Відео

Wojtku, dziękuję Ci za tak wspaniały feedback! To był inspirujący weekend także dla mnie 😊

Specjalny harmonogram zapisów jest dostępny w panelu informacyjnym dla kursantów, ale możemy też umówić się podczas samych warsztatów. Przy czym potencjalny wybór godzin może być mniejszy, jeśli ktoś inny już wcześniej zarezerwował jakieś sesje :)

Oswojenie ze słowem pisanym i czytaniem na głos jest bezcenne, więc definitywnie może pomóc. Sam byłem lektorem kościelnym jako nastolatek. Inną kwestią jest natomiast, że... Prowadzę czasem szkolenia dla służb liturgicznych i wiem, ile błędnych nawyków i archaicznych form fonetycznych wciąż funkcjonuje w kościele, czasem nawet wymuszanych wbrew aktualnej normie wzorcowej języka polskiego. Trzeba uważać i szkolić się na bieżąco, bo język ewoluuje :)

Informuję cały czas, ale liczba słuchających jest wciąż niewystarczająca, żeby zauważalne zmiany działy się w skali kraju. A polszczyzna polityków to temat nie tylko do analizy, ale wręcz stand-upu... Być może bym się o taki pokusił, gdyby nie widmo pozwów... 😉

To synonimy, obie formy występują w SJP 😊

Do ćwiczenia to całkiem dobra opcja, do nagrywania dema to już ryzykowne, bo sporo praw autorskich po drodze trzeba naruszyć 😉

Tak, przywołuję w webinarze parę takich kwiatków, a są ich setki. A najlepsze, że są dobrze znane od długich miesięcy i producenci AI nic z tym nie robią. Tyle w kwestii "wykładniczego rozwoju" i "zobaczysz co będzie za rok" 🤷‍♂️

Nie chce mi się szukać komentarzy sprzed roku czy dwóch, gdzie słyszałem dokładnie to samo, włącznie z hasłem "wykładniczy rozwój" czy "zobacz ile się stało w miesiąc, wyobraź sobie za rok". Minął rok. Stoimy praktycznie w miejscu. I sęk w tym, że już dotarliśmy do punktu, w którym "wykładniczy rozwój" rozbił się o "budżet nie jest z gumy". Rozwój technologii nie ma nic do rzeczy, gdy nie jest opłacalna. Po tym webinarze dostałem dziesiątki wiadomości, w tym od kilku osób pracujących na co dzień w polskich wydawnictwach i serwisach streamingowych - i powiem w skrócie, że od każdej z tych osób usłyszałem jakąś wariację na temat "AI nie spina się finansowo, to tylko gag PRowy dla zasięgów, lektorzy są i będą tańsi". Wstrzymywałem się co najmniej rok z ruszaniem tego tematu, właśnie przez to, że obserwowałem bardzo dokładnie co się dzieje i w jakim kierunku zmierza. Podjąłem ten temat, gdy miałem pewność co do swojej opinii, na bazie mnóstwa faktów i liczb. To nie jest temat pod publiczkę - moja praca też od tego zależy, więc nie mam zamiaru robić żartów. Oprogramowanie może się rozwijać, i pewnie powoli będzie. Ale nie zagrozi rynkowi w sposób, którego należy się obawiać, realizując usługi na rzetelnym poziomie. I tyle.

@@lepszyglos : no i masz pecha, bo podjąłeś ten temat dokładnie w momencie, gdy następuje skokowa zmiana jakości. W rozwoju technologii nie ma płynnego wzrostu, tylko zmiany skokowe. Najpierw jest zmiana technologii, a potem faza jej implementacji, potem znowu skok i znowu implementacja. Jesteśmy zaledwie po pierwszej iteracji.

