Świat biednieje i widzimy to na własne oczy, a obrzydliwie bogaci stają się bogatsi. Bogactwo średniej klasy to mieszkanie w bloku 50m2 które muszą już spłacać dwa pokolenia w kraju bez służby zdrowia.
Wydatki na obronę i bezpieczeństwo Rosji mają stanowić w 2025 r. 40 proc. wszystkich rozchodów budżetowych. To więcej, niż przewidziano łącznie na oświatę, opiekę zdrowotną, politykę socjalną i gospodarkę - wynika z projektu budżetu, który wkrótce ma zostać przedstawiony parlamentowi.
Ciągle ogólnik przecież w Polsce masa pracujących parnasów a w USA 40 mln bezdomnych trzeba mówić jak zarządzać biedą można bardziej efektywnie żeby żyło się lepiej 🤗 imigracja niewolnictwo i kryminalne problemy społeczne narkomania przestępczość patologia trudno będzie żyć dzięki bogaceniu się nielicznych
W na początku kryzysowych lat 80-tych w Polsce Ludowej za Jaruzela, dla pracowników PGR-ów budowano bloki z mieszkaniami 2 i 3 pokojowymi o średnim metrażu 55 -68m2. We współczesnej Polsce buduje się bloczyska, gdzie dominują "apartamenty" o powierzchni 35m2 (i mniejsze)-55m2, na które biorą ludzie kredyty nawet na 30 lat(sic!). Pytam się, gdzie tu jest postęp.
Niedawno zakończono finansowanie ośrodka, w Poznaniu, zajmującego się komputerami kwantowymi, z dużym dorobkiem. Przez całkowity przypadek, oczywiście, krótko po, otworzono taki ośrodek w berlinie. Oczywiście, także przez przypadek większość ludzi zaczęła tam pracować. Wczoraj na "Kanale Zero" słuchałem jak likwiduje się zespół zajmujący się AI. Także top światowy. No i przeczytałem, że port głębokowodny w Gdyni może nie być zbudowany. I dzisiaj, chyba pierwszy raz nie mam ochoty słuchać wykładu. Bagna nie tylko na granicy z Białorusią. Pułapka średniego rozwoju się zamyka. Szparagi czekają.
Nie wiem czy ktoś nas będzie chciał na te szparagi. Place w Polsce rosną i nie będzie się opłacało jechać za granicę "do roboty " może jedynie specjaliści wysokiej klasy jak lekarze, inżynierowie, naukowcy będą mieli na tyle lepiej, że będzie sens się przeprowadzić na zachód, to oczywiście pogłębi drenaż mózgów(często kształconych wiele lat za publiczne pieniądze). A Polskę i Polaków czeka trudny okres. No będzie nie ciekawie jak za fryzjera, kominiarza, mechanika będziemy płacić nominalnie tyle co Niemiec żyjący w Niemczech, tylko że nasze zarobki będą kilkukrotnie niższe w przeliczeniu na euro.
No więc właśnie. Jedną rzeczą jest zauważenie jakiegoś zjawiska, a drugą zdefiniowanie jego przyczyny. Aby ktoś zarobił, ktoś musi stracić. W tym kontekście warto poszukać przyczyny, dlaczego np. proces mający doprowadzić do powstania w Polsce pierwszej (oraz kolejnych) elektrowni atomowej został zatrzymany w momencie, gdy można było zacząć budowę. Dodam, ze jest to tylko jeden z wielu przykładów takich "zbiegów okoliczności". Sporo z nich miało miejsce po 13.12.2023 r. Zadziwiająco sporo.
@@patrykk7918 Dawno temu byłem w Grecji.1 msc stopem. Zarabiałem wtedy w Polsce 20usd na msc. Wszystko było szaleńczo drogie w Grecji dla mnie. Dużo ludzi z Polski jeździło na zbiór pomarańczy, arbuzów.... Teraz część Greków wolałoby mieszkać w Polsce. Ale i nasza sytuacja nie jest dana na zawsze. Mamy być w 4rzeszy dostarczycielem opiekunek dla starych germanów i pracowników fizycznych, kupować ich samochody, nie zagrożeniem. Tym bardziej, że jest duże zagrożenie stania się landem tej 4rzeszy.
@@zp8244nie ma czegoś takiego jak 4 rzesza. Tzn ja tak uważam, zwykli Niemcy nie są wcale bardziej uprzywilejowani niż Polacy w projekcie zwanym unia europejska. Maja łatwiejszy start ale nie zawsze. W Niemczech szkoły są płatne i żeby się dobrze wykształcić trzeba dużo pieniędzy, w Polsce wystarczy trochę talentu i samozaparcia do nauki, w Polsce problemem jest, że nie ma roboty po studiach. Państwo niemieckie to nie jest państwo narodowe, tam biznes wpływa na politykę. W tym rozumieniu nie można mówić o jakiejś rzeszy. Polska ma być dostarczycielem taniej siły roboczej i mózgów dla unii, głównie dla Niemiec ze względu na bliskość geograficzna. My mamy odwalić czarna robotę, a Niemiec przybić swoją pieczątkę na prawie gotowym produkcie. Domyślnie polska ma być odbiorca technologii i rynkiem zbytu towarów zachodnich. W każdym wypadku będziemy poszkodowani w stosunku do nich i będą na nas zarabiać. Będziemy dla nich wytwarzać dużym nakładem pracy i energii i kupować ich drogie zachodnie technologie(np. zielone wiatraki, technologie wodorowe, samochody elektryczne) Jedynym wyjściem jest wywrócić stolik bo grając w ich grę na ich zasadach nie wygramy i to oni będą zawsze decydować ile tak naprawdę będziemy do przodu. Stawiamy na Amerykanów ale oni tak naprawdę chcą na nas tylko zarabiać. Zresztą nigdy nie oddadzą Niemiec w zamian za Polskę. Bo to Niemcy są ich parobkiem, tak jak my niemieckim. Powinniśmy się dogadywać z każdym, chińczykami, Rosjanami, Ukraińcami, hindusami. Próbować w Afryce... Ale nie, polski rząd czeka na rozkaz z USA i robi czarna robotę dla Berlina i Brukseli. Tak wygodniej.
Powiem krótko Ukraina sobie dobrze radzi bogatych przybywa .A Polak płaci .Dlaczego Nikt w Polsce nie zada pytania UE dlaczego nie znacjonalizowała 27 billionerow oligarchów Ukraińskich którzy okradli ten kraj I dalej kradną ?
@@robertandrzejczyk Proste nie dac euro jak rząd Ukraiński tego Nie zrobi .Problem ze komisarze żyją z kopert oligarchów .To chyba zrozumiesz ? Dlatego Musisz sie uczyć praw zyda i Ukraina w Polsce .Zobacz jak policja już po kursach żydowskich w muzem polin jak Ciebie karać .Dlaczego bo lobby zyda a nie komisarze rządzą w UE i dlatego sami żydowscy 27 oligarchów ukraińskich nie zostało ? To chyba zrozumiałeś zobacz stronę policji PL jak się cieszą po kursach u zydoukrainskich
😂 twoja komunistyczna natura przemówiła . A typ powiedz mi dlaczego polskich biljonlionerów by nie .... A sory my nie mamy polskich milionerów czemu?! To tak jest co za fenomen a wiesz dlaczego bo to okupowany kraj jest .
Słyszałeś żeby w krajach UE czy w wolnych krajach zajęto komuś majątek ? No nie, bo to rozbój w biały dzień, tym czy zarobił legalne powinny się zająć te kraje w których oni mieszkają a nie instytucje
Przeciętne bogactwo w różnych krajach to w zasadzie w 80% oparte jest na wycenie nieruchomości. I nawet jakaś zapleśniała ruina w Londynie jest więcej warta niż piękny apartament gdzieś w Poznaniu. Ale czy ten mieszkaniec z Londynu żyje lepiej ? Obserwując przeciętnych ludzi w Europie dochodzę do wniosku że w Polsce żyje się często na lepszym poziomie. "Bogactwo" to tylko cyferki i nie mam nic wspólnego z poziomem życia.
Polski to również dotyczy. Posiadając kawalerkę w Warszawie jest się teoretycznie milionerem, mimo że poziom życia w takim miejscu często jest dramatyczny.
I na Podkarpaciu chłopi na wsi żyją niejednokrotnie w lepszych warunkach mieszkając w swoich domach z ogrodem, niż Warszawiacy w swoich 40-kilku metrowych klitkach w bloczyskach z wielkiej płyty, lub wybudowanych przez patodeweloperkę. A że te klitki kosztują często więcej niż przyzwoity, wielopokojowy dom z ogrodem na podkarpackiej wsi, to już inna sprawa.
W naszym nieszczęśliwym bantustanie jest taki dobrobyt, że jedyną szansą na 4 ściany w bloku albo dom dla ludzi uczciwych jest emigracja. Po 40-stu latach pracy emerytury niższe niż minimalna pensja, a czynsz na rzekomo Własnościowym mieszkaniu 1000 zł. No rewelacja. Ale spokojnie- wyemigruje jeszcze kilka milionów ludzi to inaczej będą prywaciarze i deweloperzy śpiewać.
Brakuje nam dobrej edukacji szkolnej jak i dobrego wychowania przekazywanego przez rodziców oraz szacunku dla drugiego człowieka. To jest nb nasza największa tragedia.
Co ty opowiadasz. Jak w Polsce masz stałą pracę, a tej póki co nie brakuje to spokojnie wybudujesz sobie dom. Ja właśnie postawiałem i nie było to dla mnie jakimś mega obciążeniem.
3/4 tubylców zarabia ok. 4000 zł. 2 pokoje w bloku w dużym mieście kosztują 400 000. O cenach domów nie wspominam. Nie każdy jest lekarzem albo informatykiem.
Jeśli Polska rozwija się gospodarczo dzięki eksportowi na rynki unijne, głównie niemiecki, to samobójstwem byłoby opuszczenie Unii, która nas ciągnie w górę a nie w dół. A rozwój nowoczesnych technologii, to jest kwestia, nad którą Polska powinna popracować samodzielnie, nie oglądając się na nikogo. I wtedy może to my pociągniemy Unię w górę.
Fabryki powinny powstawać w Polsce wschodniej tam gdzie jest duży wskaźnik poziomu bezrobocia na przykład województwo warmińsko mazurskie, świętokrzyskie, Podkarpackie,Podlaskie,Lubelskie w mieście Suwałki znajdują się złoża želaza,tytanu, wolframu, molibdenu, Vanatu, pierwiastki ziem rzadkich, možna zbudować fabryki zakład przetwórstwa przetwarzania tych złóż na gotowe produkty w Polsce wschodniej i czerpać energie elektryczną z węgla brunatnego z elektrowni z Legnicy przesyłać prunda elektryczność z zachodu na wschód do fabryk znajdujących się na wschodzie
bogaci chcą swoje bogactwo bardziej wzmocnić i widzieć tą biedotę dlatego likwidują klasę średnią. czym te szwajcarskie masło się różni od polskiego? kto to kupuje? jakość nie idzie zawsze w parze z ceną albo te zegarki. jak jeden kosztuje na przykład 100 tys usd to ja bym się sprzedawcy zapytał ile na złomie dostanę za te metale czy diamenty jakie są na zegarku, jak powie że np. 10 tys usd no to dziękuję za taki przedmiot. kupowanie towarów czy usług to ciężki temat w krajach kapitalistycznych gdzie prawie wszystko jest budowane na wyzysku. na przykład wahacz do dacii duster oryginalny kosztuje 250zł, do corolli już 1150 a do bmw czy mercedesa to pewnie ze 4-5 tyś i ludzie płacą za to samo żelastwo tylko pod innym kształtem... wszędzie trzeba się pilnować podczas zakupów. nawet w biedronce czy lidlu. tam jabłka kosztują w super promocje 3zł a sadownik dostaje 30gr a najwięcej pracuje... jak mi się zepsuje jeden cylinder w aucie to w ASO wymienią cały silnik i w bmw policzą 800zł za roboczogodzinę no i gdzie tu ta jakość? tak jest ze wszystkim. podobno materiały budowlane kosztują 2500zł za m2 a deweloperzy sprzedają za 20 tyś... bądźcie cwani i nie dajcie się narzuconemu systemowi i domy budujcie sami, samochody kupujcie w chinach a nie od jakiegoś pseudo przedsiębiorcy co sprzeda po cenie x2. im bardziej da się uniezależnić od systemu tym lepiej i wtedy nikt nie będzie mógł wydrzeć od nas pieniędzy. wtedy duża część ludzi stanie się bogata bo bogactwo to nie tylko ilość zer na koncie...
strażnicy systemu nie pozwolą tak łatwo z niego się wyrwać. Wiem to na własnym przykładzie. Zgnoją, zdepczą, oplują i jeszcze potem powiedzą, że sam o to prosiłeś. No ale nie wolno sie poddawać. Nigdy!
Naprawdę produkujemy zdrową i smaczną żywność, nic zatem dziwnego że polskimi produktami spożywczymi podbijamy łatwo nowe rynki. Żywność nie dość że jest zdrowa i wysokiej jakości jest też tania więc jest konkurencyjna na rynku światowym. Jednak przydałaby się pomoc państwa byśmy mogli coraz szybciej i śmielej konkurować na rynku światowym. Chiny stawiają na ilość a polscy producenci powinni postawić na wysoką jakość.
@@dylewski1 Są polscy producenci wysyłający towar za granicę na przykład do Włoch bo trochę we Włoszech pracowałem i widziałem co tam też przyjeżdża i sprzedaje, bo nazwa producenta zazwyczaj była umieszczona z boku na tirze. Gdybym nie widział nie pisałbym że widziałem. Raczej imię i nazwisko dostawcy nie będzie znakiem towarowym zagranicznego koncernu.
@@maciejderen5005o tak tak to u niby " swojaka" najgorzej się pracuje ale moim zdaniem wynika to z niejasnych przepisów, zbyt niskich kar dla nie uczciwych pracodawców i najważniejsze zbyt ociężałego i powolnego sądownictwa. Jak masz z dziadem sądzić się pięć lat o to że ci za urlop nie wypłacił to odechciewa ci się bo do nowej roboty trzeba iść jak nie zarobisz to co przez te 5 lat będziesz jadł powietrze. Gdyby instytucje kontrolujące mogły po kontroli bez sądu zmusić przedsiębiorcę do wypłaty roszczeń pracownika że skutkiem natychmiastowym to dziadom nie opłacało by się oszukiwać a tak skazani jesteśmy na pracę dla dużych zagranicznych firm lub na pracę na zachodzie.
@@Strusprawa konkrety? No może wystarczy że kogo nie pytałem to podobnie mówi czyli prawie wszyscy. Internetow by nie starczyło na wypisanie samych nazw firm tym bardziej że i tak kopiują się bo inwencji twórczej jajnuszom brakuje.
Uchowaj nas Boże od jakości i walorów smakowych produktów żywnościowych z Danii, Holandii, Niemiec etc...Gospodarka wolnorynkowa, konkurencyjność etc... tak , to jest nasza obecna rzeczywistość, ale...nic nie zastąpi polskich produktów żywnościowych, które niestety tez często pozostawiają wiele do życzenia. Pamiętam z dzieciństwa z lat 70-tych i 80-tych z czasów PRL smak choćby serdelków, które babcia serwowała mi codziennie na śniadanie... Dziś ze świecą szukać tego zapachu i smaku...
