Uważam że kamera to dobry pomysł i to nie ukryta. Pracuję w państwowym żłobku, wszędzie są kamery i nie przeszkadza mi to wcale. Uważam że oprócz ochrony dzieci, kamery chronią też mnie. Pozdrawiam
Kamery to świetne rozwiązanie.Nie uważam żeby musiały być ukryte.Takie rozwiązanie chroni nie tylko dzieci ale i samą opiekunkę.W życiu zdażają się różne niespodziewane sytuacje.
Ja miałam cudowną nianię, za to fatalnie potoczyły się moje losy po powrocie do pracy. Choć z perspektywy czasu-tak miało być! Córka urodziła się w lutym .Końcem sierpnia zadzwoniła do mnie dyrektorka ze szkoły w której pracowałam,że albo we wrześniu wracam do pracy albo tej pracy nie będzie dla mnie wogle. Wróciłam. Nianię znalazłam w miejscowości w której pracowałam. Nigdy nie zapomnę pierwszych dni, gdy w pracy dosłownie chciałam wyjść żeby sprawdzić czy nic się nie dzieje i swojego płaczu z rana gdy zawoziłam małą ale powoli wszystko się stabilizowało. Po prostu musiałam zaufać. W pracy za to przechodziłam koszmar-preteksty bym została dłużej, utrudnianie bym mogła wyjść nakarmić dziecko, pokarm cieknący ku uciesze koleżanek-w większości starych panien lub nie mających dzieci. Zaciskałam zęby i trwałam. Mała rosła, nie chorowała. Przed świętami Bożego Narodzenia dyrektorka wręczyła mi wypowiedzenie-z uśmiechem. Pamiętam jak płakałam. Celowo sporządziła ze mną we wrześniu dwie umowy przy czym chciała tylko rozwiązać jedną z największą ilością godzin-godzin tablicowych. Godziny pracy terapeutycznej z uśmiechem zakomunikowała,że zostawi mi do końca roku. Na nic się zdało,że nie będę miała prawa do kuroniówki, że z tych niecałych 200zł i alimentów nie utrzymam się. Bezczelnie się uśmiechała. Nie chciałam wówczas walczyć w Sądzie Pracy, byłam zdruzgotana. Napisałam informację na facebooku do znajomych,że szukam pracy iii praca przyszła. W trakcie roku szkolnego-to był cud. Na rozmowie o pracę w nowej szkole zapytano mnie czemu rozwiązują ze mną umowę i zarządano szczerej odpowiedzi. Opowiedziałam więc prawdę, czym ujęłam nową dyrektor. Nigdy nie zapomnę miny starej dyrektorki-jej wściekłości,że odchodzę i że mam pracę. Była tak czerwona i tak zła,że dławiła się mówiąc.To,że zrobiła to kobieta kobiecie, matka-matce,pedagog specjalny-pedagogowi specjalnemu szokuje mnie do dziś. Było to tak toksyczne środowisko,że po moim odejściu zwolniło się kilku nauczycieli uświadamiając sobie,że tam nigdy nic się nie zmieni i że nie warto. 18 lutego moja córka kończy 10 lat. Dałam radę! Pamiętajcie-być może czasem na naszej drodze staną złe osoby ale tych dobrych jest zdecydowanie więcej! Nigdy się nie poddawajcie!
To jest właśnie problem ,że akceptujemy wiele rzeczy których nie powinniśmy nigdy akceptować ,dla świetego spokoju,ze strachu przed niepewnym jutrem i nie wiadomo z jakich przyczyn, potem nam rozmnażają się takie pijawki co wysysają nam"krew". Po trupach do celu niemoralny slogan ale jakże prawdziwy ,musimy mieć tą odwagę bez skrupułów bronić własnych interesów jak sam o to nie zadbasz to inni Cię zadepczą, takie jest życie - brutalne.
Hej kilkanascie lat temu pracowałam jako niania i powiem ci że pracodawcy też bywają różni zaczęłam pracę u małżeństwa z 2 dzieci do moich obowiązków należała tylko opieka nad młodszym dzieckiem . Opieka polegała na zajęciu malucha zabawami spacerami wiadomo nakarmieniem a czasem ugotowaniem . Małżeństwo mieszkało na piętrze na dole dziadkowie płaca na tamte czas to 4 zł/h gdzie stawka ogólnie była ok 10 zł /h . Potrzebowałam pieniędzy więc zgodziłam się na taką stawkę ale Po kilku dniach okazało się że siedzę nie z jednym a z dwójką dziecko bo starsze dziecko uwielbiało spędzać ze mną czas więc opiekowałam się dodatkowo 1 dzieckiem za całe 0zl , babcia przychodziła często i brała co chciała z lodówki i kuchni ( mi później było głupio aby ta rodzina nie pomyślał że im wyjadam ) a nie wiedziałam jak normalnie bywały ich tradycje z mojej strony cichej młodej dziewczyny i braku asertywności wstydziłam się powiedzieć i zapytać czy to normalne . Jak dzieci spały sprzątałam z nudów . Po ok 1,5 roku jak dziecko było bardziej absorbujące dostawałam sms że to nie zrobione tamto nie zrobione bo państwo się przyzwyczaiło do porządków a dodam jeszcze raz to nie był mój obowiązek . Tata dzieci z czasem z braku zleceń wracał wcześniej z pracy i zdarzało się że przyjeżdżałam na 1/2 h pracy bo mnie odsyłał więcej traciłam tylko na dojazd nie zarabiając nic . Czasem zdarzało się że dostawałam mniej pensji niż wychodziło z godzin ,po mimo umówienia się na konkretny termin zdarzało się że nie dostawałam wypłaty w czasie co trochę wpłynęło na późniejsze dogadywanie się między nami bo zero rozmów tylko sms. dopiero po czasie zaczęłam również się bronić koniec końców rozstaliśmy się również przez sms co uważam brakiem szacunku dla drugiej strony . Byłam również na rozmowie o pracę w innym domu gdzie mama dziecka wymagała opieki nad dwójką w tym młodsze w domu starsze w przedszkolu więc wymagania to odbieranie z przedszkola starszego dziecka sprzątania gotowanie i prasowania ubrań w tym koszul dla męża za podobną stawkę bo 5 zł odmówiłam bo pani ewidentnie szukała gosposi a nie opiekunki do dziecka
Dokladnie..to tez prawda. W Polsce to mysla ze Niania to tez sprztaczka.. Jesli Niania bedzie zajmowac sie gotowaniem to nie bedzie zajmowac sie dzieckiem
Ja mieszkam w UK i kamery w domach w przypadku, kiedy ktoś się opiekuje dziećmi lub osobami starszymi są raczej na porządku dziennym. Przykro mi, że Cię coś takiego spotkało, to musiał być wielki szok dla Ciebie ❤❤❤
Musi Pani nad tym pracowac poniewaz jesli pani o tym mysli i mowi bedac w pieknej Cortinie d'Ampezzo gdzie zreszta bywamy czesto (mieszkam we Wloszech). Napewno jako mloda dziewczyna byl to dla Pani ogromny szok pod wieloma aspektami. We Wloszech sa agenzie ktore zajmuja sie wyszukaniem takich figur profesionalnych . Osoby pracujace jako nianki musza posiadac kompetencje i referencje od innych rodzin gdzie pracowaly. I o tyle dobrze ze ma sie podparcie ze strony agencji w razie by cos nie funkcjonowalo aby wyszukac inna nianke. Oczywiscie ponosi to rowniez pewne koszty. Pozdrawiam z Mediolanu . Jola
Pracuje od kilku lat jako opiekunka i mam ciary jak o tym mówisz.Swoimi podopiecznymi opiekuje się tysiąc razy uwazniej niz swoimi dziećmi,mam milion scenariuszy w głowie przewidujących co dziecko może zrobić i nie dopuszczam do tego,żeby coś się stało.To turbo odpowiedzialność za życie małego człowieka.Jest mi bardzo przykro,że coś takiego Was spotkało,całe szczęście,że Oliwii nic się finalnie nie stało 😊
Miałam to szczęście znaleźć cudowną Nianię naszą Panią Alę która była jak członek rodziny i miałam do niej 100% zaufanie. Była z nami, moja 2 dzieci przez kilka lat nawet później jak dzieci chodziły do przedszkola i chorowały przychodziła zajmować się nimi. Jak dzieciaki poszły do szkoły nasz kontakt był sporadyczny ale wiele jej zawdzięczam ❤ Niestety w 2021 roku umarła na koronawirusa i bardzo za nią tęsknię była cudowana osoba. Sama nie miała dzieci a dzieciakami zajmowała się lepiej niż niejedna prawdziwa babcia ❤
Jest mi potwornie przykro :( Pani Ania na początku współpracy też często mówiła, że chce być ciocią Oliwii, szczególnie, że mieszka blisko i zawsze możemy na nią liczyć. Po sytuacji, na której ja nakryłam, nigdy nie zadzwoniła, nie złożyła życzeń, nic. To też jest bardzo wymowne i jak dla mnie - pokazuje jej obłudę. Buziaki!
Przykro słuchać takich doświadczeń. Jak ja zostałam mamą i musiałam wracać do pracy (wtedy macierzynski trwał 16 tygodni) intuicja podpowiadała mi, zeby zamiast niani wybrać żłobek, choc wiele osob wokół mialo mnie wtedy za wyrodną matkę i mi to odradzalo. Pierwszy odwiedzony żlobek nie wzbudzil mojego zaufania, drugi przeciwnie. I to był strzał w 10. Czas pokazał, jak ważny od samego początku jest kontakt z rówieśnikami. Dziecko szybciej się rozwija, łatwo wchodzi w nowe grupy. Po latach wyraźniej widzę więcej plusów niż minusów żłobka, ale wybierajac go też warto zrobić to rozwaznie. Popytać, wybrać się na rekonesans i rozmowę. Poobserwować.
Witaj Ukryte Kamery to najlepsze Rozwiazanie Czasami nie warto Litowowac sie nad Ludzmi bo Czasami Te Histore sa Wymyslane przez Nich a jezel by miala Smutna Histore to Odplacila sie Pani Trudno Zapominac o takich Zdadzeniach 😢 ale Bardzo Dobrze ze Pani poruszala ten Temat dla innych Matek Serdecznie Pozdrawiam Jadzia ❤😊😇🙏
Hej kochana..jak ktoś jest miły, to niestety niektórzy ludzie często odbierają to jako słabość..i wtedy się zaczyna jazda..Dobrze, że wszystko dobrze się skończyło, Ty wyciagnełaś wnioski- szkoda tylko, że takim kosztem.. wszystkiego dobrego ❤❤🩷🩷🥰
Też kiedyś korzystalismy z niani przy odbiorze dziecka z przedszkola w czasie gdy bylismy jeszcze w pracy, napisalam sms z przypomnieniem by odebrala syna dzis o 16 dosłownie pol godziny przed zamknieciem przedszkola, a ona mi odpisala "ja rezygnuję bo zaczęłam pracę". Narzeczony 200 km od przedszkola, ja w pracy do 18 w ktorej nie mogę po prostu "wyjść" i zostawic klientkę z rozjaśniaczem na głowie a niania jakby nigdy nic ani mi nie dała znać o rezygnacji. Jakbym jej nie napisała sms to by w przedszkolu się zastanawiali dlaczego nikt syna nie odbierał. Wszystko bylo w porządku tyle czasu, zaufałam jej, płaciliśmy nie małe pieniądze a ona tak nas bezmyślnie potraktowała.
