Відео

A kto pamięta jak chłopKi z Rosji i Białorusi. Renontowali silniki na drodze. Jeden miał panewki drugi pierścienie i remont zrobiony

Jeszcze w latach osiemdziesiątych służyły one jako sanitarki w wojsku polskim

Uznanie za podjęcie tematu ale pozwolę sie nie zgodzić że to była az tak fatalna ciężarówka. Trzeba widzieć ją nie z perspektywy dzisiejszych norm i mozliwosci techniki ale lat zaraz po wojnie. I uwaga o rosyjskiej motoryzacji która praktycznie nie istniała do 1941. Wszystkie gaziki i ciężarówki a nawet osobowe to amerykańskie wyroby. Ruscy dostali nie tylko gotowe auta ale całe linie produkcyjne starszych modeli. Po wojnie przerabiali uzyskaną technologię na swoje warunki i możliwości. O tym jak byli zapoznieni świadczą puszki mięsne produkowane w USA którymi żywiła się cała Armia Czerwona zwane tuszonką. Fani 4 pancernych wiedzą jak je cenili zołnierze. Nawet konserw dobrej jakości nie potrafili wyprodukować. Jeśli chodzi o zużycie paliwa to wcale jak na owe czasy dużo nie paliły Lubliny bo nawet w latach 60 zwykła osobówka w USA nie schodziła poniizej 16 litrów. Jako młody człowiek w latach 60 jezdziłem Lublinem z demobilu wojskowego. Bez wzgledu na pogodę a bywały zimy po 30 stopni czy mgły jesienią woziłem drewno z lasu i sprawdzały się. Żuk by się mówiąc po męsku w błocie i takim ładunku po prostu zes.ał. Gomułka tak sie znał na motoryzacji jak ja na balecie mongolskim. Mówił to co mu napisali doradcy. Przyczyną zaprzestania produkcji Lublina był lepszy Star i Jelcz i zapotrzebowanie na średniotonażowy pojazd i dlatego Żuk powstał. O tym samym profilu tylko do przewozu osób w tym potrzeby milicji powstała Nysa.

Jedyny słaby punkt to zderzak.Historia może i zabawna,ale ciągnąc w nocy po poligonie zepsutą Pszczółkę,urwaliśmy jej zderzak i pojechali dalej.Dopadł nas kilka kilometrów dalej zdyszany chorąży i poinformował (opieprzył) o szkodach😀😀😀

O ile STARA 266 nazywało się - dwa sześć sześć, o tyle pierwszy raz słyszę żeby "pszczółkę" ktoś nazywał STAREM sześć sześć zero, to był STAR sześćset sześćdziesiąt! Choć częściej używało się nazwy " Pszczółka" Pozdrawiam.

Załaduj na busa 3 tony i niech cię służby zatrzymują zobaczysz ile to kosztuje.

Dziękuję za ciekawy materiał ! Samochód prosty o bardzo dobrych właściwościach terenowych .😀😀😀

Przecież ten film to jakiś bełkot. Poprzednie filmy też. Tego nie da się słuchać. Twórca nie rozumie realiów lat powojennych. Nie rozumie co to były normy zużycia paliwa. Nie wie czym różni się rama spawana od nitowanej, jakieś są plusy i jakie minusy. Wiele jeszcze tego. Powinien dostać w łeb za szerzenie dezinformacji. Każde zdanie tu jest bzdura. No kurrrr! Ten kto łyka ten filmik też powinien ruszyć mózgiem i trochę poczytać.

Tak nam obrzydzili tą całą motoryzację bloku wschodniego że to syf. A teraz wychodzi że to przyzwoite sprzęty były. Gdyby tylko ci sowieciarze bardziej mieli głowy menadzerskie to byśmy byli w innym miejscu.Pozdrawiam.

