- 24
- 20 761
Jarek Duczmal
Приєднався 15 гру 2011
Rzeka Brda jesienna. Rezerwat Przyton. Raj kajakarzy
Rzeka Brda jesienna . Rezerwat Przyton.
Переглядів: 58
Відео
DJI FPV Flight over the meadow Dreams and Relaxation
Переглядів 855 місяців тому
DJI FPV flight over the meadow and lake dreams and relaxation Wielki Bytyn lake Drzewoszewo, Prochnowo
Mosty Berdychowskie Poznan
Переглядів 1155 місяців тому
Mosty Berdychowskie w Poznaniu Widok z gory .Video w 4k
Poznan. Rataje Majestat trzeciej deski w jakosci 4K
Переглядів 24010 місяців тому
DJI FPV Dron Poznan Rataje trzecia deska i okolice Piekne widoki FPV FREE FLY 4K
12 Ostatni dzien wyprawy szlakiem Drawy
Переглядів 483Рік тому
Jest to ostatni odcinek z serii Wyprawy szlakiem Drawy...... W jakosci 4K. Na duzy ekran #adventure #biwak #kajak #przyroda #wakacje #wyprawa #przygody #ognisko
Butterfly Dream
Переглядів 68Рік тому
male smok#adventure #biwak #kajak #przyroda #wakacje #wyprawa #przygody
Rzeka Gwda ...Od poczatku do konca.... Nowe przygody...W jakosci 4K!!!
Переглядів 919Рік тому
Rzeka Gwda #adventure #biwak #kajak #przygody #przyroda #wakacje #wyprawa
Jedenasty dzien wyprawy szlakiem Drawy
Переглядів 766Рік тому
wyprawa kajakowa rzeka Drawa #przygody #kajak #przyroda #wakacje #adventure #biwak #wyprawa #Drawienski Park Narodowy
Dziesiaty dzien wyprawy szlakiem rzeki Drawy w jakosci 4K
Переглядів 1,5 тис.Рік тому
Dziesiata czesc wyprawy szlakiem rzeki Drawy #ognisko #adventure #drawa #kajak #przygoda #rzeka #wilderness #wyprawa # Drawienski park narodowy
Dziewiaty dzien wypawy szlakiem rzeki Drawy w jakosci 4K
Переглядів 626Рік тому
Dziewiaty dzien wyprawy szlakiem rzeki Drawy Czyli jak plynac Drawa poplynalem rzeka Korytnica #Drawa #kajak #przygoda #rzeka #wyprawa #adventure #ognisko #Korytnica #wilderness #adventure
Osmy dzien wyprawy szlakiem rzeki Drawy
Переглядів 1,4 тис.Рік тому
Wyprawa kajakowa szlakiem rzeki Drawy #drawa #przygoda #kajak #wyprawa #rzeka #kayak #wilderness #ognisko
Siodmy dzien wyprawy szlakiem rzeki Drawy
Переглядів 1,1 тис.Рік тому
Siodmy dzien wyprawy kajakowej rzeka Drawa #drawa #kajak #przygoda #rzeka #wilderness #wyprawa #adventure #adventure
Szosty dzien wyprawy szlakiem rzeki Drawy
Переглядів 636Рік тому
Szosty dzien wyprawy szlakiem rzeki Drawy #drawa #kajak #przygoda #rzeka #wyprawa #kayak #wilderness #adventure
Piaty dzien wyprawy szlakiem rzeki Drawy
Переглядів 1,2 тис.Рік тому
Piata czesc przygod Wrony i Kajmana na szlaku rzeki Drawy #przygoda #kayak #rzeka #wilderness #wyprawa #drawa #kajak #ognisko
POLAND KORNIK CASTLE DJI-FPV FREE FLY #Kornik #castle #dronevideo #dji fpv #autumn #dronefly
Переглядів 212Рік тому
POLAND KORNIK CASTLE DJI-FPV FREE FLY #Kornik #castle #dronevideo #dji fpv #autumn #dronefly
Czwarta czesc wyprawy szlakiem rzeki Drawy
Переглядів 1 тис.Рік тому
Czwarta czesc wyprawy szlakiem rzeki Drawy
Trzeci dzien wyprawy szlakiem rzeki Drawy
Переглядів 6 тис.Рік тому
Trzeci dzien wyprawy szlakiem rzeki Drawy
Drugi dzien wyprawy szlakiem rzeki Drawy
Переглядів 1,7 тис.Рік тому
Drugi dzien wyprawy szlakiem rzeki Drawy
Pierwszy dzien wyprawy szlakiem rzeki Drawy
Переглядів 2 тис.Рік тому
Pierwszy dzien wyprawy szlakiem rzeki Drawy
Wielka Sowa Great Owl Polish Mountain Breathtaking vievs and drone crash Czyli jak rozwalilem drona
Переглядів 150Рік тому
Wielka Sowa Great Owl Polish Mountain Breathtaking vievs and drone crash Czyli jak rozwalilem drona
DJI Free Fly Os Piastowskie 3 deska Poznan
Переглядів 1942 роки тому
DJI Free Fly Os Piastowskie 3 deska Poznan
Fajnie, że górą woda też jeszcze czasem płynie. Ostatnie dwa razy jak tam byłem to taka susza, że cała woda szła przez elektrownie i na kanał Brdy. I pomyślałem, że może tak jest już zawsze, ale na Twoim filmie widać, że jednak bywa inaczej. :)
@adamlisiecki6119 Październik Wysoka I szybka woda. Płynąłem zupełnie sam dwa tygodnie. Najpiękniejsza jesień mojego życia. Udało mi się tym razem ukraść 150 GB Materiału z drona I 125 GB kamera DJI. Napisałem udało mi się tym razem,dlatego że jak płynąłem w maju to na Gołąbku utopiłem drona a dwa dni później wystająca gałąź wyrwała mi kamerę ze statywu. A jak coś już wpadnie do Brdy to wąż rzeka nie odda.Zacisnąłem zęby I postanowiłem że muszę wrócić I ukraść tyle tego piękna ile zdołam. Wròciłem,ukradłem Od lutego będę miał dużo czasu więc będę mógł usiąść I zaplatać historię. Pozdrawiam Cię serdecznie.
