- 1
- 26 708
Look Around You
Poland
Приєднався 15 сер 2020
Kanał przedstawiający to co jest dookoła nas, czyli różnorodność. Interesują nas ciekawi ludzie, nietuzinkowe miejsca i biznesy prowadzone z pasją. Lubimy zadawać pytania, dlatego jeśli chcesz opowiedzieć światu co robisz, napisz do nas, a postaramy się pokazać to naszymi oczami w krótkiej filmowej formie.
A channel that shows what's around us - the beauty of diversity. We are curious about interesting people, unique places and businesses run with passion. We like to ask questions, so if you want to tell the world what you do in life, feel free to write us a message and we’ll try to tell your story as seen through our eyes in a form of a short movie.
Contact:
Mail: lookaroundyou20@gmail.com
Instagram: lookaroundyou20
A channel that shows what's around us - the beauty of diversity. We are curious about interesting people, unique places and businesses run with passion. We like to ask questions, so if you want to tell the world what you do in life, feel free to write us a message and we’ll try to tell your story as seen through our eyes in a form of a short movie.
Contact:
Mail: lookaroundyou20@gmail.com
Instagram: lookaroundyou20
Jerzy Gara - a tour guide in a spiky world
Pan Jerzy Gara, założyciel Ośrodka Rehabilitacji jeży „Jerzy dla jeży” w Kłodzku. Z zawodu nauczyciel, z zamiłowania opiekun kolczastych zwierząt. Od wielu lat tworzy im schronienie w swoim malowniczym ogrodzie w centrum miasta i lecząc, daje im szansę przeżycia na wolności. Opowiedział nam historię ośrodka, jak wygląda jego codzienność, a przede wszystkim poinstruował jak udzielić pomocy jeżowi w potrzebie.
www: jerzydlajezy.com
Facebook: JerzyDlaJezy
Zapraszamy do subskrybowania i współpracy!
Muzyka: Szymon Kusior
Napisy: Kinga Rozbicka
www: jerzydlajezy.com
Facebook: JerzyDlaJezy
Zapraszamy do subskrybowania i współpracy!
Muzyka: Szymon Kusior
Napisy: Kinga Rozbicka
Переглядів: 26 714
Szanuję taką postawę 🫡 ja dziś zbudowałem jeżą apartament w ogrodzie 🦔
Jerzy dla jeży. EDIT: lol, widzę, że serio tak to nazwał xD
w grudniu gdy był duży śnieg znalazł mój mąż przy domu jeża.Do tej pory mamy go w domu ma część do spania s sianem z miękką ściereczką .Następnie część przechodnia do jego kuchni Doglądamy go. Ma na imię Tuptuś.Tak go nazwała wnusia Liljanka. Jeżyk ma apetyt lubi karmę suchą mokrą marchewkę gotowaną Lubi wodę z odrobinką miodu.Wiosną będzie miał domek w ogrodzie. Pozdrawiamy Pana. Życzymy dużo zdrowia
No ratunek jak Jerzy kowi po to Toki
cudowny człowiek
Znalazłam właśnie Mamę językową z malutkimi,zupełnie łyse jeszcze Jest ukryta pod nieużywanym skuterem przykrytym plandeką Jest wrzesień Czy powinnam coś zrobić więcej ? Dokarmiam ,daje wodę pod ten skuter Będę wdzięczna
Przebywam w schronisku dla bezdomnych. Niestety miejsce to będzie wyburzone.Zamieszkuja tu z nami jeże. Jeden od dłuższego czasu jest mniejszy od pozostałych.No już taki jest. Ale ten pupilek je mi z ręki. Mam pytanie. Czy gdy nadejdzie czas na wyburzenia tego miejsca , mogę go i może inne zabrać na inną dzielnicę,do bezpiecznego ogrodu mojej matki ?
Ale piękny filmik. Mega mądry i sympatyczny człowiek.
dobrze że jeżt ktoś taki kto opiekuje sie tymi kulkami. Jeże są cudowne ;D
Jakiś kontakt ?