Nie zgodzę się z twoją opinią Lublinie 51. Jeśli porównujesz go do współczesnych ciężarowych samochodów podobnej klasy, to się z tobą zgodzę Ale w tych latach kiedy był w użyciu był niezastąpiony. Prosta trwała konstrukcja łatwa w naprawie i konserwacji w ówczesnych warunkach. Spróbuj porozmawiać z kimś kto miał kontakt z tym samochodem. W Gomułka to nie autorytet w dziedzinie motoryzacji. On nie lubił samochodów. W Krakowie w firmie w której pracowałem było ich kilka i służyły niezawodnie. Kierowcy byli z nich zadowoleni. Gdy je likwidowali miały po kilkaset tysięcy kilometrów. Jeden miał ponad milion. Ps: drzewo jest lżejsze od stali. Fizyka się kłania. Pozdrawiam. Były kierowca czasów PRL.

Też pamiętam Kamazy z dzieciństwa. Ich ładowność wynosiła nieskończoność 💪🏻😎

Jeździłem 5320 targalem 3osiowa przyczepe

Lublin był jedna z lepszych polskich ciezarówek bardzo chwalny przez uwczesnych kierowcow a najgorsza Polska ciezarówka byl Star 28 rechot ,gróźlik roznie go zwali kto jezdzil wie nierozumiem dzisiejszego pokolenia ludzi ktorzy wogule nieznaja tych aut a je oceniaja nieliczac sie z opiniami starych kierowcow z tamtych lat ktorzy nim jezdzi i przekrecajac ich opinie o 180 stopni to juz jest nieszanowanie tych ludzi sam jezdzilem lublinem choc nie jesem jeszcze taki stary mam 50 lat kariere zaczynalem na poczatku lat 90 tych 3 lata jezdzilem lublinkiem byl bezawaryjny chodz wtedy jak nim jezdzilem mial 40 lat zima byl cieplutki latem chlodny dosyc wygodny i chodz niema wspomagania w miejscu jak stał szlo ukrecic kierownica potem jezdzilem starem 28 to byla dopiero tragedia jak stal kierownice bys z rekoma wyrwal a nie skreciles sterem zimny zimą latem oczy zalewał pot niewspomne o stale ukrecajacych sie połośkach rozlatujacych skrzyniach biegow i tylnich mostach prawie niemozliwym odpaleniu ponizej 0 stopni mosial dostac cygaro albo gazete grzanie wody w garnkach i zalewanie go na goraco i stale upalajacym sie bezpieczniku w przelaczniku 12/24v tzw.Glapiakiem przy kreceniu rozrusznikiem (to bylo dopiero badziewie ) jak zaczynalem swoja kariere na tym poczatku 90 lat to jezdzilem ze starymi kierowcami ktorzy mielu po 60 lat a oni z kolei gdy zaczynali swoje kariery majac 20 lat byly lata 40/50 i bardzo dobrze znalu te auta bo jezdzili nimi od nowosci (wielu z nich jezdzilo na poczatku autamu z odzysku po dzialaniach wojennych) w kazdym badz razie pamietam ze lubliny byly bardzo chwalone i mialy dobra opinie na stary 20 21 i 25 bardziej narzekali nazywali je Zmarzlakami byly bardzo zimne i niewygodne i o wiele bardziej awaryjne niz lublin ale niebyly zle ale star 28 ti byla porazka mimo ze byl mlodszy to itak woleli jezdzic 25 niz 28 (o Starze 29 nie wspominam bo byl o niebo lepszy niz 28 niby to sami ale silnik robi wielka roznice bezyna byl super jedyna wada to w tamtyc czasach te kartki i cena) wracajac do tematu tamtych kierowcow w tej chwilj malo juz tych ludzi zyje bo maja pi 80-90-100lat ale to ich opinia sie liczy a nie przekrecanie faktów o 180 stopni bo dzisiaj ktos usiadzie nawet tego niezna spojzy w papier a to dobrze wyglada na papierze i ocenia a opinia urzytkownikow niewazna przykladowo bedziesz fotografem masz 2 aparaty fotograficzne ale ten mniej markowy i z ciut gorszymi parametrami na papierz okaze sie lepszy i bedzie miak w branzy bdb opinie ale ktos za 30 lat napisze o nim ze bylo to badziewie a ten drogi super bo na papierze ma lepsze parametry a twoja opinia niewazna bo ten lepiej wypada na papierze i tyle. A lublin przez uwczesne wladze zostal nazwany porazką nie z powodu samego siebie (bo jako samochod konstrukcja byl dobrze oceniany radze to sprawdzic bo jest to gdzies nawet opisane)tylko z powodu poczynionych imwestycji duzych nakladow pienieznych ludzkich i czasowych z zalozen zdolnosci produkcyjne fabryki mialy byc na poziomie pierwsze 2 lata 17tys aut rocznie potem nawet 25 tys aut rocznie a wyszlo wszystkich aut z calej pridukcji przez dakade bodajze 15-17 tys czyli przez prawie 10 lat wyprodukowano to co wczesniej bylo zakladane na niecaly rok dlatego bylo to porażką i klapą finansowa i produkcyjna ,gdybys postawil swoja fabryke folkswagena za dziesiatki milionow i mial zalozenie 200000aut rocznie ok jest dobrze. a z jakis powodow z fabryki rocznue by schodzilo 15000 aut rocznie no tk jest porazka Pozdrawiam

