Відео

Wspanialy material, klimatyczny i soczysty, grafiki muzyka dobrana idealnie

Nagraj o TAU

Fajny materiał, nagraj więcej rzeczy związanych z rogue traderami!

Świetny materiał, długi i wciągający oby tak dalej.

Dlaczego Wolni Handlerze są fajni? Są połączeniem Piratów z Karaibów, Gry o tron, Space Opery, mają statki-katedry z laserami to wszystko jest kwintesencją Warhammera 40K. A co do użyteczności, obecnie dzięki Wielkiej Wyrwie, to oni są oczami Imperium, sprawdzają czy planety z którymi był kiedyś kontakt jeszcze istnieją czy zostały pochłonięte przez Chaos, czy Rój Leviatan (lub jakiś geno-kult). To oni mogą zabłysnąć jeszcze bardziej szukając to nowych przejść, bądź stabilnych tuneli przez Wyrwę, między Imperium a Imperium Nihilus. To właśnie Wolny Handlarz może mieć wpływ na przetrwanie w dosłownie rozbitym przez Wyrwę Imperium, dzięki wymianie informacji, towarów, komunikacji między światami/sektorami.

Fajnie, że ktoś ruszył z tematem. Ale w filmie zabrakło najważniejszej informacji. Glejt nie jest wieczny, co kilka lat Wolny Handlarz musi wrócić na Terrę aby go przedłużyć. O ile pamiętam to 5 lat.

Ciekawy film

daję znać w komentarzach

Napisałem już w sprawie konkursu na Gmaila.

W pierwszej chwili chciałem rzucić jeden z zakonów Space Marines, ale czy to nie byłoby za proste? Dlatego jeśli chodzi o ulubioną frakcje mój wybór pada na Tau. Rozwinięta cywilizacja która zaczyna ścierać się z prymitywną siłą. Jednocześnie po zdobyciu szczątków Dreadnoughta, po jednej z bitew odkrywa, że ta maszyna jest ponad dwukrotnie starsza niż ich cała cywilizacja co karzę im postrzegać rzeczywistość w zdecydowanie inny sposób. Piękny background i piękną modelowo armia.

Kosmiczni Wikingowie.

Zabrakło mi tu informacji że święta w Imperium nazywa się Sangvinaliami ponieważ wierzy się że to dzień urodzin Sangviniusa, prymarchy Krwawych Aniołów, czczonego w całym imperium za jego szczodrość.

Moją ulubioną frakcja jest GSC bo przypominają mi dzieciństwo

Ty płacisz za zasięg? xD xD xD Sponsorowane mi wyskoczyło

5:05 coo... jak przesilenie zimowe i eldarzy??? przecież eldarzy na swoich światostatkach nie mają zimy, a poza tym, czemu mieli by świętować to że jakaś planeta imperium zrobiła obrót wokół swojej gwiazdy??!

Wiele eonów minęło nim zrozumiałem co jest tak naprawdę najważniejsze. Jeszcze nie dawno gotów byłem umrzeć w imię Imperatora, gdy w me ręce dostały się starożytne zwoje opisujące historię ludzkości od jej początków, i zniszczenie starych cywilizacji w imię jedynego boga. Teraz zrozumiałem, że nie jest to dla mnie właściwa droga. Ktoś na szczęście pokazał mi oświecenie, a niebieskoskórzy, których do tej pory uważałem za nic nie znaczące stworzenia, których należy niszczyć jako naszych wrogów, stali się tymi, poprowadzili mnie właściwą drogą. Choć jestem zwykłym człowiekiem dołączyłem do Tau. W imię Większego Dobra!

Wesołych świąt i niech imperator zostawi ci coś pod choinką

Dziś karpie poszły pod nóż... krew dla boga krwi!

Obraz z krieganami jest wspaniały.

Umyliście już okna dla Imperatora ?