Rez. Przyton jest taki krotki ? Wydaje mi sie tez ze sfilmowales ten sam odcinek w dwie strony - szkoda ze nie miales slonca. Pozdrawiam - lubie podobne filmiki.
Pieknie tam jest z lotu ptaka .
Piękne miejsce.Wielokrotnie spędzałem wakacje w Borach.Szkoda że tam wszystko tak sie zmieniło. Myloff hodowla pstrąga.
Dzięki za fajne wspomnionko.Bdra moja pierwsza rzeka...Na zawsze w mej pamieci;-)
tej powalonej brzozy to nie musiałeś rąbać. mogłeś kajak przeciągnąć nad nią lub pod. chyba, że chciałeś wykazać się męskością.
Powinna byc mala pilarka na baterie lub reczna
Bardzo fajny film z drona.
Dobrze, że tu trafiłem, nie miałem pojęcia, że odcinki w Parach Narodowych są okresowo zamykane dla ruchu turystycznego. Dzięki za info 🙂
Gratuluję wspaniałej wyprawy! Tak trzymaj, nagrywaj dalej bo aż chce się takie filmy oglądać. A no i najważniejsze nie przejmuj się opiniami innych co do tego jak ten spływ realizowałeś jestem ciekaw jak ci krytykanci zachowują się w terenie i na co dzień ;) Pozdrawiam ze Szczecina. ps może spróbujesz większej rzeki ... ;)
Dziękuję bardzo Tydzień temu skończyłem spływ Brdą. Widoki powalające. Jak dla mnie była to jedna z piękniejszych rzek z ròźnym przebiegiem. Bardzo ròżnorodna w swoim przebiegu z mnòstwem powalonych drzew I przepięknym piaszczystym dnem O ile sama wyprawa pod względem organizacyjnym okazała się lepsza niż pozostałe to rzeka upomniała się o ofiarę w zamian za to całe piękno. Na polu biwakowym Gołąbek filmując dronem epicko wystające z wody powalone stare drzewa wleciałem bokiem w olchowe drzewa . Nurt był szybki i 150GB materiału nagranego z powietrza podczas ośmiu dni wyprawy połkneła rzeka. Została mi więc tylko mała kamera DJI ktòrą nagrywałem z nad burty. W ciągu 6 dni nagrałem 250GB I musiałem wymienić kartę SD. Kiedy wypłyneliśmy z Gołąbka prąd wody na zakręcie znòsł mnie na wystające z rzeki grube gałęzie I rzeka po raz kolejny zabrała swoją ofiarę.Jedna z gałęzi wyłamała uchwyt statywu I kamera zniknęła w bystrym nurcie. Udało mi się zacumować I pròbowałem nurkować ale prąd był tak silny że przesuwał kamienie po dnie rzeki. W tym miejscu woda miała ok 2 m głebokości I były w niej pnie I gałęzie. Ogòlnie operacja wysokiego ryzyka bo byłem sam. Oczywiście kamery nie znalazłem ale za to dostałem silny zastrzyk andrenaliny nurkując żeby ją odzyskać. Z całej wyprawy przywiozłem około 250 GB materiału do obròbki. Czyli jako filmowiec doznałem porażki. Czy było warto? Piękno ktòrego doznałem jest dla mnie bezcenne. A jako człowiek ktòry kształtuje swoją rzeczywistość postanowiłem na początku września ,kiedy minie sezon turystyczny popłynąć jeszcze raz z nowym dronem do filmowania I nową kamerą. Postanowiłem że bez względu na wszystko ukradnę w sposòb cyfrowy to piękno I pokażę ludziom. Oczywiście przed wypłynięciem sam złożę ofiarę rzece . Pozdrawiam
Konspirant to Ty nie jesteś 🤣
A.kiedy pełna relacja ?
To była uwaga do całego serialu, a tu się po prostu wpisałem. Dobrze, że pokazujesz mapę, to tak na marginesie.
Dla mnie jesteś ok, a przede wszystkim można się z filmu czegoś dowiedzieć. Profesjonalnie, czy mniej to nie jest najważniejsze. Sam pływam po naszych rzekach sto lat i traktuję to tak jak Ty. Ważne żeby z filmu coś wynieść. Cenne są informacje o tym u kogo zasięgnąć języka, kogo lub czego unikać. Gdzie trzeba ciągnąć kajak i mnóstwo innych. Nie trzeba być urodzonym reżyserem , żeby zrobić ciekawy film. Dla mnie Twój film z uwagi na w/w zasługuje na piątkę.
Dziękuję bardzo. Te słowa w pełni wynagradzają mòj wysiłek w poskładanie tego razem. Mam jeszcze mnòstwo materiału zeszłorocznego ,praktycznie nie ruszony. A już za miesiąc Brda -od początku do końca Pozdrawiam
@@jarekduczmal8570 Przede mną Krutynia - też cała. Pozdrawiam.
