Mieszkałem tamże, w Gdańsku, ponad dwa lata, w Śródmieściu, co prawda w budynku z 1953 roku, ale ulokowanego blisko Starówki. Piękne miasto, kobita mnie, jak przyjechałem, oprowadziła po okolicach i nawet omówiła, co i jak, korzystając ze swej wiedzy o mieście. Cóż bym dał, by móc tam wrócić ponownie i żyć.. Cóż, nie da się, a czas wcale ran nie goi, wbrew obiegowej opinii.
Mieszkałem tamże, w Gdańsku, ponad dwa lata, w Śródmieściu, co prawda w budynku z 1953 roku, ale ulokowanego blisko Starówki. Piękne miasto, kobita mnie, jak przyjechałem, oprowadziła po okolicach i nawet omówiła, co i jak, korzystając ze swej wiedzy o mieście. Cóż bym dał, by móc tam wrócić ponownie i żyć.. Cóż, nie da się, a czas wcale ran nie goi, wbrew obiegowej opinii.
informacje w pigułce!