olał główny rdzeń, czyli książki. To już nie jest serial na podstawie książek, a serial jedynie inspirowany książkami.
Początek gorszych czasów to pojawienie się disney+ i powolne utraty licencji na "klasyczne" seriale czy filmy. Do tego co widzimy doszłoby wcześniej gdyby nie pandemia, która podbiła ruch wszystkich streamingom
Teraz konkurencja od Netflixa wydaje się rosnąć w siłę ale zobaczymy jak długo będzie trwała ta tendencja. Im też w końcu zabraknie pomysłów ale ktoś pazerny będzie chciał podnieść cenę za abonament.
Tylko że Netflix jest sam a za konkurencją stoją potężne korporacje z innmi źródłami zasilania. Amaxon, Apple, Disney, Warner+ Discovery. Jak Netflixowi powinie się noga to nie ma czym się wesprzeć.
Ojej, biedny Netflix, ludzie źli dzielą konta... A co mają robić skoro polityka tej korporacji to "panie Areczku, 4K jest dla zarządu, a dla pana mamy co najwyżej jakość z początku internetu łupanego". Jakby dawali chociaż FullHD w cenie najniższego pakietu to na pewno ludzie by się skusili, nikt nie chce dzisiaj oglądać pikseli, tym bardziej że coraz więcej TV w domu to sprzęty 4K...
Mnie już tak zaczął Netflix denerwować z tym wrzucaniem na siłę tematów homo, czarnych, czarnych homo i praniem mózgu, że naprawdę wolę oglądać gdzie indziej... Dobrze, że konkurencja się rozwija
Na końcu filmiku jest błąd, Nie wiem czy zamierzony ale postanowiłem o nim dać infro. Bo pisze że Project Adam i że platforma Netflix. A to jest Invincible od Prime Video.
Nie to nie koniec Netflixa nadal posiada on pozycję lidera w branży jednak w spółce należy zrobić rewizję i wprowadzić nową strategię . Co nie zmienia faktu iż obecne produkcje Netflixa są miałkie i nafaszerowane poprawnością polityczną , siła Netflixa zawsze tkwiła w serialach i na tym powinni się skupić .
@newlunch Ale nikt nie mówi że nie ma innych orientacji seksualnych czy ras , tylko wątki te są wpychane na siłę tam gdzie akurat być ich nie powinno ??? Może dla zabawy zróbmy serial o Adolfie który jest czarny bo czemu nie . To o czym mówisz to są mniejszości a jak sama nazwa wskazuje stanowią mniejszość w społeczeństwie , mimo tego Netflix na siłę po próbuje nam wmówić że jest to wszechobecne zjawisko mimo iż fakty są inne
@@panekkominki w którym miejscu są wpychane na siłę do filmu, rozumiem że jesteś scenarzystą i wiesz do których produkcji wprowadzają na tą twoją "siłę" osoby innego koloru skóry czy orientacji? To że w Polsce najchętniej takie osoby byłyby ukamieniowane przez chłopców z 44 pamiętamy, to nie znaczy że w takim USA, Holandii, Francji, Niemczech te osoby są normalnie traktowane, są związki miedzy osobami różnych kolorów skóry, czy wyznania, to nie znaczy że nie mają kręcić filmów bo 1000 użytkowników z Polski się oburzy bo jak to afroamerykanów więcej niż białych. XD
@@Otheim Do których produkcji ?? Serio pytasz ?? Bo ja mam wrażenie że chyba do wszystkich i to nie tylko opinia moja,wejdź sobie na reedita i poczytaj co piszą to zobaczysz o co chodzi . To że napisałem swoją opinię to nie znaczy że jestem jakimś homofobem i narodowcem , są seriale takie że mi to nie przeszkadza jak " Sex Education" bo jest to tam uzasadnione fabularnie, ale jest mnóstwo seriali i filmów gdzie wątki te są wciśnięte po prostu na siłę i o to mi chodzi
@@panekkominkiReddit to od lat zbiorowisko wszelkiej maści kuców, redplliów i szurów którzy układają gdzie kreują się na skrzywdzonych przez system, więc nawet tam nie zaglądam, wystarczy że czytam takich jak TY na youtube, fb, którzy mówią o sobie typową kucowską narrację "nie jestem rasistą, ani homofobem, ale..." która jednak ukazuje że mają problemy nie tylko z innymi osobami ale i z sobą. Narracja jakichś randomków z reddita nikogo w korpo nie interesuje, bo gdyby tak było, takie filmy gdzie pojawia sie dana społeczność by nie istniała, zrozumiałeś? Polska nie jest pępkiem świata ani tacy jak Ty którzy oczekują filmów bez LGBT, kolorowych, czy kobiet, albo ze stonowaniem z promowania tych osób. Zresztą tekst "promowania" w tym przypadku jest śmieszny bo nie sprzedaje się danej grupy w filmie, tylko produktu jakim jest film i budowana w nim narracja kontaktów miedzy ludzkich, jak masz z tym problem to olej oglądanie czegokolwiek. Temat "Poprawności Politycznej" wiesz kiedy się pojawił pierwszy raz? Powiedział to jeden z przedstawicieli Fox News gdy Gene Roddenberry kręcił Star Treka w 1960 roku pierwszy serial i obsadził czarnoskórą osobę w serialu a potem filmie, wtedy też środowiska prawicowe były osrane bo jak to kolorowa i to jeszcze kobieta na równi z białymi facetami w filmie, wtedy też osoby kolorowe walczyły o równe prawa w przestrzeni publicznej. Wiec wasze pierdololo o "poprawności politycznej" mnie bawi. XDDD
@@Otheim co znaczy wasze ??? Zamieniłem z tobą z zdanie a mówisz o mnie jakbym bym w jakiejś sekcie .. i dosłownie dorabiasz mi jakąś ideologię z którą nie mam nic wspólnego . Proszę powiedz w którym miejscu cię uraziłem to cię przeproszę żeby nie urażać twoich uczuć . A tak serio to masz jakiś problem ze sobą
Netflixa oglądam rzadko jedynie gdy chce jakiś film który był kilka lat temu np. ostatnio Poradnik Pozytywnego myślenia, Plan doskonały i Training day a w ramach oscarów 2022 nadrobiłem Tick tick boom, Psie pazury oraz Nie patrz w górę ale to tyle bo ani Seriali nie ruszam ni setki śmieciowych filmów jakie zalegają. Wole obejrzeć z CDA lub na płycie.
Miałam Netflixa pół roku, przez ten czas obejrzałam ze 2 seriale i kilka filmów, większość to filmy dla mniej wymagającej/młodszej widowni, chcąc obejrzeć jakieś klasyki kina czy filmy bardziej artystyczne, czy po prostu mniej znane lepiej poszukać na cda, i jeślibym miałam znowu płacić za jakąś usługę to raczej CDA Premium. Poza tym były np. tylko pierwsze części filmowych trylogii/serii, więc pierwszą można było fajnie w niezłej jakości obejrzeć a potem resztę i tak trzeba szukać gdzie indziej, bez sensu całkowicie. Może kiedyś skuszę się też na HBO.
W sumie niczego jeszcze nigdy nie subskrybowałem, (jeśli chodzi o streamingi), i raczej jestem fanem VOD w formie kupowania danych filmów, tak abym mógł do tych najlepszych wracać, bez żadnych przeszkód. Teraz myślę o subskrypcji Disney+, ale tylko przez wzgląd na serial o Obi-wanie, choć znów wolałbym po prostu na VOD kupić te odcinki i móc je potem oglądać dowoli.
Osobiście zrezygnowałem z netflixa bo nie widziałem tam nic ciekawego, żadnych fajnych filmów a seriali nie oglądam a na dodatek wpchan mi do gardła poprawność polityczna i lewostronne zapędy utwierdziły mnie w tej decyzja
Lewa strona umiarkowana jest ok, tak jak prawa, jeśli się idzie w prawactwo tudzież lewactwo, mamy problem. Jeśli jesteś ekstremalnym prawakiem, czy lewakiem, nie ma to różnicy, jesteś pierdolnięty ogólnie.
Dokładnie, tylko że w tym przypadku netflixa szło to w lewą stronę więc no cóż. Ale i tak najważniejszym moim argumentem do zerwania z netflixem był brak ciekawych filmów do oglądania
Obecnie korzystam z Netflixa, ale nie mogę się doczekać wejścia do Polski Disney+ dla samych Gwiezdnych Wojen - filmów, seriali i animacji. Nie wiem czy zrezygnuję z N, ale na pewno na jakiś czas będę miał obie subskrypcje.
E tam, nie jest tak źle, po prostu mniej zarabiają ale konkurencja też nie najlepiej sobie radzi. Np HBO zraża do siebie ludzi mobilną apką (hbo max nie działa poprawnie na połowie urządzeń) a amazon robi władce pierścieni poprawnego politycznie.
@@Menelutorex Z tym leceniem ostro w dół bym tak nie świrował. On tam nie raz tak spadał. Z resztą swoje też zrobiła Rosja i się pewne rzeczy wykrzaczyły.
Moim zdaniem jeśli Netflix dalej będzie się skupiał na walce z współdzieleniem konta a nie weźmie się za produkcje oraz udostępnianie (stworzonych przez kogoś innego) dobrych filmów i seriali to tak czy inaczej straci użytkowników. Sama widzę to na swoim przykładzie, wchodzę na Netflixa by coś obejrzeć ale po 20 min poszukiwań dochodzę do wniosku ,że nie ma co.
Przed chwilą byłem zobaczyłem te ich produkcję i odpuściłem. Netflix albo kręci szmelce albo filmy dla dzieci i nastolatków. Mam 50 lat nie będę oglądał filmu dla 11sto latków! Od tego jest Disney.
Mała wtopa, na koniec to jest Invincible od Amazona, a tak poza tym mogę gorąco ten serial polecić, jak i the boys, upload, człowiek z wysokiego zamku, the hunters i wiele innych, mam też nadzieję że w przyszłości także nowe gwiezdne wrota.
Póki co jeszcze mam Netflixa, ale coraz bardziej przymierzam się do zmiany (chociaż na jakiś czas) na HBO Max. Na pewno kolejna podwyżka, reklamy albo utrudnienie współdzielenia bardzo by przyspieszyły taką zmianę.
No właśnie co do Disney Plus najbardziej mnie interesuje czy rzeczywiście będą tam wszystkie seriale animowane z polskim dubbingiem których nigdzie nie idzie obejrzeć jak Darkwing Duck, Szmergiel czy Super Baloo. Jeśli ktoś kto już posiada Disney Plaus ma wiedzę na ten temat niech napisze w komentarzu
Jest sporo produkcji trzymających mnie przy netflixie, jednak od dłuższego czasu zastanawiam się nad porzuceniem tej platformy na rzecz innych. Wyjechałem za granicę co po jakimś czasie zaowocowało zmianą oferty. Sporo produkcji znikło, a wśród tych, które zostały, ciężko znaleźć nawet polskie napisy. Wiele seriali nawet angielskich nie posiada. A taki Disney chociaż jeszcze nie miał polskiej premiery to powoli się do niej przygotowuje i na chwilę obecną ponad połowa materiałów ma dostępny polski dubbing i nie interesuje ich gdzie na chwilę obecną się znajduję.
Pracuje, spotykam się ze znajomi i oglądam filmy/seriale, a jakoś nigdy nie zabrakło mi czasu na przejrzenie wszystkiego co może mnie zaciekawić na karcie subskrypcje mimo że mam ich 150. Porównywanie youtuba do vod jest trochę nie poważne bo mało kto potrafi spędzić cały dzień na youtube no chyba że akurat trafi na tak zwaną zieloną fale i youtube zaproponuje mu film który wciagnie go w masę innych o podobnej tematyce. Po za takimi rzadkimi przypadkami to nawet nie ma raczej osób które oglądają każdy jeden film z subskrypcji, bo po prostu kanały to nie seriale i zainteresowanie różnymi filmami jest nadwyraz nierówne.
Jeśli nie rozdajesz subskrypcji na YT na lewo i prawo, to jesteś w stanie oglądać wszystkie lub prawie wszystkie filmy. Są kanały monotematyczne, ale też i te różnorodne, najczęściej skoncentrowane wokół danej osoby, a nie tematyki. To ile oglądasz dziennie zależy też od stylu życia. Niektórzy mają po prostu więcej czasu na rozrywkę.
@@Kronol11 W stanie tak, ale nie chce oglądać wszystkich, bo mam swoje lubiane serię i niektóre filmy mnie nie interesują. Przykładowo Wardęga robi teraz kontent z fameu który mam w dupie i oglądam tylko jego comentary.
Mnie osobiście boli brak jednej formy kontentu w Polsce, anime (tak wiem, że sie ktoś zaraz przypierdzieli jak młotek do gwoździa), które mimo dość niszowego statusu w Polsce ma dość mocny fanbase, który przez molochy jest często pomijany albo rzucane są często dość niskiej jakości adaptacje live action. Crunchyroll już kilkukrotnie zapowiadał wejście na polski rynek, dość usilnie tego unika. Tak czy inaczej, za fakt streamingu "chińskich bajek" w naszym małym cebulowym królestwie byłby mile widziany przez community które albo bawi się vpn-em, albo najzwyczajniej w świecie musi szukać ich na wszelkiej maści stronach do "redystrybucji" z fanowskimi tłumaczeniami różneeej jakości.
Netflix idzie w ilość produkcji a nie jakość. Coraz mniej dobrych produkcji oraz wpychanie poprawności politycznej nie zachęca do korzystania z Netflixa. Oczywiście najgorsze to zepsucie Wiedzmina i zrobienie z niego generycznego fantasy.
