Bardzo fajnie wyartykułowane "moje" problemy! Np. Słucham o pracy i regeneracji o wyjściu na saunę albo do fizjo. Okazuje się że faktycznie chcę wszystkim wytłumaczyć się, dlaczego nie jestem jeszcze mistrzem świata😁 Z kolei w saunie, zamiast się relaksować, co rusz popełniam kolejne rekordy wydłużając czas przebywania w wysokiej temperaturze. Chyba faktycznie potrzebuję wsparcia mentalnego wypływającego z pracy z profesjonalistą zamiast ciągle sięgać do zasobów internetowych.... Kurde, Kamil!....😁 🤠🖐
Wracam do aktywności po długiej przerwie. Jakbym znalazł się w jednej z odpowiedzi - Najważniejsze zawody zrobione i koniec 🙂. Bardzo fajny wywiad, teraz czekam aż przyjdzie książka
Cześć. Dobre pytanie po co amatorowi psycholog. Ale podobnie można zapytać po co trener ? Myślę , że jak zostało to powiedziane tu czy w innej rozmowie, wielu amatorów trenuje na poziomie pro więc psycholog może być takim języczkiem u wagi. Pamiętam kiedyś bardzo ciekawy artykuł w polskim czasopiśmie squashowym na temat tego co decyduje o wygranej w meczu. Analizy dokonywał jakiś niemiecki trener. Wymienił kilka punktów składających się na zawodnika: technikę, przygotowanie fizyczne i taktykę (być może był jeszcze sprzęt). Na poziomie pro w zasadzie wszyscy zawodnicy są na równym poziomie w tych aspektach. Przestrzeń, która ich różni i w której wygrywa się mecze to psycha. I to jest jedyna rzecz której nie widać gołym okiem i trudno ocenić.
odkrycia na miarę Ameryki.. nie umiem w coś grać, nie mam talentu, ale pójdę do pani psycholog i zacznę wygrywać.. doszło już do takiego absurdu, że nie można osiągnąć już dobrego wyniku czysto z treningu sportowego, ale koniecznie musi być psycholog sportowy.. 54:03 "..i jeszcze mam głowę trenować?!".. jaki absurd.. wmówili ludziom, że bez psychologa nie osiągną wyników i wierzą w to jak amen w pacierzu.. blamaż tego świata.
Nie doceniasz siły mentalu, a to 50% wyniku. Im wyżej grasz tym bardziej przykładasz wagę do przygotowań w tym mentalnego. Właśnie problemem jest to, że większość stawia na trening ciała - dlatego zawodzi, praca nad umysłem jest dużo trudniejsza.
@@blackhatultra ani doceniam, ani nie niedoceniam.. jeśli ktoś ma np problem ze strzelaniem rzutów karnych, bo jest niepewny siebie i swoich umiejętności i się stresuje to są dwie drogi, żeby ktoś nabrał pewności siebie.. albo jakościowy niekoniecznie ilościowy trening rzutów karnych, co jest zadaniem trenera, co ja proponuję.. albo np w/w psycholog.. tyle tylko, że jak ktoś popracuje z tym psychologiem nie ma pewności, że dobrze te karne strzeli, bo nie wiadomo jakie ktoś ma umiejętności i czy ma odpowiednią ilość i jakość treningu sportowego.. to nawet Daria Abramowicz mówiła.. ale nabożność z jaką traktuje się tych psychologów sportowych i zero jakiegoś dystansu pokazuje, że ludzie w ciemno jak amen w pacierzu wierzą we wszystko co oni powiedzą.. a nie jest to niezbędne w dużej części przypadków.. a robi się z tego taką modę i oczywistość, że jest to aż absurdalne i kuriozalne.. minie trochę czasu i ludzie będą może bardziej rozsądnie na to patrzyli.. co nie znaczy, że postuluję w ogóle rezygnację z ich usług czy działań.. poza tym to w dużej części po stronie trenera leży też odpowiednie prowadzenie zawodnika, żeby np był pewny siebie w trakcie gry.. itd itp..
@@greenpeaks pełna zgoda, że wiara w to co mówią eksperci - zarówno trenerzy ciała jak i głowy - jest przegięte. Każdy broni jedynie swoich metod. Posadź dwóch ekspertów obok siebie - pokłócą się. Kluczem jest aby zawodnik potrafił wybrać dla siebie odpowiednich ludzi wokół, to bardzo trudne. A pewność siebie? Tego jak się nie wyniesie z domu to ciężko to zbudować, w moich rozmowach zauważyłem, że dwie rzexzy pomagają - dużo miłości w domu, lub przeciwnie - trudne dzieciństwo z czego rodzi się bunt i upór, chęć pokazania, że jest się kimś innym i że jest traktowany źle.
@@blackhatultra zgadza się; ważna jest ta baza.. aczkolwiek tu bym się nie zgodził, że się pokłócą zawsze, bo czasem są kumaci i nie będą wzajmnie sr..ć we własne gniazdo i się gryzą w język.. miłego wieczoru!
4:55 "A ja znam taką kobietę co jest bardziej wytrwała (silna/uparta/agresywna itp) od Was wszystkich, a w ogóle to Twoje twierdzenia są sprzeczne z nauką" Tak tylko przedrzeźniam pewien typ internetowych dyskutantów 😜
Bardzo fajnie wyartykułowane "moje" problemy!
Np. Słucham o pracy i regeneracji o wyjściu na saunę albo do fizjo. Okazuje się że faktycznie chcę wszystkim wytłumaczyć się, dlaczego nie jestem jeszcze mistrzem świata😁
Z kolei w saunie, zamiast się relaksować, co rusz popełniam kolejne rekordy wydłużając czas przebywania w wysokiej temperaturze.
