I bardzo dobrze, że nie wyjeżdżają. Przecież nie będę oglądał innych filmów, jak oglądam ten. Ani dwóch naraz... ;) Skończę jeden, to obejrzę drugi. Dlatego też ja mam w ogóle wyłączone te "wyjeżdżające karty" z innymi filmami.
W szkole masz się uczyć a tu są materiały popularno naukowe, temat i jego przedstawienie jest dobrany żeby zainteresować widza i może go przy okazji czegoś nauczyć, w szkole nauka jest głównym celem
Jako osoba, która poroniła 2 ciąże - dziękuję za ten film. Teraz już prościej mi sobie wyjaśnić w głowie, że to nie była moja wina. Dbałam najlepiej, jak mogłam, robiłam wszystko, ale coś się po prostu zadziało i obie ciąże nie skończyły się sukcesem. Jest mi lżej. Nie wiem, czy będzie mi dane mieć swoje dziecko, ale w przyszłym roku będziemy zaczynać z mężem starania o adopcję, bez względu na to, czy będziemy mieć biologiczne czy nie. Jeszcze raz dziękuję
Oczywiście że to nie twoja wina :) ja zaszłam w ciążę w pierwszym miesiącu starań. Ponad połowe ciąży jeździłam na rowerze - poniżej przyszła zima, chodziłam po górach, bardzo dużo się ruszałam, gdy miałam ochotę jadłam sushi, Ekspresowo urodziłam syna, jak narazie wszystko jest z nim w porządku. Gdyby kobieta odpowiadała za poronienia to kobiety z patologii nie miały by w ogóle dzieci
@@grapcio92 hej, ale zwróć uwagę że ruch, aktywność w ciąży jest zdrowa. Nie było to nic co mogło zagrozić Twojej ciąży, no te sushi było trochę ryzykowne, ale nie budujmy takiego przekonania że każda przyszła mama powinna leżec i się oszczędzać 😉
to nigdy nie jest twoja wina. jakieś 95% poronień (a właściwie można to nazwać autoaborcją) jest spowodowane tym, że organizm nie chce tego zarodka bo wie, że nie opłaca się go rozwijać. pozostałe parę procent to powody jak wypadki, silne traumy, choroby przewlekłe itp. to nigdy nie jest twoja wina.
Zgadzam się z tym, co dziewczyny napisały, to nie Twoja wina. Ale rozumiem, że to był dla Ciebie trudny i bolesny czas. I po prostu przytulam i trzymam kciuki, żeby już było dobrze. :)
Bardzo denerwuje mnie stwierdzenie " ciąża to nie choroba" - I ludzie używający tego stwierdzenia. Słuchając tych informacji utwierdzam się w tym, że jest to okres bardzo obciążający organizm kobiety, w którym powinna szczególnie dbać o swoje potrzeby.
Zdecydowana większość tych osób sądzi, że kobieta w trakcie ciąży jest *pasywna* względem płodu, a tak sobie chodzi, przecież dziecko samo się robi, zupełnie nie męczy to organizmu.
@@ApollonirXD Ale to nie jest też okres gdy kobieta jest zdrowa, ponieważ zdrowiem określa się stan pełnego dobrostanu fizycznego, psychicznego i społecznego.
Jak to kiedyś usłyszałam na fizjologii ciąża to "pasożytniczy hormonalnie czynny , szybko rosnący guz w podbrzuszu skutkujący immunosupresją". To chyba najlepsze podsumowanie. Szkoda, że nie zahaczyłeś o temat nowotworów z tkanki trofoblastycznej (kosmówczaki, zaśniady) - to dopiero dowód jak ryzykowne jest samo próbowanie zajścia w ciążę!
Również mi tego zabrakło. Kobiety często mają w głowach romantyczny, wyidealizowany obraz ciąży. Kiedy powiedziałam o tym, jak wiele wspólnego ciąża ma z rakiem mojej koleżance, była oburzona!
Mówi się, że ciąża to najpiękniejszy czas w życiu kobiety. Ale nie mówi się już z kolei o zgadze, porannych mdłościach, zaparciach, bólach kręgosłupa, hemoroidach, podwyższonym ryzyku cukrzycy, trądziku hormonalnym, wzroście wagi czy większej podatności na infekcje. Sam poród jest dla kobiety niebezpieczny i wiąże się np. z ryzykiem wzrostu ciśnienia gałkowego i odklejeniu się siatkówki i utraty wzroku.
I też z pernamentnymi zmianami w ciele oraz stygmatyzacją przez męską część społeczeństwa (szczególnie jeśli kobieta ta jest z jakiegoś powodu samotną matką)
Tak - ciąża jest męcząca. Ale jestem teraz kilka dni przed drugim porodem i strasznie mi przykro na samą myśl, że miałaby to być moja ostatnia ciąża 😅 Sama nie wiem co mnie tak do tego ciągnie. Chyba faktycznie ten smarkacz, który fajnie okazuje miłość jak już trochę podrośnie (i satysfakcja/duma, że to ja go ukształtowałam)
A mi się ten montaż nie podoba... coś się zmieniło względem starszych filmów i ten jest bardziej efekciarski i pod publikę - tak jak i intonacja wypowiedzi. I wolę starsze.
@@dostawcaziemniakow4103 A co jest w takim razie "nielewackie" i tym samym powinno być promowane? Opowiadania hebrajskich pastuchów wątpliwej moralności, które dziwnym trafem zupełnie nie zgadzają się z aktualną wiedzą o świecie?
@@dostawcaziemniakow4103 Nie, ze stoickim spokojem zadałem proste pytania. Nawet sprawiło mi to przyjemność, niemerytoryczna odpowiedź jeszcze większą xD
@@alt-rightguy3020 Wiesz, że nie istnieje ŻADNA metoda antykoncepcji ze 100% skutecznością (nawet podwiązanie jajników, czy wazektomia może w bardzo rzadkich przypadkach zawieść!). Obczaj współczynniki Pearla. Po zwiększeniu dostępności różnych metod antykoncepcji i wprowadzeniu edukacji seksualnej nawet w ateistycznych Czechach liczba aborcji mocno spadła, a tam mocna większość społeczeństwa uważa aborcję za moralnie słuszną. Jeśli dobrze zrozumiałem twoje intencje, to niniejszym twoja próba banalizacji słusznej idei aborcji na życzenie jest nieskuteczna. Konsekwencją czynów w (raczej rzadkim) przykładzie który opisujesz jest niezbyt przyjemny zabieg, a nie rodzenie dziecka bez zapewnienia mu warunków do rozwoju. EDIT: Dodam jeszcze, że "wszyscy którzy się z tym zgadzają" kierują się jakąś podstawową logiką, bo chyba nie twierdzisz, że opisana przez ciebie osoba jest zdolna do odpowiedzialnego i skutecznego wychowania dziecka. Moim zdaniem lepiej by przed założeniem rodziny znalazła stałego partnera i ustatkowała się, zarówno materialnie jak i psychicznie. Będzie mniej małych Madzi.
Zawsze ciąża mnie przerażała niesamowicie i nie wyobrażam sobie, jak można zajść w ciążę, zwłaszcza świadomie, a nie w wyniku wypadku. Ten film tylko podnosi moje obrzydzenie, chociaż dużo rzeczy tu nie jest dla mnie nowych.
Mnie też, od dziecka w sumie odkąd się dowiedziałam skąd się biorą dzieci. I nikt mnie absolutnie nie straszył wręcz przeciwnie, Mama opowiadała mi jakie to piękne itd. językiem odpowiednim dla dzieci. Oznajmiłam, że nigdy nie chcę być w ciąży. Miałam jakieś 6 lat, dziś mam 33 i póki co nic się nie zmieniło. Przeraża mnie ten stan i obrzydza. Zresztą zachwytów nad noworodkami też nie rozumiem 🤷 Świetnie Cię rozumiem 🤗
@@Martyna-gn6dt jestem matką jednego dziecka i też Was świetnie rozumiem. ;) Po tym jednym powiedziałam "nope, więcej nie będzie". Oj nasłuchałam się, o ironio, od sąsiadów że taka młoda to powinna już drugie mieć bo parka musi być etc. A pies ich srał, moja macica nie jest kur*ą do wynajęcia żeby mówić ile ma dzieci rodzić.
Najfajniejszym ostatecznym wnioskiem jest to ze jeśli organizm może decydować czy będzie w tej ciąży czy nie to oczywistym jest ze nasz umysł, intelekt tez powinien o tym decydować. Jeśli kobieta nie chce być w ciąży to w tej ciąży być nie powinna. Skoro organizm daje nam możliwość pozbycia się niechcianej ciąży to można jej się pozbyć. Czy to „wierząc” w ewolucje czy w Boga to wszystko jest zgodne z ich prawem.
