Jeżeli chcecie zobaczyć jak wygląda rozkładanie, czyszczenie i ponowne składanie takiego namiotu, zapraszamy na kanał "Michał, Ania i 3 Córy" - ua-cam.com/video/5sP2rdP4Lqc/v-deo.html
Pamiętam takie wyjazdy z dzieciństwa. Z rodzicami i braćmi nad jeziora (gnieźnieńskie, pomorskie, zielonogorskie). Czasy siermiężne, ale wspomnienia i nostalgia😢 pozostały do dziś. Nie były to campingi z wygodami jak dziś. Przygodne miejsca nad brzegiem jeziora. Z prowiantem nie było tak źle. Pyszny chleb i bułki były nawet w miejscowym sklepiku. U okolicznych rolników można było kupić wszystko - od mleka, masła i śmietany po jajka, kurę czy własną kiełbasę (pycha!). Warzywa i owoce. Zresztą owoce można było zrywać prosto z drzew rosnących przy drogach, zakazu nie było. W życiu nie zjadłam - i napewno nie zjem - tyle wędzonego węgorza! Kupowanego po śmiesznie niskiej cenie. Odławiali wszyscy okoliczni. Często, jak to dzieciaki obserwowaliśmy, bo robili to przy brzegu w szuwarach. Wędzili, a potem przynosili w metalowych niewielkich baliach nad brzeg do sprzedaży. Nawet "turystyczna" z makaronem czy jajecznicą była przysmakiem. A ogniska... ech! Pieczone ziemniaki czy kromka chleba z masełkiem i solą były smaczniejsze niż dzisiejsze wędliny😆 Do tego wieczorny nastrój i rześkie poranki ze śpiewem ptaków. Frajdą było też zbieranie grzybów suszonych poźniej na rozwieszonych obok namiotu "wiankach". Do dziś wolę tak spędzać czas (nawet za granicą mam ulubione campingi) aniżeli w apartamentach hotelowych z organizowanymi "spędami wycieczkowymi " (bywało). Z "językiem na brodzie" z pośpiechu, nerwowym oczekiwaniem na zguby. Zwiedzaliśmy sami co i kiedy chcieliśmy. Namiot i resztę można było spokojnie zostawiać pod opieką któregoś z gospodarzy. Cudowne i radosne dzieciństwo👌😍
Jestem pod wrażeniem tych wszystkich kampingowych patentów ale przede wszystkim podziwiam organizację i pomysł na wypoczynek z dziećmi. Pozdrawiam tę przesympatyczną Rodzinkę 😁👍
Kasiu macie szczęście do poznawania super ludzi🙂 jestem pod wrażeniem tylu ciekawych patentów na wypoczynek pod namiotem z trójką dzieci!😃 Pozdrawiam Was Kasiu i Marku oraz mega sympatyczną rodzinkę!😊
Jakbym widziała Nasz sierpniowy wypad do Kornwalii. Pierwszy kemping w życiu. Z dwójką dzieci, bez prądu i prysznicy. Korzystaliśmy z własnych solarnych prysznicy zamontowanych w pobliskim lasku. Było cudnie. My tez mieliśmy pompowany namiot - szybko się rozkłada ale niestety zajmuje więcej miejsca w samochodzie. Jedyne co dodałabym do Waszego sprzętu to plandeka ( outdoor carpet) przed namiotem. Widziałam mieliście tam straszne błoto. My mieliśmy zmywak/umywalkę pod dodatkowym awning-iem z boku namiotu. Dzięki czemu nie mieliśmy błota/ wody bezpośrednio przy namiocie. Pozdrawiam z urokliwego Cambridge :)
Brawo, tak trzymać. Świetna rodzinka. Tak się kształtuje dzieci. Rośnie nowe pokolenie miłośników turystyki namiotowej. Patrząc na wszystkie gadżety z jakich korzystacie, przypominają mi się czasy gdy ja jeździłem z dziećmi. Pieluchy jednorazowe, oglądało się tylko w Pewxach. i zachodnich filmach. Gotowanie na 5 kg butli, metalowe talerze i kubki. Mycie w strumieniu, zamiast śpiworów koce. Lodówka to wykopany dół, gdzieś pod krzakiem. Z trudem zdobyty pasztet Mazowiecki na śniadanie i kolacje., Gulasz Angielski, Luksus na obiad. Jagody na podwieczorek. A przecież to były wspaniałe chwile. Dziś jest łatwiej, ale i tak twierdzę że wyjazd z trójką dzieciaków to wyzwanie. Gratuluję Wam. Liczę na spotkanie gdzieś na Kempingu.