Jak szukałam niani dla swojej córki i w ogłoszeniu na FB na grupie niań napisałam że w domu są kamery, zostałam zjechana od góry do dołu. Natomiast dla mnie to było mocno zadziwiające że ludzie tak się obawiają że ktoś może zobaczyć jak wykonuje swoje obowiązki, czyli zakładam że nie wykonywaliby ich tak jak ja bym tego oczekiwała.
Niestety czasami nawet rodzinie nie można zaufać... moja teściowa "opiekując" się moim dzieckiem zostawiała go samego w pokoju i szła do innego, żeby przeszukiwać moje szafki, przeglądać moje ubrania i dokumenty. Koszmar!
Miałam 5 niań i 2 młode były extra pełne energii , słowne , zaangażowane. Jedna dostała się do studia a druga przeprowadziła się do innego miasta , ale dalej mam z nimi kontakt tak polubiły się z córeczka.3 kolejne starsze: leniwe, niesławne , bierne, zawsze wychodziły przed czasem i mimo ze nie pozwalałam oglądać telewizji notorycznie to robiły lub dawały dziecku telefon . Dziecko nie chciało z nimi zostawać , strasznie się nudziło ….
Mysle ze wszyscy jesteśmy mądrzejsi po czasie i często z czasem zrobilibyśmy inaczej, do tego dochodzi to ze nawet kiedy ludzie nas krzywdzą to mi im pozwalamy na to z wielu przyczyn, bo jesteśmy w pewniej sposób wychowani, a bo nie wypada, boimy się konfliktu, ale w pewnym momencie każdy z nas dorasta do momentu kiedy mamy większe poczucie własnej wartości i stajemy się mocniejsi , po prostu czas nas uczy.. Przykro mi że miałaś taką sytuację ale wyszłaś z niej dobrze. Osobiście nie miałam nigdy niani bo pracowaliśmy tak aby zawsze jeden z nas był z dziećmi a jeżeli nie my to w tym czasie rodzice z nami mieszkali więc oni też się nim zajmowali jak byli w domu. Oliwia ma szczęście że cię wtedy miała ..Wspaniałe jest że ma teraz nie tylko ciebie z Piotrem ale oboje rodziców którzy są w stanie zapewnić szczęście dziecku i odstawić na bok swoją była nienawiść do siebie. Niestety to jest bardzo rzadkie , w samej mojej rodzinie gdzie kilka związków się skończyło jak dzieci były małe , wszystkie moje kuzynki potraciły ojców bo po rozwodzie urwali kontakt.. Smutne są takie sytuacje. Dzieki za historie i miłego wypoczynku w pięknych terenach!
Twoja córka nie umiała mówić.Mój syn 4-letni powiedział,że jego opiekunka(też Ania)powiedział,że przywiązała go do łóżka.Więcej nie przyszła,chyba podejrzewała,że mógł się poskarżyć.To była 1 i ostatnia opiekunka, niby super i z polecenia.Uważajcie!
Moje dzieci chodziły do prywatnego żłobka. Nie dostaliśmy się do Państwowego bo jesteśmy rodzicami w związku małżeńskim (mieliśmy nawet problem z przedszkolem) ale ok. Gdy starsze dziecko chodziło strasznie chorowało coś na zasadzie tydzień w żłobku 3 tygodnie w domu i tak non stop. Kiedyś miało mieć szczepienie, więc zwolniłam się z pracy i pojechałam, patrzę okna uchylone - myślę ok, że dzieci są w innej sali. Nie były w innej były w tej w krótkich rękawkach, za to Panie w grubych swetrach. Dzieci zgrzane biegały panie siedziały. Dzwonię, Panie w tych swetrach otwierają drzwi powiedziałam dzień dobry, po co przyszłam i od razu mówię: okno otwarte, panie w grubych swetrach, dzieci rozebrane zaraz znowu zaczną chorować, przecież widać to wszystko. Te Panie jakoś się pozwalniały, nie tęskniłam. Drugie dziecko miało super panie. Dużo to kosztowało ale przetrwaliśmy. Potem przedszkole, teraz szkoła i ten termin: wymagające dzieci. Te dzieci są wiecznie wymagające a nie zachowują się inaczej od nas, na tamtym etapie rozwojowym. Uważam, ze ten termin jest nadużywany, w celach, żeby coś od siebie oddalić a zepchnąć na drugą stronę. Dużo spraw spada na matki nie na ojców ale na matki. Im można wszystko powiedzieć, oschłym oceniającym tonem, można coś dorzucić, żeby matki za dobrze się nie czuły. Te rzeczy robią przeważnie kobiety kobietom jest to bardzo przykre i krzywdzące. Znam temat. Fajnie, że poruszyła Pani ten temat.
Pewne zwchoowania są szablonowe dla pewnych kategori ludzi. Fajnie ,że po czasie masz yo doświadczenie i to jest nastépny krok do naszego szczěścia. Znasx prawo wibracji i prawo przyciągsnia😊😊😊
jestem studentką medycyny, aktualny przedmiot pediatria, fakt jest taki, że u dzieci w wieku do 3 lat, ekrany w każdej postaci mogą rozwinąć u dziecko autyzm…
Dziękuję za ten komentarz! Już 15 lat temu wiedza na ten temat była dostępna (oczywiście, nie tak szeroka, jak teraz) plus zawsze kierowałam się intuicją i po prostu czułam, że TV nie jest dobra dla takiego maluszka. Pozdrawiam ♥️
Sama kiedys bylam niania pol rocznej dziewczynki i nie wyobrazam sobie zostawic tak male dziecko samo w kuchni.Totalna nieodpowiedzialność🤦♀️Teraz sama jestem mama 2 i pol rocznej Olivci i caly ten czas sama sie nia opiekuje,bo nie jestem w stanie zaufac jakiej kolwiek niani.Niedawno tez wybieralismy przedszkole dla malej,co nie bylo takie łatwe.Na szczescie znalezlismy fajne,ktore wzielam pod lupę.Po tej opowiesci caly czas mam obraz malego dziecka przed oczami,ktore siedzi samo z magnesami w ręku.Dzieki Bogu,ze ona ich nie wziela do buzi🙀
Mam trójkę dzieci, nie zatrudniłam opiekunki do żadnego dziecka. Miałam oczywiście inna sytuację rodzinna niż Ty, chociaż również brak rodziców i teściów na miejscu. Natomiast, z całym szacunkiem do pracy opiekunek , ja osobiście nie żałuję że nigdy jej nie wzięłam.
W zyciu nie dałabym dziecka żadnej obcej babie,jestem nieufna i nie lubie jak ktoś obcy kreci mi sie po domu podczas mojej nieobecności, ja dalam synka do żłobka prywatnego jak musialam wrócić do pracy,tam bylo wszystko ok,uwazam ze dziecko do 1 roku powinno byc z matką, ale rozumiem ze nie kazdy ma taką możliwość
Bylam nianią przez jakis czas rownie malutkiego dziecka . Pranie jego bodziaczkow nie bylo w moich obowiazkach i podawalam to co ugotowala mama ale wiadomo to kwestia umowy. Bałam sie bardzo , ze sie gdzies uderzy albo cos sie stanie wiec bylam bardziej wyczulona na sytuacje zagrazajace niz przy własnej córce.
Niestety z prywatnym żlobkiem i przedszkolem mam bardzo nie mile wspomnienia. Rownież była tam taka syrasza Pani rownież Ania, która nie robila nicz tymi maluszkami i dla niej najlepiej byloby zeby spały jak najdłużej. Oj były rożne historie i to grubo bylo aż wkoncu Pani Ania znikneła. Moze to ta "sama" bo rowniez Trojmiasto. Oczywiscie to byłby duży zbieg okolicznosci. W przedszkolu prywatnym zgubili moje dziecko na spacerze....masakra....mimo ze moj syn ma juz prawie 9 lat wtedy mial 3 pamietam ten dzien jak dzisiaj. 😢 Potem dostalismy sie do państwowego przedszkola i bylo o wiele lepiej, byly jazdy z jedna z Pań no ale daliamy rade. Uwazam ze nie kazdy nadaje sie na opieke czy do pracy z dziecmi mimo ze ma wyksztalcenie pedagogiczne. Z czasem sie wypalamy zawodowo, brakuje empatii, cierpliwosci i wogole i takim zachowaniem nawet nie celowo mozemy skrzywdzic dziecko...😢bo kazde dziecko ma inna wrazliwosc, osobowosc....
Paniom zatrudniającym opiekunki do dzieci ale też osób starszych , zwłaszcza te bardzo wymagające , radzę zatrudnić się chociaż na miesiąc w takiej roli, potem pogadamy, Kiedyś poznaną opiekunka bardzo chciała abym podjęła się takiej pracy, nigdy, przenigdy ,wolałabym ulice zamiatać, ona chyba mnie obserwowała, bo poznalysmy się na spacerze , ja z pieskiem ona z dzieckiem. Do mojej chorej mamy przychodziły dwie opiekunki , na 4 godz, i starałam się aby stosunki były miłe, jedna przyprowadzała synka , ponieważ bałam się , że mogłyby wyżywać się na mamie , ech życie
Wydaje mi się że też było błędem zawiązywanie umowy ustnej, bo z czegoś takiego można się wywinąć jak się nie ma dowodów na to że taka umowa została zawiązana i dogadana. Ale najważniejsze że dziecku nic się nie stało.
Nie przesadziłaś ani na moment 🏅🏆🏅Teraz na szczęście mamy kamery. To co nam pokazywano na pedagogice z takich filmów z akcjami takich kobiet to głowa mała 😱
@@VlogLola wiedzą wiedzą ale wszystkiego z książek się nie dowiemy. Zdroworozsądkowo też trzeba podejść do tematu. Z tą kanapą to rzeczywiście nie fair, ale ja podchodzę do wszystkiego nie tak jaka jest aktualnie moda tylko to co uważam za słuszne
Pamietam tez moja mlodsza kuzynka co cale dni spedzala przed TV,mowili o niej ze TV ja wychowuje.. A Jest dobra humanistka ,skonczyla prawo na uniwersytecie , ma dobra prace i zyje dobrze.. Przesada z ta TV.
W życiu musimy umieć oceniać ludzi, ale nie zawsze to potrafimy robić. Całe życie sié uczymy. Jednie madre podkast i książki psychologiczne mogą nam pomóc w poznawaniu ludzi.
Cześć Olu teraz mi sie przypomniala anegdotka z dzieciństwa z mojego przedszkola w Tychach , lata 80 te . W moim przedszkolu w tamtych czasach 80 lat , dzieci po jedzeniu zawsze były chore , bardzo zle sie czuli bole brzucha i tak dalej . Jedzenie tam wstrętnie smakowało i coraz więcej dzieci z tamtąd uciekalo . Az przedszkolanki i komitet rodzicielski wyczaj ze kucharki kradli lepsza zywnosc do domu a dziecia gotowały stare ochłapy . Wywalone je i potem przyszła super starsza kucharka i dzieci potem juz bardzo chętnie zostawały w przedszkolu .
Az mnie zamroziło, bardzo mi przykro, ze takie osoby zajmują się dziećmi, ale przede wszystkim my - rodzice jesteśmy odpowiedzialni za to, z kim zostawimy nasze dziecko. Ani nie chce myśleć o tym, co przed dziesiec (!) miesięcy musiała przeżywać Oliwia i dobrze, ze tego nie pamięta... 😳
Ja nie mogłabym zaufać żadnej niani, złobkom itp... wgle jestem nie ufna i dlatego zostałam z córeczką w domu. I uważam, że ma najlepszą opiekę 🩷 Pozdrawiam kochana 🩷
U nas najlepiej wybrać nianie przez agencje Niań ( Uk) taka osoba jest sprawdzona i podlega pod goverment . Wiem natomiast , ze w innych miejscach to może wyglądać inaczej :( bardzo przykro 😞z Niania ja miałam umowę , Olu z całym szacunkiem ale moje pytanie czy podpisałaś umowę z Niania czy to była praca ,,na czarno’’ ?