Ale organizm pozbywa się ciąży głównie na skutek tego że materiał genetyczny zarodka nie jest najlepszej jakości albo organizm kobiety ma niedobory czegoś
@@the_wolak1489 Yeah, i z tej perspektywy to ciąże na przykład z płodem z bezmózgowiem są anomalią i tym bardziej nie powinniśmy argumentować za ich utrzymywaniem, jeśli kobieta tego nie chce.
Postuluje Pani argument z natury. Faceci są agresywni z natury, więc powinno im się zmniejszać kary, a dzieci można zabijać ja nie mogą dostosować się do środowiska. Po co tworzyć zasady moralne jak można robić wszystko to co jest naturalne?
@@007arek jaką moralnością kierujesz się utrzymując sztucznie przy życiu dziecko z wywalonym na wierzch mózgiem które za pare minut umrze, naćpane morfiną żeby nie czuć bólu?
@Grenadiel Wybacz, co ma ten przykład do dyskusji? Dlaczego głupio insynuujesz mi, że popieram takie zachowanie? Z tego co wiem nawet chrześcijaństwo odrzuca takie zachowania. Czy jesteś za brakiem moralności i odwoływaniem się do natury?
Jestem przy końcówce ciąży. Mam fenomenalne warunki - mieszkam w kraju z opieką nad ciężarnymi na bardzo wysokim poziome; mam wspaniałego partnera, który pomaga mi jak tylko może i wziął na siebie odpowiedzialność finansową, więc mogę pozwolić sobie na pracę w mniejszym wymiarze godzin; jestem zdrowa i moja ciąża przebiega bardzo dobrze. Mimo tego jestem wiecznie przemęczona i na codzień czuję jakie to obciążenie dla organizmu. Wszystkie mamy ze skomplikowaną ciążą, bez oparcia w partnerze/rodzinie i mające ciężkie warunki - jesteście totalnymi superbohaterkami!
@@dobrawakielich3908 Australia, przy publicznej służbie zdrowia mam ułatwiony dostęp do psychiatry i psychologa, fizjoterapeutę i innych specjalistów, opcje rodzenia w szpitalu albo centrum prowadzonego przez położne, w warunkach zbliżonych do domowych. I duży nacisk kładą na porody naturalne, żeby było jak najmniej cesarek i znieczuleń ogólnych, nawet w szpitalu. Nie wiem co prawda jak jest teraz w Polsce, ale jeszcze parę lat temu słyszałam dość przerażające historie, od położnych komentujących wygląd mam po lekarzy rutynowo zalecających cesarki. Mam nadzieję, że to jednak jakieś skrajne przypadki...
@@sarakotowicz5168 tez nie wiem jak jest w Pl, mieszkam w Holandii ale za dobrze to tu nie jest i dosyc drogo, dziekuje Ci za odpowiedz 😊 ciekawe, ze tak bardzo zalezy im na naturalnych porodach, myslalam, ze cesarka jest jednak lepsza opcja
A jest jakiś odcinek o tym, dlaczego kobiety im bardziej się starają tym bardziej "nie wychodzi" (głównie chodzi mi o aspekt stresu i jego intensywności na płodność) oraz jak to jest że w okresach wojennych wykazano większy odsetek urodzeń potomków płci męskiej?
Ktoś powinien to wytłumaczyć tym wszystkim przemiłym ludziom, często "starej daty", choć nie zawsze, którzy na każdym kroku lubią się oburzać i wrzeszczeć na wszystkie młode kobiety coś w stylu: "jak to nie chcesz mieć dziecka?! To nienormalne! Kobieta musi mieć dziecko! Jest do tego stworzona!"
Szkoda że nie było tego filmu gdy straciłam pierwsze dziecko. Moze byłoby mi łatwiej uwierzyć że to nie była moja wina i szybciej doszłabym do siebie bez tych wszystkich zawirowań.
Najbardziej brutalnie jak można - gdyby nie łożysko, które czasem 'daje' kobiecie/matce pewne benefity, to płód jest czystym pasożytem. Jeśli ktokolwiek się z tym nie zgadza polecam jeszcze raz obejrzeć film i posłuchać co mówi Dawid. Ewentualnie dowody na obalenie mojego twierdzenia. Pyrsk ludkowie!
Tu jeszcze dochodzi kwestia benefitów odłożonych w czasie, jakie niesie posiadanie dziecka. Pomoc na starość i tak dalej, od tasiemca tego nie doświadczysz.
Bardzo dziękuję, za ten film, mega interesujące i rozwojowe, content warty oglądania. Będę wspierał, zostawię lajka i komentarz, ponieważ uważam, że takich filmów powinno być znacznie więcej i powinniśmy, wspierać takich twórców, dlatego oglądałem wszystkie reklamy, wyskakujące na tym filmie, bez pobijania 😊
Ale super odcinek! Żałuję, że nie było go kilka lat wcześniej bo może ojciec moich dzieci spojrzałby inaczej na moje dolegliwości/niedogodności. Zabrakło mi tylko chociażby wspomnienia (w miejscu o odrzuceniu zarodka), że tym sposobem dochodzi też do wczesnych poronień kiedy kobieta już wie o ciąży. A! I Panowie, już abstrachując od tematu porodu (bo to wiadomo) powiedzmy to wprost: ciąża to okropny wysiłek ;)
Dla mnie okres jest najlepszym czasem miesiąca. W czasie owulacji mam pogorszone samopoczucie i łatwo się denerwuję. Jak mam okres, to łatwo wybaczam, łatwiej się śmieję i mam wyższe libido. Nie wiem czy jest to jakkolwiek związane z tym, że nigdy nie chciałam mieć potomstwa. Ostatecznie mogłabym kogoś adoptować kiedyś, ale przenigdy nigdy nie chciałabym rodzić i po prostu to wiem, po prostu czuję że to nie jest dla mnie, w taki sam sposób jak się _czuje_ że się lubi tort czekoladowy albo że się chce spać.
Może na to mieć wpływ psychika i ulga jaką czujesz widząc krew :) Jednak dużą rolę też tu robią hormony których stężenie jest wyższe w czasie okresu- one też się przyczyniają do np. wyższego libido. Kwestia czy w tym czasie uprawiasz seks, to już sprawa własnego komfortu(pamiętamy jednak o gumach, bo okres to czas kiedy nasza pochwa ma zaburzone pH i łatwo o grzybka :D 🍄)
@@masiecka nie ma to związek z widzeniem krwi, bo czuję tak zanim wypłynie. Seksu akurat nie miałam nigdy z kim uprawiać, radzę sobie sama i doskonale jestem świadoma tego, że używanie samozadowalania się jako środka rozkurczowego ma wpływ programujący odruch Pawłowa.
@@GenderWoman666 widzenie to przenośnia ;) Sama ta świadomość czy zobaczenie że to już daje kobietom, które nie chcą być w ciąży w danym cyklu daje im podświadomie czucie ulgi i zrelaksowania. Możesz o tym nie myśleć świadomie- twój mózg robi to za ciebie dlatego też okres odczuwasz jako coś dobrego/przyjemnego☺️ Taka nasza szalona psychika xd Samozadowalanie się to również forma seksu ;p Tylko solo.
@@---kj1rl moim zdaniem dziwne te pytanie...takie są prawa natury że zwierzęta się rozmnażają i będą się rozmnażać. Można sobie gdybać czy kobieta jest etyczna zachodząc w ciążę, ale czekaj. Przecież do zajścia w ciążę potrzebny jest jeszcze mężczyzna, więc czemu go pomijasz? Tylko że to nie ma żadnego sensu, ludzie będą posiadali dzieci bo uprawiają seks, a większość z nas to i tak pewnie wpadki ;)
Nie powiedziałabym, że organizm kobiety "trochę nie chcę ciąży". Można to ująć też tak, że organizm kobiety stawia taką wysoką poprzeczkę na początku, żeby potomstwo miało jak największą szansę przeżycia na zewnątrz.
Były gorsze czasy, zaraz po wojnie, bieda i nędza i dzieci się rodziły. Ludzie stali się leniwi, wygodni, no i emerytury są. Kiedyś nie było, więc musiałeś mieć dzieci.
@@marekking7847 były gorsze czasy, kobiety rodziły w polu...to mamy znów do tego wracać? A ile kobiet wtedy umierało przy i po porodzie? O tym już nie wspomnisz. Antykoncepcja też praktycznie nie istniała, a część z tych dzieci to efekt gwałtów.