Oczywiście Dominium T'au! W mrocznym uniwersum Warhammera 40k pojawiła się jako jedyna frakcja nie mająca na celu jedynie niszczyć. Uwielbiam ich za walkę w dystansie i mechy, ale przede wszystkim Krootowie!! Jaszczuroczłeki z dziobami na gadzich gorylach. Cudowne

Blood Angels. Za ich upór, za miłość do imperium, za walkę do końca, za wspaniałe modele, za człowieczeństwo, za Mephistona i Dantego, ale przedewszystkim za niedoskonałości. Za to, że ich mistrz zakonny nie był najlepszy był jedyny, a stał się najlepszy. No i za to że ta armia połączyła mnie z narzeczoną.

Moja ulubioną frakcją są Necroni, dlaczego zapytacie? Bo to bardzo dobra armia na start, wybaczająca dużo błędów, oprócz tego świetnie się prezentuje na stole i nie jest wymagająca dla początkującego malarza. Poza tym kto nie chce żyć wiecznie? Bogowie C'tan pozdrawiają 😅

Tyranidzi, ponieważ jestem fanem filmów o Obcym 😊

Skaveny, no bo szczury. A z 40000 to orkowie chyba

warlord to by go rozjebał przecież to taka gówniana masa w albo siły powietrzne super działa dron który by go wysadził od środka słabe by to było

Nekroni! 🦾 Ich historia sama w sobie jest tak epicka jak całe uniwersum 40k, tak potężni, starożytni, a jednak tak nieszczęśliwi, i przepełnieni gniewem. Armia jest zbalansowana, pozwala na różne style rozgrywki. Modele są proste do pomalowania, ale można wycisnąć piękne efekty jeżeli ma się zapał i talent.

Black Templarzy z powodu helsreach sami Black Templarzy przez ową książke zaprowadzili mnie do Yarricka i jego orczego wroga 😅

Frakcja to oczywiście Orki, Jakby to że masz taką psychike która potrafi sprawić że to w co wierzysz staje się prawdziwe. To jest mocarne, tylko szkoda że nie są tego świadomi.

Frakcja/zakon która wciągnęła mnie w świat warhammera 40k byli i nadal są Vlka Fenryka (Kosmiczne Wilki) co czy może być coś lepszego niż banda wikingów/wilkołaków w pancerzu wspomaganym? I wtedy poznałem Konrada Curze mojego drugiego ulubionego prymarche i jego Władców Nocy, złoczyńca i mściciel / bohater i bestia wspaniały dylemat i podwaliny szaleństwa sprawiają że jest to bardzo ciekawa postać plus zawsze fajne móc wcielić się w tych złych a Night Lord-ów nigdy do końca dobrymi nie było można nazwać :)

Moją Ulubioną rasą są Tau. Podoba mi się że są oni poprostu inni. Stylistycznie nie pasują do gotyckiego Imperium, czy chord Chaosu. To czyni ich właśnie wyjatkowymi. Są mali i słabi. Ale przez swą taktyke, dowodzenie i technologie są w stanie wygrywać z innymi większymi frakcjami. Chciałbym żeby odegrali jeszcze pare razy znaczący wplyw na galaktykę, gdyż będzie to coś ciekawego. W przypadku każdej innej rasy wiemy co by się stało, gdyby coś podbiła. Tau z kolei mogą na tym polu zrobić owiele więcej. Np. Farsait świadomie lub nieświadomie sprzymierzył by się z Wordl Eaters, albo został by jednym z większych czempionów Khorna. Właśnie dlatego lubie Tau. Bo są niejednoznaczni, inni i interesujący.

Tylko i wyłącznie Admech kapłani Marsa na zawsze w moim sercu ❤ uwielbiam ich za prawidłowe podejście do ludzkiego ciała 😂 Pozdrawiam wszystkich

Moją ulubioną frakcją jest imperium człowieka. Jeśli rozbijać je na mniejsze to bardzo lubię adeptus astartes z zakonu salamander (których armię zbieram). Bardzo lubię ich lore, wygląd pancerzy, poza tym taki space marine z miotaczem ognia jest po prostu giga cool