Lolu, moze nie na temat filmu ale chcialam napisac, że Twoj kanal i tresci sa wspaniale. Moje odkrycie 2024! Jestem mloda mama, mam synka 2,5 lat. Urodzil sie w Gdańsku, Od kilku miesiecy niestety juz tam nie mieszkamy, ale kiedy opowiadasz swoje historie, przenoszę sie do tych miejsc, przypominam sobie nasze przygody :-) Jesteś niesamowicie inspirująca i dzieki Tobie mam poczucie, ze nie wazne co by się dzialo, bedzie dobrze :-) Pozdrawiam serdecznie!
Ponad 20 lat temu byliśmy w dramatycznej sytuacji finansowej, dlatego musiałam zostawić swoje 1,5 roczne dziecko i iść do pracy. Poprosiliśmy więc naszą dawną znajomą, która była na emeryturze i niedawno wyszła za mąż, aby zajęła się naszym synem. Wszystko było na,, gębę,, jak to po starej znajomości. Nie podobało mi się to, ale moja mama stwierdziła,, że przecież do sołtysa nie pójdziecie, dogadacie się,, Mój syn był zachwycony, były u niani kury, kaczki, biegał z nimi i piszczał z radości. My z wdzięczności kupiliśmy antenę satelitarną, mąż ją zamontował, bo było to marzenie naszej znajomej. Woziliśmy Mąż często woził ich gdzie chcieli, gdyż nie mieli samochodu. Sielanka niestety nie trwała długo, pięknego dnia wpadła do nas wściekła, że mamy jej zapłacić, bo siostra jej męża tak powiedziała. Pamiętam, że zapłaciliśmy z tych nerwów tak duże pieniądze, że już mielibyśmy dość Opiekunek. To wszystko trwało bardzo krótko, nawet nie miesiąc pamiętam. Szkoda, bo do dziś moja mama z nią nie rozmawia, a bardzo ją lubilam. Pozdrawiam serdecznie.
Wow, aż nie chce myśleć co ona przez te 10 miesiecy robiła z Twoja córka moze nie zawsze, ale po tym co zobaczyłaś pewnie takie sytuacje mogly się zdarzać częściej😢 Byłaś w trudnej sytuacji, ale podjęłaś dobra decyzję żeby zrezygnować z niani i super ze trafiłaś na lepsza opiekę dla córki i ze mogłaś dalej pracowaći zarabiać na Wasze utrzymanie, ale ja pamietam Twoje poczatki na YT i to jak mimo swoich problemów potrafiłaś taką pogadanką wesprzeć innych za co jestem Ci bardzo bardzo wdzięczna bo duzo mi pomogły Twoje filmiki pozdrawiam Cię serdecznie ❤️💜💙🧡💚💛🤗
Matko! Straszne to, co przeżyłaś. Zero odpowiedzialności że stronę tej całej"pani Ani" bardzo współczuję... Całe szczęście, że tak to się skończyło. ❤❤
Oczywiście, że kamerka obowiązkowo. Nawet mojego ukochanego psa bym z obcym nie zostawiła. No, ale jak człowiek był dużo młodszy, to też za przeproszeniem głupszy i miał niższe poczucie wartości niestety. Jak to moja mama mówi: gdybym miała tamte lata, a ten rozum ;) Pozdrawiam Olu❤
Byłam nianią swego czasu i tak zdarzyło mi się zasnąć z podopieczną parę razy ale w taki sposób że malutka zasnęła na mnie dwa razy i zasnęłyśmy jak dwa niemowlaki 😂 i to było cudowne bo i tak nie mogłam się ruszyć więc no cóż przytulas i lulu. I kilka razy zasnęłyśmy w jej łóżku razem 😂❤ choć to też przy wiedzy zlecającej opiekę bo zawsze mówiłam o tym wprost. I zawsze wymyślałam zabawy wspólne 😅 czasem takie odważne typu bieganie, podrzucanie itp. młoda przy mnie rozwijała chodzenie 😅 Ale co najlepsze i najbardziej dla mnie budujące, zawsze była dla mnie traktowana jak własne dziecko a też jestem po mega przejściach. Co oznacza że jestem jeszcze bardziej oddana komuś kim się zajmuje. Dowodem na to niezbitym było jak tata mojej podopiecznej przyjechał po moją małą gwiazdę a ona nie chciała do niego na ręce i z nim jechać 😂😂 ( jechaliśmy na występ do przedszkola jej starszej siostry ) musiałam jechać z nimi i wprowadzić ją do przedszkola siostry 😂😂 jak mąż mojej pracodawczyni jej to opowiedział miała łzy w oczach bo wiedziała że jestem kimś naprawdę oddanym. I jeśli chodzi o bycie nianią to jest mega ważne by być oddanym i kimś kto okazuje choćby uczucie przywiązania, to jest bardzo ważne i nie każdy jest w stanie tak się poświęcić i oddać. A przy małym dziecku to jest mega ważne i tylko to daje możliwość zbudowania prawidłowej i wspaniałej relacji ❤ Co najlepsze były oczywiście momenty wymuszania w których konsekwentnie musiałam być na nie mimo że aż serce bolało bo moja gwiazda próbowała wszystkiego 😢 potem jak jej przechodziło, tłumaczyłam jej że to nie jest ok i godziłyśmy się ❤ to właśnie ją nauczyłam że porozumienie to to że czasem trzeba ustąpić, zrezygnować 😅❤ to jest i było dla mnie piękne ❤️
Dobrze by było aby na stronie internetowej umieszczać info o Niani, portal by się nazywał Zła Niania . Osoba która decydowała by się na taką opiekę moglaby zweryfikować czy owa niania jest na takiej liście- coś podobnego do Krajowego rejestru dłużników 😂
Ja byłam super opiekunką, chodziłam z dziećmi do lekarza, kochałam dzieci. Przytulałam , całowałam. Potem rodzice się rozwodzili i wmieszali mnie w swoje sprawy.😟
Przez dziesec lat bylam niania na kazde zawolanie takze w lykiedy za darmo pracodawcy placili mi ale szczegolnych podziekowan nie bylo bylo poprawnie i chlodno
Ja bym zainstalowala kamerke .. nie mam dzieci ale chce je miec i szczerze nie zdecydowalabym się na zatrudnienie opiekunki ciężko znalezc taka osobe zaufaną wiem ze nie ktorzy nie maja wyjścia..
Ja mam 45 lat i duze dzieci.. I kocham inne male dzieci,jeszcze bardziej niz kiedys.Chcialabym miec jeszcze dziecko,no ale wiadomo.. I tak sobie mysle ze najlepiej wziasc jako Nianie ktora juz ma dzieci,ale dorosle.. Bo jednak kobieta ktora ma dzieci,to tez inaczej patrzy na inne dzieci.. Ja we wloszech poznalam ukrainke ktora byla juz babcia i pracowala jako niania i byla jak babcia prawdziwa dla nich bo mowila ze male dzieci jej przypominaja jak ona byla mloda i miala male dzieci.. Wlasnie mlodej Niani bym nie wziela do dziecka.
Wystarczy byc uczciwym i z pasja wykonywac zawod. Tak powinno byc wszedzie ale...tak nie jest.Poruszylas temat -ocean. Nie sposob wypowiedziec sie w formie komentarza na temat tak szeroki,tak gleboki,jak wspomniany wczesniej ocean.J ednoczesnie wystarczy powtorzyc i w tym zdaniu zawarte jest sedno-wykonywac prace z pasja,byc uczciwym. Juz 20 kilka lat pracuje z maluchami od 4 miesiaca zycia do 5 roku,w jednej malej grupie przedszkolnej.Moglabym ksiege pisac na temat niedojrzalych rodzicow,roszczeniowych,aroganckich,podejrzliwych,wynioslych,wymagajacych.Ale napisalabym tez druga ksiege.... na temat opiekunek,nian,nauczycielek ,ktore obdarowalabym podobnymi okresleniami:wymagajace,wyniosle,aroganckie(nie mylic z pewnoscia siebie),roszczeniowe,niedojrzale itp.,itd.Tylko czemu mialoby to sluzyc?Czlowiek i jego natura sa tak nie zglebionym tematem,tak zawilym,tak skomplikowanym,tajemniczym...Tyle wiemy o sobie,ile nas sprawdzono-jak pisala Wislawa Szymborska. Po co w takim razie zabieram glos?Moze dlatego,ze temat wychowania byl i jest najblizszy memu sercu(10 lat z mlodzieza i 20 z maluchami).Napatrzylam sie,nasluchalam.Wiem jedno-ludzie sa rozni.Jesli robisz cos tylko dla pieniedzy(a zdecydowana wiekszosc tak robi),beda problemy,mniejsze,wieksze-beda.A wtedy bedzie to mialo wplyw na innych,w tym nasze dzieci.Bedziesz tylko czekala,zeby ten dzien jak najszybciej przelecial,zeby zajac dzieci byle jak,byle czym,zeby miec tzw.swiety spokoj.Bedziesz meczyla sie sama ze soba wskazujac na innych,ze sa zrodlem Twojego zmeczenia,przepracowania itp. Praca z dziecmi to szczegolny rodzaj pracy.Nie nazwalabym tego praca a raczej powolaniem,misja.Tylko tacy,ktorzy kochaja zycie,wiedza,kim sa,po co sa,moga prawdziwie byc z dziecmi.Tacy ludzie ksztaltuja cale pokolenia,pasjonaci CZLOWIEKA,jego konstrukcji psychicznej,emocjonalnej,fizycznej.Ludzie o OTWARTYCH sercach,pokornych w poszanowaniu Zycia i wszystkich jego przejawow.Ludzie nie oceniajacy,nie oczekujacy...ale otwarci na nowe,nie zyjacy w schematach i bedacy przekonani,ze WIEDZA,jak sie zyje i pokaza swoj obraz swiata dzieciom.To nie tak....Osoba,ktora czuje,ze moze pracowac z dziecmi ,jest otwarta na to,ze nic o nich nie wie, ma szanse bedac w grupie dzieciakow dowiedziec sie wiele ...nie tylko o nich ale o sobie samej przede wszystkim. Azeby ufac innym,dobrze jest ufac sobie.Zrodlem jestesmy my.Jesli w naszych sercach pojawia sie choc cien watpliwosci,warto rozmawiac.Rozmowa wiele moze dac.Warto zblizyc sie do czlowieka.Wiem,to jest trudne ale nie niemozliwe.Wszyscy jestesmy ludzmi,wiele z nas jest rodzicami,wielu opiekunami,nauczycielami.Bedac roszczeniowi,aroganccy,przekonani o swojej nieomylnosci(to moje dziecko i znam je lepiej niz inni),nigdy nie znajdziemy wspolnego jezyka a problemy beda sie zaognialy. Tak,jak napisalam wczesniej,temat-ocean.Otwarte serce,widzenie w drugim czlowieku czlowieka,to jest kierunek,ktory pomoze nam wplywac na naszych najmniejszych i byc dla nich wzorem.Dzieci sa jak gabka....One nie znaja swiata dopoki nie "sprzedamy"im swojego.Warto przyjrzec sie sobie i wymagac od siebie najpierw. Plasam,placze,bo temat na potezna ksiazke. Konczac dodam,ze kocham dzieci(trudny material-zeby nie bylo)ale kocham tez ich rodzicow,troche wieksze dzieci,ktorzy czesto sa zagubieni,bezradni i maja prawo nie wiedziec.Rodzicami nie rodzimy sie,rodzicami stajemy i uczymy sie przez cale zycie.Otwarte serca,otwarte umysly,szczerosc samego ze soba... To,co zasiejemy w innych,malutkich,to bedziemy zbierac w przyszlosci.To takie proste. Prosze wybaczyc chaos w pisaniu ale temat nie do ogarniecia.,nie tutaj i chyna nigdzie. Pozdrawiam
Czy jest zapotrzebowanie na pomoc domowa czy opiekunki we Wloszech.Mam 53 lata,mieszkam w UK z mezem a dzieci juz dorosle i tak bardzo chcielibysmy przeniesc sie albo do Wloch albo Francji,kupic dom do remontu.Jednak mowia ze Tam problem z praca i dobrymi zarobkami.
