Czasami przeszkadza za duża obecność rodziców. Co jeśli miała jakiś rodziców helikopterów którzy pozwalali jej na wszystko i cackali się jak z jajkiem? Nie nam oceniać co jest powodem jej stanu, powinni to robić specjaliści.
Oczywiście. Nie dość że wszystko zwala na swoje "zaburzenia" ( cudzysłów celowy) co chwilę słychać"bo jestem chora" to teraz ją to utwierdzi w tym przekonaniu jakoby nie była winna swoim czynom, bo to nie ona sobą steruje tylko "choroba". I tak,np.Natsu czy każdy inny youtuber musi wziąść swoje czyny na klate ale nie Julka bo jest " chora". Zresztą niby powtarzane jest w filmach zdanie, że choroba nie usprawiedliwia czynów ale jednak je...TŁUMACZY a w świecie youtuba (gdzie są młodzi widzowie) to już wystarczy by także usprawiedliwiać jej zachowania .A Julce to wystarczy w zupełności i hulaj dusza bo mam przecież Borderline. Na ten jej borderline też mam swoje zdanie tym bardziej że mam do czynienia z psychiatrami od lat ale to już inna historia.
@@dorota774 A mi się wydaje, że jej nie chodzi o to, że jest chora, więc może robić co chce i nie ponosić za to odpowiedzialności, tylko, że chce, żebyśmy zrozumieli, że ona wie, że czasem zachowuje się słabo, ale jest chora i nie zawsze ma wpływ na takie zachowania.
15:20 nie jestem taka pewna, że Julka się leczy i chce nad sobą pracować, jeśli podczas telefonicznej rozmowy z psychologiem mówi o tym, że już nie jara, a jednocześnie pali skręta.
Myślę że chęć, a umiejętność to dwie różne rzeczy. Tak jak z odchudzaniem, dochodzi do tego przecież jeszcze silna wola i szereg innych aspektów (np. zdrowotnych). Ja bym się wstrzymała od oceny cudzych chęci. Praca nad sobą też nie jest łatwym procesem i potrzeba do tego czasem lat (nie miesięcy, nie chwili kiedy o tym mówimy).
@@oriatori6198 Wiesz co, myślę, że ocena wyglądała by inaczej gdyby się przyznała, że zdarzy jej się zapalić, bo jest uzależniona etc, a nie kiedy ironicznie rozmawia z psychologiem, jednocześnie jarając. To nie jest pokaz słabej woli, to pokaz hipokryzji, chęci popisania się i pokazania jaką jest się "bad gurl".
@@KulkowaAnhe ale kiedy to było? mam wrażenie, że wszystkim się wydaje, jakby ta rozmowa odbywała się wczoraj, a mimo wszystko - trochę czasu minęło, zdążyła być w tym czasie totalnie zjechana za to, zdążyła być hospitalizowana. No i praca nad sobą nie jest linearna - są górki i dołki, czasem krok w tył
@@KulkowaAnhe Osobą uzależnionym często ciężko przyznać że są uzależnione, nie wiesz czy do końca chciała się poczuć "bad girl" czy jest to szukanie akceptacji i psychologa i otoczenia, zaburzeniu osobowości bordeline, cechuje bardzo mocny jest lęk przed odrzuceniem, poza tym żeby przestać korzystać z jakiś używek trzeba chcieć, zerwanie z uzależnieniem nie jest wcale łatwe, otoczenie wymaga od osoby natychmiastowych rezultatów 100% abstynencji już teraz, w przypadku julki jest to hardcorowe bo tysiące ludzi patrzy jej na ręce, poza tym imo ograniczenie konopi, czy korzystanie z medycznej marihuany mogło by być łatwiejsze póki co, wymaganie tak drastycznej zmiany, terapia, szczególnie w przypadku podwójnej diagnozy jest jak droga po paśmie górskim, po drodze możesz zaliczyć wiele wypadków, jest to ciężkie, męczące nie łatwe szczególnie pod taką presją, bordeline to osobowość z pogranicza, leczenie jest trudne oprócz impulsywnosci osoby mają często problemy z używkami. Farmakoterapia w przypadku zaburzeń osobowości jest raczej wspomagająca wiodącą metodą terapi jest psychoterapia. Nie można dyskredytować kogoś po jednej sytuacji, myślę że będzie jeszcze kilka fuck upow i to ludzkie. Współczuję jej sytuacji w której się znalazła.
@@fene6443 Nigdzie no powiedziałam, że praca nad sobą to nie są wzloty i upadki. Ale come on, co trzeba mieć w głowie żeby jednocześnie palić blanta i mówić psychologowi, że "nie, nie, ja już nie palę". Nie wiem kiedy to było. Ktoś to przytoczył i tego dotyczyła rozmowa. Nie wszystko można przykryć bezpieczną kołderką "bo ja jestem chora, bo moje zaburzenie się tak objawia". Znam osoby z borderem, obserwuję ich zachowanie na co dzień. I niektóre rzeczy, które robią mogą się wydawać z boku irracjonalne - szukanie akceptacji poprzez kolejne związki, szybkie ufanie i oddawanie się ludziom, bądź na odwrót, odpychanie od siebie najbliższych, zachwiania samopoczucie do tego stopnia, że przez ryk, nawet nie płacz, ryk w nocy sąsiedzi chcą wzywać policję i tak dalej. Ale gdzieś z tyłu głowy każdemu siedzi gdzieś jakaś moralność, zakrzywiona ale jednak. U niej tego nie widzę i nie widziałam jeszcze przed chorobą. Brakowało jej pokory i brakuje nadal. Nie wszystko co robi można wytłumaczyć chorobą i moim zdaniem to najbardziej szkodzi innym ludziom z tym zaburzeniem.
kocham jak mówisz o dojrzewaniu- Sam jestem w tym okresie i często nie wiem dlaczego sie tak zachowuje a nie inaczej- w pewny sposób pomaga mi twój kanał, ponieważ słuchając cię w pewnym sensie się uspokajam (?) nie wiem jak to inaczej wytłumaczyć Dla wszystkich czytających- miłego dnia/miłej nocy ♥
dlaczego żaden youtuber nie wspomni o totalnym braku odpowiedzialnosci ze strony Julii rodzicow? Według mnie to jest główny powód czemu takie sytuację mają miejsce.
15:11 Dla mnie to wygląda inaczej. Oskarża inne osoby o trafienie do szpitala, zaznacza to nawet w tytule. Mówi o tym, że jest to temat "na czasie" i dlatego nagrywa. Nagrała tiktoka ze szpitala, jak tańczy z kroplówką. Gdyby chciała powiedzieć, jak mówisz, to jej film byłby krótszy.
Mam mocno mieszane uczucia. Jestem Twoja wielka fanką i doceniam to, z jaką delikatnością podchodzisz do ludzi, ale tutaj może zjada mnie cynizm = ale uważam, że Julka używa choroby jako tarczy wtedy, gdy jest jej wygodnie.
Miałam w swoim życiu osobę z tym samym zaburzeniem i przyznam że było ciężko. Ograniczenie uwagi kierowanej na nią jeszcze bardziej "zmusi" ją do zrobienia czegoś impulsywnego, głupiego i atencyjnego. Ja nadal przyjmuję postawę że mimo choroby to ty odpowiadasz za swoje czyny i dopóki masz pełną odpowiedzialność prawną, nie jesteś osobą niepełnosprawną umysłowo to nie ma co tłumaczyć kogoś zachowania. Jeśli kogoś uderzysz, zwyzywasz przez impulsywne zachowanie to i tak poniesiesz za to odpowiedzialność, ktoś przestanie z tobą rozmawiać lub zacznie cie unikać.
Też miałam taką osobę w swoim życiu, bardzo długo starałam się być wyrozumiała jednak niestety znajomość była dla mnie bardzo destrukcyjna. Rodzice tej osoby obwiniali mnie o to co ona robiła tylko dlatego, że byłam z nią a to ja cały czas byłam tą odpowiedzialną, pilnującą, żeby nic złego się nie stało. Jednak nie można zabronić osobie pełnoletniej podejmowania własnych decyzji. Mimo, że bardzo współczułam tej osobie i miałam poczucie, że jako jedna z nielicznych osób ją rozumiem i przy niej jestem to musiałam zakończyć tą znajomość, dla siebie. Bo wspomniana odpowiedzialność jaką czułam to jedynie wierzchołek góry lodowej problemów jakie sama osobiście przeżywałam w tej relacji.
Osoby zaburzone są bardzo często osobami również niepełnosprawnym, ale nie uważam, że każde nieodpowiednie zachowanie takiej osoby należy usprawiedliwiać jej problemem zdrowotnym. Nie wiem jak to jest być w sytuacji Queen, mam nadzieję, że bliskie jej osoby są w stanie się z nią dogadać pomimo tego utrudnienia i życzę jej wszystkiego dobrego. W swoim otoczeniu też mam osobę zaburzoną często bywa ciężko. Pośród tego wszystkiego należy pamiętać, że nikt nie może nas krzywdzić i jeśli nie jesteśmy w stanie się jakoś dogadać z taką osobą to prawdopodobnie najlepiej będzie porzucić taką relację.
Jak uderzy, zwyzywa itd, to jasne, ale po co mamy się dopierdalać jeśli np. coś głupiego powiedziała czy zrobiła coś innego dziwnego co nikogo nie krzywdzi... Jakby hej, to niepotrzebne i nikomu to nie pomaga
Wszystko fajnie, też jestem zdania, że gdy ktoś jawnie mówi o swoich zaburzeniach i leczeniu, to można być dla jego działań bardziej wyrozumiałym. Jest tylko jedna kwestia - jeśli ktoś nasze zaufanie nadwyręża po raz drugi, trzeci, piąty, dziesiąty, i za każdym razem mówi "słuchajcie bo ja mam bordera, ja nad tym nie panuję", to nic dziwnego, że kończy nam się cierpliwość i oczekujemy podjęcia odpowiednich działań przez tą osobę. Wiem, że zaburzeń nie da się wyleczyć na pstryknięcie palcem, ale gdyby Julka posłuchała tego co radzą jej wszyscy - czyli odpoczęła od internetu, to może w końcu osiągnęłaby rzeczywiste rezultaty w leczeniu. Cała jej działalność w necie opiera się na skandalach - jak nie scamy, to udawane związki,wszystko, by wzbudzić kontrowersję. Może, gdyby miała w swoim otoczeniu ludzi, którym naprawdę na niej zależy, to jej los toczyłby się inaczej. Na razie Julka nie traktuje siebie i swoich problemów zbyt poważnie, przynajmniej takie mam wrażenie. Mam nadzieję, że w końcu postawi swoje zdrowie nad rozgłosem i cyferkami w necie.
Może i masz racje z tym że krytycy powinni w pewnych momentach przystopować (nie wiem nie jestem w uniwersum Queen), lecz nie można usprawiedliwiać promowania scamów przez już odpowiedzialną prawnie osobę, a skoro ma problem z kontrolą nad sobą (np. co robi lub publikuje) to może należałoby spróbować dostać pomoc w tej kontroli jak nie od rodziny to np. od jakiś koleżanek typu tej na której sie wzorowała (sorry zapomniałem jest pseudonimu artystycznego)
Myślę, że wsparcie jest bardzo ważne, ale też samemu dobrze nad sobą pracować, niż ciągle być na łasce innych, bo to nie życie wtedy, i Julia mogłaby się od danej osoby uzależnić jak od Czuxxa. Ale jeśli byłby ktoś zdrowy i na tyle odpowiedni to może byłoby dobrze. + Są terapie specjalne dla osób z borderline - tak słyszałam, a leki niezbyt tutaj mogą pomóc chyba..
Problem leży w tym, że Julka używa tej karty pułapki zdecydowanie zbyt często. Nie popieram hejtu. Dziewczyna powinna odciąć się od neta, to jej mega szkodzi i zastanawiam się gdzie jest jej rodzina, bliscy w tym wszystkim. Chociaż to jej znajomi rozsyłali jej zdjęcia min. do Mateusza, który ją ostrzegł, za co otrzymał groźby. Zasłania się chorobą już któryś raz i jako osoba, która również ma problemy i się leczy uważam, że jest mega szkodliwa. Julka nigdy się nie wyleczy jeśli będzie w tym internecie, na tym kanale sama. Skoro jest chora, to ma się nie mówić o tym jak oszukuje widzów na hajs, tworzy jakieś nieprawdziwe historie np. jak o szpitalu psychiatrycznym? Że nie wolno jej krytykować, bo jeszcze się załamie? Mówię to jako osoba zmagająca się z depresją, lekami i fobią społeczną i masą innych rzeczy od wielu lat. Sprawa jest trudna i każda skrajność jest zła, zarówno hejt, jak tulenie i mówienie, że jest ofiarą i zachęcanie jej do dalszej działalności, bo to ten świat jest zły.
Zgadzam się z większością twojej wypowiedzi, jednak choroba chorobie nie równa. To, że zmagasz się z depresją, nie znaczy, że rozumiesz zmagania osób z borderline. Również nie mamy dowodów na prawdziwość lub nieprawdziwość historii o szpitalu, biorąc pod uwagę jej problemy jest ona dość prawdopodobna.
Po pierwsze depresja a borderline to nie jest to samo. Na depresję bardzo pomogą odpowiednio dobrane leki. Na borderline jako na zaburzenie osobowości nie ma magicznej pigułki. Po drugie to że masz problemy psychiczne nie daje Ci prawa oceniania innej osoby która również takie problemy ma, nawet jeśli są dokładnie takie same jak Twoje. Szczególnie w kontekście borderline jest ważne żeby nie wypowiadać się za ogół dotkniętych tym zaburzeniem bo w środowisku specjalistów mówi się że nie ma dwóch osób które cierpią na takie samo borderline. Jest jego kilka typów, jest też szeroka grupa objawów z których wystarczy mieć kilka aby kwalifikować się do diagnozy. Można mieć dowolne 5-9 objawów, mierzy się też ich intensywność. Nawet w obrębie skłonności do używek/zachowań obsesyjnych u jednej osoby z borderline może się to objawiać poprzez otyłość wynikającą z jedzenia napadowego, u innej poprzez wypijanie drinka przed snem kilka razy w tygodniu, inna za to będzie uzależniona od heroiny a jeszcze kolejna będzie stalkowała swoich byłych partnerów. To są zbyt zniuansowane tematy żeby wyroki w nich wydawał jakiś random z internetu.
Ale depresji nie da się wyleczyć od tabletek xd A co do Julki, to już nawet nie chodzi o zwalanie na chorobę, ale to, że kurwa okrada ludzi i to nawet w tym momencie po cudownym odwyku
@@__MR___ Depresję leczy się farmakologicznie. Sama depresja jest epizodami i nie jest zmianą osobowości. Depresja jest wyhamowaniem zachowania i obniżeniem nastroju (oczywiście mocniej niż melancholia), ale nadal. Psychoterapia jest zalecana, ale nie jest musem. Wszystko zależy od natężenia. Często taki obraz mylny mamy, bo najczęściej o depresji publicznie mówią osoby z najcięższą depresją, często jeszcze wieloletnią, w dodatku współistnieje z innyi która zdążyła wyrządzić ogromne szkody, w dodatku współistnieje z innymi zaburzeniami i to te zaburzenia współistniejące są przyczynami różnych "kwasów". Ale znaczna większość jest tzw. wysokofunkcjonująca, u których depresja poza pojedynczymi epizodami nie ma żadnego wpływu na osobę. Depresja nie powoduje agresji, szału, jakichś zmian osobowościowych. Depresja jest chorobą polegającą na niedoborze serotoniny i uzupełnienie tego poziomu dosłownie leczy tę chorobę, tak samo jak np. uzupełnianie hormonów tarczycy leczy niedobór tarczycy. Większość przypadków depresji naprawdę leczy półroczne stosowanie antydepresantów. Zaburzenie osobowości do dosłownie zaburzenie osobowości - zachowania i charakter są "upośledzone" bardzo trwale i głęboko, trzeba nauczyć się życia od nowa, a jednak zawsze to będzie rzecz nauczona, która nie będzie naturalna i intuicyjna.
@@jakubadamczyk1523 no, wiadomo. Też się kiedyś leczyłam, więc dobitnie to wiem. To choroba, więc niszczy organizm, ale po prostu chodziło mi o to, na podstawie wcześniejszych komentarzy, że to tak nie działa, że weźmiesz tabletkę i po sprawie, a większość osób potrzebuje chodzić na terapię czy coś.
Nie wierze, ze to powiem, ale troche wspolczuje Julii, jest jeszcze bardzo mloda (17 lat?), a tyle gowna juz narobila w necie, na prawde jestem ciekawa jak jej sytuacja bedzie wygladac 10 lat. Swietny filmik jak zwykle lol
Gówna narobiła. A ludzie jak te tumany będą się rzucać bo narobiła gówna. Znowuż nie narobiła jakiegoś gówna. Ludzie są jacyś przewrażliwieni. Ja jarałam zioło w jej wieku, to co ona wrzucała to każdy w tedy wrzucał. Tatuaż to nie jest jakiś koniec świata i tyle.
Julka filmików w którym mówiła, że się poprawi, że się leczy, że będzie lepsza itp nagrała kilka. Pojawiało się to za każdym razem, kiedy jakiś jej przekręt wychodził na światło dzienne. Tylko zasadniczy problem był taki, że po tym filmiku, który rzekomo miał zapowiadać zmiany...nic się nie zmieniało. Dalej mam pewien tok myślowy. Nie można wywieszać brudnych gaci za okno i oczekiwać tego, że nikt tego nie zauważy. Oczywiście niektórzy przejdą obojętnie, inni zerkną tylko na chwilę i pójdą w swoją stronę, ale w końcu zbierze się grupka ludzi, którzy zaczną wskazywać na te brudne gacie i komentować to głośno. Nie mówię czy to dobrze czy źle, ale tak to działa. Jeżeli Julka jest naprawdę chora i zdaje sobie sprawę z tej choroby nie idzie w zaparte, że nic jej nie jest to powinna skupić się na sobie. Na tym, aby wyjść na względną prostą. A ona będąc w szpitalu psychiatrycznym a miejscu w którym faktycznie powinna skupić się na sobie i na tym, aby szybko wrócić do stanu, który pozwoli jej funkcjonować woli nagrać filmik...kolejny z resztą w którym tłumaczy, że jest chora, plus wylewa swoje żale na innych twórców na yt. Chyba pobyt w szpitalu psychiatrycznym nie powinien na tym polegać. Uważam, że Julka naprawdę powinna zrobić sobie przerwę od internetu. A jeżeli sama nie jest w stanie sobie poradzić rodzina powinna się nią zająć na poważnie. A przede wszystkim musi przestać doszukiwać się w poznanych ludziach przez internet przyjaciół. Nie mówię, że w internecie nie można znaleźć przyjaciela, ale jest to znacznie trudniejsze a dla osoby z zaburzeniami już w oggóle.
