Żadnych problemów nawet na hopkach (choć małych) bo lampy mają gumę przy kontakcie z kiera. Jednak cenna uwaga i możliwe, że po czasie guma straci swoje lepkie właściwości. 🙂
pomysł z baterią na kablu może i fajny - mozna zamieniac aku.. ale w rzeczywistosci ten kabel tylk oprzeszkadza i brzydko wyglada na rowerze. Przy ładowaniu trzeba albo rower postawić przy gniazdku... albo rozplątwywać kable z ramy. Śrenia opcja
Przyznajemy racje, jest to czasami kłopotliwe. Ale nie jest to lampka na jazdę po mieście, a raczej w terenie więc nie koniecznie jest to problem. Jeśli chodzi o rozplątywanie kabla to jest tutaj dobrze pomyślana ich długość. Lampa ma długi kabel który można zaplatać na ramie a bateria krótki by łatwiej można było ją odczepić i np naładować.🙂
Avior II te diody działaja do pierwszego deszczu na około jesli ktos lata jak ja w każdych warunkach to tej lampki nie polecam konstrukcja jej nie umożliwia nawet zabezpieczenie tego by woda nie wlatywała do środka . Jak jest sucho to jest ideał gdy załapie pierwsza wode juz nie jest fajnie. co do czasu świecenia to zależy od akumulatora moja działała na połowie po 12h tyle ze w zestawie miałem 8800mAh
Dobra uwaga, choć my czegoś takiego nie uświadczyliśmy. Nasze nie przeciekają, a jeździmy w różnych warunkach i póki co działają. Bateria starcza na kolka do kilkunastu godzin w zależności od trybu. Jedyna uwagę mamy do akumulatorów - wyglądają jakby miały zamoknąć od pierwszej kropli. :) Pozdro!
Nikt się specjalnie nie chwali, jak bardzo można wydłużyć czas pracy takiego dajmy na to "Aviatora" po wyrzuceniu jego oryginalnych akumulatorów do kibla i zainstalowaniu na przykład 4x3400mAh NCR18650B Panasonica. Królestwo za taki test... ;)
Cóż. Nikt specjalnie nie chce kupować "nieoryginalnego" akumulatora do testu, gdy lampy nie są jego. Ale przyznam rację, że taki "tuning" miałby ogromny sens. 🙂
Witam. Posiadam prox Spika. Po naładowaniu lampki na maxa i włączeniu na maksymalny tryb, natychmiastowo zielona dioda zmienia się w pomarańczową. Czy to jest normalne, bo mi się wydaje że nie. Ktoś już miał podobny problem?
Nasze też tak mają wiec to normalne. Oznacza to albo, że włączony jest najbardziej prądożernych tryb albo, że tryb, który nagrzewa lampę bardzo szybko i trzeba ją schładzać jazdą. 🙂
@@PairOfWheels dziękuję za odpowiedź, ale nie jest to dla mnie przekonująca odpowiedź. Wydaje mi się na zdrowy rozsądek, że ta dioda powinna się świecić dłużej na zielono, nawet w maksymalnym trybie.
@@sius-ug5ls No patrz… Czyli coś nie tak. Nasze lampy jednak to inna konstrukcja bo aku zewnętrzne. Nic się takiego nie dzieję. Mamy nadzieję, że ProX ogarnie gwarancję. Kilka osób pisało nam, że nie było nigdy problemu z gwarancją. Pozdrowki!
Cześć! Nie zauważyliśmy by akumulator jakkolwiek nagrzewal się podczas pracy lampy. Cieplejszy jest tylko podczas ładowania. Nagrzewają się lampy ale będą ostrzegać odpowiednim kolorem diody. 🙂
Mocowanie na gumkę generalnie nie jest złe i bardzo często idealnie sprawdza się przy dużych lampach w motocyklach enduro. Nie ma co dyskutować ale motocykl enduro znosi dużo większe przeciążenia niż taki roweżyk. Natomiast nie zauważyłem bardzo, ale to bardzo istotnej rzeczy jeśli chodzi o samo mocowanie, a właściwie poprawne ustawienie samej wiązki światła. Moim zdaniem brak możliwości regulacji w poziomie całkowicie dyskwalifikuje możliwość zamocowania tych lampek na niektórych fajerach. I to jest największa wada, oczywiście można sobie z tym poradzić podkładając kawałek papieru bądź patyka, ale przy sprzęcie za 200 zł ma się to jak pieprz do ...... , jednym słowem bieda i nie dajcie się namówić na lampierie bez regulacji poziomej.
