Nie wiem jak zatajenie swojej własnej zdrady ma „zmniejszyć straty” osoby, która została przez nas skrzywdzona i oszukana. Dużo bardziej logicznym wyjściem wydaje się powiedzenie jej, wyjaśnienie motywacji i danie jej możliwości odnalezienia się w sytuacji albo wyboru odnośnie kontynuacji relacji bądź jej braku. To wynika z szacunku do drugiej osoby, a nie z chęci zrzucenia winy z samego siebie…nie rozumiem takich tłumaczeń doktora. Prawda prędzej, czy później wychodzi na jaw. Osoba, która dowiaduje się o zdradzie od osób trzecich nie dość, że przejdzie traumę odnośnie zdrady samej w sobie, to jeszcze będzie świadoma swojej naiwności i tego, jak długo była oszukiwana za plecami, narażona na pomówienia. Co więcej, nie zna motywacji drugiej osoby i zaczyna wymyślać potencjalne powody zdrady, często szukając winy w sobie. To męka. Nie mówiąc już o stanie, kiedy np. przez wiele miesięcy osoba zdradzana domyśla się tego, jej partner/ka się nie przyznaje i dochodzi do paranoi, sprawdzania, śledzenia, utraty wiary w swoją własną intuicję (że partner jest dla mnie dobry, a ja tylko wymyślam zdradę). W świetle tych kwestii zatajanie swojej własnej zdrady wydaje się wręcz absurdalne, a jedynym słusznym wyjściem jest przyznanie się i zaoszczędzenie osobie zdradzanej złudzeń, długotrwałych domysłów, paranoi.
Słyszałam o przypadkach, że wszyscy wokół wiedzieli, tylko nie zdradzana osoba, ona dowiadywała się na samym końcu, przez prawdopodobnie cierpiała podwójnie, bo nie dość że z powodu samego aktu zdrady ale także że była przez ten cały czas nieświadomie na językach i jakby pośmiewiskiem lub godną pożałowania istotą - według mnie straszne. Powiem tak: jeżeli wiadomo byłoby, że zdradzający mnie facet na pewno nie zaangażuje się emocjonalnie , to nie musiałabym wiedzieć o tych jego wyskokach , ale ponieważ zawsze istnieje ryzyko, bo przecież jakaś więź musi się prędzej czy później wytworzyć jeżeli kochanka jest ta sama osoba, to jednak wolałbym zostać zawczasu poinformowana, choćby po to by się jakoś przygotować do czekającego mnie rozstania
Absolutnie nie zgadzam się z tym, że zdarzamnpartnera i nie mówię o tym. Ponieważ jest to brak szczerości w relacji. Osoba zdradzana ma prawo wyjścia z takiej relacji. Ja poinformowałbym o zdradzie przyjaciela.
Mysle ze czlowiek odpowiedzialny mowi swojej partnerce zonie Zdrada jest skutkiem Wad zwiazku,niedopasowania Nieudanego Zwiazku Czy zaliczanie innych kobiet/samic/to cos Jak najbardziej naturalnego/kraje arabskie/Harem W cywilizacji chrzescianskiej To GRZECH W Innych to norma Mezczyzna moze miec wiecej kobiet,ktore to rozumieja,i dbaja o pana meza.
Każdy sam powinien zdecydować o tym ,a nie z góry zakładacie,,żeby nie mówić.Znam związek ,w którym partner powiedział o tym ,a to spowodowało zreflektowanie się co do problemu w związku i zawalczenie o oartnera,co ugruntowało ich związek i miłość .
Bardzo nie podoba mi się ten odcinek. Sposób w jaki dr się wypowiada jest nużący, odpowiedzi są bardzo kontrowersyjne. Mam wrażenie, że broni osobę, która zdradziła i dodatkowo zachęca do ukrywania tego faktu.
@@dorotaa6933 zdrada to rozwalenie związku a nie przyznanie się. Widzę, ze sama należysz do nie wiernych osób i za wszelką cenę próbujesz się wybielić. Sumionko gryzie co ???
Ja zostalam poinformowana o klamstwie i zdradzie zaufanie przez moja niedoszla bratowa. Zburzyla mi swiat. Teraz po prawie 30 latach to doceniam, wowczas nie chcialam zyc
Jezeli doszlo do zdrady ze nasza przyjaciółke zdradza partner to ja bym nie powiedziała tylko bym starała sie powiedzieć ze ją zdradza. Tylko bym uwzglednila to co dla danej osoby jest zdradą. Pytanie też się na słowa w jakim celu mam mówić czy w celu ze ta kolezanke chcę zabić tą informacją. Tylko jak to mowią oliwa sprawiedliwa nawierzch wyplywa.