Dalej już nie będę oglądał...
Tak głupiego zachowania na wodzie to jeszcze nie widziałem! I to jeszcze jakąś maczetą. O rany, a te gałęzie, których się można było przytrzymać przed wycięciem??!! Przypomina mi się kawał o bacy siedzącym na suchej gałęzi.
Jarek, dlaczego rozpaczasz ze rozwaliles drona? W Kanadzie taki na Polska walute kupisz za PIECSET zloty, i jeszcze sa takie dile ze jak kupisz trzy albo piec to wyjdzie tak ze jeden kosztuje 350 zlotych POLSKICH Zeby bylo jasne, jestem "motorcykielista" bedac w Polsce na wizycie w 2005tym i jak sie dowiedzialem ile kosztuje Honda Goldwing w Polsce to sie zlapalem za glowe. Moze teraz jest inaczej, ale mimo wszystko yankesi i polscy dorobkiewicze dobrze was tam "RZEZBJA"
Witam serdecznie. Proszę uświadom mnie w ktòrym momencie rozpaczam że rozwaliłem drona? Sam składałem ten film ,ale chyba musiałem coś przeoczyć skoro tak twierdzisz. Bardzo chętnie odniosę się co do twoich uwag. Jeżeli chodzi o drony ,ktòrych używam to w większości składam je sam . Bez problemu wymieniam każdą uszkodzoną część. Więc nie muszę rozpaczać. Mam nadzieję że podobały się tobie widoki z Wielkiej Sowy. No oczywiście nie jest to Kanada tam napewno macie lepsze pejzaże. Pozdrawiam
@@jarekduczmal8570 Potwierdzam tylko to co napisales w temacie, moze troszke wygorowalem, moze to ciebie urazilo to sorry co do pejzazy, Polska ma tez swoje piekno mimo to ze jest o wiele mniejsza jak Kanada Ja wyladowalem w zachodniej Kanadzie nad Pacyfikiem oczywiscie to nie byl moj wybor podejeto decyzje za mnie (pisze o 1983cim roku) moge tylko tyle napisac, ktos podja bardzo dobra decyzje za mnie. Jezdze motocyklem (mimo mojch lat) dosc czesto ta trasa na Whistler Pozdro Bro ua-cam.com/video/uXfgekSrd9E/v-deo.htmlsi=1whPJHUPeN9wKQFu i miasto gdzie mieszkam ua-cam.com/video/WbfjRoQVZSw/v-deo.htmlsi=OEmda2rXuqW6d8T4
@@lifeisharditsharderifyoure6822 Witam ponownie. Okoloca w ktòrej mieszkasz, nie da się ukryć przepiękna.Czy to ty nakręciłeś I wyprodukowałeś te dwa przepiękne filmy? Niestety nie nakręciłem do tej pory nic co mogło by przebić jakość tych dwòch filmòw. No ale pracuję cały czas nad tym. W zamian wysyłam linka si filmu ktòry nakręciłem I wyprodukowałem sam. Jest to jedno z moich ulubionych miejsc I zawsze jak jestem w Polsce to je odwiedzam. Miejscowość nazywa się Kòrnik- może kojarzysz słynna Biała Dama z Kòrnika. Trzymaj się w tej Kanadzie ciepło Pozdrawiam ua-cam.com/video/I7X26l4qZb8/v-deo.htmlsi=HJVy9B69PQCwJHOX
@@jarekduczmal8570 Te filmiki to nie mojej produkcji, fakt jest taki ze Kanada i zachodnia czesc USA to sa naprawde piekne tereny, dlatego uwielbiam podroze motocyklem, mam Honda Goldwind. Napisales [ jak jestem w Polsce] to znaczy w jakim kraju zyjesz/ mieszkasz Co do Kanady zlote lata i czas blyskotliwego dorabiania sie juz sie skonczyly, ja przyjechalem w dobrym czasie zeby sie jeszcze finansowo ustawic, lata temu dom splacilem w nie cale 7 lat dzisiaj juz bym tego nie osiagnol W Vancouver bele jaka "buda" zeby dzisiaj kupic musisz wywalic dwa miliony dolcow, Pozdro
@@jarekduczmal8570 Podaje cos dla rozrywki, nie wiem czy Joe Satriani jest znany w Polsceua-cam.com/video/8Vp7TmTfVZI/v-deo.htmlsi=allFyJGAe1JMuNIu Albo, Tagma, perkusistka z Brazylii Jully Lee ua-cam.com/video/wEbgfvX3FAo/v-deo.htmlsi=NkR26PZlQK4p5RvL
Jaki model kapoka pan używa i czy spełnia swoje zastosowani mam zamiar kupić ale jest srtasznie duzy wachlarz co by pan polecił?
Witam Jak dla mnie ta właśnie jest najbardzie optymalna. Przewiewna kiedy jest gorąco I na tyle obszerna że można coś grupszego pod nią ubrać kiedy jest zimno. Do tego wygodna regulacja I funkcjonslne kieszenie. gokajak.com/kamizelki-asekuracyjne/kamizelka-traper-guide-srodek-asekuracyjny-aquarius-371.html#/47-kolor-pomaranczowy/105-rozmiar-l Pozdrawiam Jarek
Piękne widoki
Fajnie, brakuje polskich znaków?
No niestety.....
Na następną wyprawę zabierzcie pile spalinowa 😢
Kajak trek z przednią bakista to chyba od krzycha z bajo😊
No co ty...Prosto od samego producenta
od Aquariusa
W jakim terminie plyneliscie gwde?