No ale właśnie to próbuje tłumaczyć Psycholoszka przez cały film xD Jeśli jesteś osobą zdrową, nie możesz oczekiwać od osoby zaburzonej, że będzie postrzegać rzeczywistość jak Ty. Dobranie odpowiednich leków, terapia - to wszystko trwa, a skutki widać po dłuższym czasie. I tu powinni wkroczyć rodzice, opiekunowie prawni - Julka sama z Internetu nie zrezygnuje (i w filmie pada wyjaśnienie, dlaczego może tak być). Natomiast ludzie, zamiast zostawić ją w spokoju, komentują, kręcą filmiki, zarabiają na niej (patrz lajwy Spysińskiego). Nie wiem, może włącz film jeszcze raz, bo odnoszę wrażenie, że nic z niego nie zrozumiałaś.
@@fredericam.-b.260 Zamiast Spysinskiego dałabym za przykład Maje Staśko, która nawołuje do hejtu, uważa się za pseudo feministka, czym krzywdzi prawdziwe feministki i robi sobie kontent na instagramie z tego, że broni bezwzględnie Julki, chociaż nie jest zupełnie zorientowana w sytuacji i to i sobie kontent na nawoływaniu hejtu na osoby, które zwracają uwagę na to, że Julka w tym i tym momencie oszukuje ludzi.
@@bigglasses1953 W tym przypadku Spysiński niczym się nie różni od Staśko. Oboje wykorzystują Julkę do własnych korzyści. Zamiast jakoś pomóc albo odpuścić, wolą nakręcać kolejne dramki w okół niej. Bo przecież wyświetlenia i pieniążki muszą się zgadzać...
@@Skyla2839 Chwila, w takim razie to, że Psycholoszka ma reklamy w swoim filmie, też oznacza, że nagrała case o Julce tylko dla korzyści? Sama Psycholoszka podkreśliła, że niektórzy nagrywają byle tylko co powiedzieć, a jednak kontent Matiego ma co najmniej charakter rozrywnowy dla jego społeczności. A to pokrywa się z konwencją jego twórczości. Nie zapominajmy też, że gdy Julka płakała po zerwaniu z Czuxem, jej film był naszpikowany reklamami 🤷♀️
@@veterum924 Zauważ ile Spysiński o niej nagrał filmów, a ile Psycholoszka. Może i on zwracał uwagę na trochę ważnych tematów, ale nie odnosisz wrażenia, że uczepił się jej, jak rzep psiego ogona? Sama Psycholoszka powiedziała, że z jego filmów można sobie zrobić maraton... Nagłaśnianie sprawy to jedno, ale drugie to robienie sobie z tragedii obcej osoby kontentu na rozrywkę niskiego poziomu. Kojarzysz taką osobę na yt, jak Eugenia Cooney? Od wielu lat ludzie stroją sobie żarty z jej problemów, a nawet hejtują. Dopiero niedawno wyszło, jak bardzo ją to przerasta, a jej zaburzenia zamiast być leczone, tylko nasilają się. A sama Julka też święta nie jest. Jeżeli coś się dobrze ogląda, trzeba koniecznie na tym zarobić. Tak niestety myśli większość ludzi, a w szczególności młodych...
Mi to jest bardzo szkoda queen of the black, słucha tylko swoich toksycznych znajomych, ponieważ prawdopodobnie przez wcześniejszy hejt trakuje wszystkich jak swoich wrogów. Nie znam jej i nie jestem w stanie jej pomóc mimo, że naprawdę widać, że ona sama jest fajną osobą, poprstu to wszystko ją przygniotło.
Szkoda, że przy okazji fragmentów z Mają Staśko nie wspomniałaś o tym, że nazwała borderline "niepełnosprawnością mentalną". Mnie, jako osobę też na to cierpiącą, ta nowa "diagnoza" dotknęła i z tego co wiem - nie tylko mnie.
Ale to określenie imho (jako osoby również borykającej się z borderem i mnóstwem innych zaburzeń osbowości) uważam za dość trafne, może dość mocne, ale border upośledza twoją psychikę, emocję. Ja uważam, że to określenie może być krzywdzące, ale może też zwrócić większą uwagę na istnienie i powagę bordera. U mnie w otoczeniu, rodzice itp, mam wrażenie, że wszyscy już zapomnieli, bo "jest normalnie", a potem się przyczepiają o rzeczy, które często gęsto są następstwem tego zaburzenia.
@@patriciaart355 a jak dla mnie jest to jeszcze większa stygma dla osób zaburzonych. Sama w sobie niepełnosprawność oczywiście nie jest czymś co sprawia, że ktoś jest mniej wartościowy, oczywiście że nie!!! Po prostu cały kontekst, cała wypowiedź Mai była krzywdząca.
@@andrawisniewska4511 może w kontekście wypowiedź jest mocno krzywdzące, ale samo określenie "niepełnosprawność mentalna" nie stygmatyzuje tego, w mojej opinii. Całkiem dobrze podsumowuje bordera, masz zaburzoną osobowość, postrzeganie, emocje, czyli twoje "ja" jest "niepełnosprawne" bo nie wykształciło się poprawnie. Ja bym tak tłumaczyła ten termin, ja postrzegam go jako tego typu przekaz. Oczywiście cały czas odnoszę się tylko do samego określenia "niepełnosprawność mentalna" :)
Tak, trzeba wziac jej zaburzenie osobowosci pod uwage. Tyle ze julka sama oklamywala swoja terapeutke wiele razy. Ona nie chce sie leczyc a pozniej obwinia innych o to w jakim jest stanie. Jest tyle osob ktore nie moga isc na terapie bo np. nie maja pieniedzy a ona nie dosc ze sama sobie szkodzi to marnuje czas terapeutki. Do tego Julka dostala tyle tych drugich szans, my (osoby ktore za Julka nie przepadaja) chcemy zeby wyzdrowiala i byla szczesliwa, poprostu mamy dosyc tego jak Julia non stop manipuluje swoimi widzami i ich poprostu oklamuje.
@@yulov5217 Ale nikt nie mówi że terapeuta wystawia diagnozy tylko że Julka ją okłamuje co uniemożliwia leczenie i tylko marnuje czas i jej i specjalisty który równie dobrze mógłby zająć się innym pacjentem. Hejt nie jest rozwiązaniem ale nie jest nim także przyzwalanie na dosłownie nielegalne poczynania osoby z zaburzeniem poprzez pozostawienie ich samych sobie.
@@mieskozjedz w sensie ja mam takie poczucie że on cały czas o niej mówi przy każdej okazji wgl i nawet jak argumentuje swoją krytykę na nią to używa prwie wręcz opisu który można przypisać osobie zaburzonej jakby wypomniał jej że ma katar bo jest przeziębiona + Julka to tylko nastolatka
I w ten sposób o dziewczynie będzie jeszcze głośniej, super pomysł. Polski internet powinien zrobić taki pakt, że każdy polski internauta zapomni o niej. Dziewczyna nie umie odejść z internetu, więc trzeba jej w tym pomóc, inaczej (oczywiście w moim odczuciu) skończy sie to tragicznie, bo nieciekawie to i tak już jest od dawna.
Ja patrzę przez pryzmat mojej interakcji z ludźmi chorymi na zaburzenia osobowości jak i fakt tego sam zaburzony jestem. Niektóre zachowania Julki są dlamnie po prostu krzywdzące. Oczywiście każdy będzie odbierać to inaczej ale dla mnie koloryzowanie pobytu w szpitalu psychiatrycznym nie jest normalizacją leczenia. Fakt tęgo że Julka nie potrafi przyznać że potrzebuje pomocy jest dlamnie zrozumiały, ale obrażanie innych osób w ośrodku jest po prostu paskudne. Notabene nie będę twierdzić że Julka nie choruje bo nie jestem jej specjalistą ale nie dziwię się ludziom że nie są w stanie w to uwierzyć po słyszeniu tekstów "borderline to choroba", "są na to leki" itd. A jeśli chodzi o post Maii Sataśko, po jej poście miałem wrażenie większego ataku na Julkę ze względu na wybieoający ton postu. Sam złapałem się na tym że pisząc komętarz byłem pod irytowany. Dla osoby która obserwowała Julkę przedługi czas post wydawał się bardzo bagatelizujący osobę Julki i jej zachowań w internecie. Niestety po filmie Mateusza z Mają moje wrażenie się pogłębiło. Maja z jednej strony mówi że wiek i stan psychiczny nie jest usprawiedliwieniem czynu poczym nagminnie wypomina że Julka jest chora i nieletnia. Koniec końców uważam że Julka jest ofiarą internetu, braku uwagi rodziców, złego doboru przyjaciół którymi się otacza oraz dwóch bardzo nieprzyjemnych sytuacji. Ale niesty jest także agresorem i oprawcą, która nie powinna być idolką 13/14 dzieci.
Powiem tak. Bardzo lubię słuchać twoich materiałów robiąc np: prace do szkoły, jednak mam wrażenie, że została tutaj bardzo mocno pominięta kwestia tego, że Julka nie raz, nie dwa, a parę razy nadużywała zaufania swoich widzów, przyznawała się do tego a potem robiła znów to samo. Nie uważam, że robiła wszystko w pełni świadomie, jednak w momencie kiedy ktoś tak często oszukuje, kłamie, etc, to nawet ten border zdaje się być zwyczajnie tarczą na jej nieprzystojne zachowanie. Ani ja ani nikt tak do końca nie wie czy miała wystawioną diagnozę (poza samą Julką), z tym nie będę polenizować bo nie jestem wszechwiedzącym i zwyczajnie nie wiem kiedy można diagnozować bordera, aczkolwiek w momencie kiedy ona rozmawiając z terapeutką mówiąc, że już nie pali, w tym samym czasie mając skręta w ręce - nawet trudno by mi było uwierzyć w tę diagnozę, bo równie dobrze mogła zwyczajnie okłamywać innych z tym jak się czuje itd. Mati fakt, jak teraz o tym myślę mógł po prostu zrobić jeden film z jakichś 3 ostatnich, lub porzucić temat bo w końcu powiedział, że kiedy kończy się yt a zaczyna prawdziwe życie (oskarżanie go o rozsyłanie softów Julki) to już nie chce się w to mieszać, ale imo równy wpływ na Julkę mają własnie kanały commentary jak i ci którzy święcie wierzą we wszystko co ona powie, pomijając fakt, że ludzie w internecie notorycznie kłamią. Taka moja opinia tylko, sam film jest ok choć po prostu czuję, że za bardzo jest pominięty fakt tych wszystkich scamów i kłamstw.
Ciekawy odcinek Pani Psycholoszko, zabrakło mi jednak poruszenia kwestii "Do Psychiatryka dla wyświetleń" czyli filmu julki a.k.a. Quenn of the Black w którym zakłamuje ona swój pobyt w szpitalu psychiatrycznym, i opowiada o wielu sytuacjach które po prostu niemiały prawa mieć miejsca, co świetnie wypunktował nasz naczelny Ancymon a.k.a. Mateusz Spysiński.
Mateusz nie zaczął by kręcić o niej tyle filmów, gdyby nie jej kłamstwa przekręty i naciągania widzów na koszty!!! Jeśli Julia wszystkie swoje "występki" tłumaczy chorobą, to równie dobrze gwałciciel może powiedzieć "Przepraszam, że panią zgwałciłem, ale jestem chory! Ja się postaram już tego nie robić, ja biorę leki i już ze mną lepiej! To co nie odda mnie pani do sądu, no bo w sumie nic się nie stało!" Tak to wygląda, że jak zrobisz coś co szkodzi to trzeba za to ponieść odpowiedzialność, a jak jesteś osobą znaną, to trzeba liczyć się z tym, że ktoś o tym powie głośno, czy napisze! Jesteś chory to się lecz, jesteś na tyle świadomy i w pełni władz umysłowych by prowadzić kanał na YT i instagrama to licz się z tym, że otrzymasz o sobie opinię!!! Mateusz przynajmniej jej nie obraża! I nie namawia by ktokolwiek obrażał ją, wręcz mówi głośno, żeby ludzie przestali wyzywać ją za wygląd czy tym podobne, bo ocenia się tylko czyny!!!
Wydaje mi sie, ze zamiast byc obiektywna, psycho troche za mocno poszla w strone matki kwoki. Zwlaszcza ze to nie jest odpowiedz na cos konkretnego, tylko samodzielna wypowiedz. I mowie to jako osoba borderowa. To tylko zaproszenie do wpadniecia w myslenie o sobie jak o biednej ofierze otoczonej przez zlych hejterow bez racji. A tak nie jest w wiekszosci wypadkow. Raz - border nie czyni nas niepoczytalnymi. Tracimy kontrole nad emocjami - tak. Mamy momenty, gdy rzeczy se dzieja i nie da sie ugryzc w jezyk - tak. Jestesmy przylepy lazace za kazdym, kto byl przez piec minut fajny - tak. ALE nie mamy problemow z ogarnieciem post factum, co jest dobre, a co zle. O ile nie mamy postawy roszczeniowej ksiezniczki i nie traktujemy zaburzenia jak wymowki na wszystko, to same przyjdziemy potem przeprosic, z czasem poprawimy sie chociaz troche. Dwa - choroba nie sprawia, ze zle rzeczy sa zle. Sa latwiej wytlumaczalne, ale nie maja mniejszych skutkow. Ta "przestrzen" to przestrzdn na to, ze jesli zalapiemy, co bylo zle i przeprosimy, to nie wyciaga nam sie tego po latach, a nie przestrzen na bezkarne oszustwa, manipulacje i cokolwiek. W przypadku Julki - plakanie na wizji jest normalne, nawet wyklocanie sie jak trzylatek, itd. Tez to robie. Ale to, ze rycze, wkurwiam sie, czy cokolwiek nie oznacza, ze moge zawinac torebke babci na ulicy, powiedziec, ze czyjes dzielo jest moje i na nim zarabiac, nie moge miec pretensji, ze komus sie nie podoba moje zle zachowanie. Moge co najwyzej prosic o zrozumienie i podziekowac za cierpliwosc. Trzy - tak sie gra, na ile przeciwnik pozwala. Ktos ci podwedzil dwa zlote, nie zareagowales, ze nie wolno lub bylo to nieprzekonujace, to nastepnym razem "pozyczysz" piec zlotych. Zle zachowanie trzeba u nas borderow ciac od razu, zanim sie przyzwyczaimy do zgody, inaczej bedzie gorzej, a nie lepiej. Przyklad na sobie - kto mi pozwala na wyzwiska, jak wpadne wagresora, ten na pewno bedzie regularnie sluchal o sobie. Jak od razu dostane w leb "nie wolno, wroc, jak sie uspokoisz, nie masz powodu drzec ryja", to po paru razach juz nie bede sie nanim wyzywac, bo mi nie wolno i i tak nie dziala, jak chcialam. Moge potem wrocic i przegadac, wiec nie zostaje w psychice, a w zachowaniu jest poprawa potem i przy obcych. Cztery - nie oczekujmy, ze wchodzac do srodowiska co najmniej zlosliwego wszyscy beda dla wszystkich zlosliwi z wyjatkiem tej jednej sniezynki. To jest odpowiedzialnosc osoby zaburzonej i jej otoczenia, zeby dopilnowac, gdzie jest bezpiecznie, a gdzie nie wolno wchodzic. Queen czy ja mamy problemy z trzymaniem emocji? Czyli nie wolno wchodzic w gownoburze, zaczynac commentary, itd. Nie czuje, ze potrafie dobrze rozpoznawac pierwsze symptomy zlych ludzi? To kazdego nowego znajomego przedstawiam komus, komu ufam, zeby wiedzial, ze taka znajomosc istnieje i jak cos dziwnego sie bedzie dzialo z moimi nawykami, to sie upewni, czy aby nie wpadam w zle towarzystwo, tamten ma pokaz, ze w razie czego mi samej moze i krzywde by zrobil, ale najpierw dostanie w leb przez trzech niezbyt uprzejmych dla niego panow. Ale oczekiwanie, ze obce osoby beda mnie tak pilnowac jest totalnie z dupy i to proszenie sie o problemy. Czemu ani matka, ani te kolezaneczki, ani nawet lekarz jeden czy drugi nie postawil barierek, a potem zwalanie na swiat w ogolnosci za to winy. Jak z polowe rzeczy bez problemuda sie wytlumaczyc u Julki czy to borderem, czy flashbackami z Czuxem, czy czymkolwiek innym, tak druga polowa, ta, na ktora zwykle szedl nacisk, jest niedopuszczalna.
U mnie diagnozują właśnie borderline i myślę, że mogę się o tym wypowiedzieć troszke. Ja robię masę rzeczy impulsywnie, czego często żałuje i dużo ludzi przez to ze mną nie wytrzymało. Spotkałem się z wielką ilością hejtu i złości do mnie, nawet agresji, za coś, czego nie kontroluje. Nie mówię, że to nas usprawiedliwia, ale prosze, zrozumcie nas, to nie jest dla nas łatwe.
Pierwszy raz się z Tobą nie zgodzę, Julka bardzo dobrze zdaje sobie sprawę co robi, kocha kontrowersje i kiedy jest o niej głośno, a cała sprawa z psychiatrykiem (po raz kolejny) to żywne aktorstwo i manipulacja.
Jeżeli ona serio jest chora (jestem sceptykiem - no nie widziałam jej badań sorry) to powinna odpuścić internet - tylko że tu może być problem taki że ona mentalnie może uważać że część tych pozytywnych komentarzy od jej widowni to coś lepszego niż rodzina i przyjaciele (w końcu jesteśmy uzależnieni od powiadomień a taka persona jak ona to już zwłaszcza).
To co powinna, a robi to różnica. To nadal zagubiona i samotna nastolatka, która myśli, że wszyscy są przeciwko jej. W momencie, gdy przez tyle lat ktoś ją atakuję, hejtuje i mówi negatywne rzeczy, to ona już wszystkich którzy nie mówią tego co ona chce słyszeć, będzie traktować jak wrogów.
wow, co to znaczy że powinna odpuścić internet? to jakaś forma bana dożywotniego bo ci chemia w mózgu nie styka? spodziewałam się na tym kanale większej akceptacji dla chorób i zaburzeń. btw, ona nie musi ci żadnych swoich badań pokazywać. osobe z rakiem też prosisz o pokazanie dokumentacji choroby?