@@ultimathule1000 obejrzyj film, bo powtarzasz truizmy marketingowe, a nie mówisz o stanie faktycznym 😁

AI nam nie grozi, bo klient musiałby jasno określić czego chce 🤣

Oglądałeś ten webinar czy tak sobie trollujesz i przeklejasz posty PRowe od ElevenLabs? 😉 Bo trochę głupoty piszesz z tymi peanami na cześć oprogramowania, które od ponad roku nie umie przeczytać poprawnie liczebników po polsku 😁

Ludzie zakładają, że nie jestem obiektywny w tej kwestii, bo w końcu uczę, sprzedaję kursy i szkolenia - więc w moim interesie jest mówić, że świat lektorstwa to El Dorado i każdy powinien jak najszybciej w to wchodzić. Ale świat nie jest czarno-biały. Lektorstwo to zawód, który kusi wysokim komfortem pracy (w bamboszkach i szlafroczku) przy wysokich zarobkach (dobry lektor w domowym studiu zarobi tyle, ile dyrektor banku). Ale droga do tego pułapu trwa dobrych kilka lat i wymaga sporo pracy - nigdy tego nie ukrywam. Obserwuję jednak to, jak moi podopieczni wchodzą na rynek - i wiem, że z mądrą strategią, dobrze przygotowaną ofertą i porządną demówką zleceń nie brakuje. Tworzą audiobooki, są głosami kanałów na YT, jest ich pełno w socialach firm i instytucji, zostają głosami central telefonicznych, systemów DSO, grają w słuchowiskach, grach komputerowych, tworzą też swoje projekty i zarabiają na nich. Pracy jest aż nadto, a inteligentni adepci szybko znajdują swoje nisze i specjalności - a jeśli ich nie ma, sami je tworzą. Początki są żmudne i trudne, ale dla osób stawiających na rozwój - to tylko etap :)

@@lepszyglos cenna wypowiedz, osobiście mam wrazenie choc nie znam seodowiska od srodka, ze miejsce jeszcze tam i Ai tak szybko lektorów nie wygryzie jak to sie niektorym wydaje ;p... Musze roWazyc czy podejmkwac rękawice i wracać do tematu... Bo wiem ze bylo juz fajnie w pewnym momencoe ale zabraklo pewnosci siebie by wyslac demóweczki gdzies 😂😂

Sprawdź ostatnią transmisję Live na kanale (zapis z zeszłej niedzieli), gadaliśmy dużo o AI i aktualnym stanie tej technologii w świecie lektorów :) Dobra wiadomość jest taka, że przy dość wysokim progu wejścia w branżę, większość inwestycji to czas i praca. Sprzęt czy szkolenia nie są drogie (jeśli weźmie się pod uwagę, że cena 2-dniowego szkolenia w studiu czy kursu online jest porównywalna z zarobkiem z jednego spotu reklamowego na YT), co jest pewnym ułatwieniem wobec branż, które na start wymagają sprzętu za setki tysięcy złotych. Jest za to sporo do ogarnięcia na starcie i to może człowieka blokować przed działaniem. Ale, jak mawiała moja babcia: "oczom straszno, a ręce wszystko zrobią" :)

Cóż, właściwa strategia biznesowa jest podstawą rozwoju w branży. Nagranie dema w świetnym studiu gwarantuje wysoką jakość i potencjalnie łatwiejsze pozyskanie zleceń, to prawda. Ale wiąże się też z ryzykiem konfliktu, jeśli klient dostanie potem nagranie zrobione w domowych warunkach na mikrofonie tańszym o jedno zero. Więc... Tak, nagranie dema w studiu nagrań raczej wiąże się z późniejszym realizowaniem zleceń w tym studiu. Chyba że jesteśmy w stanie zapewnić (obiektywnie) podobną jakość nagrań u siebie. W sytuacji, w której chcemy realizować zlecenia u siebie (co sam zawsze polecam), bezpieczniej jest stworzyć demo w warunkach, w których działamy na co dzień. Nawet jeśli nie są idealne. Klient musi wiedzieć co kupuje, z wszystkimi plusami i minusami tego rozwiązania. Podsunięcie mu dema ze świetnego studia, by potem wysłać materiał ze smartfona i ze szczekającym za ścianą psem sąsiada (ekstremalny przykład) to recepta na awanturę ;)