Wszyscy biedniejemy nawet tego nie zauwazajac. Mam wielu znajomych niemcow po 60 i opowiadaja mi jak to bylo w latach 90tych. Dobry specjalista na 'montazach ' mogl zarobić 4 tys marek. Litr diesla kosztowal nie cala marke. Chleb podobnie. Mieszkanie kilka stowek z opłatami. Domek pod miastem z ogrodkiem i mercedes to byl standard. Teraz za ta sama prace mozna zarobic 3000 euro i ceny sa wielokrotnie wieksze , wielu starych Niemców bierze okolo 1000euro emerytury i pracują dalej bo nie mają wyjścia. Ich rodzice maja po 80+ lat, a utrzymanie w domu opieki kosztuje 3500tys euro. Państwo płaci niewielka część. W polsce to samo. Jak widze ludzi bioracych kredyt na niemalże milion zl na mieszkanie w bloku, klitke, dwie male sypialnie wielkosci schowka na miotly to mi sie robi slabo.
Ludzie piją tania whysky i chodzą w "oryginalnych" ciuchach mówiąc, że się polepsza i się bogacimy ale statystycznego Kowalskiego nie stać na zakup nowego VW golfa
7 lat w Stanach mieszkałem i przecietny Amerykanin wcale nie żyje na wyższym poziomie niż przecietny Polak. Z tym że musi więcej na to pracować i stąd się biorą ci miliarderzy i milionerzy.
byłem w zachodnich stanach w tym roku, widziałem bogactwo, ale też bardzo wiele biedy, a ludzie mieszkali wręcz w barakach. Jakie było moje zdziwienie tym faktem skoro przez całe życie widziałem życie przeciętnych amerykanów na przedmieściach w TV, gdzie oni sami żyli w ogromnych domach i jeździli wielkimi sedanami albo SUVami.
Malta i Cypr są biedne! Nie rozumiem zachwytów pana Doktora zwłaszcza nad Maltą. Tak się składa, że od 2 lat jestem na Malcie więc pozwolę sobie dorzucić 3 grosze. Po 1 - zarobki na Malcie są niższe niż w Polsce! Minimalne wynagrodzenie to Ok.800€ (Polska 1000€), średnia 1.7tys€ (Polska 1.8tys€). A ceny na Malcie są dużo wyższe niż w Polsce. Leki 4x, zakupy spożywcze 2x, elektronika 1,5x . Poziom życia tutaj jest ogólnie niższy, zwłaszcza jak jest sie z duzego polskiego miasta. Gdyby nie to, ze pracuje zdalnie dla firmy z Krakowa to by mnie nie było stać na mieszkanie tutaj 😆 (Ps wynajem Kraków x1.5-2 - płace 1200€ za 2 pokoje na wyspie Gozo)
ale ten film w sumie nie ma sensu płace, PKB, majątek na osobe a nawet mediana nie oddaje obrazu kraj to coś więcej niż zarobki cóż z tego że Amerykanin tak wysoko skoro za wszystko musi zapłacić sam. Przyjazd karetki, przejazd mostem czy autostradą albo tunelem. Ma wysokie ceny najmu czy kredytu hipotecznego itd Duńczyk zarobi dużo, zabiorą mu w podatkach 40-50% ale za to ma wypasione leczenie, usługi publiczne i poziom życia bardzo dobry Kraj to coś więcej niż tylko zarobki. To takze poziom usług publicznych, jakośc prawa i szybkość egzekwowania, jakość szkół, życia, to ile możemy sobie z pensji kupic itd Polska wcale nie jest taka ostatnia. W wielu wypadkach mamy ceny a nawet zarobki zachodnie, życie zachodnie
Kiedyś postawiłem sobie taki cel, żeby mieć netto w gotówce lub na koncie - czyli natychmiastowo dostępne równowartość mojej rocznej wypłaty, bez żadnych kredytów i zobowiązań. Czyli mieć własne, spłacone mieszkanie, auto jak ktoś potrzebuje, może coś jeszcze i kasę. I dla mnie to jest definicja klasy średniej.
Czy w dzisiejszych czasach ma znaczenie kto jest właścicielem kapitału inwestowane go w Polsce tj tubylec czy ktokolwiek inny?- przecież każdy przedsiębiorca nastawiony jest na zysk i nie ma dla niego znaczenia kim się wysługuje . Z perspektywy wyrobnika też nie ma znaczenie kto jest właścicielem firmy w której pracuje bo powyższa zasada jest uniwersalna ,zysk ponad wszystko. Państwo to tylko byt administracyjny a naród to wyimaginowana wspólnota polityczna . Najlepiej sterować się własnym interesem i nie zaprzątać sobie głowy takimi pustymi abstraktami jak naród ,bo czy można mówić o więzi z kimś kogo się nie zna i nigdy nie pozna ?
@@zibimark a wie Pan, że podczas kryzysu 2008 nauczyłem się czegoś zupełnie innego? niemieckie banki ratowały jak się dało przedsiębiorców, aż z przesadą... a polskie polskich przedsiębiorców uwalały... kapitał nie ma znaczenia?
A propos otwarcia się na imigrantów: "Problem polegał na tym, że w ostatnich latach wiele osób otrzymywało zgody na podejmowanie pracy stałej lub sezonowej w rolnictwie, ale jej nie podejmowało. Polskie wizy były potrzebne tylko do podróży dalej do krajów Europy Zachodniej. - Jak spojrzymy na statystyki to w 2023 r. pracodawcy złożyli 72 tys. wniosków o pracę sezonową a fizycznie podjęło tą pracę niecałe 16 tys. cudzoziemców. To jest ogromna różnica - kontynuowała Ewa Flaszyńska Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej"
Mnie interesuje gdzie bylibyśmy teraz gdybyśmy do unii jednak nie weszli, ale powiedzmy, że luźno byśmy się stowarzyszyli. Na początku przecież nasz rozwój był siłowo hamowany, yak jakby widziano w tym zagrożenie. Przez te lata w UE trochę za często przyjmowano regulacje uderzające w nasz przemysł, usługi, rolnictwo. Teraz z kolei chcą coś z akumulatorami regulować, a przez przypadek u nas jest największa ich produkcja. Stawiam tezę że taka Unia jaka jest teraz to dla nas kaganiec.
Jeśli chodzi o biednych to najbardziej szczerze i przejrzyście pomaga fundacja Owsiaka - polecam ten wspaniały wykład i nie czytać wichrzyciela " matka kurka" Polecam też krytykę megalomanii i przefinansowaniu CPK ,łatwiej chińczykom będzie dolecieć do nas przez Berlin. Polecam wreszcie Campus Polska.
Jeszcze się taki nie urodził co wszystkim dogodził:) Nie moje ale lubię:) Tak na poważnie to miło popatrzeć i może to do ludzi trafi że wszystko można pokazać na wiele sposobów i z różnym rezultatem. A tak między nami to fajnie widzieć cyferki, dane i słupki czy inne wykresy a potem pojechać w sposób niezorganizowany do danego kraju i tam zabłądzić, tak po prostu:) Kraje które tak polecam w ramach kuracji szokowej po oglądaniu TV to USA, Chile i Boliwia:) Inne bardziej oczywiste i zapewniające szok to Francja czy Belgia ale już po trosze Niemcy zaczynają dziwić w relacji do narracji i wykresów. A to już nas powinno martwić bo im większe zdziwienie będziemy mieli po wizycie u naszych zachodnich sąsiadów to dla nas gorzej, znaczy dla naszego krajowego portfela. Podobnie było z belgijską Walonią i jej niesamowitą zależnością od Francji.
Kraje anglosaskie stawiaja na imigracje co z tego jak pkb na osobe w tych krajach spada . Kanada 30 lat temu byla 6 na swiecie pod wzgledem pkb na osobe dzis jest na 17 , a nawet niektore zrodla podaja na 22 miejscu . Kanada pomimo wzrostu pkb tak naprawde biednieje bo poziom imigracji jest wiekszy jak wzrost pkb co powoduje , kazdy obywatel biednieje . Bedac w UK tez mozna zobaczyc jak kraj idzie na dno -niskie standardy wykonywanych prac ludzi z poza Europy powoduja , ze Anglia zmienia sie w kraj brudu i syfu. Bedac w USA tez bylem w szoku jak to wszystko biednie wyglada . Niestety filmy i przekaz medialny nie oddaje tego zacofania jakie podstępuje w krajach anglosaskich. Anglicy czesto wyprzedaja wszystko i uciekaja do Australii , gdzie orzrpisy imigracyjne sa bardziej restrykcyjne i poziom imigracji nie jest tak duzy.
co to za wyznacznik wielkośc emigracja, skoro emigrant nigdy nie będzie prawdziwym tybylcem. Tak naprawdę emigracja prowadzi do zmiany tkanki społecznej i genetycznej społeczeństwa, a gloryfikowanie tego jest absurdem.
@@JF-ee3nn tyle, że Polska potrzebuje w najbliższych latach ok 3 mln młodych ludzi do pracy, bo mamy ujemny bilans ludności. Skąd tych ludzi wziąć? Ja sam tyłu nie dorobię😄 Potrzebujemy migracji, ale nie w takim stylu, jak to ostatnio zrobiono..
@@panjaca5697 zgadza się, ale to ma bardzo dużo minusów włącznie ze zmianą tkanki genetycznej narodu. To tak jakbyś adoptował cudze dzieci i mówił że to twoje. Niby ok, ale coś jest nie tak. Inna sprawa, że przez lata było olbrzymiej bezrobocie gdzie ludzie ci byli traktowani jak śmieci, sam pamiętam jak kilka razy zostałem potraktowany na rozmowie rekrutacyjnej, i ludzie ci wyjechali dalej na zachód.
Świetny i szokujący wykład, mam pytanie czy do bogactwa średniego i mediany doliczane są dobra wzięte na kredyt? Jeśli tak to może być to powodem dlaczego wyprzedzi nas Bułgaria ponieważ po wprowadzeniu euro będą mieć tani pieniądz
Chciałem podziękować za dobry wykład. Bardzo zasmucił mnie fakt, że pomimo tego że kwalifikuje się do klasy średniej to jestem biedakiem. Chciałbym zobaczyć wykład o własności majątków produkcyjnych firm. To raczej pokaże jeszcze więcej odnośnie faktycznego bogactwa.
To ja przypomnę Chiny pakowały w Izrael 50 bilionów $ i maja port Hifa w dzierżawię na 25 lat budują tam kolej itp .A w Polsce ? Kto słucha korzennego ten Sam sobie szkodzi
Nasz i japoński dobrobyt prawie równe? Według danych to fakt i chyba po ostatniej dewaluacji jena to naprawdę prawda. Tylko czy na pewno mamy się z czego cieszyć? No bo tak się zastanawiam czy to myśmy dognali Japonię czy to Japonia spadła do naszego poziomu???? Kocham statystyki, jakież tam cuda/ figury i akrobacje można tworzyć:) Kamasutra przy statystyce to broszurka dla początkujących;)
Panie, potrzeby to my mamy dawno zaspokojone. Teraz nie chodzi o zaspokajanie faktycznych potrzeb tylko o pogoń za zaspokajaniem wykreowanych pragnień. I za tym goni człowiek na zachodzie.
Polska zawsze eksportowała dużo i tanio, także w okresach największej świetności gospodarczej (ostatnie 30 lat, Rozbicie Dzielnicowe, Czasy Kazimierza Wielkiego, XV, XVI wiek, czasy Jana III Sobieskiego, Zabory, Dekada Gierka). Eksportowaliśmy przez większość swej historii dobra nieprzetworzone (sól, zboże, drewno, potem węgiel, tekstylia, wyroby papiernicze, warzywa, owoce, bydło, skóry, futra, wosk, barwniki naturalne) i relatywnie niewiele rzemiosła, z wyjątkiem broni i trochę statków, ale małe jednostki. W polskim eksporcie zawsze brakowało wartości dodanej. Było to widoczne już w XIII i XIV wieku, a potem było coraz gorzej. Konkurencyjność nigdy nie była naszą mocną stroną. Zwłaszcza w eksporcie. Jesteśmy, byliśmy i zawsze będziemy gospodarką opartą na eksporcie, ale globalnych marek praktycznie nie mamy, może poza Oshee, 4F, Monnari, Reserved, Mohito, Cersanit, Esotiq, Sinsay, PKO BP, PZU, mBank, Sobieski, Fakro, Drutex Wedel, Solaris, CD Project, 4 Move, Big Star, Bytom, CCC, Vistula, Gerlach, Wólczanka, Prince Polo. I tak z tych marek Solaris, Sobieski, Wedel, Prince Polo, mBank nie są już od dawna polskie. Więc nawet w okresach, gdy byliśmy wielkim obszarowo państwem, to konkurencyjni specjalnie nie byliśmy. Dziś mamy jakieś 80% realnego PKB per capita w Europie Zachodniej, a na pewno 74-75%. A wcześniej nigdy nie przekroczyliśmy 68% realnego PKB per capita w Europie Zachodniej wg Project Madison. Także w "złotym" XVI wieku i w "Srebrnym" XVII wieku. A tak chętnie gloryfikowana II Rzeczypospolita i koniec PRL - jakieś 34-37% zaledwie. Więc i tak rozwijamy się fantastycznie mimo braku społeczeństwa obywatelskiego, elit, nauki i demografii. A tego nam właśnie dziś brakuje, oprócz globalnych marek. Te, co wymieniłem, aspirują nadal do grona globalnych marek i są cokolwiek rozpoznawalne za granicą. UE nas potwornie ogranicza i czas się rozglądać i to intensywnie za nowymi rynkami zbytu na polskie towary i usługi, w tym Chiny, Indie, Środkowa Azja, Afryka, Ameryka Łacińska, Australia, Kanada, Japonia, Korea Płd. Wiele polskich marek moim zdaniem dałoby radę na tych rynkach, także tych mniej znanych. Musimy jednak pozostać przy złotówce, by mieć tani eksport. Ostatnia złoty rekordowo mocny się staje i od 3 miesięcy mamy deficyt w handlu towarami, eksport maleje systematycznie. A jak nie eksportujemy tanio, to mniej osób chce kupować nasze towary i usługi. Ale polskie elity biznesowe i naukowe tego nie rozumieją. Chcą, żebyśmy eksportowali zaawansowane technologie, know-how, elektronikę, samochody, odnawialną energię. A totalnie nie widzą, albo nie chcą widzieć, jakie mamy społeczeństwo i w efekcie jak żałosne mamy uczelnie. Polskie patenty? To w większości pasjonaci, potem polskie firmy i zagraniczne firmy, ale nie polskie uczelnie, instytuty badawcze. A kto wie, czy gdyby nie napływ kapitału zagranicznego szerokimi strumieniami po 1989 roku dziś technologicznie nie bylibyśmy na poziomie Rosji, Białorusi czy Ukrainy. Polski kapitał może kilkanaście lat temu zaczął w ogóle inwestować w badania i rozwój. Tak samo bardzo słabą mamy bankowość i cały rynek finansowy, zwłaszcza kapitałowy. Ale to dlatego, że w 1989 roku nasze banki były w stanie upadłości i gdyby nie dotacje z budżetu państwa oraz prywatyzacje, zapewne by upadły. I tak niecałe 60% polskiej bankowości to polski kapitał. A może być niedługo jeszcze mniej. Bo PO chce sprzedać Alior Bank i Pekao S.A. w ramach "sprzątania" po PiS. Boki zrywać. Ale takie mamy elity właśnie. Nigdy w Polsce nie było i nie będzie chyba patriotyzmu gospodarczego, czy konsumenckiego chociaż. Ja na przykład staram się wspierać polskie marki, kupuję polskie produkty. I nikt w rodzinie mnie nie rozumie. Wręcz uważają, że jestem głupi i kupuję tandetę. Bo zagraniczne jest lepsze. A chociażby Rosjanie czy Czesi mają patriotyzm konsumencki. A my nie mamy i nie chcemy mieć. Bo zagraniczne znaczy lepsze, niż polskie. A ponoć cała moja rodzina jest patriotyczna. Z mojej rodziny niektórzy należeli do Solidarności, walczyli w AK, w Siłach Zbrojnych na Zachodzie, w Powstaniach Styczniowym, Listopadowym, walczyli z caratem, walczyli w Armii Berlinga. A nikt nie wpadł na to, aby kupować polskie marki, zamiast zagranicznych. Ale ja to wyniosłem z domu. Że zagraniczne towary są lepsze, niż polskie. I to zagraniczne trzeba kupować. Bo są najlepsze. Nawet nie wiecie, ile kłótni z tego powodu miałem ze swoją mamą, babcią, czy młodszym bratem :P
Żyjemy chyba w najlepszym kraju na świecie pod względem geografii, klimatu czy kultury. Mamy jeden z najwyższych na świecie wzrostów PKB w ostatnich 30 latach od uzyskania niepodległości. Brakuje nam jeszcze kilku firm o globalnym zasięgu tak jak IKEA w Szwecji czy Volkswagen w Niemeczech i będzie dobrze
Miejsce Polski w Unii(?): rynek zbytu na tandetę + białe murzyny do czarnej roboty; a Pan Doktor już to jakoś bardziej zręcznie w parametry ekonomii ująć zechce.