@@Lecerp nikt nie prosi o pokazywanie badań, jednak Julka to nagminna kłamczucha, która wszystko co robi, jej oszustwa, kłamstwa, przkrety tłumaczy chociażby rzekomym bordeline, którego nikt nie mógł jej w tak młodym wieku nie mogli jej zdiagnozować, bo nikt tego nie robi, to się diagnozuje u dorosłych osób, nie u dzieci i nastolatek. I w momencie, w którym ona wszystko zwala na bordeline, wszystkie jej szkodliwe działania, które bardzo bardzo krzywdzą innych, a te krzywdzone osoby nie mogą się odezwać jak bardzo Julka ich krzywdzi, bo ONA MA BORDELINE, WIĘC JEST ZAWSZE NIEWINNA, JAK MOŻECIE MIEĆ DO NIEJ PRETENSJE, PRZECIEŻ TO WIECZNA OFIARA
@@Lecerp Bo powinna odpuścić internet (a przynajmniej na jakiś duży okres). Wiem że dla niektórych internet to wybawienie - niektórzy w internecie mogą znaleźć lepszych ludzi niż w realu ALE czy nie sądzisz że jej zachowania i kłamstwa są mocno związane że mówi "publicznie" do social mediów? Ja bym powiedziała że to jest źródło - to i brak normalnej opieki z zewnątrz. Wiem że ona może robić co chce i nie musi dawać badać ale ja też mogę mówić co chce i mage pisać że jestem sceptykiem bo nic nie wiem co jest prawdą od niej.
Rozumiem, że dziewczyna jest chora ale to nie jest usprawiedliwienie dla jej oszustw. Skoro wie, że coś jest z nią nie tak to powinna rzucić social media i się leczyć. Dałaś przykład osoby chorej na padaczkę - taka osoba nie może zostać kierowcą zawodowym bo podczas ataku stworzyłaby zagrożenie na drodze dla innych uczestników ruchu. Idąc tym samym tropem osoba chora psychicznie, robiąca innym dzieciakom krzywdę w necie nie powinna być infuencerką. Nie możny tolerować szkodliwego zachowania tylko dlatego, że ktoś choruje... Czy będziemy usprawiedliwiać zachowanie morderców, gwałcicieli jeżeli też będą psychicznie chorzy? Czy przyklaskiwanie dziewczynce, która krzywdzi innych nie jest destrukcyjne dla niej? Dla mnie materiał bardzo stronniczy....
W punkt. Naprawdę nie rozumiem jak można dawać przyzwolenie na taką samowolkę, bo ktoś podpisuje się pod zaburzenie osobowości i nagle nie powinien ponosić odpowiedzialności... to nawet nie jest choroba psychiczna. Jest tyle linii dla młodzieży, fundacji, grup wsparcia, że nawet bez zaangażowania rodziców można nad sobą pracować. A jeśli ktoś chce mieć po prostu pieniążki i fame, to czy jest zaburzony czy nie - niczego nie zmienia.
@@aengifu3924 ignorancja się wylewa w chuj. Zaburzenia osobowości jest bardzo ciężko "naprawić", można ewentualnie spróbować zwalczyć niektóre objawy ale pełne wyeliminowanie wszystkich kryteriów które kwalifikują do diagnozy takiego a nie innego zaburzenia - to się praktycznie nie zdarza, nawet po latach bardzo intensywnej i trudnej terapii (mam na myśli codzienne sesje terapii grupowej i indywidualnej). Szczególnie borderline jest ciężkie ze względu na przyczynę, specyficzne objawy , gigantyczną stygmatyzację w społeczeństwie i ból jaki to zaburzenie sprawia pacjentowi i jego bliskim - bo nie każde zaburzenie jest destrukcyjne i dla pacjenta i dla otoczenia. Choroby psychiczne najczęściej również są nieuleczalne ale można wdrożyć leczenie farmakologiczne i działać objawowo, z kolei zaburzenia osobowości są (wow, kto by się spodziewał) dokładnie tym co mówi nazwa - zaburzeniami osobowości. Są to błędy w rozwoju osobowości, nieprawidłowości w sposobie myślenia, a leczenie tu polega na żmudnym omawianiu przyczyn występowania zaburzenia (najczęściej jest to niestety ciężka trauma przez co proces terapeutyczny jest bolesny bo trzeba wrócić do tych wydarzeń żeby odkryć ich ciągle obecny wpływ na pacjenta), ciągów myślowych i myślowo-behawioralnych (wyszukiwanie przyczyn irracjonalnych myśli i zachowań które pozornie nie mają ze sobą związku). Pracy jest dużo, jest ciężka i bolesna, a objawy borderline są o tyle niesprzyjające leczeniu że w ich wyniku wielu pacjentów decyduje się nie poddawać leczeniu lub je porzuca (impulsywność, niestabilny obraz osobowości, niestabilny afekt i skłonności destrukcyjne a nawet samobójcze).
@@Mia199603 zaburzenie osobowości nie wymaże faktu, że krzywdzisz i okłamujesz innych, dlatego dla mnie to po prostu nie jest dobry argument do tego, żeby nie wytykać komuś błędów. Jeśli jeszcze bardziej będziemy ukrywać przed ludźmi, że popełnili błąd, którego i tak nie widzą, to w niczym to nie pomoże.
Czasami social media sa dla osub wyjsciem albo jedyna rzecza dla nich co jest komfortem, rozumiem czemu ludzie mówią tak ale w tym samym czasie jak ktoś od dawna używa tego jako jedyna droga escapu to jakim cudem odrazu ma zejść se poprostu z internetu jakby nigdy nic :(
Nie mówię tego głośnio gdyż nie czuje potrzeby aby kazdy o tym wiedział. Choruje na epilepsje od 6 lub 7 lat już nawet tego nie liczę. Nie rozpowiadam tego na prawo i lewo jak tylko przebywam z osobami w jakimś miejscu informuje ich o tym aby wiedzieli jak maja zareagować w chwili kiedy dostane ataku. Mam też prawo jazdy od pół roku dzięki orzeczeniu od lekarza, że brane lewki prze zemnie działają na moją chorobę. Stosuje się do zaleceń lekarza abym nie piła alkoholu, paliła tytoniu. Jak już mam pić to niewielkie ilości i w odstępach czasowych. Minimum 4h po tym jak wzięłam leki. Od kiedy stosuje się do zaleceń atak padaczki miałam jakieś 4/5 lat temu Problem u Julki jest taki, że nie stosuje się do zaleceń lekarza oraz psychologa. Pije alkohol, bierze narkotylki, miesza to wszystko z lekami (jeśli w ogóle je bierze) i ląduje w szpitalu. To już nie jest u Julki wołanie o pomoc tylko czysta manipulacja używając karty z chorobą psychiczną
Fajnie, że robisz i tym filmiki. Ludzie z zewnątrz, zdrowi, w ogóle nie są w stanie tego pojąć, jak zaburzenie działa u osoby zaburzonej. Nawet jeśli chodzi i zwykłą depresję, to osoba, która jej nie miała często nie powinna się wypowiadać
Zgadzam się, ludzie wykorzystują wizerunek Julki w bardzo, bardzo niefajny sposób, mierzi mnie kiedy ktoś próbuje na przykład reklamować CBD wiedząc, że samo wspomnienie o niej przyniesie wyświetlenia chociaż nie ma najmniejszego związku ze sprawą. Pozdrówka
W końcu doczekałam się naprawdę rzetelnego materiału na temat obecnej sytuacji z Julką. Mam wrażenie, że wielu twórców zapomina, ile ona ma lat i ignoruje naprawdę widoczne oznaki, a nawet słowa powiedziane wprost, że ma ona zaburzenia psychiczne. W ostatnim czasie (przed hospitalizacją) każdy patrzył jej na ręce, na kolejne potknięcie, a to zdecydowanie nie pomaga w procesie leczenia. Można się też domyślić, że na backstage'u nie jest kolorowo, m.in. kiedy w jakimś komentarzu napisała, że już nie ma matki. Kolejne "przyjaciółki" się od niej odwracały, wylewając brudy do Internetu. Jak ona miała się czuć i zachowywać, mając te naście lat? Wydaje mi się, że wiele osób obwinia Julkę za jej zaburzenie. Zaburzenia osobowości wynikają (poza kwestiami genetycznymi, które jednak prawdopodobnie odgrywają mniejszą rolę i raczej sprowadzają się do predyspozycji) ze środowiska, w którym dana osoba funkcjonuje. Osobowość rozwija się szczególnie w okresie dzieciństwa i adolescencji, a co za tym idzie - kształtują ją w większej mierze relacje z rodzicami, atmosfera panująca w domu. Ona nie miała na to wpływu, była tylko DZIECKIEM. Co do uzależnienia, bo też mnie to boli w jakiś sposób - uzależnienie również jest ZABURZENIEM PSYCHICZNYM i wypominanie jej różnych akcji z tym związanych dodaje jej kolejnych problemów w postaci wstydu i ogromnego poczucia winy - to również utrudnia proces terapeutyczny. Mam nadzieję, że Julka faktycznie da sobie pomóc i w końcu będzie się otaczać ludźmi, którzy będą ją dobrze traktować i bezinteresownie pomagać, wspierać Dziękuję, Psycholoszko za ten film, uważam, że był niezwykle potrzebny w całej tej sytuacji. Sama cierpię na BPD i wiem, jakie trudne jest zdrowienie i nie wyobrażam sobie, jaka to musi być ogromna presja, kiedy cały Internet patrzy na każde moje posunięcie, wypomina każdy krok w tył HEALING IS NOT LINEAR - pamiętajcie!
Myślę że Queen of the black nie zachowuje się zbyt dobrze, sensownie itp. Pokazuje internetowi rzeczy, które zwyczajnie robią z niej w oczach wielu ludzi idiotkę. Ale biorąc pod uwagę to o czym opowiedziałaś, może niegłupio by było olać jej temat, dać spokój, będąc tym mądrzejszym.
Mieszkałam z Julią, która ma bordera i parę innych chorób i robienie impulsywnych rzeczy to mało powiedziane. Wyobraź sobie, że wzięła szczeniaka, bo tak jej się zachciało, a tydzień później stwierdziła, że to nie jej pies i kazała swojej dziewczynie się nim opiekować i tak opieka skakała z Julki na jej partnerkę, aż po paru miesiącach pies został oddany innym właścicielom. Więc nie można takich osób winić za robienie takich, a nie innych rzeczy, to hejt i niezrozumienie jest problemem, z drugiej strony skąd ludzie mieli wiedzieć skoro nic nie mówiła na start.
@@kamilm3420 Rodzice mogą mieć 0 wpływu na taką osobę, Julka która ze mną mieszkała miała tylko 16-17 lat i wyprowadziła się od rodziców bo chciala robić wszystko po swojemu i robila takie awantury, że mieli jej dość. Osoby z borderem są serio ciężkimi osobami i czasem wcale nie ma na nie mocnych, nawet rodzice.
@@RedUndy Oni za nią odpowiadają mogą ją wsadzić do szpitala psychiatrycznego gdzie specjaliści by jej pomogli i ona nie miała by nic do gadania. Niestety tak się kończy bezstresowe wychowanie i pozwalanie dziecku na wszystko. Późnej gdy zaczyna dorastać i zderzać się z prawdziwym życiem coś się takim osobą przestawia w mózgu.
@@kamilm3420 Nie mogą bez zgody osoby przyjmowanej do psychiatryka wsadzić tam kogoś, kto nie zagraża życiu swojemu lub życiu innych osób, wiesz o tym prawda?
Nie popadajmy jednak w skrajności, bo nie wszystko można wytłumaczyć chorobą. Ja jestem WWO i muszę się dopasować do wszelkich sytuacji, bo w życiu poza internetem jak szkoła, studia,praca nikogo nie obchodzi to jak ktoś reaguje czy odbiera różne bodźce. Trzeba się dopasowywać do innych i do sytuacji.
Ta dziewczyna jest idealnym przykładem na to dlaczego niektórzy powinni mieć ograniczony dostęp do internetu:) Delikatnie mówiąc. Jej działania są wręcz szkodliwe i powinna być skierowana na jakieś leczenie.
@MOD-MAJ nie jestem słonkiem to po pierwsze a po drugie osoby chore nie maja immunitetu jak to sie niektorym z was wydaje. A filmy tej laski sa szkodliwe dla mlodych dziewczynek,ktore ja ogladaja. choroba nie jest w zaden sposob usprawiedliwieniem a jeśli ma problem to sie podejmuje leczenie a nie kreci dramy w necie:)Poza tym mój komentarz odnosi sie do tej konkretnej osoby a nie do wszystkich chorych ;)
@@OhShItHereWeGoAgain88 obejrzałeś/aś film do końca? Julka się leczy tzn. bierze leki, zapewne jest również pod opieką psychologa lub psychoterapeuty. Weź pod uwagę że to nie jest jakaś tam choroba tylko ZABURZENIE OSOBOWOŚCI, czyli wpływa na jej całe życie i jej zachowanie, poczytaj sobie o tym. Wiadomo, że nie można wszystkiego usprawiedliwiać chorobą, ale czemu jest ona winna? Czy kogoś skrzywdziła? Oprócz siebie oczywiście, ale myślę że to nie jest już raczej twoja sprawa. Nie wiem czemu masz aż taki ból dupy, ale polecam kupić sobie tą słynna maść
@@z.x.c.v.b.n.m.l.j oglądałam i obserwowałam jej poczynania przez jakiś czas. wiem na czym ta coroba polega i tym bardziej nie powinna działac w necie^^ ból pupy to masz ty i jej fani:)
Z jednej strony bardzo się z Tobą zgadzam, Julia jest już za często komentowana w ostatnich miesiącach i na pewno nie służy to poprawie jej stanu. Z drugiej strony to co robi, niezależnie od tego czy jest kwestią problemów psychicznych czy nie, powinno być jakoś skontrowane (może delikatniej, może mniej z celowaniem w nią, a bardziej w samą czynność, jeśli to ma sens). Za bardzo szkodliwe, zwłaszcza w kontekście jej chorób, uważam jej wypowiedzi o szpitalu psychiatrycznym, historie o przypinaniu pasami i wręcz średniowieczne tortury jakie tam miała przechodzić. Jeśli te opowieści były prawdziwe, to nie wiem jak taka placówka jeszcze stoi i funkcjonuje (rodzice powinni do prasy z tym iść, a nie Julka na jutuba), a jeśli nie to Julka przyczynia się do tego, że wiele osób z problemami będzie się po jej materiale bało szukać pomocy. Mam też pytanko - spotkałam się wielokrotnie z komentarzami, że Julia nie może/nie powinna mieć zdiagnozowanego bordera, bo jest za młoda i taką diagnozę daje się u osób z 5 lat starszych. Ile w tym prawdy i jak wygląda kwestia wieku w diagnozie takich zaburzeń?
U tak młodych osób nikt nie diagnozuje bordeline, co najwyżej w przyszłości może być przesłanka do tego, żeby ją pod tym względem zbadać i wtedy ja diagnozować
Niestety mi tez przypisano bardzo blednie diagnoze bordeline jeszcze przed 17. Powinno sie z taka diagnoza zaczekac do pelnego rozwoju osobowosci, czyli 21-22 lata. Bylam takze w szpitalu psychiatrycznym w Jozefowie i bylo to jedno z najgorszych doswiadczen w moim zyciu. Nie wiem o czym ona mowila, ale pasy te kilka lat temu nadal funkcjonowaly. Z psychiatra/psychologiem (nie pamietam) widzialam sie moze z 2 razy przez caly miesiac mojej wizyty, a kazdy z nas musial lykac jakies leki. Na poczatku kazano mi sie rozebrac do naga i kucnac (chyba tu chodzi o przemycanie czegos w waginie) co bylo najbardziej upokarzajaca rzecza w moim zyciu. Zespol „opiekunow” traktowal nas chyba troche bardziej jak przedmioty niz ludzie. Na przeciwko mojego pokoju, na oddziale zamknietym/obserwacyjnym, mieszkala dziewczynka z bardzo glebokim autyzmem. Przez tydzien mogla wyjsc z pokoju tylko jeden raz. Byla prawie lysa i w pieluszce. Byla non stop przypinana pasami i podawano jej zastrzyki, a w nocy krzyczala. Mama ja tam oddala bo sobie z nia nie radzila. Z tego co wiem wybila okna w domu przed trafieniem do szpitala. Ja czulam sie tam naprawde jak w horrorze, szczegolnie z tymi zgaszonymi swiatlami w nocy i krzykami. To bardzo przykre, bo wiele dzieciakow, ktore tam spotkalam byly na prawde „normalne”. Widze ze dzis radza sobie swietnie. Mysle, ze dla nich tez pobyt w tym szpitalu mogl byc wieksza trauma niz pozytkiem. Nie wiem jak szpitale wygladaja dzis. Problem jest taki, ze zostajesz w szpitalu, kiedy stwarzasz zagrozenie sobie lub innym i wtedy moga z Toba zrobic o wiele wiecej niz w normalnym szpitalu. Stan psychiatrii w Polsce jest straszny... Mozliwe, ze moglaby „podkrecac” troche swoja historie ale po tym co tam zobaczylam nic by mnie juz nie zdziwilo 😞
Trudno jest mi się zgodzić z Tobą. Jeśli da się przestrzeń Julii, to będzie to pozwolenie na dalsze oszustwa młodych osób. A Julia używa swojej choroby jako karty przetargowej: coś zrobiłam źle = bo jestem chora. Poza tym ona szuka wciąż atencji, więc jeśli słuch po niej zaginie, Julia szybko zrobi coś byśmy sobie o niej przypomnieli. O Mai Staśko żal wspominać - pomijając już jej absurdalne wpisy - broni ona Julki bez najmniejszego researchu, byle tylko pokazać Julkę jako największą ofiarę w całym tym zamieszaniu, pominąć mnóstwo osób które ucierpiały przez Queen of the Black.
przecież to zachowanie jest typowe dla borderów, a zwłaszcza nieleczonych, moim zdaniem ona jest chora, tylko może leków nie brać i przez to jej odpierdala
Szczerze? Zanim trafiłam na twój kanał, oglądałam Mateusza Spysińskiego przez długi czas. Julka mnie mocno denerwowała, bo mimo że nigdy nie oglądałam jej filmików, sama jej osoba zaczęła mnie denerwować po filmach Matiego. Dopiero dzięki twojemu filmikowi zwróciłam uwagę, że halo, sekunda, przecież to jest tak proste i logiczne. Ewa, bardzo ci dziękuję za twoją twórczość!