Zmienił się ekwipunek ale esencja rodzinnego kempingowania pozostała niezmieniona. Dzieci tak samo cieszą się wyjazdem, przebywaniem z rodzicami i zabawami na świeżym powietrzu. W namiocie może czekać na nich tablet, ale dziecięce dni na kempingu się nie zmieniły. I to jest piękne.
ciekawy pouczający film ciekawy kanał ciekawy kanał pozostajemy z wami na dłużej zostawiamy łapkę podniesioną i suba aby nie przegapić żadnych nowości Pozdrawiamy i wolnej chwili zapraszamy do nas
Moniko My nasz namiot kupiliśmy tu w Uk w sklepie motoruzacyjno-rekreacyjmym Halrfords. Można namiot tam zamówić on line albo bezpośrednio kupić w sklepie z pułki. Pozdrawiamy
@@michaelczerw dziękuję właśnie serdecznie to nasza pierwsza przygoda z namiotem i szukamy coś fajnego, szukałam dokładnie takiego namiotu jak wasz chodzi o kolor i niestety nie mają 😒 ale nie szkodzi szukam dalej
Takie rodzinki pokazują, że wirus jest niestraszny i trzeba się nauczyć z nim żyć. A! No i ci, którzy mówią, że nagrywają z kija - nie wiedzą co mówią. Tutaj mamy prawdziwe i profesjonalne nagrywanie dźwięku z kija! :D
Warto zaznaczyć że ten film powstał w okresie kiedy w UK nie obowiązywały restrykcje związane z wyjazdami. A Michał z rodzinką, wspaniale dostosowali się do rzeczywistości. BRAWO! Co do dzwięku: jak u nas na kempingu zwykłym patykiem da się nagrać dżwięk... to pomyśl jaka jest reszta infrastruktury :D:D:D
Jeżeli chcecie zobaczyć jak wygląda rozkładanie, czyszczenie i ponowne składanie takiego namiotu, zapraszamy na kanał "Michał, Ania i 3 Córy" - ua-cam.com/video/5sP2rdP4Lqc/v-deo.html
Pamiętam takie wyjazdy z dzieciństwa. Z rodzicami i braćmi nad jeziora (gnieźnieńskie, pomorskie, zielonogorskie). Czasy siermiężne, ale wspomnienia i nostalgia😢 pozostały do dziś. Nie były to campingi z wygodami jak dziś. Przygodne miejsca nad brzegiem jeziora. Z prowiantem nie było tak źle. Pyszny chleb i bułki były nawet w miejscowym sklepiku. U okolicznych rolników można było kupić wszystko - od mleka, masła i śmietany po jajka, kurę czy własną kiełbasę (pycha!). Warzywa i owoce. Zresztą owoce można było zrywać prosto z drzew rosnących przy drogach, zakazu nie było. W życiu nie zjadłam - i napewno nie zjem - tyle wędzonego węgorza! Kupowanego po śmiesznie niskiej cenie. Odławiali wszyscy okoliczni. Często, jak to dzieciaki obserwowaliśmy, bo robili to przy brzegu w szuwarach. Wędzili, a potem przynosili w metalowych niewielkich baliach nad brzeg do sprzedaży. Nawet "turystyczna" z makaronem czy jajecznicą była przysmakiem. A ogniska... ech! Pieczone ziemniaki czy kromka chleba z masełkiem i solą były smaczniejsze niż dzisiejsze wędliny😆 Do tego wieczorny nastrój i rześkie poranki ze śpiewem ptaków. Frajdą było też zbieranie grzybów suszonych poźniej na rozwieszonych obok namiotu "wiankach".
Do dziś wolę tak spędzać czas (nawet za granicą mam ulubione campingi) aniżeli w apartamentach hotelowych z organizowanymi "spędami wycieczkowymi " (bywało). Z "językiem na brodzie" z pośpiechu, nerwowym oczekiwaniem na zguby. Zwiedzaliśmy sami co i kiedy chcieliśmy. Namiot i resztę można było spokojnie zostawiać pod opieką któregoś z gospodarzy.
Cudowne i radosne dzieciństwo👌😍
Dziękuję za podróż w czasie :-)) Ściskam serdecznie. A może da się cofnąć czas i jechać latem pod namiot na dziko? :-)
Jestem pod wrażeniem tych wszystkich kampingowych patentów ale przede wszystkim podziwiam organizację i pomysł na wypoczynek z dziećmi. Pozdrawiam tę przesympatyczną Rodzinkę 😁👍
Na pewno ten kwiecisty śpiworek by się zmieścił do skody...
Super odcinek. Gorąco pozdrawiamy i czekamy na więcej...
Oj to my na Was czekamy i na przyszłe lato!
Fajny pomysł na wypoczynek rodzina dobrze przygotowana brawo pozdrawiam😉
Myślę że przygotowali się wzorowo. A Ty w dzieciństwie jeździłeś pod namiot?
Fajny filmik. Pozdrawiamy i czekamy za następnym.
Już się robi, dosłownie :-)
Kasiu macie szczęście do poznawania super ludzi🙂 jestem pod wrażeniem tylu ciekawych patentów na wypoczynek pod namiotem z trójką dzieci!😃 Pozdrawiam Was Kasiu i Marku oraz mega sympatyczną rodzinkę!😊
Mamy szczęście :-)
Jakbym widziała Nasz sierpniowy wypad do Kornwalii. Pierwszy kemping w życiu. Z dwójką dzieci, bez prądu i prysznicy. Korzystaliśmy z własnych solarnych prysznicy zamontowanych w pobliskim lasku. Było cudnie. My tez mieliśmy pompowany namiot - szybko się rozkłada ale niestety zajmuje więcej miejsca w samochodzie. Jedyne co dodałabym do Waszego sprzętu to plandeka ( outdoor carpet) przed namiotem. Widziałam mieliście tam straszne błoto. My mieliśmy zmywak/umywalkę pod dodatkowym awning-iem z boku namiotu. Dzięki czemu nie mieliśmy błota/ wody bezpośrednio przy namiocie. Pozdrawiam z urokliwego Cambridge :)
Super! Rośnie nam nowe pokolenie amatorów kempingowania! Jakie macie plany na przyszły rok?