Co do Poziomu bogactwa w Polsce, to winne są nieruchomości. Bowiem Polacy, także najbogatsi, inwestują głównie w nieruchomości. A w Polsce nieruchomości są mocno niedoszacowane. A nie inwestujemy w aktywa finansowe niemal. Nie interesują nas akcje, obligacje, fundusze inwestycyjne, instrumenty pochodne, dzieła sztuki, kryptowaluty (ale to wtdaje się być bańką, sam nie jestem zwolennikiem inwestowania w to). Większość majątku Polaka, a nieraz cały majątek, to dół w ziemi kupiony od dewelopera, albo odziedziczone po rodzicach, dziadkach domy, mieszkania, ziemia, albo chociaż część domu, mieszkania. A aktywa finansowe? Po co to komu w Polsce? U nas przecież brakuje mieszkań, prawda? A nikt nie widzi, że kilkanaście procent mieszkań w Polsce to pustostany. I ile mieszkań wybudowano za PiS. PiS to złote lata polskiej deweloperki. I nadal jeszcze to procentuje. Bo wciąż w budowie są mieszkania zaklepane jeszcze za PiS. I mieszkania w Polsce w ostatnich latach drożały jak na drożdżach, a w większości państw UE taniały. Teraz tanieją po bardzo drogim I kwartale 2024 roku, gdy drożały najszybciej w UE. Wg raportu z 2021 roku (dane za 2021 rok), inne niż te podane w wykładzie, mediana bogactwa w Niemczech była na poziomie średniego majątku w Polsce, a Polacy byli majątkowo (przeciętnie) na poziomie Czechów i Chińczyków. Ale aż 2/3 majątku Polaka zajmowały nieruchomości. Czesi, Chińczycy, czy Niemcy mieli znacznie mniejszy udział aktywów niefinansowych w majątku, niż Polacy. Do tego niski poziom bogactwa w Polsce, który wcale nie jest niski, bo jest całkiem niezły, tylko przez nieruchomości jest mocno zaniżany jest wg niektórych danych niski przez to także, że w Polsce mamy tak mało milionerów i miliarderów. Mamy liczną wydaje się klasę średnią i klasę wyższą nawet, ale milionerów i miliarderów dużo mniej, niż Czechy, Wietnam, Tajlandia, Malezja, Rosja, Ukraina, Filipiny. Polscy miliarderzy są biedakami na tle miliarderów z tych krajów, jak chociażby czeska rodzina Kellnerów, najbogatsza rodzina w Europie Wschodniej. Bo w Polsce, głównie przez nauki wg mnie Kościoła i brak społeczeństwa obywatelskiego oraz dzikie przemiany ustrojowe po 1989 roku źle się postrzega ludzi bogatych, zamożnych. Źle, jak masz choć trochę więcej, niż twoi sąsiedzi. Lepiej to ukrywać. I żeby chociaż była zdrowa konkurencja w postaci, a postaram się i przegonię sąsiada. W Polsce tak się nie myśli. Zniszczę sąsiada procesami, donosami, itd. A nie dogonię go pracą, pomysłem, inwestycjami, pomnażaniem kapitału. Bo w Kościele nie mówi się prawie o tym, jak należy gospodarować pieniędzmi i jak zarządzać ludzkimi zasobami. Wiele polskich firm, a także uczelnie, służba zdrowia, sądy, administracja, spółdzielnie są zarządzane metodami rodem z PRL-u głębokiego. Bo my kochamy feudalizm, a tu pokolenia urodzone do końca lat 70. wraz z rodzinami mocno się okopały. Polacy wcale nie są biedni. Wcale tak mało nie zarabiamy. Tylko nie inwestujemy racjonalnie. Nadal napędzamy tę patodeweloperkę od 1989 roku i końca nie widać. Nadal jest ciśnienie społeczne, aby kupować nieruchomości. Musisz być na swoim. Nie wynajmuj. Ale sporo w tym racji. Bo u nas wynajem się mega nie opłaca, do tego patologiczne prawo, które chroni najemców i chroni coraz bardziej. Ale wg mnie czas odciąć pępowinę deweloperom, zacząć budować mieszkania komunalne, spółdzielcze, zakładowe ( w latach 2016-2023 zaledwie 3% wybudowanych mieszkań to mieszkania z tego segmentu), a nie z rąk prywatnych deweloperów i prywatnych inicjatyw. I doceńmy nasze banki, rynek finansowy, kapitałowy. W Polsce mało kto cokolwiek inwestuje w papiery wartościowe, czy fundusze inwestycyjne chociaż. I sporo osób uważa, że kupowanie polisy ubezpieczeniowej na życie to złodziejstwo i głupota. A potem umierają i nie ma za co ich rodzina pochować. Ale tak się w Polsce myśli. Banki to złodzieje. Nie mamy zaufania do banków, także własnych. A nasz majątek to w niemal 70% nieruchomości. Mnóstwo osób oszczędności życia inwestuje w mieszkania. A potem płaczą, że są biedni. A mieszkań w Polsce już nie brakuje. Lata 2016-2023 mocno zmieniły obraz mieszkaniowy Polski. Mieszkamy w coraz większej ciasnocie i z rodzicami do 40 roku życia nawet. A niektórzy nigdy się nie wyprowadzają. Oczywiście są osoby samotne, z problemami życiowymi, z zaburzeniami osobowości. Ale dużo z nas tego nie robi z wygodnictwa. Albo potem lubimy małe ciasne, ale własne. Więc tu patologie na rynku nieruchomości, wynikające z manii inwestowania w nieruchomości w Polsce działają negatywnie na poziom zamożności w Polsce, który sztucznie zaniżają, a po drugie, co gorsze, na dzietność w Polsce, która znów należy do najniższych na świecie. Bo co z tego, że mamy te socjale w postaci 500 plus, czy 800 plus, jak i liczne programy osłonowe z okresu pandemii, jak przez to mieszkania po 2015 roku tak podrożały i zapewne za parę miesięcy znów zaczną drożeć?! Jak jeszcze uda się wprowadzić ten kredyt 0%, czego chce PO, to zarobią na tym trochę banki, ale tylko trochę, a mieszkania znów poszybują w górę i deweloperzy będą jeszcze bogatsi. Ale i tak mały mało miliarderów i milionerów, choć ma się to w ciągu najbliższych 50 lat zmienić na lepsze. Oby. Ale też musi się zmienić postrzeganie ludzi bogatych. W Polsce jest kult biedy zauważyłem. Pochwala się biedę, gardzi się bogactwem. Bo bogaty jest nieuczciwy, jest burakiem, chamem, złodziejem, ignorantem, itd. A jak jesteś bogaty, to najlepiej rozdaj potrzebującym. Tego uczy nas Kościół. Choć Biblia nie nakazuje nam rozdać wszystkiego, co mamy. Częśc możemy zachować dla siebie i to pomnażać. Musimy się jedynie dzielić z innymi, ale nie wszystkim, co mamy. Do tego z taką nostalgią wspominamy okresy, gdy żyło nam się biednie, jak II Rzeczypospolita, Czasy Stanisławowskie, PRL. I po całkiem niezłym okresie 8 lat PiS wybraliśmy znów rządy liberałów, za których żyliśmy biedniej. Ale tacy jesteśmy. Polak faktycznie lubi żyć w biedzie. Albo przynajmniej żyć w biednym kraju. Bo nie rozumie gospodarki. Zwłaszcza taki po wyższej uczelni, głosujący na PO. U nas nie wybiera się kogoś i nie stawia mu pomników za wyniki gospodarcze. Liczy się światopogląd, hasła, moralność, życie rodzinne, przynależność partyjna. A nie to, czy umie gospodarować. Stąd tacy politycy, jak Wałęsa, Tusk, a także Hołownia, Biedroń, Petru, Palikot zawsze będą mieli duże poparcie. Bo dostatecznie głośno krzyczą i to o wartościach moralnych, prawach człowieka, religii. A nie o gospodarce. Mentalność Polaków mega mocno nam przeszkadza stać się tak bogatymi, jak chociażby Francuzi, czy Hiszpanie chociaż. Ale i tak wedle niektórych danych Polacy wcale nie są tacy biedni i tacy mało majętni, jak podaje Credit Swiss :P
Realny PKB na osobę - nie uwzględniający z jednej strony średniego czasu pracy w roku i średniej długości życia z drugiej strony - w porównaniach między krajowych jest miarą co najmniej wprowadzającą w błąd . Proszę ten realny PKB na osobę znormalizować do tej samej ilości przepracowanych godzin (np. 2 500h rocznie) oraz do tej samej (np. 85 lat) długości życia i dopiero wtedy wyciągać wnioski na temat tego, kto jest bogatszy, a kto biedniejszy. Jak dla mnie Europejczyk pracujący mniej niż 40h tygodniowo, mający ponad miesiąc płatnego urlopy i dożywający średnio 83 lata jest bogatszy od zapierdalającego w nadgodzinach i żyjącego raptem 76 lat Amerykanina, o skrajnie przepracowanym i wypluwającym płuca w robocie Chińczyku nie mówiąc. Od pewnego poziomu dochodu oznaką bogactwa nie jest ilość posiadanego na papierze majątku, ale ilość wolnego czasu do cieszenia się z tego posiadanego majątku. Tym różnią się bogaci od biednych, że ci pierwsi pracują po to, aby godnie żyć w wolnym czasie, a ci drudzy po to żyją, aby pracować (zazwyczaj w nadmiarze) na tych pierwszych. Poszę pamiętać, że wolny czas oraz dłuższa długość życia nie są wliczane do PKB.
W Polsce przy kampaniach wyborczych, w ogóle nie rozmawia się o ekonomii, i gospodarce, większość ludzie nie rozumie tego. Tylko dlatego że nikt o tym nie mówi.
Polacy są biedni, bo panuje tutaj taka mentalność, postaw się a zastaw się, życie od 1 do 1 nieważne ile się zarabia - ludzie nie kumulują kapitału. Powoli się to zmienia, ale jest to mały odsetek społeczeństwa.
Dzien dobry. Myslal pan o przeprowadzeniu dyskusji z Jakubem Wiechem z Elektryfikacji? Odnioslem wrazenie po pana ostatnich filmach, ze jest pan sceptyczny wobec transformacji energetycznej.
Mediana ostatnie miejsce. Polecam pojechać do Bułgarii Grecji czy Rumunii. Dana danymi ale u nas jest dużo lepiej niż tam. A z drugiej strony Irlandia tam daje też nie idą w parze z tym co jest na ulicach w portfelach Irlandczyków.
@@dylewski1 zazwyczaj bogactwu idzie w parze w tym co widać na zewnątrz. Mój stan konta zna system bankowy. Ale np gross moich oszczędności ulokowana jest na fidelity w USA i tego już nie wiedzą. W każdym myśle że Polacy po prostu dużo wydają lub wydają wszystko a bardzo mało oszczędzają.
Bedac w Polsce, a bylo to jeszcze za rzadow PiSu, wkrotce po opublikowaniu dosyc glosnych danych sondazowych o 80-procentowym zadowoleniu Polakow z 'poziomu zycia'. Jako jeden z kontrargumentow dla panujacego entuzjazmu podalem w dyskusji ze znajomymi 'nieprzychylne' statystyki bogactwa Polakow - dokladnie te same, ktore pokazuje Pan Zbigniew w tym podkascie. Z dyskusji na temat 'czy w Polsce jest wiec dobrze, czy tez zle?' probowalem wylowic zrodlo tego samozadowolenia Polakow. Jedynymi przekonywujacym mnie powodem tego stanu rzeczy jest 'pamiec historyczna' PRL-owskiej i wczesnej post-PRL-owskie biedy.
Polska i UE, powiem wprost, nie namawiam do rozwodu ale może czas rozejrzeć się za inna miłością? Przecież w dzisiejszych czasach postępu obyczajowego można mieć starą żonę i młodą partnerkę z dawna zwaną kochanką;) Można do jednej się przytulać i wspominać jak fajnie kiedyś było a z drugą uprawiać ..... warzywa;). Pewnie wielu nazwie to kur....m ale jak znam życie to pewnie tak będą gadać z zazdrości:). Prawda że nie jesteśmy najlepszą partią ani w Europie ani na świecie. Ale wcale nią nie musimy być, liczą się inne , czasem niewidoczne, zalety. A my kilka takich mamy:) Ktoś powie że to niewykonalne. Jak się rozejrzę po znajomych to całkowicie wykonalne. W sumie jak patrzę w lusterko to się zastanawiam .... jak to się stało że się udało:) No i nie ukrywam ze nie mam z tym kompleksów he he he. Tak na serio to ktoś u nas powinien o tym pomyśleć bo idziemy w słuszną stronę ale całkowicie w złym kierunku:(
Dobrobyt to zgromadzone pieniądze, za które można sobie kupić wolny czas. By zweryfikować gdzie jako społeczeństwo jesteśmy po tych 30-tu paru latach wysiłków w gospodarowaniu wystarczy pojechać na Dolny Śląsk i zapytać ludzi ile mają pieniędzy, by odbudować swoje domy przed zimą lub skąd państwo weźmie na pomoc dla nich (z zasobów, czy druku).
Nie zgodzę się z Tobą. Jest dużo marek ubraniowych znanych na całym świecie takie jak misbhw, w którą ubierają się gwiazdy z USA, poza tym mamy Cropp, Sinsay, Diverse i wiele innych, które można spotkać nie tylko bynajmniej w galeriach Europy wschodniej ale i też wśród krajów starej Unii. Idąc dalej to mamy wiodące marki techniczne kolejowe takie jak Pesa Bydgoszcz, Newag, które produkują tabor kolejowy dla Włoch, dla Hiszpanii i dla wielu krajów starej Unii. Gdyby tak poszukać i poświęcić trochę czasu , miziany znaleść inne marki polskie znane na całym świecie a przynajmniej w europie zachodniej. Tym samym nie jest tak jak piszesz.
druga sprawa to że nie mamy wyjścia tylko się UE podporządkować a co z Trójmorzem? Kiedyś z UE będzie się pewnie Polsce opłacało wyjść tylko realnie jak to powinno wyglądać aby Polska na tym gospodarczo zyskała i kiedy? pewnie w 35 roku...
@@czesawszlykiewicz USA jest w obecnym czasie wyjątkiem i żyje z rabowania innych państw. Rabowanie własnych obywateli występuje także w USA. Liczne wojny i drukowanie pustych dolarów to USA.