Sucha teoria swoje a praktyka swoje. Można na pewno zdiagnozować nieprawidłowości rozwoju osobowości z cechami BPD, ale gdy objawy są bardzo wyraźne to i samo BPD. Zresztą Julia pokazywała swoją diagnozę i nie wciska kitu.
Niestety Julka w swojej karierze okłamywała swoich obserwatorów tyle razy ze nawet nie jestem w stanie uwierzyć w to ze cierpi na borderline, szczególnie ze zaburzenia osobowości diagnozuje się dopiero powyżej 18 roku życia ;)
Szczerze mówiąc znagdzam się tez z opinia Mateusza szczególnie na temat ciągnięcia z dzieciaków pieniędzy dlatego ze osoba chorująca na borderline zachowuje wszystkie umiejętności poznawcze i nic a nic nie tłumaczy jej zachowań tego typu w stosunku do widzów
podbijam, bo też chciałam zwrócić na to uwagę - to nie jest tak, że konkretnie borderline się diagnozuje latami i właśnie - osobom pełnoletnim? co nie zmienia faktu, że w dojrzewaniu Julki dużo rzeczy poszło ewidentnie nie tak i ona pomocy jak najbardziej potrzebuje.
@@MagdaGorczyca zdecydowanie nie zaprzeczam ze jej potrzebuje, szczerze tez cieszę się ze trafiła do szpitala i mam wielka nadzieje ze to jej pomoże, wróci do normalnego funkcjonowania i będzie szczęśliwa Jednak mimo wszystko ściemnianie na temat diagnozy jest mega nie w porządku i jest to kolejne usprawiedliwianie się i okropne kłamstwo prawdopodobnie znowu dla atencji... tak jak mowisz zaburzenia osobowości diagnozuje się przez lata i psychiatrzy zdecydowanie unikają takich diagnoz przy młodym wieku, nawet przy tych 18 latach rzadko się zdarza żeby dobry psychiatra taka diagnozę komuś zaserwował
@@yulov5217 unikają, bo u osób młodych nie można dobrze i właściwie zdiagnozować tej choroby. Równie dobrze lekarz mógł jej powiedzieć, że za parę lat będzie jej robił badania pod tym względem, a ona sobie dopowiedziała, że ma bordeline. Już tyle razy kłamała, że branie tego co ona mówi na słowo jest niemożliwe.
@@bigglasses1953 równie dobrze można powiedzieć że Ty sobie dopowiadasz że ona sobie dopowiada bo to tylko takie spekulacje na boku i no raczej nwm jak ty ale ja nie mam zamiaru podważać czyjeś deklaracji choroby gdy przebywa jawnie w szpitalu
Cieszę się, że poruszyłaś temat Julki, ale z perspektywy jej zaburzeń. Otworzyło mi to oczy na niektóre kwestie, gdyż sama nie zwróciłam na to uwagi, a wypowiedzi Mateusza, którego również oglądam, przymknęły mi je jeszcze bardziej. Dziękuję za ich otworzenie :D
Psycholoszko! Sama jestem studentką psychologii, bardzo interesuje się zaburzeniami osobowości, takimi jak borderline. Jako, że tak powiem, koleżanka po fachu jestem ciekawa co ty sama myślisz o wieku w którym jest Julka a zaburzeniu borderline. Z mojej wiedzy wynika, że jest ona za młoda żeby zaburzenie zostało w pełni rozwinięte. Jej osobowość 'idzie' w kierunku borderline, jest młoda więc jej osobowość nie została jeszcze ukształtowana żeby w pełni mówić o borderline. Jednak psychiatrzy i psycholodzy często mają odmienne zdania kiedy właściwie możemy zdiagnozować to zaburzenie. Po pełnym rozwinięciu osobowości, czy jeszcze przed nim. Co ty o tym myślisz?
Osobiście spotkałam się z różnymi podejściami do diagnozowania zaburzeń osobowości - tak jak Ty. Wiadomo, że taka wczesna diagnoza może nieść ze sobą pewne zagrozenia - może pojawić się ryzyko stygmatyzacji, błędnej diagnozy itd. Z drugiej strony szybsza diagnoza = szybciej podjęte kroki mające na celu polepszenie sytuacji Pacjenta. Wydaje mi się, że najważniejsze to pamietać, że nie ważne czy „zestaw objawów” dostanie etykietę „zaburzenia borderline” czy osobowości, która „idzie w kierunku zaburzenia borderline”, bo w obu przypadkach niesie to pewne cierpienie i trudności osobie, która boryka się z tymi objawami na co dzień. :)
(Wyrażam tylko swoją opinię i od razu zaznaczam, że nie mam zamiaru wdawać się w grubsze kłótnie o to kto ma rację) Wszystko fajnie, film jak najbardziej na plus, ale zastanawia mnie jedno. Czemu zakładasz, że Julka jest chora? Owszem ona tak powiedziała, ale to jest tylko jej słowo. Zachowanie może być udawane, a filmiki w psychiatryku lub szpitalu nie są na to dowodem. Mogła tam trafić z innego powodu, lub udawać aby tam się dostać. Dodatkowo jeśli się nie mylę to mówiła o dwóch chorobach (borderline i zaburzeniu afektywnym dwubiegunowym ) więc nie ma podstaw aby jej ufać w kwestii choroby, skoro zmienia co chwila zdanie i plącze się w wyjaśnieniach. Również tłumaczenie jej czynów chorobą pokazuje Julce, że wszystko ludzie jej odpuszczą. O szanse prosiła już wiele razy niby przepraszając, ale naprawdę zawalając winę na kogoś innego. Dla mnie to wszystko brzmi jak ,"no zrobiłam źle, ale się nie muszę do tego przyznawać bo jestem chora i nic mi nie możecie zrobić ". Dodatkowo placzem próbuje wzbudzić litość. Ja rozumiem, że każdego mogą ponieść emocje i wszyscy mamy do tego pełne prawo. Jednak mam wrażenie (i jak się okazuje nie tylko ja) , że Julka robi to zawsze kiedy robi coś złego i musi się do tego przyznać, aby się wybielić. Chce zagrać na sumieniu widzów, bo przecież ona jest taka biedna i pokrzywdzona. O matko jakie to wyszło długie. Pozdrawiam i życzę miłego dnia tego komu chciało się to czytać.
Ech, zaburzenie osobowości, niedojrzałość i paskudny charakter to zupełnie różne case'y, więc łączenie ich w celu usprawiedliwiania słabego zachowania tworzy mieszankę wybuchową. Jak zaczął się problem Julki? Owszem, od Nanami-chan, która sama nie była pozytywnie postrzegana przez starszą społeczność internetową, bo celowo wywoływała kontrowersje. Czy mała Julka naprawdę szukała akceptacji wśród rówieśników upodabniając się do niej i obejmując tą samą taktykę, czy po efektach przyjaciółki podążyła jej śladami dla własnych korzyści takich jak rozpoznawalność i pieniądze? Dziewczyna sobie nie radzi, ale komentatorzy pokroju Mateusza głośno o tym mówią, jednocześnie nie głaszcząc jej po głowie, a takim nastolatkom brakuje pokory, bo zawsze znajdzie się ktoś, kto powie "ale ona ma problemy psychiczne". O Julce było cicho przez naprawdę długi czas i najwyraźniej jej to nie odpowiadało, za każdym razem przeginała coraz bardziej, bo wiedziała, że dostanie więcej atencji. Jak znowu dadzą jej spokój, to zakładam, że wpadnie na jeszcze gorszy pomysł. Jedynym wyjściem dla niej jest dobry terapeuta, szczere i dogłębne przemyślenie swoich błędów w tym przyznanie się do winy. Dopóki sama nie odetnie się od Internetu i nie zrozumie, że potrzebuje pomocy, to będzie terroryzowała siebie i innych z coraz to większym natężeniem. I to nie dotyczy tylko jej. Znam takie przypadki z własnego otoczenia, toksyny się rozlewają, koleżanka sobie popłacze, pokrzyczy, pognębi innych, a i tak zawsze wyjdzie na tym najlepiej, bo przecież może usprawiedliwić się niezrównoważoną psychiką. Tacy ludzie wychodzą z założenia, że każdy wokół nich jest całkowicie stabilny emocjonalnie i nikt poza nimi nie ma problemów. I również z tego względu lubią im dokładać swoje, a pójście do specjalisty i przyjmowanie leków przecież nic nie da, bo im taka kolej rzeczy podświadomie odpowiada i nie chcą wychodzić ze swojej strefy komfortu. Przeraża mnie to zjawisko u coraz to większej grupy ludzi. Sama cierpię na nerwicę lękową, ostatnie lata szkoły i początki studiów były dla mnie katorgą, ale wystarczyło trochę się nad sobą zastanowić. Ktoś powie, że to nie jest takie łatwe i owszem, zgodzę się - na pewno nie dla tych, którym pycha i chciwość przysłania oczy, ale z jakiej racji mamy normalizować tak patologiczne przypadki i oczekiwać, że każdy się do nich dostosuje? W ten sposób z osoby zaburzonej robimy kogoś bardziej normalnego od tej trzeźwo-myślącej. Border-line to zaburzenie osobowości, a nie black-card.
W kwestii Julki zapewne najbardziej zawinili rodzice i toksyczne otoczenie, ale nie można wyprzeć jej cech osobowości, które od razu dają do myślenia, że laska nie widzi nic poza własnym nosem i narastającymi korzyściami. A większość ludzi nie będzie współczuła jej tego, że ma paskudny charakter.
Wydaje mi się, ze Julka w zbyt młodym wieku weszła w świat yt, nie była gotowa psychicznie na hejt jaki otrzymał, + widocznie nie miała wystarczającego wsparcia od rodziny i znajomych
Mnie zastanawiają dwie rzeczy: 1. Rodzice/opiekunowie - jest nieletnia, nagrywa od wielu lat. Dlaczego nie reagują i jej pozwalają na wszystko? Like, WTF? U had one job. 2. Dlaczego sam UA-cam się tym nie zajmuje. Przykra sprawa generalnie. MOIM zdaniem jako osoby nie wykształconej w tym kierunku - UA-cam i bycie influencerem nie jest dobrym miejscem dla ludzi, którzy mają nierozwiązane problemy psychiczne 🤷🏻♂️
Nie chcę żeby to zabrzmiało zbyt drastycznie ale chotoba nie jest wytłumaczeniem wszystkiego przeszłość Julki pokazuje że czesto nie jest za szczera i nie chcąc generalizować każdej jej wypowiedzi (że to klamstwo) ale nie wiadomo kiedy ona klamie a kiedy nie. Co jak trafiła do szpita z innego powodu? Co jak kłamała w kwestii zaburzeń? Albo jeszcze innych rzeczy
Ewo, a co sądzisz o fakcie, że droga Julia, wyszła ze szpitala psychiatrycznego po rzekomej próbie samobójczej tylko po 10 dniach oraz o tym, że nie przyjmuje już żadnych leków, ani nie uczęszcza na żadne terapie? Nie chce tutaj roztrząsać się nad tematem czy jest faktycznie chora czy nie, interesuje mnie tylko to, dlaczego Julia mówi o swojej chorobie wtedy gdy jest to dla niej wygodne, a gdy po słowach wsparcia od przeróżnych aktywistek, zaczyna ona chować swoją chorobę pod poduszkę i zapomina o całych tych traumatycznych sprawach, które ją dotknęły. To mogą być dość ostre słowa, ale uważam, że Julia jest świadoma swojej choroby tylko wtedy gdy może nią usprawiedliwić swoje chujowe zachowanie, w żadnym innym przypadku.
@@Maja- Tak, sama chwaliła się na swoim instastories od razu po wyjściu ze szpitala, że już z nią jest super, mamy dać jej nową kartę, a ona już nie bierze nawet leków, ani nie potrzebuje leczenia.
Mnie przeraża to, że oskarżyła Matiego o rozpowszechnianie nagich czy jak kto woli pół nagich zdjęć... Myślę, że w tym momencie pewna granica została przekroczona .
Kya ❤️ to mój pierwszy filmik u Ciebie ale będę często wpadać! Konkretnie zabawnie pozytywnie 🥰🥰 dzięki Takie lekcje mówienia przydałyby się Mai Stasko 😂😂
Uważam, że to, że jest chora nie niweluje tych wszystkich oszustw i w ogóle, brała za to pieniądze, nie były to po prostu słowa rzucone na wiatr. Jest to także wina rodziców, którzy nie biorą czynnego udziału w jej życiu.
Super, że to wyjaśniłaś. Już wiem czemu koleżanki naśladowały moje zachowania / ubiór / słuchaną muzykę, a ja ubierałam się/słuchałam muzyki jak inna koleżanka.
Queen of the Black moim zdaniem wybiera sobie osobowość i scenę w prawdziwym życiu ale i tak co by nie wybrała to i tak bedzie tak samo czyli atencja, kłamstwa, zaprzeczanie samej sobie itp. Ale to tylko moja opinia. Pozdrawiam :)
jestem fanem cimcirimcioloszki
Idol
sraka
omg przed chwilą oglądałam u cb jakiś odc
tez
Same 🤩
Nie mam nic do napisania, dlatego napiszę to jasno i czytelnie!
Pięknie powiedziane
Ludxie narzekają ze wszedzie go widzą a ja widzę cię z 5 raz
@@fox08403 cudowne profilowe
Typie ty jesteś dosłownie wszędzie
@@fox08403 ja go z 16 raz jeśli dobrze licze
U niej ewidentnie zabrakło obecności i odpowiedniego wsparcia rodziców.
Wiesz, nie zawsze "obecność" rodziców lub jej brak ma wpływ na takie zachowanie. Tu chodzi bardziej o szukanie wzorców i ideałów w złym miejscu
Czasami przeszkadza za duża obecność rodziców. Co jeśli miała jakiś rodziców helikopterów którzy pozwalali jej na wszystko i cackali się jak z jajkiem? Nie nam oceniać co jest powodem jej stanu, powinni to robić specjaliści.
@@kamyczek12men Można pozwalać na wszystko i jednocześnie nie być prawdziwie obecnym
Rodzice w znaczneeej większości nie znają swego nastolatka tak dobrze jak osoby, które on sam sobie wybiera jak np. jego bliżsi znajomi
spłycanie problemu do kwestii rodziców XD
Jedyne czego się boję, to tego, że Julka obejrzy ten film i odbierze go w zły sposób
Oczywiście.
Nie dość że wszystko zwala na swoje "zaburzenia" ( cudzysłów celowy) co chwilę słychać"bo jestem chora" to teraz ją to utwierdzi w tym przekonaniu jakoby nie była winna swoim czynom, bo to nie ona sobą steruje tylko "choroba". I tak,np.Natsu czy każdy inny youtuber musi wziąść swoje czyny na klate ale nie Julka bo jest " chora".
Zresztą niby powtarzane jest w filmach zdanie, że choroba nie usprawiedliwia czynów ale jednak je...TŁUMACZY a w świecie youtuba (gdzie są młodzi widzowie) to już wystarczy by także usprawiedliwiać jej zachowania .A Julce to wystarczy w zupełności i hulaj dusza bo mam przecież Borderline.
Na ten jej borderline też mam swoje zdanie tym bardziej że mam do czynienia z psychiatrami od lat ale to już inna historia.
@@dorota774 Tak, to jest dokładnie to, o co mi chodziło. Ale nie powiedziane, że musi tak być, choć to bardzo prawdopodobne
No i dobra pokaże że internet nie jest dla niej bo nie ogarnia jak to działa i choroba to żadna wymówka
@@dorota774 A mi się wydaje, że jej nie chodzi o to, że jest chora, więc może robić co chce i nie ponosić za to odpowiedzialności, tylko, że chce, żebyśmy zrozumieli, że ona wie, że czasem zachowuje się słabo, ale jest chora i nie zawsze ma wpływ na takie zachowania.
@@dorota774 Wprsost mówi, żebyśmy jej dali szansę, bo stara się nad sobą pracować
psychoturboloszka?
Może po prostu Turboloszka
Pyschoturbohiperaksamitnoloszka
Ludzie! Myślcie 10 razy zanim coś opublikujecie, bo to, co raz pojawiło się w internecie, już na zawsze tam zostanie
Plus 100 do trafności
...heard of lost media? nawet na polskim tubie jest pare zaginionych filmów całkiem znanych za swojego czasu twórców
Mam na myśli, bo niby tak, ale jeśli usuniesz zanim będzie popularne to chyba nikt nigdy tego nie znajdzie
Poza kilkoma grami w które grałem w 2010 roku na gry.pl
A jak chcę to znaleźć, to tego nie ma xD
15:20 nie jestem taka pewna, że Julka się leczy i chce nad sobą pracować, jeśli podczas telefonicznej rozmowy z psychologiem mówi o tym, że już nie jara, a jednocześnie pali skręta.
Myślę że chęć, a umiejętność to dwie różne rzeczy. Tak jak z odchudzaniem, dochodzi do tego przecież jeszcze silna wola i szereg innych aspektów (np. zdrowotnych). Ja bym się wstrzymała od oceny cudzych chęci. Praca nad sobą też nie jest łatwym procesem i potrzeba do tego czasem lat (nie miesięcy, nie chwili kiedy o tym mówimy).
@@oriatori6198 Wiesz co, myślę, że ocena wyglądała by inaczej gdyby się przyznała, że zdarzy jej się zapalić, bo jest uzależniona etc, a nie kiedy ironicznie rozmawia z psychologiem, jednocześnie jarając. To nie jest pokaz słabej woli, to pokaz hipokryzji, chęci popisania się i pokazania jaką jest się "bad gurl".