Bardzo ciekawy materiał! Co do porodu u ludzi. Jesteśmy ssakami i tak samo potrzebujemy w tym czasie spokoju, poczucia bezpieczeństwa, dotyku lub odosobnienia (zasada CCC cicho-ciemno-ciepło). W porodzie powinno jak najmniej używać się kory nowej. U ludzi niestety nie raz zaburzane są te potrzeby. Może jakbyśmy bardziej ufali naturalnemu procesowi (zwłaszcza przy ciążach niskiego ryzyka) to byłoby mniej myślenia, że to "niebezpieczne"? Czytam historie porodowe kobiet, które w to wierzyły, w swoje ciało i często dzięki temu wywalczyły swój piękny poród!
Gdyby nie była chorobą, nie dostawałybyśmy na nią L4 ;) . Mnie też takie osoby wkurzają. Mnie ciąża tak przetrzepała, że odechciało mi się kolejnych, a jej efekty zwalczam jeszcze 13 lat po.
10:40 "odrzucenie embrionu" jeśli organizm matki jest za słaby i nie pozbędzie się zarodka nie będzie ani matki ani dziecka. Jeśli w tej sytuacji pozbędzie się zarodka kobieta może zajść w ciążę ponownie za jakiś czas z szansą że tym razem donosi. Więc sens ewolucyjny jak najbardziej jest....
Niesamowity fakt, moja mama, która choruje na tocznia chorobę, która odrzuca jej własny organizm, np. Powstaje łysienie plackowate, obniżona odporność, ogólnie bardzo bardzo słaby układ immunologiczny. Na czas ciąży, wystąpiła zupełna remisja choroby, włosy zaczęły gęstnieć a organizm odradzać się, wraz z upływem ciąży. Po urodzeniu mnie, minął jakiś czas i niestety choroba wróciła. Jestem strasznie ciekawa dlaczego choroba ktora wyniszcza organizm i traktuje swoje antyciała jako obce w organizmie, na czas ciąży nie traktuje dziecka jako ciało obce, a wręcz choroba zostaje uśpiona😮
Szanowny kolego. Prosto i na temat. Brawo. Sama choruję na pewną chorobę gdzie moje cAnca jest wysokie , naturalnie nie daje budowanie się łożysku. Ale natura przewrotna!!! Byłam raz chora grypa że oooo gorączka itp. I to chyba spowodowało że organizm olał pilnowanie i przypadkiem dal zagnieść się zarodkow- młodemui :). Mówię młodemu bo JAK TO MOWI PROF ZIMER I FUCHS TO BYL CUD! Syn ma 4 latka a ciąża ,,prawie,, była donoszony w 32 tygodniu łożysko PĘKŁO-canki się upomnialy-!!!! jakimś cudem oboje żyjemy ale koniec końców. MAM zdrowego chłopaka który psoci i nawet po mimo iż 15 min był reanimowany rozwija się ponad!! Chodzi z 6 latkami ,czyta i liczy. Jestem bardzo rozwinięty jak na wiek. Często zadajemy sobie pytanie z lekarzami lub innymi specjalistami. Jakim cudem ? Pozdrawiam serdecznie
Moglby sie tez rozmnazac bardziej estetycznie przez zapylanie , jak roslinki . A nie przez dosiadanie , ujezdzanie i w dodatku za pomoca narzadow wydalniczych . Fuj ! ;)
@@arachnme12 no to , ze tymi samymi narzadami wydalamy i kopulujemy . Ewolucja jest oszczedna a krawiec tak kraje , jak mu materialu ( nomen omen ) staje . Patrzac obiektywnie , zbyt piekne to to nie jest , chociaz upragnione . No chyba , ze ma sie to szczescie nalezenia do paru procent perfekcyjnie uformowanych przedstawicieli naszego gatunku .
@@maciejpiotrowski7564 jak już się urodziłam to dlaczego mam się zabijać? Chodzi tutaj o nie tworzenie kolejnych ludzi, a jest różnica między istnieniem (co już robię) a nieistnieniem
*spoiler* Będzie pesymistycznie.... Wszystko pięknie, selekcja, żeby wybrać najsilniejsze, najzdolniejsze do przetrwania gatunku geny... Żeby ponoszone koszty były wartą tego inwestycją... Ale co jeśli... Cała ta wieloetapowa selekcja, seria testów, wbrew założeniom, wcale nie czyni naszego gatunku silniejszym? Bo czy ten odsiew, faktycznie odsiewa przepuszczając cechy, które dały nam siłę i dominację jako gatunkowi, jak intelekt, zdolności poznawcze i adaptacyjne, kreatywność, szybki rozwój samodzielności? A co jeśli niekoniecznie, i ten mechanizm filtruje tak naprawdę jedną cechę- zdolność skutecznej implantacji i utrzymania ciąży? I w efekcie ewolucyjny rozwój idzie właśnie w te cechy, a nie faktycznie w potencjał inteligencji, sprytu, tempa rozwoju biologicznego? W przyrodzie jest znane bowiem zjawisko mimikry- jak to słabeusz podpina się pod cechę skojarzoną z jakimś niebezpiecznym kozakiem, aby się prześlizgnąć (vide: stosunkowo niegroźny wąż mleczny i jego niebezpieczny wzór do naśladowania- koralówka arlekin). To, że zdałeś trudny egzamin na prawo jazdy nie oznacza bowiem, że umiesz jeździć- tylko to, że umiesz zdać egzamin polegający na sprawdzeniu wąskiego wycinka zachowań i umiejętności. O czym wielu kierowców rok do roku się przekonuje, gdy przegrywa z jazdą w trasie, poza aglomeracjami miejskimi, do których ani kurs jazdy nie przygotowuje, ani egzamin państwowy nie sprawdza. Z tą ponurą myślą zostawiam wszystkich ewolucjonistów, co to przeczytali, miłego dnia!
Chyba troszkę tendencyjny tytuł? Wielu naukowców to co autor opisał, traktuje jako minimalizację kosztów "odchowania" dziecka poprzez minimalizowanie prawdopodobieństwa urodzenia mniej "wartościowej" jednostki. A nie że organizm nie chce ciąży. Gdyby nie chciał to w drodze ewolucji by se "wymyślił" inny sposób reprodukcji.
Nic tylko być w ciąży 🤣 kiedyś czytałam jak przebiega zagnieżdżenie komórki. Dosłownie się wżera w macicę. Cieszę się, że jedną ciążę mam za sobą i ją przeżyłam. Choć mdłości pamiętam do dziś
A jak to się ma do tego, że z wiekiem kobiety ciąże są coraz trudniejsze do utrzymania? Organizm matki jest silniejszy czy właśnie za słaby do wykarmienia pasożyta?
Ludzie nie rozumieją ewolucji bo cały czas opowiada się o niej jakby to była inteligentna istota. Np. Ty opowiadasz o tym jak kobiece ciało coś tam wykształciło. To jest błąd. Ewolucja tworzy się przez śmierć. Dlatego rośliny wydają mnóstwo owoców i ziaren bo większość z nich umrze. Dlatego zwierzęta wydają mnogie potomstwa bo większość z nich umrze. Przetrwają tylko przystosowani i najsilniejsi. Jak zobaczymy na historię ludzkości to zobaczymy że kobiety od 12-13 roku życia były zmuszane do małżeństwa, długo zanim osiągną one optymalny wiek do rodzenia dzieci. Dlatego współczesne organizmy kobiet próbują zabić zapłodnioną komórkę bo te kobiety które rodziły za wcześnie dzieci umarły. Te których organizmy się broniły przed ciążą w wieku 12-13 lat dotrwały do wieku 17-18 lat poddając próbie płody. Te którym się nie udało to umarły. Oczywiście nie w 100% przypadków ale chodzi mi bardziej o ogólną liczbę czyli większość. Dzisiaj do czwarta para ma problem z zajściem w ciążę - może ważnym czynnikiem jest to że kiedyś zbyt wcześnie zmuszano kobiety do rodzenia dzieci.
Ale panie, przecież pierwsza miesiaczka to juz najwyższy czas! Jest to parafraza wielu komentarzy, które widziałam. Przykre, że te średniowieczne przekonania są wciąż obecne. Bo przecież im młodsza, tym lepsza. Tymczasem psychika, która rozwija się jeszcze po 20 roku życia nie istnieje dla takich osób. Tylko to, że wygląda już jak baba więc może rodzic.