@@grzegorzpotyrala6068 Płyneliśmy od 07.06 do 16 .06 Od Drężna do Ujscia A pòźniej płynąłem sam od Ujścia do polany Morderloch na Gòrnym kanale Noteckim Skonczyłem 23.06........Wszystko mało ....kròtko......chciało by się więcej ...
Bajera....
Mam nadzieję że słowo bajera użyte jest w pozytywnym kontekscie... Pozdrawiam Jarek
traper to najlepsze kajaki
W zupełności zgadzam się z tobą! Moj aquarius trek źròdło nieustającej przygody Pozdrawiam
Wszystko pięknie ładnie ale ingerencja w naturę pod postacią cięcia czy rąbania powinna być karana. Nie dajesz rady to się nie wybieraj na kajaki albo po prostu to omiń inaczej.
Byłem na ok. 15 "pełnowymiarowych" spływów. Górny odcinek Korytnicy, to według mnie jeden z najpiękniejszych odcinków. Im więcej trzeba się namęczyć tym większy fun. Warto wspomnieć, że rzeka ma praktycznie przez cały rok temp ok. 8st C. W zeszłym roku byłem z żoną i szliśmy ciągnąc za sobą kajak przez ok. godzinę-tak było płytko. Stopy miałem białe z zimna ( a żona gorące-tak działały na nią drobne kamienie dna). 2 lata temu (sam) spływałem do Starej Kortynicy 1 godz 40 min. Wydawało mi się to super wyczynem dopuki Mati ze Starej Korytnicy nie powiedział, że kiedyś zimą spłynął w czasie poniżej godziny. Potem poszliśmy na Drawę (otwarcie sezonu) i i był to koszmar-tłumy wrzeszczących, bez żadnych zasad, pijanych, topiących się na każdej przeszkodzie prymitywów obu płci. Jak spływ to tylko wiosna i jesień!
Ten odcinek Drawy jest, według mnie, jednym z piękniejszych.
Co za dzbany,o to chodzi w spływach kajakowych żeby radzić sobie z przeszkodami w terenie na różnorakie sposoby. A nie napierdalać maczeta jak amator
za dewastację
Ale po co Wy tą brzózkę cieliście, jak dało się przejść pod nią? :D
Nie dla tworzenia autostrad wodnych!!! W czym ta brzoza komukolwiek przeszkadzała???
Proszę przeczytaj moją odpowiedz jaką zamieściłem pod tym filmem dla użytkownika o pseudonimie "nikt znany" Mam nadzieję że to wyjaśni wszelkie twoje wątpliwości Pozdrawiam
Haha, spodziewałem się takiego scenariusza. Zbyt wiosennie było na poprzednich odcinkach. Korytnicą płynęliśmy w połowie kwietnia '22 i jeszcze nie była zatrzciniona:-)
Dzień dobry Jeżeli oglądając ktòryś z tych filmòw, jeszcze raz udało się tobie poczuć smak przygody I dotyk słońca na swojej twarzy to stanowi to dla mnie największą nagrodę za pracę jaką włożyłem w ich tworzenie. Dziękuję za ciepłe słowa. A co do brzozy to oczywiście mogliśmy przecisnąć się jakoś dołem Ale po pierwsze było to już martwe,suche drzewo ,żywego bym nie ścinał. A po drugie to spotkaliśmy po drodze ekipę od ludzi ktòrzy na tym odcinku organizują spływy kajakowe I wycinali oni piłą spalinową tego typu zwałki żeby sobotnio-niedzielni kajakarze nie mieli zbyt wiele ciężkich przeszkòd do pokonania. Stanowi to dla nich duży problem jeżeli nagle w jednym miejscu zbierze sie 20 kajakòw I tworzy sie zator. Sobotnio niedzielny kajakarz musi płynąć w miarę gładko. Myśle że po prostu uprzedziliśmy fakty ,może o dwie godziny,dokonaliśmy rzeczy,ktòra I tak była nieunikniona. Było to jedyne suche drzewo ,ktòre przeciąłem na swojej drodze.Przyznam szczerze że ze wszystkich odcinkòw "Wyprawy szlakiem Drawy" ten właśnie budzi największe kontrowersje I to ze wzgledu właśnie na tą przeciętą suchą brzozę. W mojej opinii świadczy to dobrze o wrażliwości ludzi.Raz jeszcze dziękuje za dobre słowo I pozdrawiam
@@jarekduczmal8570 Obejrzałem wszystkie odcinki jednym duszkiem. Świetna wyprawa, świetne filmy i genialna narracja. Brzoza w stanie nieprzeciętym stanowi swego rodzaju atrakcję dla tzw. wytrawniejszych kajakarzy, więc się o nią upominają. Przejście tego pod konarem jest kwestią techniki i małej determinacji - potem Wam już wychodziło:-) Zwykle dokonuje się przecinki ale tak na wcisk, żeby "jakoś" kajak się prześliznął. Jestem ciekaw jak pokonałeś ostatni odcinek Korytnicy - tam się sporo dzieje. Dalej Drawą też jest odcinek przez DPN, więc dopiero w lipcu dostępny. Czy będzie ciąg dalszy tej podróży? Dopłynąłem do ósemki:-)
@Misiu Kisiu Dzieṅ dobry Wszystkie odcinki stanowią spòjną część . Z filmòw ktòre nagrałem po drodze I ze zdjęć ,pewnego pochmurno dzdzystego dnia postanowiłem że stworzę opowieść o tym jak płyneliśmy ,a pòźniej jak płynąłem sam rzeką Drawą. Jeżeli ktoś będzie potrzebował odrobinę radości I troszeczkę przygody siedząc wygodnie w długie zimowo jesienne dni .... to zapraszam. W odcinku siòdmym dopłynąłem do Drawna I następnego dnia miałem zamiar dopłynąć do Bogdanki na Drawie. Jeżeli uważnie obejrzysz i posłuchasz ostatnie dwie minuty odcinka siòdmego I pierwsze dwie minuty odcinka òsmego to wszystko stanie się jasne. W tym tygodniu planuję skończyć dziewiąty odcinek ,nam nadzieję že mi sie uda bo zarobiony jestem po czubek głowy. Pozdrawiam
@@jarekduczmal8570 Wiem, że wywieziono Cię na Korytnicę i potrzebny jest dalszy ciąg:) Końcówka Korytnicy jest trudna i wymaga dużo gimnastyki. Jestem ciekaw czy to „przeszedłeś”, bo tam się dużo chodzi:) Potem znów DPN, więc zakaz spływów do końca czerwca. W maju organizowaliśmy latami sprzątanie rzeki, ale w okolicy Barnimia / Wydrzego Głazu, więc płynąc w weekend mógłbyś trafić na płetwonurków i załogę leśniczych:) Jestem ciekaw dalszych przygód i bardzo Cię pozdrawiam! Swietnie się to ogląda!