Dzięki za komentarz! Odnosząc się do twojego wywodu o regulacji poziomej - Nie widzimy sensu by takowa musiała być w takich lampach. wiązka światła jest szeroka i oświetla duży zakres trasy w lesie, więc nie ma sensu regulować na boki, a po wyjechaniu z lasu przekierowujemy światło bardziej pod koło by nie oślepiać kierowców. Pozdrówki!
@@PairOfWheels To bardzo wymijająca odpowiedź. Montując taką lampkę na giętej kierownicy światło wali po krzakach i powoduje dużą dezorientację. Szkoda że tej regulacji nie ma.
@@misiukisiu wszystko zależy od szerokości snopu światła, umiejscowienia lampy na kierownicy. Nie ma tak giętej kierownicy by zaraz przy mostku nagle kat zmieniał się o kilkanaście stopni. Wszystko zależy jak ja zamocujesz. Nie idźmy w skrajności. Z drugiej strony, ta regulacja może faktycznie byłaby spoko opcja. 🙂
@@PairOfWheels Ależ jest taki kąt. To mocowanie będzie działało tylko przy samej sztycy, bo dalej kierownica jest wyprofilowana w kierunku kierownika. Ja mam przy lewej manetce małę lampkę Sigma Buster i ona jest "przekręcona" w poziomie o kilka stopni, bo świeciła by zupełnie obok trasy. Po to właśnie są takie ząbki na łożach, a moja jest o 2 ząbki przestawiona. Przy mostku nie ma już miejsca (wyświetlacz komputera i nawigacja - nie snuję się wokół komina więc korzystam z mapy). Jest to chyba jednak największa wada tych Proxów.
Nie zaglądałem do środka, a elektrykiem nie jestem więc jednoznacznie nie odpowiem. Myślę, że przy odrobinie kombinowania pewnie się da. Można spróbować też dokupić inny aku, byleby miął taką samą wtyczkę. :)
@@PairOfWheels Proste pytanie.Otwiera się obudowa baterii,czy jest zamknięta na stałe.Nie trzeba być chyba specjalistą elektrykiem i mieć uprawnienia,aby sprawdzić na pierwszy rzut oka czy wymienia się ogniwa,aby w razie potrzeby mieć zapasowe i zmienić sobie będąc w ciemnej du...e.Przy zakupie pierwsze co zwróciłbym na to uwagę.
Zadałeś mało konkretne pytanie więc. Nie wspomniałeś o wymianie np. w lesie. Więc tak kolego - aku jest nierozbieralny tak na szybko. Może da radę go otworzyć ale co jest w środku, tego nie wiem. Więc nie wiem czy jest możliwość wymiany na szybko ogniw, nawet jakby dało się jednym ruchem otworzyć pojemnik. :) Pozdrawiamy!
2000 lumenów to są pobożne życzenia. Taka wartość jest osiągalna przy samym żródle światła, a tu potrzebne jest oświetlenie drogi. Istotna jest metoda pomiarowa, której nie podają. Jakimś cudownym zbiegiem okoliczności lampki europejskich producentów mają 100-300 lm i świecą przynajmniej tak samo jak chińskie kundelki mieniące się wartościami o kilka razy większymi. Kundelkami nazywamy tutaj konstrukcje, które występują pod wieloma markami w różnych częściach świata. Prox to typowy przykład takiego globalnego produktu.