Najlepszymi nianiami to są niestety babcie ale jak nie da rady, no to obkamerować dom i to nie jawnymi tylko ukrytymi kamerami. Bo jak osoba wie że są kamery to będzie się kontrolować, a prawdę zobaczymy z ukrytej kamery.
Lolu bardzo wspierające treści opublikowałaś. Gdybym mogła spytać o jeszcze jedną rzecz, bo sama nie wiem jak mam ją przeskoczyć. Chodzi o prace ,gdy Oliwia chorowała? Jak wtedy Ty to ze sobą godziłaś? 🥺 Pozdrawiam ❤
Cieszę się, że zwolniłam tą kobietę chociaż nie było Ci łatwo, ale dzięki temu uratowałam corke. Też pomyślałam o kamerce, ale jednocześnie zastanawiam się czy trzeba o tej kamerce poinformować nagrywana osobę czy zostawić ją ukryta? Chodzi mi o to czy miałabym prawo nagrywać z ukrycia?
Okropieństwo. Ja nasłuchałam się historii i nianiach w pracy i powiedziałam albo placówka albo ja będę z moim dzieckiem. Jedna z historii była taka, że sąsiadka powiadomiła koleżankę z pracy, że u niej na balkonie jest jakiś mężczyzna z opiekunką 😖..
U mnie niania mieszkająca po sąsiedzku zostawiła mojego 9 miesięcznego syna przykrytego całego kołdrą (łącznie z głową) i poszła sobie do domu. Wydało się bo nie odbierała wtedy jeszcze stacjonarnego telefonu i przyjechałam do domu. Dziecko mogło się udusić pod tą kołdrą. Dziecko było samo ok. godziny. Też głupio się zachowałam bo nie zrobiłam nic oprócz zwolnienia jej. Zapłaciłam też za przepracowane dni.
Teraz jestem już odważniejsza i zachowałbym się inaczej, a wtedy oprócz ochrzanu nic nie zrobiłam. Nawet była zdziwiona, że jej zapłaciłam za te kilka dni.
Nie zazdroszczę Ci Tej sytuacji. Lecz nigdy w życiu nie zostawiłabym domu i dziecka bez kontroli kamerki. I to nie przez zboczenie zawodowe. Mój brat z bratową na emigracji🇺🇸,mieli nianke do dwojki👫. Z racji iż nie miała prawka ,mieszkała z nimi(co się często zdarza w stanach)zaś na weekendy wracała do swej rodziny. Była Polką ,ale mówiącą doskonale po amerykańsku i hiszpańsku . Doskonale odnajdywała się wśród sąsiadów ,przedszkoli,majstrów. Genialnie gotowała. I mimo ze nigdy nie była przyłapana „wylegująca się w rajstopach ”;to przejadła sie okrutnie!wtrącając się do wszystkiego!. Do każdych zakupów,napraw ,odwiedzin znajomych z Polski,prowadzenia przez nich domu..itp . Podziękowali jej .
Boze 4 miesieczne Dziecko to jest taki wazny okres w zyciu dziecka. Mamy nie bylo co juz jest smutne ale rozumiem ze w takiej sytuacji nie moglas inaczej bo przeciesz musialas z czegos zyc. Straszne jaka jest znieczulica ludzka takie malenkie dziecko. Jak juz nawet sie polozyla w tym pokoju ale mogla przynajmniej miec to Dziecko przy sobie a nie zostawic Dziecko samo w kuchni i do tego jeszcze zamknac drzwi 😢kto wie jak dlugo to dzieciatko juz tam samo bylo.
Poplakalam sie sluchajac tej historii. Na pocieszene dodam, ze tez bym tej"pani ani" zaplacila bedac w Twoim wieku. Takie glupie cip.. ki, bylysmy. Lola, dzielna bylas i jestes - buziak:)
@edi83 jestem matką 2 dzieci i uważam, że pier...💩dolisz. Dziś na szczęście mamy kamery, choć podawanie dzieciom "coś" na wyciszenie przez nianie zdarza się coraz częściej...i nie piszę o melisce.
Haha….przeżyłam to samo…. Mój syn ma dziś 32 lata ale pamietam jak dziś…. Pani Krystyna…. Z polecenia….miała gotować dziecku! Potem już tylko odgrzewała ugotowane przeze mnie…. Miało nie być tv,leciał kiedy tylko wpadłam do domu (miałam firmę w tym samym miejscu co mieszkaliśmy) zawsze słyszałam ze włączyła tylko na wiadomości…. Wpadanie na chwilę przez nas do domu było b.źle widziane….byliśmy młodzi i głupi…. Wszystko do czasu kiedy mąż przyszedł w ciągu dnia do domu i zastał panią Krystynę drzemiącą na naszej kanapie przed tv,a naszego syna samego bawiącego się klockami 1 metr od telewizora…. Została wyproszona wręcz z domu….. W pośpiechu nawet zapomniała pantofli…. Zapłaciliśmy za te kilka dni które przepracowała….(rozliczaliśmy się co tydzień) i ani grosza więcej . Zostaliśmy oskarżeni o brak wypłaty pieniędzy….o kradzież pantofli….🤦🏻♀️😂 I o kradzież obrączki złotej którą rzekomo pani Krystyna zgubiła u nas w domu …..brak słów!!! Syn ma dziś 32 lata ale wszystko pamietam jak dziś…… Z dala od takich czarownic!
Az mnie zmrozilo jak to usłyszałam. Ja rozumiem, ze niania mogła zechcieć przysłowiowo uwalić się na kanapie i mnie się czasem przy moim półtorarocznym dziecku zdarzają takie momenty. I to jest całkiem normalne zrobić sobie krótką przerwę, ale na Boga, jak można zostawić dziecko w innym pomieszczeniu samo. Nawet jeśli była w krzesełku to przecież mogła z niego wypaść, połknąć ten magnes z lodówki albo zrobić sobie milion innych rzeczy. Jakby mnie coś takiego spotkało to nie byłabym tak wyrozumiała dla niani. Na takie zachowanie nie ma przyzwolenia, na to powinien być paragraf.
Ukryta kamerka na dzien dobry, niezaleznie jakie kto zrobil pierwsze wrazenie ! No niestety, jak sie jest mlodziutkim nie ma sie takiej asertywnosci jaka przychodzi z doswiadczeniem zyciowym, dzisiejsza ja postraszylabym ja policja i wyzwala ja od oszustek !
Uważam że kamera to dobry pomysł i to nie ukryta.
Pracuję w państwowym żłobku, wszędzie są kamery i nie przeszkadza mi to wcale. Uważam że oprócz ochrony dzieci, kamery chronią też mnie.
Pozdrawiam
W jaki sposób kamera cie chroni ?
Jak ktoś cię napadnie, to kamera założy mu nelsona?
@@minimini1207Nagranie z kamery chroni przed bezpodstawnymi zarzutami.
Tak wiem, rozumiem. Ale kamera Cię nie ochroni w danym momencie przed niczym. O to mi chodziło.
Kamery to świetne rozwiązanie.Nie uważam żeby musiały być ukryte.Takie rozwiązanie chroni nie tylko dzieci ale i samą opiekunkę.W życiu zdażają się różne niespodziewane sytuacje.
Dokładnie 🫶🏼
A u nas nie ma zabronionych kamer w domach?
@@yolandagrenouille8827pracodawca nie ma prawa nagrywać bez zgody ;) nie oszukujmy się, 99% niań jest "zatrudniona" na czarno
@@yolandagrenouille8827 Mój dom moje królestwo .Mam prawo mieć w nim monitoring.
SAMA PILNUJ . RODZIĆ TO POTRAFI I TA DAMA Z CHLEWNI I TO KILKANAŚCIE NARAZ!
Ja miałam cudowną nianię, za to fatalnie potoczyły się moje losy po powrocie do pracy. Choć z perspektywy czasu-tak miało być! Córka urodziła się w lutym .Końcem sierpnia zadzwoniła do mnie dyrektorka ze szkoły w której pracowałam,że albo we wrześniu wracam do pracy albo tej pracy nie będzie dla mnie wogle. Wróciłam. Nianię znalazłam w miejscowości w której pracowałam. Nigdy nie zapomnę pierwszych dni, gdy w pracy dosłownie chciałam wyjść żeby sprawdzić czy nic się nie dzieje i swojego płaczu z rana gdy zawoziłam małą ale powoli wszystko się stabilizowało. Po prostu musiałam zaufać. W pracy za to przechodziłam koszmar-preteksty bym została dłużej, utrudnianie bym mogła wyjść nakarmić dziecko, pokarm cieknący ku uciesze koleżanek-w większości starych panien lub nie mających dzieci. Zaciskałam zęby i trwałam. Mała rosła, nie chorowała. Przed świętami Bożego Narodzenia dyrektorka wręczyła mi wypowiedzenie-z uśmiechem. Pamiętam jak płakałam. Celowo sporządziła ze mną we wrześniu dwie umowy przy czym chciała tylko rozwiązać jedną z największą ilością godzin-godzin tablicowych. Godziny pracy terapeutycznej z uśmiechem zakomunikowała,że zostawi mi do końca roku. Na nic się zdało,że nie będę miała prawa do kuroniówki, że z tych niecałych 200zł i alimentów nie utrzymam się. Bezczelnie się uśmiechała. Nie chciałam wówczas walczyć w Sądzie Pracy, byłam zdruzgotana. Napisałam informację na facebooku do znajomych,że szukam pracy iii praca przyszła. W trakcie roku szkolnego-to był cud. Na rozmowie o pracę w nowej szkole zapytano mnie czemu rozwiązują ze mną umowę i zarządano szczerej odpowiedzi. Opowiedziałam więc prawdę, czym ujęłam nową dyrektor. Nigdy nie zapomnę miny starej dyrektorki-jej wściekłości,że odchodzę i że mam pracę. Była tak czerwona i tak zła,że dławiła się mówiąc.To,że zrobiła to kobieta kobiecie, matka-matce,pedagog specjalny-pedagogowi specjalnemu szokuje mnie do dziś. Było to tak toksyczne środowisko,że po moim odejściu zwolniło się kilku nauczycieli uświadamiając sobie,że tam nigdy nic się nie zmieni i że nie warto. 18 lutego moja córka kończy 10 lat. Dałam radę! Pamiętajcie-być może czasem na naszej drodze staną złe osoby ale tych dobrych jest zdecydowanie więcej! Nigdy się nie poddawajcie!
Brawo za odwagę.❤
To jest właśnie problem ,że akceptujemy wiele rzeczy których nie powinniśmy nigdy akceptować ,dla świetego spokoju,ze strachu
przed niepewnym jutrem i nie wiadomo z jakich przyczyn, potem nam rozmnażają się takie pijawki co wysysają nam"krew".
Po trupach do celu niemoralny slogan ale jakże prawdziwy ,musimy mieć tą odwagę bez skrupułów bronić własnych interesów
jak sam o to nie zadbasz to inni Cię zadepczą, takie jest życie - brutalne.