100 km w 7 dni to takie tempo na 2/3. Całkiem słuszne.
Witam W końcu ,pośròd codziennego galopu udało znaleźć mi się chwilę czasu I natchnienia. Oto część dziewiąta. Jednak jak dla mnie to najbardziej magic zone są następne dwa dni. Chociaż każdy z nich jest ważny Pozdrawiam ua-cam.com/video/FtbRLAZWZc0/v-deo.html
Narracja jest tak romatyczna, że nadaje się na audiobook:-) Zagrożenie życia stanowią na pewno te tablice ostrzegawcze zwisające pod mostem.
Wspaniały morał. Spieszyć się można ale nie trzeba:-)
Brawo Wy! Jędrek z Zakola, to odpowiedni adres:-) Posiada "koncesję" na odcinek poligonowy jako organizator spływów.
Piękne okoliczności przyrody i pusta Drawa jak marzenie. Prawdziwy męski wypad!... żartuję:-) Świetnie się ogląda, a muzyka i narracja oddaje Wasz nastrój.
Piękny spływ. Zastanawiam się z jakiego powodu znęcaliście się nad brzozami, które stanowiły atrakcję do przejścia dołem. Jak ten worek na decku się nie chce zmieścić, to nie znaczy że się nie da przepłynąć. Z doświadczenia wystarczy 10 cm nad pokładem, żeby jeszcze widzieć co się robi. Bardzo wielu kajakarzy nie jest w stanie zaakceptować odchylenia się do tyłu zamiast skłonu, ale następnym razem możecie wypróbować:-)
Witamy bardzo przyjemnie się oglądało😊pozdrawiamy a w wolnej chwili zapraszamy do Nas na kanał🤠
Dziękuję To bardzo miłe jeżeli ktoś docenia to co stworzyłem.Wydaje mi sie że nie ma żeczy bardziej motywującej. Dziękuję za zaproszenie na wasz kanał,z radościa tam pomyszkuję Pozdrawiam
1. Leave no trace, Drawa to jedna z niewielu już choć trochę "nieprzeciętych" rzek, po co to psuć? 2. Zwalone drzewo można pokonać dołem kładąc się w kajaku a jak nie da rady to przepuszczając pod przeszkodą na cumce, stojąc na przeszkodzie 3. Kajak przez przeszkodę przeciągamy stojąc nad nim na przeszkodzie a nie stojąc po ramiona w wodzie (dźwignia)
Dziekuje za cenne spostrzezenia. Niestety leave no trace w tym przypadku nie działa. Płynelismy Drawą przed sezonem kajakowym I czasami trafiło sie jakieś zwalone drzewo. Rzeczywistosc jest w tym przypadku bardzo prozaiczna, organizatorzy spływòw kajakowych kròtko przed otwarciem sezonu płyną szlakiem na ktòrym organizują spływ I wycinaĵą piłą spalinową wszystko to co mogło by sprawić niedzielnemu kajakarzowi problem.Taki business. Jeżeli płynąłeś Drawą to czy nie zauważyłeś ròwno przyciętych zwałek? Nawet w Drawienskim Parku Narodowym robione są przycinki żeby uniknąć wiekszych problemòw z masą kajakarzy.Wyobraź sobie 300 kajakòw w weekend w jednym miejscu a to I tak nie jest jeszcze masa krytyczna. Wszystkie swoje śmieci ZAWSZE zabieram ze sobą I dokładnie zasypuĵe ognisko. To że przeciąłem tą uschniętą brzozę to tylko wyprzedziłem pewne wydarzenia.Za pare dni została by pocięta na pare kawałkòw żeby nie utrudniała zbytnio masowych spływòw. Pozdrawiam Jarek
@@jarekduczmal8570 Albo nie byłaby przez nikogo przecięta i podniosłaby atrakcyjność szlaku oraz zwiększyła retencję wody. Wszelkie takie wycinanie kłód tworzy AUTOSTRADY rzeczne, których żaden doświadczony kajakarz NIE CHCE. Amatorów proponuję odsyłać na łatwe rzeki lub jeziora i nie zaniżać poziomu kajakarstwa w dół
@@cezaryrak-ejma2436 No dobrze ,może bardziej szczegòłowo: Spotkaliśmy jakieś pòł godziny wcześnie dwie łodziej należące do organizatoròw spływu .Wycinali oni przed sezonem kajakowym ,piłami spalinowymi wszystkie bardziej skomplikowane zwałki po drodze żeby ułatwić sobotnio niedzielnym kajakarzom gładki przepływ . To cała tajemnica . Poza tym drzewo to było już uschłe. Gwarantuję tobie że żywego drzewa bym nie przecinał. Zapraszam do obejrzenia pozistałycz części
Wyprawy szlakiem Drawy.
