PUCHATEK ja pierdole macie problem z tym bumerami macie jakieś kompleksy czy coś ze atakujecie kazdego posiadacza bmw ? ja osobiśćie bmw nie lubie no przynajmniej tych na które mnie stać , wole golfy
Ale oporny typ. U mnie na pierwszej jeździe Pan instruktor wyjaśnił podstawy bo musiał, a potem już tylko mówił gdzie jechać XD to były czasy jak się L-ką ruszało z piskiem opon na światłach w obawie że będą trąbić :D
kazdy jest mądry w gębie....ja zdawałam 4 lata temu.Fakt szło mi dobrze bo jako takie obycie z autem miałam poniewaz majac 17 lat jezdziłam maluchem po polnych drogach...a jak ruszyłam na "asfaltówke" to mnie policja złapała:) nic mi nie zrobili ale juz nie wsiadłam wiecej za kółko....i od tego zdarzenia po 16 latach pierwszy raz wsiadłam i to za kółkiem auta "L"...zdałam teorie za 1 a jazde za 4 tyle,ze 3 razy nie zdałam w Poznaniu i przeniosłam sie do Konina gdzie zdałam za 1 razem bez zadnych godzin wyjezdzanych po miescie..pozdrawiam zdajacych i tych którzy ucza cierpliwie nas laików jazdy
Czapik to tez zalezy. Jezelu od pierwszej jazdy cie tak ucza to wejdzie ci to w nawyk i nie bedzie zawracalo glowy bo bedziesz wiedzial ze to musisz sobie zrobic Pzdr
Nie koniecznie, Ja na mojej pierwszej lekcji pojechałem od razu na miasto i tego nie zapomnę no po prostu śmierć w oczach i 20km/h na liczniku i żyję :) najlepiej od razu na głęboką wodę...
Wielu instruktorów od razu leci na miasto, to też dobra metoda bo stres przygotowuje do wyzwania jakim jest jazda po mieście. Wiadomo pierwsze 5-10 minut powinno być na placu by nauczył się taki ruszać i stawać i wiedział jak biegi zmienić.
Przez te durne pytania można ogłupieć. Jestem pewny, że chłopak samemu lepiej by sobie radził w aucie którym miał możliwość jeździć czasem np. autem brata, które zna.
Ja mam pomysł dla szkół jazdy. Dajcie chociaż raz kursantom coś z mocą powyżej 100KM. Ostatnio jechałem busem bez sprzęgła bo całą tarczę wypalił chłopak. Jaka przyczyna tego? A no taka że w 1.0 żeby ruszyć to trzeba dać sporo gazu a przy silniku powyżej 1.8 rusza się momentem obrotowym, w busie była do wymiany cała tarcza sprzęgła bo po prostu ją zajechał przy ruszaniu spod świateł.- jedynka służy tylko do ruszania - luz pomiędzy 1 a 2? od kiedy to się tak uczy?
Co za tępi ludzie xD Ja zdałem za 1 tydzien temu i chuj , a na pierwszej jeździe instruktor mi tylko przypominał o kierunkach bo nie byłem przyzwyczajony . Jazda samochodem jest tak banalna jak włączenie komputera , masz 3 pedały , skrzynię do zmiany biegów i kierownicę jak można tego nie opanować od razu ? WTF xD
Tak ci się wydaje, znałem już jednego co tak gadał i w ciągu pierwszych 3 miesięcy samochód 3 razy rozjebał, pierwszej zimy parę razy go z rowów wyciągałem. To nie jest takie proste poza dobrymi warunkami bo w takich to i zielony po kilku godzinach będzie jeździł. Zimowe zawieruchy, Norwegia itp tam można się wykazać umiejętnościami zwłaszcza czymś cięższym. Owszem ja gadałem tak samo tyle że ja i bez prawka swoje na kołach miałem.
Bonzo naczelny Hejter Ty masz teksty jak typowy wieśniak.Mogę cie jeszcze długo jechać ale w gnoju twojego poziomu nie chce siedzieć.Ty osiągnąłeś dno a teraz pukasz już od spodu.A ja się zniżał nie będę.