@@KulkowaAnhe ale kiedy to było? mam wrażenie, że wszystkim się wydaje, jakby ta rozmowa odbywała się wczoraj, a mimo wszystko - trochę czasu minęło, zdążyła być w tym czasie totalnie zjechana za to, zdążyła być hospitalizowana. No i praca nad sobą nie jest linearna - są górki i dołki, czasem krok w tył
@@KulkowaAnhe Osobą uzależnionym często ciężko przyznać że są uzależnione, nie wiesz czy do końca chciała się poczuć "bad girl" czy jest to szukanie akceptacji i psychologa i otoczenia, zaburzeniu osobowości bordeline, cechuje bardzo mocny jest lęk przed odrzuceniem, poza tym żeby przestać korzystać z jakiś używek trzeba chcieć, zerwanie z uzależnieniem nie jest wcale łatwe, otoczenie wymaga od osoby natychmiastowych rezultatów 100% abstynencji już teraz, w przypadku julki jest to hardcorowe bo tysiące ludzi patrzy jej na ręce, poza tym imo ograniczenie konopi, czy korzystanie z medycznej marihuany mogło by być łatwiejsze póki co, wymaganie tak drastycznej zmiany, terapia, szczególnie w przypadku podwójnej diagnozy jest jak droga po paśmie górskim, po drodze możesz zaliczyć wiele wypadków, jest to ciężkie, męczące nie łatwe szczególnie pod taką presją, bordeline to osobowość z pogranicza, leczenie jest trudne oprócz impulsywnosci osoby mają często problemy z używkami. Farmakoterapia w przypadku zaburzeń osobowości jest raczej wspomagająca wiodącą metodą terapi jest psychoterapia. Nie można dyskredytować kogoś po jednej sytuacji, myślę że będzie jeszcze kilka fuck upow i to ludzkie. Współczuję jej sytuacji w której się znalazła.
@@fene6443 Nigdzie no powiedziałam, że praca nad sobą to nie są wzloty i upadki. Ale come on, co trzeba mieć w głowie żeby jednocześnie palić blanta i mówić psychologowi, że "nie, nie, ja już nie palę". Nie wiem kiedy to było. Ktoś to przytoczył i tego dotyczyła rozmowa. Nie wszystko można przykryć bezpieczną kołderką "bo ja jestem chora, bo moje zaburzenie się tak objawia". Znam osoby z borderem, obserwuję ich zachowanie na co dzień. I niektóre rzeczy, które robią mogą się wydawać z boku irracjonalne - szukanie akceptacji poprzez kolejne związki, szybkie ufanie i oddawanie się ludziom, bądź na odwrót, odpychanie od siebie najbliższych, zachwiania samopoczucie do tego stopnia, że przez ryk, nawet nie płacz, ryk w nocy sąsiedzi chcą wzywać policję i tak dalej. Ale gdzieś z tyłu głowy każdemu siedzi gdzieś jakaś moralność, zakrzywiona ale jednak. U niej tego nie widzę i nie widziałam jeszcze przed chorobą. Brakowało jej pokory i brakuje nadal. Nie wszystko co robi można wytłumaczyć chorobą i moim zdaniem to najbardziej szkodzi innym ludziom z tym zaburzeniem.
kocham jak mówisz o dojrzewaniu- Sam jestem w tym okresie i często nie wiem dlaczego sie tak zachowuje a nie inaczej-
w pewny sposób pomaga mi twój kanał, ponieważ słuchając cię w pewnym sensie się uspokajam (?) nie wiem jak to inaczej wytłumaczyć
Dla wszystkich czytających- miłego dnia/miłej nocy ♥
Śmiechy, chichy, ale podoba mi się Twoja empatia i profesjonalizm w tym wszystkim, w Twoich filmach. Brawo!
"...albo siedzeniu na kiblu" skubana mnie podgląda XD
Slipknot, szanuje szanuje
Szanuję za Slipknot na profilowym :D
Slipknot wszędzie
dlaczego żaden youtuber nie wspomni o totalnym braku odpowiedzialnosci ze strony Julii rodzicow? Według mnie to jest główny powód czemu takie sytuację mają miejsce.
+1
Bo ma rodziców nie mamy tu w Internecie wpływu tak jak możemy mieć wpływ na inne osoby wypowiadające się w Internecie.
Rodzice też powinni być pociągnięci do odpowiedzialności. Aczkolwiek Julia siebie warta, bo nikt jej nie kazał jarać.
@Rockgwiazdka Tyle, że rodzice mogli wcześniej zadziałać, jak nie miała 18 lat
@Rockgwiazdka julka zaczela z internetem w bardzo mlodhm wieku i juz na tym etapie jej rodzice mogli cos z tym zrobic
Brakowało mi przez te dwa tygodnie Ewoloszki😍🤚
piękny kaminari na ikonce 😻
@@kochammango1781 ✨💗
Witam bnha squad XD
@@blackcolie6048 mamy już Bakusia, Denkiego i Tamakiego, kto jeszcze w komentarzu się odezwie?
Witam was młodzi herosi, niestety AllMight ma wolne więc lekcje od dziś prowadzi Pan Makłowicz.
15:11 Dla mnie to wygląda inaczej. Oskarża inne osoby o trafienie do szpitala, zaznacza to nawet w tytule. Mówi o tym, że jest to temat "na czasie" i dlatego nagrywa. Nagrała tiktoka ze szpitala, jak tańczy z kroplówką. Gdyby chciała powiedzieć, jak mówisz, to jej film byłby krótszy.
6:01 - Jak ja słyszę turbo mam przed oczami ślimaka.
ja tam gumę taka fajna
Też xD
Ja papieża
Była guma Turbo, i byli Power Rangers Turbo.
Mam mocno mieszane uczucia. Jestem Twoja wielka fanką i doceniam to, z jaką delikatnością podchodzisz do ludzi, ale tutaj może zjada mnie cynizm = ale uważam, że Julka używa choroby jako tarczy wtedy, gdy jest jej wygodnie.
To moze byc objaw choroby samej w sobie. Stawianie sie w roli ofiary itd..
Miałam w swoim życiu osobę z tym samym zaburzeniem i przyznam że było ciężko. Ograniczenie uwagi kierowanej na nią jeszcze bardziej "zmusi" ją do zrobienia czegoś impulsywnego, głupiego i atencyjnego. Ja nadal przyjmuję postawę że mimo choroby to ty odpowiadasz za swoje czyny i dopóki masz pełną odpowiedzialność prawną, nie jesteś osobą niepełnosprawną umysłowo to nie ma co tłumaczyć kogoś zachowania. Jeśli kogoś uderzysz, zwyzywasz przez impulsywne zachowanie to i tak poniesiesz za to odpowiedzialność, ktoś przestanie z tobą rozmawiać lub zacznie cie unikać.
moim zdaniem ona juz poniosła wystarczającą karę w internecie za swoje głupie czyny, a szkalowanie jej z pewnością nie pomoże.
Też miałam taką osobę w swoim życiu, bardzo długo starałam się być wyrozumiała jednak niestety znajomość była dla mnie bardzo destrukcyjna. Rodzice tej osoby obwiniali mnie o to co ona robiła tylko dlatego, że byłam z nią a to ja cały czas byłam tą odpowiedzialną, pilnującą, żeby nic złego się nie stało. Jednak nie można zabronić osobie pełnoletniej podejmowania własnych decyzji. Mimo, że bardzo współczułam tej osobie i miałam poczucie, że jako jedna z nielicznych osób ją rozumiem i przy niej jestem to musiałam zakończyć tą znajomość, dla siebie. Bo wspomniana odpowiedzialność jaką czułam to jedynie wierzchołek góry lodowej problemów jakie sama osobiście przeżywałam w tej relacji.
Osoby zaburzone są bardzo często osobami również niepełnosprawnym, ale nie uważam, że każde nieodpowiednie zachowanie takiej osoby należy usprawiedliwiać jej problemem zdrowotnym. Nie wiem jak to jest być w sytuacji Queen, mam nadzieję, że bliskie jej osoby są w stanie się z nią dogadać pomimo tego utrudnienia i życzę jej wszystkiego dobrego. W swoim otoczeniu też mam osobę zaburzoną często bywa ciężko. Pośród tego wszystkiego należy pamiętać, że nikt nie może nas krzywdzić i jeśli nie jesteśmy w stanie się jakoś dogadać z taką osobą to prawdopodobnie najlepiej będzie porzucić taką relację.
Jak uderzy, zwyzywa itd, to jasne, ale po co mamy się dopierdalać jeśli np. coś głupiego powiedziała czy zrobiła coś innego dziwnego co nikogo nie krzywdzi... Jakby hej, to niepotrzebne i nikomu to nie pomaga
@@Fanka43 dokładnie, też jej życzę wszystkiego co najlepsze ale niestety konsekwencje swoich działań każdy powinien ponosić.
Wszystko fajnie, też jestem zdania, że gdy ktoś jawnie mówi o swoich zaburzeniach i leczeniu, to można być dla jego działań bardziej wyrozumiałym. Jest tylko jedna kwestia - jeśli ktoś nasze zaufanie nadwyręża po raz drugi, trzeci, piąty, dziesiąty, i za każdym razem mówi "słuchajcie bo ja mam bordera, ja nad tym nie panuję", to nic dziwnego, że kończy nam się cierpliwość i oczekujemy podjęcia odpowiednich działań przez tą osobę. Wiem, że zaburzeń nie da się wyleczyć na pstryknięcie palcem, ale gdyby Julka posłuchała tego co radzą jej wszyscy - czyli odpoczęła od internetu, to może w końcu osiągnęłaby rzeczywiste rezultaty w leczeniu. Cała jej działalność w necie opiera się na skandalach - jak nie scamy, to udawane związki,wszystko, by wzbudzić kontrowersję. Może, gdyby miała w swoim otoczeniu ludzi, którym naprawdę na niej zależy, to jej los toczyłby się inaczej. Na razie Julka nie traktuje siebie i swoich problemów zbyt poważnie, przynajmniej takie mam wrażenie. Mam nadzieję, że w końcu postawi swoje zdrowie nad rozgłosem i cyferkami w necie.
Może i masz racje z tym że krytycy powinni w pewnych momentach przystopować (nie wiem nie jestem w uniwersum Queen), lecz nie można usprawiedliwiać promowania scamów przez już odpowiedzialną prawnie osobę, a skoro ma problem z kontrolą nad sobą (np. co robi lub publikuje) to może należałoby spróbować dostać pomoc w tej kontroli jak nie od rodziny to np. od jakiś koleżanek typu tej na której sie wzorowała (sorry zapomniałem jest pseudonimu artystycznego)
Myślę, że wsparcie jest bardzo ważne, ale też samemu dobrze nad sobą pracować, niż ciągle być na łasce innych, bo to nie życie wtedy, i Julia mogłaby się od danej osoby uzależnić jak od Czuxxa. Ale jeśli byłby ktoś zdrowy i na tyle odpowiedni to może byłoby dobrze. + Są terapie specjalne dla osób z borderline - tak słyszałam, a leki niezbyt tutaj mogą pomóc chyba..
Nanami Chan
Dziękuję Loszko, potrzebowałam/liśmy takiej wypowiedzi w tej całej sytuacji...
Problem leży w tym, że Julka używa tej karty pułapki zdecydowanie zbyt często. Nie popieram hejtu. Dziewczyna powinna odciąć się od neta, to jej mega szkodzi i zastanawiam się gdzie jest jej rodzina, bliscy w tym wszystkim. Chociaż to jej znajomi rozsyłali jej zdjęcia min. do Mateusza, który ją ostrzegł, za co otrzymał groźby. Zasłania się chorobą już któryś raz i jako osoba, która również ma problemy i się leczy uważam, że jest mega szkodliwa. Julka nigdy się nie wyleczy jeśli będzie w tym internecie, na tym kanale sama. Skoro jest chora, to ma się nie mówić o tym jak oszukuje widzów na hajs, tworzy jakieś nieprawdziwe historie np. jak o szpitalu psychiatrycznym? Że nie wolno jej krytykować, bo jeszcze się załamie? Mówię to jako osoba zmagająca się z depresją, lekami i fobią społeczną i masą innych rzeczy od wielu lat. Sprawa jest trudna i każda skrajność jest zła, zarówno hejt, jak tulenie i mówienie, że jest ofiarą i zachęcanie jej do dalszej działalności, bo to ten świat jest zły.
Zgadzam się z większością twojej wypowiedzi, jednak choroba chorobie nie równa. To, że zmagasz się z depresją, nie znaczy, że rozumiesz zmagania osób z borderline. Również nie mamy dowodów na prawdziwość lub nieprawdziwość historii o szpitalu, biorąc pod uwagę jej problemy jest ona dość prawdopodobna.
Po pierwsze depresja a borderline to nie jest to samo. Na depresję bardzo pomogą odpowiednio dobrane leki. Na borderline jako na zaburzenie osobowości nie ma magicznej pigułki. Po drugie to że masz problemy psychiczne nie daje Ci prawa oceniania innej osoby która również takie problemy ma, nawet jeśli są dokładnie takie same jak Twoje. Szczególnie w kontekście borderline jest ważne żeby nie wypowiadać się za ogół dotkniętych tym zaburzeniem bo w środowisku specjalistów mówi się że nie ma dwóch osób które cierpią na takie samo borderline. Jest jego kilka typów, jest też szeroka grupa objawów z których wystarczy mieć kilka aby kwalifikować się do diagnozy. Można mieć dowolne 5-9 objawów, mierzy się też ich intensywność. Nawet w obrębie skłonności do używek/zachowań obsesyjnych u jednej osoby z borderline może się to objawiać poprzez otyłość wynikającą z jedzenia napadowego, u innej poprzez wypijanie drinka przed snem kilka razy w tygodniu, inna za to będzie uzależniona od heroiny a jeszcze kolejna będzie stalkowała swoich byłych partnerów. To są zbyt zniuansowane tematy żeby wyroki w nich wydawał jakiś random z internetu.
Ale depresji nie da się wyleczyć od tabletek xd
A co do Julki, to już nawet nie chodzi o zwalanie na chorobę, ale to, że kurwa okrada ludzi i to nawet w tym momencie po cudownym odwyku
@@__MR___ Depresję leczy się farmakologicznie. Sama depresja jest epizodami i nie jest zmianą osobowości. Depresja jest wyhamowaniem zachowania i obniżeniem nastroju (oczywiście mocniej niż melancholia), ale nadal. Psychoterapia jest zalecana, ale nie jest musem. Wszystko zależy od natężenia.
Często taki obraz mylny mamy, bo najczęściej o depresji publicznie mówią osoby z najcięższą depresją, często jeszcze wieloletnią, w dodatku współistnieje z innyi która zdążyła wyrządzić ogromne szkody, w dodatku współistnieje z innymi zaburzeniami i to te zaburzenia współistniejące są przyczynami różnych "kwasów".
Ale znaczna większość jest tzw. wysokofunkcjonująca, u których depresja poza pojedynczymi epizodami nie ma żadnego wpływu na osobę. Depresja nie powoduje agresji, szału, jakichś zmian osobowościowych.
Depresja jest chorobą polegającą na niedoborze serotoniny i uzupełnienie tego poziomu dosłownie leczy tę chorobę, tak samo jak np. uzupełnianie hormonów tarczycy leczy niedobór tarczycy. Większość przypadków depresji naprawdę leczy półroczne stosowanie antydepresantów.
Zaburzenie osobowości do dosłownie zaburzenie osobowości - zachowania i charakter są "upośledzone" bardzo trwale i głęboko, trzeba nauczyć się życia od nowa, a jednak zawsze to będzie rzecz nauczona, która nie będzie naturalna i intuicyjna.
@@jakubadamczyk1523 no, wiadomo. Też się kiedyś leczyłam, więc dobitnie to wiem. To choroba, więc niszczy organizm, ale po prostu chodziło mi o to, na podstawie wcześniejszych komentarzy, że to tak nie działa, że weźmiesz tabletkę i po sprawie, a większość osób potrzebuje chodzić na terapię czy coś.
Nie wierze, ze to powiem, ale troche wspolczuje Julii, jest jeszcze bardzo mloda (17 lat?), a tyle gowna juz narobila w necie, na prawde jestem ciekawa jak jej sytuacja bedzie wygladac 10 lat. Swietny filmik jak zwykle lol
Gówna narobiła. A ludzie jak te tumany będą się rzucać bo narobiła gówna. Znowuż nie narobiła jakiegoś gówna. Ludzie są jacyś przewrażliwieni.
Ja jarałam zioło w jej wieku, to co ona wrzucała to każdy w tedy wrzucał. Tatuaż to nie jest jakiś koniec świata i tyle.
Julka filmików w którym mówiła, że się poprawi, że się leczy, że będzie lepsza itp nagrała kilka. Pojawiało się to za każdym razem, kiedy jakiś jej przekręt wychodził na światło dzienne. Tylko zasadniczy problem był taki, że po tym filmiku, który rzekomo miał zapowiadać zmiany...nic się nie zmieniało.
Dalej mam pewien tok myślowy. Nie można wywieszać brudnych gaci za okno i oczekiwać tego, że nikt tego nie zauważy. Oczywiście niektórzy przejdą obojętnie, inni zerkną tylko na chwilę i pójdą w swoją stronę, ale w końcu zbierze się grupka ludzi, którzy zaczną wskazywać na te brudne gacie i komentować to głośno. Nie mówię czy to dobrze czy źle, ale tak to działa. Jeżeli Julka jest naprawdę chora i zdaje sobie sprawę z tej choroby nie idzie w zaparte, że nic jej nie jest to powinna skupić się na sobie. Na tym, aby wyjść na względną prostą. A ona będąc w szpitalu psychiatrycznym a miejscu w którym faktycznie powinna skupić się na sobie i na tym, aby szybko wrócić do stanu, który pozwoli jej funkcjonować woli nagrać filmik...kolejny z resztą w którym tłumaczy, że jest chora, plus wylewa swoje żale na innych twórców na yt. Chyba pobyt w szpitalu psychiatrycznym nie powinien na tym polegać.
Uważam, że Julka naprawdę powinna zrobić sobie przerwę od internetu. A jeżeli sama nie jest w stanie sobie poradzić rodzina powinna się nią zająć na poważnie. A przede wszystkim musi przestać doszukiwać się w poznanych ludziach przez internet przyjaciół. Nie mówię, że w internecie nie można znaleźć przyjaciela, ale jest to znacznie trudniejsze a dla osoby z zaburzeniami już w oggóle.
No ale właśnie to próbuje tłumaczyć Psycholoszka przez cały film xD Jeśli jesteś osobą zdrową, nie możesz oczekiwać od osoby zaburzonej, że będzie postrzegać rzeczywistość jak Ty. Dobranie odpowiednich leków, terapia - to wszystko trwa, a skutki widać po dłuższym czasie. I tu powinni wkroczyć rodzice, opiekunowie prawni - Julka sama z Internetu nie zrezygnuje (i w filmie pada wyjaśnienie, dlaczego może tak być). Natomiast ludzie, zamiast zostawić ją w spokoju, komentują, kręcą filmiki, zarabiają na niej (patrz lajwy Spysińskiego).