Według mnie, najlepszą frakcją jest Tau Empire ze względu na historię, design oraz wewnętrzny konflikt między Farsightem a Etheralami. Progres, który przebyli dzięki wspólnej pracy zasługuje na duży ukłon w ich stronę, a poświęcenie, na które byli gotowi w starciu z Imperium w Zatoce Damoklesa utwierdza mnie tylko, że to jest armia, którą od zawsze chciałem prowadzić do boju. Dołożę wszelkich starań, aby nieść sławę i chwałę po polu bitwy pod sztandarem Większego Dobra 💪❤️

wieloramienne kończyny

Ork! Ork! Ork! Jeszcze nikt w pełni nie pokonał Orków. Większość próbowała i nawet przy większych zwycięstwach cofali się do punktu wyjścia przez ich wspaniały sposób rozmnażania. Ich język jakim jest przemoc idealnie wpasowuje się w to brutalne uniwersum 😀 WAAAAAAGH!

Zdecydowanie orkowie, szanujmy się rasa, która potrafi sobie wmówić że coś jest prawdziwe i to faktycznie zaczyna działać zasługuje na pierwsze miejsce + gdyby nie ona nie powstawały by komiksy z piękną logiką orków jak ta gdzie orkowie wierzą, że są czołgiem XD.

Dla mnie chyba TAU z uwagi na logikę i metodyczność działania oraz służbę idei, która jest zasadnym, dobrowolnym wyborem, a nie wynikiem instynktu, żądzy krwi, opętania czy religijnej indoktrynacji.

Ultra Marines jaki synowie Gullimana są chyba najciekawszą opcją. Ich wybitnie zdolności bitewne i niezłomną wiara w imperatora dalej połączenie jako idealna maszyna wojenna która akceptuje swój los jako mały trybik w wielkiej maszynie. Sam Tytus jest kozakiem unikający śmierci gdy innych by zabiło jak wtedy gdy łamał te kryształy własnymi rękoma albo gdy składa przysięgę na służbę wieczną no kozak aż mnie coś tam w gaciach się rusza. Mogę powiedzieć też że zakon Dark Angels synów Liona El'Jonsona są kozakami ponieważ udało im się nawrócić z drogi spaczenia. Ich oddziały Demon Hunter to chyba mój ulubiony oddział spośród wszystkich zakonów. Właśnie czekam aż Lion El'Jonson spotka się z Robute Gullimanem o ile pamiętam w tym miejscu jest przerwa do nowej edycji. #konkurs2024IVSJQ

Moją ulubioną frakcją są kulty genekroadow. Podoba mi się w niej wiele rzeczy. Duża część jednostek we frakcji uważa, se czynią dobrze, a są tylko pionkami. Zabiją swoich współbraci, dla wymyślonych bogów, którzy jak przyjdą to pożrą wszystkich. Styl grania nimi to partyzantka co daje klimatu podczas grania nimi

AstartEs nie astartis proszę xd a stolica ultramaru to makrag nie makrik, tak wiem pisze się inaczej ale zapisałem fonetycznie, pozdrawiam 😎👍

Moją ulubioną frakcją są orki gdyż są mega zabawne, aczkolwiek bardzo przeciągają mnie również tyranidzi ( wygląd, historia)

W świecie Warhammer 40000 wiele frakcji rości sobie prawo do tytułu „najlepszej”, ale jeżeli miałbym wybrać jedną, to z pełnym przekonaniem postawiłbym na... **TAU**! 🔫✨ Dlaczego TAU? Otóż oto kilka powodów, które sprawiają, że są prawdziwymi mistrzami serca (i futurystycznych giwer) w tej galaktyce! 1. **Higiena przede wszystkim!** - W przeciwieństwie do Orków, którzy czasami wydają się myśleć, że brud to moda, TAU wiedzą, że dezynfekcja jest kluczowa. Kto dba o czystość w czasie galaktycznej wojny? No właśnie! 2. **Pojazdy** - Ich mechy przypominają bardziej roboty z kreskówki niż z plakatu horroru. Z nimi na polu bitwy nie tylko zabijają przeciwników, ale i robią to w stylu! Kto by nie chciał pilotować pojazdu wyglądającego jakby wyszedł prosto z najlepszej animacji sci-fi? 3. **Zasada “Za pomocą strzałów”!** - Wszyscy szaleją za ich ognistymi żołnierzami strzelającymi tak szybko jak internetowy mem o kotach. Gdy strzelasz pod każdym kątem, twój przeciwnik ma większe problemy niż Dora po zgubieniu mapy. 4. **Kto potrzebuje magii?** - Eldar mogą bawić się psychicznymi powidłami i „niedźwiedziomagii”, a Imperium oszukuje przy pomocy techniki sztuki rękodzielniczej. Tymczasem TAU polegają bardziej na nauce i technologii oraz fizyce - wiemy dobrze, że “Odmień teorię względności prosto w pole walki” to najlepszy przepis na wygraną! 5. **Dyplomacja i przyjaźń** - Jak ci dobrze idzie w wojnach galaktycznych? Wracaj do domu po solidnie przegranej bitwie, otwórz piwo (lub co tam pija społeczność TAU) i zamiast zemsty zaproś grupę orkową na BBQ! Więc jeśli chcesz szukać przygód z uśmiechem na twarzy (choć zgniłym od potu), wsiądź do swojego mecha i stawiaj czoła całej galaktyce jako TAU

