Відео

Dawna święta powieść niesie o pustelniku Iż samotny żył gdzieś w lesie w ciasnym kąciku Ile razy dzień zawitał zawsze Matkę Boską witał Zdrowaś Maryja Proś Maryi Polska cała by Maryja pokój dała proś Maryi proś Ładne ptaszę wraz z nim żyło w tej chacie jego I to za nim się uczyło śpiewu wdzięcznego A gdy on Maryję wzywał ptaszek zawsze za nim śpiewał Zdrowaś Maryja Proś Maryi Polska cała... Wiosna las przyozdobiła w zielone szaty Ptaszyna się namyśliła wylecieć z chaty I tak przelatuje drzewa i wesoło śpiewa śpiewa Zdrowaś Maryja Proś Maryi... Pustelnik smutny wychodzi szuka dokoła A gdy ptaszynę zawodzi prosi i woła Ale ptaszek wyśpiewuje pod obłoki wylatuje Zdrowaś Maryja Proś Maryi... Wtem uderzył jako strzała orzeł z daleka W szponach ptaszyna zadrżała bo ją śmierć czeka W tej śmiertelnej to tęsknocie świergoce znajomej nucie Zdrowaś Maryja Proś Maryi... Tym głosem orzeł rażony zdobycz opuszcza A ptaszek wyswobodzony na dół się spuszcza Maryi za ratowanie oddaje wdzięczne witanie Zdrowaś Maryja Proś Maryi... Smutny pustelnik w ogrodzie za ptaszkiem leci Aż ten mu znowu w swobodzie na ramię siada Obaj znów w chatce mieszkają i Matce Boskiej śpiewają Zdrowaś Maryja Proś Maryi... Tak Maryja nas ratuje w każdej potrzebie I za nami oręduje do Boga w niebie Bylebyśmy ją kochali i witać nie przestawali Zdrowaś Maryja Proś Maryi... Amen.

Zastanawiam się tylko, czy kiedyś na weselach grali tak smętnie?

Może, w końcu dla wielu ślub ma więcej wspólnego z żałobą ;)

Dzięki za miłe słowa, co do smętnego grania to ten chmiel ma coś w sobie innego niż wszystkie pieśni. Ten wariant pochodzi z Sandomierza, ale słyszałam ich wiele i każda wersja jest jakby trochę mroczna. Odwołuje się do bardzo starych skal, starych brzmień. Dopiero akompaniament dawnych instrumentów daje możliwości nastrojenia się w starych skalach. Wiele pieśni zyskuje wtedy drugie życie, a właściwie odzyskuje dawne. Warto spróbować innych strojów niż równomiernie temperowany. Wtedy otwierają się niesamowite przestrzenie. Mimo to że Kolberg zapisał to w zwykłych nutkach, jednak pieśń ta nie była raczej śpiewana od fortepianu. Jej charakter i melodyka wskazuje że ma bardzo stary rodowód. Kocham tę pieśń /;o)

@@lewleo999 tak, dawniej wesele to były łzy panny młodej, i jej rodziny, córka opuszczała dom i szła w niepewne, tak to postrzegano, a o prawa kobiet wtedy nikt nie dbał.

3prost7 Powyższe nagranie zostało zarejestrowane podczas próby. Ołtarz, który widać to ołtarz boczny, nie główny. W kościołach często obywają się koncerty i najczęściej tyłem do ołtarza. Zwykle jest tak, że kapłan przenosi Najświętszy Sakrament do kaplicy bocznej. Jeśli chodzi o zrobienie sobie z ołtarza podłokietnika to zgadzam się z tym że to brak szacunku i nie popieram takiego zachowania. Bez względu na to czy to ołtarz boczny czy główny takie zachowanie jest naganne. Jednak organizatorzy wszelkich imprez wiedzą że czasami ciężko jest zapanować nad paparazzi. Zrobiliśmy wszystko co się dało, aby na mszy nie było takich zachowań. Podczas tegorocznych spotkań zaostrzyliśmy zasady fotografowania i kręcenia. W recepcji można się zgłosić po akredytację na warunkach opisanych na stronie www.voxangeli.pl. Serdecznie zapraszam do Haczowa już w sobotę 11 lipca. Dziękuję za trafny komentarz. Pozdrawiam Barbara Bator Koordynator II Podkarpackiego Spotkania Lirników w Haczowie.

3prost7 Witam w tym roku jaki widać nie było tego kamerującego. Myślę że udało się okiełznać zapędy różnych paparazzi. Pozdrawiam