Відео

Używam też trójkątnej ale częściej klepię na płaskiej. Zaczynałem na płaskich a z czasem poznałem też trójkątne. Popatrzyłem to jakieś 20 lat temu u pewnego górala na obrzeżach Zawoji. Dzięki za komentarz. Pozdrawiam i dobrego Nowego Roku

@@janekwx Po pierwsze, na tym filmie to jest współczesny produkt imitacja prawdziwej kosy rodem pewnie z Chin.To co jej tu zrobiłem wystarczyło gościowi, żeby obkaszać staw z miękkiego zielska. Kosy mi pofalowałem i ów znajomy nie narzeka. Oczywiście porządne zwłaszcza stare kosy, nie powinno się tak klepać, tylko do siebie a nie od. Zresztą, są filmy na których różnie ludzie klepią. Ważne jest by to polubić i próbować robić tj. klepać i kosić. Ale dzięki za krytykę, też jest potrzebna.

Сега има турски и киргизки коси,които не се клепят,твърди са,трябва пила за верига или ъглошлайф.

Nie przeczę. Są różne techniki. Ważne żeby to próbować robić, kosy używać, nie pofalować ostrza przy klepaniu i nie urwać kosy przy nieumiejętnym koszeniu. Kosa to cudowne narzędzie

@@bogdandabrowski1576 Oczywiście że ustawiano sobie odległość w stosunku do wzrostu. Jeden mój znajomy ustawia sobie rączkę ok 75 a widziałem kiedyś kosiarza ( wysokaśny chłop) gdzie ta odległość miała ze 100 cm. Ale prawda jest dla mnie taka, że jednak pochylać się przy koszeniu trzeba. Tylko należy sobie wyważyć żeby przechylenie nie było za duże lub za małe. Za duże to wysiada kręgosłup a za małe to spada siła koszenia

Zgadzam się że akurat ta kosa to rzeczywiście kiepski współczesny produkt ze wschodu lub Dalekiego Wschodu. Znajomy sobie kupił obkaszać staw. Toteż nie użyłem do tego ani najlepszej babki ani najlepszych moich młotków ( a nazbierałem ich koło trzydziestu). Ale na tę akurat kosę wystarczyło ( była bardzo miękka). Dawne porządne kosy miały zupełnie inny dźwięk i twardość. Postawa Pańskiego Ojca do Jego młotka - godna szacunku. Mój dziadek też tak samo do tego podchodził . Chciał mnie sprać jak zawieruszylem mu jego ulubiony młotek - na szczęście się znalazł i mam go do dziś - bezcenna pamiątka

@@stasedwad8170 No cóż. Nie uważam się za mistrza, robię to tyle lat i nigdy nikt nie narzekał na poklepaną przeze mnie kosę. Kosy są różne, jedne mają swoją specyfikę, ,drugie jeszcze inną. Mnie chodzi o to by zainteresować ludzi, zwłaszcza młodych tym pięknym narzędziem. Obaj wiemy że są różne techniki klepania a każdy klepacz też jest inny. Ale dzięki za krytykę, to też jest potrzebne. Pozdrawiam Pana

@@poter70nowak64 Mnie też budził ten głos a w żniwa czasem i w południe płynął melodią pod zapach przygotowanego obiadu. Również pozdrawiam i dzięki za miły komentarz .

@@TomaszSwiatek-yk4gf Tak to prawda w południe poprawiali 👍

@@witekboro5479 Owszem, można kombinować z kosiskiem na różne sposoby.

No i pięknie. Kosiłem trawe królikom i koniowi a i zboże też się trafiło

No cóż, taką technikę sobie wypracowałem. Duże pochylenie zwiększa pokos i siłę samego koszenia. A róg rzeczywiście jest ciut za nisko. Można go jeszcze z 8 cm przesunąć do góry.