A jak przychodzę z takim zapytaniem, czy na pewno ludzkości jest potrzebny/e "bóg"? często słyszę że bez boga nie ma moralności kierując te słowa w moją stronę, Ale w moim otoczeniu zauważam że wiara bardziej degeneruje tych ludzi niż mnie niewierzącej.
skoro sam masz dzieci i podajesz filmy w tej tematyce to może wypowiesz się skąd się biorą te wszystkie dolegliwości. mojej bratowej tylko rosły brzuchy, moja siora ma początku miała bóle kręgosłupa a potem już nic, a niektóre mają dolegliwości jak: rzyganie. mdłości. brak apetytu i niechęć do picia. wysypka ciążowa. bóle stawów nóg. bóle kręgosłupa. puchnące ręce i nogi. zgagi. cukrzyca ciążowa. i inne. ... jak można się domyślić - mam 2 dzieci i 2x 42tyg to była męczarnia dla mojego organizmu. najszczęśliwszy dzień: jazda na porodówkę
Jeśli kiedykolwiek czujecie się niedowartościowani, to pamiętajcie, że mając zaledwie jakieś 10 komórek, udało się wam przejść przez spartańską selekcję
organizm mojej mamy: ryzykuje śmiercią, żeby wydać mnie na świat ja, 21 lat po narodzinach, oglądając jutuba w podartych dresach, pałaszując fryty i zawalając studia: sorka mamo ;-;
@@gryficowa to przecież logiczne. Dziecko pewnego dnia jest po prostu wydalane w czasie porannej toalety ☺️ i pamiętaj - tak jak krew, mocz, tak i poród możesz kontrolować, w końcu jesteś dorosłą osobą, powinnaś się nauczyć takich rzeczy 😌 /s
@@Elcicikosw dobie internetu wstydem jest zadawać takie pytanie. Serio. Jeszcze 20 lat temu- zrozumiałabym, bo znam tamte realia. Ale dzisiaj? Pornola umiesz bez problemu sobie znaleźć, ale wpisanie prostej frazy "na czym polega miesiączka" czy "budowa narządów płciowych człowieka" to już za trudne. Jeszcze jakby nie było tego w podręcznikach od PSZYRY... Ale jest :p I na poziomie 8 klasy i średniej.
Nie wiem dlaczego karty z filmami nie wyjeżdżają. W panelu są dodane. Linki są też w opisie.
Mi działają na kompie
Nie wyjechaĺa karta o dziobaku
I bardzo dobrze, że nie wyjeżdżają. Przecież nie będę oglądał innych filmów, jak oglądam ten. Ani dwóch naraz... ;) Skończę jeden, to obejrzę drugi.
Dlatego też ja mam w ogóle wyłączone te "wyjeżdżające karty" z innymi filmami.
Na telefonie wszystko wjeżdża
@@itarH mi nie działa XD
Gdybym miał takich nauczycieli w szkole, to nie rysowałbym komiksów na tyle zeszytu w czasie lekcji.
Bardzo dużo ważnych informacji. Dziękuję. Proszę o takie dostosowane dla dziewczynek przed miesiączkowaniem
W szkole masz się uczyć a tu są materiały popularno naukowe, temat i jego przedstawienie jest dobrany żeby zainteresować widza i może go przy okazji czegoś nauczyć, w szkole nauka jest głównym celem
Moje były tak nudne, że nawet komiksów mi się nie chciało rysować.
Jako osoba, która poroniła 2 ciąże - dziękuję za ten film. Teraz już prościej mi sobie wyjaśnić w głowie, że to nie była moja wina. Dbałam najlepiej, jak mogłam, robiłam wszystko, ale coś się po prostu zadziało i obie ciąże nie skończyły się sukcesem. Jest mi lżej. Nie wiem, czy będzie mi dane mieć swoje dziecko, ale w przyszłym roku będziemy zaczynać z mężem starania o adopcję, bez względu na to, czy będziemy mieć biologiczne czy nie. Jeszcze raz dziękuję
Oczywiście że to nie twoja wina :) ja zaszłam w ciążę w pierwszym miesiącu starań. Ponad połowe ciąży jeździłam na rowerze - poniżej przyszła zima, chodziłam po górach, bardzo dużo się ruszałam, gdy miałam ochotę jadłam sushi, Ekspresowo urodziłam syna, jak narazie wszystko jest z nim w porządku. Gdyby kobieta odpowiadała za poronienia to kobiety z patologii nie miały by w ogóle dzieci
@@grapcio92 hej, ale zwróć uwagę że ruch, aktywność w ciąży jest zdrowa. Nie było to nic co mogło zagrozić Twojej ciąży, no te sushi było trochę ryzykowne, ale nie budujmy takiego przekonania że każda przyszła mama powinna leżec i się oszczędzać 😉
to nigdy nie jest twoja wina. jakieś 95% poronień (a właściwie można to nazwać autoaborcją) jest spowodowane tym, że organizm nie chce tego zarodka bo wie, że nie opłaca się go rozwijać. pozostałe parę procent to powody jak wypadki, silne traumy, choroby przewlekłe itp. to nigdy nie jest twoja wina.
Zgadzam się z tym, co dziewczyny napisały, to nie Twoja wina. Ale rozumiem, że to był dla Ciebie trudny i bolesny czas. I po prostu przytulam i trzymam kciuki, żeby już było dobrze. :)
@@agnieszkakot2074
Agnieszka jesteś mądra. Brawo.
Bardzo denerwuje mnie stwierdzenie " ciąża to nie choroba" - I ludzie używający tego stwierdzenia. Słuchając tych informacji utwierdzam się w tym, że jest to okres bardzo obciążający organizm kobiety, w którym powinna szczególnie dbać o swoje potrzeby.
Zdecydowana większość tych osób sądzi, że kobieta w trakcie ciąży jest *pasywna* względem płodu, a tak sobie chodzi, przecież dziecko samo się robi, zupełnie nie męczy to organizmu.
To choroba dzbanie nie jest tylko inny stan nienaturalny dla człowieka , jest to stan ciężki , męczący itp ale nie choroba.
Dokładnie!
Często dla kobiet ciąża to wymówka do wszystkiego wiec dlatego powstało stwierdzenie ze to nie choroba
@@ApollonirXD Ale to nie jest też okres gdy kobieta jest zdrowa, ponieważ zdrowiem określa się stan pełnego dobrostanu fizycznego, psychicznego i społecznego.
Jak to kiedyś usłyszałam na fizjologii ciąża to "pasożytniczy hormonalnie czynny , szybko rosnący guz w podbrzuszu skutkujący immunosupresją". To chyba najlepsze podsumowanie.
Szkoda, że nie zahaczyłeś o temat nowotworów z tkanki trofoblastycznej (kosmówczaki, zaśniady) - to dopiero dowód jak ryzykowne jest samo próbowanie zajścia w ciążę!
Podobne stwierdzenie pada w serialu Dr House :)
Na Patologach na klatce jest fascynująca notka o zaśniadach, czy właśnie innych patologiach ciąży. Można sobie poczytać ;)
Świetne :D
Zaśniad - nic fajnego 😢
Również mi tego zabrakło. Kobiety często mają w głowach romantyczny, wyidealizowany obraz ciąży. Kiedy powiedziałam o tym, jak wiele wspólnego ciąża ma z rakiem mojej koleżance, była oburzona!
Mówi się, że ciąża to najpiękniejszy czas w życiu kobiety. Ale nie mówi się już z kolei o zgadze, porannych mdłościach, zaparciach, bólach kręgosłupa, hemoroidach, podwyższonym ryzyku cukrzycy, trądziku hormonalnym, wzroście wagi czy większej podatności na infekcje.
Sam poród jest dla kobiety niebezpieczny i wiąże się np. z ryzykiem wzrostu ciśnienia gałkowego i odklejeniu się siatkówki i utraty wzroku.
I też z pernamentnymi zmianami w ciele oraz stygmatyzacją przez męską część społeczeństwa (szczególnie jeśli kobieta ta jest z jakiegoś powodu samotną matką)
co niby jest pieknego w ciazy???? to najobrzydliwszy stan ever!!!
@@TheHollowKid nie wiem, uhm... smarkacz?
Ja nie mam zielonego pojęcia
@@magdaciechocka3076dzieci ludzkie są brzydkie
Tak - ciąża jest męcząca. Ale jestem teraz kilka dni przed drugim porodem i strasznie mi przykro na samą myśl, że miałaby to być moja ostatnia ciąża 😅 Sama nie wiem co mnie tak do tego ciągnie. Chyba faktycznie ten smarkacz, który fajnie okazuje miłość jak już trochę podrośnie (i satysfakcja/duma, że to ja go ukształtowałam)
Piękny montaż i niesamowite kadry, a sam materiał równie genialny 😁❤️
A mi się ten montaż nie podoba... coś się zmieniło względem starszych filmów i ten jest bardziej efekciarski i pod publikę - tak jak i intonacja wypowiedzi. I wolę starsze.