Nie wiem, może włącz film jeszcze raz, bo odnoszę wrażenie, że nic z niego nie zrozumiałaś.
@@fredericam.-b.260 Zamiast Spysinskiego dałabym za przykład Maje Staśko, która nawołuje do hejtu, uważa się za pseudo feministka, czym krzywdzi prawdziwe feministki i robi sobie kontent na instagramie z tego, że broni bezwzględnie Julki, chociaż nie jest zupełnie zorientowana w sytuacji i to i sobie kontent na nawoływaniu hejtu na osoby, które zwracają uwagę na to, że Julka w tym i tym momencie oszukuje ludzi.
@@bigglasses1953 W tym przypadku Spysiński niczym się nie różni od Staśko. Oboje wykorzystują Julkę do własnych korzyści. Zamiast jakoś pomóc albo odpuścić, wolą nakręcać kolejne dramki w okół niej. Bo przecież wyświetlenia i pieniążki muszą się zgadzać...
@@Skyla2839 Chwila, w takim razie to, że Psycholoszka ma reklamy w swoim filmie, też oznacza, że nagrała case o Julce tylko dla korzyści? Sama Psycholoszka podkreśliła, że niektórzy nagrywają byle tylko co powiedzieć, a jednak kontent Matiego ma co najmniej charakter rozrywnowy dla jego społeczności. A to pokrywa się z konwencją jego twórczości. Nie zapominajmy też, że gdy Julka płakała po zerwaniu z Czuxem, jej film był naszpikowany reklamami 🤷♀️
@@veterum924 Zauważ ile Spysiński o niej nagrał filmów, a ile Psycholoszka. Może i on zwracał uwagę na trochę ważnych tematów, ale nie odnosisz wrażenia, że uczepił się jej, jak rzep psiego ogona? Sama Psycholoszka powiedziała, że z jego filmów można sobie zrobić maraton... Nagłaśnianie sprawy to jedno, ale drugie to robienie sobie z tragedii obcej osoby kontentu na rozrywkę niskiego poziomu. Kojarzysz taką osobę na yt, jak Eugenia Cooney? Od wielu lat ludzie stroją sobie żarty z jej problemów, a nawet hejtują. Dopiero niedawno wyszło, jak bardzo ją to przerasta, a jej zaburzenia zamiast być leczone, tylko nasilają się.
A sama Julka też święta nie jest. Jeżeli coś się dobrze ogląda, trzeba koniecznie na tym zarobić. Tak niestety myśli większość ludzi, a w szczególności młodych...
Mi to jest bardzo szkoda queen of the black, słucha tylko swoich toksycznych znajomych, ponieważ prawdopodobnie przez wcześniejszy hejt trakuje wszystkich jak swoich wrogów. Nie znam jej i nie jestem w stanie jej pomóc mimo, że naprawdę widać, że ona sama jest fajną osobą, poprstu to wszystko ją przygniotło.
Szkoda, że przy okazji fragmentów z Mają Staśko nie wspomniałaś o tym, że nazwała borderline "niepełnosprawnością mentalną". Mnie, jako osobę też na to cierpiącą, ta nowa "diagnoza" dotknęła i z tego co wiem - nie tylko mnie.
Ale to określenie imho (jako osoby również borykającej się z borderem i mnóstwem innych zaburzeń osbowości) uważam za dość trafne, może dość mocne, ale border upośledza twoją psychikę, emocję. Ja uważam, że to określenie może być krzywdzące, ale może też zwrócić większą uwagę na istnienie i powagę bordera. U mnie w otoczeniu, rodzice itp, mam wrażenie, że wszyscy już zapomnieli, bo "jest normalnie", a potem się przyczepiają o rzeczy, które często gęsto są następstwem tego zaburzenia.
@@patriciaart355 a jak dla mnie jest to jeszcze większa stygma dla osób zaburzonych. Sama w sobie niepełnosprawność oczywiście nie jest czymś co sprawia, że ktoś jest mniej wartościowy, oczywiście że nie!!! Po prostu cały kontekst, cała wypowiedź Mai była krzywdząca.
@@andrawisniewska4511 może w kontekście wypowiedź jest mocno krzywdzące, ale samo określenie "niepełnosprawność mentalna" nie stygmatyzuje tego, w mojej opinii. Całkiem dobrze podsumowuje bordera, masz zaburzoną osobowość, postrzeganie, emocje, czyli twoje "ja" jest "niepełnosprawne" bo nie wykształciło się poprawnie. Ja bym tak tłumaczyła ten termin, ja postrzegam go jako tego typu przekaz. Oczywiście cały czas odnoszę się tylko do samego określenia "niepełnosprawność mentalna" :)
@@patriciaart355 still według psychologów i wszelkich klasyfikacji border jest zaburzeniem osobowości a nie niepełnosprawnością
Maja Staśko to w ogole jest porazka:)
"Nie ma ludzi zdrowych, są niezdiagnozowani." ... "Przestańcie o niej gadać", powiedziała kolejna komentatorka. =,=
Tak, trzeba wziac jej zaburzenie osobowosci pod uwage. Tyle ze julka sama oklamywala swoja terapeutke wiele razy. Ona nie chce sie leczyc a pozniej obwinia innych o to w jakim jest stanie. Jest tyle osob ktore nie moga isc na terapie bo np. nie maja pieniedzy a ona nie dosc ze sama sobie szkodzi to marnuje czas terapeutki. Do tego Julka dostala tyle tych drugich szans, my (osoby ktore za Julka nie przepadaja) chcemy zeby wyzdrowiala i byla szczesliwa, poprostu mamy dosyc tego jak Julia non stop manipuluje swoimi widzami i ich poprostu oklamuje.
Zgadzam się
@@yulov5217 Ale nikt nie mówi że terapeuta wystawia diagnozy tylko że Julka ją okłamuje co uniemożliwia leczenie i tylko marnuje czas i jej i specjalisty który równie dobrze mógłby zająć się innym pacjentem. Hejt nie jest rozwiązaniem ale nie jest nim także przyzwalanie na dosłownie nielegalne poczynania osoby z zaburzeniem poprzez pozostawienie ich samych sobie.
@@mieskozjedz w sensie ja mam takie poczucie że on cały czas o niej mówi przy każdej okazji wgl i nawet jak argumentuje swoją krytykę na nią to używa prwie wręcz opisu który można przypisać osobie zaburzonej jakby wypomniał jej że ma katar bo jest przeziębiona + Julka to tylko nastolatka
Mogłabyś skomentować, to co mówił Mandzio o Queen? Bardzo mnie interesuje twoje zdanie na ten temat
I w ten sposób o dziewczynie będzie jeszcze głośniej, super pomysł. Polski internet powinien zrobić taki pakt, że każdy polski internauta zapomni o niej. Dziewczyna nie umie odejść z internetu, więc trzeba jej w tym pomóc, inaczej (oczywiście w moim odczuciu) skończy sie to tragicznie, bo nieciekawie to i tak już jest od dawna.
A co on o niej mówił?
Ja patrzę przez pryzmat mojej interakcji z ludźmi chorymi na zaburzenia osobowości jak i fakt tego sam zaburzony jestem. Niektóre zachowania Julki są dlamnie po prostu krzywdzące. Oczywiście każdy będzie odbierać to inaczej ale dla mnie koloryzowanie pobytu w szpitalu psychiatrycznym nie jest normalizacją leczenia. Fakt tęgo że Julka nie potrafi przyznać że potrzebuje pomocy jest dlamnie zrozumiały, ale obrażanie innych osób w ośrodku jest po prostu paskudne. Notabene nie będę twierdzić że Julka nie choruje bo nie jestem jej specjalistą ale nie dziwię się ludziom że nie są w stanie w to uwierzyć po słyszeniu tekstów "borderline to choroba", "są na to leki" itd.
A jeśli chodzi o post Maii Sataśko, po jej poście miałem wrażenie większego ataku na Julkę ze względu na wybieoający ton postu. Sam złapałem się na tym że pisząc komętarz byłem pod irytowany. Dla osoby która obserwowała Julkę przedługi czas post wydawał się bardzo bagatelizujący osobę Julki i jej zachowań w internecie. Niestety po filmie Mateusza z Mają moje wrażenie się pogłębiło. Maja z jednej strony mówi że wiek i stan psychiczny nie jest usprawiedliwieniem czynu poczym nagminnie wypomina że Julka jest chora i nieletnia.
Koniec końców uważam że Julka jest ofiarą internetu, braku uwagi rodziców, złego doboru przyjaciół którymi się otacza oraz dwóch bardzo nieprzyjemnych sytuacji.
Ale niesty jest także agresorem i oprawcą, która nie powinna być idolką 13/14 dzieci.
Jestem dopiero na piątej minucie i już wiem, że to najlepszy materiał na temat Queen of the Black, jaki widziałam do tej pory.
Powiem tak.
Bardzo lubię słuchać twoich materiałów robiąc np: prace do szkoły, jednak mam wrażenie, że została tutaj bardzo mocno pominięta kwestia tego, że Julka nie raz, nie dwa, a parę razy nadużywała zaufania swoich widzów, przyznawała się do tego a potem robiła znów to samo.
Nie uważam, że robiła wszystko w pełni świadomie, jednak w momencie kiedy ktoś tak często oszukuje, kłamie, etc, to nawet ten border zdaje się być zwyczajnie tarczą na jej nieprzystojne zachowanie.
Ani ja ani nikt tak do końca nie wie czy miała wystawioną diagnozę (poza samą Julką), z tym nie będę polenizować bo nie jestem wszechwiedzącym i zwyczajnie nie wiem kiedy można diagnozować bordera, aczkolwiek w momencie kiedy ona rozmawiając z terapeutką mówiąc, że już nie pali, w tym samym czasie mając skręta w ręce - nawet trudno by mi było uwierzyć w tę diagnozę, bo równie dobrze mogła zwyczajnie okłamywać innych z tym jak się czuje itd.
Mati fakt, jak teraz o tym myślę mógł po prostu zrobić jeden film z jakichś 3 ostatnich, lub porzucić temat bo w końcu powiedział, że kiedy kończy się yt a zaczyna prawdziwe życie (oskarżanie go o rozsyłanie softów Julki) to już nie chce się w to mieszać, ale imo równy wpływ na Julkę mają własnie kanały commentary jak i ci którzy święcie wierzą we wszystko co ona powie, pomijając fakt, że ludzie w internecie notorycznie kłamią.
Taka moja opinia tylko, sam film jest ok choć po prostu czuję, że za bardzo jest pominięty fakt tych wszystkich scamów i kłamstw.
POV: kliknął*ś powiadomienie od razu
Film jest od 10 minut twój komentarz jest od 8 minut
Nie
@@yzuki1570 i co? po prostu napisałam od razu jak kliknęłam
@@mirabalana6897 powiadomienie przyszło w tym samym czasie co film został wrzucony czyli twój komentarz jest błędny.
kliknąłeś* ☺️, no hate, po prostu chciałam zwrócić uwagę
Jestem fanem kanałów comentary
Kocham patrzeć na skandale i jak kanały płoną.
Herbatoloszka
Ciekawy odcinek Pani Psycholoszko, zabrakło mi jednak poruszenia kwestii "Do Psychiatryka dla wyświetleń" czyli filmu julki a.k.a. Quenn of the Black w którym zakłamuje ona swój pobyt w szpitalu psychiatrycznym, i opowiada o wielu sytuacjach które po prostu niemiały prawa mieć miejsca, co świetnie wypunktował nasz naczelny Ancymon a.k.a. Mateusz Spysiński.
mi tam słowo turbo automatycznie kojarzy się z gumą turbo
edit: kochani bardzo dziękuję za 300 like
Mi też
(Gumy turbo najleprze)
Mi soe gumy turbo kojarza z marysia i papem :^
@@Bukkusik jeszcze jak
Mi z turbo maturą
+1
Mateusz nie zaczął by kręcić o niej tyle filmów, gdyby nie jej kłamstwa przekręty i naciągania widzów na koszty!!! Jeśli Julia wszystkie swoje "występki" tłumaczy chorobą, to równie dobrze gwałciciel może powiedzieć "Przepraszam, że panią zgwałciłem, ale jestem chory! Ja się postaram już tego nie robić, ja biorę leki i już ze mną lepiej! To co nie odda mnie pani do sądu, no bo w sumie nic się nie stało!" Tak to wygląda, że jak zrobisz coś co szkodzi to trzeba za to ponieść odpowiedzialność, a jak jesteś osobą znaną, to trzeba liczyć się z tym, że ktoś o tym powie głośno, czy napisze! Jesteś chory to się lecz, jesteś na tyle świadomy i w pełni władz umysłowych by prowadzić kanał na YT i instagrama to licz się z tym, że otrzymasz o sobie opinię!!! Mateusz przynajmniej jej nie obraża! I nie namawia by ktokolwiek obrażał ją, wręcz mówi głośno, żeby ludzie przestali wyzywać ją za wygląd czy tym podobne, bo ocenia się tylko czyny!!!
Dziękuję Ci za ten film. Jest bardzo ważny. Powiedziałaś wszystko to, co ja miałam w głowie od dawna (w sumie to już chyba od 4 lat).
Wydaje mi sie, ze zamiast byc obiektywna, psycho troche za mocno poszla w strone matki kwoki. Zwlaszcza ze to nie jest odpowiedz na cos konkretnego, tylko samodzielna wypowiedz. I mowie to jako osoba borderowa. To tylko zaproszenie do wpadniecia w myslenie o sobie jak o biednej ofierze otoczonej przez zlych hejterow bez racji. A tak nie jest w wiekszosci wypadkow.
Raz - border nie czyni nas niepoczytalnymi. Tracimy kontrole nad emocjami - tak. Mamy momenty, gdy rzeczy se dzieja i nie da sie ugryzc w jezyk - tak. Jestesmy przylepy lazace za kazdym, kto byl przez piec minut fajny - tak. ALE nie mamy problemow z ogarnieciem post factum, co jest dobre, a co zle. O ile nie mamy postawy roszczeniowej ksiezniczki i nie traktujemy zaburzenia jak wymowki na wszystko, to same przyjdziemy potem przeprosic, z czasem poprawimy sie chociaz troche.
Dwa - choroba nie sprawia, ze zle rzeczy sa zle. Sa latwiej wytlumaczalne, ale nie maja mniejszych skutkow. Ta "przestrzen" to przestrzdn na to, ze jesli zalapiemy, co bylo zle i przeprosimy, to nie wyciaga nam sie tego po latach, a nie przestrzen na bezkarne oszustwa, manipulacje i cokolwiek. W przypadku Julki - plakanie na wizji jest normalne, nawet wyklocanie sie jak trzylatek, itd. Tez to robie. Ale to, ze rycze, wkurwiam sie, czy cokolwiek nie oznacza, ze moge zawinac torebke babci na ulicy, powiedziec, ze czyjes dzielo jest moje i na nim zarabiac, nie moge miec pretensji, ze komus sie nie podoba moje zle zachowanie. Moge co najwyzej prosic o zrozumienie i podziekowac za cierpliwosc.
Trzy - tak sie gra, na ile przeciwnik pozwala. Ktos ci podwedzil dwa zlote, nie zareagowales, ze nie wolno lub bylo to nieprzekonujace, to nastepnym razem "pozyczysz" piec zlotych. Zle zachowanie trzeba u nas borderow ciac od razu, zanim sie przyzwyczaimy do zgody, inaczej bedzie gorzej, a nie lepiej. Przyklad na sobie - kto mi pozwala na wyzwiska, jak wpadne wagresora, ten na pewno bedzie regularnie sluchal o sobie. Jak od razu dostane w leb "nie wolno, wroc, jak sie uspokoisz, nie masz powodu drzec ryja", to po paru razach juz nie bede sie nanim wyzywac, bo mi nie wolno i i tak nie dziala, jak chcialam. Moge potem wrocic i przegadac, wiec nie zostaje w psychice, a w zachowaniu jest poprawa potem i przy obcych.
Cztery - nie oczekujmy, ze wchodzac do srodowiska co najmniej zlosliwego wszyscy beda dla wszystkich zlosliwi z wyjatkiem tej jednej sniezynki. To jest odpowiedzialnosc osoby zaburzonej i jej otoczenia, zeby dopilnowac, gdzie jest bezpiecznie, a gdzie nie wolno wchodzic. Queen czy ja mamy problemy z trzymaniem emocji? Czyli nie wolno wchodzic w gownoburze, zaczynac commentary, itd. Nie czuje, ze potrafie dobrze rozpoznawac pierwsze symptomy zlych ludzi? To kazdego nowego znajomego przedstawiam komus, komu ufam, zeby wiedzial, ze taka znajomosc istnieje i jak cos dziwnego sie bedzie dzialo z moimi nawykami, to sie upewni, czy aby nie wpadam w zle towarzystwo, tamten ma pokaz, ze w razie czego mi samej moze i krzywde by zrobil, ale najpierw dostanie w leb przez trzech niezbyt uprzejmych dla niego panow. Ale oczekiwanie, ze obce osoby beda mnie tak pilnowac jest totalnie z dupy i to proszenie sie o problemy. Czemu ani matka, ani te kolezaneczki, ani nawet lekarz jeden czy drugi nie postawil barierek, a potem zwalanie na swiat w ogolnosci za to winy.
Jak z polowe rzeczy bez problemuda sie wytlumaczyc u Julki czy to borderem, czy flashbackami z Czuxem, czy czymkolwiek innym, tak druga polowa, ta, na ktora zwykle szedl nacisk, jest niedopuszczalna.
U mnie diagnozują właśnie borderline i myślę, że mogę się o tym wypowiedzieć troszke. Ja robię masę rzeczy impulsywnie, czego często żałuje i dużo ludzi przez to ze mną nie wytrzymało. Spotkałem się z wielką ilością hejtu i złości do mnie, nawet agresji, za coś, czego nie kontroluje. Nie mówię, że to nas usprawiedliwia, ale prosze, zrozumcie nas, to nie jest dla nas łatwe.
Reklamowanie scamow nie jest impulsywne
Akurat jem obiad więc idealnie dzięki Ewa
U mnie też
Pierwszy raz się z Tobą nie zgodzę, Julka bardzo dobrze zdaje sobie sprawę co robi, kocha kontrowersje i kiedy jest o niej głośno, a cała sprawa z psychiatrykiem (po raz kolejny) to żywne aktorstwo i manipulacja.