Bardzo dobra technika, nie da się kosić trawy w pozycji jej grabienia, musisz być pochylony. Może wróci moda na kosę ręczna, ludzie na kupili kosiarek elektrycznych a to takie ciulstwo. Kosa ręczna kosi się szybciej i przyjemniej, a do tego jest cisza, słychać śpiew ptaszków. Właśnie kupiłem kosę i będę uczyć mojego 14 letniego syna jak mnie nauczył mój dziadek. Złapałem kosę po 20 latach i tego się nie zapomina

I tak trzymać!! ​Zgadzam się z każdym słowem@@tomekotto9996

Dodam jeszcze ze Pan kosi tak jak ja, nie dźwiga pięty kosy na metr do góry, mi zawsze w takim momencie dziadek mówil, "to nie cep, tylko kosa" Kosiłem kółeczko i pokost był w wianuszki na środku, wystarczyło rękami objąć trawę i na wózek, więc bez grabi. Pozdrawiam Pana kosiarza

Mądrość pańskich i moich dziadków była wielka i bezcenna. Cieszę się że Pan i ja może my ją kultywować i przekazywać młodszym. Pozdrawiam​@@tomekotto9996

Już bliżej kosie brzytwy, niż noże. Stal też zgoła inna

@@maniekka3268 Bardzo mi miło. Dzięki za ciekawość w temacie i tak ładny komentarz.

Ehkhem UPH niestety kosa to rodzaj noża więc

@@stanisawjakubiec4822 To bardzo miłe. Bardzo dziękuję.

@@infernus1963 Zgadza się, są takie babki i można dalej je kupić na targowisku lub w sklepie budowlanym. Wiem na czym polega takie klepanie, można na nich klepać nawet uderzając młotkiem z drugiej strony tzn tak jak wbijamy gwoździe. To też ciekawa i prawidłowa technika. Dzięki za komentarz. Pozdrawiam

@@88Danio Obiecuję że to zrobię, wszystko przez to że kręcimy to zwykłym telefonem i robi to mój piętnastoletni syn. Ale cierpliwości, zarobimy to

Filmowanie typowo amatorskie

@@cielakovsky Dokładnie tak. Trzeba też było pilnować, by nie powstawały szczelinki ( malutkie pęknięcia) na ściąganym żądle kosy, równolegle do kierunku klepania. Klepana cienka stal, lubi tak pękać, jeśli klepacz jej nie wyczuje i źle klepie .

@@TomaszSwiatek-yk4gf Niby nie wiem, do czego mi, miastowemu, może się to przydać, ale mimo to fajnie wiedzieć :) A z ciekawości, gdyby tak wziąć osełkę i naostrzyć klasycznie, to jak duża to będzie różnica? O ile szybciej, tak plus minus, by się stępiło?

@@cielakovsky Nawet dobrze naklepana kosa wymaga delikatnego ostrzenia osełką. Im więcej pracuje, tym więcej poklepane żądło kosy się stopniowo ściera i trzeba je leciutko przycienić. Gdy kosa zrobi się tępa, żądło jest grube a właściwie go nie ma, wtedy porządne zaostrzenie zawsze jej coś tam pomoże ale nadaje się tylko do koszenia np pokrzyw lub inszych miękkich chwastów albo do kończyny perskiej ( roślina bardzo miękka, rzadko dziś uprawiana). Niestety nie ma nic lepszego dla tępej kosy jak odpowiednie naklepanie. Nasi przodkowie robili to od wieków i nic się tu lepszego nie wymyśli. Dzięki za pytanie. Liczę że wyjaśniłem i co chodzi.

@@TomaszSwiatek-yk4gf Tak, dziękuję, to ciekawe informacje. Lubię takie stare proste wynalazki, na które ludzkość, mimo całego postępu nie wynalazła równie prostej i skutecznej alternatywy. Na przykład: klasyczny zamek na klucz, stożek Morse'a itp :)

Tak, to fajnie naczynko, widziałem takie u górali. Pozdrawiam