Czy katolik może słuchać muzyki?
Вставка
- Опубліковано 8 вер 2024
- Wykład dla rodzin
ks. Jakub Wawrzyn FSSPX
Warszawa / 15.12.2019
www.FSSPX.pl/
Wsparcie apostolatu Bractwa Kapłańskiego Św. Piusa X
www.piusx.org.p...
Wydawnictwo Tradycji Katolickiej Te Deum
www.tedeum.pl/
Kanał YT Szkół św. Tomasza z Akwinu
/ @szkolyakwinaty
Bóg zapłać👍za podjęcie tematu,
teraz wszędzie sączy się coś z głośników, nie ma jak uciec.
Ludzie nie potrafią egzystować bez tego. Sama wiem, jak ciężko przestać słuchać jak się to robiło lata.
🙏🙏🙏
Ja mam z tym wielki problem. Sama nie znoszę się zagłuszać. Niestety moje najbliższe otoczenie bardzo to lubi, przez co jazda samochodem to dla mnie męka :/. Wyjątkiem jest muzyka Tau. Ale też nie za długo.
Bardzo konkretny wykład i bardzo potrzebny.
Pozdrawiam
Rewelacyjne!
To dlatego mnie tak zaczęło odpychać od popu. Źle się czuję kiedy słucham radia a ponadto uwielbiam muzykę.
Doskonały wykład! Bardzo cenny również dla muzyków!
Dokładnie. Wykształceni muzycy wiedzą już, ze do takiego kościoła nie pójdą. No cóż, szkoda, bo wiele wiele osób kocha muzykę inną od polifonicznych głosów chóralnych i super, bo właśnie dlatego muzyka jest różnorodna. Jednak widzę, iż w tym kościele, trzeba być idealnie szaro-białym człowiekiem nie rozumiejącym dysonansu. Btw Debussy łamał zasady harmoniczne, a hukania moi drodzy tam nie usłyszycie. Żałość...
@@aszalkowska Czym oni was tam kształcą? Gender Studies? Czy inne latanie na miotle?
Ma Pani pretensje tylko dlatego, że prelegent reprezentuje Katolicką Tradycję? Bo żadnego innego zarzutu nie da się wyciągnąć z tego, co Pani wypisuje. To są prywatne i emocjonalne żale, a nie rzeczowa dyskusja.
@@aszalkowska Ja tez nie rozumiem czemu księża czepiaja się niektórych artystów i co ma jedno do drugiego.Można słuchać wszystkiego tylko z głową.Jeśli zaczyna się widzieć Boga w idolu to jest juz cos nie tak.Ale jeśli słucha sie muzyki jako czegoś co może nas odstresować to czemu ma to być grzech... Kocham śpiewać i pisać teksty i uważam ,ze po to Bóg dal mi talent albo umiejętność abym mogła go rozwijać niekoniecznie w kierunku chórów kościelnych.... Tym bardziej,ze Jezus nie wyszczególnia w Biblii których zespołów nie wolno słuchać.A to,ze ktoś sobie cos więcej dopowie niż zawiera tekst no to cóż...
@@FeliksKoneczny1862 rozumiem ze argument dysonansów Debussyego do Pana nie trafia?
@@aszalkowska Do mnie trafia. Proszę rozwinąć. Chętnie dowiem się więcej. Z drugiej strony czy kwestionuje Pani wpływ poszczególnych elementów utworu na władze duszy i na ciało?
Claudio Monteverdi stwierdził, że muzyka porusza afekty duszy. Myślę, że jest to trafne spostrzeżenie. Od narodzin polifonii, do rozumienia muzyki konieczna stała się analiza kilku linii melodycznych. Do tego potrzebny jest rozum. Dodatkowo muzyka minionych epok była o wiele bardziej dynamiczna, ponieważ opierała się na kontrastach cicho / głośno. Współczesna muzyka rozrywkowa opiera się na perkusji, która wbrew pozorom spłaszcza ją dynamicznie. Widać to na czytnikach dB. W efekcie wprowadza umysł w trans. Nie porusza afektów duszy, ale je zagłusza. Tym samym ma działać jak alkohol lub inne środki psychoaktywne.
Wysłuchałem z zaciekawieniem! Kilka moich uwag:
1) 4:09 rzekomy backmasking w "Stairway to Heaven" - zalecam zapoznać się z odwróconą ścieżką (bez podpisów!), konia z rzędem temu, kto usłyszy dodane później podpisy. Jest to znany efekt psychologiczny, mózg ludzki próbuje "znaleźć" w dźwiękach wyrazy, które czyta w podpisach. Nie udało mi się odszukać jakiejkolwiek informacji o "skazaniu" Led Zeppelin za to rzekome działanie, byłbym wdzięczny za nakierowanie. Ironią losu jest fakt, że sam gitarzysta Jimmy Page był zainteresowany okultyzmem, więc powoływanie się na "ukryte satanistyczne przesłanie" jest tu zbędne i podważa wiarygodność pozostałej części wykładu.
