Відео

Hej! Ze względu na to, że siedzi się praktycznie na poziomie tafli i packraft jest dość krótki (bardziej "tańczy" z falami), to wrażenia są znacznie mocniejsze niż na jakimś choćby minimalnie większym sprzęcie :-) Tej wiosny miałem jeszcze mocniejszą przeprawę na fiordzie Skive, tyle że na żaglu 😁 (może kiedyś wreszcie zmontuję materiał :P) Jedyny problem jest taki, że fale wlewają się do środka i po 9 km miałem 10-15 litrów słonej wody w środku. Dlatego na przyszły rok będę inwestował w nieco większy packraft z pokładem. Teraz pozdrawiam znad jeziora Mossø, plaża w Alken. Napompowałem sprzęt i jak wszystko pójdzie zgodnie z planem, to jutro wyląduję w Silkeborgu :-) Dobrego dnia!

@@kelcior Powodzenia!

Witam! Używam pasów kompresyjnych M-Tac Gen. II 130 cm. Przewlekam je przez te dwie czarne pętle na przedzie packraftu. Zdadzą się w zasadzie jakiekolwiek pasy, ale akurat te mają łatwą i płynną regulację długości. No i klamry pozwalają odpiąć plecak w kilka sekund. Jeśli chodzi o zabezpieczenie przed wodą, to śpiwór jest w worku na śmieci WEWNĄTRZ oryginalnego pokrowca. Podpinka do hamaka, hamak, jakiś ciuch na zmianę i jedzenie - to wszystko razem w dużym worze na gruz. Reszta rzeczt w wodoodpornych innych workach różnego rodzaju. Co tam tylko pod rękę wpadnie. Na plecaku w czasie spływu jest pokrowiec przeciwdeszczowy, żeby za bardzo od bryzgów z wiosła nie zamakał. Ostatnio zacząłem się zastanawiać nad jakimś dużym pokrowcem wodoodpornym, w rodzaju worka żeglarskiego. Wtedy cały plecak mógłby w to wejść. Ale to gdzieś na zamówienie będę musiał ogarnąć zapewne. No, ale pasy M-Tac pozostaną podstawą mocowania, niezależnie od metody zabezpieczania plecaka, czy od modelu packrafta (planuję jakiś nieco większy i z pokładem na przyszły rok). Pozdrawiam!

@@marcinzpomorza super! Dziękuję za odpowiedź, życzę samych udanych wypraw :)

Spływ zdecydowanie był udany ;-) Pozdrawiam!

To moja druga przygoda z Drwęcą :-) To bardzo relaksacyjna rzeka. Ani razu nie byłem zmuszony wychodzić na brzeg z powodu zwałki. No i las, las, las 😉 Nagrałem sporo materiału. Jak i z innych wypadów. Ale zobaczymy, jak z montowaniem pójdzie :P

@@marcinzpomorza no znam ten ból z montowaniem ... nie jest to tak przyjemne jak sama wyprawa. Choć liczę że kiedyś jednak złożysz ten materiał ;) Szukam rzeki na długi spływ , ale warunek konieczny to przeważający las , a nie łąki. Ogólnie polecasz ?

@Marschall22 Mam obecnie orzebytą Drwęcę z Brodnicy do końca i zdecydowanie polecam :-)

@@robertgerman4659 Nie ma za co. Pozdrawiam :-)

To zależy, jak zdefiniujemy "jeden dzień". Jeśli od białego rana w skupieniu na kilometrach, to startowałbym np. z Elgiszewa. Z kolei jeśli masz ochotę na kilkugodzinną wycieczkę z przystankami przy ciekawych miejscach, z czasem na pstrykanie fotek, to zacząłbym w Lubiczu za starym młynem. Natomiast jeśli ktoś jest wprawionym kajakarzem i płynie normalnym, twardokadłubowym kajakiem, to trasę z Golubia-Dobrzynia do Torunia pokona od rana do wieczora bez problemu 🙂 Ja ani nie jestem wprawiony, ani nie mam normalnego kajaku 😉

@@marcinzpomorza Oj nie bądź taki skromny. Sam mam ten sam packraft i wiem, że przy słabym (bardzo słabym) nurcie pływa się dość mozolnie taki kilometraż, jaki Ty zrobiłeś. Przesiadka z kajaka do packrafta bywa więc czasem małym szokiem :-).