Mówi Pan,że największe wzrosty bogactwa wystapiły tam gdzie postawiono na imigrację jak w krajach anglosaskich, a na wykresie przyrostu milionerów w UK mmay spadek w wysokości 21,4%, Belgia -19,4 (tak to nie kraj anglosaski). Wydaje mi się na tej podstawie, że nie do końca czynnik imigracji jest tym decydującym.
Trzeba budować zbiorniki na wodę w miastach i wsiach, jeśli jest za dužo wody zbierać wodę w zbiornikach, jeśli jest za mało wody to latem jest susza trzeba pobierać wodę ze zbiorników
Dobrze pokazałeś statystyki średniego majątku na osobę i medianą udowadniające jak Polska odstaje od Zachodu.... Przepaść. Trzeba było dorzucić do tych statystyk przeciętnego Ruska i Chinola. Tam już jest prawdziwy dramat. W porównaniu do Zachodu bliżej im do Sudanu czy innej Nigerii.
Polska po 15 października staje się średnio zamożnym państwem. Ludzie więcej zarabiają i są bardziej uśmiechnięci. Otworzyli okna i przewietrzyli mieszkania na nowe zmiany liberalno lewicowe, jak to twierdził Robert Biedroń.
Mi dogadza PKB per capita PPP w 2030 roku 65 tysięcy dolarów na mieszkańca 😊 w Polsce oraz dogadza mi PKB per capita PPP dla świata w 2030 roku 😊 alesz ten nasz dobrobyt bardzo wzrośnie za te 5 lat wspaniale 😅 možna naprawdę być domnym jak światowe PKB PPP dobrobytu wzrośnie na świecie 🙏✌️👏👏👏👏
Dziwi się Pan z wyników tej niskiej mediany dochodów w Polsce. Ja też. I tak sobie myślę, że mamy nagminne zaniżanie dochodów, żeby płacić niski ZUS. Czyli przeciętna firma budowlana: szef płaci o wiele więcej pracownikom niż oficjalnie wykazuje. A wiec dane mogą tego nie uwzględniać
10 k dolków to klasa średnia? Chyba w Nepalu ? I to mam wątpliwości. Mnie uczono że klasa średnia to ludzie których rodziny stać na dom we własnym kraju. Znaczy dom bez kredytu dla jasności. To takie min. Pewnie dzisiejsza definicja klasy średniej jest inna, nawet tego nie sprawdzałem bo co to da? :) Masz ile masz człowieku a świadomość do jakiej klasy przynależysz to ma chyba tylko znaczenie towarzyskie?
Dokładnie.. Pana dra Dylewskiego cenię za jego wykłady o ekonomii, ale te jego ostatnie wykłady z religioznawstwa, religii... o Santa Madonna... Co się z panem porobiło panie doktorze.... Nie wiem komu i po co się chce pan przypodobać, ale tych wykładów o religii naprawdę nie da się słuchać.. Jeżeli nie chce pan stracić wiernych słuchaczy.. proszę darować sobie te religijne wywody..... Amen.
Polska była kiedyś na dobrej drodze do względnego dobrobytu, ale nie było to na rękę tym... wybranym .Teraz jesteśmy dziadem odzianym w "świecący" papierek.. ..tak tworzą mniemany "dobrobyt" światowe pasożyty
co Pan opowiada... precz z eurokolchozem Polska w europie byla zawsze . ...ipan Brzezinksi nie ejst Polak ma tylko nazwiko polskobrzmiace podobnie jak pan Jozef Retinger zozawsze był przy Sikorskim oprocz wtedy co zginał....prawdopodobnie ktos panu dobrze placi
Też bardziej czuję medianę. Jakoś jest mi bliższa, jak mówię o medianie to nie mam tego zgrzytu, tak dużego zgrzytu, pomiędzy tym co widzę na ulicy a tym co mi słupki pokazują.
W nowym roku szkolnym w klasach powinno się pojawić 80 tyś dzieci uczniów z u.rainy . Pojawia się połowa 40 tyś razy 800 PLN to ponad 30 mln miesięcznie szło w no właśnie gdzie?
Nasza bolączka jest podatek liniowy na którym są na jdg naprawdę majetni ludzie i pani Basia z warzywniaka. Gdyby te pieniądze bogatych szły w giełdę, a nie w nieruchomości, byłby napęd do inwestycji dla krajowych firm. Kataster, mniejszy podatek belki, i presja na duże jdg żeby szły w spółki. No i wsparcie eksportowe poza UE dla firm krajowych.
Jesli myślicie że Per capita wzrośnie to przykro mi lecz Hegemonie na to pozwolą. Im się to nie opłacą, mają tańsze zakupy. I Unia tu nic nie będzie miała w tym wspólnego ten plan jest świetnie zorganizowany by Polska została biedna. Bo wtedy jest na łaskach Pana. A kij i marchewka stanowi możliwość pozyskania darmowej Armii na szczucie drugiej strony. Młodzi wykształceni przedsiębiorcy to wiedzą, dlatego przechodzą tam gdzie jest bogactwo czyli USA i Chiny. Ale! Jest też wersja 2 tylko oczyście nie na korzyść Polski będziesz bogaty poprzez przyjęcie Euro lecz będziesz Niewolnikiem Europy już na zawsze. Więc co ja wole? zachować złotówke i wyjść z Unii jeśli nie przejdzie.
Zbyszku, dzisiaj historycznie i ku przestrodze. ;) Zbyt duże dysproporcje między bogatymi, a biednymi, były i mogą być powodem upadku panujących systemów gospodarczych. To wielkie szczęście, że tak się dzieje. Dobrobyt osiągany zadłużeniem, to droga donikąd, gdyż w końcowym rozrachunku, system odkryje błędy, za które płacą najbiedniejsze warstwy społeczeństw. Jeżeli potrafisz mi w logiczny sposób wytłumaczyć, jak można zrozumieć amerykański system gospodarczy, gdzie aby uzyskać 1 dolara PKB, to trzeba na to zaciągnąć dług w wysokości 3 dolarów, to będę wdzięczny. ;) Powtórzę się. Na bezludnej wyspie nikt nie będzie miliarderem, a skoro tak, to bogacenie się, jest formą wyzysku. Bezczelne "inwestowanie" w biedę i wykorzystywanie biedy innych, to filary zachodnich gospodarek. Ten proceder trwa od wieków.....Zbyszku, dług Skarbu Państwa w PL, to 1 bln 305,3 mld zł. To proporcjonalnie rozłożony dług, który ciąży na każdym Polaku. Do tego dług obywateli w wysokości ok. 86 mld i wiemy gdzie stoimy.
Zbigniewie... bardzo formalnie się tu zwracam do Ciebie... ale/bo: 1. Wykład - jak zwykle znakomity... 1.1. ale lepsze jest lepsze od nawet bardzo dobrego. 2. Prezentacja/wykład składa się głównie z dwu atrybutów: meritum i formy. 2. 1. Co do meritum - jest bdb. 2.2. Co do formy - kilka istotnych szczegółów wpływających na percepcję widzów niewielkim nakładem pracy i finansów może ją polepszyć. (Projektowałem wiele gazet, książek i prezentacji ekranowych... jestem też psychologiem pracy... i można powiedzieć, że jestem w tym zakresie profesjonalistą). 3. Moja sugestia ma zwiększyć czytelność prezentowanych przez Ciebie tablic statystycznych - co w dobie przechodzenia istotnej części widowni z komputerów większych na smartfony z mniejszymi wyświetlaczami ma duże znaczenie w zakresie percepowania wykładów. 4. Zmiana powinna dotyczyć praktycznie tylko pola wyświetlania prezentowanych tablic statystycznych. 4.1. Pole to z pozycji obserwatora w prawym górnym rogu ekranu bez strat estetycznych i innych można powiększyć w poziomie o 5%, a w pionie nawet do 10%. 4.2. (Można też wydlużyć czas wyświetlanie tych tablic, bo czasami ich obraz znika za szybko bez powodu... I zastępowane są beztreściowym tłem.) 5. Przy druku powiększenie małych czcionek tylko o pół punktu ułatwia szybszy odczyt ponad 2/3 czytelnikom (jednocześnie odciążając ich uwagę zaangażowaną we wpatrywanie się w tekst i ulatwiając im skupianie się na komentarzu werbalnym). 6. Nie wymagam za te sugestie redakcyjne honorarium... choć... wiadomo...😊 Pozdrawiam - i podkreślam, że budujesz nową percepcję kulturową tradycyjnie romantycznych Polaków, pośród których matematyczność oglądu i percepcji rzeczywistości wciąż jest w powijakach. 😎
Polska jest biedna bo mamy za wysoką konsumpcję Polacy wszystko przejadają słynne polskie życie od 1 do 1, życie na pokaz konsumpcja zamiast gromadzenia majątku i inwestycji
Polaków jednak ten ciasny beret nie uwiera. Oni są zachwyconi tym stanem. Przecież wokół doborowe towarzystwo a więc kraje z liberalną demokracją a nie jakieś niewolnicze Chiny. To samo z różnicami w bogactwie. Przecież najważniejsze że jest liberalna gospodarka. To po prostu taki stan umysłu 😂😂😂
Żal patrzeć na niszczone i marnotrawione wysiłki i poświęcenie poprzednich pokoleń. Ale czego my oczekujemy jeśli tacy podli ludzie jak Biedroń głosują w eu za brakiem możliwości uzyskania ekshumacji na Wołyniu. Jak mają nas inni szanować skoro my takie podłe menty wybieramy które nawet swoich przodków nie chcą szanować? W Izraelu , Rosji lub USA takie truchło na e miałoby życia a tu chodzi pluje ludziom w twarz i czuje się jak pączek w maśle w dodatku reprezentując jeszcze kraj, o czym my mówimy ? Najlepiej byłoby spuścić parę wodorówek i zagrzebać buldożerami żeby psychicznie się nie męczyć. Nie widzę nic pozytywnego prócz pewnej część narodu który jest w stanie się zorganizować przykrytego fanatycznym bagnem partii. Nadchodzi wojna, upadek lub rozpierducha domowa. Zadłużenie na poziomie 250mld deficytu budżetowego, inwestycje są blokowane, spółki niszczone , drobnica wykańczana a oni się zajmują wojnami partyjnymi. Chciałbym aby doszło do przewrotu i przynajmniej 80 % zarządu PiS i PO poszło w lochy a ich fanatycy razem z nimi albo na front na Ukrainę bo tak tego przecież pragną, niech bóg im t kulę nosi zobaczymy ilu wróci. Zachód jest w czarnej dupie bo już nie ma kogo łupać i wyzyskiwać więc ściągają imigrantów , Chiny zawsze były nr1 kiedy ich się nie blokowało. Statystyki są dobre na bilans i planowanie problem tylko w tym że u nas nie ma żadnego planu więc i statystyki możemy sobie w buty wsadzić. A i najważniejsze, alkohol tani, Polska tańczy i igrzyska trwają a skala już leci. Dziękuję za wykład, może chociaż część pan ocali.
Co do imigracji to też należy odpowiedzieć sobie na pytanie kogo przyjmują takie kraje jak Australia, Nowa Zelandia, Norwegia bo raczej nie są to nasi śniadzi inżynierowie
Świat biednieje i widzimy to na własne oczy, a obrzydliwie bogaci stają się bogatsi. Bogactwo średniej klasy to mieszkanie w bloku 50m2 które muszą już spłacać dwa pokolenia w kraju bez służby zdrowia.
Amerykanie nam zazdroszczą darmowej służby zdrowia
@@hubkuliknie powiedzialbym przez to ze mamy sluzbe darmowa wiekszosc podatkow idzie na przejedzenie
@@hubkulik Najbogatsi mają bardzo dobrą służbę zdrowia w usa
Wydatki na obronę i bezpieczeństwo Rosji mają stanowić w 2025 r. 40 proc. wszystkich rozchodów budżetowych. To więcej, niż przewidziano łącznie na oświatę, opiekę zdrowotną, politykę socjalną i gospodarkę - wynika z projektu budżetu, który wkrótce ma zostać przedstawiony parlamentowi.
Ciągle ogólnik przecież w Polsce masa pracujących parnasów a w USA 40 mln bezdomnych trzeba mówić jak zarządzać biedą można bardziej efektywnie żeby żyło się lepiej 🤗 imigracja niewolnictwo i kryminalne problemy społeczne narkomania przestępczość patologia trudno będzie żyć dzięki bogaceniu się nielicznych
W na początku kryzysowych lat 80-tych w Polsce Ludowej za Jaruzela, dla pracowników PGR-ów budowano bloki z mieszkaniami 2 i 3 pokojowymi o średnim metrażu 55 -68m2. We współczesnej Polsce buduje się bloczyska, gdzie dominują "apartamenty" o powierzchni 35m2 (i mniejsze)-55m2, na które biorą ludzie kredyty nawet na 30 lat(sic!). Pytam się, gdzie tu jest postęp.
Niedawno zakończono finansowanie ośrodka, w Poznaniu, zajmującego się komputerami kwantowymi, z dużym dorobkiem. Przez całkowity przypadek, oczywiście, krótko po, otworzono taki ośrodek w berlinie. Oczywiście, także przez przypadek większość ludzi zaczęła tam pracować.
Wczoraj na "Kanale Zero" słuchałem jak likwiduje się zespół zajmujący się AI. Także top światowy.
No i przeczytałem, że port głębokowodny w Gdyni może nie być zbudowany.
I dzisiaj, chyba pierwszy raz nie mam ochoty słuchać wykładu. Bagna nie tylko na granicy z Białorusią. Pułapka średniego rozwoju się zamyka.
Szparagi czekają.
tłumaczę już od kilku miesięcy, że zbierają się chmury ... a zabawa trwa
Nie wiem czy ktoś nas będzie chciał na te szparagi. Place w Polsce rosną i nie będzie się opłacało jechać za granicę "do roboty " może jedynie specjaliści wysokiej klasy jak lekarze, inżynierowie, naukowcy będą mieli na tyle lepiej, że będzie sens się przeprowadzić na zachód, to oczywiście pogłębi drenaż mózgów(często kształconych wiele lat za publiczne pieniądze). A Polskę i Polaków czeka trudny okres. No będzie nie ciekawie jak za fryzjera, kominiarza, mechanika będziemy płacić nominalnie tyle co Niemiec żyjący w Niemczech, tylko że nasze zarobki będą kilkukrotnie niższe w przeliczeniu na euro.
No więc właśnie. Jedną rzeczą jest zauważenie jakiegoś zjawiska, a drugą zdefiniowanie jego przyczyny. Aby ktoś zarobił, ktoś musi stracić. W tym kontekście warto poszukać przyczyny, dlaczego np. proces mający doprowadzić do powstania w Polsce pierwszej (oraz kolejnych) elektrowni atomowej został zatrzymany w momencie, gdy można było zacząć budowę. Dodam, ze jest to tylko jeden z wielu przykładów takich "zbiegów okoliczności". Sporo z nich miało miejsce po 13.12.2023 r. Zadziwiająco sporo.
@@patrykk7918 Dawno temu byłem w Grecji.1 msc stopem. Zarabiałem wtedy w Polsce 20usd na msc. Wszystko było szaleńczo drogie w Grecji dla mnie. Dużo ludzi z Polski jeździło na zbiór pomarańczy, arbuzów.... Teraz część Greków wolałoby mieszkać w Polsce. Ale i nasza sytuacja nie jest dana na zawsze. Mamy być w 4rzeszy dostarczycielem opiekunek dla starych germanów i pracowników fizycznych, kupować ich samochody, nie zagrożeniem.
Tym bardziej, że jest duże zagrożenie stania się landem tej 4rzeszy.