Brawo za siłę. Straszne i prawdziwe, ale nigdy nie należy tracić nadziei że to prowadzi do czegoś lepszego💙
@@KasieMusic bo są jeszcze dobrzy ludzie i aby tych spotykać na swojej drodze.
@@zaneczka2488 Jak by ich nie było to świat dawno przestał by istnieć bo wszyscy by się pozagryzali.
Mimowszystko ja wierzę w ludzi,"LUDZI".
Hej kilkanascie lat temu pracowałam jako niania i powiem ci że pracodawcy też bywają różni zaczęłam pracę u małżeństwa z 2 dzieci do moich obowiązków należała tylko opieka nad młodszym dzieckiem . Opieka polegała na zajęciu malucha zabawami spacerami wiadomo nakarmieniem a czasem ugotowaniem . Małżeństwo mieszkało na piętrze na dole dziadkowie płaca na tamte czas to 4 zł/h gdzie stawka ogólnie była ok 10 zł /h . Potrzebowałam pieniędzy więc zgodziłam się na taką stawkę ale Po kilku dniach okazało się że siedzę nie z jednym a z dwójką dziecko bo starsze dziecko uwielbiało spędzać ze mną czas więc opiekowałam się dodatkowo 1 dzieckiem za całe 0zl , babcia przychodziła często i brała co chciała z lodówki i kuchni ( mi później było głupio aby ta rodzina nie pomyślał że im wyjadam ) a nie wiedziałam jak normalnie bywały ich tradycje z mojej strony cichej młodej dziewczyny i braku asertywności wstydziłam się powiedzieć i zapytać czy to normalne . Jak dzieci spały sprzątałam z nudów . Po ok 1,5 roku jak dziecko było bardziej absorbujące dostawałam sms że to nie zrobione tamto nie zrobione bo państwo się przyzwyczaiło do porządków a dodam jeszcze raz to nie był mój obowiązek . Tata dzieci z czasem z braku zleceń wracał wcześniej z pracy i zdarzało się że przyjeżdżałam na 1/2 h pracy bo mnie odsyłał więcej traciłam tylko na dojazd nie zarabiając nic . Czasem zdarzało się że dostawałam mniej pensji niż wychodziło z godzin ,po mimo umówienia się na konkretny termin zdarzało się że nie dostawałam wypłaty w czasie co trochę wpłynęło na późniejsze dogadywanie się między nami bo zero rozmów tylko sms. dopiero po czasie zaczęłam również się bronić koniec końców rozstaliśmy się również przez sms co uważam brakiem szacunku dla drugiej strony . Byłam również na rozmowie o pracę w innym domu gdzie mama dziecka wymagała opieki nad dwójką w tym młodsze w domu starsze w przedszkolu więc wymagania to odbieranie z przedszkola starszego dziecka sprzątania gotowanie i prasowania ubrań w tym koszul dla męża za podobną stawkę bo 5 zł odmówiłam bo pani ewidentnie szukała gosposi a nie opiekunki do dziecka
Dokladnie..to tez prawda. W Polsce to mysla ze Niania to tez sprztaczka..
Jesli Niania bedzie zajmowac sie gotowaniem to nie bedzie zajmowac sie dzieckiem
Szkoda Ciebie ale tacy rodzice też dzieciom robią krzywdę nagle pozbawiając je osoby do której dzieci były przywiązane. Tak się nie robi
Ja mieszkam w UK i kamery w domach w przypadku, kiedy ktoś się opiekuje dziećmi lub osobami starszymi są raczej na porządku dziennym. Przykro mi, że Cię coś takiego spotkało, to musiał być wielki szok dla Ciebie ❤❤❤
Prawda 👌🏻
Podoba mi się taki pomysł, to powinno być standardem i u nas! Pozdrawiam 🫶🏼
Musi Pani nad tym pracowac poniewaz jesli pani o tym mysli i mowi bedac w pieknej Cortinie d'Ampezzo gdzie zreszta bywamy czesto (mieszkam we Wloszech).
Napewno jako mloda dziewczyna byl to dla Pani ogromny szok pod wieloma aspektami.
We Wloszech sa agenzie ktore zajmuja sie wyszukaniem takich figur profesionalnych .
Osoby pracujace jako nianki musza posiadac kompetencje i referencje od innych rodzin gdzie pracowaly.
I o tyle dobrze ze ma sie podparcie ze strony agencji w razie by cos nie funkcjonowalo aby wyszukac inna nianke.
Oczywiscie ponosi to rowniez pewne koszty.
Pozdrawiam z Mediolanu .
Jola
Pracuje od kilku lat jako opiekunka i mam ciary jak o tym mówisz.Swoimi podopiecznymi opiekuje się tysiąc razy uwazniej niz swoimi dziećmi,mam milion scenariuszy w głowie przewidujących co dziecko może zrobić i nie dopuszczam do tego,żeby coś się stało.To turbo odpowiedzialność za życie małego człowieka.Jest mi bardzo przykro,że coś takiego Was spotkało,całe szczęście,że Oliwii nic się finalnie nie stało 😊
wow, współczuje sytuacji z nianią, to pokazuje właśnie że każde doświadczenie czegoś nas w życiu uczy i pokazuje że warto słuchać intuicji swojej.
Miałam to szczęście znaleźć cudowną Nianię naszą Panią Alę która była jak członek rodziny i miałam do niej 100% zaufanie. Była z nami, moja 2 dzieci przez kilka lat nawet później jak dzieci chodziły do przedszkola i chorowały przychodziła zajmować się nimi. Jak dzieciaki poszły do szkoły nasz kontakt był sporadyczny ale wiele jej zawdzięczam ❤
Niestety w 2021 roku umarła na koronawirusa i bardzo za nią tęsknię była cudowana osoba. Sama nie miała dzieci a dzieciakami zajmowała się lepiej niż niejedna prawdziwa babcia ❤
Jest mi potwornie przykro :( Pani Ania na początku współpracy też często mówiła, że chce być ciocią Oliwii, szczególnie, że mieszka blisko i zawsze możemy na nią liczyć. Po sytuacji, na której ja nakryłam, nigdy nie zadzwoniła, nie złożyła życzeń, nic. To też jest bardzo wymowne i jak dla mnie - pokazuje jej obłudę. Buziaki!
Przykro słuchać takich doświadczeń. Jak ja zostałam mamą i musiałam wracać do pracy (wtedy macierzynski trwał 16 tygodni) intuicja
podpowiadała mi, zeby zamiast niani wybrać żłobek, choc wiele osob wokół mialo mnie wtedy za wyrodną matkę i mi to odradzalo. Pierwszy odwiedzony żlobek nie wzbudzil mojego zaufania, drugi przeciwnie. I to był strzał w 10. Czas pokazał, jak ważny od samego początku jest kontakt z rówieśnikami. Dziecko szybciej się rozwija, łatwo wchodzi w nowe grupy. Po latach wyraźniej widzę więcej plusów niż minusów żłobka, ale wybierajac go też warto zrobić to rozwaznie. Popytać, wybrać się na rekonesans i rozmowę. Poobserwować.
Witaj Ukryte Kamery to najlepsze Rozwiazanie Czasami nie warto Litowowac sie nad Ludzmi bo Czasami Te Histore sa Wymyslane przez Nich a jezel by miala Smutna Histore to Odplacila sie Pani Trudno Zapominac o takich Zdadzeniach 😢 ale Bardzo Dobrze ze Pani poruszala ten Temat dla innych Matek Serdecznie Pozdrawiam Jadzia ❤😊😇🙏
Hej kochana..jak ktoś jest miły, to niestety niektórzy ludzie często odbierają to jako słabość..i wtedy się zaczyna jazda..Dobrze, że wszystko dobrze się skończyło, Ty wyciagnełaś wnioski- szkoda tylko, że takim kosztem.. wszystkiego dobrego ❤❤🩷🩷🥰
Dokładnie! Dostałam cenną lekcję na przyszłość ♥️
@@VlogLola No i wez sie do pracy mamusiu
Kamera przy opiece nad dziećmi to powinien byc standard. Na jakiej podstawie ufamy obcej osobie?
Też kiedyś korzystalismy z niani przy odbiorze dziecka z przedszkola w czasie gdy bylismy jeszcze w pracy, napisalam sms z przypomnieniem by odebrala syna dzis o 16 dosłownie pol godziny przed zamknieciem przedszkola, a ona mi odpisala "ja rezygnuję bo zaczęłam pracę". Narzeczony 200 km od przedszkola, ja w pracy do 18 w ktorej nie mogę po prostu "wyjść" i zostawic klientkę z rozjaśniaczem na głowie a niania jakby nigdy nic ani mi nie dała znać o rezygnacji. Jakbym jej nie napisała sms to by w przedszkolu się zastanawiali dlaczego nikt syna nie odbierał. Wszystko bylo w porządku tyle czasu, zaufałam jej, płaciliśmy nie małe pieniądze a ona tak nas bezmyślnie potraktowała.
Wow. Co zrobiliście ostatecznie? Niepoważne.
Jak szukałam niani dla swojej córki i w ogłoszeniu na FB na grupie niań napisałam że w domu są kamery, zostałam zjechana od góry do dołu. Natomiast dla mnie to było mocno zadziwiające że ludzie tak się obawiają że ktoś może zobaczyć jak wykonuje swoje obowiązki, czyli zakładam że nie wykonywaliby ich tak jak ja bym tego oczekiwała.
@Ms... trzeba bylo nie pisac a kamery miec ukryte!
Niestety czasami nawet rodzinie nie można zaufać... moja teściowa "opiekując" się moim dzieckiem zostawiała go samego w pokoju i szła do innego, żeby przeszukiwać moje szafki, przeglądać moje ubrania i dokumenty. Koszmar!
Masakra! Współczuję 🤯
Miałam 5 niań i 2 młode były extra pełne energii , słowne , zaangażowane. Jedna dostała się do studia a druga przeprowadziła się do innego miasta , ale dalej mam z nimi kontakt tak polubiły się z córeczka.3 kolejne starsze: leniwe, niesławne , bierne, zawsze wychodziły przed czasem i mimo ze nie pozwalałam oglądać telewizji notorycznie to robiły lub dawały dziecku telefon . Dziecko nie chciało z nimi zostawać , strasznie się nudziło ….
Mysle ze wszyscy jesteśmy mądrzejsi po czasie i często z czasem zrobilibyśmy inaczej, do tego dochodzi to ze nawet kiedy ludzie nas krzywdzą to mi im pozwalamy na to z wielu przyczyn, bo jesteśmy w pewniej sposób wychowani, a bo nie wypada, boimy się konfliktu, ale w pewnym momencie każdy z nas dorasta do momentu kiedy mamy większe poczucie własnej wartości i stajemy się mocniejsi , po prostu czas nas uczy.. Przykro mi że miałaś taką sytuację ale wyszłaś z niej dobrze. Osobiście nie miałam nigdy niani bo pracowaliśmy tak aby zawsze jeden z nas był z dziećmi a jeżeli nie my to w tym czasie rodzice z nami mieszkali więc oni też się nim zajmowali jak byli w domu. Oliwia ma szczęście że cię wtedy miała ..Wspaniałe jest że ma teraz nie tylko ciebie z Piotrem ale oboje rodziców którzy są w stanie zapewnić szczęście dziecku i odstawić na bok swoją była nienawiść do siebie. Niestety to jest bardzo rzadkie , w samej mojej rodzinie gdzie kilka związków się skończyło jak dzieci były małe , wszystkie moje kuzynki potraciły ojców bo po rozwodzie urwali kontakt..