@@jarekduczmal8570 Jarek, Ty ewidentnie nie kumasz na czym polega ta zabawa - pływanie po zwałkach to wyzwanie. Żadnym wyzwaniem jest przepłynąć kanał czy szeroką rzekę pozbawioną przeszkód. Nikt takich spływów specjalnie nie wspomina. Za to wspomina te, na których były wyzwania. Bo te uczą kombinowania, czytania wody, kooperacji, integrują grupę. To, że na wodzie zdarzają się niedzielni kajakarze, którzy postanowili czegoś nowego spróbować, to to już wiadomo nie nasza wina i poniekąd fajnie by to nasze grono kajakarskie się powiększało, bo to jest pasja, w której czasem fajnie jest mieć towarzyszy. Jednak takie wycinki, przecinki, usuwanie kłód z wody jest nie tylko moim zdaniem niedopuszczalne. A tłumaczenie pt.wypożyczalnie też tak robią to żadne tłumaczenie. Równie dobrze można sobie tłumaczyć brak segregowania surowców wtórnych tym, że inni wyrzucają śmieci zmieszane lub do nieodpowiednich kontenerów. Poza tym być może nie wiesz, że wszystkie takie wyciąganie przeszkód z wody działa w efekcie skali tak jak zniszczenie tamy i OBNIŻA poziom rzeki oraz jezior, bo ona szybciej wypływa ze zbiorników zmierzając do swego ujścia. I to jest ze stratą dla turystyki wodnej, a nawet dla zwierzyny. W niemal zupełnie przekształconym przez człowieka krajobrazie Europy przestrzeń dla swobodnego przebiegu procesów przyrodniczych uległa i wciąż ulega skurczeniu. Procesy te zachodzą oczywiście wszędzie, ale wymuszenia, jakim są poddawane w wyniku antropopresji, powodują ubożenie środowiska i utratę wielu jego przydatnych dla człowieka elementów. Wszelkie zmiany pokrycia terenu, typów nawierzchni, rozwój sieci dróg czy nawet zmiany typów gospodarowania w rolnictwie i leśnictwie pociągają za sobą zmiany przebiegu procesów hydrologicznych. Najogólniej mówiąc, zmieniają się zależności między odpływem powierzchniowym, odpływem podziemnym oraz infiltracją. Rzeki w tak zmienionym krajobrazie miejskim, leśnym i rolniczym stały się niejako narzędziem do odprowadzania nadmiaru wody w okresach większych opadów. O innych funkcjach rzek zapomniano. Mówiąc o zarządzaniu rzekami, należy zdefiniować cel, jaki chcemy osiągnąć w wyniku tego zarządzania. Prócz zdroworozsądkowych i subiektywnych oczekiwań, dotyczących czystości wody oraz bezpieczeństwa przeciwpowodziowego, zarządzanie rzekami musi uwzględniać wiele innych aspektów. Większość spośród tych aspektów jest uregulowana zapisami ustawy - Prawo wodne z dnia 20 lipca 2017 r. oraz tzw. ramowej dyrektywy wodnej (dyrektywa 2000/60/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 23 października 2000 r. ustanawiająca ramy wspólnotowego działania w dziedzinie polityki wodnej). Ogólnie, celem zarządzania rzekami jest to, by w rzekach była woda dobrej jakości, w ilości zapewniającej bezpieczne gospodarowanie, a ilość i jakość tej wody oraz morfologia rzeki mają być odpowiednie dla zachowania dobrego stanu środowiska rzeki. Wszystkie te cele są równoważne. W centrum ich wszystkich stoi bowiem człowiek, choć na pierwszy rzut oka może się wydawać, że dbałość o środowisko rzeki to wymysł ekologów, wędkarzy i kajakarzy. Naturalne rzeki w odpowiednio zarządzanym (czytaj: niezabudowanej równinie zalewowej) krajobrazie są stabilnym i samoutrzymującym się elementem obiegu wody w środowisku. Rzeka uregulowana, której koryto jest proste i jednostajne pod względem głębokości, a na brzegach nie ma zacieniających drzew i krzewów, wpływa natomiast na zwiększenie dynamiki przepływu fali wezbraniowej oraz nie pozwala na zatrzymanie wody w okresach suszy. Gdy do takiej rzeki wpływają zanieczyszczenia ze źródeł punktowych lub obszarowych (rolnictwo), są one transportowane szybko w dół cieku, a zasięg ich oddziaływania jest bardzo szeroki. Erozja denna postępuje w takiej rzece bardzo szybko, co z kolei oddziałuje na stabilność brzegów oraz wody podziemne przylegających obszarów. Niektóre z wymienionych problemów można rozwiązać za pomocą budowy piętrzeń w formie progów i przelewów, jednak takie budowle powodują zatrzymanie transportu osadów prowadzonych przez rzeki i wymagają nakładów na ich konserwację. Erozja koryta Wisły poniżej stopnia wodnego we Włocławku spowodowała obniżenie dna rzeki ponad 3 m. Co najważniejsze, piętrzenia utrudniają migrację organizmów w dół i w górę rzeki. Życie w takiej rzece koncentruje się