I wywróżyłeś to z porannej herbatki?
Jeżeli ona serio jest chora (jestem sceptykiem - no nie widziałam jej badań sorry) to powinna odpuścić internet - tylko że tu może być problem taki że ona mentalnie może uważać że część tych pozytywnych komentarzy od jej widowni to coś lepszego niż rodzina i przyjaciele (w końcu jesteśmy uzależnieni od powiadomień a taka persona jak ona to już zwłaszcza).
To co powinna, a robi to różnica. To nadal zagubiona i samotna nastolatka, która myśli, że wszyscy są przeciwko jej. W momencie, gdy przez tyle lat ktoś ją atakuję, hejtuje i mówi negatywne rzeczy, to ona już wszystkich którzy nie mówią tego co ona chce słyszeć, będzie traktować jak wrogów.
wow, co to znaczy że powinna odpuścić internet? to jakaś forma bana dożywotniego bo ci chemia w mózgu nie styka? spodziewałam się na tym kanale większej akceptacji dla chorób i zaburzeń.
btw, ona nie musi ci żadnych swoich badań pokazywać. osobe z rakiem też prosisz o pokazanie dokumentacji choroby?
Jeśli chodzi o bordeline, o którym twierdzi od dłuższego czasu, że ma zdiagnozowane, to na pewno jej tego tak wcześnie nie mogli go zdiagnozować.
@@Lecerp nikt nie prosi o pokazywanie badań, jednak Julka to nagminna kłamczucha, która wszystko co robi, jej oszustwa, kłamstwa, przkrety tłumaczy chociażby rzekomym bordeline, którego nikt nie mógł jej w tak młodym wieku nie mogli jej zdiagnozować, bo nikt tego nie robi, to się diagnozuje u dorosłych osób, nie u dzieci i nastolatek. I w momencie, w którym ona wszystko zwala na bordeline, wszystkie jej szkodliwe działania, które bardzo bardzo krzywdzą innych, a te krzywdzone osoby nie mogą się odezwać jak bardzo Julka ich krzywdzi, bo ONA MA BORDELINE, WIĘC JEST ZAWSZE NIEWINNA, JAK MOŻECIE MIEĆ DO NIEJ PRETENSJE, PRZECIEŻ TO WIECZNA OFIARA
@@Lecerp Bo powinna odpuścić internet (a przynajmniej na jakiś duży okres). Wiem że dla niektórych internet to wybawienie - niektórzy w internecie mogą znaleźć lepszych ludzi niż w realu ALE czy nie sądzisz że jej zachowania i kłamstwa są mocno związane że mówi "publicznie" do social mediów? Ja bym powiedziała że to jest źródło - to i brak normalnej opieki z zewnątrz.
Wiem że ona może robić co chce i nie musi dawać badać ale ja też mogę mówić co chce i mage pisać że jestem sceptykiem bo nic nie wiem co jest prawdą od niej.
Rozumiem, że dziewczyna jest chora ale to nie jest usprawiedliwienie dla jej oszustw. Skoro wie, że coś jest z nią nie tak to powinna rzucić social media i się leczyć. Dałaś przykład osoby chorej na padaczkę - taka osoba nie może zostać kierowcą zawodowym bo podczas ataku stworzyłaby zagrożenie na drodze dla innych uczestników ruchu. Idąc tym samym tropem osoba chora psychicznie, robiąca innym dzieciakom krzywdę w necie nie powinna być infuencerką. Nie możny tolerować szkodliwego zachowania tylko dlatego, że ktoś choruje... Czy będziemy usprawiedliwiać zachowanie morderców, gwałcicieli jeżeli też będą psychicznie chorzy? Czy przyklaskiwanie dziewczynce, która krzywdzi innych nie jest destrukcyjne dla niej? Dla mnie materiał bardzo stronniczy....
W punkt. Naprawdę nie rozumiem jak można dawać przyzwolenie na taką samowolkę, bo ktoś podpisuje się pod zaburzenie osobowości i nagle nie powinien ponosić odpowiedzialności... to nawet nie jest choroba psychiczna. Jest tyle linii dla młodzieży, fundacji, grup wsparcia, że nawet bez zaangażowania rodziców można nad sobą pracować. A jeśli ktoś chce mieć po prostu pieniążki i fame, to czy jest zaburzony czy nie - niczego nie zmienia.
@@aengifu3924 ignorancja się wylewa w chuj. Zaburzenia osobowości jest bardzo ciężko "naprawić", można ewentualnie spróbować zwalczyć niektóre objawy ale pełne wyeliminowanie wszystkich kryteriów które kwalifikują do diagnozy takiego a nie innego zaburzenia - to się praktycznie nie zdarza, nawet po latach bardzo intensywnej i trudnej terapii (mam na myśli codzienne sesje terapii grupowej i indywidualnej). Szczególnie borderline jest ciężkie ze względu na przyczynę, specyficzne objawy , gigantyczną stygmatyzację w społeczeństwie i ból jaki to zaburzenie sprawia pacjentowi i jego bliskim - bo nie każde zaburzenie jest destrukcyjne i dla pacjenta i dla otoczenia. Choroby psychiczne najczęściej również są nieuleczalne ale można wdrożyć leczenie farmakologiczne i działać objawowo, z kolei zaburzenia osobowości są (wow, kto by się spodziewał) dokładnie tym co mówi nazwa - zaburzeniami osobowości. Są to błędy w rozwoju osobowości, nieprawidłowości w sposobie myślenia, a leczenie tu polega na żmudnym omawianiu przyczyn występowania zaburzenia (najczęściej jest to niestety ciężka trauma przez co proces terapeutyczny jest bolesny bo trzeba wrócić do tych wydarzeń żeby odkryć ich ciągle obecny wpływ na pacjenta), ciągów myślowych i myślowo-behawioralnych (wyszukiwanie przyczyn irracjonalnych myśli i zachowań które pozornie nie mają ze sobą związku). Pracy jest dużo, jest ciężka i bolesna, a objawy borderline są o tyle niesprzyjające leczeniu że w ich wyniku wielu pacjentów decyduje się nie poddawać leczeniu lub je porzuca (impulsywność, niestabilny obraz osobowości, niestabilny afekt i skłonności destrukcyjne a nawet samobójcze).
@@Mia199603 zaburzenie osobowości nie wymaże faktu, że krzywdzisz i okłamujesz innych, dlatego dla mnie to po prostu nie jest dobry argument do tego, żeby nie wytykać komuś błędów. Jeśli jeszcze bardziej będziemy ukrywać przed ludźmi, że popełnili błąd, którego i tak nie widzą, to w niczym to nie pomoże.
Czasami social media sa dla osub wyjsciem albo jedyna rzecza dla nich co jest komfortem, rozumiem czemu ludzie mówią tak ale w tym samym czasie jak ktoś od dawna używa tego jako jedyna droga escapu to jakim cudem odrazu ma zejść se poprostu z internetu jakby nigdy nic :(
Nie mówię tego głośnio gdyż nie czuje potrzeby aby kazdy o tym wiedział.
Choruje na epilepsje od 6 lub 7 lat już nawet tego nie liczę. Nie rozpowiadam tego na prawo i lewo jak tylko przebywam z osobami w jakimś miejscu informuje ich o tym aby wiedzieli jak maja zareagować w chwili kiedy dostane ataku. Mam też prawo jazdy od pół roku dzięki orzeczeniu od lekarza, że brane lewki prze zemnie działają na moją chorobę. Stosuje się do zaleceń lekarza abym nie piła alkoholu, paliła tytoniu. Jak już mam pić to niewielkie ilości i w odstępach czasowych. Minimum 4h po tym jak wzięłam leki. Od kiedy stosuje się do zaleceń atak padaczki miałam jakieś 4/5 lat temu
Problem u Julki jest taki, że nie stosuje się do zaleceń lekarza oraz psychologa. Pije alkohol, bierze narkotylki, miesza to wszystko z lekami (jeśli w ogóle je bierze) i ląduje w szpitalu. To już nie jest u Julki wołanie o pomoc tylko czysta manipulacja używając karty z chorobą psychiczną
Dzęki za wspaniały dzień!
Fajnie, że robisz i tym filmiki. Ludzie z zewnątrz, zdrowi, w ogóle nie są w stanie tego pojąć, jak zaburzenie działa u osoby zaburzonej. Nawet jeśli chodzi i zwykłą depresję, to osoba, która jej nie miała często nie powinna się wypowiadać
Dziś jadłam burgerka na obiadek i bardzo miło mi się oglądało Tw film do burgerka ❤️
Zgadzam się, ludzie wykorzystują wizerunek Julki w bardzo, bardzo niefajny sposób, mierzi mnie kiedy ktoś próbuje na przykład reklamować CBD wiedząc, że samo wspomnienie o niej przyniesie wyświetlenia chociaż nie ma najmniejszego związku ze sprawą.
Pozdrówka
XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD uwielbiam cię
@@wojciechsontowski5355 Pozdrawiam serdecznie i miłego wieczoru :D
W końcu ktoś, z kim mogę zgodzić się w 100% Dziękuję Ci Psycholożko!
Fajnie, merytorycznie. Takiego filmu mi brakowało
O. Toż to moja ulubiona psychiczna loszka ♥️
W końcu doczekałam się naprawdę rzetelnego materiału na temat obecnej sytuacji z Julką. Mam wrażenie, że wielu twórców zapomina, ile ona ma lat i ignoruje naprawdę widoczne oznaki, a nawet słowa powiedziane wprost, że ma ona zaburzenia psychiczne. W ostatnim czasie (przed hospitalizacją) każdy patrzył jej na ręce, na kolejne potknięcie, a to zdecydowanie nie pomaga w procesie leczenia. Można się też domyślić, że na backstage'u nie jest kolorowo, m.in. kiedy w jakimś komentarzu napisała, że już nie ma matki. Kolejne "przyjaciółki" się od niej odwracały, wylewając brudy do Internetu. Jak ona miała się czuć i zachowywać, mając te naście lat?
Wydaje mi się, że wiele osób obwinia Julkę za jej zaburzenie. Zaburzenia osobowości wynikają (poza kwestiami genetycznymi, które jednak prawdopodobnie odgrywają mniejszą rolę i raczej sprowadzają się do predyspozycji) ze środowiska, w którym dana osoba funkcjonuje. Osobowość rozwija się szczególnie w okresie dzieciństwa i adolescencji, a co za tym idzie - kształtują ją w większej mierze relacje z rodzicami, atmosfera panująca w domu. Ona nie miała na to wpływu, była tylko DZIECKIEM.
Co do uzależnienia, bo też mnie to boli w jakiś sposób - uzależnienie również jest ZABURZENIEM PSYCHICZNYM i wypominanie jej różnych akcji z tym związanych dodaje jej kolejnych problemów w postaci wstydu i ogromnego poczucia winy - to również utrudnia proces terapeutyczny.
Mam nadzieję, że Julka faktycznie da sobie pomóc i w końcu będzie się otaczać ludźmi, którzy będą ją dobrze traktować i bezinteresownie pomagać, wspierać
Dziękuję, Psycholoszko za ten film, uważam, że był niezwykle potrzebny w całej tej sytuacji. Sama cierpię na BPD i wiem, jakie trudne jest zdrowienie i nie wyobrażam sobie, jaka to musi być ogromna presja, kiedy cały Internet patrzy na każde moje posunięcie, wypomina każdy krok w tył
HEALING IS NOT LINEAR - pamiętajcie!
W tym filmie wyraziłaś dokładnie to co ja sądzę o tej sprawie
Myślę że Queen of the black nie zachowuje się zbyt dobrze, sensownie itp. Pokazuje internetowi rzeczy, które zwyczajnie robią z niej w oczach wielu ludzi idiotkę.
Ale biorąc pod uwagę to o czym opowiedziałaś, może niegłupio by było olać jej temat, dać spokój, będąc tym mądrzejszym.
Mieszkałam z Julią, która ma bordera i parę innych chorób i robienie impulsywnych rzeczy to mało powiedziane. Wyobraź sobie, że wzięła szczeniaka, bo tak jej się zachciało, a tydzień później stwierdziła, że to nie jej pies i kazała swojej dziewczynie się nim opiekować i tak opieka skakała z Julki na jej partnerkę, aż po paru miesiącach pies został oddany innym właścicielom. Więc nie można takich osób winić za robienie takich, a nie innych rzeczy, to hejt i niezrozumienie jest problemem, z drugiej strony skąd ludzie mieli wiedzieć skoro nic nie mówiła na start.
@@RedUndy To nie wina ludzi którzy ją komentują, a jej rodziców którzy pozwalają na to co robi w internecie i jak się zachowuje.
@@kamilm3420 Rodzice mogą mieć 0 wpływu na taką osobę, Julka która ze mną mieszkała miała tylko 16-17 lat i wyprowadziła się od rodziców bo chciala robić wszystko po swojemu i robila takie awantury, że mieli jej dość. Osoby z borderem są serio ciężkimi osobami i czasem wcale nie ma na nie mocnych, nawet rodzice.
@@RedUndy Oni za nią odpowiadają mogą ją wsadzić do szpitala psychiatrycznego gdzie specjaliści by jej pomogli i ona nie miała by nic do gadania. Niestety tak się kończy bezstresowe wychowanie i pozwalanie dziecku na wszystko. Późnej gdy zaczyna dorastać i zderzać się z prawdziwym życiem coś się takim osobą przestawia w mózgu.
@@kamilm3420 Nie mogą bez zgody osoby przyjmowanej do psychiatryka wsadzić tam kogoś, kto nie zagraża życiu swojemu lub życiu innych osób, wiesz o tym prawda?
Miłego oglądania ^^
cudownie w tej koszulce wygladasz, podkresla ci kolor oczu
Nie popadajmy jednak w skrajności, bo nie wszystko można wytłumaczyć chorobą. Ja jestem WWO i muszę się dopasować do wszelkich sytuacji, bo w życiu poza internetem jak szkoła, studia,praca nikogo nie obchodzi to jak ktoś reaguje czy odbiera różne bodźce. Trzeba się dopasowywać do innych i do sytuacji.
dokładnie!!
Ta dziewczyna jest idealnym przykładem na to dlaczego niektórzy powinni mieć ograniczony dostęp do internetu:) Delikatnie mówiąc. Jej działania są wręcz szkodliwe i powinna być skierowana na jakieś leczenie.
@MOD-MAJ nie jestem słonkiem to po pierwsze a po drugie osoby chore nie maja immunitetu jak to sie niektorym z was wydaje. A filmy tej laski sa szkodliwe dla mlodych dziewczynek,ktore ja ogladaja. choroba nie jest w zaden sposob usprawiedliwieniem a jeśli ma problem to sie podejmuje leczenie a nie kreci dramy w necie:)Poza tym mój komentarz odnosi sie do tej konkretnej osoby a nie do wszystkich chorych ;)
@@OhShItHereWeGoAgain88 obejrzałeś/aś film do końca? Julka się leczy tzn. bierze leki, zapewne jest również pod opieką psychologa lub psychoterapeuty. Weź pod uwagę że to nie jest jakaś tam choroba tylko ZABURZENIE OSOBOWOŚCI, czyli wpływa na jej całe życie i jej zachowanie, poczytaj sobie o tym. Wiadomo, że nie można wszystkiego usprawiedliwiać chorobą, ale czemu jest ona winna? Czy kogoś skrzywdziła? Oprócz siebie oczywiście, ale myślę że to nie jest już raczej twoja sprawa. Nie wiem czemu masz aż taki ból dupy, ale polecam kupić sobie tą słynna maść
@@OhShItHereWeGoAgain88 Choroba =/= Zaburzenie
Osoba w spektrum autyzmu zwraca tobie uwagę, elo
@@z.x.c.v.b.n.m.l.j oglądałam i obserwowałam jej poczynania przez jakiś czas. wiem na czym ta coroba polega i tym bardziej nie powinna działac w necie^^ ból pupy to masz ty i jej fani:)
@@z.x.c.v.b.n.m.l.j poza tym musi sie liczyć z tym,że nie kademu podoba sie jej zachowanie i je skrytykuje.
Z jednej strony bardzo się z Tobą zgadzam, Julia jest już za często komentowana w ostatnich miesiącach i na pewno nie służy to poprawie jej stanu. Z drugiej strony to co robi, niezależnie od tego czy jest kwestią problemów psychicznych czy nie, powinno być jakoś skontrowane (może delikatniej, może mniej z celowaniem w nią, a bardziej w samą czynność, jeśli to ma sens).
Za bardzo szkodliwe, zwłaszcza w kontekście jej chorób, uważam jej wypowiedzi o szpitalu psychiatrycznym, historie o przypinaniu pasami i wręcz średniowieczne tortury jakie tam miała przechodzić. Jeśli te opowieści były prawdziwe, to nie wiem jak taka placówka jeszcze stoi i funkcjonuje (rodzice powinni do prasy z tym iść, a nie Julka na jutuba), a jeśli nie to Julka przyczynia się do tego, że wiele osób z problemami będzie się po jej materiale bało szukać pomocy.
Mam też pytanko - spotkałam się wielokrotnie z komentarzami, że Julia nie może/nie powinna mieć zdiagnozowanego bordera, bo jest za młoda i taką diagnozę daje się u osób z 5 lat starszych. Ile w tym prawdy i jak wygląda kwestia wieku w diagnozie takich zaburzeń?
U tak młodych osób nikt nie diagnozuje bordeline, co najwyżej w przyszłości może być przesłanka do tego, żeby ją pod tym względem zbadać i wtedy ja diagnozować
@@bigglasses1953 u mnie zdiagnozowano w wieku 16 lat
Niestety mi tez przypisano bardzo blednie diagnoze bordeline jeszcze przed 17. Powinno sie z taka diagnoza zaczekac do pelnego rozwoju osobowosci, czyli 21-22 lata.