@@misiukisiu masz rację. Wszystko zależy od sposobu pomiaru. Jednak tu daje suche fakty, a lampy na prawdę świeca super. Jak chcesz dłużej jeździć zmieniasz na tryb 50% i masz kilka godzin jazdy. To w zupełności wystarczy. Myślę, że 300lm to nie liźnie tego co oferuje ProX i to bez znaczenia czy to będzie najbardziej znana firma od oświetlenia. Ale musiałbym porównać. 🙂🖐️ Dzięki za komenty!
@@PairOfWheels Są lumeny i luksy:-) Te drugie są bardziej miarodajne jeśli chodzi o użyteczne światło. Niemniej podam Tobie pewne suche fakty pod rozwagę. Jeden z topowych modeli lampki czołowej Petzl (Reactik+) emituje światło rzędu 300 lm, czyli mamy jakieś odniesienie. Zasięg tego światła, czyli "wygodna obserwcja terenu" podczas jazdy rowerem w nocy w lesie wynosi ponad 100 m. To jest taki snop światła że para z ust potrafi przesłonić widok (mleko przed oczami). Przy tej pełnej, zupełnie niepotrzebnej, mocy jedno ładowanie starcza na ok. 3h ciągłego świecenia przy czym akumulator składa się z 3 ogniwek wielkości przybliżonej do AAA i jest wymienny. Jeśli w tej lampce ograniczymy moc do "wystarczającej" do szybkiej jazdy rowerem po lesie w nocy, czyli 40-50 m - czas świecenia wydłuża się do kilkudziesięciu godzin na tym samym malutkim akumulatorku. Petzl mierzy światło odbite od obiektów i ogranicza snop światła "długiego" żeby nie wypalać dziury w krajobrazie - tak działa system Reactik. Gdyby ten Petzl emitował 2000 lm według swojej miary to światło byłoby nieznośne dla oka i kontrast między ciemnym i jasnym byłby zbyt wielki. To bardzo męczy wzrok - jak spawanie. Nie mam nic przeciwko tym Proxom, ale ta licytacja lumenowa jest podobna do podawania na "tanich" zestawach głośnikowych mocy kilkuset watt.
Używanie trybu migającego powinno być zakazane i karalne. Tak samo używanie takich lampek w terenie zabudowanym które oślepiają. Mam nadzieję że ktoś się w kobcu za to weźmie. A na marginesie osoby używając lampek w taki sposób nie wiem gdzie mają rozum, tak jakby nie wystarczyło włączenie najsłabsze tryby żeby tylko nas ktoś widział
Czuję jakiś atak. Na pewno oglądałeś cały film? Do poruszania po mieście tryby najsłabsze są najlepsze, a w lampie Avior mamy nawet specjalne ringi jak w BeeMkach. Pełny ogień najlepiej sprawdza się na night ride'ach w lesie. Tryb migający dla nas nie ma większego sensu. Poza tym lampy w ruchu ulicznym kierujemy przed koło, najniżej jak to możliwe i bezpieczne. Jeśli ktoś oślepia kierowców powinien być karany - tu przyznajemy Ci rację. 🙂
Dlatego trzeba kupować lampki które są robione z głową i posiadają granicę światła jak w normalnych pojazdach. Spotkanie na drodze w lesie oszołoma który wypada zza winkla na pełnej bombie i ledwo panuje nad sprzętem z takim mocnym oślepiającym snopem światła, soory ale to nie wróży niczego dobrego. Lampy czy to rowerowe, czy tak jak samochodowe, motocyklowe, wszystkie powinny według przepisów posiadać granicę światła. Jestem tego absolutnie pewien że prędzej czy później ale się to zmieni i będzie egzekwowane. To tylko kwestia czasu, a dziś póki co nasz rozsądek w nie utrudnianiu sobie życia i wspólnym dbaniu o bezpieczeństwo.
@@muflongti cóż... może to i dobry pomysł. Tylko jak to ma wyglądać podczas jazdy w lesie? Część górna byłaby niedoświetlona i stwarzała niebezpieczeństwo (gałęzie itp.). Poza tym, zawsze ktoś może sobie "podciągnąć" taką lampę do góry i mamy ten sam problem co teraz. Nic by to nie dało. Co do osób wypadających zza winkla - Trasy rowerowe, a właściwie wyjazdy z nich, powinny być kończone jeszcze w lesie by wytrącić prędkość i ewentualnie móc się przeorganizować by nie stwarzać niebezpieczeństwa. Jesteśmy ludźmi więc myślimy i powinniśmy zachowywać się z rozwagą. :) Co nie zmienia faktu, że nieodpowiedzialnych osób jest masa i to nie tylko na rowerach.