@@zp8244nie ma czegoś takiego jak 4 rzesza. Tzn ja tak uważam, zwykli Niemcy nie są wcale bardziej uprzywilejowani niż Polacy w projekcie zwanym unia europejska. Maja łatwiejszy start ale nie zawsze. W Niemczech szkoły są płatne i żeby się dobrze wykształcić trzeba dużo pieniędzy, w Polsce wystarczy trochę talentu i samozaparcia do nauki, w Polsce problemem jest, że nie ma roboty po studiach. Państwo niemieckie to nie jest państwo narodowe, tam biznes wpływa na politykę. W tym rozumieniu nie można mówić o jakiejś rzeszy. Polska ma być dostarczycielem taniej siły roboczej i mózgów dla unii, głównie dla Niemiec ze względu na bliskość geograficzna. My mamy odwalić czarna robotę, a Niemiec przybić swoją pieczątkę na prawie gotowym produkcie. Domyślnie polska ma być odbiorca technologii i rynkiem zbytu towarów zachodnich. W każdym wypadku będziemy poszkodowani w stosunku do nich i będą na nas zarabiać. Będziemy dla nich wytwarzać dużym nakładem pracy i energii i kupować ich drogie zachodnie technologie(np. zielone wiatraki, technologie wodorowe, samochody elektryczne) Jedynym wyjściem jest wywrócić stolik bo grając w ich grę na ich zasadach nie wygramy i to oni będą zawsze decydować ile tak naprawdę będziemy do przodu. Stawiamy na Amerykanów ale oni tak naprawdę chcą na nas tylko zarabiać. Zresztą nigdy nie oddadzą Niemiec w zamian za Polskę. Bo to Niemcy są ich parobkiem, tak jak my niemieckim. Powinniśmy się dogadywać z każdym, chińczykami, Rosjanami, Ukraińcami, hindusami. Próbować w Afryce... Ale nie, polski rząd czeka na rozkaz z USA i robi czarna robotę dla Berlina i Brukseli. Tak wygodniej.
Powiem krótko Ukraina sobie dobrze radzi bogatych przybywa .A Polak płaci .Dlaczego Nikt w Polsce nie zada pytania UE dlaczego nie znacjonalizowała 27 billionerow oligarchów Ukraińskich którzy okradli ten kraj I dalej kradną ?
Jak UE może znacjonalizować oligarchów ukraińskich? 😂 Ty rozumiesz co ty piszesz?
@@robertandrzejczyk Proste nie dac euro jak rząd Ukraiński tego Nie zrobi .Problem ze komisarze żyją z kopert oligarchów .To chyba zrozumiesz ? Dlatego Musisz sie uczyć praw zyda i Ukraina w Polsce .Zobacz jak policja już po kursach żydowskich w muzem polin jak Ciebie karać .Dlaczego bo lobby zyda a nie komisarze rządzą w UE i dlatego sami żydowscy 27 oligarchów ukraińskich nie zostało ? To chyba zrozumiałeś zobacz stronę policji PL jak się cieszą po kursach u zydoukrainskich
😂 twoja komunistyczna natura przemówiła . A typ powiedz mi dlaczego polskich biljonlionerów by nie .... A sory my nie mamy polskich milionerów czemu?! To tak jest co za fenomen a wiesz dlaczego bo to okupowany kraj jest .
Ukraina nie jest w UE i raczej nie będzie póki jest pod Rosją i trwa tam woja
Słyszałeś żeby w krajach UE czy w wolnych krajach zajęto komuś majątek ? No nie, bo to rozbój w biały dzień, tym czy zarobił legalne powinny się zająć te kraje w których oni mieszkają a nie instytucje
Nie wiem jak to jest z naszym dobrobytem w liczbach -ALE - jak tak spojrzeć na domy ,samochody i ludzi na ulicach ,to biedy nie ma .
Przeciętne bogactwo w różnych krajach to w zasadzie w 80% oparte jest na wycenie nieruchomości. I nawet jakaś zapleśniała ruina w Londynie jest więcej warta niż piękny apartament gdzieś w Poznaniu. Ale czy ten mieszkaniec z Londynu żyje lepiej ? Obserwując przeciętnych ludzi w Europie dochodzę do wniosku że w Polsce żyje się często na lepszym poziomie. "Bogactwo" to tylko cyferki i nie mam nic wspólnego z poziomem życia.
Zgadzam się z tym. A pozatym sredni majatek w libanie jest większy niż w Polsce według statystyki. Ale kto by tam chciał zyc?
Dokładnie.
Polski to również dotyczy. Posiadając kawalerkę w Warszawie jest się teoretycznie milionerem, mimo że poziom życia w takim miejscu często jest dramatyczny.
I na Podkarpaciu chłopi na wsi żyją niejednokrotnie w lepszych warunkach mieszkając w swoich domach z ogrodem, niż Warszawiacy w swoich 40-kilku metrowych klitkach w bloczyskach z wielkiej płyty, lub wybudowanych przez patodeweloperkę. A że te klitki kosztują często więcej niż przyzwoity, wielopokojowy dom z ogrodem na podkarpackiej wsi, to już inna sprawa.
W naszym nieszczęśliwym bantustanie jest taki dobrobyt, że jedyną szansą na 4 ściany w bloku albo dom dla ludzi uczciwych jest emigracja. Po 40-stu latach pracy emerytury niższe niż minimalna pensja, a czynsz na rzekomo Własnościowym mieszkaniu 1000 zł.
No rewelacja.
Ale spokojnie- wyemigruje jeszcze kilka milionów ludzi to inaczej będą prywaciarze i deweloperzy śpiewać.
I tak i nie wielu ludzi nie potrafi w Polsce zarządzać budżetem domowym słynne życie od 1 do 1 konsumpcja ponad miarę
Brakuje nam dobrej edukacji szkolnej jak i dobrego wychowania przekazywanego przez rodziców oraz szacunku dla drugiego człowieka. To jest nb nasza największa tragedia.
Co ty opowiadasz. Jak w Polsce masz stałą pracę, a tej póki co nie brakuje to spokojnie wybudujesz sobie dom. Ja właśnie postawiałem i nie było to dla mnie jakimś mega obciążeniem.
3/4 tubylców zarabia ok. 4000 zł.
2 pokoje w bloku w dużym mieście kosztują 400 000.
O cenach domów nie wspominam.
Nie każdy jest lekarzem albo informatykiem.
@@josedelacruz2751 Nie trzeba być lekarzem albo informatykiem. Wystarczy mieć stała prace i spokojnie stać cię na dom, albo mieszkanie.
Lubie Pana za konkretny! Dużo zdrówka dla Pana
Jeśli Polska rozwija się gospodarczo dzięki eksportowi na rynki unijne, głównie niemiecki, to samobójstwem byłoby opuszczenie Unii, która nas ciągnie w górę a nie w dół. A rozwój nowoczesnych technologii, to jest kwestia, nad którą Polska powinna popracować samodzielnie, nie oglądając się na nikogo. I wtedy może to my pociągniemy Unię w górę.
Fabryki powinny powstawać w Polsce wschodniej tam gdzie jest duży wskaźnik poziomu bezrobocia na przykład województwo warmińsko mazurskie, świętokrzyskie, Podkarpackie,Podlaskie,Lubelskie w mieście Suwałki znajdują się złoża želaza,tytanu, wolframu, molibdenu, Vanatu, pierwiastki ziem rzadkich, možna zbudować fabryki zakład przetwórstwa przetwarzania tych złóż na gotowe produkty w Polsce wschodniej i czerpać energie elektryczną z węgla brunatnego z elektrowni z Legnicy przesyłać prunda elektryczność z zachodu na wschód do fabryk znajdujących się na wschodzie
bogaci chcą swoje bogactwo bardziej wzmocnić i widzieć tą biedotę dlatego likwidują klasę średnią. czym te szwajcarskie masło się różni od polskiego? kto to kupuje? jakość nie idzie zawsze w parze z ceną albo te zegarki. jak jeden kosztuje na przykład 100 tys usd to ja bym się sprzedawcy zapytał ile na złomie dostanę za te metale czy diamenty jakie są na zegarku, jak powie że np. 10 tys usd no to dziękuję za taki przedmiot. kupowanie towarów czy usług to ciężki temat w krajach kapitalistycznych gdzie prawie wszystko jest budowane na wyzysku. na przykład wahacz do dacii duster oryginalny kosztuje 250zł, do corolli już 1150 a do bmw czy mercedesa to pewnie ze 4-5 tyś i ludzie płacą za to samo żelastwo tylko pod innym kształtem... wszędzie trzeba się pilnować podczas zakupów. nawet w biedronce czy lidlu. tam jabłka kosztują w super promocje 3zł a sadownik dostaje 30gr a najwięcej pracuje... jak mi się zepsuje jeden cylinder w aucie to w ASO wymienią cały silnik i w bmw policzą 800zł za roboczogodzinę no i gdzie tu ta jakość? tak jest ze wszystkim. podobno materiały budowlane kosztują 2500zł za m2 a deweloperzy sprzedają za 20 tyś... bądźcie cwani i nie dajcie się narzuconemu systemowi i domy budujcie sami, samochody kupujcie w chinach a nie od jakiegoś pseudo przedsiębiorcy co sprzeda po cenie x2. im bardziej da się uniezależnić od systemu tym lepiej i wtedy nikt nie będzie mógł wydrzeć od nas pieniędzy. wtedy duża część ludzi stanie się bogata bo bogactwo to nie tylko ilość zer na koncie...
strażnicy systemu nie pozwolą tak łatwo z niego się wyrwać. Wiem to na własnym przykładzie. Zgnoją, zdepczą, oplują i jeszcze potem powiedzą, że sam o to prosiłeś. No ale nie wolno sie poddawać. Nigdy!
Naprawdę produkujemy zdrową i smaczną żywność, nic zatem dziwnego że polskimi produktami spożywczymi podbijamy łatwo nowe rynki. Żywność nie dość że jest zdrowa i wysokiej jakości jest też tania więc jest konkurencyjna na rynku światowym. Jednak przydałaby się pomoc państwa byśmy mogli coraz szybciej i śmielej konkurować na rynku światowym.
Chiny stawiają na ilość a polscy producenci powinni postawić na wysoką jakość.
@@RobertPrucnal-bh6lf nic podobnego, polskie nazwy są co do zasady własnością koncernów Zachodnich
@@dylewski1 Są polscy producenci wysyłający towar za granicę na przykład do Włoch bo trochę we Włoszech pracowałem i widziałem co tam też przyjeżdża i sprzedaje, bo nazwa producenta zazwyczaj była umieszczona z boku na tirze. Gdybym nie widział nie pisałbym że widziałem. Raczej imię i nazwisko dostawcy nie będzie znakiem towarowym zagranicznego koncernu.
Polska korupcja i układy, zakłady pracy zagraniczne. U mnie w okolicy Ukrainiec założył dużą firmę i jedzie po polskich pracownikach na całego!
czyli to prawda co mówią ukry, ze przejma nasz kraj
Przecież właśnie u rodaka polaka najczęściej są najgorsze warunki pracy niż u konkurencji zagranicznej XD
@@maciejderen5005o tak tak to u niby " swojaka" najgorzej się pracuje ale moim zdaniem wynika to z niejasnych przepisów, zbyt niskich kar dla nie uczciwych pracodawców i najważniejsze zbyt ociężałego i powolnego sądownictwa. Jak masz z dziadem sądzić się pięć lat o to że ci za urlop nie wypłacił to odechciewa ci się bo do nowej roboty trzeba iść jak nie zarobisz to co przez te 5 lat będziesz jadł powietrze. Gdyby instytucje kontrolujące mogły po kontroli bez sądu zmusić przedsiębiorcę do wypłaty roszczeń pracownika że skutkiem natychmiastowym to dziadom nie opłacało by się oszukiwać a tak skazani jesteśmy na pracę dla dużych zagranicznych firm lub na pracę na zachodzie.
Gdzie? Kto? dawaj konkrety.
@@Strusprawa konkrety? No może wystarczy że kogo nie pytałem to podobnie mówi czyli prawie wszyscy. Internetow by nie starczyło na wypisanie samych nazw firm tym bardziej że i tak kopiują się bo inwencji twórczej jajnuszom brakuje.
Tak. Cieszmy się i uśmiechajmy sie
Uchowaj nas Boże od jakości i walorów smakowych produktów żywnościowych z Danii, Holandii, Niemiec etc...Gospodarka wolnorynkowa, konkurencyjność etc... tak , to jest nasza obecna rzeczywistość, ale...nic nie zastąpi polskich produktów żywnościowych, które niestety tez często pozostawiają wiele do życzenia. Pamiętam z dzieciństwa z lat 70-tych i 80-tych z czasów PRL smak choćby serdelków, które babcia serwowała mi codziennie na śniadanie... Dziś ze świecą szukać tego zapachu i smaku...
Bardzo dobry wykład. Pozdrawiam :)
Wszyscy biedniejemy nawet tego nie zauwazajac. Mam wielu znajomych niemcow po 60 i opowiadaja mi jak to bylo w latach 90tych. Dobry specjalista na 'montazach ' mogl zarobić 4 tys marek. Litr diesla kosztowal nie cala marke. Chleb podobnie. Mieszkanie kilka stowek z opłatami. Domek pod miastem z ogrodkiem i mercedes to byl standard. Teraz za ta sama prace mozna zarobic 3000 euro i ceny sa wielokrotnie wieksze , wielu starych Niemców bierze okolo 1000euro emerytury i pracują dalej bo nie mają wyjścia. Ich rodzice maja po 80+ lat, a utrzymanie w domu opieki kosztuje 3500tys euro. Państwo płaci niewielka część. W polsce to samo. Jak widze ludzi bioracych kredyt na niemalże milion zl na mieszkanie w bloku, klitke, dwie male sypialnie wielkosci schowka na miotly to mi sie robi slabo.
Ludzie piją tania whysky i chodzą w "oryginalnych" ciuchach mówiąc, że się polepsza i się bogacimy ale statystycznego Kowalskiego nie stać na zakup nowego VW golfa
Niemcy zaczeli narzekać w momencie wprowadzenia Euro do obiegu...automatycznie normalni obywatele zbiednieli że tak powiem z dnia na dzień.
Czasy tzw. późnego kapitalizmu. Normalna sytuacja, że ludzie biednieją.
7 lat w Stanach mieszkałem i przecietny Amerykanin wcale nie żyje na wyższym poziomie niż przecietny Polak. Z tym że musi więcej na to pracować i stąd się biorą ci miliarderzy i milionerzy.
byłem w zachodnich stanach w tym roku, widziałem bogactwo, ale też bardzo wiele biedy, a ludzie mieszkali wręcz w barakach. Jakie było moje zdziwienie tym faktem skoro przez całe życie widziałem życie przeciętnych amerykanów na przedmieściach w TV, gdzie oni sami żyli w ogromnych domach i jeździli wielkimi sedanami albo SUVami.
Malta i Cypr są biedne! Nie rozumiem zachwytów pana Doktora zwłaszcza nad Maltą. Tak się składa, że od 2 lat jestem na Malcie więc pozwolę sobie dorzucić 3 grosze. Po 1 - zarobki na Malcie są niższe niż w Polsce! Minimalne wynagrodzenie to Ok.800€ (Polska 1000€), średnia 1.7tys€ (Polska 1.8tys€). A ceny na Malcie są dużo wyższe niż w Polsce. Leki 4x, zakupy spożywcze 2x, elektronika 1,5x . Poziom życia tutaj jest ogólnie niższy, zwłaszcza jak jest sie z duzego polskiego miasta. Gdyby nie to, ze pracuje zdalnie dla firmy z Krakowa to by mnie nie było stać na mieszkanie tutaj 😆 (Ps wynajem Kraków x1.5-2 - płace 1200€ za 2 pokoje na wyspie Gozo)
Cypr nie jest biedny, ale są tam oczywiście też biedni ludzie.