Smutne są takie sytuacje. Dzieki za historie i miłego wypoczynku w pięknych terenach!
Twoja córka nie umiała mówić.Mój syn 4-letni powiedział,że jego opiekunka(też Ania)powiedział,że przywiązała go do łóżka.Więcej nie przyszła,chyba podejrzewała,że mógł się poskarżyć.To była 1 i ostatnia opiekunka, niby super i z polecenia.Uważajcie!
Wow
Bardzo mi przykro, że miałaś taką sytuacje. Wyobrażam sobie co czułaś 💔Kobieta ewidentnie wykorzystała Twoją sytuacje.
Moje dzieci chodziły do prywatnego żłobka. Nie dostaliśmy się do Państwowego bo jesteśmy rodzicami w związku małżeńskim (mieliśmy nawet problem z przedszkolem) ale ok. Gdy starsze dziecko chodziło strasznie chorowało coś na zasadzie tydzień w żłobku 3 tygodnie w domu i tak non stop. Kiedyś miało mieć szczepienie, więc zwolniłam się z pracy i pojechałam, patrzę okna uchylone - myślę ok, że dzieci są w innej sali. Nie były w innej były w tej w krótkich rękawkach, za to Panie w grubych swetrach. Dzieci zgrzane biegały panie siedziały. Dzwonię, Panie w tych swetrach otwierają drzwi powiedziałam dzień dobry, po co przyszłam i od razu mówię: okno otwarte, panie w grubych swetrach, dzieci rozebrane zaraz znowu zaczną chorować, przecież widać to wszystko. Te Panie jakoś się pozwalniały, nie tęskniłam. Drugie dziecko miało super panie. Dużo to kosztowało ale przetrwaliśmy. Potem przedszkole, teraz szkoła i ten termin: wymagające dzieci. Te dzieci są wiecznie wymagające a nie zachowują się inaczej od nas, na tamtym etapie rozwojowym. Uważam, ze ten termin jest nadużywany, w celach, żeby coś od siebie oddalić a zepchnąć na drugą stronę. Dużo spraw spada na matki nie na ojców ale na matki. Im można wszystko powiedzieć, oschłym oceniającym tonem, można coś dorzucić, żeby matki za dobrze się nie czuły. Te rzeczy robią przeważnie kobiety kobietom jest to bardzo przykre i krzywdzące. Znam temat. Fajnie, że poruszyła Pani ten temat.
Dzięki za Twoją historię 👌🏽 Pozdrawiam ♥️
Sluchalam z zapartym tchem . Przytulam Cię mocno ❤ i lovciam❤️
Miło mi ♥️
Ja wróciłam ze szkoły niania spała a siostra malutka jadła ziemię z doniczki to dopiero szok 😮
Podobny kaliber 😓
Znam historię gdzie babcia się opiekowała a dziecko zjadło kocie odchody.
Pewne zwchoowania są szablonowe dla pewnych kategori ludzi. Fajnie ,że po czasie masz yo doświadczenie i to jest nastépny krok do naszego szczěścia. Znasx prawo wibracji i prawo przyciągsnia😊😊😊
jestem studentką medycyny, aktualny przedmiot pediatria, fakt jest taki, że u dzieci w wieku do 3 lat, ekrany w każdej postaci mogą rozwinąć u dziecko autyzm…
Dziękuję za ten komentarz! Już 15 lat temu wiedza na ten temat była dostępna (oczywiście, nie tak szeroka, jak teraz) plus zawsze kierowałam się intuicją i po prostu czułam, że TV nie jest dobra dla takiego maluszka. Pozdrawiam ♥️
Przecież autyzmu się nie nabywa, z autyzmem człowiek się rodzi i umiera
Ojciec trzymał dzie
Swojego synka na kolanach, pracując przy komputerze. Dziecko ma silny autyzm.
@@ewasaw5191 jakby nie trzymał na kolanach to też by miało autyzm
Sama kiedys bylam niania pol rocznej dziewczynki i nie wyobrazam sobie zostawic tak male dziecko samo w kuchni.Totalna nieodpowiedzialność🤦♀️Teraz sama jestem mama 2 i pol rocznej Olivci i caly ten czas sama sie nia opiekuje,bo nie jestem w stanie zaufac jakiej kolwiek niani.Niedawno tez wybieralismy przedszkole dla malej,co nie bylo takie łatwe.Na szczescie znalezlismy fajne,ktore wzielam pod lupę.Po tej opowiesci caly czas mam obraz malego dziecka przed oczami,ktore siedzi samo z magnesami w ręku.Dzieki Bogu,ze ona ich nie wziela do buzi🙀
Super, że miałaś taką możliwość. Buziaki ♥️
..dlatego dala jej smoczek😢
Myślałam że to będzie jakaś pikantna historia 🤭 a to co opowiedziałaś jest przerażające 😟. Pewnie tak „opiekowała” się nią codziennie… 😨
Mam trójkę dzieci, nie zatrudniłam opiekunki do żadnego dziecka. Miałam oczywiście inna sytuację rodzinna niż Ty, chociaż również brak rodziców i teściów na miejscu. Natomiast, z całym szacunkiem do pracy opiekunek , ja osobiście nie żałuję że nigdy jej nie wzięłam.
U mnie na tamten moment to było jedyne rozwiązanie 🥲
Mnie interesuje co w ogole dzialo sie przez prawie rok opieki...bo pewnie nie byla to jeydna sytuacja🙄
W zyciu nie dałabym dziecka żadnej obcej babie,jestem nieufna i nie lubie jak ktoś obcy kreci mi sie po domu podczas mojej nieobecności, ja dalam synka do żłobka prywatnego jak musialam wrócić do pracy,tam bylo wszystko ok,uwazam ze dziecko do 1 roku powinno byc z matką, ale rozumiem ze nie kazdy ma taką możliwość
No nie każdy 🫶🏼
Moja niania nie myla rąk po wyjściu z WC, wiem, bo nie było tam umywalki. Nie umialam zwrócić jej uwagi i do tej pory mnie to dręczy.
Bylam nianią przez jakis czas rownie malutkiego dziecka . Pranie jego bodziaczkow nie bylo w moich obowiazkach i podawalam to co ugotowala mama ale wiadomo to kwestia umowy. Bałam sie bardzo , ze sie gdzies uderzy albo cos sie stanie wiec bylam bardziej wyczulona na sytuacje zagrazajace niz przy własnej córce.
Dzięki za Twoją historię 🫶🏼
Niestety z prywatnym żlobkiem i przedszkolem mam bardzo nie mile wspomnienia. Rownież była tam taka syrasza Pani rownież Ania, która nie robila nicz tymi maluszkami i dla niej najlepiej byloby zeby spały jak najdłużej. Oj były rożne historie i to grubo bylo aż wkoncu Pani Ania znikneła. Moze to ta "sama" bo rowniez Trojmiasto. Oczywiscie to byłby duży zbieg okolicznosci. W przedszkolu prywatnym zgubili moje dziecko na spacerze....masakra....mimo ze moj syn ma juz prawie 9 lat wtedy mial 3 pamietam ten dzien jak dzisiaj. 😢 Potem dostalismy sie do państwowego przedszkola i bylo o wiele lepiej, byly jazdy z jedna z Pań no ale daliamy rade. Uwazam ze nie kazdy nadaje sie na opieke czy do pracy z dziecmi mimo ze ma wyksztalcenie pedagogiczne. Z czasem sie wypalamy zawodowo, brakuje empatii, cierpliwosci i wogole i takim zachowaniem nawet nie celowo mozemy skrzywdzic dziecko...😢bo kazde dziecko ma inna wrazliwosc, osobowosc....
Paniom zatrudniającym opiekunki do dzieci ale też osób starszych , zwłaszcza te bardzo wymagające , radzę zatrudnić się chociaż na miesiąc w takiej roli, potem pogadamy, Kiedyś poznaną opiekunka bardzo chciała abym
podjęła się takiej pracy, nigdy, przenigdy ,wolałabym ulice zamiatać, ona chyba mnie obserwowała, bo poznalysmy się na spacerze , ja z pieskiem ona z dzieckiem. Do mojej chorej mamy przychodziły dwie opiekunki , na 4 godz,
i starałam się aby stosunki były miłe, jedna przyprowadzała synka , ponieważ bałam się , że mogłyby wyżywać się na mamie , ech życie
To jest szok po prostu.
Wydaje mi się że też było błędem zawiązywanie umowy ustnej, bo z czegoś takiego można się wywinąć jak się nie ma dowodów na to że taka umowa została zawiązana i dogadana. Ale najważniejsze że dziecku nic się nie stało.
Tak się wtedy robiło
Tez byłam w takiej sytuacji. Zycie w strachu, bez szans na dobre jutro. I nadal bez zmian.
Tulę 🫶🏼 Szansę na dobre jutro są zawsze, nie trać nadziei 😍
Nie przesadziłaś ani na moment 🏅🏆🏅Teraz na szczęście mamy kamery. To co nam pokazywano na pedagogice z takich filmów z akcjami takich kobiet to głowa mała 😱
Moje dziecko oglądało i jest teraz najlepszym uczniem w szkole. Dziwne podejście i też byłam samotną matką.
Dziwne podejście wynika z dostępnej wiedzy ♥️
@@VlogLola wiedzą wiedzą ale wszystkiego z książek się nie dowiemy. Zdroworozsądkowo też trzeba podejść do tematu. Z tą kanapą to rzeczywiście nie fair, ale ja podchodzę do wszystkiego nie tak jaka jest aktualnie moda tylko to co uważam za słuszne
Pamietam tez moja mlodsza kuzynka co cale dni spedzala przed TV,mowili o niej ze TV ja wychowuje.. A Jest dobra humanistka ,skonczyla prawo na uniwersytecie , ma dobra prace i zyje dobrze..
Przesada z ta TV.
Dużo przeżyłaś jako samotna matka, myślę,ze to bardz Ciebie wzmocniło pozdrawiam ❤🥰
Oj tak ♥️
W życiu musimy umieć oceniać ludzi, ale nie zawsze to potrafimy robić. Całe życie sié uczymy. Jednie madre podkast i książki psychologiczne mogą nam pomóc w poznawaniu ludzi.
Nie jedynie - warto być w życiu aktywnym i zdobywać własne doświadczenia ♥️ Z nich płynie mądrość ♥️
Cześć Olu teraz mi sie przypomniala anegdotka z dzieciństwa z mojego przedszkola w Tychach , lata 80 te . W moim przedszkolu w tamtych czasach 80 lat , dzieci po jedzeniu zawsze były chore , bardzo zle sie czuli bole brzucha i tak dalej . Jedzenie tam wstrętnie smakowało i coraz więcej dzieci z tamtąd uciekalo . Az przedszkolanki i komitet rodzicielski wyczaj ze kucharki kradli lepsza zywnosc do domu a dziecia gotowały stare ochłapy . Wywalone je i potem przyszła super starsza kucharka i dzieci potem juz bardzo chętnie zostawały w przedszkolu .
Az mnie zamroziło, bardzo mi przykro, ze takie osoby zajmują się dziećmi, ale przede wszystkim my - rodzice jesteśmy odpowiedzialni za to, z kim zostawimy nasze dziecko. Ani nie chce myśleć o tym, co przed dziesiec (!) miesięcy musiała przeżywać Oliwia i dobrze, ze tego nie pamięta... 😳
Ja nie mogłabym zaufać żadnej niani, złobkom itp... wgle jestem nie ufna i dlatego zostałam z córeczką w domu. I uważam, że ma najlepszą opiekę 🩷 Pozdrawiam kochana 🩷
U nas najlepiej wybrać nianie przez agencje Niań ( Uk) taka osoba jest sprawdzona i podlega pod goverment . Wiem natomiast , ze w innych miejscach to może wyglądać inaczej :( bardzo przykro 😞z Niania ja miałam umowę , Olu z całym szacunkiem ale moje pytanie czy podpisałaś umowę z Niania czy to była praca ,,na czarno’’ ?