No mnie też irytują głąby co jeżdżą na strobo. Pominąwszy to, że czasem mają ustawione na oczy osoby jadącej z naprzeciwka to jak można jechać w nocy i mieć mrugającą trasę przed sobą... Nie wiem czy to jakaś moda na głąbizm, czy co 🥺.
@@jackblock7451 osobiście to nawet nie rozumiem sensu trybu migającego (przynajmniej z przodu). Lampa ma oświetlać a nie dawać jakieś sygnały. W tej kwestii się zgadzamy. 🙂
Mam wrażenie że te gumki na dużych wybojach jednak nie trzymają tych lampek za dobrze. Chyba lepiej by było mieć uchwyt na śrubkę, porządny i mocny.
Żadnych problemów nawet na hopkach (choć małych) bo lampy mają gumę przy kontakcie z kiera. Jednak cenna uwaga i możliwe, że po czasie guma straci swoje lepkie właściwości. 🙂
pomysł z baterią na kablu może i fajny - mozna zamieniac aku.. ale w rzeczywistosci ten kabel tylk oprzeszkadza i brzydko wyglada na rowerze. Przy ładowaniu trzeba albo rower postawić przy gniazdku... albo rozplątwywać kable z ramy. Śrenia opcja
Przyznajemy racje, jest to czasami kłopotliwe. Ale nie jest to lampka na jazdę po mieście, a raczej w terenie więc nie koniecznie jest to problem. Jeśli chodzi o rozplątywanie kabla to jest tutaj dobrze pomyślana ich długość. Lampa ma długi kabel który można zaplatać na ramie a bateria krótki by łatwiej można było ją odczepić i np naładować.🙂
Ja osobiście akumulator chowam do torby przy ramie i nie ma z nim żadnych problemów :)
Avior II te diody działaja do pierwszego deszczu na około jesli ktos lata jak ja w każdych warunkach to tej lampki nie polecam konstrukcja jej nie umożliwia nawet zabezpieczenie tego by woda nie wlatywała do środka . Jak jest sucho to jest ideał gdy załapie pierwsza wode juz nie jest fajnie. co do czasu świecenia to zależy od akumulatora moja działała na połowie po 12h tyle ze w zestawie miałem 8800mAh
Dobra uwaga, choć my czegoś takiego nie uświadczyliśmy. Nasze nie przeciekają, a jeździmy w różnych warunkach i póki co działają. Bateria starcza na kolka do kilkunastu godzin w zależności od trybu. Jedyna uwagę mamy do akumulatorów - wyglądają jakby miały zamoknąć od pierwszej kropli. :) Pozdro!
Nikt się specjalnie nie chwali, jak bardzo można wydłużyć czas pracy takiego dajmy na to "Aviatora" po wyrzuceniu jego oryginalnych akumulatorów do kibla i zainstalowaniu na przykład 4x3400mAh NCR18650B Panasonica. Królestwo za taki test... ;)
Cóż. Nikt specjalnie nie chce kupować "nieoryginalnego" akumulatora do testu, gdy lampy nie są jego. Ale przyznam rację, że taki "tuning" miałby ogromny sens. 🙂
Jeżeli faktycznie dasz to królestwo, to ja jestem chętny na test ;)
@@Diodek nie będziemy wybredni. Chociaż te akumulatory bysmy przyjeli i przetestowali. 😂
@@PairOfWheels Zapraszam do Łodzi i jedziemy z współpracą ;)
@@Diodek miła propozycja. 😁🖐️
Witam.
Posiadam prox Spika. Po naładowaniu lampki na maxa i włączeniu na maksymalny tryb, natychmiastowo zielona dioda zmienia się w pomarańczową. Czy to jest normalne, bo mi się wydaje że nie. Ktoś już miał podobny problem?
