Czytałam książkę ' Nie pozwól jej zostać ' Super . Na początku sielanka rodzinna. Później pojawia się młoda kobieta i zaczyna się akcja. Pełno intryg w które sama uwierzyłam, aż się sobie dziwię,a na koniec zaskoczenie. Trzyma w napięciu. Bardzo dobra. Pozdrawiam i do usłyszenia❤
Czytałam z tych książek tylko Miasto ślepców i słodki jeżu, ale ona mnie trzymała w napięciu. Nadal o niej często myślę, a czytałam dobrych kilka lat temu. Myślę, że wiele mówi o człowieku i konfrontuje z tym, co niewygodne.
Śnieżka z tego co pamiętam, to jest chyba ostatni tom, a Scarlet, czyli tom 2- to Czerwony Kapturek😉 mnie osobiście bardzo podobała się Cinder i czekam na kolejne audiobooki☺️
Oh, widzę dwóch moich ulubieńców: Planeta małp i Miasto ślepców! "Ja, która..." też bardzo lubię, ale mam wrażenie, że robotę zrobiło to, że trochę inaczej do niej podeszłam, nie oczekując odpowiedzi, chociaż też chętnie bym je odkryła... 🙄 Reportaż Jacka Hołuba już czeka na mojej półce, ale zainteresowałaś mnie również "Łakome" oraz "Meduzy..."! Wezmę się za nie, jak złapię chwilę życiowego wytchnienia. 🙈
Planeta małp jest świetna, aż nabrałam ochoty na reread 🙃 a po Mieście ślepców długo się zbierałam.... przetyrała, przorała mnie ta książka i wtedy był czas na Gumisie, Smerfy i inne Muminki 😂😉
@martynaspages Akurat z tych wszystkich, które w tamtym miesiącu przeczytałam, to jestem najbardziej ciekawa twojej opinii o tych dwóch, które wymieniłaś 🙈
Czytałam Miasto ślepców w tym roku i powiedzieć, że ta książka jest brudna, to jak nic nie powiedzieć 😅 Wiem na pewno, że ekranizacji nie obejrzę 🙈 Faktycznie scena gwaltu byla dramatyczna, chyba troche wyparlam ja z pamieci, bo dopiero jak o niej wspomnialas, to przypomnialam sobie o niej. Dla mnie ta książka zdecydowanie nie jest must readem, ale nie mogę powiedzieć, że byla zła, bo mimo wszystko coś mnie do niej przyciagało. Swoim brudnym klimatem, takiego brudu, lepkości, duszności, choć tematyka jest inna, przypominala mi 100 lat samotnosci. Tam tez czulam dyskomfort czytajac ja, ale mimo tego, ze srednio mi sie podobala, to nie zniechecila mnie do Marqueza i bede chciala jeszcze przeczytac inne jego ksiazki 🙂
Wcale się nie dziwię, że wyprałaś ją z pamięci, bo to była trudna scena. A przez twoje porównanie do Marqueza sama mam teraz ochotę siegnąć po „Sto lat samotności”👀
@@dogoryksiazkami powiem tak, posłuchaj sobie klubu książki Diany, tutaj na yt, jak omawialiśmy ja chyba w wakacje. Dla mnie to było ogolnie mowiac duże zaskoczenie. Ani na plus, ani na minus, po prostu spodziewałam się czegoś tak kompletnie innego, że mnie zatykało. Nie była to miłość na jaką liczyłam, ale zdecydowanie będę dalej próbować z Marquezem 😉
Czytałam książkę ' Nie pozwól jej zostać ' Super . Na początku sielanka rodzinna. Później pojawia się młoda kobieta i zaczyna się akcja. Pełno intryg w które sama uwierzyłam, aż się sobie dziwię,a na koniec zaskoczenie. Trzyma w napięciu. Bardzo dobra. Pozdrawiam i do usłyszenia❤
Tak, to świetna rozrywka 🫶🏻
Najważniejsze że siatkarze w półfinale igrzysk 🎉🏐🥳👍
Dalej dochodzę do siebie po tych meczach 😂🫶🏻
Czytałam z tych książek tylko Miasto ślepców i słodki jeżu, ale ona mnie trzymała w napięciu. Nadal o niej często myślę, a czytałam dobrych kilka lat temu. Myślę, że wiele mówi o człowieku i konfrontuje z tym, co niewygodne.
