Właśnie tak można poznać, że człowiek ma pasję 💪 Ciężko gdzieś nie pobiec, nie zajrzeć, nie pojawić się... Szanuję i podziwiam 😀 Nie zawsze się wygra, zrobi życiówkę, bo człowiek nie maszyna
Dzięki za film. Powspominałam "stare dobre czasy", jak też jeździło się na dwa biegi dziennie 🙂 Wg mnie wcale nie spóźniłeś się na bieg. Mojego przypadku nic nie przebije 😁: bieg w Lublińcu, ludzie się zbierają (jak mi się wówczas wydawało) na linii startu. Ja jeszcze skok do WC. Wychodzę, a ludzi nie ma. Pusto! Tylko parę osób z obsługi. Szok 😯. Okazało się, że biegacze poszli właśnie na start. Zanim doleciałam na start, to na trasę wybiegały ostatnie osoby. Takiej adrenaliny nie pamiętam 😤
Ja kiedyś biegłem na start przez miasto aż mnie kolumna biegaczy zabezpieczana przez policję minęła prawie pół kilometra od startu, zdziwiłem się, ale przecież start miał być dopiero za godzinę, okazało się godzina startu była zmieniona, długa historia, w każdym razie szczęście że numer startowy z chipem miałem na sobie, bo odebrałem dzień wcześniej. Ruszyłem ze startu z kilometrową stratą, przez miasto przebijalem się przy normalnie puszczonym ruchu drogowym do czasu aż dogonilem zamykających bieg. Finalnie netto miałem czas lepszy o ponad 20 sekund od zwycięzcy open. Na podium stałem ale w kategorii wiekowej 😜
@@dzidokuorlik8558 wielu różnym doświadczonym biegaczom opowiadałem moją historię, nikt tego nie przebił bo nawet nie wiem czy się da, nie potrafię sobie wyobrazić 🤯🤯🤯🤯😁
Właśnie tak można poznać, że człowiek ma pasję 💪 Ciężko gdzieś nie pobiec, nie zajrzeć, nie pojawić się... Szanuję i podziwiam 😀 Nie zawsze się wygra, zrobi życiówkę, bo człowiek nie maszyna
Dzięki za film. Powspominałam "stare dobre czasy", jak też jeździło się na dwa biegi dziennie 🙂
Wg mnie wcale nie spóźniłeś się na bieg. Mojego przypadku nic nie przebije 😁: bieg w Lublińcu, ludzie się zbierają (jak mi się wówczas wydawało) na linii startu. Ja jeszcze skok do WC. Wychodzę, a ludzi nie ma. Pusto! Tylko parę osób z obsługi. Szok 😯. Okazało się, że biegacze poszli właśnie na start. Zanim doleciałam na start, to na trasę wybiegały ostatnie osoby. Takiej adrenaliny nie pamiętam 😤
Ja kiedyś biegłem na start przez miasto aż mnie kolumna biegaczy zabezpieczana przez policję minęła prawie pół kilometra od startu, zdziwiłem się, ale przecież start miał być dopiero za godzinę, okazało się godzina startu była zmieniona, długa historia, w każdym razie szczęście że numer startowy z chipem miałem na sobie, bo odebrałem dzień wcześniej. Ruszyłem ze startu z kilometrową stratą, przez miasto przebijalem się przy normalnie puszczonym ruchu drogowym do czasu aż dogonilem zamykających bieg. Finalnie netto miałem czas lepszy o ponad 20 sekund od zwycięzcy open. Na podium stałem ale w kategorii wiekowej 😜
@@flashbiegajacyrowerzysta8186 no to jednak mój przypadek przebiłeś 😁
@@dzidokuorlik8558 wielu różnym doświadczonym biegaczom opowiadałem moją historię, nikt tego nie przebił bo nawet nie wiem czy się da, nie potrafię sobie wyobrazić 🤯🤯🤯🤯😁