O rany... 😂

Sól fizjologiczna w ampułkach izotonicznych i hipertonicznych, a do tego mniej więcej raz w tygodniu dokładam kwas hialuronowy - niweluje stany zapalne i jest dobrym uzupełnieniem dbania o aparat głosowy :)

Dzięki za dobre słowa i za szczery opis odczuć - mam podobne! Wszystko, co wiem na temat głosu i sztuki lektorskiej przekułem w kursy i materiały szkoleniowe na www.akademialektorska.pl A z kodem LEPSZYGŁOS jest do wzięcia rabat na każde zamówienie :)

Nie wiem dlaczego YT oznaczył komentarz jako spam :( Ale znalazłem go! Dróg na początku jest mnóstwo - od rzucenia się w wir nagrań i naukę metodą prób i błędów, przez usystematyzowanie wiedzy i określenie ścieżki na początku z kursami online (jak na www.akademialektorska.pl), aż po wybranie się na warsztaty stacjonarne do studia lektorskiego. Oprócz kilku warszawskich opcji zawsze mogę zaprosić na warsztaty w Sudetach w VoiceStudio.pl - niebawem ruszają zapisy na letnie i jesienne weekend lektorskie, gdzie będzie można spróbować pracy w studiu i zobaczyć z czym się to je :) A jedna porada na sam początek - do zestawu mikrofon+laptop jak najszybciej dorzuć adaptację akustyczną (choćby domowej roboty, z koców, kołder, zasłon i gąbek), to znacznie poprawi jakość nagrań w parę minut :)

W kwestii uniwersalności? Sennheiser MD421 oraz poczciwy SM57/58 . W kwestiach stricte lektorskich/głosowych? EV RE20 jest świetny :)

Super, że chcesz się rozwijać w tym obszarze! Do zobaczenia na sesji! :)

Dobrze zacząć od miejsc, gdzie klienci szukają lektorów - czyli na przykład grup lektorskich na Facebooku. W naszej grupie (facebook.com/groups/lektorskiswiat/) również takie projekty się co jakiś czas pojawiają :)

Prowadzę audyty nagrań i demówek lektorskich, ale jeśli chcesz, możesz zawsze też skorzystać z bezpłatnej sesji diagnostycznej ze mną na Zoomie. Bez haczyków, bez sprzedaży garnków, czysta merytoryka i rozpracowanie Twojego głosu :) bit.ly/bezplatnakonsultacjaglosu

W edytorze NLE (czyli np. Adobe Premiere) wtyczka powinna działać, ale nie znam tego środowiska (montuję w Resolve), więc nie pomogę. Natomiast w kwestii audio potrzebny będzie jakiś DAW - na przykład Reaper, Cakewalk, Cubase czy Ableton. Audacity nie radzi sobie z wtyczkami VST, to raczej rejestrator niż program montażowy.

Też jestem zdumiony, że wszyscy się zachwycają "głosami" czytającymi "kobieta po pięćdziesiąt ti si i" zamiast "kobieta po 50-tce" albo "samochód z silnikiem o pojemności one tfo" zamiast "1.2" 🤣 Dziwnym trafem roboty lektorskiej jest ciągle po korek, a ja mam już zarówno klientów, którzy odchodzą ode mnie na rzecz AI, jak i (tych samych) klientów wracających do mnie, bo klienci pękają ze śmiechu słysząc te nowe "głosy" 😉 Na przestrzeni ostatnich lat pomogłem wejść na rynek dziesiątkom nowych, żywych głosów. Jak ktoś ma łeb na karku, to na brak pracy nie narzeka. A na AI nie ma czasu narzekać, bo ma nagrania do realizacji co rano 😊

Najwyższy czas, bo to ci się ostatnio słyszy jest nie do przyjęcia i ogromnie irytujące

Wspaniale osiągnięcie! Gratulacje! 🔥

"Fatalnie" i "Paskudzić" mają całkowicie różne znaczenia, więc nie wiem gdzie miałby być tutaj pleonazm :) Pierwsze dotyczy czegoś bardzo złego, a bierze się od określenia (złego) losu. Drugie oznacza zabrudzenie lub zniszczenie, a pochodzenie ma... fekalne ;)