@@mczfender Ceny na Cyprze są wyższe niż na Malcie i znacznie wyższe niż w Polsce. Natomiast wynagrodzenie na bardzo podobnym poziomie
@@KarolSpinda tylko bogactwa nie definiuje się poprzez zarobki, a poprzez posiadany majątek. A na Cyprze jest sporo osób i firm który takowy posiadają
@@mczfender Owszem to Eldorado Ruskich oligarchow.
ale ten film w sumie nie ma sensu
płace, PKB, majątek na osobe a nawet mediana nie oddaje obrazu
kraj to coś więcej niż zarobki
cóż z tego że Amerykanin tak wysoko skoro za wszystko musi zapłacić sam. Przyjazd karetki, przejazd mostem czy autostradą albo tunelem. Ma wysokie ceny najmu czy kredytu hipotecznego itd
Duńczyk zarobi dużo, zabiorą mu w podatkach 40-50% ale za to ma wypasione leczenie, usługi publiczne i poziom życia bardzo dobry
Kraj to coś więcej niż tylko zarobki. To takze poziom usług publicznych, jakośc prawa i szybkość egzekwowania, jakość szkół, życia, to ile możemy sobie z pensji kupic itd
Polska wcale nie jest taka ostatnia. W wielu wypadkach mamy ceny a nawet zarobki zachodnie, życie zachodnie
Kiedyś postawiłem sobie taki cel, żeby mieć netto w gotówce lub na koncie - czyli natychmiastowo dostępne równowartość mojej rocznej wypłaty, bez żadnych kredytów i zobowiązań. Czyli mieć własne, spłacone mieszkanie, auto jak ktoś potrzebuje, może coś jeszcze i kasę. I dla mnie to jest definicja klasy średniej.
Dla mnie wskaźnikiem tego jest jeszcze poduszka finansowa, czyli oszczędności na poziomie co najmniej 6 miesięcznych wydatków
Czy w dzisiejszych czasach ma znaczenie kto jest właścicielem kapitału inwestowane go w Polsce tj tubylec czy ktokolwiek inny?- przecież każdy przedsiębiorca nastawiony jest na zysk i nie ma dla niego znaczenia kim się wysługuje . Z perspektywy wyrobnika też nie ma znaczenie kto jest właścicielem firmy w której pracuje bo powyższa zasada jest uniwersalna ,zysk ponad wszystko. Państwo to tylko byt administracyjny a naród to wyimaginowana wspólnota polityczna . Najlepiej sterować się własnym interesem i nie zaprzątać sobie głowy takimi pustymi abstraktami jak naród ,bo czy można mówić o więzi z kimś kogo się nie zna i nigdy nie pozna ?
@@zibimark a wie Pan, że podczas kryzysu 2008 nauczyłem się czegoś zupełnie innego? niemieckie banki ratowały jak się dało przedsiębiorców, aż z przesadą... a polskie polskich przedsiębiorców uwalały... kapitał nie ma znaczenia?
Może dlatego tak było bo te banki i przedsiębiorstwa które one wspierały miały tego samego właściciela?
Zgadza się, Niemcy! Polecam przeczytać książkę: Geld und Kredittheorie. (Ludwig von Mises)
@@Marek-z9n2i znam
@@dylewski1 Panie Dylevsky, dziękujemy za ciekawy Wykład! Pozdrawiam 👍
A propos otwarcia się na imigrantów:
"Problem polegał na tym, że w ostatnich latach wiele osób otrzymywało zgody na podejmowanie pracy stałej lub sezonowej w rolnictwie, ale jej nie podejmowało. Polskie wizy były potrzebne tylko do podróży dalej do krajów Europy Zachodniej.
- Jak spojrzymy na statystyki to w 2023 r. pracodawcy złożyli 72 tys. wniosków o pracę sezonową a fizycznie podjęło tą pracę niecałe 16 tys. cudzoziemców. To jest ogromna różnica - kontynuowała Ewa Flaszyńska Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej"
Mnie interesuje gdzie bylibyśmy teraz gdybyśmy do unii jednak nie weszli, ale powiedzmy, że luźno byśmy się stowarzyszyli.
Na początku przecież nasz rozwój był siłowo hamowany, yak jakby widziano w tym zagrożenie. Przez te lata w UE trochę za często przyjmowano regulacje uderzające w nasz przemysł, usługi, rolnictwo. Teraz z kolei chcą coś z akumulatorami regulować, a przez przypadek u nas jest największa ich produkcja.
Stawiam tezę że taka Unia jaka jest teraz to dla nas kaganiec.
Pewnie tam gdzie teraz jest Białoruś albo Ukraina. Lata 90-te to korupcja, łapówkarstwo, złodziejstwo na każdym kroku.
Zgadzam się z Panem w 100% ,dziękuję za Odcinek
Witam. Dawno pana nie było. Zawsze miło posłuchać. Mi się wydaje że czeskie produkty są tańsze od Polskich. A może się mylę.
Dziękuję
Jeśli chodzi o biednych to najbardziej szczerze i przejrzyście pomaga fundacja Owsiaka - polecam ten wspaniały wykład i nie czytać wichrzyciela " matka kurka"
Polecam też krytykę megalomanii i przefinansowaniu CPK ,łatwiej chińczykom będzie dolecieć do nas przez Berlin.
Polecam wreszcie Campus Polska.
Uwielbiam pana wykłady
Jeszcze się taki nie urodził co wszystkim dogodził:) Nie moje ale lubię:) Tak na poważnie to miło popatrzeć i może to do ludzi trafi że wszystko można pokazać na wiele sposobów i z różnym rezultatem. A tak między nami to fajnie widzieć cyferki, dane i słupki czy inne wykresy a potem pojechać w sposób niezorganizowany do danego kraju i tam zabłądzić, tak po prostu:) Kraje które tak polecam w ramach kuracji szokowej po oglądaniu TV to USA, Chile i Boliwia:) Inne bardziej oczywiste i zapewniające szok to Francja czy Belgia ale już po trosze Niemcy zaczynają dziwić w relacji do narracji i wykresów. A to już nas powinno martwić bo im większe zdziwienie będziemy mieli po wizycie u naszych zachodnich sąsiadów to dla nas gorzej, znaczy dla naszego krajowego portfela. Podobnie było z belgijską Walonią i jej niesamowitą zależnością od Francji.
W kraju gdzie nie ma klasy średniej tam nie ma i nie będzie demokracji.
Kraje anglosaskie stawiaja na imigracje co z tego jak pkb na osobe w tych krajach spada . Kanada 30 lat temu byla 6 na swiecie pod wzgledem pkb na osobe dzis jest na 17 , a nawet niektore zrodla podaja na 22 miejscu . Kanada pomimo wzrostu pkb tak naprawde biednieje bo poziom imigracji jest wiekszy jak wzrost pkb co powoduje , kazdy obywatel biednieje . Bedac w UK tez mozna zobaczyc jak kraj idzie na dno -niskie standardy wykonywanych prac ludzi z poza Europy powoduja , ze Anglia zmienia sie w kraj brudu i syfu. Bedac w USA tez bylem w szoku jak to wszystko biednie wyglada . Niestety filmy i przekaz medialny nie oddaje tego zacofania jakie podstępuje w krajach anglosaskich. Anglicy czesto wyprzedaja wszystko i uciekaja do Australii , gdzie orzrpisy imigracyjne sa bardziej restrykcyjne i poziom imigracji nie jest tak duzy.
Anglicy oraz obywatele ełropejscy z ełropy zachodniej uciekajom ale do ełropy środkowo wschodniej
co to za wyznacznik wielkośc emigracja, skoro emigrant nigdy nie będzie prawdziwym tybylcem. Tak naprawdę emigracja prowadzi do zmiany tkanki społecznej i genetycznej społeczeństwa, a gloryfikowanie tego jest absurdem.
@@JF-ee3nn tyle, że Polska potrzebuje w najbliższych latach ok 3 mln młodych ludzi do pracy, bo mamy ujemny bilans ludności. Skąd tych ludzi wziąć? Ja sam tyłu nie dorobię😄 Potrzebujemy migracji, ale nie w takim stylu, jak to ostatnio zrobiono..
@@panjaca5697 zgadza się, ale to ma bardzo dużo minusów włącznie ze zmianą tkanki genetycznej narodu. To tak jakbyś adoptował cudze dzieci i mówił że to twoje. Niby ok, ale coś jest nie tak. Inna sprawa, że przez lata było olbrzymiej bezrobocie gdzie ludzie ci byli traktowani jak śmieci, sam pamiętam jak kilka razy zostałem potraktowany na rozmowie rekrutacyjnej, i ludzie ci wyjechali dalej na zachód.
Bardzo dobra robota 😉👍
Świetny i szokujący wykład, mam pytanie czy do bogactwa średniego i mediany doliczane są dobra wzięte na kredyt? Jeśli tak to może być to powodem dlaczego wyprzedzi nas Bułgaria ponieważ po wprowadzeniu euro będą mieć tani pieniądz
@@radosawfilinski3083 na jednym ze slajdów to pokazuję, tak są
Chciałem podziękować za dobry wykład. Bardzo zasmucił mnie fakt, że pomimo tego że kwalifikuje się do klasy średniej to jestem biedakiem. Chciałbym zobaczyć wykład o własności majątków produkcyjnych firm. To raczej pokaże jeszcze więcej odnośnie faktycznego bogactwa.
To ja przypomnę Chiny pakowały w Izrael 50 bilionów $ i maja port Hifa w dzierżawię na 25 lat budują tam kolej itp .A w Polsce ? Kto słucha korzennego ten Sam sobie szkodzi
Pkb chin to ok. 18 bln usd. Drogo im ten w Hajfie wyszedł.
Nasz i japoński dobrobyt prawie równe? Według danych to fakt i chyba po ostatniej dewaluacji jena to naprawdę prawda. Tylko czy na pewno mamy się z czego cieszyć? No bo tak się zastanawiam czy to myśmy dognali Japonię czy to Japonia spadła do naszego poziomu???? Kocham statystyki, jakież tam cuda/ figury i akrobacje można tworzyć:) Kamasutra przy statystyce to broszurka dla początkujących;)
Z danymi się dyskutuje w tym sensie, że można jeszcze brać pod uwagę jakość tworzonych statystyk.
Świetny materiał
Panie, potrzeby to my mamy dawno zaspokojone. Teraz nie chodzi o zaspokajanie faktycznych potrzeb tylko o pogoń za zaspokajaniem wykreowanych pragnień. I za tym goni człowiek na zachodzie.
Dobrobyt, konkurencyjność, bogactwo. Bardzo ciekawe. Zapamiętam. Thx. BR. Janusz
Konkurencyjność to często nie jakość produktu jak wspomniano,, a rożnica w marketingu i pozycjonowaniu danego produktu.
Polska zawsze eksportowała dużo i tanio, także w okresach największej świetności gospodarczej (ostatnie 30 lat, Rozbicie Dzielnicowe, Czasy Kazimierza Wielkiego, XV, XVI wiek, czasy Jana III Sobieskiego, Zabory, Dekada Gierka). Eksportowaliśmy przez większość swej historii dobra nieprzetworzone (sól, zboże, drewno, potem węgiel, tekstylia, wyroby papiernicze, warzywa, owoce, bydło, skóry, futra, wosk, barwniki naturalne) i relatywnie niewiele rzemiosła, z wyjątkiem broni i trochę statków, ale małe jednostki. W polskim eksporcie zawsze brakowało wartości dodanej. Było to widoczne już w XIII i XIV wieku, a potem było coraz gorzej. Konkurencyjność nigdy nie była naszą mocną stroną. Zwłaszcza w eksporcie. Jesteśmy, byliśmy i zawsze będziemy gospodarką opartą na eksporcie, ale globalnych marek praktycznie nie mamy, może poza Oshee, 4F, Monnari, Reserved, Mohito, Cersanit, Esotiq, Sinsay, PKO BP, PZU, mBank, Sobieski, Fakro, Drutex Wedel, Solaris, CD Project, 4 Move, Big Star, Bytom, CCC, Vistula, Gerlach, Wólczanka, Prince Polo. I tak z tych marek Solaris, Sobieski, Wedel, Prince Polo, mBank nie są już od dawna polskie. Więc nawet w okresach, gdy byliśmy wielkim obszarowo państwem, to konkurencyjni specjalnie nie byliśmy. Dziś mamy jakieś 80% realnego PKB per capita w Europie Zachodniej, a na pewno 74-75%. A wcześniej nigdy nie przekroczyliśmy 68% realnego PKB per capita w Europie Zachodniej wg Project Madison. Także w "złotym" XVI wieku i w "Srebrnym" XVII wieku. A tak chętnie gloryfikowana II Rzeczypospolita i koniec PRL - jakieś 34-37% zaledwie. Więc i tak rozwijamy się fantastycznie mimo braku społeczeństwa obywatelskiego, elit, nauki i demografii. A tego nam właśnie dziś brakuje, oprócz globalnych marek. Te, co wymieniłem, aspirują nadal do grona globalnych marek i są cokolwiek rozpoznawalne za granicą. UE nas potwornie ogranicza i czas się rozglądać i to intensywnie za nowymi rynkami zbytu na polskie towary i usługi, w tym Chiny, Indie, Środkowa Azja, Afryka, Ameryka Łacińska, Australia, Kanada, Japonia, Korea Płd. Wiele polskich marek moim zdaniem dałoby radę na tych rynkach, także tych mniej znanych. Musimy jednak pozostać przy złotówce, by mieć tani eksport. Ostatnia złoty rekordowo mocny się staje i od 3 miesięcy mamy deficyt w handlu towarami, eksport maleje systematycznie. A jak nie eksportujemy tanio, to mniej osób chce kupować nasze towary i usługi. Ale polskie elity biznesowe i naukowe tego nie rozumieją. Chcą, żebyśmy eksportowali zaawansowane technologie, know-how, elektronikę, samochody, odnawialną energię. A totalnie nie widzą, albo nie chcą widzieć, jakie mamy społeczeństwo i w efekcie jak żałosne mamy uczelnie. Polskie patenty? To w większości pasjonaci, potem polskie firmy i zagraniczne firmy, ale nie polskie uczelnie, instytuty badawcze. A kto wie, czy gdyby nie napływ kapitału zagranicznego szerokimi strumieniami po 1989 roku dziś technologicznie nie bylibyśmy na poziomie Rosji, Białorusi czy Ukrainy. Polski kapitał może kilkanaście lat temu zaczął w ogóle inwestować w badania i rozwój. Tak samo bardzo słabą mamy bankowość i cały rynek finansowy, zwłaszcza kapitałowy. Ale to dlatego, że w 1989 roku nasze banki były w stanie upadłości i gdyby nie dotacje z budżetu państwa oraz prywatyzacje, zapewne by upadły. I tak niecałe 60% polskiej bankowości to polski kapitał. A może być niedługo jeszcze mniej. Bo PO chce sprzedać Alior Bank i Pekao S.A. w ramach "sprzątania" po PiS. Boki zrywać. Ale takie mamy elity właśnie. Nigdy w Polsce nie było i nie będzie chyba patriotyzmu gospodarczego, czy konsumenckiego chociaż. Ja na przykład staram się wspierać polskie marki, kupuję polskie produkty. I nikt w rodzinie mnie nie rozumie. Wręcz uważają, że jestem głupi i kupuję tandetę. Bo zagraniczne jest lepsze. A chociażby Rosjanie czy Czesi mają patriotyzm konsumencki. A my nie mamy i nie chcemy mieć. Bo zagraniczne znaczy lepsze, niż polskie. A ponoć cała moja rodzina jest patriotyczna. Z mojej rodziny niektórzy należeli do Solidarności, walczyli w AK, w Siłach Zbrojnych na Zachodzie, w Powstaniach Styczniowym, Listopadowym, walczyli z caratem, walczyli w Armii Berlinga. A nikt nie wpadł na to, aby kupować polskie marki, zamiast zagranicznych. Ale ja to wyniosłem z domu. Że zagraniczne towary są lepsze, niż polskie. I to zagraniczne trzeba kupować. Bo są najlepsze. Nawet nie wiecie, ile kłótni z tego powodu miałem ze swoją mamą, babcią, czy młodszym bratem :P
Żyjemy chyba w najlepszym kraju na świecie pod względem geografii, klimatu czy kultury. Mamy jeden z najwyższych na świecie wzrostów PKB w ostatnich 30 latach od uzyskania niepodległości. Brakuje nam jeszcze kilku firm o globalnym zasięgu tak jak IKEA w Szwecji czy Volkswagen w Niemeczech i będzie dobrze
🤣🤣🤣
🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣
Zacznijmy od tego że Polska nie ma niepodległości , ponieważ jest uzależniona od zachodu np . .