@@gryficowa Wiesz. W pewien sposób mają rację z tym argumentem, choć to pojawia się chyba na każdym serwisie. Nie chodzi o same pokazywanie homo, trans itd, tylko o wciskanie takich wątków na siłę nawet tam, gdzie nie są potrzebne lub zwyczajnie nie pasują. Mnie właśnie odrzucały bardziej te niepotrzebne i niezbyt pasujące elementy niż sama "poprawność polityczna", bo wiem, że żadne korpo nie walczy o jakieś prawa kogokolwiek, tylko żeruje na tych trendy tematach i doi kasę aż miło. Wręcz szkoda mi takich osób, bo te działania zniechęcają do nich społeczeństwo zamiast zachęcać do zrozumienia i normalnego patrzenia.
@@kry_stian-one Zignorujemy twórców, którzy sami zdecydowali i będziemy im wmawiać, że wepchnęli coś na siłę? -_- Hetero się wpycha na siłę wszędzie, a jakoś mało kto na to zwraca uwagę
@@gryficowa Niestety, żeby film się sprzedawał trzeba poruszać modne tematy, które się klikają, zbierają wyświetlenia. Więc tak, mówię, że w NIEKTÓRYCH sytuacjach czy to wątki homo, bla bla bla czy nawet wątki miłosne są wciskane na siłę, nie nadając im żadnego sensu - ot jest homo i tyle, żadnego wyjaśnienia, bo ma tylko być homo. Zluzuj też trochę, bo jestem daleki od ograniczania świata do jednej płci czy rasy. Wszystko co mnie śmieszy i irytuje to ludzie, którzy dają się dzielić się jak wielogatunkowe bydło. Nie patrzą wyżej na korpo, ruchy i związki, fundacje i inne grupy z zarządami obsadzonymi przez cwaniaków, którzy zachęcają ich do kręcenia błędnym kołem nienawiści, przynoszącym tym najwyżej tak wielkie zyski. Smutne.
Jakiś czołowy youtuber: Netflix ma problemy?! Ja: Meh. Jakiś polecany film: Dlaczego Netflix upadnie??? Ja: I don't care. TvFilmy: Czy to KONIEC Netflixa? Ja: O, to na pewno ciekawy temat! Muszę to obejrzeć :D
U mnie w związku narzeczony płaci za Netflixa, ja płacę za HBO Max, ale poprzez pakiet Player + HBO. Mamy też Amazona z tej oferty rocznej. I tak, zastanawiamy się nad rezygnacją z Netflixa, bo oglądamy i tak wszędzie bardzo mało, jakieś pojedyncze rzeczy, a jednak Netflix wychodzi z tego wszystkiego najdrożej. Dodatkowo płacimy za Legimi, Spotify, zrezygnowałam na dniach ze Storytel, który opłacałam przez jakieś 5 lat i miałam jeszcze starą cenę, ale też nie słuchałam tam niczego od miesięcy, więc nie było sensu. Robi się tego za dużo. Netflixa zamienimy pewnie na Disney+ jak już wejdzie. I jak coś będzie interesującego, to będziemy wracać tylko okazyjnie, na miesiąc, i znów anulować, pewnie z czasem na zmianę z Disney+. Być może jakąś opcją byłoby wprowadzenie z czasem pojedynczych wypożyczeń na produkcje Netflixowe. Jeżeli mam mieć jeden ważny film na powiedzmy dwa miesiące, to nadal mogę zapłacić powiedzmy 15 zł za wypożyczenie na 48h niż kombinować z subskrypcją droższą na miesiąc, jeśli wiem, że i tak ten koszt mi się nie zwróci.
Mam wrażenie że podwyższając cenę najwyższego pakietu Netflix nie zniechęcił a zachęcił użytkowników do kupowania na spółkę. Bo niby czemu mam nagle zacząć płacić więcej jak mogę umówić się z jeszcze jedną dodatkową osobą na współdzielenie. Nie jest też takie pewne że branża na tym traci, jaką mają gwarancję że osoby które kupiły pakiet na spółkę z kimś innym kupią ten pakiet samodzielnie? Być może kupią tańszy pakiet, a może nie kupią wcale i nagle okaże się że na współdzieleniu zyskiwali a nie tracili.
Ale niby co tam złego robią? To że mangaka pisze od 30 lat i skończyć nie umie to nie jest wina Netfliksa. I mówię jako ta co się totalnie odbiła od JoJo już na pierwszym odcinku gdy Dio gnoi młodego JoJo, bo jest psycholem
U mnie Netflix czeka zepchnięcie na dalszy plan. Póki można jeszcze kombinować ze współdzieleniem konta, to będzie stale w moich subskrypcjach. Jednak podejrzewam, że przejdę na model wykupowania pojedynczych miesięcy, jeśli akurat uzbiera się konkretna ilość produkcji, które mnie interesują. Nie chcę rozstawać się ich animacjami, które bardzo lubię, ale ogólnie to mają zbyt biedną ofertę by trzymać im respirator finansowy na stałe. Korzystam z Prima i jestem bardzo zadowolony. Disney + chcę nabyć w premierowej promocji, bo mam konkretne plany z organizowaniem domowych maratonów ich produkcji. Potem się zobaczy. W każdym razie u mnie wygrywa podejście, że płacę za konkretny produkt, którego chce używać, a nie za sam dostęp do niego, bo może kiedyś coś tam wpadnie.
Póki co, to pomijając serwis KNH, gdzie najciekawsze produkcje nie są objęte abonamentem, to imho najmocniej filmowo stoi HBO, (nie wiem, czy po zmianie nazwy są do objerzenia moje faworyty, jak Czarny Niedźwiedź, Kolacja po Amerykańsku, czy Kłamstewko), filmy Netflixowe to raczej czysta rozrywka, bez zbytniego zaangażowanie, a wartościowe produkcje na polskim Amazonie można policzyć na palcach. Mają wspaniałe The Boys, Invincible i The Legend of Vox Machina, ale to się da obejrzeć w 3 dni. No i genialny Fleabag, ale to chyba nie jest produkcja oryginalna.
NF powinien skasować współdzielenie kont i zrobić pakiet 15-20 zł. W ostatecznym rozrachunku wyszli by na zero albo zyskali i zniknąłby problem ze współdzieleniem konta na 4 osoby :)
Szczerze ja jestem chory jak mam zaczynać nowy serial , muszę się strasznie przełamywać ...Więc moim wyborem jest youtube .Odkąd mam tutaj kilkaset fajnych kanałów , to i tak niemiałbym czasu na rozpoczynanie mozolnego serialu na netflixie , a szansa ,że mi się nie spodoba i stracę czas jest zbyt duża .
Ja mam Netflix + CCUnlimited ... ale chyba jeszcze wezmę Prime. Taki zestaw dla mnie jest najlepszą kombinacją uwzględniając ilość/cena (ofc N na współdzielonym koncie) :)
4:10 - Nie odrobiłeś zadania domowego. Nie zapominajmy, że to sam Netflix w 2017 roku zachęcał na Twitterze do dzielenia się hasłem. A Ty mówisz, w odniesieniu do współdzielenia kont, że "do tego musiało dojść", "że Netflix prowadzi wojnę ze współdzieleniem kont". Co za bzdura. Sami sobie teraz zaprzeczają. Nic o tym nie wspomniałeś, że są hipokrytami i teraz to klienci Netflixa wychodzą u Ciebie za "bad guysów", chociaż sam Netflix ich do tego zachęcał. Fak lodżik.
HBO MAX też ma problemy: Mało oryginalnych treści w wielu gatunkach, pod koniec marca zniknęły wszystkie filmy Disneya, teraz wpadły Bondy ale tylko do końca lipca + mało filmów i seriali w 4K ( seriali nie ma chyba w ogóle? ) oraz brak seriali i pełnometrażowych filmów animowanych DC. Netflix ma nadal sporo animacji i Anime, oraz sporo seriali kostiumowych, Fantasy i SF. Poza Disney+ powinien się jeszcze pojawić Sky Showtime.
Ja tam wolę chodzić do kina, a jeśli chodzi o platformy streamingowe to na pewno nie Netflix, który tworzy jakieś miałkie szroty napchane poprawnością polityczną jak tylko się da.
Było odkładać bo teraz dzięki temu mam 6/7 filmów , 10 serialu razem Netflix z HBO MAX (razem 32 sezony po od 8 do 50 odcinków zależnie od sezonu danego serialu).
Jedną kwestie którą warto zaznaczyć odnośnie Netflixa w naszym kraju jest to, że można go opłacać kartami podarunkowymi z czego sam korzystam i to bez konieczności podpinania karty kredytowej/debetowej czego nie ma np. HBO Max czy Disney+ (a przynajmniej na chwile obecną jak pisałem ten komentarz a jak się mylę to mnie poprawcie) może to się zmieni w najbliższym czasie. Cóż na dzień dzisiejszy korzystam z Netflix-a, ale gdybym miał wybrać inną platformę to Disney+ (z racji Marvela i Pixara) wraz z HBO Max tutaj DC i produkcje Warner Bros.
Nagrałem materiał o tym na swoim kanale ostatnio. Netflix miał już swoje 5 minut i nigdy więcej już się do niego nie zbliży. Pomijajac juz jego wszelkie problemy, to niestety dla Netflixa pojawiło się mnóstwo konkurencji i rynek sie mocno rozdrobnil. A im więcej platfom, tym silniejszy problem z piractwem.
Netflixa oferta w naszym kraju była taka sobie. Sytuacja się poprawiała, ale co z tego, że po takich "Cuties" czy tym jak wielkim kałem jest "Wiedźmin" w ich wydaniu nie mam zamiaru tam nigdy wydać pieniędzy pomimo diamentów jakie są tam publikowane od czasu do czasu jak np. Arcane. A inne streamingi? Zależy od tego czy będą cenzurować stare filmy pod "współczesną publiczkę" i jak mocno będą szli w kierunku politopoprawnym. W innym wypadku zostaję z filmami w kinie, filmach na dvd/bluray i oczywiście z żeglugą pod czarną flagą z czaszką kościotrupa. Dla 1 lub dwóch filmów czy seriali nigdy nie będę płacić subskrypcji.
Co typ z kałem poleciał XD Przecież Wiedźmin to jeden z największych sukcesów finansowych, oglądalnościowych i marketingowych netflixa, polecam zerknąć na słupki, ale lepiej produkcje nazwać „kałem”, bo nie spodobało się to, że nie jest w 100% zgodna z oryginałem 🤷♂️
@@topiasz90 A czy ja mówiłem, że to finansowy niewypał? Napisałem, że ten serial dla mnie jest stosem łajna. Kardiashianie też zarabiają masę kasy,a nie nazwiesz ich twórczości (jeśli mają jakąś nawet) wybitną. Tobie się Wiedźmin z Netflixa spodobał,dla mnie to jest parujący rozmiękły stolec którego Henry się stara wszystkimi siłami jakoś poprawić.
@@chillax319 a gdzie ja napisałem, że mi się podobał? Jestem od 20 lat fanem sagi i znam ją jak i opowiadania na pamięć, ale nie napalałem się jak głupi i nie robiłem nie wiadomo jakich oczekiwań wobec tego serialu. Jest poprawny i to tyle. Przyczynił się jednak diametralnie do sukcesu netflixa i nazywanie go kałem jest miałkie. Mieszkam osobiście za granicami polski i byłem świadkiem tego, jakim boom była premiera serialowego wiedźmina, na witrynach każdej księgarni Sapkowski na 1 miejscach wsrod bestsellerów. Polecam sprawdzić wyniki oglądalności. Jak produkcja generuje wyniki, to nieistotne jest, czy jest to durna kreskówka czy ambitne kino noir - platforma będzie w to inwestować, bo maja z tego zyski. Przyrównanie kardashianow do wiedźmina jest akurat chybione i netflix nie „umrze” przez mało ambitne produkcje, póki przynoszą zyski i słupki się zgadzają, póty wciąż będzie gigantem wśród platform streamingowych, z lub bez Twoich 50PLN. To, że wyrobiles sobie oczekiwania wobec Wiedźmina na miarę Gry o tron to już nie wina netflixa tylko Twoja 🤷♂️
I co się dziwić...... w większości marne i kiepskie produkcje oryginalne i jeszcze gorsze twory które mają na celu wciskanie i ordynarne promowanie LGBT itd do tego dochodzi wysoka cena oszustwo z 4 k zresztą żeby w 4 k oglądać trzeba zabulić aż 60 zł a poziom bitrate to nawet prime wideo ma lepszy no i teraz dochodzi zakaz dzielenia konta. Ja obecnie korzystam z HBO max oraz prime wideo i póki co mi to wystarcza. HBO max też jakoś dużo lepsze nie jest bo razi choć by mocno brak 4k w wielu nowych i starych produkcjach czy też kompletny brak napisów i albo oglądamy only po angielsku albo lektor ale przynajmniej produkcje są na wysokim lub bardzo wysokim poziomie. Może 3 platformą u mnie która zastąpi u mnie netflix będzie D+ ale wkurza mnie ich Polityka względem naszego Kraju i nie zdziwie się jeśli Biblioteka D+ będzie tak samo mocno wybrakowana jak HBO max.
Netflix jak i cała reszta tej hołoty to nic innego jak polityczna poprawność, beznadziejni scenarzyści, mizerne postacie, słabe historie oraz zmarnowany potencjał, które w połączeniu nie dają nam Kapitana Planety a - najlepszym przypadku - przeciętne filmy i seriale chociaż najczęściej balasiory...