2) 7:30 podejrzewam że próbka była niereprezentatywna, nie wspominając już o tzw. confirmation bias. Naiwnością jest w mojej ocenie wyciąganie wniosków na podstawie takiego "eksperymentu". Nie udało mi się znaleźć opracowania x Sherry'ego, natomiast do tekstu x Anselmgrubera mam sporo zastrzeżeń (przede wszystkim odwołuje się do badań w części wątpliwych, bez ich cytowania). Na marginesie, podkreślanie wierności tłumaczenia frazy "wyobraź sobie niebo" vs "imagine there's no heaven" jest niewielkim, ale potknięciem.
3) Kwestia synkopy wskazuje niestety na słabą edukację muzyczną x Wawrzyna (czego zresztą chyba ksiądz nie ukrywa). Pal licho wynalazki kompozytorów takich jak Debussy, Schoenberg czy Scriabin. Sama synkopa jest jednak elementem muzyki klasycznej od wieków, wykorzystywana przez kompozytorów takich jak Beethoven, Haendel czy Bach. Śmiem twierdzić, że ksiądz synkopy mógłby w wielu przypadkach nawet nie rozpoznać.
4) Jednoznaczne przypisanie, do czego odwołują się melodia, harmonia i rytm utworu (rozum, wola itd.), sprawia wrażenie dość arbitralnego, wręcz utworzonego dla potwierdzenia tezy. Przeciwnie, mógłbym bronić tezy, że perkusja w nieregularnym metrum typu 7/8 przemawia przede wszystkim do intelektu, a w mniejszym stopniu do emocji. Brakuje tu zniuansowania takich zagadnień, zamiast tego otrzymujemy nieuprawnione uogólnienia.
Po moim nawróceniu w 2008 roku zupełnie przestała mi smakować muzyka, której wcześniej słuchałam non stop, a był to folk, muzyka tzw. klasyczna, romantyczna, barokowa itp. i wiele popu. Wtedy jeszcze nie wiedziałam, czemu.
Genialne, potrzebne i unikalne. Bóg zapłać!
Bog zaplac za slowa prawdy 🙏♥️
Dziękuję bardzo za ten film. Mnie jest ciężko przyjąć tę naukę. Oczywiście nie można się opierać na jednym tylko wykładzie, ale dał mi on do myślenia. Nie rozumiem kilku kwestii. Skąd np. wiadomo, że harmonia działa na wolę? Skąd wiadomo, że synkopa jest taka ,,straszna" (ktoś dał przykład krakowiaka)? Skoro w muzyce rockowej najważniejszy jest rytm, a słowa są mało ważne, to dlaczego tak się przejmujemy, że te słowa nie są takie dobre? Co z In Trutiną, gdzie słów wcale nie rozumiemy? Jak one na nas mogą wpływać?
Żeby nie było, że krytykuję wykład, dodam, że widzę po sobie, jak muzyka słuchana przeze mnie od dzieciństwa aż do zakończenia okresu dojrzewania i nawet później, fatalnie na mnie wpłynęła, i to pod wieloma względami. Był to polski i zagraniczny rock, punk, metal, muzyka psychodeliczna i rock & roll.
Oczywiście wykład nie zamierza podawać żadnych dogmatów. Po prostu opiera się na badaniach przeprowadzonych w różnych częściach świata odnośnie fizjologicznego wpływu muzyki na człowieka i działanie jego władz duszy. Sprawdzano reakcje mózgu i serca na poszczególne efekty dźwiękowe. O poszczególnych zjawiskach w muzyce nie trzeba zatem mówić w kategoriach dobra/zła moralnego, ale wpływu. I na ten wpływ brać poprawkę! Wg św. Tomasza z Akwinu wystarczy mały defekt, aby cały byt/zjawisko moralnie (i nie tylko) nazwać złym. Zły tekst pozostaje zły niezależnie od tego czy go rozumiemy i wpływa na jakość - w tym wypadku utworu muzycznego. Nie chodzi tu o jakieś magiczne złe działanie nierozumianego tekstu, tylko zgorszenia, jakie dajemy tym wszystkim, którzy ów tekst rozumieją. Z Panem Bogiem!
Z synkopą To taki sam problem jak z muzyką, czy tańcem, czy substancjami chemicznymi. Nie muzyka ogólnie, nie synkopa ogólnie, nie taniec ogólnie, nie substancje ogólnie ale jakieś konkretne ich rodzaje i konfiguracje tak a nie inaczej wpływające na nasze ciało i duszę są szkodliwe, obojętne, albo korzystne.
Czy jak słucham Bajmu np. kultowego utworu "Myśli i Słowa", to efekt jest taki jak bym napił się alkoholu?
Bög zapłać
Czy to znaczy, że słuchanie pewnych rodzajów muzyki może być grzechem?
co w takim razie myśleć o krakowiaku, który też podobno zawiera synkopę?
Nie zawiera.
Z synkopą To taki sam problem jak z muzyką, czy tańcem, czy substancjami chemicznymi. Nie muzyka ogólnie, nie synkopa ogólnie, nie taniec ogólnie, nie substancje ogólnie ale jakieś konkretne ich rodzaje i konfiguracje tak a nie inaczej wpływające na nasze ciało i duszę są szkodliwe, obojętne, albo korzystne.