Ja pierdole jakie młotki. Kurwa ja obecnie mam 15 lat i np wyjeżdżam tacie z garażu itp a on kurwa nie wie co z sprzęgłem zrobić. Nic dziwnego że potem są wypadki na drogach jak dają prawojazdy takim co jeździć nie umieją !
Ile on może mieć lat 18? a Pan instruktor ile minimum z 35 lat , jakim prawem taki szczyl sie odzywa do niego jak do kolegi ? Teraz ta młodzież rocznik 95 i wzwyż są ułomni maja do starszych zero szacunku i przechodzą na ty ot tak !!! A tak jego lewa ręka widać to wyraźnie, że się naoglądał z but dużo filmów i pewnie starszych kolegów którzy jeżdżą w taki specyficzny sposób ala gangsta - twardziel.
Jak Kowlaksi Z całym należytym (bądź nie) szacunkiem Panie Janie Kowlaksi - chciałbym nawiązać do Pańskiej wypowiedzi: "jakim prawem taki szczyl odzywa się do niego jak do kolegi" Rozważył Pan jedną kwestię, że być może Pan instruktor sam zezwolił kursantowi takie do niego odnoszenie? Jeżeli kursant ma ukończone, a prawdopodobnie tak jest 18 lat, tak samo zasługuje na szacunek z Pana strony. Szanować ludzi tylko i wyłącznie ze względu na wiek jest według mnie pozbawione jakiegokolwiek sensu. Uważam, że szacunek do danej osoby można wyrobić na zasadzie poznania jej, jej poglądów, idei i ogólnego sposobu bytowania tej osoby, aczkolwiek wcale nie obliguje mnie to do używania sztywnych zwrotów typu Pan/Pani wobec niej, ponieważ wiele osób najzwyczajniej w świecie sobie tego nie życzy. Uważam Pana komentarz za nie stosowny i pozbawiony smaku w szczególności, iż napisał Pan "Teraz ta młodzież rocznik 95 i wzwyż są ułomni" - wpakował Pan wszystkich z tego rocznika do jednego pudełka i szczelnie zaplombował. Co do lewej ręki ma Pan słuszność, ale czyż nie jest tam aby nauczyć się prawidłowego prowadzenia samochodu? Sama nazwa filmu przecież to sugeruje "Wesoła Szkoła Nauki Jazdy - Sebastian początki" Pozdrawiam, rocznik 89.
Znają się to i mówi jak do kolegi, ja ze swoim miałem to samo nagle nie zacznę ,,panować" by potem na mieście znów mówić siema. Co do filmów, ja się nie naoglądałem a też za 15 trzecia za często rąk nie trzymam poza wykonywaniem manewrów i ciężkimi warunkami pogodowymi(co prawda nie leżę) ale jednak. Trzymając sobie lewą na 9 łokieć idealnie opiera mi się na wnęce w drzwiach tak wymierzony samochodzik a druga sobie gdzieś odpoczywa w trybie czuwania na kolanie czy podłokietniku. Niektórym tak po prostu wygodniej, znajomy mi gadał tak samo a jak się sprawdziliśmy kto prędzej wykręci koła w jedną i drugą to się bardzo zdziwił nie mniej jednak druga ręka jest zawsze w pogotowiu bo wypadki chodzą po ludziach. Wszystko zależy od auta i pozycji, bez dobrego wspomagania bym się nie odważył :)
+Mariusz W Człowieku ty bez mózgu bo inaczej nie ma chyba na ciebie określenia, weź zacznij myśleć i nie zgapiaj za kimś słów i sensu wypowiedzi , ale w sumie najpierw pisze, że jesteś bez mózgu, a później każe Ci myśleć no cóż za dużo chyba jednak wymagam :)) Jeżeli jesteś gimnazjalista no to te twoje zachowanie jeszcze jest zrozumiałe ale jak juz jesteś dorosłym facetem to ładnie masz w tej głowie nasyfione różnymi ładnymi słowami. Jakbyś był z wychowania instytucjonalnego tylko takie dzieci przejawia taką agresje , ale jest w tym plus przynajmniej twoi rodzice mają święty spokój.