Super, że masz taką możliwość i potrzebę 🫶🏼
W wielu zakładach pracy jest monitoring...niana też jest w pracy i kamerka powinna być czym absolutnie normalnym..
Lolu, moze nie na temat filmu ale chcialam napisac, że Twoj kanal i tresci sa wspaniale. Moje odkrycie 2024! Jestem mloda mama, mam synka 2,5 lat. Urodzil sie w Gdańsku, Od kilku miesiecy niestety juz tam nie mieszkamy, ale kiedy opowiadasz swoje historie, przenoszę sie do tych miejsc, przypominam sobie nasze przygody :-) Jesteś niesamowicie inspirująca i dzieki Tobie mam poczucie, ze nie wazne co by się dzialo, bedzie dobrze :-) Pozdrawiam serdecznie!
Ponad 20 lat temu byliśmy w dramatycznej sytuacji finansowej, dlatego musiałam zostawić swoje 1,5 roczne dziecko i iść do pracy. Poprosiliśmy więc naszą dawną znajomą, która była na emeryturze i niedawno wyszła za mąż, aby zajęła się naszym synem. Wszystko było na,, gębę,, jak to po starej znajomości. Nie podobało mi się to, ale moja mama stwierdziła,, że przecież do sołtysa nie pójdziecie, dogadacie się,, Mój syn był zachwycony, były u niani kury, kaczki, biegał z nimi i piszczał z radości. My z wdzięczności kupiliśmy antenę satelitarną, mąż ją zamontował, bo było to marzenie naszej znajomej. Woziliśmy Mąż często woził ich gdzie chcieli, gdyż nie mieli samochodu. Sielanka niestety nie trwała długo, pięknego dnia wpadła do nas wściekła, że mamy jej zapłacić, bo siostra jej męża tak powiedziała. Pamiętam, że zapłaciliśmy z tych nerwów tak duże pieniądze, że już mielibyśmy dość Opiekunek. To wszystko trwało bardzo krótko, nawet nie miesiąc pamiętam. Szkoda, bo do dziś moja mama z nią nie rozmawia, a bardzo ją lubilam. Pozdrawiam serdecznie.
Współczuję przeżyć ♥️
Wow, aż nie chce myśleć co ona przez te 10 miesiecy robiła z Twoja córka moze nie zawsze, ale po tym co zobaczyłaś pewnie takie sytuacje mogly się zdarzać częściej😢
Byłaś w trudnej sytuacji, ale podjęłaś dobra decyzję żeby zrezygnować z niani i super ze trafiłaś na lepsza opiekę dla córki i ze mogłaś dalej pracowaći zarabiać na Wasze utrzymanie, ale ja pamietam Twoje poczatki na YT i to jak mimo swoich problemów potrafiłaś taką pogadanką wesprzeć innych za co jestem Ci bardzo bardzo wdzięczna bo duzo mi pomogły Twoje filmiki pozdrawiam Cię serdecznie ❤️💜💙🧡💚💛🤗
Matko! Straszne to, co przeżyłaś. Zero odpowiedzialności że stronę tej całej"pani Ani" bardzo współczuję...
Całe szczęście, że tak to się skończyło.
❤❤
Dobrze że się tak skończyło mogło być gorzej.
Oczywiście, że kamerka obowiązkowo. Nawet mojego ukochanego psa bym z obcym nie zostawiła. No, ale jak człowiek był dużo młodszy, to też za przeproszeniem głupszy i miał niższe poczucie wartości niestety. Jak to moja mama mówi: gdybym miała tamte lata, a ten rozum ;) Pozdrawiam Olu❤
Dokładnie! Brak pewności siebie i doświadczenia są niestety zgodne, jeśli druga strona ma złe intencje. Pozdrawiam ♥️
Byłam nianią swego czasu i tak zdarzyło mi się zasnąć z podopieczną parę razy ale w taki sposób że malutka zasnęła na mnie dwa razy i zasnęłyśmy jak dwa niemowlaki 😂 i to było cudowne bo i tak nie mogłam się ruszyć więc no cóż przytulas i lulu. I kilka razy zasnęłyśmy w jej łóżku razem 😂❤ choć to też przy wiedzy zlecającej opiekę bo zawsze mówiłam o tym wprost. I zawsze wymyślałam zabawy wspólne 😅 czasem takie odważne typu bieganie, podrzucanie itp. młoda przy mnie rozwijała chodzenie 😅 Ale co najlepsze i najbardziej dla mnie budujące, zawsze była dla mnie traktowana jak własne dziecko a też jestem po mega przejściach. Co oznacza że jestem jeszcze bardziej oddana komuś kim się zajmuje. Dowodem na to niezbitym było jak tata mojej podopiecznej przyjechał po moją małą gwiazdę a ona nie chciała do niego na ręce i z nim jechać 😂😂 ( jechaliśmy na występ do przedszkola jej starszej siostry ) musiałam jechać z nimi i wprowadzić ją do przedszkola siostry 😂😂 jak mąż mojej pracodawczyni jej to opowiedział miała łzy w oczach bo wiedziała że jestem kimś naprawdę oddanym. I jeśli chodzi o bycie nianią to jest mega ważne by być oddanym i kimś kto okazuje choćby uczucie przywiązania, to jest bardzo ważne i nie każdy jest w stanie tak się poświęcić i oddać. A przy małym dziecku to jest mega ważne i tylko to daje możliwość zbudowania prawidłowej i wspaniałej relacji ❤
Co najlepsze były oczywiście momenty wymuszania w których konsekwentnie musiałam być na nie mimo że aż serce bolało bo moja gwiazda próbowała wszystkiego 😢 potem jak jej przechodziło, tłumaczyłam jej że to nie jest ok i godziłyśmy się ❤ to właśnie ją nauczyłam że porozumienie to to że czasem trzeba ustąpić, zrezygnować 😅❤ to jest i było dla mnie piękne ❤️
Piękne!
Dobrze by było aby na stronie internetowej umieszczać info o Niani, portal by się nazywał Zła Niania . Osoba która decydowała by się na taką opiekę moglaby zweryfikować czy owa niania jest na takiej liście- coś podobnego do Krajowego rejestru dłużników 😂
Robimy razem portal? 😅 W tych czasach można takie informacje znaleźć na grupkach na FB i różnych forach - na szczęście ♥️
Nie wiem jak to wygląda prawnie bo jak poda o zniesławienie to potem pałętać się po sądach średnia przyjemność.
Kochana Olus..❤
♥️
No powinnas jej zaplacic za 2 tygodnie,no i dobrze zrobilas
A ja uważam, że nie powinnam 😗
Ja byłam super opiekunką, chodziłam z dziećmi do lekarza, kochałam dzieci. Przytulałam , całowałam. Potem rodzice się rozwodzili i wmieszali mnie w swoje sprawy.😟
O nieee, współczuję :(
Trzeba. Samemu. Pilnować. Albo. Babcie. Wynająć
Z babciami też różnie!
Z babciami tez roznie bywa albo jeszcze gorzej.Przewaznie stosuja swoje metody wychowania.
Przez dziesec lat bylam niania na kazde zawolanie takze w lykiedy za darmo pracodawcy placili mi ale szczegolnych podziekowan nie bylo bylo poprawnie i chlodno
Teraz youtube mi podrzuciło ten filmik.
Ja bym zainstalowala kamerke .. nie mam dzieci ale chce je miec i szczerze nie zdecydowalabym się na zatrudnienie opiekunki ciężko znalezc taka osobe zaufaną wiem ze nie ktorzy nie maja wyjścia..
Dokładnie nie walczymy o swoje ale często z wygody.
I często z niewiedzy..
U mnie była to niewiedza 👀
Ja mam 45 lat i duze dzieci..
I kocham inne male dzieci,jeszcze bardziej niz kiedys.Chcialabym miec jeszcze dziecko,no ale wiadomo..
I tak sobie mysle ze najlepiej wziasc jako Nianie ktora juz ma dzieci,ale dorosle..
Bo jednak kobieta ktora ma dzieci,to tez inaczej patrzy na inne dzieci..
Ja we wloszech poznalam ukrainke ktora byla juz babcia i pracowala jako niania i byla jak babcia prawdziwa dla nich bo mowila ze male dzieci jej przypominaja jak ona byla mloda i miala male dzieci..
Wlasnie mlodej Niani bym nie wziela do dziecka.
Serce pęka!
Wystarczy byc uczciwym i z pasja wykonywac zawod.
Tak powinno byc wszedzie ale...tak nie jest.Poruszylas temat -ocean.
Nie sposob wypowiedziec sie w formie komentarza na temat tak szeroki,tak gleboki,jak wspomniany wczesniej ocean.J ednoczesnie wystarczy powtorzyc i w tym zdaniu zawarte jest sedno-wykonywac prace z pasja,byc uczciwym.
Juz 20 kilka lat pracuje z maluchami od 4 miesiaca zycia do 5 roku,w jednej malej grupie przedszkolnej.Moglabym ksiege pisac na temat niedojrzalych rodzicow,roszczeniowych,aroganckich,podejrzliwych,wynioslych,wymagajacych.Ale napisalabym tez druga ksiege.... na temat opiekunek,nian,nauczycielek ,ktore obdarowalabym podobnymi okresleniami:wymagajace,wyniosle,aroganckie(nie mylic z pewnoscia siebie),roszczeniowe,niedojrzale itp.,itd.Tylko czemu mialoby to sluzyc?Czlowiek i jego natura sa tak nie zglebionym tematem,tak zawilym,tak skomplikowanym,tajemniczym...Tyle wiemy o sobie,ile nas sprawdzono-jak pisala Wislawa Szymborska.
Po co w takim razie zabieram glos?Moze dlatego,ze temat wychowania byl i jest najblizszy memu sercu(10 lat z mlodzieza i 20 z maluchami).Napatrzylam sie,nasluchalam.Wiem jedno-ludzie sa rozni.Jesli robisz cos tylko dla pieniedzy(a zdecydowana wiekszosc tak robi),beda problemy,mniejsze,wieksze-beda.A wtedy bedzie to mialo wplyw na innych,w tym nasze dzieci.Bedziesz tylko czekala,zeby ten dzien jak najszybciej przelecial,zeby zajac dzieci byle jak,byle czym,zeby miec tzw.swiety spokoj.Bedziesz meczyla sie sama ze soba wskazujac na innych,ze sa zrodlem Twojego zmeczenia,przepracowania itp.
Praca z dziecmi to szczegolny rodzaj pracy.Nie nazwalabym tego praca a raczej powolaniem,misja.Tylko tacy,ktorzy kochaja zycie,wiedza,kim sa,po co sa,moga prawdziwie byc z dziecmi.Tacy ludzie ksztaltuja cale pokolenia,pasjonaci CZLOWIEKA,jego konstrukcji psychicznej,emocjonalnej,fizycznej.Ludzie o OTWARTYCH sercach,pokornych w poszanowaniu Zycia i wszystkich jego przejawow.Ludzie nie oceniajacy,nie oczekujacy...ale otwarci na nowe,nie zyjacy w schematach i bedacy przekonani,ze WIEDZA,jak sie zyje i pokaza swoj obraz swiata dzieciom.To nie tak....Osoba,ktora czuje,ze moze pracowac z dziecmi ,jest otwarta na to,ze nic o nich nie wie, ma szanse bedac w grupie dzieciakow dowiedziec sie wiele ...nie tylko o nich ale o sobie samej przede wszystkim.