@@nataliaf5856 Zależy kto ocenia - może kolega przeżucił się dopiero z Atari. Przykładowo :)
Oj tak, ATARI /|\
Fan Calamusa narzeka na wszystko inne
🤣
Mądrego to aż miło posłuchać.
@@dostawcaziemniakow4103 A co jest w takim razie "nielewackie" i tym samym powinno być promowane? Opowiadania hebrajskich pastuchów wątpliwej moralności, które dziwnym trafem zupełnie nie zgadzają się z aktualną wiedzą o świecie?
@@Michrou01 ale strigerrowany
@@dostawcaziemniakow4103 Nie, ze stoickim spokojem zadałem proste pytania. Nawet sprawiło mi to przyjemność, niemerytoryczna odpowiedź jeszcze większą xD
@@dostawcaziemniakow4103 nie poplacz sie faceciku
@@alt-rightguy3020 Wiesz, że nie istnieje ŻADNA metoda antykoncepcji ze 100% skutecznością (nawet podwiązanie jajników, czy wazektomia może w bardzo rzadkich przypadkach zawieść!). Obczaj współczynniki Pearla. Po zwiększeniu dostępności różnych metod antykoncepcji i wprowadzeniu edukacji seksualnej nawet w ateistycznych Czechach liczba aborcji mocno spadła, a tam mocna większość społeczeństwa uważa aborcję za moralnie słuszną. Jeśli dobrze zrozumiałem twoje intencje, to niniejszym twoja próba banalizacji słusznej idei aborcji na życzenie jest nieskuteczna.
Konsekwencją czynów w (raczej rzadkim) przykładzie który opisujesz jest niezbyt przyjemny zabieg, a nie rodzenie dziecka bez zapewnienia mu warunków do rozwoju.
EDIT: Dodam jeszcze, że "wszyscy którzy się z tym zgadzają" kierują się jakąś podstawową logiką, bo chyba nie twierdzisz, że opisana przez ciebie osoba jest zdolna do odpowiedzialnego i skutecznego wychowania dziecka. Moim zdaniem lepiej by przed założeniem rodziny znalazła stałego partnera i ustatkowała się, zarówno materialnie jak i psychicznie. Będzie mniej małych Madzi.
Zawsze ciąża mnie przerażała niesamowicie i nie wyobrażam sobie, jak można zajść w ciążę, zwłaszcza świadomie, a nie w wyniku wypadku. Ten film tylko podnosi moje obrzydzenie, chociaż dużo rzeczy tu nie jest dla mnie nowych.
Mnie też, od dziecka w sumie odkąd się dowiedziałam skąd się biorą dzieci. I nikt mnie absolutnie nie straszył wręcz przeciwnie, Mama opowiadała mi jakie to piękne itd. językiem odpowiednim dla dzieci. Oznajmiłam, że nigdy nie chcę być w ciąży. Miałam jakieś 6 lat, dziś mam 33 i póki co nic się nie zmieniło. Przeraża mnie ten stan i obrzydza. Zresztą zachwytów nad noworodkami też nie rozumiem 🤷 Świetnie Cię rozumiem 🤗
@@Martyna-gn6dt jestem matką jednego dziecka i też Was świetnie rozumiem. ;) Po tym jednym powiedziałam "nope, więcej nie będzie". Oj nasłuchałam się, o ironio, od sąsiadów że taka młoda to powinna już drugie mieć bo parka musi być etc. A pies ich srał, moja macica nie jest kur*ą do wynajęcia żeby mówić ile ma dzieci rodzić.
Najfajniejszym ostatecznym wnioskiem jest to ze jeśli organizm może decydować czy będzie w tej ciąży czy nie to oczywistym jest ze nasz umysł, intelekt tez powinien o tym decydować. Jeśli kobieta nie chce być w ciąży to w tej ciąży być nie powinna. Skoro organizm daje nam możliwość pozbycia się niechcianej ciąży to można jej się pozbyć. Czy to „wierząc” w ewolucje czy w Boga to wszystko jest zgodne z ich prawem.
Ale organizm pozbywa się ciąży głównie na skutek tego że materiał genetyczny zarodka nie jest najlepszej jakości albo organizm kobiety ma niedobory czegoś
@@the_wolak1489 Yeah, i z tej perspektywy to ciąże na przykład z płodem z bezmózgowiem są anomalią i tym bardziej nie powinniśmy argumentować za ich utrzymywaniem, jeśli kobieta tego nie chce.
Postuluje Pani argument z natury.
Faceci są agresywni z natury, więc powinno im się zmniejszać kary, a dzieci można zabijać ja nie mogą dostosować się do środowiska. Po co tworzyć zasady moralne jak można robić wszystko to co jest naturalne?
@@007arek jaką moralnością kierujesz się utrzymując sztucznie przy życiu dziecko z wywalonym na wierzch mózgiem które za pare minut umrze, naćpane morfiną żeby nie czuć bólu?
@Grenadiel
Wybacz, co ma ten przykład do dyskusji?
Dlaczego głupio insynuujesz mi, że popieram takie zachowanie? Z tego co wiem nawet chrześcijaństwo odrzuca takie zachowania.
Czy jesteś za brakiem moralności i odwoływaniem się do natury?
Porównanie ciąży do pasożyta ma dla mnie teraz jeszcze więcej sensu niż przed obejrzeniem
Ale płód jest pasożytem XD
5:53 to najlepszy 'jump scare' jaki ostatnio widziałam 😅
Bez kitu xD
Aż podskoczyłem
Jestem przy końcówce ciąży. Mam fenomenalne warunki - mieszkam w kraju z opieką nad ciężarnymi na bardzo wysokim poziome; mam wspaniałego partnera, który pomaga mi jak tylko może i wziął na siebie odpowiedzialność finansową, więc mogę pozwolić sobie na pracę w mniejszym wymiarze godzin; jestem zdrowa i moja ciąża przebiega bardzo dobrze. Mimo tego jestem wiecznie przemęczona i na codzień czuję jakie to obciążenie dla organizmu. Wszystkie mamy ze skomplikowaną ciążą, bez oparcia w partnerze/rodzinie i mające ciężkie warunki - jesteście totalnymi superbohaterkami!
Życzę powodzenia, by wszystko się udało i zdrowia dla pani i dziecka przede wszystkim :)
@@Baiami26 dziękujemy!
powodzenia! i duzo zdrowia, a mozna wiedziec w jakim kraju tak dobrze? :D
@@dobrawakielich3908 Australia, przy publicznej służbie zdrowia mam ułatwiony dostęp do psychiatry i psychologa, fizjoterapeutę i innych specjalistów, opcje rodzenia w szpitalu albo centrum prowadzonego przez położne, w warunkach zbliżonych do domowych. I duży nacisk kładą na porody naturalne, żeby było jak najmniej cesarek i znieczuleń ogólnych, nawet w szpitalu. Nie wiem co prawda jak jest teraz w Polsce, ale jeszcze parę lat temu słyszałam dość przerażające historie, od położnych komentujących wygląd mam po lekarzy rutynowo zalecających cesarki. Mam nadzieję, że to jednak jakieś skrajne przypadki...
@@sarakotowicz5168 tez nie wiem jak jest w Pl, mieszkam w Holandii ale za dobrze to tu nie jest i dosyc drogo, dziekuje Ci za odpowiedz 😊 ciekawe, ze tak bardzo zalezy im na naturalnych porodach, myslalam, ze cesarka jest jednak lepsza opcja
można być w 2 ciążach. Zwykła i spożywcza
O to ja jestem w spożywczej...
@@Maciej_Sawicki ja też :)
Kiedy następuje poród przy spożywczej? Tak tylko pytam
@@Fytrzaczek21 Chyba podczas wizyty w toalecie xD
@@Fytrzaczek21 Ciężko powiedzieć... Po ponad roku nadal czekam.
Patrząc na twoje pierwsze filmy i te nowsze produkcje, postęp jaki dokonałeś jest niesamowity. Serio podziwiam. (Robi wrażenie)
Wow mega
A jest jakiś odcinek o tym, dlaczego kobiety im bardziej się starają tym bardziej "nie wychodzi" (głównie chodzi mi o aspekt stresu i jego intensywności na płodność) oraz jak to jest że w okresach wojennych wykazano większy odsetek urodzeń potomków płci męskiej?
Super odcinek, ale brakowało mi wspomnienia o konflikcie serologicznym!
Ktoś powinien to wytłumaczyć tym wszystkim przemiłym ludziom, często "starej daty", choć nie zawsze, którzy na każdym kroku lubią się oburzać i wrzeszczeć na wszystkie młode kobiety coś w stylu: "jak to nie chcesz mieć dziecka?! To nienormalne! Kobieta musi mieć dziecko! Jest do tego stworzona!"