Zrobiłem sobie krótki spływ biegiem rzeki Gudenå, największej w Danii :-)

Nie ma za co :-) Pozdrawiam.

Jak będą deszcz zapowiadali 😉

Już trochę dalej faktycznie słupki są coraz gorzej widoczne. Do tego często są pomazane sprayem. Te czeskie tablice również.

Dzisiaj? :-)

Tez tam blem ja co roku tam jade

Raz mi się coś podobnego zdarzyło. Ale, prawdę powiedziawszy, niewiele czasu używałem whoopie. Od dłuższego czasu korzystam z tytanowych zacisków do pasów. Nazywa się to chyba "beetle buckle". Świetna sprawa :-)

@@marcinzpomorza ale ciekawy pizdryczek trzeba przyznać, dzięki popatrzę, może da się to wyrwać na ali i potestować

Polecam się na przyszłość ;-) Ostatnio przetestowałem nowy, w pełni sensowny żagiel i już zacząłem montować odcinek :-)

Znajomi i rodzina nie chcą już słuchać, to męczę ludzi w internecie 😁 Pozdrawiam.

Jak teraz o tym myślę, to kilkanaście lat temu słyszałem w radiu o podtopieniach na Robotniczej, czy Światopełka. Nie pamiętam jednak, czy to była kwestia wylania Iny, czy obfitych opadów powodujących lokalne zalania.

Pozdrowienia z Ikast 🙂

Również pozdrawiam 🙂

Dawno nie zaglądałem go Geoportalu. Wielkie dzięki za podpowiedź. Powiesz może, do czego używasz tych serwisów i Geoportalu?

@@marcinzpomorza stare mapy tak do porównania jak to wyglądało wcześniej czy drogi były jak teraz są , nieraz chcąc zlokalizować coś czego już niema , Geoportal bardziej do cieniowania terenu bo widać całe ukształtowanie a na zwykłych mapach satelitarnych przykładowo zasłaniają to drzewa . Przy korzystaniu z kilku serwisów można całkiem fajnie i precyzyjnie znaleźć to co Cię interesuje. Bardzo lubię historię czy to że tak powiem większą czy taką lokalną,a okazuje się że tak słabo znamy swoją historię i nie mamy pojęcia co znajdowało się w naszych okolicach.

Jeśli masz jakieś ciekawe źródła, o których nie wspomniałem w filmie, to chętnie bym je poznał :-)

Man's gotta eat.

184 cm. Jestem w stanie wyprostować do maksimum jedną nogę.

Liczę na to, że jeszcze śnieg popada i potem na wiosnę, będą roztopy ładne, co by się spróbować na takich rozlewiskach 😉

Ino Ina 😉

Dzięki za komentarz.

It looks like I'll stay here for longer ;-)

Myślałem nad tym :P

Ciężko tych flag tutaj uniknąć ;-) Tak, to Dania. A z tym topem, to bym nie przesadzał - dźwięk wyszedł dość słabo. W następnym filmie będzie lepszy ;-)

Dokładnie tak. Ale nie z powodu Lego się tu znalazłem ;P

Tak. To brzmi źle. Wiem. Dania zimą. Ale na usprawiedliwienie podam fakt, że przyjechałem tu do pracy 😉

Ja zgadnę!

Myślę że to jeziorko Fuglsang, choć wcześniej byłeś gdzie indziej ;) Pozdrawiam!!!