Zawsze może dołączyć do Wschodu.
@@krzysztofmielnicki2361 ma być samodzielna , a nie ciągle być uzależniona
Państwa poważne mają plany strategiczne np: 5 letnie. Czy ktoś może powiedzieć jaki mamy plany o jakie wykonanie do 2029r.
gospodarka planowa upadła jako nieefektywna
Miejsce Polski w Unii(?): rynek zbytu na tandetę + białe murzyny do czarnej roboty;
a Pan Doktor już to jakoś bardziej zręcznie w parametry ekonomii ująć zechce.
Co do Poziomu bogactwa w Polsce, to winne są nieruchomości. Bowiem Polacy, także najbogatsi, inwestują głównie w nieruchomości. A w Polsce nieruchomości są mocno niedoszacowane. A nie inwestujemy w aktywa finansowe niemal. Nie interesują nas akcje, obligacje, fundusze inwestycyjne, instrumenty pochodne, dzieła sztuki, kryptowaluty (ale to wtdaje się być bańką, sam nie jestem zwolennikiem inwestowania w to). Większość majątku Polaka, a nieraz cały majątek, to dół w ziemi kupiony od dewelopera, albo odziedziczone po rodzicach, dziadkach domy, mieszkania, ziemia, albo chociaż część domu, mieszkania. A aktywa finansowe? Po co to komu w Polsce? U nas przecież brakuje mieszkań, prawda? A nikt nie widzi, że kilkanaście procent mieszkań w Polsce to pustostany. I ile mieszkań wybudowano za PiS. PiS to złote lata polskiej deweloperki. I nadal jeszcze to procentuje. Bo wciąż w budowie są mieszkania zaklepane jeszcze za PiS. I mieszkania w Polsce w ostatnich latach drożały jak na drożdżach, a w większości państw UE taniały. Teraz tanieją po bardzo drogim I kwartale 2024 roku, gdy drożały najszybciej w UE. Wg raportu z 2021 roku (dane za 2021 rok), inne niż te podane w wykładzie, mediana bogactwa w Niemczech była na poziomie średniego majątku w Polsce, a Polacy byli majątkowo (przeciętnie) na poziomie Czechów i Chińczyków. Ale aż 2/3 majątku Polaka zajmowały nieruchomości. Czesi, Chińczycy, czy Niemcy mieli znacznie mniejszy udział aktywów niefinansowych w majątku, niż Polacy. Do tego niski poziom bogactwa w Polsce, który wcale nie jest niski, bo jest całkiem niezły, tylko przez nieruchomości jest mocno zaniżany jest wg niektórych danych niski przez to także, że w Polsce mamy tak mało milionerów i miliarderów. Mamy liczną wydaje się klasę średnią i klasę wyższą nawet, ale milionerów i miliarderów dużo mniej, niż Czechy, Wietnam, Tajlandia, Malezja, Rosja, Ukraina, Filipiny. Polscy miliarderzy są biedakami na tle miliarderów z tych krajów, jak chociażby czeska rodzina Kellnerów, najbogatsza rodzina w Europie Wschodniej. Bo w Polsce, głównie przez nauki wg mnie Kościoła i brak społeczeństwa obywatelskiego oraz dzikie przemiany ustrojowe po 1989 roku źle się postrzega ludzi bogatych, zamożnych. Źle, jak masz choć trochę więcej, niż twoi sąsiedzi. Lepiej to ukrywać. I żeby chociaż była zdrowa konkurencja w postaci, a postaram się i przegonię sąsiada. W Polsce tak się nie myśli. Zniszczę sąsiada procesami, donosami, itd. A nie dogonię go pracą, pomysłem, inwestycjami, pomnażaniem kapitału. Bo w Kościele nie mówi się prawie o tym, jak należy gospodarować pieniędzmi i jak zarządzać ludzkimi zasobami. Wiele polskich firm, a także uczelnie, służba zdrowia, sądy, administracja, spółdzielnie są zarządzane metodami rodem z PRL-u głębokiego. Bo my kochamy feudalizm, a tu pokolenia urodzone do końca lat 70. wraz z rodzinami mocno się okopały. Polacy wcale nie są biedni. Wcale tak mało nie zarabiamy. Tylko nie inwestujemy racjonalnie. Nadal napędzamy tę patodeweloperkę od 1989 roku i końca nie widać. Nadal jest ciśnienie społeczne, aby kupować nieruchomości. Musisz być na swoim. Nie wynajmuj. Ale sporo w tym racji. Bo u nas wynajem się mega nie opłaca, do tego patologiczne prawo, które chroni najemców i chroni coraz bardziej. Ale wg mnie czas odciąć pępowinę deweloperom, zacząć budować mieszkania komunalne, spółdzielcze, zakładowe ( w latach 2016-2023 zaledwie 3% wybudowanych mieszkań to mieszkania z tego segmentu), a nie z rąk prywatnych deweloperów i prywatnych inicjatyw. I doceńmy nasze banki, rynek finansowy, kapitałowy. W Polsce mało kto cokolwiek inwestuje w papiery wartościowe, czy fundusze inwestycyjne chociaż. I sporo osób uważa, że kupowanie polisy ubezpieczeniowej na życie to złodziejstwo i głupota. A potem umierają i nie ma za co ich rodzina pochować. Ale tak się w Polsce myśli. Banki to złodzieje. Nie mamy zaufania do banków, także własnych. A nasz majątek to w niemal 70% nieruchomości. Mnóstwo osób oszczędności życia inwestuje w mieszkania. A potem płaczą, że są biedni. A mieszkań w Polsce już nie brakuje. Lata 2016-2023 mocno zmieniły obraz mieszkaniowy Polski. Mieszkamy w coraz większej ciasnocie i z rodzicami do 40 roku życia nawet. A niektórzy nigdy się nie wyprowadzają. Oczywiście są osoby samotne, z problemami życiowymi, z zaburzeniami osobowości. Ale dużo z nas tego nie robi z wygodnictwa. Albo potem lubimy małe ciasne, ale własne. Więc tu patologie na rynku nieruchomości, wynikające z manii inwestowania w nieruchomości w Polsce działają negatywnie na poziom zamożności w Polsce, który sztucznie zaniżają, a po drugie, co gorsze, na dzietność w Polsce, która znów należy do najniższych na świecie. Bo co z tego, że mamy te socjale w postaci 500 plus, czy 800 plus, jak i liczne programy osłonowe z okresu pandemii, jak przez to mieszkania po 2015 roku tak podrożały i zapewne za parę miesięcy znów zaczną drożeć?! Jak jeszcze uda się wprowadzić ten kredyt 0%, czego chce PO, to zarobią na tym trochę banki, ale tylko trochę, a mieszkania znów poszybują w górę i deweloperzy będą jeszcze bogatsi. Ale i tak mały mało miliarderów i milionerów, choć ma się to w ciągu najbliższych 50 lat zmienić na lepsze. Oby. Ale też musi się zmienić postrzeganie ludzi bogatych. W Polsce jest kult biedy zauważyłem. Pochwala się biedę, gardzi się bogactwem. Bo bogaty jest nieuczciwy, jest burakiem, chamem, złodziejem, ignorantem, itd. A jak jesteś bogaty, to najlepiej rozdaj potrzebującym. Tego uczy nas Kościół. Choć Biblia nie nakazuje nam rozdać wszystkiego, co mamy. Częśc możemy zachować dla siebie i to pomnażać. Musimy się jedynie dzielić z innymi, ale nie wszystkim, co mamy. Do tego z taką nostalgią wspominamy okresy, gdy żyło nam się biednie, jak II Rzeczypospolita, Czasy Stanisławowskie, PRL. I po całkiem niezłym okresie 8 lat PiS wybraliśmy znów rządy liberałów, za których żyliśmy biedniej. Ale tacy jesteśmy. Polak faktycznie lubi żyć w biedzie. Albo przynajmniej żyć w biednym kraju. Bo nie rozumie gospodarki. Zwłaszcza taki po wyższej uczelni, głosujący na PO. U nas nie wybiera się kogoś i nie stawia mu pomników za wyniki gospodarcze. Liczy się światopogląd, hasła, moralność, życie rodzinne, przynależność partyjna. A nie to, czy umie gospodarować. Stąd tacy politycy, jak Wałęsa, Tusk, a także Hołownia, Biedroń, Petru, Palikot zawsze będą mieli duże poparcie. Bo dostatecznie głośno krzyczą i to o wartościach moralnych, prawach człowieka, religii. A nie o gospodarce. Mentalność Polaków mega mocno nam przeszkadza stać się tak bogatymi, jak chociażby Francuzi, czy Hiszpanie chociaż. Ale i tak wedle niektórych danych Polacy wcale nie są tacy biedni i tacy mało majętni, jak podaje Credit Swiss :P
Witojciys piykniy!
Podhale pozdrawia mocno! :)
Chiny świetnie sobie poradziły bez UE. Czyli dobre życie je też poza eurokołchozem👍👍👍
Realny PKB na osobę - nie uwzględniający z jednej strony średniego czasu pracy w roku i średniej długości życia z drugiej strony - w porównaniach między krajowych jest miarą co najmniej wprowadzającą w błąd . Proszę ten realny PKB na osobę znormalizować do tej samej ilości przepracowanych godzin (np. 2 500h rocznie) oraz do tej samej (np. 85 lat) długości życia i dopiero wtedy wyciągać wnioski na temat tego, kto jest bogatszy, a kto biedniejszy. Jak dla mnie Europejczyk pracujący mniej niż 40h tygodniowo, mający ponad miesiąc płatnego urlopy i dożywający średnio 83 lata jest bogatszy od zapierdalającego w nadgodzinach i żyjącego raptem 76 lat Amerykanina, o skrajnie przepracowanym i wypluwającym płuca w robocie Chińczyku nie mówiąc. Od pewnego poziomu dochodu oznaką bogactwa nie jest ilość posiadanego na papierze majątku, ale ilość wolnego czasu do cieszenia się z tego posiadanego majątku. Tym różnią się bogaci od biednych, że ci pierwsi pracują po to, aby godnie żyć w wolnym czasie, a ci drudzy po to żyją, aby pracować (zazwyczaj w nadmiarze) na tych pierwszych. Poszę pamiętać, że wolny czas oraz dłuższa długość życia nie są wliczane do PKB.
W Polsce przy kampaniach wyborczych, w ogóle nie rozmawia się o ekonomii, i gospodarce, większość ludzie nie rozumie tego. Tylko dlatego że nikt o tym nie mówi.
w Polsce sie obiecuje socjale tu i tam
Polacy są biedni, bo panuje tutaj taka mentalność, postaw się a zastaw się, życie od 1 do 1 nieważne ile się zarabia - ludzie nie kumulują kapitału. Powoli się to zmienia, ale jest to mały odsetek społeczeństwa.
Kanadę także powinno zaliczać się do Anglosasów. Byli od połowy XVIII wieku pod panowaniem Brytyjczyków.
Dzien dobry. Myslal pan o przeprowadzeniu dyskusji z Jakubem Wiechem z Elektryfikacji? Odnioslem wrazenie po pana ostatnich filmach, ze jest pan sceptyczny wobec transformacji energetycznej.
Dzień dobry, witam wszystkich. Życzę miłego weekendu ;)
Pozdrawiam z Kanady, Vancouver
Mediana ostatnie miejsce. Polecam pojechać do Bułgarii Grecji czy Rumunii. Dana danymi ale u nas jest dużo lepiej niż tam. A z drugiej strony Irlandia tam daje też nie idą w parze z tym co jest na ulicach w portfelach Irlandczyków.
@@piotrsobczak2866 a czy wszystko musi być widoczne? Czy ktoś zna stan Pana konta?
@@dylewski1 zazwyczaj bogactwu idzie w parze w tym co widać na zewnątrz. Mój stan konta zna system bankowy. Ale np gross moich oszczędności ulokowana jest na fidelity w USA i tego już nie wiedzą. W każdym myśle że Polacy po prostu dużo wydają lub wydają wszystko a bardzo mało oszczędzają.
Bedac w Polsce, a bylo to jeszcze za rzadow PiSu, wkrotce po opublikowaniu dosyc glosnych danych sondazowych o 80-procentowym zadowoleniu Polakow z 'poziomu zycia'. Jako jeden z kontrargumentow dla panujacego entuzjazmu podalem w dyskusji ze znajomymi 'nieprzychylne' statystyki bogactwa Polakow - dokladnie te same, ktore pokazuje Pan Zbigniew w tym podkascie. Z dyskusji na temat 'czy w Polsce jest wiec dobrze, czy tez zle?' probowalem wylowic zrodlo tego samozadowolenia Polakow. Jedynymi przekonywujacym mnie powodem tego stanu rzeczy jest 'pamiec historyczna' PRL-owskiej i wczesnej post-PRL-owskie biedy.
Dlatego szwajcarskie zegarki produkuje się w krajach o niskich kosztach pracy i tych mieszkanców stać na kupno zegarka proste 😊
Jak patrzyłem na dane średniego bogactwa na osobę w UE, to szczerze powiem że ledwo mnie brało na płacz jak patrzyłem na Polskę.
Dziękuje panie Zbyszku za fakty... liczby ... za prawdę ... !!! pozdrawiam serdecznie
Polska i UE, powiem wprost, nie namawiam do rozwodu ale może czas rozejrzeć się za inna miłością? Przecież w dzisiejszych czasach postępu obyczajowego można mieć starą żonę i młodą partnerkę z dawna zwaną kochanką;) Można do jednej się przytulać i wspominać jak fajnie kiedyś było a z drugą uprawiać ..... warzywa;). Pewnie wielu nazwie to kur....m ale jak znam życie to pewnie tak będą gadać z zazdrości:). Prawda że nie jesteśmy najlepszą partią ani w Europie ani na świecie. Ale wcale nią nie musimy być, liczą się inne , czasem niewidoczne, zalety. A my kilka takich mamy:) Ktoś powie że to niewykonalne. Jak się rozejrzę po znajomych to całkowicie wykonalne. W sumie jak patrzę w lusterko to się zastanawiam .... jak to się stało że się udało:) No i nie ukrywam ze nie mam z tym kompleksów he he he. Tak na serio to ktoś u nas powinien o tym pomyśleć bo idziemy w słuszną stronę ale całkowicie w złym kierunku:(
Nareszcie ktoś to powiedział.
Kiedy Polityka zderza się z gospodarką ech... A Co jeszcze gorsze wróg za bram ->wojna.
A gdzie te wykłady onlone?