Szkoda że nie było tego filmu gdy straciłam pierwsze dziecko. Moze byłoby mi łatwiej uwierzyć że to nie była moja wina i szybciej doszłabym do siebie bez tych wszystkich zawirowań.
Najbardziej brutalnie jak można - gdyby nie łożysko, które czasem 'daje' kobiecie/matce pewne benefity, to płód jest czystym pasożytem. Jeśli ktokolwiek się z tym nie zgadza polecam jeszcze raz obejrzeć film i posłuchać co mówi Dawid. Ewentualnie dowody na obalenie mojego twierdzenia. Pyrsk ludkowie!
Jest organizmem traktowanym jako ciało obce, i żeby zapobiec odrzuceniu, układ odpornościowy "wyhamowuje".
Tu jeszcze dochodzi kwestia benefitów odłożonych w czasie, jakie niesie posiadanie dziecka. Pomoc na starość i tak dalej, od tasiemca tego nie doświadczysz.
Dokładnie tak, dziecko to przecież inny gatunek niż kobieta. Gratuluję odkrycia
@@PitBullZorza no wiesz, u mnie to nie zadziałało 😵💫
Napisz o tym artykuł, z takim ambitnym twierdzeniem masz szansę na poważną karierę naukową.
Bardzo dziękuję, za ten film, mega interesujące i rozwojowe, content warty oglądania. Będę wspierał, zostawię lajka i komentarz, ponieważ uważam, że takich filmów powinno być znacznie więcej i powinniśmy, wspierać takich twórców, dlatego oglądałem wszystkie reklamy, wyskakujące na tym filmie, bez pobijania 😊
A jak ja mówię że nie chcę mieć pasożyta w brzuchu to wszyscy na mnie krzywo patrzą, a ja walczę o życie! xD
Pasożyt to inny gatunek xd
@@Aleksander1337 Jeżeli coś się tobą żywi i jednocześnie łaskawie pozwala ci żyć bo bez ciebie umrze to trudno to inaczej nazwać 😄
@@piwaniuk91Nadal trudno dziecko nazwać pasożytem jeśli cały czas jest ten sam gatunek.
Ale super odcinek! Żałuję, że nie było go kilka lat wcześniej bo może ojciec moich dzieci spojrzałby inaczej na moje dolegliwości/niedogodności. Zabrakło mi tylko chociażby wspomnienia (w miejscu o odrzuceniu zarodka), że tym sposobem dochodzi też do wczesnych poronień kiedy kobieta już wie o ciąży. A! I Panowie, już abstrachując od tematu porodu (bo to wiadomo) powiedzmy to wprost: ciąża to okropny wysiłek ;)
chociaż nie obejrzałem to domyślam się że celem tego nie chcenia jest sposób na lepszą selekcję naturalną potomstwa
Good job 🙃
Celem jest również przeżycie kobiety, bo my jednak w tym wszystkim jesteśmy ważniejsze
@@Cayda3 Wmawiaj sobie dalej
@@Cayda3 nikt nie ma wagi, wszyscy jesteśmy tylko rozmnażającymi się mięsakami :)
@@umbra2967 Organizm: A co? Boli?
Dla mnie okres jest najlepszym czasem miesiąca. W czasie owulacji mam pogorszone samopoczucie i łatwo się denerwuję. Jak mam okres, to łatwo wybaczam, łatwiej się śmieję i mam wyższe libido.
Nie wiem czy jest to jakkolwiek związane z tym, że nigdy nie chciałam mieć potomstwa. Ostatecznie mogłabym kogoś adoptować kiedyś, ale przenigdy nigdy nie chciałabym rodzić i po prostu to wiem, po prostu czuję że to nie jest dla mnie, w taki sam sposób jak się _czuje_ że się lubi tort czekoladowy albo że się chce spać.
Może na to mieć wpływ psychika i ulga jaką czujesz widząc krew :) Jednak dużą rolę też tu robią hormony których stężenie jest wyższe w czasie okresu- one też się przyczyniają do np. wyższego libido. Kwestia czy w tym czasie uprawiasz seks, to już sprawa własnego komfortu(pamiętamy jednak o gumach, bo okres to czas kiedy nasza pochwa ma zaburzone pH i łatwo o grzybka :D 🍄)
@@masiecka nie ma to związek z widzeniem krwi, bo czuję tak zanim wypłynie. Seksu akurat nie miałam nigdy z kim uprawiać, radzę sobie sama i doskonale jestem świadoma tego, że używanie samozadowalania się jako środka rozkurczowego ma wpływ programujący odruch Pawłowa.
@@GenderWoman666 widzenie to przenośnia ;) Sama ta świadomość czy zobaczenie że to już daje kobietom, które nie chcą być w ciąży w danym cyklu daje im podświadomie czucie ulgi i zrelaksowania. Możesz o tym nie myśleć świadomie- twój mózg robi to za ciebie dlatego też okres odczuwasz jako coś dobrego/przyjemnego☺️ Taka nasza szalona psychika xd
Samozadowalanie się to również forma seksu ;p Tylko solo.
@@masiecka przede wszystkim daje mi to poczucie że mój organizm jest zdrowy i działa prawidłowo
wczoraj się dowiedziałam że moja koleżanka z pracy ciążę poroniła 3 razy, jedną po drugiej... Skutek - głęboka depresja, ogromna trauma...
Nadal nie potrafie oglądac tego inaczej niz tylko słuchajac bo mimo tego ze juz troche mineło..dalej ta kaczka mnie bardzo rozprasza swoją potęga
To gdzie są ci wszyscy obrońcy zarodków? Aż 50% dzieci w łonie matki jest mordowanych przez ich macicę! To ludobójstwo...
Czy poświęcenie 50% ludzi aby reszta mogła żyć jest etyczne?
@@---kj1rl w jaki sposób chcesz rozważać czy mechanizmy przyrody są etyczne? Przyroda nie jest etyczna ani nieetyczna! Ona jest jaka jest i tyle.
@@imellie8929
Czy etyczne jest zachodzić w ciążę z perspektywy kobiety, która jest istotą posiadającą sumienie?
@@---kj1rl moim zdaniem dziwne te pytanie...takie są prawa natury że zwierzęta się rozmnażają i będą się rozmnażać. Można sobie gdybać czy kobieta jest etyczna zachodząc w ciążę, ale czekaj. Przecież do zajścia w ciążę potrzebny jest jeszcze mężczyzna, więc czemu go pomijasz? Tylko że to nie ma żadnego sensu, ludzie będą posiadali dzieci bo uprawiają seks, a większość z nas to i tak pewnie wpadki ;)
Nie powiedziałabym, że organizm kobiety "trochę nie chcę ciąży". Można to ująć też tak, że organizm kobiety stawia taką wysoką poprzeczkę na początku, żeby potomstwo miało jak największą szansę przeżycia na zewnątrz.
Skoro płód sam wyłącza zdolność bronienia się przed nim organizmu matki, dlaczego to nie brzmi jak " nie chce"?
Świetny odcinek. I montaż top top. 🙂
a kto by chciał dzieciora w tych czasach, w tym państwie
Były gorsze czasy, zaraz po wojnie, bieda i nędza i dzieci się rodziły. Ludzie stali się leniwi, wygodni, no i emerytury są. Kiedyś nie było, więc musiałeś mieć dzieci.
@@marekking7847 Ok boomer
@@gryficowa ok zoomer
@@wielkopolska1918 Na mnie to nie działa, boomerów to bardziej boli
@@marekking7847 były gorsze czasy, kobiety rodziły w polu...to mamy znów do tego wracać? A ile kobiet wtedy umierało przy i po porodzie? O tym już nie wspomnisz. Antykoncepcja też praktycznie nie istniała, a część z tych dzieci to efekt gwałtów.
Mój mózg ciążę widzi jako zagrożenie jako katastrofę do tego stopnia że jestem świadoma że ciaza u mnie zakończyła by się samobójstwem
Bardzo ciekawy materiał! Co do porodu u ludzi. Jesteśmy ssakami i tak samo potrzebujemy w tym czasie spokoju, poczucia bezpieczeństwa, dotyku lub odosobnienia (zasada CCC cicho-ciemno-ciepło). W porodzie powinno jak najmniej używać się kory nowej. U ludzi niestety nie raz zaburzane są te potrzeby. Może jakbyśmy bardziej ufali naturalnemu procesowi (zwłaszcza przy ciążach niskiego ryzyka) to byłoby mniej myślenia, że to "niebezpieczne"?
Czytam historie porodowe kobiet, które w to wierzyły, w swoje ciało i często dzięki temu wywalczyły swój piękny poród!