Nasze też tak mają wiec to normalne. Oznacza to albo, że włączony jest najbardziej prądożernych tryb albo, że tryb, który nagrzewa lampę bardzo szybko i trzeba ją schładzać jazdą. 🙂
@@PairOfWheels dziękuję za odpowiedź, ale nie jest to dla mnie przekonująca odpowiedź. Wydaje mi się na zdrowy rozsądek, że ta dioda powinna się świecić dłużej na zielono, nawet w maksymalnym trybie.
@@sius-ug5ls jasna sprawa. Możesz mieć wątpliwości. Napisz może do ProX lub Aljot.pl. Na pewno rozwieją wątpliwości.🙂
@@PairOfWheels prox- Dzień dobry, mieliśmy jeden taki przypadek, musiał powstać luz na płytce, przez co akumulator nie ładuje się prawidłowo
@@sius-ug5ls No patrz… Czyli coś nie tak. Nasze lampy jednak to inna konstrukcja bo aku zewnętrzne. Nic się takiego nie dzieję. Mamy nadzieję, że ProX ogarnie gwarancję. Kilka osób pisało nam, że nie było nigdy problemu z gwarancją. Pozdrowki!
a mam pytanie czy akumulator nagrzewa sie podczas pracy lampki?
Cześć! Nie zauważyliśmy by akumulator jakkolwiek nagrzewal się podczas pracy lampy. Cieplejszy jest tylko podczas ładowania. Nagrzewają się lampy ale będą ostrzegać odpowiednim kolorem diody. 🙂
Mocowanie na gumkę generalnie nie jest złe i bardzo często idealnie sprawdza się przy dużych lampach w motocyklach enduro. Nie ma co dyskutować ale motocykl enduro znosi dużo większe przeciążenia niż taki roweżyk. Natomiast nie zauważyłem bardzo, ale to bardzo istotnej rzeczy jeśli chodzi o samo mocowanie, a właściwie poprawne ustawienie samej wiązki światła. Moim zdaniem brak możliwości regulacji w poziomie całkowicie dyskwalifikuje możliwość zamocowania tych lampek na niektórych fajerach. I to jest największa wada, oczywiście można sobie z tym poradzić podkładając kawałek papieru bądź patyka, ale przy sprzęcie za 200 zł ma się to jak pieprz do ...... , jednym słowem bieda i nie dajcie się namówić na lampierie bez regulacji poziomej.
Dzięki za komentarz! Odnosząc się do twojego wywodu o regulacji poziomej - Nie widzimy sensu by takowa musiała być w takich lampach. wiązka światła jest szeroka i oświetla duży zakres trasy w lesie, więc nie ma sensu regulować na boki, a po wyjechaniu z lasu przekierowujemy światło bardziej pod koło by nie oślepiać kierowców. Pozdrówki!
@@PairOfWheels Albo stosować lampki z odcięciem ;) Ja przymierzam się do Lumintop B01 :)
@@PairOfWheels To bardzo wymijająca odpowiedź. Montując taką lampkę na giętej kierownicy światło wali po krzakach i powoduje dużą dezorientację. Szkoda że tej regulacji nie ma.
@@misiukisiu wszystko zależy od szerokości snopu światła, umiejscowienia lampy na kierownicy. Nie ma tak giętej kierownicy by zaraz przy mostku nagle kat zmieniał się o kilkanaście stopni. Wszystko zależy jak ja zamocujesz. Nie idźmy w skrajności. Z drugiej strony, ta regulacja może faktycznie byłaby spoko opcja. 🙂
@@PairOfWheels Ależ jest taki kąt. To mocowanie będzie działało tylko przy samej sztycy, bo dalej kierownica jest wyprofilowana w kierunku kierownika. Ja mam przy lewej manetce małę lampkę Sigma Buster i ona jest "przekręcona" w poziomie o kilka stopni, bo świeciła by zupełnie obok trasy. Po to właśnie są takie ząbki na łożach, a moja jest o 2 ząbki przestawiona. Przy mostku nie ma już miejsca (wyświetlacz komputera i nawigacja - nie snuję się wokół komina więc korzystam z mapy). Jest to chyba jednak największa wada tych Proxów.