+Jak Kowlaksi Nie będę się wdawał w kłótnię ale pomiędzy kursantem a instruktorem musi być jakaś koleżeńskość bo inaczej takich chłopak niczego się nie nauczy. Sam miałem kilku instruktorów i dobrze wspominam tylko tego z którym byłem na Ty, jednego wystraszyłem (bo spał podczas kursu i musiał człowiek sam jeździć) a drugi uczył mnie tylko na początku i odszedł z pracy. Co do zimnego rękawa - a co to kogo obchodzi jak się zachowuje w samochodzie? Może srać za przeproszeniem pod siebie i nic nikomu do tego - ważne żeby umiał jeździć - nic więcej.
Ledwo zaczął się uczyć, a już ma syndrom zimnego łokcia...
Szarko typowy sebix
xD
No i dobrze przynajmniej jest bardziej wyluzowany od ciebie spoko koleś
a teraz pewnie na recznym bmką zakrety bierze , rozwalając basem okoliczne szyby :D
+damiano67ful po chuj "na ręcznym" w bmw?
PUCHATEK ja pierdole macie problem z tym bumerami macie jakieś kompleksy czy coś ze atakujecie kazdego posiadacza bmw ? ja osobiśćie bmw nie lubie no przynajmniej tych na które mnie stać , wole golfy
PUCHATEK XDDD 6er e24, 3er e30, e21, 5er e28, e34, e39, 7er e23, e32 ---- te samochody gwałcą każde bmw powyżej 100k zł :)
Ale oporny typ. U mnie na pierwszej jeździe Pan instruktor wyjaśnił podstawy bo musiał, a potem już tylko mówił gdzie jechać XD to były czasy jak się L-ką ruszało z piskiem opon na światłach w obawie że będą trąbić :D
kazdy jest mądry w gębie....ja zdawałam 4 lata temu.Fakt szło mi dobrze bo jako takie obycie z autem miałam poniewaz majac 17 lat jezdziłam maluchem po polnych drogach...a jak ruszyłam na "asfaltówke" to mnie policja złapała:) nic mi nie zrobili ale juz nie wsiadłam wiecej za kółko....i od tego zdarzenia po 16 latach pierwszy raz wsiadłam i to za kółkiem auta "L"...zdałam teorie za 1 a jazde za 4 tyle,ze 3 razy nie zdałam w Poznaniu i przeniosłam sie do Konina gdzie zdałam za 1 razem bez zadnych godzin wyjezdzanych po miescie..pozdrawiam zdajacych i tych którzy ucza cierpliwie nas laików jazdy
To widzę że ze mną jednak nie tak źle, a już się martwiłem. :D
Nie ma rzeczy niemożliwych dla chcącego nic trudnego
hmm 4:45 kursant mówił mi, że lepiej sobie na biegu zostawić wtedy nie zapominamy o tej 1 i z łatwością możemy sobie ruszyć
Czapik to tez zalezy. Jezelu od pierwszej jazdy cie tak ucza to wejdzie ci to w nawyk i nie bedzie zawracalo glowy bo bedziesz wiedzial ze to musisz sobie zrobic
Pzdr
miał fotel za daleko od kierownicy.
Wydaję mnie się że powinien jeszcze trochę pojeździć po placu manewrowym ;) Instruktorze weź tą uwagę do siebie.
Nie koniecznie, Ja na mojej pierwszej lekcji pojechałem od razu na miasto i tego nie zapomnę no po prostu śmierć w oczach i 20km/h na liczniku i żyję :) najlepiej od razu na głęboką wodę...
Wielu instruktorów od razu leci na miasto, to też dobra metoda bo stres przygotowuje do wyzwania jakim jest jazda po mieście. Wiadomo pierwsze 5-10 minut powinno być na placu by nauczył się taki ruszać i stawać i wiedział jak biegi zmienić.
Moja wizyta na placu skończyła się na przejechaniu przez niego w kierunku bramy tyle że instruktor mnie znał i wiedział że wcześniej jeździłem.
Przez te durne pytania można ogłupieć. Jestem pewny, że chłopak samemu lepiej by sobie radził w aucie którym miał możliwość jeździć czasem np. autem brata, które zna.
Słabo ogarnia...
Sprzęgło cały czas na światłach I ta lewa ręka, mam nadzieje że to pierwsza godzina za kierownicą.
