Moja mama bardzo długo tak miała że robiła za dużo jedzenia na imprezy rodzinne, powoli jej to przechodzi ale baardzo powoli Plus jest taki że moi rodzice jako rolnicy mają co z tym jedzeniem zrobić
Za każdym razem gdy słyszę "newsa" o Chinach (jak z tym ważeniem klientów) zastanawiam się ile w tym prawdy. Stąd moje pytanie do Was. Czy w drugą stronę to też działa? To znaczy, czy do Chin docierają jakieś niestworzone historie o krajach europejskich czy krajach obu Ameryk?
Nie jest to prawda. Państwo nie jest w stanie filtrować wszystkich z milionów postów jakie ukazują się na social mediach każdego dnia i sprawdzać ich pod katem fake newsów. W Polsce informacje tego typu są przecież w większości publikowane przez profile z gatunku „ciekawostkowych”, a nie przez portale newsowe. Pierwsze co przychodzi mi na myśl: pare lat temu jak w Chinach była moda na noszenie jeansów z dziurami i pod spodem kabaretek. Ktos wtedy wypuścił „ciekawostkę” że w Europie taki ubiór jest kojarzony wyłącznie z pracownicami seksualnymi co jest jakimś wymysłem ale ludzie to sobie podawali dalej bo wpasowywało się w narracje „głupich młodych dziewczyn, które ślepo podążają za modą, nie rozumiejąc o co chodzi”. Weronika
Nigdy nie powiedzieliśmy że Chińczycy nie zabierają ze sobą resztek, jest dokładnie na odwrót, zabieranie jedzenia jest popularne ;) Tylko że to funkcjonuje raczej kiedy tego jedzenia zostanie dużo, a nie z każdego dania po trochu. No i znów dokładamy do tego problem z kolejnymi plastikowymi śmieciami. Dlatego jednak bardziej promuje się zamawianie mniej.
Na samym końcu odcinka Weronika mówi o tym że ktoś uważa że w Chinach jest ponoć obowiązkowe ważenie. Znalazłem kilka artykułów piszących o pojedynczych restauracjach ważących swoich klientów, ale nie widzę żadnych oskarżeń o przymus. Moglibyście podrzucić jakieś źródło? Ciekaw jestem kto takie rzeczy wypisuje.
To akurat było odniesienie do wiralowego tweeta, który pisał o tym że jako ze Chiny wprowadzają kampanię przeciwko marnowaniu żywności to jedna z restauracji wazy swoich klientów i nawet im rzekomo nakazuje ile mają zamówić.
Tyle ciekawych wątków a mi się najbardziej podobało "łełołeło przyjedzie policja" ;)
Czy możecie przygotowywać materiał o Ujgurach?
21 odcinków jednocześnie tak dużo i tak mało. Super się słuchało.
Dopiro teraz ogladdam, ale dalej jest swietne.😊
Witam Wszystkich! Poza tym bardzo ciekawy temat.
Moja mama bardzo długo tak miała że robiła za dużo jedzenia na imprezy rodzinne, powoli jej to przechodzi ale baardzo powoli
Plus jest taki że moi rodzice jako rolnicy mają co z tym jedzeniem zrobić
Ciekawa i ważna tematyka
Dziękuję I pozdrawiam
Super się Was słucha. Polecam użytkownika! ☺️
Świetny temat!
Bardzo dziękuje 👍🌸
Super odcinek 👍
Za każdym razem gdy słyszę "newsa" o Chinach (jak z tym ważeniem klientów) zastanawiam się ile w tym prawdy. Stąd moje pytanie do Was. Czy w drugą stronę to też działa? To znaczy, czy do Chin docierają jakieś niestworzone historie o krajach europejskich czy krajach obu Ameryk?
Moim zdaniem pytanie bardzo naiwne, przecież to oczywiste że informację jakie otrzymują Chińczycy są filtrowane przez państwo.
Nie jest to prawda. Państwo nie jest w stanie filtrować wszystkich z milionów postów jakie ukazują się na social mediach każdego dnia i sprawdzać ich pod katem fake newsów. W Polsce informacje tego typu są przecież w większości publikowane przez profile z gatunku „ciekawostkowych”, a nie przez portale newsowe.
Pierwsze co przychodzi mi na myśl: pare lat temu jak w Chinach była moda na noszenie jeansów z dziurami i pod spodem kabaretek. Ktos wtedy wypuścił „ciekawostkę” że w Europie taki ubiór jest kojarzony wyłącznie z pracownicami seksualnymi co jest jakimś wymysłem ale ludzie to sobie podawali dalej bo wpasowywało się w narracje „głupich młodych dziewczyn, które ślepo podążają za modą, nie rozumiejąc o co chodzi”.
Weronika
bardzo ciekawie opowiadacie👍
Ta restauracja, która ważyła klientów, robiła to ponieważ mieli taką promocję że im ktoś mniej ważył, tym większą dostawał zniżkę.
Nigdy bym nie przypuszczała, że Chiny mogą mieć problem z marnowaniem żywności O.o
Może warto by wprowadzić przysłowie "resztki dla pieska"? Czyli, jeśli zamówisz za dużo, to musisz wziąć to że sobą na wynos...
Nigdy nie powiedzieliśmy że Chińczycy nie zabierają ze sobą resztek, jest dokładnie na odwrót, zabieranie jedzenia jest popularne ;)
Tylko że to funkcjonuje raczej kiedy tego jedzenia zostanie dużo, a nie z każdego dania po trochu. No i znów dokładamy do tego problem z kolejnymi plastikowymi śmieciami. Dlatego jednak bardziej promuje się zamawianie mniej.
Na samym końcu odcinka Weronika mówi o tym że ktoś uważa że w Chinach jest ponoć obowiązkowe ważenie. Znalazłem kilka artykułów piszących o pojedynczych restauracjach ważących swoich klientów, ale nie widzę żadnych oskarżeń o przymus.
Moglibyście podrzucić jakieś źródło? Ciekaw jestem kto takie rzeczy wypisuje.
To akurat było odniesienie do wiralowego tweeta, który pisał o tym że jako ze Chiny wprowadzają kampanię przeciwko marnowaniu żywności to jedna z restauracji wazy swoich klientów i nawet im rzekomo nakazuje ile mają zamówić.
@@MaoPowiedziane lol, no na twitterze to ludzie potrafią czasem konkretnie odlecieć.
Macie link do nitki?