Bardzo dziękuję. Nasza "Księżna" jest skarbem Parafii. Jestem dumna, że mam taką duchowną. Pani wytrwałość i konsekwencja w służbie Bogu i ludziom jest inspirującym wzorem. Niech się wszystkie rozkrzyczane feministki schowają i patrzą. Dziękuję za kilkakrotne przywołanie Męża, księdza Piotra Gasia, jako lojalnego, wspierającego partnera w życiu i powołaniu. Dziękuję za Pani naturalność, wyrazisty charakter i niezależność; za uśmiech i otwartość w kontaktach. Zaświadczam, że ksiądz Małgosia ładnie śpiewa i pięknie pisze. Dowód na moim świadectwie konwersji sprzed czterech lat. Z Bogiem. Małgorzata Borecka
Piękny życiorys Księże Małgorzato Gaś. Oglądając i słuchając tego wywiadu Księdza, przeżyłem go ze wzruszeniem. Od około 15 lat jestem sympatykiem Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego. Wspomniana w wywiadzie przez Księdza miejscowość Trzebiatów, jest mi bardzo bliska. W październiku roku 1956 wyprowadziliśmy się z Trzebiatowa. Miałem wtedy 4 lata. Doskonale pamiętam dom w którym mieszkaliśmy przy ulicy Mickiewicza, pamiętam, że idąc z domu na piękny rynek Trzebiatowa przechodziliśmy zawsze koło Kościoła. Pozdrawiam serdecznie Księże Małgorzato Ciebie i całą Twą Rodzinę. Z wyrazami szacunku, Marek Cuckarew
Bardzo dziękuję. Nasza "Księżna" jest skarbem Parafii. Jestem dumna, że mam taką duchowną. Pani wytrwałość i konsekwencja w służbie Bogu i ludziom jest inspirującym wzorem. Niech się wszystkie rozkrzyczane feministki schowają i patrzą. Dziękuję za kilkakrotne przywołanie Męża, księdza Piotra Gasia, jako lojalnego, wspierającego partnera w życiu i powołaniu. Dziękuję za Pani naturalność, wyrazisty charakter i niezależność; za uśmiech i otwartość w kontaktach.
Zaświadczam, że ksiądz Małgosia ładnie śpiewa i pięknie pisze. Dowód na moim świadectwie konwersji sprzed czterech lat.
Z Bogiem. Małgorzata Borecka
Dzieki!!! Dużo wzruszeń podczas słuchania i wspomnien, również gorzkich... Jak to w życiu, nas diakonek...
Piękny życiorys Księże Małgorzato Gaś. Oglądając i słuchając tego wywiadu Księdza, przeżyłem go ze wzruszeniem. Od około 15 lat jestem sympatykiem Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego. Wspomniana w wywiadzie przez Księdza miejscowość Trzebiatów, jest mi bardzo bliska. W październiku roku 1956 wyprowadziliśmy się z Trzebiatowa. Miałem wtedy 4 lata. Doskonale pamiętam dom w którym mieszkaliśmy przy ulicy Mickiewicza, pamiętam, że idąc z domu na piękny rynek Trzebiatowa przechodziliśmy zawsze koło Kościoła.
Pozdrawiam serdecznie Księże Małgorzato Ciebie i całą Twą Rodzinę.
Z wyrazami szacunku,
Marek Cuckarew
Jestem rzymskim Katolikiem muszę przyznać że ciekawie się słuchało
Dziękuję ❤
Bardzo ciekawy wywiad .Serdecznie pozdrawiam z parafii Kluczbork .
ksiądz to meszczyzna