2:04 jak mu dał xDD
Widać instruktor wie jaka pozycje kierowca powinien mieć za kierownica.....
ale go zarzynał na jedynce hah
Sebastian i tak kupi sobie calibre czy e36 i sie rozpi... na pierwszym zakręcie : ) pozdrawiam
No ok a czemu kierowca był bez pasów jak odpalił silnik he ?
Ja mam pomysł dla szkół jazdy. Dajcie chociaż raz kursantom coś z mocą powyżej 100KM. Ostatnio jechałem busem bez sprzęgła bo całą tarczę wypalił chłopak. Jaka przyczyna tego? A no taka że w 1.0 żeby ruszyć to trzeba dać sporo gazu a przy silniku powyżej 1.8 rusza się momentem obrotowym, w busie była do wymiany cała tarcza sprzęgła bo po prostu ją zajechał przy ruszaniu spod świateł.- jedynka służy tylko do ruszania
- luz pomiędzy 1 a 2? od kiedy to się tak uczy?
W starszych autach, gdzie nie było synchronizatora tak się uczyło :P
2:02 Popuś Popuś Popuś jeszcze
po co ten luz przy zatrzymaniu
zeby nie trzymac sprzegla caly czas.
Pasy?
Dalej już były zapięte, zimny podczas jazdy też znikł.
Oby nie ^^
:D
Pasy ? xd
A sory jednak miał
samochud skazany na bycie elka jest to samo jak człowiek skazany na łagr.
człowiek nie umiejący ortografi to człowiek skazany na słownik.
OrManFTW człowiek wpierdzielajacy się w czyjąś wypowiedź jest skazany na frajer.
Co za tępi ludzie xD Ja zdałem za 1 tydzien temu i chuj , a na pierwszej jeździe instruktor mi tylko przypominał o kierunkach bo nie byłem przyzwyczajony . Jazda samochodem jest tak banalna jak włączenie komputera , masz 3 pedały , skrzynię do zmiany biegów i kierownicę jak można tego nie opanować od razu ? WTF xD
Może on pierwszy raz siedzi za kierownicą, więc nie rozumiem ludzi którzy krytykują innych.
Tępy to jesteś ty.Mój kolega też się tak cwaniakował aż rozjebał cały samochód.A silnik zbierał z ulicy.
Tak ci się wydaje, znałem już jednego co tak gadał i w ciągu pierwszych 3 miesięcy samochód 3 razy rozjebał, pierwszej zimy parę razy go z rowów wyciągałem. To nie jest takie proste poza dobrymi warunkami bo w takich to i zielony po kilku godzinach będzie jeździł. Zimowe zawieruchy, Norwegia itp tam można się wykazać umiejętnościami zwłaszcza czymś cięższym. Owszem ja gadałem tak samo tyle że ja i bez prawka swoje na kołach miałem.
Bonzo naczelny Hejter Co ty w szafie śpisz ;D Pozdro ;)
Bonzo naczelny Hejter Ty masz teksty jak typowy wieśniak.Mogę cie jeszcze długo jechać ale w gnoju twojego poziomu nie chce siedzieć.Ty osiągnąłeś dno a teraz pukasz już od spodu.A ja się zniżał nie będę.
Ja pierdole jakie młotki. Kurwa ja obecnie mam 15 lat i np wyjeżdżam tacie z garażu itp a on kurwa nie wie co z sprzęgłem zrobić. Nic dziwnego że potem są wypadki na drogach jak dają prawojazdy takim co jeździć nie umieją !
chyba rowerem.
Po to jest nauka jazdy,żeby się nauczyć klaunie.
widać ze masz 15 lat , po twoim piśmie .....
Ile on może mieć lat 18? a Pan instruktor ile minimum z 35 lat , jakim prawem taki szczyl sie odzywa do niego jak do kolegi ? Teraz ta młodzież rocznik 95 i wzwyż są ułomni maja do starszych zero szacunku i przechodzą na ty ot tak !!!
A tak jego lewa ręka widać to wyraźnie, że się naoglądał z but dużo filmów i pewnie starszych kolegów którzy jeżdżą w taki specyficzny sposób ala gangsta - twardziel.