między progami. W przypadku zdarzeń losowych prowadzących do pogorszenia stanu ekologicznego takiej rzeki (np. awarie kolektorów ściekowych, nielegalne zanieczyszczenie, brak tlenu spowodowany wysoką temperaturą), brak możliwości migracji powoduje trwanie rzeki w zubożonym stanie, co z kolei odbija na wielu innych jej funkcjach. Taka rzeka podczas niżówek jest płytka i szybko zarasta roślinnością, która z kolei w tak przekształconym krajobrazie drastycznie zwiększa szorstkość koryta i może powodować zwiększenie zasięgu zalewów w przypadku znaczących i krótkotrwałych wezbrań. Rzeka taka wymaga zatem działań, a koszty jej utrzymania są znaczne. W konsekwencji dotychczasowego zarządzania rzekami w Polsce przyzwyczailiśmy się, że olbrzymia większość rzek w miastach to „smródki” (bo przecież w mieście nie ma miejsca na przyrodę), a rzeki w krajobrazie rolniczym to proste, zielonkawe (bo obficie zarastające w wyniku eutrofizacji) kreski, głęboko wcięte w brzegi, w których woda pojawia się błyskawicznie po opadzie, szybko odpływa i trwa przez większość roku z minimalnym przepływem. Taki stan środowiska wodnego jest zagrożeniem dla działalności człowieka. Renaturyzacja rzek jest działaniem wspomagającym odtworzenie stanu ekosystemu lub procesów przyrodniczych zachodzących w ekosystemie, który został zdegradowany, uszkodzony lub zniszczony2. Jest to więc zbiór przedsięwzięć zorientowanych na przywrócenie możliwie wielu elementów uprzednio upośledzonego w wyniku zarządzania ekosystemu rzecznego. Archaiczne podejście do zarządzania rzekami lansowane jeszcze w dugiej połowie XX w. zakładało, że przyroda dostosuje się do nowych, przekształconych rzek. Było to podejście błędne. Środowisko, owszem, dostosowywało się do nowych warunków, ale przez zanik gatunków, zwiększenie dynamiki zjawisk ekstremalnych i pojawienie się w miejscu wielu poprzednio występujących kilku nowych, często inwazyjnych, gatunków roślin i zwierząt. Konsekwencje tego odczuwają nie tylko, jak się powszechnie uważa, kajakarze i wędkarze, ale całe społeczeństwo. Mało kto dostrzega, że po głośnej awarii kolektora ściekowego w Warszawie w ubiegłym roku w Wiśle nie ma dziś nawet śladu. Tak szybko radzi sobie naturalna rzeka z nawet dużą porcją zanieczyszczeń. Udowodniono, że naturalnej czy zrenaturyzowanej rzece wystarcza kilkaset metrów, by żyjące w niej organizmy w drodze naturalnych procesów zniwelowały trafiające do niej zanieczyszczenia, podczas gdy w rzekach uregulowanych i wciętych długość takiego odcinka może sięgać 10 km3. A co z zanieczyszczeniami pochodzącymi ze źródeł rozproszonych (np. z rolnictwa)? Ścieków ze źródeł rozproszonych nie da się kierować do oczyszczalni, a to właśnie takie zanieczyszczenia są dzisiaj głównym problemem rzek Polski, Europy i - co najważniejsze - Morza Bałtyckiego. Takie zanieczyszczenia mogą być z rzek usuwane wyłącznie w drodze naturalnych procesów akumulujących azotany i fosforany, zachodzących głównie w korycie rzeki oraz w tzw. bagiennych strefach buforowych. Szaleństwem byłoby jednak twierdzić, że celem zarządzania rzekami jest powrót do ich pierwotnego układu i stanu. W obliczu występujących presji jest to w większości przypadków niemożliwe. Możliwe jest natomiast przywracanie rzekom względnie wielu ich cech, które pozwolą im na pełnienie szerokiego zakresu funkcji społecznych, gospodarczych i przyrodniczych. W skrócie jednak - każde powalone drzewo piętrzy poziom wody w jej górnym biegu. To samo robią przecież też bobry tworząc swoje mikrotamy i cześć i chwała im za to. Poczytaj sobie co nieco o renaturyzacji rzek i proszę pozwól leżeć powalonym drzewom. Jeśli człowiek czasem nawet wysiądzie z kajaka by pokonać przeszkodę, to ruch mu dobrze zrobi - nie będzie człek miał odsiedzin, a przerwa też czasem nie zawadzi ;)
Mamy taki sam kajak :)
I na pewno mnòstwo przygòd.Pozdrawiam
Czekam na kolejne odcinki. Rozmarzylem sie...
Gdzie te kolejne odcinki?:-D
Siòdma cześć bedzie jutro Ostatnio pracuje trochę wiecej I niewiele czasu zostaje mi na przyjemnosci .chciałbym jeszcze dodać że Twoje zaintetesowanie stanowi dla mnie najwyższą forme gratyfikacji. Pozdrawiam
So truly beautiful
Thank you for Your kindness Do you understand polish?
Bardzo fajnie, czekam na relację z Poligonu bo nam się niestety nie udało zorganizować pozwolenia.