Chyba faktycznie potrzebuję wsparcia mentalnego wypływającego z pracy z profesjonalistą zamiast ciągle sięgać do zasobów internetowych....
Kurde, Kamil!....😁
🤠🖐
Brawo i o to chodziło :)
Ciekawy wywiad 👍
Dzięki!
Wracam do aktywności po długiej przerwie. Jakbym znalazł się w jednej z odpowiedzi - Najważniejsze zawody zrobione i koniec 🙂.
Bardzo fajny wywiad, teraz czekam aż przyjdzie książka
Powodzenia w powrotach!
Robicie świetną robotę!
🏆
Cześć. Dobre pytanie po co amatorowi psycholog. Ale podobnie można zapytać po co trener ? Myślę , że jak zostało to powiedziane tu czy w innej rozmowie, wielu amatorów trenuje na poziomie pro więc psycholog może być takim języczkiem u wagi. Pamiętam kiedyś bardzo ciekawy artykuł w polskim czasopiśmie squashowym na temat tego co decyduje o wygranej w meczu. Analizy dokonywał jakiś niemiecki trener. Wymienił kilka punktów składających się na zawodnika: technikę, przygotowanie fizyczne i taktykę (być może był jeszcze sprzęt). Na poziomie pro w zasadzie wszyscy zawodnicy są na równym poziomie w tych aspektach. Przestrzeń, która ich różni i w której wygrywa się mecze to psycha. I to jest jedyna rzecz której nie widać gołym okiem i trudno ocenić.
odkrycia na miarę Ameryki.. nie umiem w coś grać, nie mam talentu, ale pójdę do pani psycholog i zacznę wygrywać.. doszło już do takiego absurdu, że nie można osiągnąć już dobrego wyniku czysto z treningu sportowego, ale koniecznie musi być psycholog sportowy.. 54:03 "..i jeszcze mam głowę trenować?!".. jaki absurd.. wmówili ludziom, że bez psychologa nie osiągną wyników i wierzą w to jak amen w pacierzu.. blamaż tego świata.
Nie doceniasz siły mentalu, a to 50% wyniku. Im wyżej grasz tym bardziej przykładasz wagę do przygotowań w tym mentalnego. Właśnie problemem jest to, że większość stawia na trening ciała - dlatego zawodzi, praca nad umysłem jest dużo trudniejsza.
@@blackhatultra ani doceniam, ani nie niedoceniam.. jeśli ktoś ma np problem ze strzelaniem rzutów karnych, bo jest niepewny siebie i swoich umiejętności i się stresuje to są dwie drogi, żeby ktoś nabrał pewności siebie.. albo jakościowy niekoniecznie ilościowy trening rzutów karnych, co jest zadaniem trenera, co ja proponuję.. albo np w/w psycholog.. tyle tylko, że jak ktoś popracuje z tym psychologiem nie ma pewności, że dobrze te karne strzeli, bo nie wiadomo jakie ktoś ma umiejętności i czy ma odpowiednią ilość i jakość treningu sportowego.. to nawet Daria Abramowicz mówiła.. ale nabożność z jaką traktuje się tych psychologów sportowych i zero jakiegoś dystansu pokazuje, że ludzie w ciemno jak amen w pacierzu wierzą we wszystko co oni powiedzą.. a nie jest to niezbędne w dużej części przypadków.. a robi się z tego taką modę i oczywistość, że jest to aż absurdalne i kuriozalne.. minie trochę czasu i ludzie będą może bardziej rozsądnie na to patrzyli.. co nie znaczy, że postuluję w ogóle rezygnację z ich usług czy działań.. poza tym to w dużej części po stronie trenera leży też odpowiednie prowadzenie zawodnika, żeby np był pewny siebie w trakcie gry.. itd itp..
@@greenpeaks pełna zgoda, że wiara w to co mówią eksperci - zarówno trenerzy ciała jak i głowy - jest przegięte. Każdy broni jedynie swoich metod. Posadź dwóch ekspertów obok siebie - pokłócą się. Kluczem jest aby zawodnik potrafił wybrać dla siebie odpowiednich ludzi wokół, to bardzo trudne. A pewność siebie? Tego jak się nie wyniesie z domu to ciężko to zbudować, w moich rozmowach zauważyłem, że dwie rzexzy pomagają - dużo miłości w domu, lub przeciwnie - trudne dzieciństwo z czego rodzi się bunt i upór, chęć pokazania, że jest się kimś innym i że jest traktowany źle.
@@blackhatultra zgadza się; ważna jest ta baza.. aczkolwiek tu bym się nie zgodził, że się pokłócą zawsze, bo czasem są kumaci i nie będą wzajmnie sr..ć we własne gniazdo i się gryzą w język.. miłego wieczoru!
@@greenpeaks z tym zawsze przesadzilem, ale wiesz kazdy ma jakies swoje metody, ktorych bedzie bronil do upadłego
Właśnie wracam po 10 h z pracy i zastanawiam się skąd wziąć siły na dzisiejszy trening ?
To jest wlasnie Twoj problem. Za duzo myslisz. Przestan negocjowac ze soba tylko rob co musisz :)
@@filiprota może i tak, ale trening zrobiony i to z przyjemnością 😁
@@rafafilipowski dobra robota :)
czasem można też odpuśić :)
@@blackhatultra Byle nie za często😉
4:55 "A ja znam taką kobietę co jest bardziej wytrwała (silna/uparta/agresywna itp) od Was wszystkich, a w ogóle to Twoje twierdzenia są sprzeczne z nauką"
Tak tylko przedrzeźniam pewien typ internetowych dyskutantów 😜
Pani miała na myśli pewnie średnią , wiadomo że będzie dużo kobiet bardziej wytrwałych niż nie jeden facet ;)
Dziękuję 🙏🏼🙏🏼🙏🏼