Dawno nie oglądałem takich bzdur! film zmontowany z nie swoich materiałów z chujowym lektorem i co najgorsze opinie tej ciężarówce wystawia ktoś kto nigdy nią nie jechał i nie ma zielonego pojęcia o tym jak była ważna w tamtych czasach , w jakich realiach była produkowana i ile starzy szoferzy potrafili z niej wycisnąć! a i jeszcze jedno , żuk nie był następcą Lublina bo to nie ta kategoria wagowa, był nim Star 20 Mamy naprawdę kilku utalentowanych motoryzacyjnych yutuberów , odpuść jak masz takie gówno robić i bzdury ludziom pokazywać. I jeszcze jedno , Gomułka nie miał na myśli samochodu lublin mówiąc te słowa a całokształt pracy i wydajność fabryki w Lublinie

3:43 Trochę Cię poniosło, szanowny Gospodarzu. Naopowiadałeś o naciskach na osie, i "pojemności całkowitej" do tego przyczepa o masie całkowitej 11,5t... Ubawiłem się tymi "naukowymi" wywodami, z których nic nie wynika I jeszcze porównanie do dzisiejszych sprzętów... Niektóre zestawy miały DMC 40 ton w latach 90 i były to klamoty, co miały po 20 lat 🤣🤣🤣 Ale fajne przebitki w materiale. Pozdrawiam serdecznie.

Kama3 uwielbiałem ten dźwięk 😊

Dla mnie to, czym wyróżniały sę kama3-y wywrotki (tylko takie pamiętam z Polskich ulic) że miały opcję przestawienia wydechy, spaliny mogły wylatywać rurą boczną, ale mały też opcję, że spaliny szły z silnika wzdłuż podłog wywrotki co miało na celu, że przewozżone materiały typu piasek, w zimowych warunkach nie zamarzały i nie przyklejały się do wywrotu. Tyle pamiętam, a że Kamaza nie widziałem od ponad 20 lat bo tyle nie mieszkam w PL to może mi się coś ubzdurało z tym, że tak miały.

7 ton na kamaza to połowa załadunku 😉, tylko przy pełnym pod duże wzniesienie przód podnosiło.

Kamaz i tatra zajebiste

Pamiętam te pojazdy

Zapomniałem, że przed Kamazem w ZSRR również Był MAZ 500. wywrotki MAZ 503 o ładowności 8 ton, silnik wysokoprężny Yamz 236. MAZ 500 był często używany w ZSRR, Od 1978 roku był modernizowany i otrzymał indeks MAZ 5335. Głównym ciągnikiem siodłowym ZSRR jest MAZ 504 (5429) Silnik Yamz 238 240 koni mechanicznych. Produkowany od 1965 roku

To była ciężarówka która wszędzie wjechała i po wszystkim pojechała i prosta jak drut .

Tatra to moje dzieciństwo. Pamiętam lata po powodzi '97. Rok 98,99. 00. To właśnie Tatry, koparki Waryński, DT75 odbudowały nasze zniszczone wioski, wyregulowały koryta rzeki. W 1997 miałem 6 lat ale doskonale pamiętam te czasy. Z chłopakami całe dni spędzaliśmy na obserwacji tych maszyn. Takie były czasy. Do domu nas kijami zaganiali 😂 Kamaza to pamiętam tylko jednego, ze mieli w pobliskiej rzeźni. Tatry były na porządku dziennym- pewnie dlatego, że mieszkamy tuż przy czeskiej granicy- Łąka Prudnicka województwo opolskie. Szkoda, że nie wspomniałeś o najważniejszym elemencie Tatry- remie rurowej. To właśnie jej budowa odpowiada za charakterystyczne pochylenie kół. Pozdrawiam

Tatra się sprawdzi pomijając spalanie . Najlepszy sprzęt pod koparke . Liazem też jeździłem ale to nie to.