Test ok!😉
Dzięki wielkie! :D
Czy z akumulatora można zmienić ogniwa,mając zapas?
Nie zaglądałem do środka, a elektrykiem nie jestem więc jednoznacznie nie odpowiem. Myślę, że przy odrobinie kombinowania pewnie się da. Można spróbować też dokupić inny aku, byleby miął taką samą wtyczkę. :)
@@PairOfWheels Proste pytanie.Otwiera się obudowa baterii,czy jest zamknięta na stałe.Nie trzeba być chyba specjalistą elektrykiem i mieć uprawnienia,aby sprawdzić na pierwszy rzut oka czy wymienia się ogniwa,aby w razie potrzeby mieć zapasowe i zmienić sobie będąc w ciemnej du...e.Przy zakupie pierwsze co zwróciłbym na to uwagę.
Zadałeś mało konkretne pytanie więc. Nie wspomniałeś o wymianie np. w lesie. Więc tak kolego - aku jest nierozbieralny tak na szybko. Może da radę go otworzyć ale co jest w środku, tego nie wiem. Więc nie wiem czy jest możliwość wymiany na szybko ogniw, nawet jakby dało się jednym ruchem otworzyć pojemnik. :) Pozdrawiamy!
@@PairOfWheels Dziękuję za obszerną i zadawalającą odpowiedź.Pozdrawiam.
@@radosaw3038 proszę uprzejmie. Do usług, jak tylko wiedza pozwoli. 😁 Pionteczka! 🖐️
4400mah z 5 18650???? jedna 18650 ma około 2500-3300mah .. więc o co chodzi?
Nie nas pytać.🙂 Nie rozbieraliśmy, nie gmeralismy. Podobno są tam 4, a nie 5 akumulatorów, a całość ma 4400 mAh właśnie. Tak podaje producent.
2000 lumenów pewnie 15 minut i po baterii ?
Zdziwiłbyś się jakbym powiedział, że 1:30? :D
2000 lumenów to są pobożne życzenia. Taka wartość jest osiągalna przy samym żródle światła, a tu potrzebne jest oświetlenie drogi. Istotna jest metoda pomiarowa, której nie podają. Jakimś cudownym zbiegiem okoliczności lampki europejskich producentów mają 100-300 lm i świecą przynajmniej tak samo jak chińskie kundelki mieniące się wartościami o kilka razy większymi. Kundelkami nazywamy tutaj konstrukcje, które występują pod wieloma markami w różnych częściach świata. Prox to typowy przykład takiego globalnego produktu.
@@PairOfWheels 1:30 dnia? Bo jak godziny to strasznie krótko jak na wycieczkę rowerową. Szczególnie że akumulator słuszny.
@@misiukisiu masz rację. Wszystko zależy od sposobu pomiaru. Jednak tu daje suche fakty, a lampy na prawdę świeca super. Jak chcesz dłużej jeździć zmieniasz na tryb 50% i masz kilka godzin jazdy. To w zupełności wystarczy. Myślę, że 300lm to nie liźnie tego co oferuje ProX i to bez znaczenia czy to będzie najbardziej znana firma od oświetlenia. Ale musiałbym porównać. 🙂🖐️ Dzięki za komenty!