Ja mam Netflixa, Hobo, Prima nawet Viaplay(do finału LE) i jak czego nie ma jednym jest na drugim ile było by tych gwoździ do trumny Netflix wymyśli coś nowego by zwrócić moją uwagę jak ktoś oglądał "Is this cake?" to wie o czym movie
Ta konkurencja dla netflixa to nie taka dobra rzecz dla konsumenta. Bo teraz obejrzenie filmu czy serialu to nie tylko proste i względnie tanie włączenie netflixa. Teraz masz 2137 serwisów, za każdy płacisz oddzielnie i do tego jeszcze masz te wszystkie seriale porozrzucane po kilku aplikacjach. To ewidentnie doprowadzi do wyciągnięcia z szafy swojego pirackiego kapelusza przez wielu ludzi
Z napisami jest problem nikt nie chce już ich robić. Kiedyś to było tych filmów od groma a teraz? Teraz albo Marvelowska bajeczka albo Disneyowski kicz.
Wypraszam sobie takie uproszczenie. Mianowicie:ani państwo nie traci na jednej przemycanej butelce alkoholu kwoty za jej akcyzę, ani taki Netflix nie traci na współdzieleniu konta całej kwoty. Ponieważ po to kupuje się te rzeczy taniej oszukując bo ktoś nie chce płacić pełnej ceny. Nikt nie kupi 5 butelek legalnego alkoholu zamiast 5 nielegalnego. Będzie to raczej 1 2 3 4 butelki legalnego max. Sami wybierzecie jaki wariant wam odpowiada. To co podaje się w miediach i raportach jest jedynie obliczeniem tego co państwo traci gdyby konsument kupił taką samą ilość legalnego towaru. To jednak nie nastąpi. Uważam, że jest sens w walki z przemytem alkoholu. Jednak walka z współdzieleniem kont to rozbój w biały dzień. Jak kupię książkę to nikt nie zabroni mi jej komuś pożyczyć. Podobnie z ubraniem czy samochodem. Natomiast przepisy takich portali tworzone są aby nabijać w łatwy sposób kabzę tym firmom. System jest patologiczny u podstaw. Muszą wykazywać ciągłe wzrosty aby funkcjonować. Nie ma moralnego uzasadnienia za nazwaniem współdzielenia kont złym. A to że system takie mechanizmy zwalcza to wiadomo bo kasa. Dzięki temu czasem zyskujemy ale zazwyczaj tracimy. Bo co nam przychodzi z obejrzenia kolejnego serialu o jakimś tam wilku i do tego o zgrozo białym. Dziwne że Netflix jeszcze nie oskarżył Sapkowskiego o rasizm.
Ja mam Amazon, HBO i Netflixa, ale gdyby nie to, że moi współdomownicy oglądają netflixa prawie na wyłączność to bym z niego zrezygnował, wszystkie serie które mnie interesowały już zostały zakończone, a te które trwają raz po raz mnie zawodzą (że chociażby wspomnę wiedźmina)w.
jak dla mnie jak posiadacza netflixa, użytkowanego od roku, szybko straciłem zadowolenie z platformy ponieważ cenowo zaczął bardzo szaleć, treść produkcji spadała, jak coś co mnie interesuje na nim to szybko zdążę obejrzeć a reszta na nim co się znajduje jest nijaka oraz wykonanie niektórych produkcji wypada gorzej niż takie np fanowskie filmy youtuba, hbo oraz amazon mam i czuję że z tymi dwiema platformami pozostanę na dłużej ponieważ są w znacznie lepszej cenie może i na ten moment w naszym kraju mają mniejszą bibliotekę od netflixa lecz bardziej treściwą oraz trafiając w mój gust. Czekam teraz tylko na Disney+ i kończę przygodę z netflixem ponieważ rocznie disney wyjdzie taniej oraz jak ktoś lubi marvela czy gwiezdne wojny lub klasyki znajdujące sie na tej platformie to szybko się przekona do niej i bd chciał z nią zostać dłużej
Na Netflixie choc jest duzo rzeczy, to promuje mi cos co juz obejrzalem lub ocenilem na minus i mnie to nie interesuje. To jak wchodze to nawet nie wiem co moge obejrzec
Ja tam mam cichą nadzieję, że Video Pass (czy co tam innego na jego miejscu wymyślą) od Sonego się rozwinie. I np. da dostęp do produkcji podległego pod Sony Aniplexu.
CDA też lepszy wybór jeśli się szuka polskich seriali i filmów oraz dla ludzi, którzy wolą filmy z lektorem. Jeśli bym miał ojcu coś polecać ze streamingów to bym chyba CDA Premium polecił przez lektorów właśnie. Ja osobiście to za żadne streamingu nie płacę/nie korzystam.
Mam HBO Max i jestem bardzo zadowolona. Oglądałam nowego Batmana w kinie i niedługo po premierze mogłam go obejrzeć w domu. :) Jak HBO Max będzie zwiększać ilość filmów superbohaterskich oraz produkcji dla młodszych to myślę, że ta platforma ma realną szansę na zwiększenie zasięgów na lokalnym rynku. 😊 Sama osobiście nie lubię Netflixa, a produkcje autorskie są do dupy. Wolę zapłacić za HBO Max 20 zł i mieć dostęp do tego co lubię, niż płacić za dostęp do miliona durnych produkcji. 🤷
Nie sadze aby to byl koniec Netflixa, zdarzaja sie wpadki (jak Wiedzmin... xd) ale jest duzo fajnych seriali i filmow a takze duzo dobrego anime i dokumentow. Ja mieszkam w Peru, place za Nettflix 35 zl w przeliczeniu i udostepniam haslo 1 osobie. Place tez za Amazon Prime i dziele sie haslem z 2 osobami z ktorych jedna daje mi haslo do swojego HBO Max a druga do Disney Plus. Do szczescia brakuje mi tylko Apple TV :D
Tu trudno powiedzieć. To prawda, że Netflix popełnił wiele błędów i podjął wiele kontrowersyjnych decyzji (najlepszy przykład to "Gwiazdeczki" lub walka ze współdzieleniem kont). Z drugiej strony takie produkcje jak "Arcane" na podstawie gry League of Legends okazały się fenomenem. A konkurencja wymaga innowacyjności. Faktycznie inwestowanie w jakość produkcji a nie w ilość może dać rozwiązanie niektórych obecnych problemów Netflix'a. Ale Netflix ma w ofercie dużo ciekawych seriali, filmów oraz dokumentów. Warto przyjrzeć się tworzeniu produkcji na podstawie gier. Będzie "Sonic Prime" (na którego czekam i czas pokaże czy to będzie dobra produkcja na miarę "Sonic X" czy "Sonic Boom"). Taka seria gier jak Forza Horizon czy Ace Combat mają potencjał na serial lub film. Powiem więcej, hipotetyczny film "Ace Combat: Wojna Aureliańska" (Na podstawie wydarzeń z gier Ace Combat X i Xi na silniku Unreal Engine 4 i z modelami myśliwców z Ace Combat Infinity oraz Ace Combat 7: Skies Unknown) byłby lepszy od "My Little Pony: Nowe pokolenie", który podzielił fanów i potwierdza, że 4. generacja MLP nadal jest lepsza (wypisz wymaluj sytuację fanów BMW po ujawnieniu Serii 7/i7 generacji G70 i porównanie do poprzedników, nawet do kontrowersyjnej generacji E65). Pomijając fakt, że fani MLP mają na pieńku z Netflix'em nie tylko z powodu debiutu 5. generacji, ale też z powodu usunięcia 6. sezonu "Przyjaźni to magia" (i braku kolejnych sezonów), braku filmu kinowego z 2017 roku oraz usunięciem prawie wszystkiego co jest związane z pod-serią "Equestria Girls". A jak pokazuje historia filmu "Sonic. Szybki jak błyskawica", lepiej fanom nie podpadać i oddać im głos. Netflix ma szansę przetrwać obecny kryzys, ale musi wyciągnąć odpowiednie wnioski i podjąć racjonalne decyzje.
Nie ironicznie szanuję za powiązanie mojej ukochanej serii gier jaką jest Ace Combat z serią o głupich kucach zarzyganych tęczą dla dziewczynek, której szczerze nienawidzę i nie rozumiem.jej fenomenu u mężczyzn (ale nie dla mnie, sama wolałam Odlotowe Agentki czy Kim Kolwiek). To Bandai coś kombinuje z ekranizacją Ace Combat? Dziwne, bo na redditcie do AC nic takiego nie było. To czasem nie jest twoje chciejstwo, bo ja to tak rozumiem? Z tego co wiem to z japońszcyzny Netfliks coś tam kombinuje z aktorskim Gundamem (powinni iść w swoje aktorskiw uniwersum jak MCU,.bo inaczej fani ich zjedzą za "zdradę") a Sony coś tam.niby dłubie przy aktorskim Macrossie/Robotech. O ile w pierszye uwierzę tak to drugie ma takiego pecha ze względu na licencję (co z tego że Japończycy i Amerykanie się dogadali, skoro Macross nie istnieje w globalnej świadomości tak jak Gundamy czy Evangelion, bo wyszedł 40 lat temu jako zameryanizowany twór a pozostałe serie są mocno ograniczone tylko do Japonii?)
@@paulinagabrys8874, ekranizacja serii Ace Combat jest możliwa, ale to wciąż tylko hipotetyczna możliwość. Jeszcze raz powtórzę - hipotetyczna. Ale trzeba przyznać, że Project Aces w miarę możliwości spełnia prośby i marzenia fanów. Dowodem na to są DLC do Ace Combat 7: Skies Unknown czyli sześć fikcyjnych maszyn (ADFX-01 Morgan, ADF-01 Falken, ADF-11F Raven, CFA-44 Nosferatu, XFA-27 i ASF-X Shinden II), trzy myśliwce eksperymentalne (McDonnell Douglas F-15 S/MTD, General Dynamics F-16XL oraz niezrealizowany Lockheed Martin FB-22 Strike Raptor) oraz trzy zmodernizowane wersje myśliwców znanych z gry czyli Boeing F/A-18F Super Hornet Block III, Mikojan MiG-35D Super Fulcrum i niezrealizowany Mitsubishi F-2A Super Kai, plus trzy dodatkowe misje mające miejsce chronologicznie między misjami 13-14. A wracając do "My Little Pony", to fani mają na pieńku z Hasbro i Netflix'em za ostatnie decyzje dotyczące serii. Tak jak kiedyś fani serii "Transformers" mieli problemy z ostatnimi filmami Michaela Bay'a.
Konto premium sie wykupuje bo tylko ono oferuje 4k a indywidualne konto ze swoimi 720p to zart. Jakby bylo tam 4k to kupilbym. A tak kupuje premium wiec dziele konta z rodzina
Jeśli Netflix zacznie serio walczyć z dzieleniem kont to się pożegnamy - bez żalu z mojej strony oferta fajna ale tyle lat bez tego żyłem to i da radę wrócić do starych nawyków. Problemem jest mnogość serwisów i co za tym idzie konieczność żonglowania aktywnymi subskrypcjami w zależności co akurat chcemy oglądać lub dla mających mniej czasu na pilnowanie terminów globalny koszt posiadania choćby 3 wiodących serwisów, aby być w miarę na bieżąco. Amazona bojkotuję (choć z lekkim żalem z powodu Star Trek: Picard) ze względu na ich globalną politykę jako spółki i podejście do pracowników. Disneyowi nadal nie potrafię wybaczyć zrujnowania (moje zdanie) Gwiezdnych Wojen. HBO Max mam w pakiecie z kablówki. Gwoździem do trumny będzie ciągłe pchanie się w polityczną poprawność i nadmierne drenowanie portfeli połączone z sytuacją makroekonomiczną na świecie - ludzie będą rezygnowali z dóbr, na które nie mogą sobie pozwolić.
Korzystam z netflixa bez przerwy od jakiś 3 czy 4 lat, ale zakończy się to w czerwcu kiedy wejdzie Disney+ do Polski. Co było ciekawe na Netflixie już zobaczyłem, większość to bezduszne, puste średniej jakości filmy, a jako wielki fan Marvela i Gwiezdynych wojen będę miał co oglądać na Disney.
Nie chodzę już do kina bo są tam reklamy. Jeśli jakaś platforma strimingowa wprowadzi reklamy na pewno jej nie kupie, bądź jeśli jakaś platforma za którą już płacę wprowadzi reklamy na pewno odejdę od tego. Kupując abonament cieszę się, że nie tracę czasu życia na oglądaniu reklam. np. pooglądać seria Teoria Wielkiego Podrywu może trwać 93 godziny wszystkie odcinki. z reklamami by to trwało by dwa razy dłużej, podkreślając oglądając serial mam radochę z reklam tylko irytacje
Sam mam netflix, hbo max i amazona. Netflixa subskrybuje tylko i wyłącznie dlatego, że współdziele swoje konto i nie chce żeby znajomi stracili dostęp. Sam bardzo rzadko coś tam obejrze, zwykle dodaje coś do listy tylko po to żeby później tego nie obejrzeć.
Problem Netflixa polega na tym że już każdy wszystko widział. Potem zaczęliśmy szukać nowych tytułów i okazało się że to same szroty. To głównie dlatego Netflix traci.
O to to to.
Właśnie dlatego ja nie oglądałem a odkładałem i teraz mam co przez miesiąc oglądać.
Zapomniałeś o najważniejszym: przekaz i reprezentacja, to najistotniejsze elementy treści, nie tam fajna fabuła, historia, ciekawe napisane postaci, itd.
