Відео

My nie widzieliśmy tam żadnych uli, ta pasieka to po prostu stoisko ze świeżym miodem, który był podawany dla turystów a potem ewentualnie jak ktoś bardzo chciał, to sobie kupił słoiczek. To wszystko tam tak wygląda. Dają coś do spróbowania a obok stoisko żeby dany produkt kupić. Ja osobiście poleciłbym zrobić tak. Znaleźć na miejscu łódkę i kogoś kto dobrze mówi po angielsku, dogadać się z nim że chce się tylko popływać deltą w bardziej dzikie miejsca, bez tych komercyjnych sklepików i zatłoczonych miejsc przez turystów. Popłynął bym gdzieś, gdzie jest mało ludzi a więcej spokoju i natury bo na pewno są tam wyjątkowe miejsca i do tego w klimacie.

Na początku dzięki za miłe słowa. Zawsze staramy się być obiektywni. Nie tylko wychwalać, ale również pokazywać i mówić o tych złych stronach danego miejsca. Chciałbym teraz jeszcze sprostować kilka Twoich spostrzeżeń, no chyba że to nie było stricte do nas. "Jakim wielkim błędem było nie odwiedzenie najsłynniejszej plaży Playa Delfines" - byliśmy, początek filmu 0:30 sek. Nawet 2 razy ;) "Darmowe plaże w okolicy Puerto Cancun i Puerto Juarez" - byliśmy na Juarez również, tylko chyba źle podpisaliśmy ją 10:33 sek "Praktycznie dzika plaża na półwyspie Isla Blanca- Playa Isla Blanca warta wydania pieniędzy za wstęp. Do tego możliwość popłynięcia na rajską wyspę Isla Contoy( z Mujeres) i bardzo turystyczną Isla Mujeres, lecz warto" - z pobliskich wysp przy Cancun w naszym przypadku padło na Holbox - nie można mieć wszystkiego. Świadomie opuściliśmy sobie Mujeres, bo jest bardzo betonowa, a to nie nasz klimat. ''Co do znienawidzonych Gringos( to także Ja), to takie miejsce jak Cancun, nigdy by nie powstało, gdyby nie turyści z Ameryki musiało by się zamknąć po kilkunastu miesiącach. - szczerze, to może to i lepiej jakby nie powstało. A najlepiej to jakby nigdzie nie było miejsc stworzonych pod turystykę, sztucznych i komercyjnych bez 'praktycznie żadnego klimatu'. "Przykład nie żywego Acapulco ( przestępczość w Cancun też nie jest niska) - ale jest najniższa w całym Meksyku, Acapulco szczerze zrównałbym z ziemią, nic tam nie ma ciekawego. Długa jedna plaża i betonoza. "Być w Cancun i nie być w Coco Bongo to jak być w Paryżu i nie widzieć🗼" - nie lubię takich imprez, a już tym bardziej nie lubię takiego rodzaju muzyki, nie kręci mnie to zupełnie :) Pozdrawiamy z zimnego Poznania :)

Tak rzeczywiście nie wdziałem tych parasoli z trzciny, charakterystycznych dla Playa Delfines, dość krótka migawka. Tak Isla Mujeres jest trochę betonowa i turystyczna, lecz w środku tygodnia jest mniej ludzi, bardzo ładne plaże, wyspa prawie bez bez samochodów, przepiękny malecon po kamiennej stronie wyspy i rewelacyjny z ogromnymi skałami o rozbryzgującą się o nie wodą park Punta Sur. Kolor wody w niektórych miejscach najlepszy na Karaibach. Warto chociaż dla tych miejsc. No i oczywiście z większym budżetem popłynięcie na najładniejszą wyspę na Jukatanie Contoy, dzika, ograniczony dzienny limit turystów, potrzebny permit. Oczywiście Holbox też przepięknie, lecz gdy trafimy po deszczu to prawie potrzebna jest amfibia. Acapulco nie do końca jest takie straszne, ponieważ oprócz oceanu, posiada góry, tak jak Puerto Vallarta. Jeśli chodzi o Cancun to jest na 29 miejscu na świecie , przestępstwa na 100 tysięcy mieszkańców, mojego tak niebezpiecznego Chicago nie ma nawet na liście 50. Cancun,Tulum, Puerto Vallarta, stąd tyle Gwardii Narodowej, Policji na ulicach. Fajniejszą częścią Cancun jest nowa część Costa Mujeres w drodze na Playa Isla Blanca. Gdyby nie powstała Zona Hotelera to Cancun wyglądało by jak w latach siedemdziesiątych. To samo Tulum, którym byłem pierwszy raz ponad 28 lat temu, to jest prawdziwy szok co tam się wydarzyło. Była jedna plaża z tyłu ruin i mały barek i jeden dom strzechą kryty i nic po za tym. Wiele razy jeździłem do Poznania z Gorzowa Wlkp. i za każdym razem musowo pampuchy( kluchy na łachu) z sosem bolońskim . Dobrze, że czeskie restauracje w Stanach mają coś podobnego.

