Ja zdejmuję skórkę, kroję na kawałki wyrzucając głąb, gotuję ze związanymi liśćmi lubczyka i selera,, miksuję (wcześniej wyrzucam liście). Następnie przelewam do dużej brytfanny, odparowuję i już.
Witam szanowną zaradną panią. Właśnie rozpoczynam przecieranie odparowanej drugiej już partii pomidorów a tu taki temacik. Tylko nie rozumiem po co miksować skoro i tak przeciera się przez sito. Niepotrzebny wg. mnie zabieg. Ja nie miksuję tylko wrzucam do gara przekrojone na 4 części pomidory j odparowuję często mieszając do pożądanej konsystencji. Przecieram też przez sito ale używam okrągłej kuli drewnianej na trzonku, takiej do ucierania ciasta. Trochę wymaga to pracy nadgarstka ale warto. Polecam bo życie bez pomidorów nie ma smaku 😉
Dziękuję za odpowiedź. Sok miksowany szybko i błyskawicznie utlenia cenne zawartości składników pomidora czyniąc je mniej efektywnymi. Dlatego min. sok pieni się intensywnie zwłaszcza po sokowirówce. Stąd też popularne wyciskarki ślimakowe, które ten proces czynią bezpieczniejszym dla witamin i minerałów. Nie żebym popularyzował wyciskarki (miałem i zrezygnowałem, gdyż u mnie nie zdała egzaminu praktycznego). Myślę że warto proces przetwarzania jednak skracać do niezbędnego minimum. (choćby z miłości do pomidorów) Serdecznie pozdrawiam 👍
@@mariuszzet4835 Dziękuję za super recenzję. Tego potrzebowałam. To jak kubeł zimnej wody na gorącą głowę 😂 Czas.. ja nie mam czasu do zmarnowania na te wszystkie czynności by wycisnąć szklankę czy dwie soku ani czasu by przerobić wiele kilogramów pomidorów w tak ślimaczym tempie. No i serwis... urządzenia drogie, a serwis umywa ręce. To nie dla mnie. Pozdrawiam 😊
Nasiona wkładam do małego słoiczka, dolewam trochę wody, zakręcam nie całkiem żeby muchy nie miały używania, opisuję i czekam, jak będą mieć sfermentowany zapach to przecedzam. Przepłukuję jeszcze wodą i suszę na folii.
@@zaczarowanyogrodek Nie ma obaw, wydaje mi się, że nawet lepiej wschodzą pomidory, natomiast brak śluzu bardzo ułatwia wszystko co robi się z tymi nasionami. Polecam.
Ja zdejmuję skórkę, kroję na kawałki wyrzucając głąb, gotuję ze związanymi liśćmi lubczyka i selera,, miksuję (wcześniej wyrzucam liście). Następnie przelewam do dużej brytfanny, odparowuję i już.
Tak jak mówię, ilu kucharzy tyle metod 😉
Witam szanowną zaradną panią. Właśnie rozpoczynam przecieranie odparowanej drugiej już partii pomidorów a tu taki temacik. Tylko nie rozumiem po co miksować skoro i tak przeciera się przez sito. Niepotrzebny wg. mnie zabieg. Ja nie miksuję tylko wrzucam do gara przekrojone na 4 części pomidory j odparowuję często mieszając do pożądanej konsystencji. Przecieram też przez sito ale używam okrągłej kuli drewnianej na trzonku, takiej do ucierania ciasta. Trochę wymaga to pracy nadgarstka ale warto. Polecam bo życie bez pomidorów nie ma smaku 😉
Szybciej się przeciera, kiedy skórki są rozdrobnione. Zgadzam się w 100%, że życie bez pomidorów nie ma smaku 😊
Dziękuję za odpowiedź. Sok miksowany szybko i błyskawicznie utlenia cenne zawartości składników pomidora czyniąc je mniej efektywnymi. Dlatego min. sok pieni się intensywnie zwłaszcza po sokowirówce. Stąd też popularne wyciskarki ślimakowe, które ten proces czynią bezpieczniejszym dla witamin i minerałów. Nie żebym popularyzował wyciskarki (miałem i zrezygnowałem, gdyż u mnie nie zdała egzaminu praktycznego).
Myślę że warto proces przetwarzania jednak skracać do niezbędnego minimum. (choćby z miłości do pomidorów) Serdecznie pozdrawiam 👍
@@mariuszzet4835 O! I o to chodzi, proszę powiedzieć jaki był powód rezygnacji z wyciskarki. Jakich oczekiwań nie spełniła. To dla mnie ważne.
@@mariuszzet4835 Dziękuję za super recenzję. Tego potrzebowałam. To jak kubeł zimnej wody na gorącą głowę 😂 Czas.. ja nie mam czasu do zmarnowania na te wszystkie czynności by wycisnąć szklankę czy dwie soku ani czasu by przerobić wiele kilogramów pomidorów w tak ślimaczym tempie. No i serwis... urządzenia drogie, a serwis umywa ręce. To nie dla mnie. Pozdrawiam 😊
Nasiona wkładam do małego słoiczka, dolewam trochę wody, zakręcam nie całkiem żeby muchy nie miały używania, opisuję i czekam, jak będą mieć sfermentowany zapach to przecedzam. Przepłukuję jeszcze wodą i suszę na folii.
Słyszałam o takiej metodzie ale czy nie ma problemu z kiełkowaniem tak pozyskanych nasion? Ja od razu płuczę na sitku i rozkładam na talerzyku.
@@zaczarowanyogrodek Nie ma obaw, wydaje mi się, że nawet lepiej wschodzą pomidory, natomiast brak śluzu bardzo ułatwia wszystko co robi się z tymi nasionami. Polecam.