@@ThomeTeque ahh tak. Tego też im brakuje
Może nie szroty, ale ciężko się przywiązać do czegoś, co zazwyczaj raz wciągasz, a potem zapominasz co oglądałaś po tygodniu, nawet jeśli to jest całkiem solidna produkcja
Współdzielenie kont to sytuacja, którą Netflix sam stworzył. Mógłbym kupić najniższy pakiet, ale nie chcę cofać się do roku 2005 oglądając film w 480p. Przełączcie sobie na chwilę ten film na jakość 480p i zobaczycie jak źle to wygląda. Burzą się o dzielenie kont i każą płacić za coś, czego nie wykorzystujesz. Ile osób musi mieszkać w jednym domu żeby na raz oglądać 4 różne filmy na jednej tylko platformie. Chętnie zejdę na niższy pakiet, bo to wygodniejsze rozwiązanie niż dzielenie konta z kimś, ale nie za cenę jakości jak z kiepskiego torrenta.
Reeeel mam dokładnie to samo, zupełnie wystarczyły by mi dwa konta, jedno na telewizor a drugie na telefon, ale w tej jakości jaką oferuje ta oferta poprostu nie ma na to szans a jak już mamy tyle kont to dzielimy się z rodziną :))
Dokładnie tak. Pozostałe platformy mają prosty układ - płacisz jedną stawkę i dostajesz wszystko co mają w ofercie, także 4K dla tytułów dostępnych w tej jakości (gdzie to FHD to minimum). Żeby to chociaż ten plan FHD Netflixa był w tej cenie to średnio u konkurencji (30 zł), ale w cenie konkurencji dostaje się marne 480p. To już nawet na współczesnych telefonach nie wygląda do oglądania. A dopłata do 4K? 100% ceny...
Żeby jednak nie było że musisz dopłacać za wyższą jakość, Netflix powiązał też ceny planów ze współdzieleniem kont, a potem zdziwienie że ludzie to wykorzystują. Netflix już dawno powinien przemyśleć swoje plany bo konkurencja już dawno wyznaczyła nowy standard (to nie te czasy gdzie Netflix mógł sobie na to pozwolić dominując rynek VOD), a nie zwalać jeszcze całą winę na użytkowników czym tylko do siebie zraża dodatkowo.
Święte słowa. Polać temu panu.
To chyb na stałym łączu... nie zapomnij o internautach z mobilnym dostępem. Zdecydowanie 480p wystarczy, nie będę kupował co rok nowego laptopa czy kolejny większy ekran (telewizora nie mam od lat) żeby obejrzeć jakiś tam film, tanie wyszłoby kupić raz projektor i oglądać ze ściany xD
Ja oglądałam na telefonie w 480 p i nie jest to zła jakość. Zależy od tego czego wymagasz. Sama osobiście na telefonie nie chcę dużo pobierać z LTE, bo nie mam go dużo. Na kompie oglądam w 1080p i jest super, ale na telefonie 480p zupełnie mi wystarcza. 🤷
Z jednej strony to dobra sytuacja, bo netflix przez monopol zaczął się rozleniwiać (to z resztą też powód tego co mamy teraz), ale po ludzku trochę szkoda, że czasy, w których większość popularnych seriali czy filmów była na netflixie już minęły.
Znaczy mi ich nie jest szkoda bo to jest korpo a nie reżyser/aktor z pptwornym pechem. Siłą Disneya i HBO jest ich bogata biblioteka i to że trochę żerują na swojej historii. Disneye mają Marvele i SW, HBO bazuje na bibliotece Time Warner czy to tej z WB czy z DC czy z CN (choć starocie z CN w Polsce nie są dostępne a rewatch Johnnego Bravo czy innego Jam Łasicy to by się przydał). Netfliks idzie trochę zbyt szeroko i zbyt focusowo ze swoimi oryginalnymi produkcjami. Powinni dać tak jak Marvel większą wolność artystyczną twórców. Ja sama nie lubię oglądać czegoś co jest mało oryginalne, choćby dlatego dałam unsub dla kanału To znowu oni, od starych pracowników TvGry, bo miałam wrażenie że oglądam przekoszonego klona oryginału. Wręcz TZO powinno się nazywać To znowu TvGry.
@@paulinagabrys8874 i w sumie netflixowi niewiele zostaje.
@@paulinagabrys8874 Odnośnie TZO, to ja akurat lubię tę formę i podoba mi się, że to nadal moi ulubieni prowadzący robiący to za co ich uwielbiam, ale w trochę luźniejszych warunkach. Odnośnie netlixa to nie szkoda mi ich, a mojego komfortu. Poza tym netflix od lat stoi na własnych produkcjach, bo przecież siłą rzeczy nie może na nostalgiach z dzieciństwa. Jakiś czas temu te produkcje były zwyczajnie jakościowe (Orange is the new black, seria niefortunnych zdarzeń z Neilem Patrickiem Harris itp) oczywiście nadal są jakieś dobre produkcje, ale giną w morzach masowo produkowanego syfu
@@liskowalski771 no widzisz, ja nie lubię poczucia oglądania tego samego. TZO w moich oczach nie ma nic nowego do zaoferowania w porównaniu do TvGry sprzed odejścia Gambriego i Heda. To już obecne TvGry jest ciekawsze bo robią dłuższe materiały, Kacper Lipski mocno się wyrobił na plus (zawsze miałam wrażenie że był takim tvgrowym boomerem z nastawieniem "kiedyś to było" a teraz bardzo miło się go ogląda) i genralnie szukają nowej drogi. TZO mocno monetyzuje starą sławę, przynajmniej ja to tak odbieram. Są trochę jak abramsowe Gwiezdne Wojny, odtwarzają a nie tworzą czegoś nowego. Z oddzielnych kanałów ludzi z TZO, regularnie oglądam Grześka, którego sobie bardzo cenię. Hed się totalnie obija, Kacper Pitala ostatnio wkurza mnie swoją nadaktywnością i masą reklam a Fangotten ostatnio nie robił ani Starych skaów z Bravo ani Botów Nowegk Jorku, czyli jedynych ciekawych dla mnie formatów z jego kanałów. Co do TvGry szkoda że Julia się wykończyła psychicznie, robiła ciekawe filmy jednak wolę by była zdrowa, za cenę jej przedwczesnej emerytury
@@paulinagabrys8874 Julia nie dała rady psychicznie? Nie słyszałam o tym. Straszna szkoda! Trochę się nie dziwię biorąc pod uwagę jak podeszła do niej część społeczności, ale mam nadzieję, że jeszcze wróci. Chociaż na razie masz rację, lepiej żeby zdrowiała dziewczyna
Netflix potrzebuje swojego Marcina Lutra, który wskaże mu odpowiednią drogę i uświadomi, że dotychczasowa ścieżka nie była dobra.
Tym Lutrem jest każdy klient który mówi dowiedzenia 😂
Elon musk im powiedział jasno, dlaczego jest tak źle
@@Mozebyco Mówisz dokładnie o których klientach, tych co nie mają co oglądać czy tych co wkurza byle babka która jest bohaterką filmu która jest bardziej "męska" niż większość facetów?
@@vipr20111 One nie są "męskie", tylko irytujące i płaskie charakterologicznie. Produkcje Netfliksa mają przekazywać ideologię, a nie opowiadać historie. Traci na tym jakość produkcji, wiarygodność świata przedstawionego, a przy tym ogólny odbiór filmów i seriali. Nie wszyscy mają te same poglądy co są akurat modne i Netflix powinien to w końcu uszanować.
@@vipr20111 ja mogę podać swój przykład z życia, od długiego czasu przebywam za granicą dokładniej w Niderlandach, angielski nie stanowi dla mnie problemu, jednak do zrozumienia holenderskiego jeszcze sporo czasu przede mną. Niestety z biegiem czasu większość z chęcią oglądania filmów/seriali niestety nawet nie jest po angielsku, skoro za to płacę to też powinno się docierać do klienta w sposób zrozumiały, co po tym że podniosą ceny, skoro większości filmów jest klasy drugiej. A i tak typowy J... znajdzie sposób by oglądać współdzieląc konto, traci na tym klient który naprawdę chce oglądać coś fajnego, tym bardziej nawet będąc za granicą w ojczystym języku. Ehh. Niepotrzebnie się nakręcam i tak jesteśmy tylko numerkami...
14:46 to nie jest "the Adam Project" tylko "Invincible" i nie z Netflixa tylko z Amazona 🤓
A co do pytania w nazwie filmu, to nie, ale już nie będą zarabiać tyle co wcześniej 🙂
Nie czarodziejska, tylko magiczna. I nie fujarka, tylko flet. Magiczna flet
@@TheB3n0 tępy ch*j 😂
Nie powiedział bym, że to takie dobre, że konkurencja rośnie. Z racji na brak wielu platform w Polsce do tej pory mieliśmy na przykład filmy Marvela na HBO GO, a na Netlixie produkcje wręcz z kilkunastu platform. Teraz, jak to wszystko wejdzie do naszego kraju - z jednej strony będziemy mogli wybierać co i gdzie oglądać, ale też i będziemy MUSIELI wybierać. aby komfortowo mieć dostęp do wszystkiego, co nas interesuje, najlepiej by było, jak pokemony - zebrać je wszystkie, a i wtedy upierdliwie wyszukiwać co gdzie jest... stanie się to, co się stało z telewizją - znalezienie czegoś wartego obejrzenia zacznie zajmować więcej czasu, niż samo oglądanie...
ale z powodu konkurencji to powinno stanieć
@@avatarxs9377 Wolałbym monopolistę za 70 zł mającego wszystko, niż, żeby platform było 7 i każda kosztowała 20zł. Taniej za jednostkę, ale wyższy koszt miesięczny dla dostępu do tej samej ilości treści od strony użytkownika. I pojedyncza firma mniej zarobi, mimo, że ja wrzucę w rynek więcej pieniędzy... gdzie tu korzyść dla kogokolwiek? Co najwyżej w tym, że jakośc się podniesie.
@@nihilistycznyateista monopol zawsze jest zły. Chyba masz na myśli jakiś pakiet "wszystko w jednym" od jakiegoś dostawcy X np. Cyfra+ czy inny Polsat tworzy taki giga pakiet Netfliks +HBO Max +Disney + Amazon + swoja oferta za 100 zł. Myślę że takie coś bardzo by uieszyło dużo użytkowników, choć byłoby jak z pakietami telewizyjnymi. Pakiet film + sportowe bo idzie mundial
@@paulinagabrys8874 akutrat oferta, o której mówisz się nie opłaca. Sprawdzałem to. Wszystko w podstawowych ofertach, zwłaszcza ten Netflix za 29 zł, co nawet 1080p nie daje. Kupienie kazdego oddzielnie praktycznie kosztuje tyle samo, a z tego nie można rezygnować przez 2 lata. Już lepszą ofertę miało T-mobile lub platt z pakietami łączonymi z telefonem i innymi usługami. Nie wiem, czy jeszcze obowiązuje. No i interesowałaby mnie raczej opcja z Disney+. Anazona mam za 5 dych na rok, to po co mi to pakietować? Netflix już chyba niewiele ma mi do zaoferowania... szczerze to prędzej bym wz9iłą coś typu HBO MAX + Disney +... YT premium.
Ale najlepsze by było coś, co by dawało nie tyle dostęp do pakietów, co do biblioteki - płacisz stały koszt, a ktoś zlicza ile i jakich treści oglądasz i dzieli na platformy. To byłoby rozwiązanie idealne dla konsumenta, bo platformy by się ścigały na oferty nie tyle, żeby mieć wszystko co się da, ale żeby to co oni mają, a inni nie, było najczęściej wybierane.
Tak jak idę do jednego kina i mogę obejrzeć filmy różnych wytwórni, a nie w Multikinie Marvele, a w Heliose Pixar, czy coś, tak chciałbym mieć dostęp do każdej treści w jednym miejscu i płacić adekwatnie do zużycia, że tak powiem. I powinno to kosztować więcej, niż pojedynczy pakiet, ale mniej, niż suma pakietów.
Po pierwsze to nie ejst realna konkurencja skoro w kazdej platformie masz tylko wybrane produkcje. Ludzie nie rozymiecie pojecia konkurencja. To jest zniana z monopolu na kilku monopolistow ktorzy podzielili sobie rynek. Konkurencja byla by gdybym mogl wybrac serwis w ktorym obejze każda produkcje. Kazda platforma musiala by miec dostep do calego rynku filmowego bez ograniczen.
Zważywszy na to, że od ponad miesiąca nie ma nic dla mnie, nie dziwię się że nie ma co oglądać na tej stronie.
Jeżeli ograniczy współdzielenie kont to więcej straci niż zyska .
Ja osobiście odbiłem się od Netflixa na CDA Premium. Za 20 zł mogę oglądać filmy w Full HD i mam większą ofertę filmów wojennych i horrorów (dwa moje ulubione gatunki).
Mam tak samo jak ty. Nie wiem co ci ludzie ogladaja. Cztery dobre seriale reszta to netflixowe kupy.
Netflix traci na tym, że znane na całym świecie produkcję znikają z niego. Jak Jurrassic Park, Zombie Express i tak dalej. A bardzo mało ich produkcji jest na wysokim poziomie lub jest bardzo interesujących. No, ale cóż. Netflix musi pogodzić się z tym, że będzie po prostu jednym z paru.
Problem Netflixa to też powiązanie jakości video z ceną. Jak chce samemu sobie kupić np. HBO Max czy wkrótce Disneya, to za 30 zł dostanę maksymalną możliwość jakość dla danego tytułu. I nie muszę myśleć o współdzieleniu konta. Na Netflixie w tej cenie dostanę jedynie marne 480p, a żeby obejrzeć w 4K muszę zapłacić 2x więcej jak u konkurencji. U konkurencji (przynajmniej na naszym rynku) sprawa jest bowiem prosta - płacisz jedną stawkę i dostajesz wszystko co mają w ofercie, a Netflix sam się zakiwał swoją polityką aż 3 różnych planów. Takie warunki mógł stawiać kiedy faktycznie dominował na rynku VOD, ale także w tej kwestii (poza biblioteką tytułów) konkurencja poszła do przodu względem Netflixa który z uporem godnym maniaka stara się to ignorować i zwalać cała winę na użytkowników, czym tylko nakręca odwrót użytkowników od platformy.