Dziękuje serdecznie za miłe słowa :)

Pozdrawiamy również :)

Dzięki. W opisie filmu jest link gdzie znajdziesz szczegółowe informacje gdzie i w jakim miesiącu najlepiej się wybrać :)

Dziękujemy i również życzymy wspaniałego Nowego Roku :)

Nie szczepiliśmy się na nic.

Miło nam bardzo to słyszeć :)

już nie istnieje, właścicielka zmarła :(

według nas jest bezpiecznie, ale wiadomo trzeba być ostrożnym. Jeśli nie planujesz nic więcej niż Jukatan, to bez obaw :)

Aha czyli mozoemy sobie np pojechac tam z cancun ?no czytslam,ze tam duzo porwan niby u lokalnych tylko ale chyva ciagle z tylu glowym bym cos miala ..

@ ale Jukatan to półwysep na którym znajduje się m.in Cancun. Ogólnie mówi się, że ta część kraju jest najbardziej bezpieczna, ale wiadomo trzeba być ostrożnym jak wszędzie. Jukatan żyje z turystyki, więc jak się Pani nie będzie po nocach kręcić w ciemnych uliczkach to nic nie nie powinno stać.

hej, przy samym kompleksie jak kupowaliśmy bilety.

Ok będę szukał, dziękuję

Na początku grudnia 2023 :)

Nie byliśmy w listopadzie więc nie wiemy dokładnie. Ale Google mówią, że pogoda jest ok od połowy listopada

Nie pamiętam dokładnie ceny island hoping, ale nie było jakoś dużo bo płaciliśmy za łódkę, więc rozeszło się na 4 osoby. Jeśli chodzi o noclegi to jest trochę drożej niż na Sumatrze, ale w takim podstawowym standardzie można znaleźć za 120-150 pln za nockę.

Borneo to przede wszystkim natura, czyli zwierzaki i ewentualnie atrakcje wodne (plażing i snorkeling, diving). Półwysep to architektura + również trochę natury i wymieszane kultury chińskie, hinduskie i islamskie. Wszystko zależy od tego co dla Ciebie jest ważniejsze.

Półwysep wygrywa. Dzięki.

Znajoma mieszka na Koh Chang I akurat w tamtym roku w lipcu nie było za dużo opadów, ale za to cholernie parno i gorąco. Za to padało ostro we wrześniu. To nie jest dobry miesiąc na Tajlandię, ale też różnie może być z ta pogodą. Albo się wstrzeli albo nie. Ciężko naprawdę powiedzieć.

W opisie do filmu wrzucony jest link

Można wwieźć I można latać, ale trzeba mieć ciężko do zdobycia pozwolenia, więc ostatecznie lata się bez

Dziękuję za odpowiedź

Ten proces jest podobno bardzo długi i może nie dojść do skutku. My szczerze mówiąc nawet się o niego nie staraliśmy. Lataliśmy tam bez i praktycznie wszędzie gdzie chcieliśmy z zachowaniem oczywiście bezpieczeństwa. Policja nie raz na widziała i nawet nie reagowali.