Dodatek do komentarzu : Czechoslowacja za komuny produkowala wlasne pojazdy jak osobowe, ciezarowe i autobusy. Nie mowie juz o motocyklach. Tez byli pod ZSRR. I co umieli czy nie???. Wszystkie pojazdy, oprucz motocykli byly 4 suwowe. Byli lepsi jak NRD owcy. Podobno Garbus, ( Karosserie) skonstruowal czeski inzynier. Polscy konstruktorzy gadali, ze im ruskie nie pozwalali. Co za bzdury.

Bardzo dobry reportarz o lublinie. Niektore komentarze wiecej patriotyczne jak techniczne. Niektorzy nie umiom spojrzec prawdzie w oczy. Polacy niestety do dzis nie majom tzw. technicznej zylki (Technika pojazdowa itp. Na wszystko licencje i to jeszcze stare. Zywotnosc tych pojazdow (silniki) bardzo mierna. Slaba jakosc stali. Jedyny PL samochod osobowy to byla Syrena a te pozniejsze mialy silniki typu Wartburg. 😎

Świetne samochody. Tatra przewyższała inowacyjnością i krzepkością te z Bloku Zachodniego. Ale nie wiem, skąd ten sentyment. Przecież wszystko co w PRL było złe.W sklepach były puste półki wypełnione octem. Najwyraźniej komuna była zła, a ludzie byli głupi. I nagle... cud! No jakże. Teraz komuniści musza być wspaniali, dobrzy. Przecież nie oni stworzyli panstwo totalitarne, a esbecy. Komuniści zbudowali takie piekne ciężarówki. I dekomunizacji niet. Czerwonych dzieci niet, a są tylko resortowe. To dotyczy też STAR-a 266. Świetna maszyna, świetne parametry trakcyjne. Silnik jak na tamte czasy nie ustepujący dobremu Zachodowi. Na YT pełno łez i tesknot. Masa ludzi chciałaby mieć to cacko. Ale pluli na PRL, w którym wszystko było złe. Wracając do tematu: "miałeś chamie złoty róg...".

Sąsiad woził tym tlen do klinik, wpadał do domu na obiad i parkował pod moim balkonem. Pewnego dnia przyjechał Starem 25 i byłem zawiedziony. Star był brzydki jak buldog

Po co teraz przeżywać.Wszystko poszło w pizdu.

Dziś mamy rocznicę wybuchu II wojny światowej. O czym to przypomina.85 Lat temu Niemcy potrafili zrobić samochody,samoloty,czołgi,okręty i łodzie podwodne.Mineło tyle czasu,a Polska nadal nic nie umie.Jeśli ktoś szuka odpowiedzi na naszą słabość gospodarczą to wg mnie tu trzeba szukać odpowiedzi.Jesteśmy tragicznie zacofani technicznie i technologicznie ,a co za tym idzie nie istniejemy w świadomości Europejczyków i na dodatek jesteśmy z tego dumni.

Nigdy!. Nie weszły bo Komunistyczna Władza PRL. Ona trzymała swoją brudną łapę. Najlepszy projekt prototypu To "Polski"?!. FIAT 1100 Coupe!. Na którym był Oparty późniejszy Fso Polonez. A Fso Polonez Analog 4x4 którego bardzo skrzywdzili polscy konstruktorzy a przez zastosowanie dodatkowej Ramy z czego Same nadwozie Poloneza Już było Cięższe od swojego poprzednika Polskiego Fiata 125p/Fso 125p. W ogóle to Wielkie Nie porównanie. Także pod zgniatarke i na hutę. Nie!. Ma Polskiej Motoryzacji. Jedynym w pełni Polskim Autem Bez żadnej licencji czy też współpracy z innymi markami jak to było wiadomo. Była Jest i będzie i Jest Nasza Od 1957 roku do 1982 Fso Syrena A od 1972 do 1983 FSM Syrena!. A reszta jest na licencji lub współpracy z innymi kooperantami innych zagranicznych Marek.