Z tym HBO Max to bym się tak nie rozpędzał. HBO dalej nie naprawiło działania swojej aplikacji i bodajże 1080p możesz wyciągnąć maksymalnie. I odradzam się sugerować tym co pisze HBO o sobie.
@@vipr20111 Jakiej aplikacji. Na telewizorze mam 4K jak trzeba bez problemów.
@@kevinxflynn1160 Takiej samej jak wszystkie, z resztą na przenośnych już tak ładnie nie działa.
Wiesz w tv też reklamy zaczęły się od państwowej telewizji żeby potem przejść na tańsze abonamenty premium, a jak to się skończyło każdy widzi.
wincyj lgbt, poprawnosci politycznej - na pewno wyjdzie to netflixowi na dobre. Ma na myśli wpychanie takich rzeczy na siłę i kreowanie postaci tylko w około tej jednej cechy. Nie ważne jakie ma motywy działania, ważne, że jest Afroamerykanką i woli kobiety.
Dla tego zrezygnowałem z tej platformy
Jedyna produkcja jaką obejrzałem na netflixie w przeciągu ostatnich 2 miesięcy był heartstopper. Platforma tworzy mnóstwo wszystkiego o słabej jakości. Perełki giną w masie proponowanego contentu. HBO Max mam ale jak wyjdzie d+ chyba zrezygnuję. Brakuje mi starszych produkcji dc czy Cartoon Network a HBO byłoby do tego idealne. Jeszcze świrowania z lektorami czy dubbingami.
Przy netflixie jeszcze na jakiś czas zostanę bo kilka produkcji mnie przy nim trzyma. Natomiast Disney+ będzie moją główną platformą której wyczekuję od tak dawna.
Hmn...
@@gryficowa hmm
@@maxymeq07 hmm
Hmn….
Ja mam i Netflixa i HBO Max ale teraz już trochę więcej oglądam na HBO Max lecz nadal lubię bardzo Netflixa, czekam na 4 sezon Stranger Things 🤩🤩🤩
Fajnie się czyta takie komentarze i takie dłuższe też ale teraz już trochę wolę te krótsze lecz nadal lubię bardzo długie, czekam aż ktoś pierd***ie epopeje 😍😍😍
To serial dla dzieci
@@amonra4046 niby tak ale nieźle wciąga
zapomniano wspomnieć, że Netflix zamknął też swój dział animacji, anulując przy tym takie ciekawe projekty jak animowana adaptacja komiksu Jeffa Smitha pt. ,,Bone'', projekt Lauren Faust ,,Toil and Trouble'' i adaptacja książki Roalda Dahla ,,The Twits''.
A jaki oni dają wybór 29 zł za oglądanie w 480p to oczywiste że każdy wybierze najdroższy i będzie dzielił z kimś.
Nie, to wcale nie oczywiste dla WSZYSTKICH. Tylko niektórzy. xD
Nie, ja mam najniższy pakiet a najczęściej oglądam na telefonie
@@paulinagabrys8874 Co kto woli ja oglądam na tv i nie zapłacę 29 za taką jakość.
@@red.gniadek poco placic jaknmozna zaoszczędzić
przez rozproszenie i rozdrobnienie katalogu na inne platformyh też się zastanawiam czy nie zrezygnować z N, chociaż oprócz Amazon Video wyciągniętego w promce za 50 zł, nie korzystam z żadnej innej platformy. Ale zatoka piratów kusi coraz bardziej ZAWARTOŚCIĄ, co jest najważniejsze. Marzy mi się jedna platforma z katalogiem wszystkich powstałych filmów i seriali w jednym miejscu nawet za wyższą cenę, niż płacenie za 5-6 platform, gdzie ogejrze w miesiącu może jeden film czy serial, bo to takie popadanie ze skrajności w skrajność.
Pozostaje opłacać jedną - dwie platformy na zmianę, oglądać co tam mają i powtarzać proces z innymi.
Nie wiem czy koniec, ale jak narazie przesiadam się na HBO max.
Odpowiedź na pytanie tytułowe: Nie. Dziękuję za uwagę
Szanuję za ten tldr
to już zależy od dobrego zarządzania majątkiem firmy itp. Czasami wielkie firmy upadają, bo nie zredukowały zatrudnienia i nie zmniejszyły skali wydatków. W efekcie w ciągu kilku msc miały setki mln na minusie i upadły.
Netflix nie ma pasywów. Więc nic nie podpiera jego wartości. Jak będzie na minusie to nawet pożyczki nie otrzyma bo nie ma nic w zastaw.
Więc pisząc że NIE to jak wróżenie z fusów.
Kula śnieżna zaczęła się staczać z górki. Nie wiadomo czy się zatrzyma i czy nie zamieni się w lawinę nie do zatrzymania.
@@PunkinsSan tak btw to pierwszy raz w życiu widzę ten skrót xd
Początek gorszych czasów - to zapewne afera z "Cuties" - i może nie publikacja samego filmu, ale reakcja Netflixa na oburzenie - pytani czy są przeciwko pedofilii - bredzili coś o "kreatywnej tolerancji" i "szacunku dla innych systemów wartości". Właśnie.
Poza tym - wciąż wysokie w Polsce ceny abonamentu, ostatnie straszenie konsekwencjami za "dzielenie konta" i decyzja o wprowadzeniu reklam, dzięki którym zapewne chcą zyskac nowych abonentów :) Powodzenia.
Adaptacje literatury widać doskonale na przykładzie Wiedźmina - zamiast wspierania się fabułą książek - robią swoją radosną-żałosną twórczość.
A HBO czy Amazon oczy mają, widzą co się dzieje i depczą im po piętach...
Netflix moze nie upadnie, ale stanie się "jednym z wielu" serwisów gdzie w przeciętnej górze szamba tu i ówdzie są poutykane perełki.
Czy oczy mają to nie jestem pewien. Spójrz sobie na nową adaptację lotr. Po samych zapowiedziach i zwiastunach można stwierdzić że wyjdzie to tragicznie.
@@karolusyt836 no tak w sumie to masz rację, niedawno na HBO Max chciałem zobaczyć serial na podstawie jednej z moich ulubionych ksiązek "Dzieci z Dworca ZOO" - po pół godzinie dalem spokoj wkurwiony na maksa "radosną twórczością" scenarzysty.
@@karolusyt836 obaj podchodzicie źle do tematu adaptacji z jednego medium na drugi. Źle w znaczeniu "ma być w 100% wiernie". Film/serial musi mieć swoje tempo i filmową logikę, dlatego wycina się mało istotne rozdziały z materiału źródłowego jak Tom Bombadil czy Saruman w Shire bo to zaburza tempo. Sama nie lubię jak Jackson potraktował Faramira ale że Aragorn w jego adaptacji ma dużo z charakteru młodego Namiestnika i przez to jest pozytywnym przykładem nietoksycznej męskości, który nie wstydzi się swojej miękkiej strony, tak mi to nie przeszkadza. Ten amazonowy Lotr ma ten problem, że sam materiał źródłowy jest mocno poszatkowany, niedopisany i generalnie bardziej pasuje na antologię niż na klasyczny serial. Jak reżyser X coś adaptuje, to niemal zawsze przepuszcza przez swoją wrażliwość. Inaczej historię X zrobi Nolan,.inaczej Tarantino a inaczej Waititi. No chyba że reżyser jedzie totalnie po nostalgii bez pomysłu, ale nie każdy jest Abramsem.
Obrażanie się na to że ktoś inny ma inną od nas wrażliwość jest głupie. Załóżmy, że powstaje anime wersja Potopu, gdzie Japończycy mocniej eksploatują wątek przemiany Kmicica dla Oleńki, totalnie osłabiają motywy religijne i patriotyczne, bo zwyczajne uważają że te drugie jest mało zrozumiałe i nudne. I robią z kompanów Kmicica mieszankę narodowościowo-religijną by pokazać że pomimo różnic mają wspólny cel, czyli pokonanie wroga okupującego ich kraj. I jeszcze ze złoli pokroju Radziwiłłów dwóch robią niejednoznaczne postaci z własnymi motywacjami. Ja bym takie coś obejrzała, by zobaczyć jak ktoś z zewnątrz widzi tę historię.
Jedyną adaptację powieści, jaką uważam że bliską "wierności" i zwyczajnie dobrą jest serialowa Duma i uprzedzenie z 1995 roku. Oni tam też od siebie dodają bardziej filmowe myki a mokry Darcy nie występuje w książce a sama scena była robiona na komediowo a nie na sexy jak jest odbierana przez publikę. Serial bardzo dobrze oddaje ducha oryginału, ma idealną długość (sześć odcinków jednogodzinnych) i daruje sobie typowe dla autorki używanie mowy zależnej, czyli zlewanie się narratora z przemyśleniami postaci. Zwyczajnie bierze rdzeń i główne motywy powieści i dostosowuje je do serialowej formy
@@paulinagabrys8874 dlatego Wiedźmin Netflixa jest zły. Totalnie olał główny rdzeń, czyli książki. To już nie jest serial na podstawie książek, a serial jedynie inspirowany książkami.
Początek gorszych czasów to pojawienie się disney+ i powolne utraty licencji na "klasyczne" seriale czy filmy. Do tego co widzimy doszłoby wcześniej gdyby nie pandemia, która podbiła ruch wszystkich streamingom
Teraz konkurencja od Netflixa wydaje się rosnąć w siłę ale zobaczymy jak długo będzie trwała ta tendencja. Im też w końcu zabraknie pomysłów ale ktoś pazerny będzie chciał podnieść cenę za abonament.
Tylko że Netflix jest sam a za konkurencją stoją potężne korporacje z innmi źródłami zasilania. Amaxon, Apple, Disney, Warner+ Discovery. Jak Netflixowi powinie się noga to nie ma czym się wesprzeć.
Ojej, biedny Netflix, ludzie źli dzielą konta...
A co mają robić skoro polityka tej korporacji to "panie Areczku, 4K jest dla zarządu, a dla pana mamy co najwyżej jakość z początku internetu łupanego". Jakby dawali chociaż FullHD w cenie najniższego pakietu to na pewno ludzie by się skusili, nikt nie chce dzisiaj oglądać pikseli, tym bardziej że coraz więcej TV w domu to sprzęty 4K...
Mnie już tak zaczął Netflix denerwować z tym wrzucaniem na siłę tematów homo, czarnych, czarnych homo i praniem mózgu, że naprawdę wolę oglądać gdzie indziej... Dobrze, że konkurencja się rozwija
POd koniec wskazaliscie fragmenty invincible z Prime jako the Adam projekt z Netfliksa.
14:50 opis "Adam Project" a sceny z the Invincible który jest na Amazonie
Na końcu filmiku jest błąd, Nie wiem czy zamierzony ale postanowiłem o nim dać infro. Bo pisze że Project Adam i że platforma Netflix. A to jest Invincible od Prime Video.
Nie to nie koniec Netflixa nadal posiada on pozycję lidera w branży jednak w spółce należy zrobić rewizję i wprowadzić nową strategię . Co nie zmienia faktu iż obecne produkcje Netflixa są miałkie i nafaszerowane poprawnością polityczną , siła Netflixa zawsze tkwiła w serialach i na tym powinni się skupić .
@newlunch Ale nikt nie mówi że nie ma innych orientacji seksualnych czy ras , tylko wątki te są wpychane na siłę tam gdzie akurat być ich nie powinno ??? Może dla zabawy zróbmy serial o Adolfie który jest czarny bo czemu nie . To o czym mówisz to są mniejszości a jak sama nazwa wskazuje stanowią mniejszość w społeczeństwie , mimo tego Netflix na siłę po próbuje nam wmówić że jest to wszechobecne zjawisko mimo iż fakty są inne
@@panekkominki w którym miejscu są wpychane na siłę do filmu, rozumiem że jesteś scenarzystą i wiesz do których produkcji wprowadzają na tą twoją "siłę" osoby innego koloru skóry czy orientacji? To że w Polsce najchętniej takie osoby byłyby ukamieniowane przez chłopców z 44 pamiętamy, to nie znaczy że w takim USA, Holandii, Francji, Niemczech te osoby są normalnie traktowane, są związki miedzy osobami różnych kolorów skóry, czy wyznania, to nie znaczy że nie mają kręcić filmów bo 1000 użytkowników z Polski się oburzy bo jak to afroamerykanów więcej niż białych. XD
@@Otheim Do których produkcji ?? Serio pytasz ?? Bo ja mam wrażenie że chyba do wszystkich i to nie tylko opinia moja,wejdź sobie na reedita i poczytaj co piszą to zobaczysz o co chodzi . To że napisałem swoją opinię to nie znaczy że jestem jakimś homofobem i narodowcem , są seriale takie że mi to nie przeszkadza jak " Sex Education" bo jest to tam uzasadnione fabularnie, ale jest mnóstwo seriali i filmów gdzie wątki te są wciśnięte po prostu na siłę i o to mi chodzi
@@panekkominkiReddit to od lat zbiorowisko wszelkiej maści kuców, redplliów i szurów którzy układają gdzie kreują się na skrzywdzonych przez system, więc nawet tam nie zaglądam, wystarczy że czytam takich jak TY na youtube, fb, którzy mówią o sobie typową kucowską narrację "nie jestem rasistą, ani homofobem, ale..." która jednak ukazuje że mają problemy nie tylko z innymi osobami ale i z sobą. Narracja jakichś randomków z reddita nikogo w korpo nie interesuje, bo gdyby tak było, takie filmy gdzie pojawia sie dana społeczność by nie istniała, zrozumiałeś? Polska nie jest pępkiem świata ani tacy jak Ty którzy oczekują filmów bez LGBT, kolorowych, czy kobiet, albo ze stonowaniem z promowania tych osób. Zresztą tekst "promowania" w tym przypadku jest śmieszny bo nie sprzedaje się danej grupy w filmie, tylko produktu jakim jest film i budowana w nim narracja kontaktów miedzy ludzkich, jak masz z tym problem to olej oglądanie czegokolwiek. Temat "Poprawności Politycznej" wiesz kiedy się pojawił pierwszy raz? Powiedział to jeden z przedstawicieli Fox News gdy Gene Roddenberry kręcił Star Treka w 1960 roku pierwszy serial i obsadził czarnoskórą osobę w serialu a potem filmie, wtedy też środowiska prawicowe były osrane bo jak to kolorowa i to jeszcze kobieta na równi z białymi facetami w filmie, wtedy też osoby kolorowe walczyły o równe prawa w przestrzeni publicznej. Wiec wasze pierdololo o "poprawności politycznej" mnie bawi. XDDD
@@Otheim co znaczy wasze ??? Zamieniłem z tobą z zdanie a mówisz o mnie jakbym bym w jakiejś sekcie .. i dosłownie dorabiasz mi jakąś ideologię z którą nie mam nic wspólnego . Proszę powiedz w którym miejscu cię uraziłem to cię przeproszę żeby nie urażać twoich uczuć . A tak serio to masz jakiś problem ze sobą
Jak się Netflix ogarnie to pewnie się utrzyma. A jak nie to nie będę po nich płakał jako że Wiedźmina zrobili prawie gorzej niż nasi.