Jaki ten film jest potrzebny i dobry technicznie...
Dlatego denerwują mnie osoby mówiące "ciąża to nie choroba". No spoko, nie choroba tylko balansowanie na skraju śmierci przez pasożytujący płód
Gdyby nie była chorobą, nie dostawałybyśmy na nią L4 ;) . Mnie też takie osoby wkurzają. Mnie ciąża tak przetrzepała, że odechciało mi się kolejnych, a jej efekty zwalczam jeszcze 13 lat po.
10:40 "odrzucenie embrionu" jeśli organizm matki jest za słaby i nie pozbędzie się zarodka nie będzie ani matki ani dziecka. Jeśli w tej sytuacji pozbędzie się zarodka kobieta może zajść w ciążę ponownie za jakiś czas z szansą że tym razem donosi. Więc sens ewolucyjny jak najbardziej jest....
Niesamowity fakt, moja mama, która choruje na tocznia chorobę, która odrzuca jej własny organizm, np. Powstaje łysienie plackowate, obniżona odporność, ogólnie bardzo bardzo słaby układ immunologiczny. Na czas ciąży, wystąpiła zupełna remisja choroby, włosy zaczęły gęstnieć a organizm odradzać się, wraz z upływem ciąży. Po urodzeniu mnie, minął jakiś czas i niestety choroba wróciła. Jestem strasznie ciekawa dlaczego choroba ktora wyniszcza organizm i traktuje swoje antyciała jako obce w organizmie, na czas ciąży nie traktuje dziecka jako ciało obce, a wręcz choroba zostaje uśpiona😮
Szanowny kolego. Prosto i na temat. Brawo. Sama choruję na pewną chorobę gdzie moje cAnca jest wysokie , naturalnie nie daje budowanie się łożysku. Ale natura przewrotna!!! Byłam raz chora grypa że oooo gorączka itp. I to chyba spowodowało że organizm olał pilnowanie i przypadkiem dal zagnieść się zarodkow- młodemui :). Mówię młodemu bo JAK TO MOWI PROF ZIMER I FUCHS TO BYL CUD! Syn ma 4 latka a ciąża ,,prawie,, była donoszony w 32 tygodniu łożysko PĘKŁO-canki się upomnialy-!!!! jakimś cudem oboje żyjemy ale koniec końców. MAM zdrowego chłopaka który psoci i nawet po mimo iż 15 min był reanimowany rozwija się ponad!! Chodzi z 6 latkami ,czyta i liczy. Jestem bardzo rozwinięty jak na wiek. Często zadajemy sobie pytanie z lekarzami lub innymi specjalistami. Jakim cudem ? Pozdrawiam serdecznie
Ciąże urojone też są problematyczne i wcale nie takie rzadkie.
Uważam, że te obrazki z tej starej książki są dość creepy 😅
A z punktu widzenia immunologii, jak ciało kobiety może odczuć płód? Mam na myśli, że dziecko to tylko połowa genów kobiety...
Stęskniłam się 🤩
Jezu, gdybym to pokazał mojej żonie (która jest aktualnie w połowie ciąży) to by już kompletnie odleciała w kwestii martwienia się
I tak ma wiele powodów do zmartwień. Nie dokładaj.
Nawet nie sądziłam, jak ten film jest ważny
Świetnie przekazana wiedza!
łożysko kojarzy mi się z jakimś rakiem-potworniakiem
szkoda że człowiek nie składa jajek
Moglby sie tez rozmnazac bardziej estetycznie przez zapylanie , jak roslinki . A nie przez dosiadanie , ujezdzanie i w dodatku za pomoca narzadow wydalniczych . Fuj ! ;)
@@wysocki922 nie wiem co jest nieedtetycznego w sexie
@@arachnme12 no to , ze tymi samymi narzadami wydalamy i kopulujemy . Ewolucja jest oszczedna a krawiec tak kraje , jak mu materialu ( nomen omen ) staje . Patrzac obiektywnie , zbyt piekne to to nie jest , chociaz upragnione . No chyba , ze ma sie to szczescie nalezenia do paru procent perfekcyjnie uformowanych przedstawicieli naszego gatunku .
@@wysocki922 w sikaniu nie ma nic obrzydliwego, a przecież tez mozna używać prezerwatyw jak ktoś sie martwi o higienę.
@@arachnme12 de gustibus non est disputandum . Amen . :)))
Do zobaczenia!
Fenomenalny material
Walka! Walka! Ciągła walka!
Super odcinek!
Jesteście genialni!
Oni: Słuchaj swojego organizmu.
Ja: Ok, nie chcę być matką i jestem antynatalistką.
Oni: *mina zdziwionego Pikachu*
problem z antynalistami jest taki, że nie popełniają samobójstwa, mimo że życie to według nich nieustanne cierpienie
@Maciej Piotrowski
Tak, antynatalzm jest sprzeczny logicznie lub osoby postulujące go mają gdzieś własne założenia.
@@maciejpiotrowski7564 jak już się urodziłam to dlaczego mam się zabijać? Chodzi tutaj o nie tworzenie kolejnych ludzi, a jest różnica między istnieniem (co już robię) a nieistnieniem
@@maciejpiotrowski7564 widać, że nie rozumiesz i totalnie spłycasz.
@@maciejpiotrowski7564 powiedz że nie rozumiesz antynatalizmu bez mówienia że nie rozumiesz antynatalizmu
Dlaczego to jest tak potwornie interesujące...
Mhmm no dobra , teraz jeszcze bardziej sie boje zajść w ciążę 🤰😂😂
Stwórca wspaniale to wymyślił
Jazz Club. Nice, great :) I świetna czołówka.
Tak Dawid, oczywiście pamiętamy ze szkoły
Cel organizmu? To trochę głupie pytanie coś takiego jakby się zapytać... kiedy powstał Wieloświat... to pytanie nie ma sensu.
Czy tylko i się karty z podpowiedziami filmów nie wyświetlają?
*spoiler* Będzie pesymistycznie....
Wszystko pięknie, selekcja, żeby wybrać najsilniejsze, najzdolniejsze do przetrwania gatunku geny... Żeby ponoszone koszty były wartą tego inwestycją...
Ale co jeśli... Cała ta wieloetapowa selekcja, seria testów, wbrew założeniom, wcale nie czyni naszego gatunku silniejszym?
Bo czy ten odsiew, faktycznie odsiewa przepuszczając cechy, które dały nam siłę i dominację jako gatunkowi, jak intelekt, zdolności poznawcze i adaptacyjne, kreatywność, szybki rozwój samodzielności?
A co jeśli niekoniecznie, i ten mechanizm filtruje tak naprawdę jedną cechę- zdolność skutecznej implantacji i utrzymania ciąży?
I w efekcie ewolucyjny rozwój idzie właśnie w te cechy, a nie faktycznie w potencjał inteligencji, sprytu, tempa rozwoju biologicznego?
W przyrodzie jest znane bowiem zjawisko mimikry- jak to słabeusz podpina się pod cechę skojarzoną z jakimś niebezpiecznym kozakiem, aby się prześlizgnąć (vide: stosunkowo niegroźny wąż mleczny i jego niebezpieczny wzór do naśladowania- koralówka arlekin).
To, że zdałeś trudny egzamin na prawo jazdy nie oznacza bowiem, że umiesz jeździć- tylko to, że umiesz zdać egzamin polegający na sprawdzeniu wąskiego wycinka zachowań i umiejętności. O czym wielu kierowców rok do roku się przekonuje, gdy przegrywa z jazdą w trasie, poza aglomeracjami miejskimi, do których ani kurs jazdy nie przygotowuje, ani egzamin państwowy nie sprawdza.
Z tą ponurą myślą zostawiam wszystkich ewolucjonistów, co to przeczytali, miłego dnia!
czyli poronienie to naturalna eugenika.
5:54 Bombowiec odleciał XD
Chyba troszkę tendencyjny tytuł? Wielu naukowców to co autor opisał, traktuje jako minimalizację kosztów "odchowania" dziecka poprzez minimalizowanie prawdopodobieństwa urodzenia mniej "wartościowej" jednostki. A nie że organizm nie chce ciąży. Gdyby nie chciał to w drodze ewolucji by se "wymyślił" inny sposób reprodukcji.
ale wiesz ze to jest postawione w formie pytania, tezy
mysle ze nie rozumiesz jak dziala ewolucja
Nic tylko być w ciąży 🤣 kiedyś czytałam jak przebiega zagnieżdżenie komórki. Dosłownie się wżera w macicę. Cieszę się, że jedną ciążę mam za sobą i ją przeżyłam. Choć mdłości pamiętam do dziś
Super materiał
Komentarz dla zasięgu 😊
NASIENIE DOSTAJE SIE DO WNĘTRZA SAMICY
A opowiesz coś o mikrochimeryzmie płodu i matki?