Dziś nie mamy nic ,jesteśmy motoryzacyjnymi analfabetami i co jest najgorsze i głupie jesteśmy z naszego analfabetyzmu dumni.Umysłowa tragedia.

Są dwie opcje: albo ja jestem głupi, albo ApolliniCars. Bo Lublin jest tak samo polskim autem jak osobowa Warszawa. Polskie ale z Moskwy. Najlepszym polskim samochodem, pod względem osiągów, a nie komfortu kierowcy, był STAR 660 M2. Z nim mógł się tylko równać radziecki ZIŁ 157, nawet TATRY odpadały. Wiem, bo gniotłem tyłkiem ich siedzenia. Drogi ApolliniCars mniej teorii a więcej praktyki. Ale to już raczej niemożliwe.

Krytykujesz samochody ciężarowe zaraz po wojnie 😡a teraz za PO jakie produkujemy samochody 😳nawet taczek nie robimy bo są sprowadzane z Chin 😡

Polak nie potrafił wymyśleć tylko oceniać

No I hamerykay załatwili bolande Zamordowali Kadaffiego zniszczyli Irak zaprowdzili demokracje w Syrii zabijając miliony ludzi I jest uśmiechniěta poliniacka szerbata polska

Musialo wygrac niemieckie bo tu ma byc czarny lond!!!

Filmik bez twarzy i co gorsza z sztucznym głosem! To od razu zobojętnia! Niewiadomo kto pisze tekst dla sztucznego lektora: kobieta, dziecko? Dokument musi mieć swoją twarz! Co do "filmiku", to nic nowego, tylko wszystko to, co można znaleźć w sieci !

w trakcie nauki jazdy w SW PW rok1971 zdawalem STAR 6X6 mialem maly problem jak skrecalem z PL KONSTYTUCJI na Sniadeckich to mialem wcisnac sie w brame doskonaly ale skret bez wspomagania byl ogromny m problem power steering byl osiagany ogromnym kolem -kierownica

Warto dodać że dwa Stary 266 uczestniczyły i dojechały do mety w radzie Dakar ,według pierwotnej formy z jazdą po pustyni Afryki. Ciężarówki zachodnie nie wszystkie dały radę. Star 266 to był dobry samochód ,należało inwestować i rozwijać ten projekt a nie go niszczyć.

W monie byłem kierowcą latało się takim w Ostrródzie czerwona jednostka po tych bagnach. Star ma funkcję która pomaga w pokonywaniu terenu bagnistego i woda nie zaszkodzi zadnemu z elementów. Pozdrawiam z Borów Tucholskich ✋

Kilka zdań n.t. eksploatacji 266 w wojsku. Opony terenowe sprawdzały się w terenie ale podczas jazdy szosowej niestety, nie, bo strasznie wyły na asfalcie i błyskawicznie się zużywały. Wjazd w trudny teren na zużytych oponach powodował "grzebanie" kół. Wieczny problem z przełączaniem zbiorników paliwa (zapychanie się zaworu przełączającego), częste nieszczelności instalacji paliwowej przed pompą zasilającą, powodujące podsysanie powietrza i spadek mocy silnika aż do jego zgaśnięcia. Kłopoty z instalacją pneumatyczną, szczególnie po wprowadzeniu w niej przewodów z tworzywa sztucznego. Przełączniki i wyłączniki na tablicy rozdzielczej słabo oznaczone drukowanymi blaszkami. Druk się ścierał, a w dodatku nie było wiadomo w którym położeniu taki wyłącznik jest włączony, a w którym nie. W latach 80-tych wprowadzono ulepszoną wersję tablicy, co też nie do końca ale poprawiło sytuację. Układ doszczelniania mechanizmów do brodzenia miał co prawda kontrolkę włączenia ale zdarzało się, że kierowca jeździł z włączonym , a dowiadywał się o tym kiedy dostawał strumień oleju na twarz przy próbie sprawdzenia poziomów oleju w mostach czy skrzyniach. Często kierowcy ruszali na zaciągniętym ręcznym, co powodowało natychmiastowe spalenie okładzin i brak ręcznego w ogóle. Silnik 359 uchodził za wielopaliwowy, a instrukcja przewidywała możliwość jego pracy nawet na benzynie z niewielką domieszką oleju silnikowego, tylko trzeba było odłączyć zasilanie świecy żarowej. Często 266 musiały ciągnąć przyczepy. Problem polegał na tym, że starsze 266 miały instalację oświetleniową 12V, a nowsze 24V i prawie zawsze okazywało się, że przyczepa ma żarówki nie te, co trzeba. Dlatego w apteczce technicznej kierowca musiał mieć 2 kpl. żarówek do przyczepy - 12 i 24 V. 266 nie miały układu centralnego pompowania ogumienia, bo był on podobno w prototypach ale zrezygnowano z niego. Mógłbym jeszcze długo na ten temat ale kończąc dodam tylko, że nie był to pojazd tak bezawaryjny i przyjemny w eksploatacji, jak teraz zwykło się go przedstawiać.