Netflixa oglądam rzadko jedynie gdy chce jakiś film który był kilka lat temu np. ostatnio Poradnik Pozytywnego myślenia, Plan doskonały i Training day a w ramach oscarów 2022 nadrobiłem Tick tick boom, Psie pazury oraz Nie patrz w górę ale to tyle bo ani Seriali nie ruszam ni setki śmieciowych filmów jakie zalegają. Wole obejrzeć z CDA lub na płycie.
O ja też jeszcze oglądam na dvd czasem
@@stanisawchopek5060 I Blu ray
Tak blue ray też lubię 😎
Miałam Netflixa pół roku, przez ten czas obejrzałam ze 2 seriale i kilka filmów, większość to filmy dla mniej wymagającej/młodszej widowni, chcąc obejrzeć jakieś klasyki kina czy filmy bardziej artystyczne, czy po prostu mniej znane lepiej poszukać na cda, i jeślibym miałam znowu płacić za jakąś usługę to raczej CDA Premium. Poza tym były np. tylko pierwsze części filmowych trylogii/serii, więc pierwszą można było fajnie w niezłej jakości obejrzeć a potem resztę i tak trzeba szukać gdzie indziej, bez sensu całkowicie. Może kiedyś skuszę się też na HBO.
W sumie niczego jeszcze nigdy nie subskrybowałem, (jeśli chodzi o streamingi), i raczej jestem fanem VOD w formie kupowania danych filmów, tak abym mógł do tych najlepszych wracać, bez żadnych przeszkód. Teraz myślę o subskrypcji Disney+, ale tylko przez wzgląd na serial o Obi-wanie, choć znów wolałbym po prostu na VOD kupić te odcinki i móc je potem oglądać dowoli.
Osobiście zrezygnowałem z netflixa bo nie widziałem tam nic ciekawego, żadnych fajnych filmów a seriali nie oglądam a na dodatek wpchan mi do gardła poprawność polityczna i lewostronne zapędy utwierdziły mnie w tej decyzja
Lewa strona umiarkowana jest ok, tak jak prawa, jeśli się idzie w prawactwo tudzież lewactwo, mamy problem. Jeśli jesteś ekstremalnym prawakiem, czy lewakiem, nie ma to różnicy, jesteś pierdolnięty ogólnie.
Dokładnie, tylko że w tym przypadku netflixa szło to w lewą stronę więc no cóż. Ale i tak najważniejszym moim argumentem do zerwania z netflixem był brak ciekawych filmów do oglądania
14:47 Nie wiedziałem że projekt Adam jest animowany.
xD
xD
Damian Olszewski zrobił ostatnio świetną analizę Netflixa w oparciu o biznes. Polecam sobie sprawdzić
Obecnie korzystam z Netflixa, ale nie mogę się doczekać wejścia do Polski Disney+ dla samych Gwiezdnych Wojen - filmów, seriali i animacji. Nie wiem czy zrezygnuję z N, ale na pewno na jakiś czas będę miał obie subskrypcje.
E tam, nie jest tak źle, po prostu mniej zarabiają ale konkurencja też nie najlepiej sobie radzi. Np HBO zraża do siebie ludzi mobilną apką (hbo max nie działa poprawnie na połowie urządzeń) a amazon robi władce pierścieni poprawnego politycznie.
netfliks stracił połowę wartości. Nie ma dość $$$ by utrzymać obecny poziom. Leci ostro w dół.
@@Menelutorex Z tym leceniem ostro w dół bym tak nie świrował. On tam nie raz tak spadał. Z resztą swoje też zrobiła Rosja i się pewne rzeczy wykrzaczyły.
Jeszcze raz usłyszę "Poprawność polityczna", a rozwalę ten świat
Moim zdaniem jeśli Netflix dalej będzie się skupiał na walce z współdzieleniem konta a nie weźmie się za produkcje oraz udostępnianie (stworzonych przez kogoś innego) dobrych filmów i seriali to tak czy inaczej straci użytkowników. Sama widzę to na swoim przykładzie, wchodzę na Netflixa by coś obejrzeć ale po 20 min poszukiwań dochodzę do wniosku ,że nie ma co.
Przed chwilą byłem zobaczyłem te ich produkcję i odpuściłem. Netflix albo kręci szmelce albo filmy dla dzieci i nastolatków. Mam 50 lat nie będę oglądał filmu dla 11sto latków! Od tego jest Disney.
Mała wtopa, na koniec to jest Invincible od Amazona, a tak poza tym mogę gorąco ten serial polecić, jak i the boys, upload, człowiek z wysokiego zamku, the hunters i wiele innych, mam też nadzieję że w przyszłości także nowe gwiezdne wrota.
14:49 No to fajny Projekt Adam, przecież to... *ekran z tytułem Invincible ochlapany krwią*
Kolejny film dla dzieci Netflix zamienia się w Disneya.
Póki co jeszcze mam Netflixa, ale coraz bardziej przymierzam się do zmiany (chociaż na jakiś czas) na HBO Max. Na pewno kolejna podwyżka, reklamy albo utrudnienie współdzielenia bardzo by przyspieszyły taką zmianę.
No właśnie co do Disney Plus najbardziej mnie interesuje czy rzeczywiście będą tam wszystkie seriale animowane z polskim dubbingiem których nigdzie nie idzie obejrzeć jak Darkwing Duck, Szmergiel czy Super Baloo. Jeśli ktoś kto już posiada Disney Plaus ma wiedzę na ten temat niech napisze w komentarzu
Wszystko jest polski dubbing też
A oni nie zrobili po prostu nowego dubbingu to tych produkcji
Są różne platformy ale tylko na netflixie obejrzysz film z drugiego końca świata
W HBO max ostatnio była promocja że subskrybcja kosztuje dożywotnio 20 zł
Dlaczego mniejszy zysk wszyscy nazywają stratą? Od dawna frapuje mnie to pytanie.
Jest sporo produkcji trzymających mnie przy netflixie, jednak od dłuższego czasu zastanawiam się nad porzuceniem tej platformy na rzecz innych. Wyjechałem za granicę co po jakimś czasie zaowocowało zmianą oferty. Sporo produkcji znikło, a wśród tych, które zostały, ciężko znaleźć nawet polskie napisy. Wiele seriali nawet angielskich nie posiada. A taki Disney chociaż jeszcze nie miał polskiej premiery to powoli się do niej przygotowuje i na chwilę obecną ponad połowa materiałów ma dostępny polski dubbing i nie interesuje ich gdzie na chwilę obecną się znajduję.
Pracuje, spotykam się ze znajomi i oglądam filmy/seriale, a jakoś nigdy nie zabrakło mi czasu na przejrzenie wszystkiego co może mnie zaciekawić na karcie subskrypcje mimo że mam ich 150. Porównywanie youtuba do vod jest trochę nie poważne bo mało kto potrafi spędzić cały dzień na youtube no chyba że akurat trafi na tak zwaną zieloną fale i youtube zaproponuje mu film który wciagnie go w masę innych o podobnej tematyce. Po za takimi rzadkimi przypadkami to nawet nie ma raczej osób które oglądają każdy jeden film z subskrypcji, bo po prostu kanały to nie seriale i zainteresowanie różnymi filmami jest nadwyraz nierówne.
Jeśli nie rozdajesz subskrypcji na YT na lewo i prawo, to jesteś w stanie oglądać wszystkie lub prawie wszystkie filmy. Są kanały monotematyczne, ale też i te różnorodne, najczęściej skoncentrowane wokół danej osoby, a nie tematyki. To ile oglądasz dziennie zależy też od stylu życia. Niektórzy mają po prostu więcej czasu na rozrywkę.
@@Kronol11 nerdy bex zycia to i po 8 godzin dzinnie graja
@@Kronol11 W stanie tak, ale nie chce oglądać wszystkich, bo mam swoje lubiane serię i niektóre filmy mnie nie interesują. Przykładowo Wardęga robi teraz kontent z fameu który mam w dupie i oglądam tylko jego comentary.
Mnie osobiście boli brak jednej formy kontentu w Polsce, anime (tak wiem, że sie ktoś zaraz przypierdzieli jak młotek do gwoździa), które mimo dość niszowego statusu w Polsce ma dość mocny fanbase, który przez molochy jest często pomijany albo rzucane są często dość niskiej jakości adaptacje live action. Crunchyroll już kilkukrotnie zapowiadał wejście na polski rynek, dość usilnie tego unika. Tak czy inaczej, za fakt streamingu "chińskich bajek" w naszym małym cebulowym królestwie byłby mile widziany przez community które albo bawi się vpn-em, albo najzwyczajniej w świecie musi szukać ich na wszelkiej maści stronach do "redystrybucji" z fanowskimi tłumaczeniami różneeej jakości.
Netflix idzie w ilość produkcji a nie jakość. Coraz mniej dobrych produkcji oraz wpychanie poprawności politycznej nie zachęca do korzystania z Netflixa. Oczywiście najgorsze to zepsucie Wiedzmina i zrobienie z niego generycznego fantasy.
IDĘ ZNISZCZYĆ ŚWIAT, KOLEJNY PRAWAK PIERDOLI O "POPRAWNOŚCI POLITYCZNEJ"
@@gryficowa Wiesz. W pewien sposób mają rację z tym argumentem, choć to pojawia się chyba na każdym serwisie. Nie chodzi o same pokazywanie homo, trans itd, tylko o wciskanie takich wątków na siłę nawet tam, gdzie nie są potrzebne lub zwyczajnie nie pasują. Mnie właśnie odrzucały bardziej te niepotrzebne i niezbyt pasujące elementy niż sama "poprawność polityczna", bo wiem, że żadne korpo nie walczy o jakieś prawa kogokolwiek, tylko żeruje na tych trendy tematach i doi kasę aż miło. Wręcz szkoda mi takich osób, bo te działania zniechęcają do nich społeczeństwo zamiast zachęcać do zrozumienia i normalnego patrzenia.
@@kry_stian-one Zignorujemy twórców, którzy sami zdecydowali i będziemy im wmawiać, że wepchnęli coś na siłę? -_-
Hetero się wpycha na siłę wszędzie, a jakoś mało kto na to zwraca uwagę
@@gryficowa Niestety, żeby film się sprzedawał trzeba poruszać modne tematy, które się klikają, zbierają wyświetlenia. Więc tak, mówię, że w NIEKTÓRYCH sytuacjach czy to wątki homo, bla bla bla czy nawet wątki miłosne są wciskane na siłę, nie nadając im żadnego sensu - ot jest homo i tyle, żadnego wyjaśnienia, bo ma tylko być homo. Zluzuj też trochę, bo jestem daleki od ograniczania świata do jednej płci czy rasy. Wszystko co mnie śmieszy i irytuje to ludzie, którzy dają się dzielić się jak wielogatunkowe bydło. Nie patrzą wyżej na korpo, ruchy i związki, fundacje i inne grupy z zarządami obsadzonymi przez cwaniaków, którzy zachęcają ich do kręcenia błędnym kołem nienawiści, przynoszącym tym najwyżej tak wielkie zyski. Smutne.
@@kry_stian-one Ty serio?
Jakiś czołowy youtuber: Netflix ma problemy?!
Ja: Meh.
Jakiś polecany film: Dlaczego Netflix upadnie???
Ja: I don't care.
TvFilmy: Czy to KONIEC Netflixa?