W naszym przypadku to nie ogarniam,ja chcę,on też i od ponad roku nic.Badania ok
Piękne motto.....🤗
5:53 uśmiałem się xD
Zawsze sobie powtarzam: Żyjemy po to żeby umrzeć :D
Wszystkie pójdziemy do kicia w tym kraju....
A jak to się ma do tego, że z wiekiem kobiety ciąże są coraz trudniejsze do utrzymania? Organizm matki jest silniejszy czy właśnie za słaby do wykarmienia pasożyta?
@Popo Bzdura, do 40-tego roku życia, procent jest stały, potem zaczyna rosnąć (W sensie, ryzyko poronienia)
@Popo Akurat nie, młodszy wiek zagraża kobiecie
@Popo Z Patriarchatu i mitów, stąd się takie rzeczy biorą
@Popo Czyli stulejarze
@Popo Akurat nie, biologia nic do tego nie ma, młodą osobę łatwiej uwieść i to jest klucz w tym wszystkim
Jestes niesamowity...
Jeszcze bardziej upewniłam się że nie chcę mieć dzieci.
Ludzie nie rozumieją ewolucji bo cały czas opowiada się o niej jakby to była inteligentna istota. Np. Ty opowiadasz o tym jak kobiece ciało coś tam wykształciło. To jest błąd. Ewolucja tworzy się przez śmierć. Dlatego rośliny wydają mnóstwo owoców i ziaren bo większość z nich umrze. Dlatego zwierzęta wydają mnogie potomstwa bo większość z nich umrze. Przetrwają tylko przystosowani i najsilniejsi. Jak zobaczymy na historię ludzkości to zobaczymy że kobiety od 12-13 roku życia były zmuszane do małżeństwa, długo zanim osiągną one optymalny wiek do rodzenia dzieci. Dlatego współczesne organizmy kobiet próbują zabić zapłodnioną komórkę bo te kobiety które rodziły za wcześnie dzieci umarły. Te których organizmy się broniły przed ciążą w wieku 12-13 lat dotrwały do wieku 17-18 lat poddając próbie płody. Te którym się nie udało to umarły. Oczywiście nie w 100% przypadków ale chodzi mi bardziej o ogólną liczbę czyli większość. Dzisiaj do czwarta para ma problem z zajściem w ciążę - może ważnym czynnikiem jest to że kiedyś zbyt wcześnie zmuszano kobiety do rodzenia dzieci.
Ale panie, przecież pierwsza miesiaczka to juz najwyższy czas!
Jest to parafraza wielu komentarzy, które widziałam. Przykre, że te średniowieczne przekonania są wciąż obecne. Bo przecież im młodsza, tym lepsza. Tymczasem psychika, która rozwija się jeszcze po 20 roku życia nie istnieje dla takich osób. Tylko to, że wygląda już jak baba więc może rodzic.
Odcinek super
Ale nie siadła synchronizacja obrazu z dźwiękiem, jest lekkie przesunięcie.
Najlepszy kanał naukowy ❤️❤️ pozdrawiam. Robisz świetną robotę
Zrobisz coś na temat hipoteza Riemanna?
Jaki świat byłby piękny,gdyby ludzie mogli składać jaja... zmniejszyłby się głód na świecie. Dosłownie i w przenośni.
Witam , może odcinek o terapii na raka Stanisława Burzyńskiego?
14:37 w tym kontekście "wymagająca matka" nabiera nowego znaczenia xD
Z uśrednianiem różnie bywa, ja chodzę na dwóch nogach, a mój pies na czterech, więc uśredniając chodzimy na trzech :D:D
Poroniłam trzy razy.
Chyba mój organizm nie chciał być w ciąży 😜
bardzo mi sie podobało jak ten mozg zniknął
A jak przychodzę z takim zapytaniem, czy na pewno ludzkości jest potrzebny/e "bóg"?
często słyszę że bez boga nie ma moralności kierując te słowa w moją stronę, Ale w moim otoczeniu zauważam
że wiara bardziej degeneruje tych ludzi niż mnie niewierzącej.
3:41. To był żart? Ja się usmialem
Bez ciąży nie ma porodu, serio
Byłam w ciąży raz ale usunęłam Bonie chciałam w niej być. Szkoda że moje ciało samo jej nie usunęło
skoro sam masz dzieci i podajesz filmy w tej tematyce to może wypowiesz się skąd się biorą te wszystkie dolegliwości. mojej bratowej tylko rosły brzuchy, moja siora ma początku miała bóle kręgosłupa a potem już nic, a niektóre mają dolegliwości jak: rzyganie. mdłości. brak apetytu i niechęć do picia. wysypka ciążowa. bóle stawów nóg. bóle kręgosłupa. puchnące ręce i nogi. zgagi. cukrzyca ciążowa. i inne. ... jak można się domyślić - mam 2 dzieci i 2x 42tyg to była męczarnia dla mojego organizmu. najszczęśliwszy dzień: jazda na porodówkę
co tu sie zadzialo 5:54
Drugi taki filmik o niebezpiecznstwie ciazy dzisiaj widze, przypadek? 😮
Czas nareszcie obejrzeć coś mądrego dla odmiany
Właśnie wbijam po obejrzeniu hotel paradise. Nawet nie masz pojęcia jak wyjęłaś mi to z ust. xD
Rel
"czas się odchamić"
@@NocnaMara867 w hotelu włożyli w usta a wyjąć nie chcieli?
@@dangervisit Jestes mistrzem żartu. Brawo 👏 Wygrywasz całe nic i kilka sekund atencji.
Ja: nie chcę ciąży
Mój organizm: nie chcę ciąży
Równowaga zachowana 👍
Przeciwnie. Szala jest przechylona w jedną stronę. Równowaga jest wtedy gdy działają na siebie takie same siły przeciwstawnie.
@@gotowy_sp9adc Dokładnie
Jeśli kiedykolwiek czujecie się niedowartościowani, to pamiętajcie, że mając zaledwie jakieś 10 komórek, udało się wam przejść przez spartańską selekcję
Nie wiem czy było warto xD
@@lootownica a to już inna kwestia xD
I mimo tego nadal większość z nas jest gie warta.
Ojej jestem zwycięzcą
@@Eshelion pesymista.
Dobrze wiedzieć, że mój organizm biologicznie wspiera mnie w decyzji, że nigdy nie chcę być w ciąży xd
Klub antynatalistów pozdrawia
głupia czy tylko masz 10 lat?
Masz szczęście że Twoje ciałowyłączyło ciążę. Niektóre niepełnosprawne płciowo ciała urodziły niepełnosprawne istoty.
Lepiej nie kombinować.
@@Weisior morda w kubel
@@kpoochikara5951 Beka z ciebie randomie xd
organizm mojej mamy: ryzykuje śmiercią, żeby wydać mnie na świat
ja, 21 lat po narodzinach, oglądając jutuba w podartych dresach, pałaszując fryty i zawalając studia: sorka mamo ;-;
to opis mnie w tym momencie... nie jest dobrze
U mnie wszystko pasuje oprócz podartych dresów. Dodałabym do tego brak chęci do życia.
Uppssiii
tak.
Mama sama chciała mieć dziecko, nie pytała go o zgodę na przyjście na świat, więc powinna rozumieć że różnie może to wyjść ;)
A niektórzy faceci nadal myślą, że krwawienie miesiączkowe można kontrolować tak samo jak siusiu 🤡
Albo, że sika się pochwą
😂😂😂😂 umarłam
@@gryficowa to przecież logiczne. Dziecko pewnego dnia jest po prostu wydalane w czasie porannej toalety ☺️ i pamiętaj - tak jak krew, mocz, tak i poród możesz kontrolować, w końcu jesteś dorosłą osobą, powinnaś się nauczyć takich rzeczy 😌 /s
@@lishan4657 O-O
@@Elcicikosw dobie internetu wstydem jest zadawać takie pytanie. Serio. Jeszcze 20 lat temu- zrozumiałabym, bo znam tamte realia. Ale dzisiaj? Pornola umiesz bez problemu sobie znaleźć, ale wpisanie prostej frazy "na czym polega miesiączka" czy "budowa narządów płciowych człowieka" to już za trudne.
Jeszcze jakby nie było tego w podręcznikach od PSZYRY... Ale jest :p I na poziomie 8 klasy i średniej.
Ja się akurat w tej kwestii zgadzam z moim organizmem xD
Rel, siostro, rel👍✋👏