W żadnym wypadku z lektorem sztucznej inteligencji......lepiej dopracować to co może nie być najlepsze. Myślałem że mikrusa wycofano z uwagi na pretensje Niemiec a konkretnie ich zarzuty kopiowania pojazdu . Miło dowiedzieć się czegoś więcej

Bzdura 😮 najlepsza polska ciężarówka to star 660 😮 i gitara 😅

Przecież to GAZ 51 , złożony z części z ZSSR, jednak po krótkim czasie, Polacy zrobili kabinę metalową, niech odezwą się, którzy tym jeździli.

Była bieda - brak stali i zakładów mechanicznych. Do tego sytuacja polityczna, A GAZ jeździł na każdym paliwie. Benzyna w ZSRR była tania - ważniejsze, że był do naprawienia przez każdego mechanika i był. Alternatywą były wozy konne... Take czasy były. Aaa.. - . Land Rover - nadwozie ze sklejki do końca lat 60 - tych ;-)

Meduzę oglądałem w muzeum w Chlewiskach, jest tam też kilka innych prototypów...

Jakie to piękne mój pierwszy samochód w życiu. Mikrus numer fabryczny 1500 ileś bo musiałbym sprawdzić umowę mam do dzisiaj. Na szczęście na pocieszenie wiem że zamieniłem go na motocykl, marki Simson Sport. Pojemność 250 proszę nie mylić z motorowerem. Ile wspomnień. Ile dziewczyn wyciskanych bo mało kto wie że tam były fotele rozkładane. Serce mi się ściska jak czytam komentarze z innych filmów gdzie ludzie wypisują bzdury na temat tego można powiedzieć kultowego pojazdu. Oczywiście on był wspaniały bo nie było za bardzo wyboru a na takie coś było mnie stać.. chociaż nie było tanie w czasach gierkowska 270 zł stypendium zapłaciłem za niego, kilkanaście tysięcy. Sprzedałem go za 20 000 zł a za 18 kupiłem ten motocykl. Dzisiaj niejeden małolat całował by maskę tego samochodu. Jakiż ja byłem ważny skoro prawo jazdy zrobiłem w wieku 16 lat. Z racji tego że chodziłem do szkoły samochodowej to prawo jazdy kategorii c zdobyłem mając niecałe 18 lat nie mogłem prowadzić tak ciężkich samochodów gdyż byłem małolat ale prawo jazdy na koniec szkoły, otrzymałem.jako ciekawostkę podam że pierwszym pojazdem kategorii c to był tak zwany łamaniec czyli samochód STAR 28 z naczepą czyli taki tamtejszy mały TIR,. Naczepa w tamtych czasach nie była traktowana jako przyczepa w związku z tym nie wymagano kategorii e, którą dawano po roku z automatu jeżeli ktoś pracował jako kierowca. Czasy wspaniałe A dlaczego bo byłem piękny i gładki nie musiałem się golić. Mnóstwo dziewczyn dookoła. Pozdrawiam wszystkich pamiętających tamte czasy. 👍👍👍👍

Walesa Statra wymienil sobie 🎉na Nobla

Jesteś delikatnie pisząc niemądry i nienormalny tym wprowadzaniem w błąd