Dobrobyt to zgromadzone pieniądze, za które można sobie kupić wolny czas. By zweryfikować gdzie jako społeczeństwo jesteśmy po tych 30-tu paru latach wysiłków w gospodarowaniu wystarczy pojechać na Dolny Śląsk i zapytać ludzi ile mają pieniędzy, by odbudować swoje domy przed zimą lub skąd państwo weźmie na pomoc dla nich (z zasobów, czy druku).
Ten kraj nigdy nie był wolny,zawsze ma przekupnych ludzi u wladzyi dlatego ,nie możemy jako Polska nic produkować,pod własnã marką!
Po 1989 roku rzeczywiście nie możemy. Do tego czasu produkowaliśmy... Ale tzw. sąsiadom niemieckim to bardzo, bardzo przeszkadzało.
Nie zgodzę się z Tobą. Jest dużo marek ubraniowych znanych na całym świecie takie jak misbhw, w którą ubierają się gwiazdy z USA, poza tym mamy Cropp, Sinsay, Diverse i wiele innych, które można spotkać nie tylko bynajmniej w galeriach Europy wschodniej ale i też wśród krajów starej Unii. Idąc dalej to mamy wiodące marki techniczne kolejowe takie jak Pesa Bydgoszcz, Newag, które produkują tabor kolejowy dla Włoch, dla Hiszpanii i dla wielu krajów starej Unii. Gdyby tak poszukać i poświęcić trochę czasu , miziany znaleść inne marki polskie znane na całym świecie a przynajmniej w europie zachodniej. Tym samym nie jest tak jak piszesz.
@@pawerak1349 ostatnio bardzo znaną marką stał się Nitrochem, również z Bydgoszczy. Nie wyrabiają z produkcją, taki mają popyt.
druga sprawa to że nie mamy wyjścia tylko się UE podporządkować a co z Trójmorzem? Kiedyś z UE będzie się pewnie Polsce opłacało wyjść tylko realnie jak to powinno wyglądać aby Polska na tym gospodarczo zyskała i kiedy? pewnie w 35 roku...
USA żyje z rabunku innych państw.
Państwa żyją z ,, ofiarności" ich obywateli, i tak to funkcjonuje.
@@czesawszlykiewicz USA jest w obecnym czasie wyjątkiem i żyje z rabowania innych państw. Rabowanie własnych obywateli występuje także w USA. Liczne wojny i drukowanie pustych dolarów to USA.
@@andrzej21111 wygląda na to że innym państwom OPŁACA się być "rabowanym" przez USA. Bardziej niż wyzwalany przez ZSRR ☺️
Mówi Pan,że największe wzrosty bogactwa wystapiły tam gdzie postawiono na imigrację jak w krajach anglosaskich, a na wykresie przyrostu milionerów w UK mmay spadek w wysokości 21,4%, Belgia -19,4 (tak to nie kraj anglosaski). Wydaje mi się na tej podstawie, że nie do końca czynnik imigracji jest tym decydującym.
Trzeba budować zbiorniki na wodę w miastach i wsiach, jeśli jest za dužo wody zbierać wodę w zbiornikach, jeśli jest za mało wody to latem jest susza trzeba pobierać wodę ze zbiorników
Hehe jak dlugo żeś myślał nad tym ?
Stoimy nieźle w rankingu dobrobytu bo komuna narozdawała ludziom mieszkań na własność a na zachodzie deweloperka
Super wracamy do korzeni 😊
Dobrze pokazałeś statystyki średniego majątku na osobę i medianą udowadniające jak Polska odstaje od Zachodu.... Przepaść.
Trzeba było dorzucić do tych statystyk przeciętnego Ruska i Chinola. Tam już jest prawdziwy dramat. W porównaniu do Zachodu bliżej im do Sudanu czy innej Nigerii.
Czyli jak zlotowka wzmocni sie 50% w stosunku do dollara to od razu wskoczymy w srodek peletonu z mediana bogactwa?
Polska po 15 października staje się średnio zamożnym państwem. Ludzie więcej zarabiają i są bardziej uśmiechnięci. Otworzyli okna i przewietrzyli mieszkania na nowe zmiany liberalno lewicowe, jak to twierdził Robert Biedroń.
Mi dogadza PKB per capita PPP w 2030 roku 65 tysięcy dolarów na mieszkańca 😊 w Polsce oraz dogadza mi PKB per capita PPP dla świata w 2030 roku 😊 alesz ten nasz dobrobyt bardzo wzrośnie za te 5 lat wspaniale 😅 možna naprawdę być domnym jak światowe PKB PPP dobrobytu wzrośnie na świecie 🙏✌️👏👏👏👏
A gdzie wykład o fenomenie trafność wyborczej w Końskich? Czekamy i czekamy
Dziwi się Pan z wyników tej niskiej mediany dochodów w Polsce. Ja też. I tak sobie myślę, że mamy nagminne zaniżanie dochodów, żeby płacić niski ZUS. Czyli przeciętna firma budowlana: szef płaci o wiele więcej pracownikom niż oficjalnie wykazuje. A wiec dane mogą tego nie uwzględniać
P. Dylewski , znacznie lepiej panu wychodzi wykład z ekonomii jak z teologii więc z tym drugim tematem daj pan sobie spokój !
10 k dolków to klasa średnia? Chyba w Nepalu ? I to mam wątpliwości. Mnie uczono że klasa średnia to ludzie których rodziny stać na dom we własnym kraju. Znaczy dom bez kredytu dla jasności. To takie min. Pewnie dzisiejsza definicja klasy średniej jest inna, nawet tego nie sprawdzałem bo co to da? :) Masz ile masz człowieku a świadomość do jakiej klasy przynależysz to ma chyba tylko znaczenie towarzyskie?
Od kiedy stal sie pan expertem religioznacwa czekam niecierpliwie na wyklad o islamie.
Dokładnie.. Pana dra Dylewskiego cenię za jego wykłady o ekonomii, ale te jego ostatnie wykłady z religioznawstwa, religii... o Santa Madonna... Co się z panem porobiło panie doktorze.... Nie wiem komu i po co się chce pan przypodobać, ale tych wykładów o religii naprawdę nie da się słuchać.. Jeżeli nie chce pan stracić wiernych słuchaczy.. proszę darować sobie te religijne wywody..... Amen.
@@arcocelmare_arkashacoraz więcej tych " doktorów" od wszystkiego..ale dla jednego plemienia oni służą,. Sprzedajni goje!!
Polska była kiedyś na dobrej drodze do względnego dobrobytu, ale nie było to na rękę tym... wybranym .Teraz jesteśmy dziadem odzianym w "świecący" papierek..
..tak tworzą mniemany "dobrobyt" światowe pasożyty
Jak coś jest od wszystkiego to jest do niczego , mówi stare przysłowie.
@@arcocelmare_arkasha trzeba pamiętać jeszcze, że to doktor budownictwa, a nie ekonomii
co Pan opowiada... precz z eurokolchozem Polska w europie byla zawsze . ...ipan Brzezinksi nie ejst Polak ma tylko nazwiko polskobrzmiace podobnie jak pan Jozef Retinger zozawsze był przy Sikorskim oprocz wtedy co zginał....prawdopodobnie ktos panu dobrze placi
Konkluzja prosta ,,nie ma rządu stworzonego przez Polaków ,który by dbał o Ten naród....
Też bardziej czuję medianę. Jakoś jest mi bliższa, jak mówię o medianie to nie mam tego zgrzytu, tak dużego zgrzytu, pomiędzy tym co widzę na ulicy a tym co mi słupki pokazują.
W nowym roku szkolnym w klasach powinno się pojawić 80 tyś dzieci uczniów z u.rainy . Pojawia się połowa 40 tyś razy 800 PLN to ponad 30 mln miesięcznie szło w no właśnie gdzie?
Kiedy będzie wykład o Haiti, albo Demokratycznej Republice Konga?
Z Tuskiem dołączymy z ekonomia do Haiti tak chce von der leyen i Tusk
Nasza bolączka jest podatek liniowy na którym są na jdg naprawdę majetni ludzie i pani Basia z warzywniaka. Gdyby te pieniądze bogatych szły w giełdę, a nie w nieruchomości, byłby napęd do inwestycji dla krajowych firm. Kataster, mniejszy podatek belki, i presja na duże jdg żeby szły w spółki. No i wsparcie eksportowe poza UE dla firm krajowych.
Jeszcze sporo wody uplynie zanim Polska bedzie Luksemburgiem.Polacy powinni cieszyc sie z tego co sie udalo ale nie powinni siadac na laurach.
Jesli myślicie że Per capita wzrośnie to przykro mi lecz Hegemonie na to pozwolą.
Im się to nie opłacą, mają tańsze zakupy.
I Unia tu nic nie będzie miała w tym wspólnego ten plan jest świetnie zorganizowany by Polska została biedna. Bo wtedy jest na łaskach Pana. A kij i marchewka stanowi możliwość pozyskania darmowej Armii na szczucie drugiej strony.
Młodzi wykształceni przedsiębiorcy to wiedzą, dlatego przechodzą tam gdzie jest bogactwo czyli USA i Chiny.
Ale! Jest też wersja 2 tylko oczyście nie na korzyść Polski będziesz bogaty poprzez przyjęcie Euro lecz będziesz Niewolnikiem Europy już na zawsze.
Więc co ja wole? zachować złotówke i wyjść z Unii jeśli nie przejdzie.
Zbyszku, dzisiaj historycznie i ku przestrodze. ;) Zbyt duże dysproporcje między bogatymi, a biednymi, były i mogą być powodem upadku panujących systemów gospodarczych. To wielkie szczęście, że tak się dzieje. Dobrobyt osiągany zadłużeniem, to droga donikąd, gdyż w końcowym rozrachunku, system odkryje błędy, za które płacą najbiedniejsze warstwy społeczeństw. Jeżeli potrafisz mi w logiczny sposób wytłumaczyć, jak można zrozumieć amerykański system gospodarczy, gdzie aby uzyskać 1 dolara PKB, to trzeba na to zaciągnąć dług w wysokości 3 dolarów, to będę wdzięczny. ;) Powtórzę się. Na bezludnej wyspie nikt nie będzie miliarderem, a skoro tak, to bogacenie się, jest formą wyzysku. Bezczelne "inwestowanie" w biedę i wykorzystywanie biedy innych, to filary zachodnich gospodarek. Ten proceder trwa od wieków.....Zbyszku, dług Skarbu Państwa w PL, to 1 bln 305,3 mld zł. To proporcjonalnie rozłożony dług, który ciąży na każdym Polaku. Do tego dług obywateli w wysokości ok. 86 mld i wiemy gdzie stoimy.
Używanie czasu teraźniejszego w całym filmie nie jest do końca uzasadnione. Od 2020 sporo czasu już upłynęło.
najstarsze slajdy są wprawdzie z 2020, ale te same są z 2026 ... trzeba słychać uważniej
Zbigniewie... bardzo formalnie się tu zwracam do Ciebie... ale/bo:
1. Wykład - jak zwykle znakomity...
1.1. ale lepsze jest lepsze od nawet bardzo dobrego.
2. Prezentacja/wykład składa się głównie z dwu atrybutów: meritum i formy.
2. 1. Co do meritum - jest bdb.
2.2. Co do formy - kilka istotnych szczegółów wpływających na percepcję widzów niewielkim nakładem pracy i finansów może ją polepszyć. (Projektowałem wiele gazet, książek i prezentacji ekranowych... jestem też psychologiem pracy... i można powiedzieć, że jestem w tym zakresie profesjonalistą).
3. Moja sugestia ma zwiększyć czytelność prezentowanych przez Ciebie tablic statystycznych - co w dobie przechodzenia istotnej części widowni z komputerów większych na smartfony z mniejszymi wyświetlaczami ma duże znaczenie w zakresie percepowania wykładów.
4. Zmiana powinna dotyczyć praktycznie tylko pola wyświetlania prezentowanych tablic statystycznych.
4.1. Pole to z pozycji obserwatora w prawym górnym rogu ekranu bez strat estetycznych i innych można powiększyć w poziomie o 5%, a w pionie nawet do 10%.
4.2. (Można też wydlużyć czas wyświetlanie tych tablic, bo czasami ich obraz znika za szybko bez powodu... I zastępowane są beztreściowym tłem.)
5. Przy druku powiększenie małych czcionek tylko o pół punktu ułatwia szybszy odczyt ponad 2/3 czytelnikom (jednocześnie odciążając ich uwagę zaangażowaną we wpatrywanie się w tekst i ulatwiając im skupianie się na komentarzu werbalnym).
6. Nie wymagam za te sugestie redakcyjne honorarium... choć... wiadomo...😊
Pozdrawiam - i podkreślam, że budujesz nową percepcję kulturową tradycyjnie romantycznych Polaków, pośród których matematyczność oglądu i percepcji rzeczywistości wciąż jest w powijakach.
😎
Polska jest biedna bo mamy za wysoką konsumpcję Polacy wszystko przejadają słynne polskie życie od 1 do 1, życie na pokaz konsumpcja zamiast gromadzenia majątku i inwestycji
Za donka się poprawi😂😂😂
Polaków jednak ten ciasny beret nie uwiera. Oni są zachwyconi tym stanem. Przecież wokół doborowe towarzystwo a więc kraje z liberalną demokracją a nie jakieś niewolnicze Chiny.
To samo z różnicami w bogactwie. Przecież najważniejsze że jest liberalna gospodarka.
To po prostu taki stan umysłu 😂😂😂
Pzdr.
Żal patrzeć na niszczone i marnotrawione wysiłki i poświęcenie poprzednich pokoleń. Ale czego my oczekujemy jeśli tacy podli ludzie jak Biedroń głosują w eu za brakiem możliwości uzyskania ekshumacji na Wołyniu. Jak mają nas inni szanować skoro my takie podłe menty wybieramy które nawet swoich przodków nie chcą szanować? W Izraelu , Rosji lub USA takie truchło na e miałoby życia a tu chodzi pluje ludziom w twarz i czuje się jak pączek w maśle w dodatku reprezentując jeszcze kraj, o czym my mówimy ? Najlepiej byłoby spuścić parę wodorówek i zagrzebać buldożerami żeby psychicznie się nie męczyć. Nie widzę nic pozytywnego prócz pewnej część narodu który jest w stanie się zorganizować przykrytego fanatycznym bagnem partii. Nadchodzi wojna, upadek lub rozpierducha domowa. Zadłużenie na poziomie 250mld deficytu budżetowego, inwestycje są blokowane, spółki niszczone , drobnica wykańczana a oni się zajmują wojnami partyjnymi. Chciałbym aby doszło do przewrotu i przynajmniej 80 % zarządu PiS i PO poszło w lochy a ich fanatycy razem z nimi albo na front na Ukrainę bo tak tego przecież pragną, niech bóg im t kulę nosi zobaczymy ilu wróci. Zachód jest w czarnej dupie bo już nie ma kogo łupać i wyzyskiwać więc ściągają imigrantów , Chiny zawsze były nr1 kiedy ich się nie blokowało. Statystyki są dobre na bilans i planowanie problem tylko w tym że u nas nie ma żadnego planu więc i statystyki możemy sobie w buty wsadzić. A i najważniejsze, alkohol tani, Polska tańczy i igrzyska trwają a skala już leci. Dziękuję za wykład, może chociaż część pan ocali.
Co do imigracji to też należy odpowiedzieć sobie na pytanie kogo przyjmują takie kraje jak Australia, Nowa Zelandia, Norwegia bo raczej nie są to nasi śniadzi inżynierowie
@@kupczyn1905 często są to hindusi, w Indiach też lokują R&D
Co my możemy realnie zrobić z tą sytuacją?
zwiększać konkurencyjność