Dzień dobry, Gdzie w Płocku znajduje się ośrodek dla Jeży ?
Dzien dobry, na działce jest jez i bardzo glosno dyszy. Czy to jakas choroba?
Pan Jurek odpisał mi ostatnio na wiadomość e-mailową. Prosiłam o rady w sprawie jeży. Odpowiedź była szybka, rzeczowa i pomocna. Dziękuję :)
Poprosze o mejla. Tez mam pytanie. ( Czy w jednej budce moze spac kilka osobników ?)
@@marcinprezent Na stronie ,,Jerzy dla Jeży”, w zakładce kontakt wszystko Pan znajdzie.
Panie Jerzy! Mamy gospodarstwo na uboczu, naturalne, bez chemii.. bez psów.. chętnie przyjmiemy jeże!! Każda ilość, bo terenu zalesionego jest ponad 80 arów:) dbamy o wszystko, co żywe... poproszę o kontakt!
Skąd jesteście?
Uwielbiam jeze 🥰
Dziękuję, że Pan pomaga tym wspaniałym zwierzętom.
Pan to taki Radagast :D
Szczurki w kolcach :D <3
Brawo dla Pana! :)
Serce rośnie jak się pana słucha.Chętnie pomogę jeśli trzeba.Gorąco pozdrawiam.
Są jeszcze dobrzy ludzie na tym upadającym świecie..
:-)
Wreszcie na twarzy uśmiech mam.
SUPER film.
Dziękuję za fachową wiedzę.
Άριστο, μπράβο
Dobra robota i potrzebna jeżom. Brawo i dziękuję. Ja bardzo lubię jeże. Do mnie przychodzi po posiłek jeżyk, ale nie ma takich delicji,jak na filmie . Jeż je kocią karmę. (był filmowany ).
Boze slucham z ogromna uwaga bo przedwczoraj znalazlam jeza rano na sloncu ledwo chodzacego i po 9 godzinach mej pracy tam wrocil mimo ze go przenieslismy .Odrazu mialam obawy ze to zly znak wieczor siedzialo na nim mnostwo much i larwy wbijaly mu sie w cialko !😭 dokladnie tak jak pan tu mowi .. mimo ze najblizszy znany mi azyl dzikich zwierzat byl ok 60 km dalej wzielam vo ze soba ! w odkryte glebokie pudelko z trawa i kocim jedzeniem . Jechalismy z 4 przesiadkami pedac a on widac bylo ze cierpi z noska leciala biala ciecz tryskala , larwy lazily dookola duzo w srodku .Na grzbiecie bardzo duzo jaj zlozonych przez muchy 💔 Jezyk gdy mrugalam oczami do niego odmrugiwal dzieki zabraniu go muchy daly mu spokoj jak dotarlam z nim cudem do lecznicy odrazu powiedziano mi ze jego stan jest wrecz krytyczny ! pod brzuszkiem wszedzieeee byly juz larwy 🤢Powiedziano ze jedyne co moga to pomoc mu oddesc puszczajac jakis gaz ze zasmie wolny od bolu 😭 Splakalam sie jak dziecko i wciaz zle mi z tym wiec bardzo prosze o komentarz kiedy w takim przypadku gdy larwy juz zjadaja zywa tkanke kiedy jest jeszcze nadzieja ze ta sie jezyka ocalic ? Pani w azylu powiedziala ze nawet jak oczyscimy rany jakas larwa moze byc wciaz w srodmu i bedzie i tak cierpial .. na koniec moj jezyk zaczal otwierac pyszczek kilku krotnie lapac powietrze .. to z bolu zapewne ? czy taki przypadek nadaje sie tylko do eutanazji ? Czy mysli pan ze skoro byl spomojny jadac ze mna te 4 godziny mrugal to czy pomoglo mu ze nie konal sam czy zabranie z miejsca bytowania bylo bledem ? Naprawde serce mi sie kraja ze ten maluch tyle musial wycierpiec i nie zrobili dalo mu sie pomoc .Czy w takim wypadku uspienie to jedyna droga pomocy ? Mimo ze azyl byl tego pewny drecza mnie wyrzuty sumienia ze moze jednak posinni o niego walczyc ? Mial pan taki przypadek ? Co musialo sie stac ze te muchy wogole go zaatamowaly ?😢
Postawa godna naśladowania i pełnego szacunku za ratowanie tego biednego jezyka.