Raczej nikt nie zrozumiał przesłania piosenki Johna Lennona - po pierwsze utwór jest źle przetłumaczony na język polski, po drugie jest to piosenka o świecie utopijnym i pokazuje jaki byłby świat bez religii (która od zawsze była powodem m.in. wojen czy prześladowań) bez głodu i bez podziału społecznego wśród ludzi (które powodują również to samo). Nie mam pojęcia gdzie Ksiądz dopatrzył się w utworze "Imagine" wątku satanistycznego, racja iż patrząc z punktu katolika tekst o tym o ile świat bez religii (nie chodzi tu wyłącznie o religię chrześcijańską) był by lepszy jest niewygodny, ale jaka prawda jest wygodna? Niestety muszę stwierdzić, że jedyną rzeczą jakiej dopatrzyłam się w całej wypowiedzi było pranie mózgu. Poza tym według Księdza, nic nie jest dobre bo wszystko ma jakieś defekty, co Ksiądz stwierdził powołując się na filozofię św. Tomasza z Akwinu. Podsumowując wyszedł z tego w pewnym sensie paradoks.
Radzę Pani zapoznać się uczciwie z filozofią satanistyczną - czym ona jest. W razie czego Pani ją streszczę. Ta filozofia ogranicza się do świata materialnego, nawet Bóg czy Szatan jest tam de facto symbolem. Satanizm wcale nie zakłada wyznawania kultu Szatana, rytuałów, czy jakiejkolwiek formy kultu/okultyzmu. To jest kult człowieka i tzw. rozumu - rozumu ludzkiego, czyli ograniczonego i błądzącego. Liberalizm jest właśnie filozofią satanistyczną i to nie jest żadne nadużycie czy naciąganie. I piosenka "Imagine" jak najbardziej wpisuje się w paradygmat filozofii satanistycznej.
Czcigodny Księże jest o wiele bardziej szkodliwa wręcz nachalna "muzyka" która nazywa się rap i tej "muzyki" najczęściej słuchają młodzi ludzie o czym mam niemal na codzien się przekonywać. Może o tym poproszę wykład? Niech będzie uwielbiona Trojąc Święta Cześć Maryi PS Niestety nie ten utwor ktory Czcigodny Ksiądz podal jako inicjacje rokerndrola Juz przed DWS w USA byly mocno propagowany przedewszystkim przez ludzi czarnego koloru. Są dowody w internecie.
8:35 13:29
Imagine Lennona? A czy nie jest to źle przetłumaczone? Czy nie jest :Imagine, there's no Haeven.? W drugim nie słychać słów. To co mamy oceniać? Rzetelność badań wymaga doboru takich samych w odbiorze przedmiotów eksperymentu. Tu tak nie ma i to jest kropla trucizny. Komu sluzysz?
Uwaga... John Lennon akurat pod koniec swojego zycia bardzo przybliżył sie do Jezusa....
Szczerze to...jeśli wierzysz w Boga i Mu ufasz a plus słuchasz muzyki to nie jest w tym nic złego.Ja np. Bardzo lubię słuchać muzyki Johna Lennona ale czy to oznacza,ze odchodze od Boga?Nie...
I raczej przez to nie będę smażyła się w piekle
Idąc logiką większości wypowiedzi nie można nic słuchać bo nic nie jest idealne. Czemu Platon jest przykładem? On nie był chrześcijaninem. Wszystko wypowiedziane jest bardzo czarno biało, schematem. Ludzie i (myślę że tak powinno być bo inaczej wiara pod względem filozoficznym może się nie trzymać siebie) Wiara nie są proste i idealne (więc wszystko jest złe XD).
Wniosek, iż nie można niczego słuchać jest zbyt daleko idący! Wykład chce tylko powiedzieć, że wszystko co człowiek czyni, powinien czynić rozumnie! Także dobierać sobie rozrywkę :-) Życie to właśnie sztuka odpowiednich wyborów moralnych - nie zawsze łatwych i przyjemnych. Z Panem Bogiem!
Komu służysz wytrwale?
ua-cam.com/video/Y7-Bc4hP_kM/v-deo.html
Wolno👁️po to jest muzyka,żeby jej słuchać**co kto lubi(pod warunkiem, że nie krzywdzi bliźniego)* znaki badać* pismo czytać i unikać bełkotu duraczenia i zwiedzenia oraz bełkotu teolo_doktoro_patolo**szatan mistrzem zwodzenia
Okropne pranie mózgu i mówi to miłośniczka muzyki klasycznej. Dzięki Bogu są inne kościoły, do których można uczęszczać.
To może miłośniczka muzyki klasycznej powie coś konkretnego, merytorycznego, z czym się da dyskutować, a nie jak dziecko w piaskownicy nawyzywa, tupnie nogą i się obrazi wielce...
@@FeliksKoneczny1862 nie lubie tracić czasu. Pozdrawiam
@@aszalkowska Czyli potwierdza Pani to, co napisałem. Jak dziecko Pani narobiła bałaganu i sobie uciekła. To zachowanie infantylne i podważa Pani wypowiedź.