@@PairOfWheels Są lumeny i luksy:-) Te drugie są bardziej miarodajne jeśli chodzi o użyteczne światło. Niemniej podam Tobie pewne suche fakty pod rozwagę. Jeden z topowych modeli lampki czołowej Petzl (Reactik+) emituje światło rzędu 300 lm, czyli mamy jakieś odniesienie. Zasięg tego światła, czyli "wygodna obserwcja terenu" podczas jazdy rowerem w nocy w lesie wynosi ponad 100 m. To jest taki snop światła że para z ust potrafi przesłonić widok (mleko przed oczami). Przy tej pełnej, zupełnie niepotrzebnej, mocy jedno ładowanie starcza na ok. 3h ciągłego świecenia przy czym akumulator składa się z 3 ogniwek wielkości przybliżonej do AAA i jest wymienny. Jeśli w tej lampce ograniczymy moc do "wystarczającej" do szybkiej jazdy rowerem po lesie w nocy, czyli 40-50 m - czas świecenia wydłuża się do kilkudziesięciu godzin na tym samym malutkim akumulatorku. Petzl mierzy światło odbite od obiektów i ogranicza snop światła "długiego" żeby nie wypalać dziury w krajobrazie - tak działa system Reactik. Gdyby ten Petzl emitował 2000 lm według swojej miary to światło byłoby nieznośne dla oka i kontrast między ciemnym i jasnym byłby zbyt wielki. To bardzo męczy wzrok - jak spawanie. Nie mam nic przeciwko tym Proxom, ale ta licytacja lumenowa jest podobna do podawania na "tanich" zestawach głośnikowych mocy kilkuset watt.
Używanie trybu migającego powinno być zakazane i karalne. Tak samo używanie takich lampek w terenie zabudowanym które oślepiają. Mam nadzieję że ktoś się w kobcu za to weźmie. A na marginesie osoby używając lampek w taki sposób nie wiem gdzie mają rozum, tak jakby nie wystarczyło włączenie najsłabsze tryby żeby tylko nas ktoś widział
Czuję jakiś atak. Na pewno oglądałeś cały film? Do poruszania po mieście tryby najsłabsze są najlepsze, a w lampie Avior mamy nawet specjalne ringi jak w BeeMkach. Pełny ogień najlepiej sprawdza się na night ride'ach w lesie. Tryb migający dla nas nie ma większego sensu. Poza tym lampy w ruchu ulicznym kierujemy przed koło, najniżej jak to możliwe i bezpieczne. Jeśli ktoś oślepia kierowców powinien być karany - tu przyznajemy Ci rację. 🙂
Dlatego trzeba kupować lampki które są robione z głową i posiadają granicę światła jak w normalnych pojazdach. Spotkanie na drodze w lesie oszołoma który wypada zza winkla na pełnej bombie i ledwo panuje nad sprzętem z takim mocnym oślepiającym snopem światła, soory ale to nie wróży niczego dobrego. Lampy czy to rowerowe, czy tak jak samochodowe, motocyklowe, wszystkie powinny według przepisów posiadać granicę światła. Jestem tego absolutnie pewien że prędzej czy później ale się to zmieni i będzie egzekwowane. To tylko kwestia czasu, a dziś póki co nasz rozsądek w nie utrudnianiu sobie życia i wspólnym dbaniu o bezpieczeństwo.
@@muflongti cóż... może to i dobry pomysł. Tylko jak to ma wyglądać podczas jazdy w lesie? Część górna byłaby niedoświetlona i stwarzała niebezpieczeństwo (gałęzie itp.). Poza tym, zawsze ktoś może sobie "podciągnąć" taką lampę do góry i mamy ten sam problem co teraz. Nic by to nie dało. Co do osób wypadających zza winkla - Trasy rowerowe, a właściwie wyjazdy z nich, powinny być kończone jeszcze w lesie by wytrącić prędkość i ewentualnie móc się przeorganizować by nie stwarzać niebezpieczeństwa. Jesteśmy ludźmi więc myślimy i powinniśmy zachowywać się z rozwagą. :) Co nie zmienia faktu, że nieodpowiedzialnych osób jest masa i to nie tylko na rowerach.
No mnie też irytują głąby co jeżdżą na strobo. Pominąwszy to, że czasem mają ustawione na oczy osoby jadącej z naprzeciwka to jak można jechać w nocy i mieć mrugającą trasę przed sobą... Nie wiem czy to jakaś moda na głąbizm, czy co 🥺.
@@jackblock7451 osobiście to nawet nie rozumiem sensu trybu migającego (przynajmniej z przodu). Lampa ma oświetlać a nie dawać jakieś sygnały. W tej kwestii się zgadzamy. 🙂
wszystko do dupy
Dlaczego tak sądzisz? Rozwiń proszę.🙂