To prawda! Sama sie zastanawiałam podczas lektury, co by było gdyby…
Muszę sięgnąć w końcu po Cinder i reportaż Hołuba 🙂
Cinder było spoko, ale reportaż Hołuba to koniecznie do nadrobienia 🫶🏻
Brawo Martunia za DNFa 😅
A dziękuję, dziękuję 🙈 medal się należy 😂
Śnieżka z tego co pamiętam, to jest chyba ostatni tom, a Scarlet, czyli tom 2- to Czerwony Kapturek😉 mnie osobiście bardzo podobała się Cinder i czekam na kolejne audiobooki☺️
Oooo, dziękuję za objaśnienie 🫶🏻
Oh, widzę dwóch moich ulubieńców: Planeta małp i Miasto ślepców! "Ja, która..." też bardzo lubię, ale mam wrażenie, że robotę zrobiło to, że trochę inaczej do niej podeszłam, nie oczekując odpowiedzi, chociaż też chętnie bym je odkryła... 🙄 Reportaż Jacka Hołuba już czeka na mojej półce, ale zainteresowałaś mnie również "Łakome" oraz "Meduzy..."! Wezmę się za nie, jak złapię chwilę życiowego wytchnienia. 🙈
W "Łakome " mam autograf p. Lebdy 😊Też będę wkrótce czytać.
Planeta małp jest świetna, aż nabrałam ochoty na reread 🙃 a po Mieście ślepców długo się zbierałam.... przetyrała, przorała mnie ta książka i wtedy był czas na Gumisie, Smerfy i inne Muminki 😂😉
@martynaspages Akurat z tych wszystkich, które w tamtym miesiącu przeczytałam, to jestem najbardziej ciekawa twojej opinii o tych dwóch, które wymieniłaś 🙈
@brygida4880 Wcale się nie dziwię, że włączyłaś taki tryb po „Mieście ślepców”🙈 sama długo chodziłam struta
Czytałam Miasto ślepców w tym roku i powiedzieć, że ta książka jest brudna, to jak nic nie powiedzieć 😅 Wiem na pewno, że ekranizacji nie obejrzę 🙈 Faktycznie scena gwaltu byla dramatyczna, chyba troche wyparlam ja z pamieci, bo dopiero jak o niej wspomnialas, to przypomnialam sobie o niej. Dla mnie ta książka zdecydowanie nie jest must readem, ale nie mogę powiedzieć, że byla zła, bo mimo wszystko coś mnie do niej przyciagało. Swoim brudnym klimatem, takiego brudu, lepkości, duszności, choć tematyka jest inna, przypominala mi 100 lat samotnosci. Tam tez czulam dyskomfort czytajac ja, ale mimo tego, ze srednio mi sie podobala, to nie zniechecila mnie do Marqueza i bede chciala jeszcze przeczytac inne jego ksiazki 🙂
Wcale się nie dziwię, że wyprałaś ją z pamięci, bo to była trudna scena. A przez twoje porównanie do Marqueza sama mam teraz ochotę siegnąć po „Sto lat samotności”👀
@@dogoryksiazkami powiem tak, posłuchaj sobie klubu książki Diany, tutaj na yt, jak omawialiśmy ja chyba w wakacje. Dla mnie to było ogolnie mowiac duże zaskoczenie. Ani na plus, ani na minus, po prostu spodziewałam się czegoś tak kompletnie innego, że mnie zatykało. Nie była to miłość na jaką liczyłam, ale zdecydowanie będę dalej próbować z Marquezem 😉