Ja: O, to na pewno ciekawy temat! Muszę to obejrzeć :D
U mnie w związku narzeczony płaci za Netflixa, ja płacę za HBO Max, ale poprzez pakiet Player + HBO. Mamy też Amazona z tej oferty rocznej. I tak, zastanawiamy się nad rezygnacją z Netflixa, bo oglądamy i tak wszędzie bardzo mało, jakieś pojedyncze rzeczy, a jednak Netflix wychodzi z tego wszystkiego najdrożej. Dodatkowo płacimy za Legimi, Spotify, zrezygnowałam na dniach ze Storytel, który opłacałam przez jakieś 5 lat i miałam jeszcze starą cenę, ale też nie słuchałam tam niczego od miesięcy, więc nie było sensu. Robi się tego za dużo. Netflixa zamienimy pewnie na Disney+ jak już wejdzie. I jak coś będzie interesującego, to będziemy wracać tylko okazyjnie, na miesiąc, i znów anulować, pewnie z czasem na zmianę z Disney+. Być może jakąś opcją byłoby wprowadzenie z czasem pojedynczych wypożyczeń na produkcje Netflixowe. Jeżeli mam mieć jeden ważny film na powiedzmy dwa miesiące, to nadal mogę zapłacić powiedzmy 15 zł za wypożyczenie na 48h niż kombinować z subskrypcją droższą na miesiąc, jeśli wiem, że i tak ten koszt mi się nie zwróci.
Mam wrażenie że podwyższając cenę najwyższego pakietu Netflix nie zniechęcił a zachęcił użytkowników do kupowania na spółkę. Bo niby czemu mam nagle zacząć płacić więcej jak mogę umówić się z jeszcze jedną dodatkową osobą na współdzielenie. Nie jest też takie pewne że branża na tym traci, jaką mają gwarancję że osoby które kupiły pakiet na spółkę z kimś innym kupią ten pakiet samodzielnie? Być może kupią tańszy pakiet, a może nie kupią wcale i nagle okaże się że na współdzieleniu zyskiwali a nie tracili.
Netflix mógłby umrzeć i dać prawa do publikacji animowanego jojo 6 komuś kto nie zabije hypeu
Oj tak
Oj tak
Ale niby co tam złego robią? To że mangaka pisze od 30 lat i skończyć nie umie to nie jest wina Netfliksa. I mówię jako ta co się totalnie odbiła od JoJo już na pierwszym odcinku gdy Dio gnoi młodego JoJo, bo jest psycholem
Chodzi o sposób wydawania . Nie materiał źródłowy
@@paulinagabrys8874 mangaka skończyć nie umie? Przecież part 6 jest skończony, a nawet wyszło już kilka partów więcej, więc o tym ty pierdolisz?
U mnie Netflix czeka zepchnięcie na dalszy plan. Póki można jeszcze kombinować ze współdzieleniem konta, to będzie stale w moich subskrypcjach. Jednak podejrzewam, że przejdę na model wykupowania pojedynczych miesięcy, jeśli akurat uzbiera się konkretna ilość produkcji, które mnie interesują. Nie chcę rozstawać się ich animacjami, które bardzo lubię, ale ogólnie to mają zbyt biedną ofertę by trzymać im respirator finansowy na stałe.
Korzystam z Prima i jestem bardzo zadowolony. Disney + chcę nabyć w premierowej promocji, bo mam konkretne plany z organizowaniem domowych maratonów ich produkcji. Potem się zobaczy.
W każdym razie u mnie wygrywa podejście, że płacę za konkretny produkt, którego chce używać, a nie za sam dostęp do niego, bo może kiedyś coś tam wpadnie.
A potem z tych gwoździ do trumny robi się metalowa dziewica XD
Póki co, to pomijając serwis KNH, gdzie najciekawsze produkcje nie są objęte abonamentem, to imho najmocniej filmowo stoi HBO, (nie wiem, czy po zmianie nazwy są do objerzenia moje faworyty, jak Czarny Niedźwiedź, Kolacja po Amerykańsku, czy Kłamstewko), filmy Netflixowe to raczej czysta rozrywka, bez zbytniego zaangażowanie, a wartościowe produkcje na polskim Amazonie można policzyć na palcach. Mają wspaniałe The Boys, Invincible i The Legend of Vox Machina, ale to się da obejrzeć w 3 dni. No i genialny Fleabag, ale to chyba nie jest produkcja oryginalna.
Ja korzystam z CDA. Najlepsza opcja na rynku. Polecam!
NF powinien skasować współdzielenie kont i zrobić pakiet 15-20 zł. W ostatecznym rozrachunku wyszli by na zero albo zyskali i zniknąłby problem ze współdzieleniem konta na 4 osoby :)
9:28 Dzięki za spoiler panowie...
Szczerze ja jestem chory jak mam zaczynać nowy serial , muszę się strasznie przełamywać ...Więc moim wyborem jest youtube .Odkąd mam tutaj kilkaset fajnych kanałów , to i tak niemiałbym czasu na rozpoczynanie mozolnego serialu na netflixie , a szansa ,że mi się nie spodoba i stracę czas jest zbyt duża .
Zaczynasz oglądać serial wciągasz sie i cyk leci info że go nie dokończą.
Świetny materiał 😊
Ja mam Netflix + CCUnlimited ... ale chyba jeszcze wezmę Prime. Taki zestaw dla mnie jest najlepszą kombinacją uwzględniając ilość/cena (ofc N na współdzielonym koncie) :)
4:10 - Nie odrobiłeś zadania domowego. Nie zapominajmy, że to sam Netflix w 2017 roku zachęcał na Twitterze do dzielenia się hasłem. A Ty mówisz, w odniesieniu do współdzielenia kont, że "do tego musiało dojść", "że Netflix prowadzi wojnę ze współdzieleniem kont". Co za bzdura. Sami sobie teraz zaprzeczają. Nic o tym nie wspomniałeś, że są hipokrytami i teraz to klienci Netflixa wychodzą u Ciebie za "bad guysów", chociaż sam Netflix ich do tego zachęcał. Fak lodżik.
HBO MAX też ma problemy:
Mało oryginalnych treści w wielu gatunkach, pod koniec marca zniknęły wszystkie filmy Disneya, teraz wpadły Bondy ale tylko do końca lipca + mało filmów i seriali w 4K ( seriali nie ma chyba w ogóle? ) oraz brak seriali i pełnometrażowych filmów animowanych DC.
Netflix ma nadal sporo animacji i Anime, oraz sporo seriali kostiumowych, Fantasy i SF.
Poza Disney+ powinien się jeszcze pojawić Sky Showtime.
Prawda
Prawda
Dajcie mi Hulu do Polski,.bo tam jest dużo fajnej treści
Dajcie mi Hulu do Polski,.bo tam jest dużo fajnej treści
@@wiktorshowtime8242 Hulu i Star wchodzi, chyba w skład Disney+ w Europie? Star na pewno.
hbo wg mnie jest teraz najlepsza platformą ponieważ ma najwiecej znanych i fajnych filmów
Ja tam wolę chodzić do kina, a jeśli chodzi o platformy streamingowe to na pewno nie Netflix, który tworzy jakieś miałkie szroty napchane poprawnością polityczną jak tylko się da.
Było odkładać bo teraz dzięki temu mam 6/7 filmów , 10 serialu razem Netflix z HBO MAX (razem 32 sezony po od 8 do 50 odcinków zależnie od sezonu danego serialu).
Jedną kwestie którą warto zaznaczyć odnośnie Netflixa w naszym kraju jest to, że można go opłacać kartami podarunkowymi z czego sam korzystam i to bez konieczności podpinania karty kredytowej/debetowej czego nie ma np. HBO Max czy Disney+ (a przynajmniej na chwile obecną jak pisałem ten komentarz a jak się mylę to mnie poprawcie) może to się zmieni w najbliższym czasie.
Cóż na dzień dzisiejszy korzystam z Netflix-a, ale gdybym miał wybrać inną platformę to Disney+ (z racji Marvela i Pixara) wraz z HBO Max tutaj DC i produkcje Warner Bros.
Nagrałem materiał o tym na swoim kanale ostatnio. Netflix miał już swoje 5 minut i nigdy więcej już się do niego nie zbliży. Pomijajac juz jego wszelkie problemy, to niestety dla Netflixa pojawiło się mnóstwo konkurencji i rynek sie mocno rozdrobnil. A im więcej platfom, tym silniejszy problem z piractwem.
Ludzie to oglądają serial za serialem, a już pół roku męczę Peaky Blinders xd
Netflixa oferta w naszym kraju była taka sobie. Sytuacja się poprawiała, ale co z tego, że po takich "Cuties" czy tym jak wielkim kałem jest "Wiedźmin" w ich wydaniu nie mam zamiaru tam nigdy wydać pieniędzy pomimo diamentów jakie są tam publikowane od czasu do czasu jak np. Arcane. A inne streamingi? Zależy od tego czy będą cenzurować stare filmy pod "współczesną publiczkę" i jak mocno będą szli w kierunku politopoprawnym. W innym wypadku zostaję z filmami w kinie, filmach na dvd/bluray i oczywiście z żeglugą pod czarną flagą z czaszką kościotrupa. Dla 1 lub dwóch filmów czy seriali nigdy nie będę płacić subskrypcji.
Dobry jest wiedzmak
Co typ z kałem poleciał XD
Przecież Wiedźmin to jeden z największych sukcesów finansowych, oglądalnościowych i marketingowych netflixa, polecam zerknąć na słupki, ale lepiej produkcje nazwać „kałem”, bo nie spodobało się to, że nie jest w 100% zgodna z oryginałem 🤷♂️
@@topiasz90 A czy ja mówiłem, że to finansowy niewypał? Napisałem, że ten serial dla mnie jest stosem łajna. Kardiashianie też zarabiają masę kasy,a nie nazwiesz ich twórczości (jeśli mają jakąś nawet) wybitną. Tobie się Wiedźmin z Netflixa spodobał,dla mnie to jest parujący rozmiękły stolec którego Henry się stara wszystkimi siłami jakoś poprawić.
@@chillax319 a gdzie ja napisałem, że mi się podobał? Jestem od 20 lat fanem sagi i znam ją jak i opowiadania na pamięć, ale nie napalałem się jak głupi i nie robiłem nie wiadomo jakich oczekiwań wobec tego serialu. Jest poprawny i to tyle. Przyczynił się jednak diametralnie do sukcesu netflixa i nazywanie go kałem jest miałkie. Mieszkam osobiście za granicami polski i byłem świadkiem tego, jakim boom była premiera serialowego wiedźmina, na witrynach każdej księgarni Sapkowski na 1 miejscach wsrod bestsellerów. Polecam sprawdzić wyniki oglądalności. Jak produkcja generuje wyniki, to nieistotne jest, czy jest to durna kreskówka czy ambitne kino noir - platforma będzie w to inwestować, bo maja z tego zyski. Przyrównanie kardashianow do wiedźmina jest akurat chybione i netflix nie „umrze” przez mało ambitne produkcje, póki przynoszą zyski i słupki się zgadzają, póty wciąż będzie gigantem wśród platform streamingowych, z lub bez Twoich 50PLN. To, że wyrobiles sobie oczekiwania wobec Wiedźmina na miarę Gry o tron to już nie wina netflixa tylko Twoja 🤷♂️
I co się dziwić...... w większości marne i kiepskie produkcje oryginalne i jeszcze gorsze twory które mają na celu wciskanie i ordynarne promowanie LGBT itd do tego dochodzi wysoka cena oszustwo z 4 k zresztą żeby w 4 k oglądać trzeba zabulić aż 60 zł a poziom bitrate to nawet prime wideo ma lepszy no i teraz dochodzi zakaz dzielenia konta. Ja obecnie korzystam z HBO max oraz prime wideo i póki co mi to wystarcza. HBO max też jakoś dużo lepsze nie jest bo razi choć by mocno brak 4k w wielu nowych i starych produkcjach czy też kompletny brak napisów i albo oglądamy only po angielsku albo lektor ale przynajmniej produkcje są na wysokim lub bardzo wysokim poziomie. Może 3 platformą u mnie która zastąpi u mnie netflix będzie D+ ale wkurza mnie ich Polityka względem naszego Kraju i nie zdziwie się jeśli Biblioteka D+ będzie tak samo mocno wybrakowana jak HBO max.
Netflix jak i cała reszta tej hołoty to nic innego jak polityczna poprawność, beznadziejni scenarzyści, mizerne postacie, słabe historie oraz zmarnowany potencjał, które w połączeniu nie dają nam Kapitana Planety a - najlepszym przypadku - przeciętne filmy i seriale chociaż najczęściej balasiory...
Won naziolu
Na YT też miało nie być reklam i też już się pojawiają. Odpowiednio duże pieniądze skuszą każdego. Zwłaszcza, gdy przyjdzie kryzys.
Według mnie gwoździem do trumny Netflixa jest poprawność polityczna.
O NIE! RÓŻNORODNOŚĆ ISTNIEJE! TO NIEDOPUSZCZALNE!
@@gryficowa tak jest to irytujące są seriale/filmy w których jest to na siłe wciskane i zupełnie mogli by sobie darować już
@@imdomo8708 Ale jak hetero się wpycha byle gdzie, to nagle nikomu to nie przeszkadza
SZAMBO WCIĄŻ ŻYJE!
@@Se8a90 Mówisz o sobie?
Ja mam Netflixa, Hobo, Prima nawet Viaplay(do finału LE) i jak czego nie ma jednym jest na drugim ile było by tych gwoździ do trumny Netflix wymyśli coś nowego by zwrócić moją uwagę jak ktoś oglądał "Is this cake?" to wie o czym movie
Ta konkurencja dla netflixa to nie taka dobra rzecz dla konsumenta. Bo teraz obejrzenie filmu czy serialu to nie tylko proste i względnie tanie włączenie netflixa. Teraz masz 2137 serwisów, za każdy płacisz oddzielnie i do tego jeszcze masz te wszystkie seriale porozrzucane po kilku aplikacjach. To ewidentnie doprowadzi do wyciągnięcia z szafy swojego pirackiego kapelusza przez wielu ludzi
Z napisami jest problem nikt nie chce już ich robić. Kiedyś to było tych filmów od groma a teraz? Teraz albo Marvelowska bajeczka albo Disneyowski kicz.