Chodziło mi o to że poszłam na spotkanie z facetem który zdradzał mojej koleżanki sytulacja nie była przyjemna. Ale ja bym nie powiedziała gdybym ja zdradziła
Ja jestem.kawaler😂wszyscy moi koledzy zonaci zdradzaja 😂 Ja sie nigdy nie ozenie bo ja wolnosc sobie cenie😂😂 Wszyskie mezatki z mezem chodza do wyra z milosci a zkochankiem dla przyjemnosci😂😂😂
Co za glupie gadanie. Ludzie powinni żyć w prawdzie a nie manipulowac, kłamać i jeszcze przy trm dobrze sie bawić. Rada zeby nie potwierdzać przypuszczen partnera na ten temat to juz dno. Taka osoba nie dość ze jest oklamywana przez patrnera to jeszcze nie moze wierzyc intuicji.
Ziomek zdrada to rozwalenie tych wszystkich rzeczy. Jak by trzymali nogi/fujarę przy sobie to by nie było tego problemu. Nie wybielaj zdrajców, bo to same porażki ewolucji
Dziękuję ❤
Cudna rozmowa ❤❤❤
Mądrego człowieka zawsze dobrze posłuchać!
Nie wiem jak zatajenie swojej własnej zdrady ma „zmniejszyć straty” osoby, która została przez nas skrzywdzona i oszukana. Dużo bardziej logicznym wyjściem wydaje się powiedzenie jej, wyjaśnienie motywacji i danie jej możliwości odnalezienia się w sytuacji albo wyboru odnośnie kontynuacji relacji bądź jej braku. To wynika z szacunku do drugiej osoby, a nie z chęci zrzucenia winy z samego siebie…nie rozumiem takich tłumaczeń doktora. Prawda prędzej, czy później wychodzi na jaw. Osoba, która dowiaduje się o zdradzie od osób trzecich nie dość, że przejdzie traumę odnośnie zdrady samej w sobie, to jeszcze będzie świadoma swojej naiwności i tego, jak długo była oszukiwana za plecami, narażona na pomówienia. Co więcej, nie zna motywacji drugiej osoby i zaczyna wymyślać potencjalne powody zdrady, często szukając winy w sobie. To męka. Nie mówiąc już o stanie, kiedy np. przez wiele miesięcy osoba zdradzana domyśla się tego, jej partner/ka się nie przyznaje i dochodzi do paranoi, sprawdzania, śledzenia, utraty wiary w swoją własną intuicję (że partner jest dla mnie dobry, a ja tylko wymyślam zdradę). W świetle tych kwestii zatajanie swojej własnej zdrady wydaje się wręcz absurdalne, a jedynym słusznym wyjściem jest przyznanie się i zaoszczędzenie osobie zdradzanej złudzeń, długotrwałych domysłów, paranoi.
Nie zgadzam się.Przyznanie się często powoduje rozwalenie życia wielu osobom, w tym dzieci.Jak chcesz coś zmienić, wyspowiadaj się i odpokutuj !!!
Słyszałam o przypadkach, że wszyscy wokół wiedzieli, tylko nie zdradzana osoba, ona dowiadywała się na samym końcu, przez prawdopodobnie cierpiała podwójnie, bo nie dość że z powodu samego aktu zdrady ale także że była przez ten cały czas nieświadomie na językach i jakby pośmiewiskiem lub godną pożałowania istotą - według mnie straszne. Powiem tak: jeżeli wiadomo byłoby, że zdradzający mnie facet na pewno nie zaangażuje się emocjonalnie , to nie musiałabym wiedzieć o tych jego wyskokach , ale ponieważ zawsze istnieje ryzyko, bo przecież jakaś więź musi się prędzej czy później wytworzyć jeżeli kochanka jest ta sama osoba, to jednak wolałbym zostać zawczasu poinformowana, choćby po to by się jakoś przygotować do czekającego mnie rozstania
thank you for the subtitles
Trzeba wziąć odpowiedzialność i dać prawo decyzji drugiej stronie czy chce z nami być czy nie
A jakie jest wasze zdanie? Czy powiedzielibyście przyjaciółce czy przyjacielowi, że jest zdradzana/zdradzany?
Absolutnie nie zgadzam się z tym, że zdarzamnpartnera i nie mówię o tym. Ponieważ jest to brak szczerości w relacji. Osoba zdradzana ma prawo wyjścia z takiej relacji. Ja poinformowałbym o zdradzie przyjaciela.