Super. Dziekujemy za podpowiedź. Mamy juz takie rzeczy w planie na ten rok.
Super odcinek :)
Bardzo się cieszymy!
bardzo fajny filmik. Milo bylo Was zobaczyc
Dziękuję serdecznie w imieniu nas wszystkich :-) Lubisz biwakować?
@@Kasia-Kempinguje.KazikTV uwielbiam! kamperowania tez chcialabym kiedys sprobowac :)
Bardzo fajny film.Pozdrawiam.
Cieszę się! To bardzo pozytywna rodzinka :-)
Super odcinek, like zostawiony
Lajk do lajka zbierze się... kufajka? :D
Super filmik. U nas podobnie wygląda sytuacja.
Pozdrawiamy 😉.
:-) fajnie :-) a gdzie jeździcie ppd namiot?
Brawo, tak trzymać. Świetna rodzinka. Tak się kształtuje dzieci. Rośnie nowe pokolenie miłośników turystyki namiotowej. Patrząc na wszystkie gadżety z jakich korzystacie, przypominają mi się czasy gdy ja jeździłem z dziećmi. Pieluchy jednorazowe, oglądało się tylko w Pewxach. i zachodnich filmach. Gotowanie na 5 kg butli, metalowe talerze i kubki. Mycie w strumieniu, zamiast śpiworów koce. Lodówka to wykopany dół, gdzieś pod krzakiem. Z trudem zdobyty pasztet Mazowiecki na śniadanie i kolacje., Gulasz Angielski, Luksus na obiad. Jagody na podwieczorek.
A przecież to były wspaniałe chwile. Dziś jest łatwiej, ale i tak twierdzę że wyjazd z trójką dzieciaków to wyzwanie. Gratuluję Wam. Liczę na spotkanie gdzieś na Kempingu.
Zmienił się ekwipunek ale esencja rodzinnego kempingowania pozostała niezmieniona. Dzieci tak samo cieszą się wyjazdem, przebywaniem z rodzicami i zabawami na świeżym powietrzu. W namiocie może czekać na nich tablet, ale dziecięce dni na kempingu się nie zmieniły. I to jest piękne.
Dzięki za podzielenie się wspomnieniami Mariusz :-))))
Super
Pozdrawiamy Cię Tomku, lubisz wypady pod namiot?
@@Kasia-Kempinguje.KazikTV tak
Like🖒👋
👍 Dziękuję
ciekawy pouczający film ciekawy kanał ciekawy kanał pozostajemy z wami na dłużej zostawiamy łapkę podniesioną i suba aby nie przegapić żadnych nowości Pozdrawiamy i wolnej chwili zapraszamy do nas
Dzięki, pozdro!
Wspaniały film, też jesteśmy 5 osobowa rodzinka i zaczynamy przygodę pod namiotem czy mogę się dowiedzieć gdzie został zakupiony namiot?
Postaram się zapytać Michała i mam nadzieję wkrótce uzyskasz odpowiedź. Pozdrawiam serdecznie, trzymajcie się ciepło 😊
@@Kasia-Kempinguje.KazikTV dziękuję serdecznie, pozdrawiam
Moniko My nasz namiot kupiliśmy tu w Uk w sklepie motoruzacyjno-rekreacyjmym Halrfords. Można namiot tam zamówić on line albo bezpośrednio kupić w sklepie z pułki. Pozdrawiamy
@@michaelczerw a można wiedzieć jaki to model? Link byłby super. Zaczynamy dopiero naszą przygodę
@@michaelczerw dziękuję właśnie serdecznie to nasza pierwsza przygoda z namiotem i szukamy coś fajnego, szukałam dokładnie takiego namiotu jak wasz chodzi o kolor i niestety nie mają 😒 ale nie szkodzi szukam dalej
Takie rodzinki pokazują, że wirus jest niestraszny i trzeba się nauczyć z nim żyć. A! No i ci, którzy mówią, że nagrywają z kija - nie wiedzą co mówią. Tutaj mamy prawdziwe i profesjonalne nagrywanie dźwięku z kija! :D
Warto zaznaczyć że ten film powstał w okresie kiedy w UK nie obowiązywały restrykcje związane z wyjazdami. A Michał z rodzinką, wspaniale dostosowali się do rzeczywistości. BRAWO! Co do dzwięku: jak u nas na kempingu zwykłym patykiem da się nagrać dżwięk... to pomyśl jaka jest reszta infrastruktury :D:D:D
@@Kasia-Kempinguje.KazikTV Reszta infrastruktury? Bardziej profesjonalna od legendarnego stołu w TVNie, to na pewno 😂