@@Przemyslav Czy pochwalisz się nam w jaki sposób znalazłeś tę informację ;-) Napisz do mnie maila (mój w opisie) z danymi do wysyłki (może być Paczkomat), to podeślę obiecane słodycze. Obiecuję, że nie będą wyłącznie lukrecjowe :P

@@marcinzpomorza Poszlaką był leżący Lenin z jakiegoś posta ;)

@Przemyslav Owszem, owszem. Nie tak daleko jest od tego jeziora :-) Natomiast te pierwsze jezioro, nieco dziksze, to Gødstrup. Czekam na maila ;-)

Dzięki ;-) Tak, z Decathlonu. Dwuczęściowe, Itiwit X100. Z jednej strony żałuję, że nie kupiłem czteroczęściowego jakiegoś, ale z drugiej strony, to jest bardzo wytrzymałe. Mogę na nim cały ciężar oprzeć i nic się mu nie dzieje.

Następne już tak pokonywałem ;-) Ten jeden akurat był bardzo rozległy, do tego przewężenie w połowie. Obawiałem się, że ileś czasu będę się przeciskał, a potem okaże się, że muszę się cofać :P

@@marcinzpomorza znam to, mnie już doświadczenie nauczyło, że zawsze lepiej atakować z wody niż sie przenosić, szczególnie jak nie mam pewności jakie warunki są przy przenosce :D

@@zielonydran5966 Nie bez powodu nazywa się to "spływ", a nie "przeniosk" 😆 W większości następnych takich miejsc, co możesz w drugiej części obejrzeć, przeciskałem się. Ale musiałem mieć najpierw wizualne potwierdzenie takiej możliwości. Dochodzi jeszcze jeden aspekt - twój wielokomorowy Gumotex budzi większe zaufanie w takich sytuacjach, niż ultralekki jednokomorowiec. Choć i tak jestem bardzo pozytywnie zaskoczony stanem mojego sprzętu po całym sezonie. Daleko mu do tego, żeby się wybierał na "drugą stronę". Na ten temat też będzie odcinek :-)

@@marcinzpomorza czekam, jestem ciekaw jak będzie to wyglądało po sezonie, choć zakładam że wielu śladów nie będzie, znajomy ma ten model i lata równo po zwałkach, jak dotąd zero przetarć

Karaś/Tomaszek, to ciekawy przypadek ;-) W sam raz na prezentację takiego tematu. Również pozdrawiam ;-)

Dzięki 🙂 Potwierdzasz moje przypuszczenie, że w detektorystyce takie mapy są nieocenione. Z jakich źródeł korzystałeś?

Oooo panie nie pamiętam joz. Napewno amzp, polskie zamki. Generalnie szukałem map w przeglądarkach ślęcząc godzinami i kombinując jak cos wyciągnąć z magicznego internetu. Miałem mnóstwo map ale spalił mi się dysk i c.......j.

Mylisz się - nikt jej nie szpachlował 😉

Subtitles for whole episodes will take some time. But at least I can translate shorts 🙂

Ten statyw nie jest aż tak bardzo delikatny, na jaki wygląda. Ale bardzo łatwo sobie zepsuć upozowanie przez tę dość luźną konstrukcję. Powerbanki mam dwa. Jeden nowszy, to jakiś tam zwykły Hama 12750 mAh, a drugi, to jeszcze zwyklejszy, za to starszy, też Hama i 10200 mAh. Ale ten drugi odziedziczyłem i nie wierzę w tę pojemność, bo już był trochę używany ;-) Przy czterodniowym wypadzie wracam do domu jeszcze z rezerwą prądu, nawet przy nagrywaniu telefonem.

O dziwo, na całej tej trasie nie napotkałem tym razem ani jednego wędkarza 😉

@@marcinzpomorza bo w październiku zakaz na Imię jest. Troć idzie na tarło i ochrona

@@sebabrodensen9646 Czyli to dobrze, że nie widziałem wędkarzy :-)

Dzięki! Że też chce Ci się oglądać jak ktoś inny pływa, po tylu swoich super przygodach 😉

@@marcinzpomorza nie oglądam tego dużo, ale jak coś dobrego, to warto :) Na prawdę bardzo podoba mi się Twój sposób realizacji filmów , montaż i komentarz. Podpatruje co nieco i może kiedyś wykorzystam u siebie. Na początek muszę kupić mikrofon , by więcej kementowac a i narrator do filmów wiele wnosi.

W Szczecinie Dąbiu zaczyna się i kończy wiele wspaniałych przygód ;D Również pozdrawiam!