Nawet nie wiesz ile znaczą dla mnie tego rodzaju wiadomości , od osòb ktòre przygodę traktują podobnie jak ja. Tak naprawdę nigdy nie myślałem o tym żeby opublikować to w jakikolwiek sposòb. Kręciłem te filmiki I robiłem zdjęcia bo wszyscy nagrywają I fotografują. Więcej myslałem o tym że kiedyś w pochmurny zimiwy dzieñ bede orzeglądał zdjecia I ogĺądał filmiki ,ktòre nakręciłem I poczuje gdzieś w zakamarkach swojej duszy ciepło słoñca odbijsjącego sie od powierzchni wody,usłyszę dzwiek świerszczy wieczorem I poczuję zapach ogniska ze sosnowych gałęzi gdzieś będąc środku wielkiego miasta gdzie żyje 11.000.000 ludzi . Dziękuję bardzo
@@jarekduczmal8570 zatem powodzenia życzę i wszystkiego dobrego, trzymaj się ciepło no i jeszcze więcej wymarzonych przygód zakończonych ciszą przy ognisku, która jest magiczna.
Kiedy był spływ w sensie data?
14.06 do 28.06 Pozdrawiam
@@jarekduczmal8570 dzięki za odp dość mały ruch jak na Drawę czekam na kontynuację:-D
Moim zdaniem szkoda, że zniszczyliscie tą kłodę. Dla mnie urok turystyki kajakowej w tym, że trzeba kombinować jak pokonać przeszkody, górą czy dołem albo brzegiem. Dobrze, że nie zdecydowaliście się na wyprostowanie koryta rzeki, żeby nie było zakoli i łatwiej się płynęło ;)
Gwarantuje Tobie że w przyszłym sezonie bedzie pare nowych zwalonych drzew do pokonania. Co roku wszystko sie zmienia,jak to w przyrodzie bywa. A co do prostowania koryta to niestet nie wzieliśmy łopaty ze sobą hahaha. Jak obejrzałeś cały film to troche pòźniej Marek pokonuje przeszkode dołem hehehe. Pozdrawiam
Bezsensowność działań zmarnowanego czasu i energii aż boli.
@@mitek100770 Oczywiście można pokrytykować z pozycji kanapy w niedzielny poranek ,to jest właśnie bezsensowne działanie I strata energii .
Cześć Oczywiście, tylko z takiej pozycji, bo jak się płynie to raczej nie ma czasu na oglądanie czy nagrywanie. Przy robieniu takich filmików apeluję po prostu o choć trochę realizmu. :Lepiej jak już się płynie plywać na nie uderzać w pozerstwo Ciekaw jestem na ile by Koledze starczyło pary w ręce na takiej np. Liwie. Pozdro
@Mitek Jędrusik Zabrakło w Twojej wypowiedzi jednego istotnego stwierdzenia,ktòre brzmi: w mojej opinii. Oczywiscie w twojej opinii może to tak wyglądać ,ale dla mnie pływanie kajakiem to nie jest wyscig I nie robie niczego na czas . Według ciebie to co robię to jest pozerstwo? Oczywiście możesz sobie tak myśleć.Przyznam sie szczerze że nie planowałem nigdy że coś tam opublikuje,chodziło mi bardziej o utrwalenie tego czasu zebym mògł w długie jesienno zimowe wieczory ,oglądając to wszystko bardziej poczuć to co przeżyłem.Na koṅcu okazało sie że całego materiału jest tyle że starczy na parę odcinkòw. Obejrzyj proszę część òsmą,tam na samym początku wyjaśniam wszystko. Dlaczego miałbym zapierdalać na czas gdziekolwiek? Całe życie to robię więc jeżeli nie musze sie nigdzie spieszyć to chciałbym nacieszyć sie ciszą i spokojem,płynąć leniwie I cieszyć się otaczającą mnie rzeczywistością. Natomiast jeżeli ty czujesz potrzebę żeby gnać do przodu I czujesz w tym radość to dlaczego miałbym to krytykować? Ròżnym ludziom ròżne żeczy sprawiają ròżne radości I nie wszyscy są tacy sami. W tym roku planuję przepłynąć Gwdę ,zaczynam 09.06. Przygotowałem sie bardziej profesjonalnie, kupiłem dobry wodoodporny sprzet do nagrywania I drona do szerszych ujęć .Teraz będę nagrywał celowo żeby coś stworzyć. Dla mnie radość jest pełniejsza tylko wtedy kiedy mogę sie nią podzielić. W przyszłym roku od kwietnia będę płynął Dunajem I to bedzie prawdziwa jazda. No còż... trochę przydługo Jak zajrzysz na mòj kanał to mam fajny film z pałacu w Kòrniku I to chyba z niego jestem najbardziej dumny. Pozdrawiam
o Panie:), ależ mieliście piękną pogodę. na Drawie byliśmy parę lat temu, w moim odczuciu jedna z najpiękniejszych rzek w Polsce. Ale szacun za ciosanie tego grubego drzewa, przyznam, że nie wierzyłem jak zacząłem oglądać:), jesteście niesamowici:), pozdrawiam i naturalnie zostawiam co trzeba.
Byłem na tym odcinku Drawy trzy razy .Zamierzam tam wrócić ,tym razem na desce sup .Pozdrawiam serdecznie .
Dziekuje za pozdrowienia W tym roku planuje pokonać G.wdę ,ktòra jest najdłuższym dopływem Noteci I przygodowo ròwnie atrakcyjna.Naprawdę podziwiam,wyprawa super to prawdziwe wyzwanie.Ale jak wiadomo przygoda jest w życiu najważniejsza. Pozdrawiam
Wyprawa deską sup miało byc
Przygoda jest najwazniejsza w zyciu, bardo dobry lektor pozdrawiam :)