Jak Kowlaksi Z całym należytym (bądź nie) szacunkiem Panie Janie Kowlaksi - chciałbym nawiązać do Pańskiej wypowiedzi: "jakim prawem taki szczyl odzywa się do niego jak do kolegi" Rozważył Pan jedną kwestię, że być może Pan instruktor sam zezwolił kursantowi takie do niego odnoszenie? Jeżeli kursant ma ukończone, a prawdopodobnie tak jest 18 lat, tak samo zasługuje na szacunek z Pana strony. Szanować ludzi tylko i wyłącznie ze względu na wiek jest według mnie pozbawione jakiegokolwiek sensu. Uważam, że szacunek do danej osoby można wyrobić na zasadzie poznania jej, jej poglądów, idei i ogólnego sposobu bytowania tej osoby, aczkolwiek wcale nie obliguje mnie to do używania sztywnych zwrotów typu Pan/Pani wobec niej, ponieważ wiele osób najzwyczajniej w świecie sobie tego nie życzy. Uważam Pana komentarz za nie stosowny i pozbawiony smaku w szczególności, iż napisał Pan "Teraz ta młodzież rocznik 95 i wzwyż są ułomni" - wpakował Pan wszystkich z tego rocznika do jednego pudełka i szczelnie zaplombował. Co do lewej ręki ma Pan słuszność, ale czyż nie jest tam aby nauczyć się prawidłowego prowadzenia samochodu? Sama nazwa filmu przecież to sugeruje "Wesoła Szkoła Nauki Jazdy - Sebastian początki" Pozdrawiam, rocznik 89.
Jak Kowlaksi, ja ze swoim instruktorem też byłem na Ty, traktowalismy sie na luzie, dzieki czemu lepiej sie uczyło i zdałem za 1 :) Było wesoło.
Znają się to i mówi jak do kolegi, ja ze swoim miałem to samo nagle nie zacznę ,,panować" by potem na mieście znów mówić siema. Co do filmów, ja się nie naoglądałem a też za 15 trzecia za często rąk nie trzymam poza wykonywaniem manewrów i ciężkimi warunkami pogodowymi(co prawda nie leżę) ale jednak. Trzymając sobie lewą na 9 łokieć idealnie opiera mi się na wnęce w drzwiach tak wymierzony samochodzik a druga sobie gdzieś odpoczywa w trybie czuwania na kolanie czy podłokietniku. Niektórym tak po prostu wygodniej, znajomy mi gadał tak samo a jak się sprawdziliśmy kto prędzej wykręci koła w jedną i drugą to się bardzo zdziwił nie mniej jednak druga ręka jest zawsze w pogotowiu bo wypadki chodzą po ludziach. Wszystko zależy od auta i pozycji, bez dobrego wspomagania bym się nie odważył :)
+Mariusz W Człowieku ty bez mózgu bo inaczej nie ma chyba na ciebie określenia, weź zacznij myśleć i nie zgapiaj za kimś słów i sensu wypowiedzi , ale w sumie najpierw pisze, że jesteś bez mózgu, a później każe Ci myśleć no cóż za dużo chyba jednak wymagam :))
Jeżeli jesteś gimnazjalista no to te twoje zachowanie jeszcze jest zrozumiałe ale jak juz jesteś dorosłym facetem to ładnie masz w tej głowie nasyfione różnymi ładnymi słowami. Jakbyś był z wychowania instytucjonalnego tylko takie dzieci przejawia taką agresje , ale jest w tym plus przynajmniej twoi rodzice mają święty spokój.
+Jak Kowlaksi Nie będę się wdawał w kłótnię ale pomiędzy kursantem a instruktorem musi być jakaś koleżeńskość bo inaczej takich chłopak niczego się nie nauczy. Sam miałem kilku instruktorów i dobrze wspominam tylko tego z którym byłem na Ty, jednego wystraszyłem (bo spał podczas kursu i musiał człowiek sam jeździć) a drugi uczył mnie tylko na początku i odszedł z pracy.
Co do zimnego rękawa - a co to kogo obchodzi jak się zachowuje w samochodzie? Może srać za przeproszeniem pod siebie i nic nikomu do tego - ważne żeby umiał jeździć - nic więcej.