dzieki kilka dni nie moglam doslownie przestac myslec o nim ! A nie jedno zwierze juz ratowalam choc jeza 1 raz ale te jego oczy i bol sa nie do zapomnienia przysiegam !😵🤢😰
@@sisid6295 W pełni rozumiem. Proszę dalej pomagać tym bezbronnym. Dziękuję.
Miałam bardzo podobny przypadek. Znalazłam rodzinę jeży matka i 2 małych (jest opcja że było 3 młodych ale nie jestem już pewna to miało miejsce z 13 lat temu) wszystkie martwe. I można było widzieć skąd one szły bo był trup za trupem więc poszłam poprostu tym śladem i znalazłam jednego który jeszcze żył. Mały język słaby, było widać brzuch i specyficzny pępek więc dostał imię Pimpek, jeż w rękę do domu i do vet, znajoma vet oglądnęła go (chyba trochę niedokładnie ale do tego zaraz) wszystko spoko stwierdziła że on itak sam nie da rady więc ona mi go odrobaczyć odpchli i będzie mój język taki (veterynarka można powiedzieć znajoma więc podchodziła inaczej jak do innych, wiedziała że ja uwielbiam wszystko co się rusza) to ok pojechałam do domu z instrukcjami co ile jeża karmić (teraz też wiem że te instrukcję były o kant dupy bo kazała karmić mlekiem 🙄) ale po paru dniach Pimpek jak miałam nad nim rękę tak jak by skakał, więc stwierdziłam że smutno bo mnie atakuje ale dobrze to znaczy że wraca do zdrowia, ale on skakał nawet jak moja ręka nie była w klatce. Panika że trzeba do vet, ale nikomu z domu się nie chciało ze mną jechać a ja sama byłam trochę za mała na to (coś około 8 lat) jedna ciotka stwierdziła że pojedzie następnego dnia, pojechaliśmy ale okazało się że ten jeden dzień zrobił różnice bo w pimpku były już larwy, nie tak hardkorowo jak w opowieści wyżej ale były już w brzuchu, było trzeba uśpić, beczałam jak głupia po tym ale co zrobić. Po 4 latach od tej sytuacji znalazłam znowu jeża to już bez zbędnych przywiązań odrazu do wet, i no cóż. Też eutanazja bo był zbyt zraniony przez psa, ale tak było łatwiej bo nie miałam jeszcze czasu sie przywiązać. Ostatnio znowu znalazłam jeża ale oddałam go do sąsiada co ma parę na podwórku, teraz żałuję bo myślałam że się zna lepiej odemnie a po rozmowie z nim wiem że nie koniecznie.... Następnego jeża już nie oddam
W takiej sytuacji należy zrobić jeżykowi kąpiel zanurzając w ciepłej wodzie całe ciałko oprócz pyszczka. Larwy muchówek oddychają tlenem, więc wówczas, z braku tlenu, zaczną opuszczać ciało i opadać na dno. Taką kąpiel można w razie czego powtórzyć, aby mieć pewność, że jeżyk jest czysty od larw. Jaja larw należy natomiast usunąć mechanicznie, np. pesetą. Wiem o tym ponieważ obecnie sama opiekuję się jeżykiem. Gdy go znalazłam larwy były niestety już w środku jeżyka, tj. w jego cewce moczowej, ale kąpiel pomogła.
Usłyszałam o Panu Jerzym dzięki informacji w "Pismo. Magazyn opinii" - jego działalność bardzo mi imponuje i podnosi na duchu. Dziękuję, Panie Jerzy. Wszystkiego najlepszego!
Dobry film!
Dobrze Pana Jerzego w formie widzieć :)