Nie znam jeszcze tak dobrze lore gdyż dopiero poznaje te uniwersum ale jak dla mnie Adeptus Mechanicus. Nie dość że "marsjanie" to jako jedyna znana mi frakcja podążająca za wola Imperatora nie porzucila swojej wiary w Boga Maszyn. Podoba mi sie też fakt ten iż odrzucają ciało które dla nich jest słabe i odrażające, wolą ulepszyć je metalem lub innymi mechanicznimi rzeczami. Ich oddanie maszyną najbardziej jak do tej pory mnie urzekło i przekonało do nich.

Moja ulubiona frakcja to Tomb Kings - jedna z najbardziej unikalnych i klimatycznych frakcji w Warhammerze. To nieumarli w pełnym tego słowa znaczeniu, ale z unikalnym twistem, który odróżnia ich od typowych wampirów czy chaosu. Tomb Kings pochodzą z Nehekhary, starożytnej cywilizacji inspirowanej Egiptem. Byli to dumni władcy znani z potężnej magii, imponujących armii i gigantycznych monumentów. Jednak ich historia to opowieść o zdradzie i upadku - ich dążenie do wiecznego życia zostało wypaczone przez Nagasha, nekromantę, który przemienił ich w nieumarłych. Jeśli chodzi o mechanikę, to brak kosztów rekrutacji jednostek, ale limity w oparciu o rozwój miasta i budynki, wymuszają strategiczne planowanie. Ich armia to balans między hordami szkieletów a potężnymi jednostkami jak Khemrian Warsphinx czy Necrosphinx. Dodatkowo, Lore of Nehekhara daje im unikalne zaklęcia, które wzmacniają ich trwałość i siłę w walce. Nie są popularni, bo wymagają taktycznego myślenia - brak im elitarności typowej dla innych armii. Ale właśnie to czyni ich wyjątkowymi.

Adepta Sororitas - Siostry bitwy armia piękna wiele detali co czasem potrafi być kłopotliwe hah, dobrze rozbudowane lore, modele są przepiękne np Exorcist albo Celestyna same rozgrywanie bitwy nimi jest ciekawe i trzeba trochę pomyśleć przed wykonaniem akcji, a jak już wiemy jaki ruch chcemy wykonać to potrafią przypie… przykładem jest Morvenn Vahl razem z Paragon Warsuits.

Gwardia ❤️ Nie ma lepszego uczucia kiedy grupa zwykłych i słabych ludzi powala na ziemię demona albo super żołnierza wzmocnionego siłami piekła 😂

Czekam na film o Salamandrach ;)

Czekam na Salamandry ;)

Dark Angels - frakcja idealnie wpasowujące się w moje postrzeganie klimatu Warhammera 40k. Mroczni zakonnicy - pełni zagadek i skrywanych tajemnic, których zaciekle strzegą. W pełni poświęceni swojej sprawie, oddani, wierni, nieugięci, ale tez bezwzględni, brutalni i niewahający się posunąć do ostateczności. Kwintesencja tego uniwersum.