Wietnam uznaje międzynarodowe prawo jazdy zgodne z Konwencją Genewską z 1949 roku lub Konwencją Wiedeńską z 1968 roku. Jeśli posiadasz prawo jazdy kat. A wydane w Polsce, musisz wyrobić międzynarodowe prawo jazdy w wydziale komunikacji w swoim urzędzie. Ale słyszeliśmy o tym, że Polica w Wietnamie i tak potrafi się do tego prawka przyczepić, aby wyłudzić trochę łapówki. Najlepiej zawsze trzymać z 200k dongów i pokazywać, że nie ma się więcej jak zatrzymają i uprą się o kasę.

My jak byliśmy to powiedzieli nam, że akurat było jakieś załamanie pogody w tym czasie. I mimo słońca nie było jakoś gorąco. Nie znaczy to, że co roku w tym czasie jest taka pogoda.

Hej. Mefoto

Zawsze jest warto polecieć do Tajlandii 🙂

Jeśli zwiedzać i poimprezować, to dobra do tego będzie wyspa Koh Samui, Krabi i okolica w sumie też. W każdym turystycznym miejscu w Tajlandii, jest jakaś imprezowania ale już nie koniecznie będzie co zwiedzać. My osobiście odradzamy Phuket i Pattaya. Nie wiem jakie masz wymagania i jak standard podróżowania, ale te 7 tyś nam starcza w Tajlandii na cały miesiąc na 2 osoby. "Warto brać tylko same noclegi" nie rozumiem pytania. I o jakie przesiadki chodzi? Masz na myśli aby dolecieć do Taj? Czy już po samym kraju? Jeśli chodzi po kraju, to my zjechaliśmy całą lądem.

Przepraszam źle ująłem część pytania. Chodziło mi, że jak lecimy do Tajlandi to zazwyczaj z przesiadką u Arabów i tam jest np raz widziałem 2h czekania a raz 6-7h i czy w tym czasie na spokojnie sie zdazy przeskoczyc? I jeszcze te rajskie ładne plaże to tak jak Pani wyżej pisała? Bo wiadomo patong beach to na imprezkę :)

Dokładnie, najczęściej z PL do Taj przez Doha, albo Dubaj, Ale są też inne linie np. przez Chiny. Natomiast wszystko zależy od tego czy musisz nadawać bagaż jeszcze raz na przesiadce. Jeśli nie, to zazwyczaj te 2h powinno wystarczyć w zupełności. Z tym rajskimi to jest różnie, w zależności co dla kogo jest rajem. Jedni powiedzą że rajską wyspą jest Koh Phi Phi a inni (np. My) że ona rajska była kiedyś ...20 lat temu. Ze Phuket to najpiękniejsza wyspa w Tajlandii, a inni (np. My) uważamy, że jest najbardziej komercyjną i zniszczoną wyspą, do tego coraz mniej przypominającą Tajlandię. Wszystko zależy czego oczekujesz. Dla nas rajska wyspa, taka z prawdziwego zdarzenia to obecnie Koh Kood, tam nie ma wieżowców, tłumów, sztucznych i komercyjnych atrakcji, naciągaczy. Są bezludne, dzikie plaże. Oczywiście też są resorty, ale to tak wszystko fajnie wkomponowane, że nie odczuwa się tej betonozy np z Phuket czy Pattaya.

Dzięki :) Mapę kupiliśmy na TwojeMapy.com

Zatoka Phang Nga

Jest zakaz i nie przypominam sobie żebym kogoś widziała z elektrykiem :)

Tam nie ma żadnego Go Chaaang, tylko Ko Chang i dokładnie tak Tajowie mówią. To nie jest prosty język do nauczenia się, a tymbardzie dla kogoś, kto jedzie tam na 2 tygodnie czy miesiąc.

Dzięki za odpowiedź. Nie chcę się z Tobą spierać, ale tam na pewno jest litera ก, a ona oznacza dźwięk g, a nie k, jak jest w oficjalnej transkrypcji. Co do Chang, to rzeczywiście dla polskiego ucha jest to a, ale w tajskim zapisie jest to า, czyli długie a. No, ale każdy słyszy jak chce albo jak przeczyta w przewodniku. Najlepiej wpisać w aplikację Google Translate i posłuchać tych dźwięków.

Pewnie ze można. Ale łatwiej jest znaleźć w Taj 7/11 niż biegać gdzieś za placówką danego operatora. Najgorzej to na lotnisku, bo ceny wysokie