Wypraszam sobie takie uproszczenie. Mianowicie:ani państwo nie traci na jednej przemycanej butelce alkoholu kwoty za jej akcyzę, ani taki Netflix nie traci na współdzieleniu konta całej kwoty. Ponieważ po to kupuje się te rzeczy taniej oszukując bo ktoś nie chce płacić pełnej ceny. Nikt nie kupi 5 butelek legalnego alkoholu zamiast 5 nielegalnego. Będzie to raczej 1 2 3 4 butelki legalnego max. Sami wybierzecie jaki wariant wam odpowiada. To co podaje się w miediach i raportach jest jedynie obliczeniem tego co państwo traci gdyby konsument kupił taką samą ilość legalnego towaru. To jednak nie nastąpi. Uważam, że jest sens w walki z przemytem alkoholu. Jednak walka z współdzieleniem kont to rozbój w biały dzień. Jak kupię książkę to nikt nie zabroni mi jej komuś pożyczyć. Podobnie z ubraniem czy samochodem. Natomiast przepisy takich portali tworzone są aby nabijać w łatwy sposób kabzę tym firmom. System jest patologiczny u podstaw. Muszą wykazywać ciągłe wzrosty aby funkcjonować. Nie ma moralnego uzasadnienia za nazwaniem współdzielenia kont złym. A to że system takie mechanizmy zwalcza to wiadomo bo kasa. Dzięki temu czasem zyskujemy ale zazwyczaj tracimy. Bo co nam przychodzi z obejrzenia kolejnego serialu o jakimś tam wilku i do tego o zgrozo białym. Dziwne że Netflix jeszcze nie oskarżył Sapkowskiego o rasizm.
Im szybciej tym lepiej - przynajmniej nie wyjdzie więcej odcinków tej szkarady zwanej przez Netflix "Wiedźminem"
14:48
Niezwyciężony, został podpisany jako Adam Project
Ja mam Amazon, HBO i Netflixa, ale gdyby nie to, że moi współdomownicy oglądają netflixa prawie na wyłączność to bym z niego zrezygnował, wszystkie serie które mnie interesowały już zostały zakończone, a te które trwają raz po raz mnie zawodzą (że chociażby wspomnę wiedźmina)w.
jak dla mnie jak posiadacza netflixa, użytkowanego od roku, szybko straciłem zadowolenie z platformy ponieważ cenowo zaczął bardzo szaleć, treść produkcji spadała, jak coś co mnie interesuje na nim to szybko zdążę obejrzeć a reszta na nim co się znajduje jest nijaka oraz wykonanie niektórych produkcji wypada gorzej niż takie np fanowskie filmy youtuba, hbo oraz amazon mam i czuję że z tymi dwiema platformami pozostanę na dłużej ponieważ są w znacznie lepszej cenie może i na ten moment w naszym kraju mają mniejszą bibliotekę od netflixa lecz bardziej treściwą oraz trafiając w mój gust. Czekam teraz tylko na Disney+ i kończę przygodę z netflixem ponieważ rocznie disney wyjdzie taniej oraz jak ktoś lubi marvela czy gwiezdne wojny lub klasyki znajdujące sie na tej platformie to szybko się przekona do niej i bd chciał z nią zostać dłużej
Na Netflixie choc jest duzo rzeczy, to promuje mi cos co juz obejrzalem lub ocenilem na minus i mnie to nie interesuje. To jak wchodze to nawet nie wiem co moge obejrzec
Ostatnio na Netflixsie obejrzałem tylko Formuła 1: Jazda o Życie. Tylko tyle od nie wiem kiedy
Ja tam mam cichą nadzieję, że Video Pass (czy co tam innego na jego miejscu wymyślą) od Sonego się rozwinie. I np. da dostęp do produkcji podległego pod Sony Aniplexu.
na Netflixie jest zdecydowanie mniej filmów niż na innych platformach. mimo pozorów dla mnie cda premium jest już o wiele ciekawszy
CDA też lepszy wybór jeśli się szuka polskich seriali i filmów oraz dla ludzi, którzy wolą filmy z lektorem. Jeśli bym miał ojcu coś polecać ze streamingów to bym chyba CDA Premium polecił przez lektorów właśnie.
Ja osobiście to za żadne streamingu nie płacę/nie korzystam.
@newlunch napisałem to w formie żartu, że już nawet na cda znajdzie się więcej filmów których się szuka
Nie uważam ale to ich może czegoś nauczyć.
Najbardziej potrzebne było by kupno Warner Bros albo fuzja.
Mam HBO Max i jestem bardzo zadowolona. Oglądałam nowego Batmana w kinie i niedługo po premierze mogłam go obejrzeć w domu. :) Jak HBO Max będzie zwiększać ilość filmów superbohaterskich oraz produkcji dla młodszych to myślę, że ta platforma ma realną szansę na zwiększenie zasięgów na lokalnym rynku. 😊 Sama osobiście nie lubię Netflixa, a produkcje autorskie są do dupy. Wolę zapłacić za HBO Max 20 zł i mieć dostęp do tego co lubię, niż płacić za dostęp do miliona durnych produkcji. 🤷
Netflix nie zniknie, i nie jest to żaden jego koniec. Co najwyżej zastój w ilości i jakości atrakcyjnej treści.
14:49 :) oj bug sie znalazł :)
Btw dlaczego w tym materiale nie była wspomniana potęga vod jakim jest PlayStation Video 😂😂🤣🤣😂😂🤣🤣
14:47 czyżby The Adam Project został Niezwyciężony? XD
Nie sadze aby to byl koniec Netflixa, zdarzaja sie wpadki (jak Wiedzmin... xd) ale jest duzo fajnych seriali i filmow a takze duzo dobrego anime i dokumentow. Ja mieszkam w Peru, place za Nettflix 35 zl w przeliczeniu i udostepniam haslo 1 osobie. Place tez za Amazon Prime i dziele sie haslem z 2 osobami z ktorych jedna daje mi haslo do swojego HBO Max a druga do Disney Plus. Do szczescia brakuje mi tylko Apple TV :D
Tu trudno powiedzieć. To prawda, że Netflix popełnił wiele błędów i podjął wiele kontrowersyjnych decyzji (najlepszy przykład to "Gwiazdeczki" lub walka ze współdzieleniem kont). Z drugiej strony takie produkcje jak "Arcane" na podstawie gry League of Legends okazały się fenomenem. A konkurencja wymaga innowacyjności. Faktycznie inwestowanie w jakość produkcji a nie w ilość może dać rozwiązanie niektórych obecnych problemów Netflix'a. Ale Netflix ma w ofercie dużo ciekawych seriali, filmów oraz dokumentów. Warto przyjrzeć się tworzeniu produkcji na podstawie gier. Będzie "Sonic Prime" (na którego czekam i czas pokaże czy to będzie dobra produkcja na miarę "Sonic X" czy "Sonic Boom"). Taka seria gier jak Forza Horizon czy Ace Combat mają potencjał na serial lub film. Powiem więcej, hipotetyczny film "Ace Combat: Wojna Aureliańska" (Na podstawie wydarzeń z gier Ace Combat X i Xi na silniku Unreal Engine 4 i z modelami myśliwców z Ace Combat Infinity oraz Ace Combat 7: Skies Unknown) byłby lepszy od "My Little Pony: Nowe pokolenie", który podzielił fanów i potwierdza, że 4. generacja MLP nadal jest lepsza (wypisz wymaluj sytuację fanów BMW po ujawnieniu Serii 7/i7 generacji G70 i porównanie do poprzedników, nawet do kontrowersyjnej generacji E65). Pomijając fakt, że fani MLP mają na pieńku z Netflix'em nie tylko z powodu debiutu 5. generacji, ale też z powodu usunięcia 6. sezonu "Przyjaźni to magia" (i braku kolejnych sezonów), braku filmu kinowego z 2017 roku oraz usunięciem prawie wszystkiego co jest związane z pod-serią "Equestria Girls". A jak pokazuje historia filmu "Sonic. Szybki jak błyskawica", lepiej fanom nie podpadać i oddać im głos.
Netflix ma szansę przetrwać obecny kryzys, ale musi wyciągnąć odpowiednie wnioski i podjąć racjonalne decyzje.
Nie ironicznie szanuję za powiązanie mojej ukochanej serii gier jaką jest Ace Combat z serią o głupich kucach zarzyganych tęczą dla dziewczynek, której szczerze nienawidzę i nie rozumiem.jej fenomenu u mężczyzn (ale nie dla mnie, sama wolałam Odlotowe Agentki czy Kim Kolwiek). To Bandai coś kombinuje z ekranizacją Ace Combat? Dziwne, bo na redditcie do AC nic takiego nie było. To czasem nie jest twoje chciejstwo, bo ja to tak rozumiem? Z tego co wiem to z japońszcyzny Netfliks coś tam kombinuje z aktorskim Gundamem (powinni iść w swoje aktorskiw uniwersum jak MCU,.bo inaczej fani ich zjedzą za "zdradę") a Sony coś tam.niby dłubie przy aktorskim Macrossie/Robotech. O ile w pierszye uwierzę tak to drugie ma takiego pecha ze względu na licencję (co z tego że Japończycy i Amerykanie się dogadali, skoro Macross nie istnieje w globalnej świadomości tak jak Gundamy czy Evangelion, bo wyszedł 40 lat temu jako zameryanizowany twór a pozostałe serie są mocno ograniczone tylko do Japonii?)
@@paulinagabrys8874, ekranizacja serii Ace Combat jest możliwa, ale to wciąż tylko hipotetyczna możliwość. Jeszcze raz powtórzę - hipotetyczna. Ale trzeba przyznać, że Project Aces w miarę możliwości spełnia prośby i marzenia fanów. Dowodem na to są DLC do Ace Combat 7: Skies Unknown czyli sześć fikcyjnych maszyn (ADFX-01 Morgan, ADF-01 Falken, ADF-11F Raven, CFA-44 Nosferatu, XFA-27 i ASF-X Shinden II), trzy myśliwce eksperymentalne (McDonnell Douglas F-15 S/MTD, General Dynamics F-16XL oraz niezrealizowany Lockheed Martin FB-22 Strike Raptor) oraz trzy zmodernizowane wersje myśliwców znanych z gry czyli Boeing F/A-18F Super Hornet Block III, Mikojan MiG-35D Super Fulcrum i niezrealizowany Mitsubishi F-2A Super Kai, plus trzy dodatkowe misje mające miejsce chronologicznie między misjami 13-14. A wracając do "My Little Pony", to fani mają na pieńku z Hasbro i Netflix'em za ostatnie decyzje dotyczące serii. Tak jak kiedyś fani serii "Transformers" mieli problemy z ostatnimi filmami Michaela Bay'a.
Netflix woli produkować szroty. Pamiętam jak na początku ludzie kojarzyli Netflix z Daredevilem i Stranger Things, dziś kręcą taśmowki jak na vhs.
Konto premium sie wykupuje bo tylko ono oferuje 4k a indywidualne konto ze swoimi 720p to zart. Jakby bylo tam 4k to kupilbym. A tak kupuje premium wiec dziele konta z rodzina
Jeśli Netflix zacznie serio walczyć z dzieleniem kont to się pożegnamy - bez żalu z mojej strony oferta fajna ale tyle lat bez tego żyłem to i da radę wrócić do starych nawyków. Problemem jest mnogość serwisów i co za tym idzie konieczność żonglowania aktywnymi subskrypcjami w zależności co akurat chcemy oglądać lub dla mających mniej czasu na pilnowanie terminów globalny koszt posiadania choćby 3 wiodących serwisów, aby być w miarę na bieżąco. Amazona bojkotuję (choć z lekkim żalem z powodu Star Trek: Picard) ze względu na ich globalną politykę jako spółki i podejście do pracowników. Disneyowi nadal nie potrafię wybaczyć zrujnowania (moje zdanie) Gwiezdnych Wojen. HBO Max mam w pakiecie z kablówki. Gwoździem do trumny będzie ciągłe pchanie się w polityczną poprawność i nadmierne drenowanie portfeli połączone z sytuacją makroekonomiczną na świecie - ludzie będą rezygnowali z dóbr, na które nie mogą sobie pozwolić.
Korzystam z netflixa bez przerwy od jakiś 3 czy 4 lat, ale zakończy się to w czerwcu kiedy wejdzie Disney+ do Polski. Co było ciekawe na Netflixie już zobaczyłem, większość to bezduszne, puste średniej jakości filmy, a jako wielki fan Marvela i Gwiezdynych wojen będę miał co oglądać na Disney.
Nie posiadam konta na żadnej platformie i uważam, że nie mam czego żałować.
Nie chodzę już do kina bo są tam reklamy. Jeśli jakaś platforma strimingowa wprowadzi reklamy na pewno jej nie kupie, bądź jeśli jakaś platforma za którą już płacę wprowadzi reklamy na pewno odejdę od tego. Kupując abonament cieszę się, że nie tracę czasu życia na oglądaniu reklam. np. pooglądać seria Teoria Wielkiego Podrywu może trwać 93 godziny wszystkie odcinki. z reklamami by to trwało by dwa razy dłużej, podkreślając oglądając serial mam radochę z reklam tylko irytacje
Sam mam netflix, hbo max i amazona. Netflixa subskrybuje tylko i wyłącznie dlatego, że współdziele swoje konto i nie chce żeby znajomi stracili dostęp. Sam bardzo rzadko coś tam obejrze, zwykle dodaje coś do listy tylko po to żeby później tego nie obejrzeć.