Azeby ufac innym,dobrze jest ufac sobie.Zrodlem jestesmy my.Jesli w naszych sercach pojawia sie choc cien watpliwosci,warto rozmawiac.Rozmowa wiele moze dac.Warto zblizyc sie do czlowieka.Wiem,to jest trudne ale nie niemozliwe.Wszyscy jestesmy ludzmi,wiele z nas jest rodzicami,wielu opiekunami,nauczycielami.Bedac roszczeniowi,aroganccy,przekonani o swojej nieomylnosci(to moje dziecko i znam je lepiej niz inni),nigdy nie znajdziemy wspolnego jezyka a problemy beda sie zaognialy.
Tak,jak napisalam wczesniej,temat-ocean.Otwarte serce,widzenie w drugim czlowieku czlowieka,to jest kierunek,ktory pomoze nam wplywac na naszych najmniejszych i byc dla nich wzorem.Dzieci sa jak gabka....One nie znaja swiata dopoki nie "sprzedamy"im swojego.Warto przyjrzec sie sobie i wymagac od siebie najpierw.
Plasam,placze,bo temat na potezna ksiazke.
Konczac dodam,ze kocham dzieci(trudny material-zeby nie bylo)ale kocham tez ich rodzicow,troche wieksze dzieci,ktorzy czesto sa zagubieni,bezradni i maja prawo nie wiedziec.Rodzicami nie rodzimy sie,rodzicami stajemy i uczymy sie przez cale zycie.Otwarte serca,otwarte umysly,szczerosc samego ze soba...
To,co zasiejemy w innych,malutkich,to bedziemy zbierac w przyszlosci.To takie proste.
Prosze wybaczyc chaos w pisaniu ale temat nie do ogarniecia.,nie tutaj i chyna nigdzie.
Pozdrawiam
Przy umówie słownej występują te nieporozumienia ,natomiast przy umowie pisemnej ,nie d szło by do wielu nieporozumień ,pa
@bogumila... przy brudnych ludziach umowy nie dzialaja. Jak jestes uczciwy lepiej nie zawierac, parcha latwiej wyrzucic!
Czy jest zapotrzebowanie na pomoc domowa czy opiekunki we Wloszech.Mam 53 lata,mieszkam w UK z mezem a dzieci juz dorosle i tak bardzo chcielibysmy przeniesc sie albo do Wloch albo Francji,kupic dom do remontu.Jednak mowia ze Tam problem z praca i dobrymi zarobkami.
Oj, to nie jest pytanie do mnie :)
@@VlogLola Tak przepraszam nie obejzalam calego filmiku a pospieszylam sie z pytaniem.Pozdrawiam cieplutko 😊
Najlepszymi nianiami to są niestety babcie ale jak nie da rady, no to obkamerować dom i to nie jawnymi tylko ukrytymi kamerami. Bo jak osoba wie że są kamery to będzie się kontrolować, a prawdę zobaczymy z ukrytej kamery.
Brzmi sensownie 🫶🏼
Pozdrawiam z mojej kuchni.Ewa z Rzymu.
Kiss♥️
Ja myślę,że nie jesteśmy w stosunku do siebie życzliwi.
Na osoby które zawsze są " miłe i chętne do pomocy " trzeba mega uważać ....
Ciao. Pozdrawiam z Rzymu.
Zabrałabym pilota ze soba 😀
Lolu bardzo wspierające treści opublikowałaś. Gdybym mogła spytać o jeszcze jedną rzecz, bo sama nie wiem jak mam ją przeskoczyć. Chodzi o prace ,gdy Oliwia chorowała? Jak wtedy Ty to ze sobą godziłaś? 🥺
Pozdrawiam ❤
Brałam zwolnienie lekarskie - umowa o pracę ma swoje plusy ♥️ Buziaki ♥️
Cieszę się, że zwolniłam tą kobietę chociaż nie było Ci łatwo, ale dzięki temu uratowałam corke. Też pomyślałam o kamerce, ale jednocześnie zastanawiam się czy trzeba o tej kamerce poinformować nagrywana osobę czy zostawić ją ukryta? Chodzi mi o to czy miałabym prawo nagrywać z ukrycia?
Cześć Lola. Wiesz ,ze nie żyje Ania Napierska?
Jestem w szoku :( Dziś się dowiedziałam i nie mogę w to uwierzyć! :(
Dobrze ze nie znalazłaś męża w objęciach niani :-)))
Jakiego meza? Skoro sama córka wychowywała🤔😅
Że co...
Przykro ze taka sytuacja 😮
Opiekunka. Jeździła z. Dzieckiem. Na grzyby. Na. Jagody. Z. Małym. Do. Lasu. Jako. Spacerek. 😂😂😂😂. Co wy. Na to
Co w tym złego.? Nie rozumiem
Okropieństwo. Ja nasłuchałam się historii i nianiach w pracy i powiedziałam albo placówka albo ja będę z moim dzieckiem. Jedna z historii była taka, że sąsiadka powiadomiła koleżankę z pracy, że u niej na balkonie jest jakiś mężczyzna z opiekunką 😖..
Może był to asystent niani, gratis w cenie opieki ;-)
@@VlogLola 😬
U mnie niania mieszkająca po sąsiedzku zostawiła mojego 9 miesięcznego syna przykrytego całego kołdrą (łącznie z głową) i poszła sobie do domu. Wydało się bo nie odbierała wtedy jeszcze stacjonarnego telefonu i przyjechałam do domu. Dziecko mogło się udusić pod tą kołdrą. Dziecko było samo ok. godziny. Też głupio się zachowałam bo nie zrobiłam nic oprócz zwolnienia jej. Zapłaciłam też za przepracowane dni.
Jestem w szoku!!! Co za bezmyślność! Współczuję przeżyć 😓
Teraz jestem już odważniejsza i zachowałbym się inaczej, a wtedy oprócz ochrzanu nic nie zrobiłam. Nawet była zdziwiona, że jej zapłaciłam za te kilka dni.
Oj, tak, to była bardzo młoda dziewczyna, ale to nie tłumaczy jak wielkie to było zagrożenie.
Olenko ale jestes dzielna.Sciskam mocno udanego wypoczyku buzaki i usiki dla Olivii
Nie zazdroszczę Ci Tej sytuacji. Lecz nigdy w życiu nie zostawiłabym domu i dziecka bez kontroli kamerki. I to nie przez zboczenie zawodowe.
Mój brat z bratową na emigracji🇺🇸,mieli nianke do dwojki👫. Z racji iż nie miała prawka ,mieszkała z nimi(co się często zdarza w stanach)zaś na weekendy wracała do swej rodziny. Była Polką ,ale mówiącą doskonale po amerykańsku i hiszpańsku . Doskonale odnajdywała się wśród sąsiadów ,przedszkoli,majstrów. Genialnie gotowała. I mimo ze nigdy nie była przyłapana „wylegująca się w rajstopach ”;to przejadła sie okrutnie!wtrącając się do wszystkiego!. Do każdych zakupów,napraw ,odwiedzin znajomych z Polski,prowadzenia przez nich domu..itp . Podziękowali jej .
Niania nie niańka. Nianie ciężko pracują. Miejcie dla tych kobiet szacunek.
Zadna ukryta ! Nie ukryta!
Boze 4 miesieczne Dziecko to jest taki wazny okres w zyciu dziecka. Mamy nie bylo co juz jest smutne ale rozumiem ze w takiej sytuacji nie moglas inaczej bo przeciesz musialas z czegos zyc. Straszne jaka jest znieczulica ludzka takie malenkie dziecko. Jak juz nawet sie polozyla w tym pokoju ale mogla przynajmniej miec to Dziecko przy sobie a nie zostawic Dziecko samo w kuchni i do tego jeszcze zamknac drzwi 😢kto wie jak dlugo to dzieciatko juz tam samo bylo.
Poplakalam sie sluchajac tej historii. Na pocieszene dodam, ze tez bym tej"pani ani" zaplacila bedac w Twoim wieku. Takie glupie cip.. ki, bylysmy. Lola, dzielna bylas i jestes - buziak:)
Głupie, ale honorowe 🤫🫶🏼
Uważam że przesadzasz
Ok
@edi83 jestem matką 2 dzieci i uważam, że pier...💩dolisz. Dziś na szczęście mamy kamery, choć podawanie dzieciom "coś" na wyciszenie przez nianie zdarza się coraz częściej...i nie piszę o melisce.
❤❤❤
Kamera ,kamera kamera i to wpisana w.umowie
Kamerka i umowa na piśmie
Haha….przeżyłam to samo….
Mój syn ma dziś 32 lata ale pamietam jak dziś….
Pani Krystyna….
Z polecenia….miała gotować dziecku! Potem już tylko odgrzewała ugotowane przeze mnie….
Miało nie być tv,leciał kiedy tylko wpadłam do domu (miałam firmę w tym samym miejscu co mieszkaliśmy) zawsze słyszałam ze włączyła tylko na wiadomości….
Wpadanie na chwilę przez nas do domu było b.źle widziane….byliśmy młodzi i głupi….
Wszystko do czasu kiedy mąż przyszedł w ciągu dnia do domu i zastał panią Krystynę drzemiącą na naszej kanapie przed tv,a naszego syna samego bawiącego się klockami 1 metr od telewizora….
Została wyproszona wręcz z domu…..
W pośpiechu nawet zapomniała pantofli….
Zapłaciliśmy za te kilka dni które przepracowała….(rozliczaliśmy się co tydzień) i ani grosza więcej .
Zostaliśmy oskarżeni o brak wypłaty pieniędzy….o kradzież pantofli….🤦🏻♀️😂
I o kradzież obrączki złotej którą rzekomo pani Krystyna zgubiła u nas w domu …..brak słów!!!
Syn ma dziś 32 lata ale wszystko pamietam jak dziś……
Z dala od takich czarownic!
❤
To. Trzeba lubic. Dzieci. Nigdy. Nie. Zostawię. Dzieci. Opiekuk
Az mnie zmrozilo jak to usłyszałam. Ja rozumiem, ze niania mogła zechcieć przysłowiowo uwalić się na kanapie i mnie się czasem przy moim półtorarocznym dziecku zdarzają takie momenty. I to jest całkiem normalne zrobić sobie krótką przerwę, ale na Boga, jak można zostawić dziecko w innym pomieszczeniu samo. Nawet jeśli była w krzesełku to przecież mogła z niego wypaść, połknąć ten magnes z lodówki albo zrobić sobie milion innych rzeczy. Jakby mnie coś takiego spotkało to nie byłabym tak wyrozumiała dla niani. Na takie zachowanie nie ma przyzwolenia, na to powinien być paragraf.
Okropne przeżycie!!! Straszne! Nie do przyjęcia!brak słów .....to juz historia ale zapisana w pamięci...Pozdrawiam serdecznie ❤
Ukryta kamerka na dzien dobry, niezaleznie jakie kto zrobil pierwsze wrazenie ! No niestety, jak sie jest mlodziutkim nie ma sie takiej asertywnosci jaka przychodzi z doswiadczeniem zyciowym, dzisiejsza ja postraszylabym ja policja i wyzwala ja od oszustek !
Otóż to 🔥
Jakbym słyszała swoją historie o swojej niani
Wcale. Nie. Powinna. Sprzątać. Ona. Ma. Pilnować. Paniusiu. Sama. Myj. Sprzątaj.
Story time.
Ojjj❤❤
Są toksyczni ludzie , dotyczy to wszystkich zawodów.....
Otóż to!