Nie.Porozmawiałabym z tym, co zdradza.
Absolutnie bym nie powiedziała. To nie moja sprawa.
Mysle ze czlowiek odpowiedzialny mowi swojej partnerce zonie
Zdrada jest skutkiem
Wad zwiazku,niedopasowania
Nieudanego Zwiazku
Czy zaliczanie innych kobiet/samic/to cos Jak najbardziej naturalnego/kraje arabskie/Harem
W cywilizacji chrzescianskiej
To GRZECH
W Innych to norma
Mezczyzna moze miec wiecej kobiet,ktore to rozumieja,i dbaja o pana meza.
Zawsze mowic jak sie jest pewnym!
Zdradzana osoba nie bedzie marnowac wiecej czasu na gnide ktora jej nie szanuje
Każdy sam powinien zdecydować o tym ,a nie z góry zakładacie,,żeby nie mówić.Znam związek ,w którym partner powiedział o tym ,a to spowodowało zreflektowanie się co do problemu w związku i zawalczenie o oartnera,co ugruntowało ich związek i miłość .
Myślę, że to tak nie działa, jak żona jest tą, co zdradza.
Bardzo nie podoba mi się ten odcinek. Sposób w jaki dr się wypowiada jest nużący, odpowiedzi są bardzo kontrowersyjne. Mam wrażenie, że broni osobę, która zdradziła i dodatkowo zachęca do ukrywania tego faktu.
Przyznanie się to często rozwalenie życia partnerowi i dzieciom tylko poto, aby zrzucić z siebie ten ciężar.
@@dorotaa6933 zdrada to rozwalenie związku a nie przyznanie się. Widzę, ze sama należysz do nie wiernych osób i za wszelką cenę próbujesz się wybielić. Sumionko gryzie co ???
Zdrady maja przyczyny to nie jest tak z nikad. Mozna kochac partnera i zdradzić ale moze sa jakies braki lub bol
Ja zostalam poinformowana o klamstwie i zdradzie zaufanie przez moja niedoszla bratowa. Zburzyla mi swiat. Teraz po prawie 30 latach to doceniam, wowczas nie chcialam zyc
Wyobrazcie soviel te pouczenia doktorka U ARABOW
NIEPOROZUMIENIE
Niema idealow nawet kochajacy zdradza i najlepiej to odpuscic zajac sie swoja rodzina opieka i dobrem swoich dzieci
Niech gośćcu pożyczy mi milion a ja jutro nic nie będę pamiętać ciekawe co będzie czuł przecież nic się nie stało 😂
Jezeli doszlo do zdrady ze nasza przyjaciółke zdradza partner to ja bym nie powiedziała tylko bym starała sie powiedzieć ze ją zdradza. Tylko bym uwzglednila to co dla danej osoby jest zdradą. Pytanie też się na słowa w jakim celu mam mówić czy w celu ze ta kolezanke chcę zabić tą informacją. Tylko jak to mowią oliwa sprawiedliwa nawierzch wyplywa.
Chodziło mi o to że poszłam na spotkanie z facetem który zdradzał mojej koleżanki sytulacja nie była przyjemna. Ale ja bym nie powiedziała gdybym ja zdradziła
Ja jestem.kawaler😂wszyscy moi koledzy zonaci zdradzaja 😂
Ja sie nigdy nie ozenie bo ja wolnosc sobie cenie😂😂
Wszyskie mezatki z mezem chodza do wyra z milosci a zkochankiem dla przyjemnosci😂😂😂
Zastanowila bym sie czy tej kolezance mówić ze chlop ja zdradza czemu to mialo by służyć w celu aby jej dokopać. Albo ja skrzywdzić specjalnie.
Nie powiedziałabym... Zdecydowanie zgadzam się ze wszystkim, co powiedział Pan doktor.
Co za glupie gadanie. Ludzie powinni żyć w prawdzie a nie manipulowac, kłamać i jeszcze przy trm dobrze sie bawić. Rada zeby nie potwierdzać przypuszczen partnera na ten temat to juz dno. Taka osoba nie dość ze jest oklamywana przez patrnera to jeszcze nie moze wierzyc intuicji.
To nie takie proste, bo często przyznanie się do zdrady to rozwalenie domu, rodziny i psychiki dzieci.
Ziomek zdrada to rozwalenie tych wszystkich rzeczy. Jak by trzymali nogi/fujarę przy sobie to by nie było tego problemu. Nie wybielaj zdrajców, bo to same porażki ewolucji
Nigdy sie nie przyznawaj ☝️