Bylam takze w szpitalu psychiatrycznym w Jozefowie i bylo to jedno z najgorszych doswiadczen w moim zyciu. Nie wiem o czym ona mowila, ale pasy te kilka lat temu nadal funkcjonowaly. Z psychiatra/psychologiem (nie pamietam) widzialam sie moze z 2 razy przez caly miesiac mojej wizyty, a kazdy z nas musial lykac jakies leki. Na poczatku kazano mi sie rozebrac do naga i kucnac (chyba tu chodzi o przemycanie czegos w waginie) co bylo najbardziej upokarzajaca rzecza w moim zyciu. Zespol „opiekunow” traktowal nas chyba troche bardziej jak przedmioty niz ludzie. Na przeciwko mojego pokoju, na oddziale zamknietym/obserwacyjnym, mieszkala dziewczynka z bardzo glebokim autyzmem. Przez tydzien mogla wyjsc z pokoju tylko jeden raz. Byla prawie lysa i w pieluszce. Byla non stop przypinana pasami i podawano jej zastrzyki, a w nocy krzyczala. Mama ja tam oddala bo sobie z nia nie radzila. Z tego co wiem wybila okna w domu przed trafieniem do szpitala. Ja czulam sie tam naprawde jak w horrorze, szczegolnie z tymi zgaszonymi swiatlami w nocy i krzykami.
To bardzo przykre, bo wiele dzieciakow, ktore tam spotkalam byly na prawde „normalne”. Widze ze dzis radza sobie swietnie. Mysle, ze dla nich tez pobyt w tym szpitalu mogl byc wieksza trauma niz pozytkiem.
Nie wiem jak szpitale wygladaja dzis. Problem jest taki, ze zostajesz w szpitalu, kiedy stwarzasz zagrozenie sobie lub innym i wtedy moga z Toba zrobic o wiele wiecej niz w normalnym szpitalu.
Stan psychiatrii w Polsce jest straszny... Mozliwe, ze moglaby „podkrecac” troche swoja historie ale po tym co tam zobaczylam nic by mnie juz nie zdziwilo 😞
Psycholoszka nie pije wody, ona pije herbatę
Trudno jest mi się zgodzić z Tobą. Jeśli da się przestrzeń Julii, to będzie to pozwolenie na dalsze oszustwa młodych osób. A Julia używa swojej choroby jako karty przetargowej: coś zrobiłam źle = bo jestem chora. Poza tym ona szuka wciąż atencji, więc jeśli słuch po niej zaginie, Julia szybko zrobi coś byśmy sobie o niej przypomnieli. O Mai Staśko żal wspominać - pomijając już jej absurdalne wpisy - broni ona Julki bez najmniejszego researchu, byle tylko pokazać Julkę jako największą ofiarę w całym tym zamieszaniu, pominąć mnóstwo osób które ucierpiały przez Queen of the Black.
przecież to zachowanie jest typowe dla borderów, a zwłaszcza nieleczonych, moim zdaniem ona jest chora, tylko może leków nie brać i przez to jej odpierdala
Szczerze? Zanim trafiłam na twój kanał, oglądałam Mateusza Spysińskiego przez długi czas. Julka mnie mocno denerwowała, bo mimo że nigdy nie oglądałam jej filmików, sama jej osoba zaczęła mnie denerwować po filmach Matiego. Dopiero dzięki twojemu filmikowi zwróciłam uwagę, że halo, sekunda, przecież to jest tak proste i logiczne. Ewa, bardzo ci dziękuję za twoją twórczość!
Jestem zakochana w Twojej filiżance 😍
Nigdy nie kliknęłam w miniaturkę tak szybko xd Tęskniłam za Twoimi filmami
dziękuję, za to że w końcu ktoś zwraca uwagę na to co Mateusz robi.
A to przypadkiem nie jest tak, że bordera można zdiagnozować dopiero w dorosłości? To jest na pierwszym roku studiów..
Właśnie też kiedyś czytałam, że to wychodzi dopiero w wieku dorosłym. Zmieszana jestem
Bo można po 18 najwcześniej... Po 21, 25 r.ż najlepiej
Sucha teoria swoje a praktyka swoje. Można na pewno zdiagnozować nieprawidłowości rozwoju osobowości z cechami BPD, ale gdy objawy są bardzo wyraźne to i samo BPD. Zresztą Julia pokazywała swoją diagnozę i nie wciska kitu.
@@Mia199603 gdzie pokazywała?
Miłego oglądania wszystkim loszkom i loszkom płci męskiej! (twój świecznik w tle mnie rozwala, kocham go)
a co z loszkami niebinarnymi? ☹️
Jako loszka płci męskiej dziękuje.
@@minnie_malism Wybacz, loszkom niebinarnym również wszystkiego dobrego
Psycholoszka: wybraliście ten film do ogladnaia podczas obierania ziemniaków
Ja właśnie to robiąca podczas oglądania: °^° s-słucham
Ja wybrałam ten film żeby towarzyszył mi przy przepisywaniu notatek
Same 🤣😅
Same
Ta muzyka z sąsiadów jest tak cudowna XD
Niestety Julka w swojej karierze okłamywała swoich obserwatorów tyle razy ze nawet nie jestem w stanie uwierzyć w to ze cierpi na borderline, szczególnie ze zaburzenia osobowości diagnozuje się dopiero powyżej 18 roku życia ;)
Szczerze mówiąc znagdzam się tez z opinia Mateusza szczególnie na temat ciągnięcia z dzieciaków pieniędzy dlatego ze osoba chorująca na borderline zachowuje wszystkie umiejętności poznawcze i nic a nic nie tłumaczy jej zachowań tego typu w stosunku do widzów
podbijam, bo też chciałam zwrócić na to uwagę - to nie jest tak, że konkretnie borderline się diagnozuje latami i właśnie - osobom pełnoletnim? co nie zmienia faktu, że w dojrzewaniu Julki dużo rzeczy poszło ewidentnie nie tak i ona pomocy jak najbardziej potrzebuje.
@@MagdaGorczyca zdecydowanie nie zaprzeczam ze jej potrzebuje, szczerze tez cieszę się ze trafiła do szpitala i mam wielka nadzieje ze to jej pomoże, wróci do normalnego funkcjonowania i będzie szczęśliwa
Jednak mimo wszystko ściemnianie na temat diagnozy jest mega nie w porządku i jest to kolejne usprawiedliwianie się i okropne kłamstwo prawdopodobnie znowu dla atencji... tak jak mowisz zaburzenia osobowości diagnozuje się przez lata i psychiatrzy zdecydowanie unikają takich diagnoz przy młodym wieku, nawet przy tych 18 latach rzadko się zdarza żeby dobry psychiatra taka diagnozę komuś zaserwował
@@yulov5217 unikają, bo u osób młodych nie można dobrze i właściwie zdiagnozować tej choroby. Równie dobrze lekarz mógł jej powiedzieć, że za parę lat będzie jej robił badania pod tym względem, a ona sobie dopowiedziała, że ma bordeline. Już tyle razy kłamała, że branie tego co ona mówi na słowo jest niemożliwe.
@@bigglasses1953 równie dobrze można powiedzieć że Ty sobie dopowiadasz że ona sobie dopowiada bo to tylko takie spekulacje na boku i no raczej nwm jak ty ale ja nie mam zamiaru podważać czyjeś deklaracji choroby gdy przebywa jawnie w szpitalu
Pierwszy raz trafiłem na twój kanał,robisz bardzo dobrą robotę!!! Oby tak dalej!
czekam na drame Ralpha i Psycholoszki, ciekawe czy będą kolejne czarne msze XDD
Cieszę się, że poruszyłaś temat Julki, ale z perspektywy jej zaburzeń. Otworzyło mi to oczy na niektóre kwestie, gdyż sama nie zwróciłam na to uwagi, a wypowiedzi Mateusza, którego również oglądam, przymknęły mi je jeszcze bardziej. Dziękuję za ich otworzenie :D
Psycholoszko! Sama jestem studentką psychologii, bardzo interesuje się zaburzeniami osobowości, takimi jak borderline. Jako, że tak powiem, koleżanka po fachu jestem ciekawa co ty sama myślisz o wieku w którym jest Julka a zaburzeniu borderline. Z mojej wiedzy wynika, że jest ona za młoda żeby zaburzenie zostało w pełni rozwinięte. Jej osobowość 'idzie' w kierunku borderline, jest młoda więc jej osobowość nie została jeszcze ukształtowana żeby w pełni mówić o borderline. Jednak psychiatrzy i psycholodzy często mają odmienne zdania kiedy właściwie możemy zdiagnozować to zaburzenie. Po pełnym rozwinięciu osobowości, czy jeszcze przed nim. Co ty o tym myślisz?
Osobiście spotkałam się z różnymi podejściami do diagnozowania zaburzeń osobowości - tak jak Ty. Wiadomo, że taka wczesna diagnoza może nieść ze sobą pewne zagrozenia - może pojawić się ryzyko stygmatyzacji, błędnej diagnozy itd. Z drugiej strony szybsza diagnoza = szybciej podjęte kroki mające na celu polepszenie sytuacji Pacjenta. Wydaje mi się, że najważniejsze to pamietać, że nie ważne czy „zestaw objawów” dostanie etykietę „zaburzenia borderline” czy osobowości, która „idzie w kierunku zaburzenia borderline”, bo w obu przypadkach niesie to pewne cierpienie i trudności osobie, która boryka się z tymi objawami na co dzień. :)
Uuuu widzę próbę odklejenia łatki po materiale z CBD 😂. Tak czy tak zgadzam się, super materiał.
(Wyrażam tylko swoją opinię i od razu zaznaczam, że nie mam zamiaru wdawać się w grubsze kłótnie o to kto ma rację)
Wszystko fajnie, film jak najbardziej na plus, ale zastanawia mnie jedno. Czemu zakładasz, że Julka jest chora? Owszem ona tak powiedziała, ale to jest tylko jej słowo. Zachowanie może być udawane, a filmiki w psychiatryku lub szpitalu nie są na to dowodem. Mogła tam trafić z innego powodu, lub udawać aby tam się dostać.
Dodatkowo jeśli się nie mylę to mówiła o dwóch chorobach (borderline i zaburzeniu afektywnym dwubiegunowym ) więc nie ma podstaw aby jej ufać w kwestii choroby, skoro zmienia co chwila zdanie i plącze się w wyjaśnieniach.
Również tłumaczenie jej czynów chorobą pokazuje Julce, że wszystko ludzie jej odpuszczą. O szanse prosiła już wiele razy niby przepraszając, ale naprawdę zawalając winę na kogoś innego. Dla mnie to wszystko brzmi jak ,"no zrobiłam źle, ale się nie muszę do tego przyznawać bo jestem chora i nic mi nie możecie zrobić ".
Dodatkowo placzem próbuje wzbudzić litość. Ja rozumiem, że każdego mogą ponieść emocje i wszyscy mamy do tego pełne prawo. Jednak mam wrażenie (i jak się okazuje nie tylko ja) , że Julka robi to zawsze kiedy robi coś złego i musi się do tego przyznać, aby się wybielić. Chce zagrać na sumieniu widzów, bo przecież ona jest taka biedna i pokrzywdzona.
O matko jakie to wyszło długie. Pozdrawiam i życzę miłego dnia tego komu chciało się to czytać.
Szczerze to jej akurat nie umiem już w nic uwierzyć
Ech, zaburzenie osobowości, niedojrzałość i paskudny charakter to zupełnie różne case'y, więc łączenie ich w celu usprawiedliwiania słabego zachowania tworzy mieszankę wybuchową. Jak zaczął się problem Julki? Owszem, od Nanami-chan, która sama nie była pozytywnie postrzegana przez starszą społeczność internetową, bo celowo wywoływała kontrowersje. Czy mała Julka naprawdę szukała akceptacji wśród rówieśników upodabniając się do niej i obejmując tą samą taktykę, czy po efektach przyjaciółki podążyła jej śladami dla własnych korzyści takich jak rozpoznawalność i pieniądze? Dziewczyna sobie nie radzi, ale komentatorzy pokroju Mateusza głośno o tym mówią, jednocześnie nie głaszcząc jej po głowie, a takim nastolatkom brakuje pokory, bo zawsze znajdzie się ktoś, kto powie "ale ona ma problemy psychiczne". O Julce było cicho przez naprawdę długi czas i najwyraźniej jej to nie odpowiadało, za każdym razem przeginała coraz bardziej, bo wiedziała, że dostanie więcej atencji. Jak znowu dadzą jej spokój, to zakładam, że wpadnie na jeszcze gorszy pomysł. Jedynym wyjściem dla niej jest dobry terapeuta, szczere i dogłębne przemyślenie swoich błędów w tym przyznanie się do winy. Dopóki sama nie odetnie się od Internetu i nie zrozumie, że potrzebuje pomocy, to będzie terroryzowała siebie i innych z coraz to większym natężeniem. I to nie dotyczy tylko jej. Znam takie przypadki z własnego otoczenia, toksyny się rozlewają, koleżanka sobie popłacze, pokrzyczy, pognębi innych, a i tak zawsze wyjdzie na tym najlepiej, bo przecież może usprawiedliwić się niezrównoważoną psychiką. Tacy ludzie wychodzą z założenia, że każdy wokół nich jest całkowicie stabilny emocjonalnie i nikt poza nimi nie ma problemów. I również z tego względu lubią im dokładać swoje, a pójście do specjalisty i przyjmowanie leków przecież nic nie da, bo im taka kolej rzeczy podświadomie odpowiada i nie chcą wychodzić ze swojej strefy komfortu. Przeraża mnie to zjawisko u coraz to większej grupy ludzi. Sama cierpię na nerwicę lękową, ostatnie lata szkoły i początki studiów były dla mnie katorgą, ale wystarczyło trochę się nad sobą zastanowić. Ktoś powie, że to nie jest takie łatwe i owszem, zgodzę się - na pewno nie dla tych, którym pycha i chciwość przysłania oczy, ale z jakiej racji mamy normalizować tak patologiczne przypadki i oczekiwać, że każdy się do nich dostosuje? W ten sposób z osoby zaburzonej robimy kogoś bardziej normalnego od tej trzeźwo-myślącej. Border-line to zaburzenie osobowości, a nie black-card.
W kwestii Julki zapewne najbardziej zawinili rodzice i toksyczne otoczenie, ale nie można wyprzeć jej cech osobowości, które od razu dają do myślenia, że laska nie widzi nic poza własnym nosem i narastającymi korzyściami. A większość ludzi nie będzie współczuła jej tego, że ma paskudny charakter.
Film jak zwykle superaśny, a ja się zastanawiam jakiego eyelinera używasz
Fun fact:
Jeśli dostaniesz się do wstępu bez szablonu -loszka, to znaczy że komentarz jest wyjątkowy :D
Daje Ci suba bo film jest merytoryczny konkretny miło sie Cb slucha
Queenoftheloszka 💃
Uwielbiam cię, super film!!
Wydaje mi się, ze Julka w zbyt młodym wieku weszła w świat yt, nie była gotowa psychicznie na hejt jaki otrzymał, + widocznie nie miała wystarczającego wsparcia od rodziny i znajomych
Mnie zastanawiają dwie rzeczy:
1. Rodzice/opiekunowie - jest nieletnia, nagrywa od wielu lat. Dlaczego nie reagują i jej pozwalają na wszystko? Like, WTF? U had one job.
2. Dlaczego sam UA-cam się tym nie zajmuje.
Przykra sprawa generalnie. MOIM zdaniem jako osoby nie wykształconej w tym kierunku - UA-cam i bycie influencerem nie jest dobrym miejscem dla ludzi, którzy mają nierozwiązane problemy psychiczne 🤷🏻♂️
Spysiński spoko gość
I teraz każdy swój ruch Julka będzie tłumaczyć tym filmem
Nie chcę żeby to zabrzmiało zbyt drastycznie ale chotoba nie jest wytłumaczeniem wszystkiego przeszłość Julki pokazuje że czesto nie jest za szczera i nie chcąc generalizować każdej jej wypowiedzi (że to klamstwo) ale nie wiadomo kiedy ona klamie a kiedy nie. Co jak trafiła do szpita z innego powodu? Co jak kłamała w kwestii zaburzeń? Albo jeszcze innych rzeczy
Podzielam stanowisko, dzięki za ten filmik
Ewo, a co sądzisz o fakcie, że droga Julia, wyszła ze szpitala psychiatrycznego po rzekomej próbie samobójczej tylko po 10 dniach oraz o tym, że nie przyjmuje już żadnych leków, ani nie uczęszcza na żadne terapie? Nie chce tutaj roztrząsać się nad tematem czy jest faktycznie chora czy nie, interesuje mnie tylko to, dlaczego Julia mówi o swojej chorobie wtedy gdy jest to dla niej wygodne, a gdy po słowach wsparcia od przeróżnych aktywistek, zaczyna ona chować swoją chorobę pod poduszkę i zapomina o całych tych traumatycznych sprawach, które ją dotknęły. To mogą być dość ostre słowa, ale uważam, że Julia jest świadoma swojej choroby tylko wtedy gdy może nią usprawiedliwić swoje chujowe zachowanie, w żadnym innym przypadku.
@@Maja- Tak, sama chwaliła się na swoim instastories od razu po wyjściu ze szpitala, że już z nią jest super, mamy dać jej nową kartę, a ona już nie bierze nawet leków, ani nie potrzebuje leczenia.
Ale cieszę się że nagrywasz na youtubie
Mnie przeraża to, że oskarżyła Matiego o rozpowszechnianie nagich czy jak kto woli pół nagich zdjęć... Myślę, że w tym momencie pewna granica została przekroczona .
Masz racje
Choroba chorobą, aczkolwiek oskarzanie kogos o taka rzecz to przekroczenie wszelkich granic moralnych
Jak dobrze, że jesteś!
Teraz Nanami wydaje się taka normalna przy Julce.
jezu no mateusz jak dopierdoli to płakać się chce, thx for existing cimcirimciloszka
a myślałam, że spędzę już cały dzień na leżeniu na kanapie i popijaniu herbatki bez celu
Kya ❤️ to mój pierwszy filmik u Ciebie ale będę często wpadać! Konkretnie zabawnie pozytywnie 🥰🥰 dzięki
Takie lekcje mówienia przydałyby się Mai Stasko 😂😂
Uważam, że to, że jest chora nie niweluje tych wszystkich oszustw i w ogóle, brała za to pieniądze, nie były to po prostu słowa rzucone na wiatr. Jest to także wina rodziców, którzy nie biorą czynnego udziału w jej życiu.
Super, że to wyjaśniłaś. Już wiem czemu koleżanki naśladowały moje zachowania / ubiór / słuchaną muzykę, a ja ubierałam się/słuchałam muzyki jak inna koleżanka.
Queen of the Black moim zdaniem wybiera sobie osobowość i scenę w prawdziwym życiu ale i tak co by nie wybrała to i tak bedzie tak samo czyli atencja, kłamstwa, zaprzeczanie samej sobie itp. Ale to tylko moja opinia.
Pozdrawiam :)
Ewa jak dobrze, że tu z nami jesteś!